Wieczorne spotkanie Wenus i Jowisza
W najbliższych dniach, na wieczornym niebie, można obserwować i fotografować bliskie spotkanie dwóch najjaśniejszych obecnie planet czyli Wenus i Jowisza. Na obserwacje najlepiej wyjść około godziny 22, kiedy oba obiekty świecą niespełna 10 stopni nad zachodnim horyzontem,
Do najbliższego spotkania obu planet dojdzie 1 lipca o godzinie 9:51 naszego czasu. O tej porze jest w Polsce jasno więc na obserwacje najlepiej wyjść albo 30 czerwca albo 1 lipca wieczorem. Można to jednak zrobić wcześniej lub później, bo już obecnie koniunkcja wygląda bardzo efektownie.
Dysponując standardowym obiektywem o ogniskowej około 50 mm i świetle f/1.4-2.0, możemy wykonać kilkusekundową ekspozycję korzystając ze zwykłego statywu fotograficznego. Przy tak krótkim czasie, nawet bez wykorzystania montażu paralaktycznego, gwiazdy powinny pozostać jeszcze punktowe lub tylko nieznacznie przemieścić się w kadrze. Czułość należy ustawić w okolicach ISO 800-1600. Warto też pomyśleć o wkomponowaniu obu ciał niebieskich w elementy krajobrazu, tak aby nasze zdjęcia były jeszcze bardziej efektowne.
![]() Widok na zachodni horyzont w dniu 1 lipca o godzinie 22 naszego czasu. |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Należy pamiętać o zabraniu wizjera optycznego!!! Wizjerem elektronicznym niestety nic nie zobaczycie, a do tego rozładuje się wam bateria.
Bez przesady. Live view wystarczy i do ustawienia ostrości i do zrobienia zdjęcia.
MaciekKwarciak - lepiej zabierz jakąś lunetę, bądź lornetkę, to i fazę Wenus zobaczysz. Przy obiektywach ostrzących poza nieskończoność LV jest wielkim udogodnieniem.
Fazę Wenus i księżyce Jowisza. Zdecydowanie warto zabrać ze sobą lornetkę lub lunetę.
link
Arek, chyba nie zrozumiałeś ironii Maćka :)
Arek
Zburzyłeś mój, z trudem przez barona budowany, światopogląd. Może chociaż z tą baterią to prawda?
Panie Arku - Wieczorne spoktaknie Wenus i Jowisza - tytuł proszę poprawić na "spotkanie"
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję. Poprawione.
@MaciekKwarciak: Skoro się PROSIŁEŚ... Chcemy ludności pokazać, że ten punkcik na niebie to nie jest cokolwiek tylko na ten przykład Saturn:
link
Marnie. bo marnie, ale widać, że to coś z obrączką. Jak uzyjemy antycznego obiektywu, mozemy dać ludności, niech se pokręci. Z radzieckiego sprzętu wychodzi takie ćóś:
link
Dalej mamy cel zrealizowany, to nie jest cokolwiek, to coś z obrączką. Albo uszami :-) Uda się pod warunkiem wszakże, że ludność nie przyniesie sprzętu niewątpliwie świetnego i nowoczesnego, na którym jednak po zakręceniu radzieckiej rury, zwyczajnie nic nie widać. Niewątpliwie jest wyjście z sytuacji i Ty jako człowiek biegły w obsłudze nowoczesnego sprzętu je zademonstrujesz. To ostatnie mówię zupełnie poważnie: zdało by się bardzo wiedzieć, jak postąpić w takich okolicznościach przyrody. Natomiast w kwestii Venus i wizjera nowoczesnego to jasność tejże Venus jest - 4,3 Jowisz - 1,7, Saturn -0,23. Ma to jakiś związek z wizjerem :-)
@baron
link
baron13, trzeba przyznać, że zdjęcia z aparatu, którym się nie da (z wizjerem elektronicznym) są zdecydowanie lepsze od tych, które tu prezentujesz.
