Sony ZV-1 - test trybu filmowego
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Z góry dziękujemy za zrozumienie.
Kliknij tutaj aby zamknąć to okno.
Komunikat nie wyświetli się więcej podczas tej sesji (wymagana obsługa cookies).
@Amadi
A pytanie odnośnie filtrów ND - ogólne - nie związane z tym aparatem.
Jakie rozwiązanie w praktyce jest najlepsze? Z tego co wiem np. C LOG3 Canona powinno się kręcić na ISO 800, a więc nie mamy możliwości regulacji ani czasem, ani przesłoną ani ISO - gdy chce się kręcić z czasem 180 st. i otwartą przysłoną.
Czy zatem powinno się zaopatrzyć w filtry co 1 EV? I w jakim zakresie te filtry, od 1 do 12-15 EV?
Czy może jednak zakres od 1-12 ale ze skokiem co 3 EV? I wtedy np. prześwietlać C LOG o 1-2 EV? I zakładać mocniejszy filtr dopiero, gdy prześwietlenie wynosi 3 EV?
Czy może uzywać jedego filtra ND zmiennego w zakresie np. 1-3 i do tego kilka filtrów stałych o różnych EV, np. 3, 6, 9, i łączyć je ze sobą? Pod warunkiem, że mocowanie magnetycvzne by było łatwo zmieniać.
Więc generalnie pytanie jest - jaki zakres filtrów ND, i z jakim skokiem? I czy można połączyć filtr zmienny i stały by jakość obrazu była dobra?
Pytanie, jak bardzo precyzyjnie chcesz móc regulować ekspozycję.
Na pewno miarę bez zauważalnych zmian w obrazie możesz przestawić migawkę o 1/3 EV w jedną czy drugą stronę. Np. 1/40, 1/50 i 1/60 s są mało rozróżnialne.
Jeśli podobnie podejdziesz do przysłony i nie będziesz się upierać, że musi być dokładnie f/x tylko może być 1/3 EV w jedną albo drugą to znowu masz trochę więcej regulacji. Z ISO podobnie, niby natywna wartość najlepsza, ale jak w razie potrzeby podbijesz o 1 EV to raczej wszechświat nie ekspoduje. No i ekspozycja - tu też spokojnie jest 1 EV elastyczności ze względu na zapas w światłach w Logu.
Więc realnie możesz kupić po prostu kilka stałych filtrów z odstępem typu 3 EV, np. 2 EV, 5 EV, 8 EV. Powinny wystarczyć do większości sytuacji, a jeśli kupisz jakieś porządne to możesz też np. dopuścić stackowanie i wtedy kupując 2, 4 i 8 EV masz możliwość zrobienia sobie 2, 4, 6, 8, 10 i 12. Jak w kamerze Canona z wbudowanymi filtrami.
Generalnie super-precyzyjna regulacja to już domena filmów fabularnych, które i tak kręci się w RAW-ach gdzie teoretycznie zapas na korekty ekspozycji jest jeszcze większy i gdzie od filtrów masz osobnego asystenta na planie. Przy niewyczynowej pracy pewna doza elastyczności, tak jak opisałem, jest wskazana.
To nie następca ZV-1 ma być przedstawiony 23 maja?
link
"Patrząc na Sony ZV-1 z perspektywy 3 lat można z jednej strony zauważyć pewne elementy, które przydałoby się już odświeżyć, jak choćby „stare” menu, złącze mikro USB czy też dotykowy ekran o mocno ograniczonej funkcjonalności."
-Pewnie poprawią 😉
Nowy model już pewnie w rękach redakcji.
Fujifilm X-S20 ma mieć 4K 60p, wyświetlacz z X-H2[S] o proporcjach boków 3:2
i akumulator 16 Wh
więc Sony FX30 i ZV-E10 pozamiatane.
@Amadi - dzieki!
@PDamian - FUJI z jego AF ma poziamiatac Sony? He he...
"... but can a vlogging camera justify such a high price?"
link
No tego X-S20 sam jestem mocno ciekaw
Dużo bajerów link za ~1000$
A ZV-1 II ma mieć podobno obiektyw "18-70mm".
@Amadi
A filtry ND zmienne? Są jakieś znośnie dobre? Albo chociaż "od biedy"? Bo wtedy chociaż dopasowanie byłoby lepsze...
A ja jestem ciekaw jego af, roling shutter i stabilizacji. No i cena XS20 1299 USD tylko pytanie czy jest tego warta. Bo Canon G7 jest zajebisty ale na papierze.
