Wystawa zdjęć Tomka Tomkowiaka w Paryżu
W sobotę 3 października, w odrestaurowanym dworcu La Recyclerie w Paryżu, odbędzie się wernisaż wystawy Tomka Tomkowiaka, który prowadził kilka naszych Fotomisji (kolejna będzie w Japonii), a także jest ambasadorem marki Olympus.
Informacja prasowa
Dnia 3 października 2015r. o godzinie 18:00, w samym sercu Paryża, odrestaurowanym dworcu - La Recyclerie, uznanym przez magazyn Le Monde za jedno z czterech miejsc, w których warto bywać w 2015r. - odbędzie się wernisaż wystawy poznańskiego fotografika Tomka Tomkowiaka zatytułowana „Evanescence”.
Prezentowane zdjęcia stanowią cykl zdjęć fotografika stworzonych na przełomie ostatnich lat w Polsce i w Afryce. Na szczególną uwagę zasługuje sposób prezentacji zdjęć- powstały bowiem na pordzewiałych blachach wydobytych spod porzuconych, butwiejących podkładów kolejowych. W ten sposób cały projekt doskonale wkomponowuje się w hasło przewodnie La Recyclerie.
![]() |
Ważną funkcję w prezentowanym pomyśle odgrywa przemijanie, nieuchronność związana z mijającym czasem, słowem - droga życia. Prezentowane portrety mieszkańców południowej Etiopii i Zanzibaru ulegają erozji, zmieniają się niemal na oczach oglądających. Postacie pośniedziałe, pokryte bliznami czasu, okryte rdzą, odrywające się od materii i opadające w niebyt. Z drugiej strony na wydrukach pojawiają się portrety europejskich modelek z fantazyjnymi fryzurami, makeup’ ami, które w prostej linii nawiązują do afrykańskich metod ozdabiania ciała, zdają się mówić: jesteśmy tacy sami, podlegamy wspólnym fascynacjom i wspólnemu przemijaniu. Wystawę będzie można oglądać do 30 października w La – Recyclerie 83 Boulevard Ornano, w Paryżu.
![]() |
Tomek Tomkowiak jest z wykształcenia filozofem, z zamiłowania podróżnikiem, lecz jego największą pasją jest fotografia. Specjalizuje się w sesjach komercyjnych, głównie czarno-białych, projektach autorskich, a także w zdjęciach typu glamour, beauty, fashion i nude. Od grudnia 2013r. ambasador marki OLYMPUS.
Dwukrotnie został laureatem konkursu Photo Erotica organizowanego przez polską edycję Playboya, w tym raz otrzymał pierwsze miejsce. Publikuje w magazynach modowych, podróżniczych i life-stylowych, m.in. w: VIVA, COSMOPOLITAN, ELLE, HARPER`S BAZAAR, PODRÓŻE, POZNAJ ŚWIAT, TRAVELER, NATIONAL GEOGRAPHIC, KONTYNENTY, LAIF, DIGITAL PHOTOGRAPHER, DIGITAL CAMERA…
Na stałe współpracuje z amerykańskimi magazynami, w tym: FSHN, dla którego realizował sesję zdjęciową w Nowym Jorku, VOLO Magazine i VOLOGLAM. Jest laureatem międzynarodowych konkursów PX3 Prix de la Photographie Paris i International Photo Awards.
W swoich fotograficznych podróżach najczęściej odwiedza Afrykę. Wielokrotnie wraca na Zanzibar, który stał się jego drugim domem. W 2011r. Tomek Tomkowiak wydał pierwszy w Polsce fotograficzny album o Zanzibarze.
„W zasadzie najwięcej mówi do człowieka obraz, to, co niewypowiedziane pozornie nie istnieje. A jednak fotografia, tak samo jak słowo, jest sztuką wydobywania na świat niewidzialnego. Powoływaniem do życia. Dowodem na to, że rzeczywistość jest wielobiegunowa. I w tym urozmaiceniu zawsze szukam piękna. Estetycznej natury człowieka. Samego siebie. Miło jest przez chwilę być Stwórcą. Ale właśnie o tym wypada milczeć.”
Więcej informacji można znaleźć na stronie fb: Tomek Tomkowiak Photography oraz www.tomektomkowiak.com.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
próbowałem, ale moja drukarka nie wciąga blachy, nawet zardzewiałej... ;-)
Jak dla mnie to te prace są koszmarne.
zaraz koszmarne...one są inne, nie oczywiste czyli kobieta z długimi nogami odchylonymi ustami i jedną z 200 póz. Mnie zaciekawiły te zdjęcia i mogą pozostać ze mną na dłużej ;-)
Wygląda trochę jakby ktoś pierwszy raz usiadł do PSa i zaczął się bawić w nakładanie i przenikanie różnych tekstur :D
hejt start
Andy Warhol
Oxidation Painting
copper metallic pigment and urine on canvas
link
link
Nie ujmując nic Autorowi tych prac, ale zastanawia mnie jedno: dlaczego po raz kolejny widzę twórcę, który uważa, że tylko brzydotą można przyciągnąć uwagę i "się wyróżnić"? Ergo: że TYLKO BRZYDOTA MOŻE SIĘ PODOBAĆ??
