Jasne planety świecące na rozgwieżdżonym niebie widział chyba każdy z nas. Nic więc dziwnego, że zauważyli je także ludzie prehistoryczni i starożytni. Ich nazwę zawdzięczamy właśnie im, bo w czasach antycznej Grecji nazwano je planétes czyli wędrowcami lub gwiazdami błądzącymi, widząc wyraźnie, że zmieniają one swoje położenie na sferze niebieskiej.
Nasza rodzima Droga Mleczna jest jedną z setek miliardów galaktyk, które widać w obserwowanym Wszechświecie. Nie przemierza jednak kosmicznej pustki zupełnie samotnie lecz w towarzystwie ponad 50 innych, głównie małych i słabych galaktyk.
Gdy w ciemną i bezksiężycową noc spoglądamy w rozgwieżdżone niebo, ilość gwiazd nad naszą głową robi ogromne wrażenie. Poeci często piszą o milionach czy miliardach gwiazd nad naszymi głowami oraz o obcowaniu z ogromem Wszechświata.
Kilka lat temu dział Sport Optics firmy Nikon rozpoczął szeroko zakrojoną ofensywę nowych produktów. W jej ramach pojawił się nowy sprzęt w każdej bez wyjątku kategorii: na rynek weszły nowe lunety ornitologiczne, lunety na broń, dalmierze, ale przede wszystkim – trzy nowe serie lornetek.
Nikon od kilku lat dość intensywnie rozwija swoje produkty z działu Sport Optics. W tej ofensywie sprzętowej pojawiają się instrumenty optyczne z najwyższej półki, skutecznie konkurujące z takimi tuzami jak Carl Zeiss, Leica i Swarovski, ale też sprzęt dla każdego, kto lubi wszelkiego rodzaju obserwacje, który oferowany jest w przyzwoitych cenach i ma „trafić pod strzechy”.
W pierwszej części naszego krótkiego cyklu artykułów omawiającego ofertę i praktyczne zastosowania lornetek firmy Olympus przedstawiliśmy grupę najmniejszych modeli, których obiektywy nie przekraczają rozmiaru 35 mm.
Wiele firm produkujących wysokiej jakości sprzęt fotograficzny nie poprzestaje tylko na nim, ale włącza do swojej oferty inne typy produktów. Wyjątkiem nie jest też firma Olympus, która oprócz aparatów kompaktowych, bezlusterkowców, lustrzanek i obiektywów zajmuje się jeszcze trzema różnymi gałęziami.
Wstęp Urok klasycznych lornetek polega na tym, że są to instrumenty dające bardzo dużo radości z obserwacji, jednocześnie będąc urządzeniami o niezwykle prostej konstrukcji. Jeśli pominiemy lornetki z zoomem, to jedynym mechanizmem w lornetce jest mechanizm ustawiania ostrości.
Spośród całej oferty Nikon Sport Optics, mikroskopy polowe należą do najmniej znanych produktów. Jest tak częściowo dlatego, że wśród mikroskopów nie ma takiej konkurencji jak wśród lornetek, a obserwacje przez mikroskop nie są tak fascynujące jak podglądanie życia ptaków lunetami.
W trakcie dyskusji nad naszymi testami, kilkukrotnie pojawiały się kontrowersje odnośnie odwzorowania kolorów oferowanego przez różne lornetki czy obiektywy. W szczególności, wątpliwości dotyczyły tego, dlaczego tak nisko oceniamy odwzorowanie bieli dawane przez starsze produkty rosyjskie, polskie, czeskie, rumuńskie czy nawet lornetki Zeissa z Jeny.
W przypadku małych lornetek turystycznych, mamy do czynienia z chyba najbardziej bolesnym zderzeniem oczekiwań klientów z twardymi prawami fizyki i rynku. Kupujący oczekuje, że lornetka, którą zabierze na wakacje czy na wycieczkę będzie lekka, poręczna (najlepiej, żeby zmieściła się do kieszeni kurtki), a przy tym da nam świetną jakość obrazu i duże powiększenie, bo przecież te dalekie widoki musimy „ściągnąć” i mieć je na wyciągnięcie ręki.
W cyklu „Lornetki Fomei w praktyce” mówiliśmy już o lornetkach do obserwacji nieba, do obserwacji ptaków czy tych stosowanych w myślistwie. Teraz przyszedł czas na kolejną, dość wąską grupę instrumentów, a mianowicie lornetki używane na wodzie czyli na statkach, łodziach, żaglówkach czy jachtach.
Poprzednie sześć odcinków cyklu poświęconego sprzętowi obserwacyjnemu firmy Nikon omawiało historię działu Sport Optics i właściwości lornetek typu Porro oraz dachowych. Następnie przedyskutowaliśmy zastosowanie lornetek Nikon do obserwacji nieba i przyjrzeliśmy się bliżej lunetom obserwacyjnym Fieldscope i Spotting Scope.
Trzy ostatnie odcinki cyklu o sprzęcie Sport Optics marki Nikon poświęciliśmy lornetkom. Jak już pewnie wszyscy Czytelnicy wiedzą, lornetki są instrumentami umożliwiającymi obserwację dwuoczną, przez co często mamy zachowane widzenie stereoskopowe.
W tytule odnosimy się do obserwacji ptaków, warto jednak zaznaczyć, że garść poniższych uwag odnosi się także do prób podglądania innych dzikich zwierząt, jak choćby sarny, jelenie, dziki oraz żubry, czy także znacznie bardziej egzotyczne gatunki, które przyjdzie nam podziwiać na dalekich wycieczkach zagranicznych.