Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
31 stycznia
2009 21:18

Mijający tydzień bez wątpienia należał do firmy Panasonic, która zaprezentowała aż sześć nowych aparatów kompaktowych. Natomiast Leica oficjalnie potwierdziła zeszłotygodniową plotkę dotyczącą zielonego dalmierza M8.2 o nazwie Safari. Pomimo licznych nowości plotek jednak nie brakowało. Posłuchajcie...

Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia

Canon

Canon EOS 1D Mark IIIn

Gdy przeczytałem w zeszłym tygodniu plotkę o lustrzance Canon EOS 1D Mark IIIn, która niby pojawiła się na liście produktów w systemie jednego z dystrybutorów, stwierdziłem, że już sama nazwa jest na tyle dziwna i nieprawdopodobna, iż nie warto o tym wspominać nawet w plotkach. Jednak w tym tygodniu temat 1D Mark IIIn powrócił i wiele osób twierdzi, że w modelu tym powinien się znaleźć poprawiony ekran LCD, większy bufor i tryb wideo.

Co ciekawe, pojawiają się też głosy mówiące, iż 1D Mark IIIn ma być tzw. "zapchajdziurą", gdyż Canon zamierza w czwartym kwartale przyszłego roku zintegrować serię EOS 1 do jednego modelu.

Canon EOS 7D

Mówi się, że na jesieni poznamy Canona EOS 7D, lecz wbrew pozorom nie będzie to kolejna pelnoklatkowa, profesjonalna lustrzanka, a następca modelu 50D. Wszystko za sprawą decyzji producenta dotyczącej rezygnacji z nazywania modeli dwucyfrowym oznaczeniem xxD. Jest to spowodowane tym, że wiele osób myli nazewnictwo Nikona z nazewnictwem Canona i na odwrót.

EOS 7D ma trafić do sklepów w okolicach świąt Bożego Narodzenia, a lista jego podstawowych cech ma wyglądać następująco:

  • Matryca 15.1 Mpix, ta sama co w starszym modelu lecz z drobnymi poprawkami
  • Procesor DIGIC V
  • Nowy, 13-punktowy AF
  • Rejestracja wideo 1080p
  • Tryb seryjny 8 kl/s
  • 3-calowy ekran LCD o rozdzielczości VGA
  • Wizjer o pokryciu 98% kadru
  • Nowy akumulator
  • Uszczelnienia obudowy
  • Poprawki ergonomiczne w budowie korpusu
  • Dwa sloty kart pamięci (CF, SD)

Trochę o obiektywach

Niektóre plotki głoszą, że model 50 mm f/1.4 jest już wycofywany z produkcji, niestety cicho jest na temat jego następcy.

Mówi się także, iż Canon zaprezentuje na PMA oczekiwanego EF 35 f/1.4L II USM oraz obiektyw o ogniskowych 80-400, który ma zastąpić model 100-400. Nowe produkty mają trafić do sprzedaży latem tego roku.

Leica

D-LUX 4 i LX3

Najprawdopodobniej aparaty Leica D-LUX 4 i Panasonic Lumix LX3 różnią się nieco bardziej niż do tej pory wszyscy przypuszczali. Oprócz wysuniętego uchwytu w LX3, innego software'u, różnych logotypów i cen, jeden z internautów dopatrzył się różnicy w zastosowanych w obiektywach aparatów powłokach antyodbiciowych. Okazuje się, że refleksy pojawiające się na przednich soczewkach są nieco inne, co wyraźnie widać na zdjęciach załączonych na tej stronie. Czyżby niemal dwukrotna różnica w cenie była wynikiem nie tylko różnych marek?

Nikon

Problemy z D3x?

Pojawiły się głosy, iż egzemplarze Nikona D3x mogą się od siebie znacznie różnić pod względem jakości, a w szczególności poziomu szumów generowanych na zdjęciach. Jak donosi Nikon Rumors nawet Thom Hogan - znany fotograf i autor wielu książek dotyczących sprzętu Nikona, doświadczył tego na sobie. Pierwszy egzemplarz jaki dostał do testów generował dużo gorsze obrazy niż kolejny, co w rezultacie spowodowało konieczność powtórzenia testu. Czyżby Nikon miał problemy z kontrolą jakości w swoim flagowym modelu?

Olympus

Nowości Mikro Cztery Trzecie

Już jakiś czas temu pojawiały się plotki, że pierwszy kwartał tego roku ma należeć do Olympusa, który w końcu ma pokazać finalne produkty systemu Mikro Cztery Trzecie. Przedstawiciele firmy na pytanie o szczegóły nic nie mówią, a jedynie się uśmiechają. Być może wiemy co jest przyczyną ich optymizmu - modele M-1 i M-100, które zapoczątkują rodzinę aparatów systemu Mikro Cztery Trzecie. Oba aparaty zostaną wyposażone w ekrany LCD o przekątnej 3.2 cala i możliwość rejestracji filmów HD. Więcej szczegółów jeszcze nie zdradzono, ale wiadomo, iż premiera ma nastąpić w okolicach targów PMA.