Mam większą funkcjonalność dotykowego ekranu w aparacie z 2013 - Samsung NX300
Szkoda, że Samsung wycofał się z dużych aparatów po bardzo udanym NX1. Patrząc po obecnych, to był bardzo do przodu:
- dotykowy ekran
- sterowanie bezprzewodowe smartfonem z podglądem
- łączenie się z siecią wi-fi i zdalne przesyłanie zdjęć do mediów społecznościowych, czy na pocztę
- wbudowany modem 3G( Galaxy NX), czego nie mają aparaty do tej pory
- 4.8 calowy, dotykowy, kolorowy TFT LCD, 921.000 punktów (Galaxy NX) - takiego dużego ekranu nie ma chyba do tej pory żaden aparat, a to był 2013r.
Samsung w linii NX zastosował bardzo nowoczesne "smatfonowe" podejście do aparatów i szkoda że 10 lat później sprzęty "pro" od Sony, Canona, Nikona czy Panasa trzymają się kurczowo klasycznych bezpiecznych rozwiązań a jakieś ew. nowinki dają do takich amatorskich "blogerskich" korpusów jak te Sony ZV- coś tam.
Fuji X-S20 wygląda spoko, zresztą X-S10 też świetny model. Gdyby wyszedł rok wcześniej to pewnie bym jego kupił zamiast Soniacza.
Ale jak zwykle pisanie że "pozamiata", w ciemno bez jakiś testów to fantazjowanie i tyle. Szczególnie że choćby wspomniany FX to jednak kamera z lini Cine, o trochę inaczej ważonych funkcjonalnościach (choćby gwinty na obudowie, brak wizjera, mechanicznej migawki i liczne tally light na obudowie).
Co do tego ZV1 - mnie nie przekonuje. Za dużo kompromisów, dziwny zakres obiektywu, stare menu, bez dotyku (w korpusie blogerskim...) mała matryca... meh. A ZV1F jeszcze gorszy. ZV-E1 dużo bardziej mnie kupuje choć w tej cenie i tak nie wiem czy nie wolałbym A7S III. Z całej tej linii jedynie ZV-E10 bardzo mi się podoba, ale znowu, specyfikacja to wymarzona nie jest. Czekam na mark II.
PS.
Osobę która zajmuje się nazewnictwem tych linii w Sony powinni żywcem przypalać rozgrzanym metalem (albo chociaż rozgrzanym Canonem Eos R5 przed aktualizacjami;), bardziej tego skomplikować nie mogli.
Pomimo, że ZV-1 posiada funkcje fotograficzne, to jest to sprzęcik, który został stworzony do kręcenia filmów. Można powiedzieć, że jest to po prostu mała, kieszonkowa kamera. Mam jej pierwszą wersję- jak ją kupowałem, na rynku była już dostępna (testowana tu) wersja MK II. Wybrałem MK I ze względu na obiektyw.
Bardzo fajna, nieduża kamerka, która daje możliwość jakieś tam kreatywnej twórczości. Naprawdę kieszonkowa i bardzo fajna w użytkowaniu. Ma jednak kilka wad- wersja MKI (którą ja posiadam), korzysta ze starego menu Sony. Tragedii nie ma, ale … jakby to powiedzieć- gorszego menu nie widziałem.
Druga, bardziej istotna wada, to BRAK STABILIZACJI !!! No dobra- na papierze jakaś tam stabilizacja niby jest, ale śmiało można uznać, że jest bardzo umiarkowanie przydatna. W zasadzie to stabilizacji BRAK. Trzecia poważna wada to bateria. Jeśli chcecie zabrać ZV-1 na dłuższą wyprawę, to zabierzcie ze sobą również dużą garść baterii. Są małe- zmieszczą się gdziekolwiek, nawet do kieszonki przy pasku biodrowym od plecaka.
Pomimo wad- bardzo lubię tą kamerkę. Jest mała i daje zadowalające mnie rezultaty filmowania. Do robienia zdjęć ZV-1 nie użyłem chyba nigdy.
Na ostatnie wakacje pojechała ze mną nowa kamerka DJI OP 3. Jest mniejsza, lżejsza od ZV-1, daje nie gorsze filmy (z reguły lepsze), ma lepszą baterię, no i FENOMENALNĄ stabilizację. Do uwieczniania wakacji DJI OP 3 sprzęcik ideał, ale ZV-1 i tak już chyba zostanie u mnie. Lubię go.
To tyle.
Przepraszam, nie tu wkleiłem (a usunąć się chyba samemu nie da).
:-(
👉 link