Sony ZV-1 II w naszych rękach
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
 Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
 Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
 
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Z góry dziękujemy za zrozumienie.
Kliknij tutaj aby zamknąć to okno.
Komunikat nie wyświetli się więcej podczas tej sesji (wymagana obsługa cookies).
Jestem ogromnie szczęśliwy w tej premiery.
Sprawiła ona, że wciąż mogę się czuć dobrze z moim ZV-1 jako kamerką do zadań specjalnych. Ten obiektyw jest niestety o wiele za ciemny, bo błyskawicznie ciemnieje na 24mm będąc już o ponad 1EV ciemniejszy od ZV-1. Brak optycznej stabilizacji wymusza elektroniczną, która cropuje tyle, że zostaje 22mm, a obraz jest mniej stabilny. No i jest gorszy optycznie. Poza tym i umiejscowieniem gwintu nie wprowadzono nic wystarczająco nowego. A przecież do ZV-1 opracowano soczewkę makro-wide, która przynajmniej przy filmowaniu ze stabilizacją wzmocnioną cofa nas do takiego kadru, jaki ma ZV-1, ale ze znacznie lepszym światłem.