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Prototyp aparatu Olympus systemu Mikro Cztery Trzecie, który został pokazany na Photokinie 2008

Wieści z rynku

Nie jest dobrze

Kryzys zbiera coraz większe żniwo w branży fotograficznej:
  • Kodak zwalnia 4500 pracowników po tym jak wynik finansowy firmy za czwarty kwartał 2008 roku zamknął się stratą w wysokości 133 mln dolarów, a obroty spadły o 24% w stosunku do tego samego okresu z roku 2007.
  • Panasonic zamyka dwie fabryki (w Malezji i na Filipinach) zatrudniające w sumie 560 osób, w których produkowane były części elektroniczne i baterie. Mówi się, że na koniec roku fiskalnego 2008/2009 firma po raz pierwszy od 6 lat poniesie straty. Mają one wynieść ok. 1.1 mld dolarów.
  • Całkowite zyski netto Canona w ostatnim kwartale 2008 roku są o 90.9% niższe niż w analogicznym okresie 2007 roku. Na pocieszenie pozostaje jedynie fakt, że zyski działu foto spadły "jedynie" o 68.3%.
  • Już wiadomo, że na koniec roku finansowego (czyli 31 marca 2009) Sony odnotuje swoją pierwszą od 14 lat stratę. W tym względzie koncern ma przebić nawet Panasonica, gdyż jego budżet uszczupli się o ok. 1.7 mld $.

Jeżeli znalazłeś jakieś ciekawe plotki w internecie, prześlij je na adres redakcji, a być może o nich napiszemy.


Komentarze czytelników (163)
  1. 31 stycznia 2009, 21:27

    Skoro jest "kryzys" w sprzedaży to dlaczego nie obniżą cen towarów ?? tylko wręcz przeciwnie - do góry, w ten sposób szybko strat nie odrobią...

  2. MC
    MC 31 stycznia 2009, 21:30

    Wystarczy pomyslec. Spojrzec na kurs jedna. Kurs dolara. Kurs euro. Wyciagnac wnioski. Tyle.

  3. ciekawus
    ciekawus 31 stycznia 2009, 22:33

    Oj, oby Canon EOS 7D miał rejestrację wideo 1920x1080 30fps, ale do tego koniecznie powinien mieć 2 mikrofony (L,P) oraz żeby zapewniał pracę AF w trakcie kręcenia. Wówczas to będzie miodzio. Stara kamera w kibel. Szkoda tylko, że koniecznie musi mieć te 15 Mpix a nie 10, jak w EOS 40D :-( Po co kurczę tyle tych pikseli... Nie lepsze są jednak niskie szumy?

  4. matemaciek
    matemaciek 31 stycznia 2009, 22:46

    Ech, 7D... Ciasno się robi w jednocyfrowych. I jeszcze 1D Mark IIIn... Jak się będą nazywały za 10 lat? 5.5D MarkVn SuperXi Plus?

  5. Szturmowiec
    Szturmowiec 1 lutego 2009, 00:55

    Oby Canon 7D nie miał w ogóle możliwości nagrywania filmów. Czasy kiedy aparat był aparatem pewnie już jednak mijają bezpowrotnie. Oddałbym tą całą rejestrację wideo za dobry filtr, ba nawet za szmatkę do czyszczenia optyki. Tymczasem pewnie niedługo wmontują jeszcze GPS, gry, radio, a może i nawet maszynkę do golenia. Pytasz po co tyle tych pikseli? - Z tego samego względu, dla którego jest to nagrywanie. Bezkształtne masy to po prostu kręci...

    Pozdrawiam ;-)

  6. Eth
    Eth 1 lutego 2009, 00:57

    Raczej Mark XV, bo jeśli Canon następcę 5D nazwał 5D mark II [tak, jak to jest w przypadku jedynek] to pewnie tego będzie się trzymał. [;

  7. samp
    samp 1 lutego 2009, 02:46

    Oby nie 5D Mark IIIIIIIIIIIIIII.... ;)

  8. brt
    brt 1 lutego 2009, 08:01

    Wbudowanego GPS to akurat bym chętnie miał w sprzęcie klasy Canona 50D, czy Nikona D90, filmy czasem mogą się przydać, a że ich obecność w niczym nie przeszkadza to nie widzę problemu.
    Z pikslami faktycznie mogliby przyhamować.

