Nikon Refrex-Nikkor 2000 mm f/11 wystawiony na eBay
W serwisie aukcyjnym eBay pojawił się niedawno rzadko spotykany obiektyw Nikon Refrex-Nikkor 2000 mm f/11. Można go kupić za nieco ponad 32 tys. dolarów. Chiński sklep Breugetcamera, który wystawił do sprzedaży ten obiektyw, udostępnił wykonane nim i aparatem D800 przykładowe zdjęcia.
Obiektyw ma masę 17.5 kg i wyposażony jest w układ optyczny Schmidta-Cassegereina, który pozwala na ustawianie ostrości od 20 m. Przy okazji polecamy nasz tekst o najciekawszych obiektywach Nikkora, w którym piszemy m.in. o modelu Reflex 2000 mm.
![]() |
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Ładna bazooka :)
Ciekawe kiedy cos bedzie o Canon 5200 :)
No ładnie, ładnie. Ale do czego to służy? Albo zapytam inaczej: do czego to służy poza astrofotgafią?
Ciekawy jestem jak ta 50-letnia konstrukcja wypada w porównaniu ze współczesnym katadioptrykami.
@LarsikOwen
Widać w 1968 też byli papparazzi ;)
Raczej szpiedzy hihi.
Stare obiektywy też mają swój urok i często są wg mnie, bardzo ciekawe. Szkoda że często nie da się ich użyć w nowych aparatach.
Małe sprostowanie cena to 32 777$ a sklep raczej japoński bo w opisie aukcji jest wyraźnie; Item location:
Tokyo, Japan.
W dodatku nie jest to jedyna sztuka na amerykańskim Ebay-u tylko jedna z czterech więc jest w czym wybierać!
W dziurze w zwierciadle głównym jest jeszcze dodatkowy korektor więc to pewnie jest lepsze niż współczesny i klasyczny S-C. Z drugiej strony pewnie miałby problemy z pokonaniem korygowanego Dall-Kirkhama. To nie jest duży instrument bo średnica lustra to 18 cm.
25cm ODK to koszt niespełna 4500 funtów: link
Kilka takich obiektów kupiła kiedyś NASA, by z daleka, z kliku(nastu) km. dokumentować powrót wahadłowców z orbity. Obiektyw nie jest demonem ostrości i poręczności, ale ma za to wbudowane filrty barwne.
Jakby kto potrzebował ogniskową o połowę mniejszą i nie nikonowską, ale za to autofokus, to jest do nabycia w naszym kraju: link
Hmmm, 1000/8....klasyka, coś jak stary Humber Cyrankiewicza :)
Nikon RefRex czy Reflex?
Poza tym i tak by dostał w teście w wadach brak stabilizacji.
Miałem, sprzedałem, bo od dźwigania zaczęły wypadać mi dyski. W każdym razie polecam, na ślubie w kościele daje radę, choć trochę ciemnawo.
Canon 5200/14 link
Należy tu dodać, że na polskim rynku obiektyw Nikkor 2000 Reflex został po raz pierwszy opisany w znanej i lubianej książce "System Nikona" Szacownego Marcina Górko. Biblii fotofilów (przynajmniej dla niektórych).
Korektor w "dziurze w zwierciadle głównym" - zupełnie jak w ...Rubinarze!
Panie Arku!
Schodząc z wyżyn naj-naj: kiedy test przyziemnego N AF-S 80-400?
kiedy test?
Tarasiński - nie ma w planach. Podczas kiedy niektóre sprzęty zostały przetestowane z przyświetlną prędkością, zanim jeszcze wycofano je z oferty po wykryciu wad fabrycznych.
Może brak testu też coś znaczy? Cóż to za Nikon jeśli bez wad? Żaden temat :)
Teza że "układ optyczny Schmidta-Cassegreina pozwala na ustawianie ostrości od 20 m" wydaje się być nadinterpretacją.
Posiadam Nikkora 500/5.0 . Nieco subiektywna ocena jest taka, że ma pewnie dobrze ponad 30 l/pmm i jest koszmarny w użyciu. Jak na dzisiejsze czasy. Generalnie chyba tego typu sprzęt ma wielką wartość kolekcjonerską, natomiast jeśli chodzi o użytkową, to moim zdaniem, granica przebiega gdzieś pomiędzy 500 i 800 mm. Doświadczenia np ze znakomitym Tamronem 600 mm są takie, że AF genialnie trafia tam, gdzie go wycelowaliśmy. Aliści gdzie wycelujemy, to już osobna sprawa. Zdawało się, że tu, a celowane było tam. AF nie myli się, myli się człowiek. Kolejna sprawa, diablo prozaiczna, ciężar. Samyanga 500/8.0 mogę wrzucić do plecaka "na wszelki wypadek". Można go nosić, jak się go potrafi obsłużyć, można zrobić mnóstwo zdjęć, bo jest lekki. Tamron, Rubinar, czy Nikkor ostrzą łatwo, łatwo zrobić nimi technicznie dobre zdjęcie, tyle, że z takim obiektywem trzeba się specjalnie wybrać na zrobienie upatrzonego kadru.
Falowanie powietrza ogranicza radość z super-jakości szkieł do kilkudziesięciu metrów. Powtórzę, co juz napisałem: kłopoty z GO. Małe piwo, jak pstrykamy ptaszka na gałęzi bo się zmieści bez kłopotu, ale jeśli kadr jest bardziej skomplikowany, to się okaże, że trzeba się decydować, co ma być nieostre, czy wieża kościoła odległa o kilometr, czy rozciągająca się za nią panorama gór. Na moje kadr z 500mm i 800mm daje bardzo podobny efekt np w kompresji perspektywy, czy działania GO, a trudność zrobienia zdjęcia jest o wiele większa. Chciałbym się pobawić takim sprzętem, ale skończy się na zabawie.
Ach te teorie spiskowe...
Mam lustrzane: MTO 11 CA - 1000 mm i Rubinar 500/5.6. Oba maksutowy (czyli ciężarny menisk z przodu). Ten drugi jest poręczny i dość lekki, można nim jakieś ptaki brodzące chwytać, z monopoda. A metrowy MTO - tylko do Księżyca się nadaje a i to rozdzielczość raczej marna. A może seeing zawsze do d...
cygnus - to żadna nadinterpretacja. Im dłuższa ogniskowa, tym bardziej obraz oddala się za ognisko, gdy odległość zdjęciowa maleje. Może w tekście żle sformułowano, ale chodzi o to, że TEN nikonowski Schmidt-Cassegerein o ogniskowej 2000 mm ogniskuje od 20 m.
Co do MTO 1000/10. To są bardzo dobre obiektywy, pod warunkiem trafienia właściwego egzemplarza. Ja swój (już drugi...) kupowałem na giełdzie foto w warszawszej "Stodole". Był słoneczny dzień, a ja miałem przy sobie adapter do okularów 1,25", jakiś okular i kulkę od łożyska. Po obejrzeniu obrazów dyfrakcyjnych przed i za ogniskiem (światło Słońca odbite od kulki) miałem pewność, że kupowane MTO jest praktycznie "diffraction limited".
@goornik: Limit dyfrakcyjny jak czegoś nie pomyliłem wychodzi dla obiektywu 1000 mm, srednica 100mm i długość fali światła 500 nm jakieś 164 l/pmm. MTO 11 CA jest wyceniany na 30 l/pmm w centrum i jakieś 16 l/pmm w rogach. jak mi się zdaje dla spadku kontrastu do 2 %. To dość by na pełnej klatce zrobić bardzo dobre zdjęcia, ale Rubinar jest ceniony na 50 l/pmm.