Niestety, nie na temat. Problem w tym , że wcięło całkowicie jakikolwiek obraz Saturna przy obiektywie w okoli f/10. Jak mam jasny obiektyw to nie ma problemu rejestracji obrazu: czymkolwiek. Może być ajfon, cokolwiek bo kątowa rozdzielczość obrazu jest niewielka. Wenus i Jowisz mają dużą jasność i spokojnie da się z LV.
No to się wyjaśniło.
@MaciekKwarciak: Chyba tak :-) EVF zdaje się nie nadawać do fotografowania ciemniejszych obiektów.
Przy okazji - warto poobserwować i przy farcie - pofotografować obłoki srebrzyste, czyli, jak to mawiają Lajkarze - 'Noctilux'.
Co prawda nie widać tu fazy ani księżyców ani żadnych uszu, ale po prostu nawet z ręki się da:
link
A mnie niedawno wyszło tak:
link
Ciekawe parametry, prawda?
Fajnie macie. Tu gdzie mieszkam słońce zachodzi po 22 a ciemno się robi dopiero po północy.
Wenus da się zobaczyć w dzień. Jowisza przez lornetkę zresztą też, szczególnie wtedy gdy Słońce jest nisko lub tuż pod horyzontem.
Posłusznie melduję, że Wenus śledzę godłym okiem PODCZAS DNIA od kilku tygodni, W okolicach zachodu Słońca, Wenus "wali po oczach" zaś odnalezienie sporo słabszego Jowisza jest bardzo proste nawet w (dobrej!) lornetce klasy 8x30 (ja używam Monarcha 7 8x30 i 10x35 E II)
Tu moje zdjęcie obu planet ze środy, zrobione Fuji X-E2 i Nikkorem 300/4,5 IF-ED (jedna z "kieszonkowych" trzystetek opisywanejch na Optyczne)
Wenus jasna po prawej, Jowisz wskazany strzałką.
Odległość planet wynosiła 3,5* i pięknie wygląfały w lornetce!!
link
Tak w nawiązani do tekstu barona i iphona - to zaciekawił mnie temat. Dlaczego nawet najdroższe smartphony kosztujące tyle co 8 Nikkorów 50mm f1.8 nie są w stanie zejść ze światłem wyraźnie poniżej f/2
Czy jest tu jakiś problem technologiczny - bo jakoś nie chce mi się wierzyć że to podrażało by istotnie koszt jednostkowy przy produkcji idącej w dziesiątki tyś razy większą skalę produkcji niż obiektywy foto.
@focjusz: jeśli tak jest, to zastanawiające, bo ograniczenie jest w drugą stronę. W mikroskopach obiektywy o mikrusiej średnicy mają jakieś monstrualne jasności poniżej 0,7.
@klausownik: coś może bliżej czym to było focone, bo nie znalazłem informacji? Przyznaję, że moja irytacja na efekt z EVF wynikła także z tego, że przewidywałem, że "musi się dać" co wynika z parametrów ekspozycji.
może smartfony nie mają jaśniejszych obiektywów bo byłyby one zbyt długie i za bardzo by wystawały?
Wracając do meritum: 30 06 i 01 07 odległość planet od siebie to TYLKO 20' (1/3 stopnia) więc efektowne zdjęcie można zrobić przy efektywnej ogniskowej rzędu 1000 mm i więcej!!
Ludzie, ludzie....
Z ostatniej chwili: pół godziny temu zakończyłem sesję dachowo-fotoreaficzno-obserwacyjną. Dzisiejsze moje zdjecie Jowisza i Wenus jest TU
link
No, na jutrzejszy wieczór piękna pogoda się zapowiada. Czas odkurzyć tubę.
Przy okazji chyba specjalnie dla barona sprawdzę do jakiej wielkości gwiazdowej można wyostrzyć w live view na f/13.
No przecież się nie da :P
Wenus Tanronem:
link
Chyba można lepiej, ale już nie miałem cierpliwości.