  9. rafik000
    rafik000 1 lutego 2009, 08:29

    Hm...
    No cóż nikon nie taki doskonały, też ma problemy. Mam nadzieje że co poniektórzy zrozumieją że nie należy się nabijać z innych firm co ma też nieraz kłopoty bo to wcześniej czy później się odwróci.

    A co do nowych Canonów pożyjemy zobaczymy :-) Nie ma co się niezdrowo podniecać :-)

  10. jarekzon
    jarekzon 1 lutego 2009, 09:58

    Wypadałoby, żeby ktoś wreszcie zaczął zapobiegać drożęniu innych walut, szczególnie dolara, jak to robią inne państwa, dodajmy WSPÓLNIE. W Polsce nikogo to nie interesuje. A to Polska właśnie ! Chyba lepsze czasy na kupowanie tanich aparatów to już były.

  11. benetnash
    benetnash 1 lutego 2009, 10:55

    A czy problem ze spadkiem sprzedaży nie wynika z nasycenia rynku? do połowy 2008 każdy kto chciał kupił sobie aparat na amatorów (którzy pewnie stanowią 99% rynku) nie stać na wymianą body co roku (bo i po co)

  12. benetnash
    benetnash 1 lutego 2009, 10:56

    w poprzednim poście zamiast 'aparat na amatorów' miało być 'aparat, a amatorów'

  13. lisekluk1
    lisekluk1 1 lutego 2009, 11:19

    Kręcenie filmów w aparacie, masakra! Niedługo pralkę i lodówkę dołożą a spece od sprzętu foto oszaleją z radości że ich pucha ma więcej bajerów niż ta od konkurencji. Ludzie aparatem się robi zdjęcia a filmy kręci wyspecjalizowanym narzędziem zwanym kamera.

  14. Szturmowiec
    Szturmowiec 1 lutego 2009, 11:21

    Brt, problemu też pewnie nikt nie zobaczy, jak pojawią się wspomniane gry, radio i maszynka do golenia. Wszak "czasem mogą się przydać". Chodzi jednak o to, by zadbali o inne szczegóły, o wiele ściślej związane z fotografowaniem, a nie takie błyskotki, cieszące oko laików. Niech lepiej zrobią dobre uszczelnienia czy ruchomy wyświetlacz, bo o statywach, filtarch, pilotach czy gripach w zestawie pewnie nawet nikt nie pomyśli...

  15. P72
    P72 1 lutego 2009, 11:29

    Jestem zawiedziony informacją o 7D. Liczyłem, że będzie to amatorski, pełnoklatkowy aparat. Czyli coś w rodzaju 5DmkI z lepszym AF, z AutoISO, bez filmów. Mógłby mieć nawet starą matrycę 12MP bez superwysokich ISO. Wszystko za 5k zyli. Byłby to niewątpliwy hit sprzedaży.

  16. danp
    danp 1 lutego 2009, 11:49

    Dlaczego tak Wam przeszkadza ta funkcja kręcenia filmów. Jeżeli nie chcecie jej używać to nie używajcie i tak jakbyście mieli aparat bez tej finkcji. A dla kogoś może się czasem przydać Jęczycie jakby korzystanie z tej funkcji było obowiązkowe. A przecież to, że taka opcja jest nie pogarsza innych właściwości aparatu, nie sądzę też aby podnosiło cenę o więcej niż kilka dolarów.

  17. 1 lutego 2009, 12:03

    no i cyfra umiera ... i dobrze kliszy slajdowi nigdy nie dorównała . a każdy mógł poczuć się jak profesjonalista bo miał zabawkę cyfrową cóż wszystko się kręci jak kto woli płynie i tak jak ktoś kiedyś mówił fotografia tradycyjna wróci jako snobizm dla bogatych a w dzisiejszych czasach CYFRY ,BOGATY JEST TEN KTO ROBI ZDJĘCIA , no te filmy w lustrzankach no super jeszcze tylko teleporter potrzebny by przenosił na czerwony dywan na gali Oskarów czy finał LM lub gdzieś do buszu , będzie wszystko będzie

  18. lisekluk1
    lisekluk1 1 lutego 2009, 12:10

    danp masz rację używać tego nie trzeba ale ktoś kto kupuje sprzęt za parę klocków nie kupuje go dla zabawy a w konkretnym celu i tak jak napisał Szturmowiec lepiej żeby grip dali, ruchomy wyświetlacz albo uszczelki. A niepotrzebną i podnoszącą zbytecznie ceną funkcję niech dla amatorów dadzą i niech się cieszą z nowej opcji którą i tak wykorzystają ze dwa razy w życiu ale przynajmniej się podniecą że jest.