Na tle tych prac coraz dobitniej brzmi określenie, wprowadzone do przestrzeni publicznej przez św. JP2: CYWILIZACJA ŚMIERCI. Można to pojęcie rozszerzyć: CYWILIZACJA ŚMIERCI i BRZYDOTY. Może to trochę masło-maślane, bo przecież śmierć ze swej natury jest brzydotą i początkiem wszelkiej brzydoty, ale współcześnie, gdy znaczenie słów jest coraz bardziej wykrzywiane i zakłamywane, trzeba pewne rzeczy wykładać łopatologicznie, bo nawet ludzie uważający się za wykształconych zatracili już umiejętność kojarzenia i nazywania rzeczy po imieniu.
Signum temporis?
Soniak10, gdzie tam widzisz brzydotę?
@Soniak10
jeśli brak Ci łopatologicznej formy przekazu to polecam znaki drogowe zanim zaczniesz pomstować na wykształciuchów i krytykować bardziej skomplikowane w odbiorze prace ;-)
A mi odpowiada ta "inność". Gdyby te zdjęcia były normalne (a tu dodatkowo prezentuje się tylko kilka) to nikt by ich tu specjalnie nie komentował. Ci co znają Tomka, dobrze wiedzą czym i w jakiej stylistyce pracuje autor. Ja miałem przyjemność przyglądać się pracy Tomka na spotkaniach optycznych i na fotomisji (zdjęcia Matyldy Wielgosz autorstwa Tomka opublikowano w Playboy - fajnie wyszły:) i z przyjemnością odwiedziłbym Paryż i wystawę. Gratulacje.
Nie jest źle. Fajne prace. Można się co najwyżej spierać czy to już grafuka, czy jeszcze fotografia. Tego typu działania w fotografii były zawsze aktualne :)
Użycie kolejowej blachy to nie lada wyczyn od strony technicznej szacun.
Od strony artystycznej to trochę żenujące takie poszukiwanie swego miejsca pomiędzy sztuką figuratywną a wiadrem ze szczynami.
Wrzućcie linki do swoich wystaw, żebyśmy mieli punkt odniesienia. Dziękuję.
Prace piękne, gratuluję! Rozumiem, że notka o paryskiej wystawie pojawiła się na Optycznym po kumotersku. Nie szkodzi! Wypada tylko pogratulować współpracownika! Włożyliście jednak kij w mrowisko Poszukiwaczy Idealnej Matrycy, którą, jak widać z większości komentarzy, nie jest na pewno zardzewiała blacha. Dla mnie, kochającego sztukę Hartwiga, Tichego i Jirego Turka, takie prace to sam miód. Dawajcie więcej informacji o wystawach, ze szczególnym uwzględnieniem Polski.
Szkoda, że nie można tego zobaczyć na żywo zapewne ma inną prezencję niż na fotkach internetowych.
Pomysł i wykonanie genialne. Szacun i gratulacje dla pana Tomka.
Jestem ciekaw jak odebrano te prace na wystawie.
To jest już grafika a nie fotografia i w tej kategorii należałoby te prace oceniać.
o, uwielbiam te komenty.
@jago, a dlaczego to grafika? W którym miejscu wyznaczyłeś granice? :)
jago, dlaczego grafika? Gdy nośnikiem obrazu jest zardzewiała płyta stalowa to grafika?
Tacy to "znafcy" sztuki, że czytać nie mieli czasu się nauczyć. Dobrze, że na aparatach są obrazki przy przyciskach. Dziesięć sekund czytania wystarcza, żeby zrozumieć skąd taka forma i co ma przekazać.
Nic nadzwyczajnego nie pokazuje tymi pracami .
s4int i kojut - prezentowany ostateczny obrazek ma nie wiele wspólnego z pierwotnie zarejestrowanym obrazkiem a cały efekt został osiągnięty za pomocą suwaków programu graficznego. Stąd jest to bardziej grafika niż widok tego, co fotografujący zarejestrował za pomocą swojego oka i szkiełka.
jago, przeczytaj tego "niusa", wyraźnie tam stoi, że zdjęcia są prezentowane "na pordzewiałych blachach wydobytych spod porzuconych, butwiejących podkładów kolejowych."
Tego efektu nie uzyskano bawiąc się programami graficznymi!
"co fotografujący zarejestrował za pomocą swojego oka i szkiełka."
A to jest jakaś bzdura, bo to co widzi oko jest odmienne od tego co "widzi" obiektyw i całkowicie odmienne od tego, co rejestruje materiał światłoczuły.
Wyraźnie jest napisane, ale kto by tam czytał. Prawdziwi artyści czują sztukę nosem :P