Nie będzie dużą przesadą, jeśli stwierdzimy, że astronomia obserwacyjna była jednym z motorów napędowych w rozwoju optyki. Potrzeba „zaglądania” coraz głębiej w przestrzeń kosmiczną wymagała, by budowano instrumenty optyczne o coraz większej zdolności skupiania światła, dające coraz lepiej skorygowane obrazy.
W zeszłym miesiącu przybliżyliśmy Czytelnikom ogromną gamę lornetek marki Nikon, które do odwrócenia obrazu stosują pryzmaty w klasycznym układzie Porro. Co ciekawe, część z tych lornetek to bezpośredni następcy modeli budowanych od końca lat 40-tych ubiegłego wieku.
Dwa pierwsze odcinki naszego cyklu poświęconego sprzętowi Nikon Sport Optics skupiały się na historii. Zaprezentowaliśmy tam narodziny optyki obserwacyjnej w Kraju Kwitnącej Wiśni oraz omówiliśmy powstanie firmy Nippon Kogaku, która była głównym dostawcą przyrządów optycznych dla Armii i Marynarki Cesarskiej.
Zakończenie II Wojny Światowej to z kilku powodów czas bardzo ważny dla Nippon Kogaku. Koniec zmagań wojennych w oczywisty sposób oznacza gwałtowny spadek zapotrzebowania na dalmierze, peryskopy i celowniki optyczne, silnie zmniejszyć musiała się również liczba zamówień na lornetki, których głównym odbiorcą była Armia Cesarska i Cesarska Marynarka Wojenna.
Artykułem tym rozpoczynamy cykl poświęcony dokładnemu przedstawieniu produktów i historii Nikon Sport Optics. Sprzętu fotograficznego „Żółtego Giganta” bliżej przedstawiać nie trzeba – pozycja jednego z liderów rynku dba o doskonałe rozpoznawanie marki.
W drugiej części naszego cyklu dotyczącego praktycznego wykorzystania lornetek, omówimy sprzęt, który możemy zastosować do obserwacji nieba. Zanim jednak przejdziemy do sprzętu, musimy zrobić małe wprowadzenie teoretyczne związane z tym, jak w astronomii określa się jasność obiektów.
Wybór dobrej myśliwskiej lornetki, wbrew pozorom, wcale nie jest prosty. Choć wiele osób doradzanie w tej kwestii będzie starało się zawęzić do klasycznych, nocnych parametrów typu 8×56, sprawa nie jest tak banalna i to z kilku względów.
Czeska firma Fomei, producent m.in. akcesoriów fotograficznych i optyki obserwacyjnej, jest bardzo dobrze znana naszym Czytelnikom. W naszej bazie można znaleźć aż 11 testów lornetek tego producenta, a kilka miesięcy temu, na naszych łamach, gościł cykl artykułów poświęcony wykorzystaniu oświetlenia studyjnego Fomei.
Planując kilka kolejnych dużych testów lornetek oraz bawiąc się w kolekcjonowanie co ciekawszych modeli, od dłuższego czasu przeglądam aukcje internetowe dotyczące lornetek. Zaglądam równie często na polskie Allegro (a także jego zagraniczne odpowiedniki np.
Przez kilka dni, w naszej redakcji gościła najnowsza lornetka firmy Delta Optical, z najwyższej serii tego producenta o nazwie Titanium. Mowa tu o modelu 8x56 ED. Nie był to jeszcze finalny produkt lecz prototyp, w którym kilka rzeczy może zostać poprawionych.
Wbrew pozorom niniejszy artykuł nie stawia sobie za zadanie odpowiedzi na pytanie zadane w tytule. Tytuł ten bowiem stanowi najczęściej stawiane pytanie na różnego rodzaju forach astronomicznych, a fakt że pytanie to tak często jest zadawane, już świadczy o tym, iż nie ma na nie łatwej odpowiedzi.
Większość myśliwych zapytanych o klasyczną lornetkę do polowań nocnych wskaże na model o parametrach 8×56, czyli instrument o średnicy obiektywu 56 milimetrów i powiększający 8 razy.
Najlepsze lornetki stosowane w myślistwie, turystyce czy ornitologii osiągają ceny grubych kilku tysięcy złotych. Z jednej strony jest to zrozumiałe, bo praw fizyki nie da się oszukać. Aby uzyskać doskonałej jakości obraz musimy zaopatrzyć lornetkę w optykę najwyższej klasy.
W roku 1610 Galileusz skonstruował pierwszą lunetę, którą wykorzystał do obserwacji astronomicznych. Składała się ona z dwóch soczewek, z których jedna - dwuwypukła była obiektywem, a druga - dwuwklęsła okularem.
Z pozoru, lornetka może wydawać się kiepskim instrumentem optycznym. Pierwszy lepszy teleskop astronomiczny uzyska przecież większe powiększenie i dzięki swojemu dużemu obiektywowi zbierze więcej światła.