  19. Piotrekok
    Piotrekok 1 lutego 2009, 12:28

    Szum - a w czym cyfra nie dorównała kliszy? a co do umierania cyfry to bym się tak nie spieszył:)

  20. 1 lutego 2009, 12:49

    a choćby w tym że zenit czy tam cokolwiek innego leica mp zawsze ci pójdzie jak masz kliszę a cyfra akurat bateria się skończy i cóż chłopczyk będzie zawiedziony a porównanie RGB przestrzeni barwowej do slajdu no choćby to prawie to samo jak porównanie h3d - do d60 mało rozsądne jedno za cyfrą przemawia wygoda i oszczędność

  21. MasterB
    MasterB 1 lutego 2009, 13:00

    szum - masz całkowitą rację, też przewiduję rychły upadek fotografii cyfrowej. Wszystko przez te bateryjki co się za szybko kończą...

  22. Szturmowiec
    Szturmowiec 1 lutego 2009, 13:14

    Danp, nie tyle, co przeszkadza, ale jest to inwestycja w niewłaściwą stronę. Wideo jest fajne, ale to już nie ma nic wspólnego z robieniem zdjęć. Chodzi o to, że jest dużo do zrobienia na polu samego fotografowania, a oni otwierają niejako nowe fronty. O wszystkim można powiedzieć, że po prostu się z tego nie skorzysta. Tylko po co te wodotryski, skoro są pilniejsze potrzeby? Zamiast iść w kierunku urządzenia wielofunkcyjnego, wolałbym doskonalić aparat jako sprzęt do FOTOGRAFOWANIA. Innymi słowy bardziej pomocne i potrzebne (z punktu widzenia fotografa) jest np. ISO 50, niż możliwość nagrywania.

  23. Piotrekok
    Piotrekok 1 lutego 2009, 13:56

    Rzeczywiście w przypadku bateryjki to aparaty cyfrowe nie mogą się równać ale w czym problem mieć zapasowe? Swoją droga i zenit miał bateryjkę do miernika światła. A bardziej zaawansowanej lustrzanki analogowej nie uruchomisz bez niej. Ze nie zmienia się jej często - proste ponieważ zdecydowanie mniej robisz zdjęć na kliszy niż cyfrze. A co do przestrzeni barwnej h3d i d60 - dla analoga to klisza o niej decyduje a nie aparat. A porównanie profesjonalnego dużego formatu do nieprofesjonalnej niepełnoklatkowej lustrzanki jest kiepskie:)

  24. jarekzon
    jarekzon 1 lutego 2009, 14:07

    szum - Zenit też bez baterii nie pójdzie. Nigdy w zenicie nie wymieniałeś małej baterii, takiej jak w zegarku ? Chyba nie miałeś zenita ?

  25. 120_typ
    120_typ 1 lutego 2009, 14:13

    jarekzon - takie modele jak zenit TTL, 12XP potrzebują baterii wyłącznie do światłomieża, zenit E ma selenowy światłomież i nawet baterii nie potrzebuje

  26. tomek__
    tomek__ 1 lutego 2009, 14:31

    cała zgraja poyebów ma pretensje do producentów o możliwość kręcenia filmów;
    chyba wkurza was to, że kupiliście 40D czy D200 i sami tej opcji nie macie;
    bo nawet jeśli ktoś nie potrzebuje, to funkcja ta w niczym nie przeszkadza;
    jest i tyle, nie trzeba wykorzystać;

    żeby nagrać film raz na 8-10 miesięcy wydacie 3k PLN na kamerę?
    pewnie tak, bo "do nagrywania wideo służy kamera"


    jeśli zdarzy wam się zrobić raz na kilka miesięcy jakiś portret, to broń Boże ciemnym, podstawowym zoomem, do tego przecież służą jasne stałki;

  27. Dzemus
    Dzemus 1 lutego 2009, 14:34

    Przewiduję rychły koniec odtwarzaczy CD i MP3! Przecież taki patefon nie potrzebuje baterii. Wystarczy nakręcić i gra. A tu jakieś baterie trzeba, które szybko się kończą...

  28. 1 lutego 2009, 14:34

    porównanie jest genialne jak nie widzisz różnicy miedzy rgb ( to jest delikatnie mówiąc crop ) przestrzeni barwowej jaką masz na slajdzie racja są świetne efekty skala szarości świetnie oddana przez sprzęt cyfrowy to sam co do rejestracji koloru ale np slajd widzi więcej i efekty nadal są niedoścignione może Jeszcze mi powiesz że to co w cmyku drukujemy w kolorowych pisemkach to cud ...
    obraz się liczy obraz do analogu wkładasz negatyw czy slajd w cyfrze masz matrycę . i jeśli o to chodzi to cyferki przegrywają z chemią . a reszta APARATU SZKŁO +PUSZKA NIE MA WIĘCEJ RÓŻNIC W ZASADZIE FORMA REJESTRACJI JEST INNA BO CHEMIĘ W ŚRODKU ZASTĄPIŁA MATRYCA i tyle a ona rejestruje w rgb , a apropo analoga dla Fotografów zawsze będzie mekką nie koniecznie dla ludzi żyjących z robienia zdjęć . fotografia tradycyjna jest jak odciśniecie kciuka na szklance ma jakąś idee a cyfra jest jak odrysowanie tego to już takie powielanie bo na chemii to światło odciska piękno rodząc fotografię . a cyfra cyfra to zbiór przetworzonych informacji z matrycy konstruujący w całości obraz , rynek jeszcze się cyfrą nie nasycił to prawda ale tak z rynkiem bywa czasem branie ma pietruszka czy seler a czasem kardamon . a my zapychamy bazy danych marnujemy masę energii elektrycznej a wszystko kiedyś zaczyna trzeć spotykać się z oporem . oporem cyfry jest ulotność szybka strata wartości ile dziś wart jest dziś nikon d50? a ile leica z lat 60 i jak trzyma wartość cyfra a jak dobry analog , ale puki widzę ekranizacje kinowe a na końcu widzę napis film zrealizowany na negatywie Kodak mam świadomość co dobre a co użyteczne cyfra to takie telewizje informacyjne a analog to film Kino w pewnym sensie forma sztuki która rodzi się w trudzie i mozole pracy cyfra zrobiła ważna rzecz sprawiła że fotografia upowszechniła się wyszła z galerii trafiła pod strzechy i zaczęła wyrabiać gusta guściki pozwoliła eksperymentować i bawić się fotografią . strzałem w kolano są te filmiki cudziki iso masakryczne wysokie a brak 50 choćby no wstyd wstyd filmy klatki ile 12 na sekundę nie wiem po co to komu .... widać bardzo potrzebne skoro nie używam cyfromozajkowatość to forma już z goła skręcona od malowania światłem bardziej awangardowa przez modę . skonkluduję to tak : kiedyś gdzieś syn wyrzucił ojca do stodoły jego wnukowi kazał zanieść mu jakąś derkę by się okrył syn długo nie wracał wiec ojciec poszedł za nim i zobaczył że ten przecina ją na pół i zapytał dlaczego Dla ciebie gdy będziesz stary ... wartość broni się sam choć ciężko by każdy zrozumiał .

  29. Dzemus
    Dzemus 1 lutego 2009, 14:38

    Lepsze tylko dlatego, że starsze?
    Jaką idee ma analog, której nie ma cyfra? Powiedz konkretnie.
    Interpunkcja i entery, proszę.

  30. 1 lutego 2009, 14:38

    ja mam tylko jedną nadzieję że ci co kupili d200 i 40d czy inne puszki bez filmowania wiedzą po co je mają .

  31. 1 lutego 2009, 14:39

    jakość

  32. 1 lutego 2009, 14:40

    jakość fotografii ,obrazu .

  33. Dzemus
    Dzemus 1 lutego 2009, 14:40

    Jeszcze jedno.
    Piszesz że po co komu wysokie ISO i szybkostrzelność. Cóż, fotografia powstała by zapisywać rzeczywistość, pierwszym zadaniem fotografii był reportaż. A dla fotoreporterów to jest bardzo ważne.
    Z Twojej wypowiedzi wynika na to, że malarstwo jest najlepsze.

  34. Dzemus
    Dzemus 1 lutego 2009, 14:42

    Nie poznasz co jest cyfrą a co analogiem. Cyfra też jest niesamowitej jakości teraz.
    A co jeśli ktoś kupił puszkę z możliwością filmowania? Zgładzić go, bo przynosi hańbę fotografom?

  35. tomek__
    tomek__ 1 lutego 2009, 14:44

    wtracę się:
    jedyna zaleta filmu jaką obecnie widzę, to zakres tonalny;
    nie wiem jak z ostrością -gdyby np. zrobić odbitkę z kliszy 35mm i z matrycy nikona D3x;

  36. tomek__
    tomek__ 1 lutego 2009, 14:45

    odbitkę 90x60cm

  37. jarekzon
    jarekzon 1 lutego 2009, 14:47

    Teraz to już chyba mało kto kupi. Dzisiaj znalazłem rekord, jeżeli chodzi o wzrost ceny. D300 w EURO RTV AGD dwa dni temu kosztował 4199, a dzisiaj kosztuje 5499 !!!! Niech nam żyje nowa władza.

  38. crazy
    crazy 1 lutego 2009, 15:32

    NIe ma co się sprzeczać koledzy ale fakt faktem że te bajery ludziom powaznie traktującym fotografie są zupełnie niepotrzebne. Analog na dzisiaj ma przewagę w zakresie tonalnym i odwzorowaniem kolorów. Ja do dzis robię analogiem, bo analog ma duszę, to czego cyfra nie posiada i nie będzie posiadać nigdy. Cyfra zabija myślenie a analog je potęguje. Niech każdy robi to co lubi i pamięta o tym , że najwazniejsze jest światło :)

  39. 1 lutego 2009, 15:38

    Nie wiem po co te głupie teksty, że w analogu nie trzeba wymieniać baterii ?? Zapomnieliście moi drodzy, że trzeba jeszcze zmienić kliszę co kilkadziesiąt fotek. Co jest tańsze i wygodniejsze ?? Wymiana baterii czy kliszy ??

  40. crazy
    crazy 1 lutego 2009, 15:42

    W cyfrze napierdzielasz i albo Ci się skończy karta albo bateria się rozładuje w analogu musisz myśleć nad każdym jednym nacisnięciem spustu to jest duża różnica :) Dlatego teraz każdy ma cyfre a w necie aż się roi od blogów z kiepskimi fotkami co laski sobie wszędzie robią gdzie tylko się da aby sie pochwalić przed koleżanką :D

  41. mavierk
    mavierk 1 lutego 2009, 15:46

    tomek__ o to przecież właśnie chodzi, kolega szum NA PEWNO ma w swoim asortymencie M7 z kompletem szkieł, NA PEWNO ma Hassela z kompletem szkieł i NA PEWNO nigdy nie korzystał z elektryczności, że o internecie nie wspomnę :P

    Bez sensu to narzekanie na filmiki, pewnie 25 lat temu tak samo narzekaliście na AF...

  42. Mikesz
    Mikesz 1 lutego 2009, 16:00

    Żenująca dyskusja audiofilów z melomanami.Chociaż melomani jakby w mniejszości.....

  43. lisekluk1
    lisekluk1 1 lutego 2009, 16:23

    tomeczku troszkę kultury i nie nazywaj ludzi mających swoje zdanie poyebami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Jest dyskusja, są opinie ale odrobina kultury jet mile widziana. Przynajmniej się postaraj :-))))))))))

  44. Piotrekok
    Piotrekok 1 lutego 2009, 16:33

    Szum
    Cyfra rzeczywiście jedynie odstaje w zakresie tonalnym ale tylko w porównaniu do slajdów i ew profesjonalnych klisz ale nie jest to już taka duża przepaść jak kiedyś. Ale i na to jest rada w postaci HDR-ów (chociaż nie nadają się do wszystkiego) których nie uzyskasz zadowalająco na kliszy. Porównanie leici do nikona d50 jest śmieszne ponieważ w Leice płaci się za markę i legendę stąd tak mała strata na cenie. A nikon po prostu nie ma legendy:)

  45. 120_typ
    120_typ 1 lutego 2009, 16:42

    Technika tradycyjna i cyfrowa uzupełniają się wzajemnie, każda z nich ma swoje zalety i wady. Nie ma się co sprzeczać o wyższości jednej nad drugą. Liczy się efekt końcowy. Moim zdaniem gadanie, że niełdugo lustrzanki będą miały więcej zbędnych bajerów jest przesadą. Jeśli chodzi o kręcenie filmów, to jest to funkcja niejako wywodząca się w prostej lini od Live View. Poza tym charakter nagrywanego obrazu w odróżnieniu od zwykłych kamer video, pod względem głębi ostrości jest zbliżony do taśmy filmowej 35mm.

  46. 1 lutego 2009, 16:58

    dobrze zobacz w takim razie na f6 a np d200 analog nie traci tyle na wartości podkreślam dobry ,a propos d50 nie tak dawno był w cenie body d300 a co docinek czy mam hassa nie mam ale jeśli nie widzicie różnicy w widmie światła I NIE WIECIE ,ŻE rgb jest wycinkiem widma widzialnego dla naszego oka a slajd że tak się wyrażę widzi więcej ... tak wiem na jakim poziomie stoją obecnie matryce używam lustrzanki jednej firmy doceniam walory innych cenie sigmę i fuji nie przeczę ,że cyfra jest gratką dla fotoreporterów . Nie ma jednak idei jaką jest sztuka myślenia jakiej uczy fotografia tradycyjna . był bym niespełna rozumu gdy bym idąc po mieście nie widział turystów z kompaktami z Dslr ale widzę również
    ludzi z Hassami analogowymi itd... nie mam nic przeciwko nowinką powiem tylko tyle ,że szereg rozwiązań kompleksowych czasem utrudnia , a fotografia dla mnie to radość . powiem szczerze ,że cyfra zawiodła mnie wiele więcej razy niż prosty analog . może nie umiem się obchodzić . ja pogrzebałem cyfrę dlatego że pojawiają się tam szmery bajery ja nie wiem czy w samochodach WRC daje się to co do limuzyny prezydenckiej . Dlaczego Fotograf woli surowość sprzętu bo to go zawsze otwiera na jego pracę uczy się niedoskonałości siebie wymaga myślenia jak w jaki sposób a myślenie zawsze budzi radość .
    nie krytykuję cyfry raczej staram się ukazać jej ograniczenia . zależy co jest dla kogoś wartością : Temat , kadr ,jakość wykonania ..itd . Mnie po prostu ten marketing zniechęca ta strona w którą to idzie czyli snobizm i hołdowanie ludzkiej zachłanności by było wszystko w jednym .

  47. Piotrekok
    Piotrekok 1 lutego 2009, 17:17

    To że ceny cyfry spadają to wynik konkurencji i rozwoju rynku. Jakie ceny były na początku wejścia aparatów cyfrowych. Porównaj d200 z odpowiednim aparatem analogowym nikona i okaże się, że dalej jest i będzie od niego droższy.
    Jak do tej pory znalazłeś ograniczenie w postaci rozróżnienia pomiędzy CMYK-em a RGB. A co do wyższości jednej formy nad drugą polecam: link

  48. jarekzon
    jarekzon 1 lutego 2009, 17:25

    szum - myślę, że się bardzo mylisz. Taki postęp (umiejętności i wiedza) jakiego dokonała cyfra, nie było jeszcze nigdy. Dzięki cyfrze fotografia wzniosła się na zupełnie nowy poziom, zarówno wśród amatorów jak i tych co już mieli doczynienia z fotografią. Zaczynasz serwować głodne kawałki, jakie słychać było pare lat temu od pseudo znawców fotografii cyt. "ja to nigdy nie będę fotografował cyfrą, bo to tandeta i żaden szanujący się reporter czy fotografik cyfrą nie fotografuje" - no to rozejrzyj sie dookoła. Matryce są dopiero w powijakach. Co będzie za następne kilka lat ?

  49. Szturmowiec
    Szturmowiec 1 lutego 2009, 18:07

    do tomek_ Po pierwsze, chłopcze, takie określenia jak poyeby zachowaj dla siebie. Po drugie ja np. pisałem o tym, że nie chciałbym tego całego kręcenia filmów w kolejnych modelach aparatów w segmencie `semiprofi` (za taki uważam linie 5D). Stwierdzenie, że nie chce, bo nie mam jest... sam wiesz - głupie. Nie czytałeś moich wpisów, może też ich po prostu nie zrozumiałeś, więc powtórzę najważniejsze: nie chce wideo ani żadnych innych takich tandetnych uciech, bo lepiej w aparacie FOTOGRAFICZNYM inwestować przede wszystkim w to, co jest niezbędne do robienia zdjęć. Filmowanie akurat w żaden spośób nie poprawi ani komfortu mojej pracy, ani jakości moich zdjęć, a o to powinno przede wszystkim chodzić. Niech sobie ładują te "atrakcje" do kompaktów i najtańszych lustrzanek. Na mnie już nie robią wrażenia takie rzeczy i wole usłyszeć, że aparat ma świetne uszczelnienia, niż tryb nagrywania. Może Ty inaczej rozkładasz priorytety...

  50. tomek__
    tomek__ 1 lutego 2009, 18:38

    priorytety mam podobne do Twoich, nie zmienia to faktu, iż nagrywanie to kwestia softu, nie kosztuje nic;
    więc skoro za to nie dopłacasz, to lepiej mieć niż nie mieć prawda? i jeśli producent dorzuca bajer nagrywania wideo, to na pewno nie kosztem pozbawienia aparatu uszczelnień, czy poprzez dorzucenie tańszych/gorszych komponentów

  51. tomek__
    tomek__ 1 lutego 2009, 18:40

    i to, że ktoś używa 5D jako narzędzie pracy i nie jest amatorem, nie znaczy, że chciałby kupić dodatkowo kamerę - woli mieć funkcje nagrywania, a zamiast kamery kupić L-kę

  52. matemaciek
    matemaciek 1 lutego 2009, 18:55

    Często pojawia się argument "co wam przeszkadza kręcenie filmów" - fakt, na pierwszy rzut oka dla producenta to żaden koszt. Jednak trzeba opłacić programistów, którzy to napiszą, QA, które sprawdzi i przetestuje... Nie zdziwiłbym się, gdyby i jakiegoś hardware'u trzeba było dorzucić. Tak więc na pewno trochę to kosztuje... Z drugiej strony - rynek. Ilu ludzi kupuje lustrzankę, bo w głębi serca chcą tworzyć zdjęcia, czują do tego "powołanie", a ilu ma pieniądze i traktuje to jako lepiej wyglądający kompakt? Dla tych drugich kręcenie filmów jest dużym atutem, a "business is business" - Nikon dorzuca filmy, to i Canon musi. Jak nie dorzuci, to potencjalnie straci dużą część rynku.
    Też mi się ten kierunek rozwoju nie podoba (choć możliwość kręcenia filmów jasnymi, krótkimi obiektywami, można ciekawie eksperymentować...), ale nic na to nie poradzimy.

  53. Piotrekok
    Piotrekok 1 lutego 2009, 19:35

    matemaciek - I to jest to!

  54. Baylon
    Baylon 1 lutego 2009, 19:36

    Postęp jest nieunikniony i należy się tylko cieszyć że mamy coraz lepsze matryce.
    Wyższość srebrnej błony? Przepraszam ,ktoś jeszcze w to wierzy?
    Czy wiecie że większość labów, w tym popularny Fuji Frontier, operuje przestrzenią barwną, która mieści się w zakresie zwykłego sRGB?
    I choćby to był najlepszy slajd to ani na odbitce (...chyba ,że bawisz się jeszcze powiększalnikiem...), ani na monitorze swojego komputera nie zobaczysz nic ponad sRGB.
    Nie ta rozpiętość tonalna co na błonie? Pokażcie mi kolorowy negatyw/slajd z którego wyciągniecie przepalenia o 4eV. Dla matryc Fuji sCCD to nie problem.
    Miałem tradycyjną ciemnię, miałem też przygody z wieloma "profesjonalnymi" laboratoriami i cieszę się że tamte czasy są już za mną.
    Kup dobre cyfrowe lustro, dobrą drukareczkę atramentową , do tego jakąś przyjazną lekturę na temat cyfrowej ciemni i ciesz się pełną kontrolą nad swoimi zdjęciami.

  55. Baylon
    Baylon 1 lutego 2009, 19:52

    W temacie kręcenia filmów dslr...
    Można tym stworzyć świetne rzeczy!
    Ja chętnie bym się pobawił, kto wie może odkryje w sobie żyłkę filmowca?

  56. jaad75
    jaad75 1 lutego 2009, 20:29

    Czy w każdym temacie o nowościach musi być kretyńskie pieprzenie o tym jak to "profesjonalne" aparaty nie powinny mieć tej, czy innej funkcji, w dodatku pisane przez dyletantów nie mających pojęcia o tym, że jakaś funkcja jest już od dawna używana (GPS, WiFi itp.)? Teraz jeszcze te pisane w chorym widzie teksty zwiastujące koniec cyfry ze śmiesznymi i absolutnie niemerytorycznym argumentami...
    Ja chcę mieć funkcję wideo w lustrzance. Chcę mieć wbudowany moduł WiFi. Liczę również, że wkrótce będą wbudowane kodowane wielokanałowe nadajniki radiowe do odpalania lamp. GPS akurat mi do niczego nie potrzebny, ale na pewno nie będę płakał, że go mam. I guzik mnie obchodzi, że komuś to się nie podoba.

  57. Szturmowiec
    Szturmowiec 1 lutego 2009, 20:50

    do jaad75, Po pierwsze, świetnie, że Ty masz pojęcie i nie jesteś dyletantem. Po drugie, nie chcę tego wszystkiego i też mnie guzik obchodzi, że komuś się to nie podoba. Gdyby była możliwość, to wybieram aparat bez tych "bajerów", bo i tak z nich nie korzystam. Dla mnie szkoda czasu tych inżynierów na zajmowanie się tego typu bzdurami. Chciałbym, żeby się skupili na aparacie bez zbędnych gadżetów. Niestety będę musiał się podporządkować, ale podyskutować zawsze można. A Ty się nie napinaj, bo to nie ma sensu. Rozważania są czysto teoretyczne, a i tak kupimy to, co nam dadzą, a dadzą to, co się najlepiej sprzedaje - 50 megapixeli, wideo i co tam jeszcze będzie "w modzie"... ;-)

  58. Szturmowiec
    Szturmowiec 1 lutego 2009, 21:00

    do tomek_ No właśnie na pytanie "lepiej mieć niż nie mieć" - odpowiem: NIE. Nie chcę wideo, bo mi to niepotrzebne. Pewnie, że nagrywnie nie odbywa się kosztem uszczelnienia, ale drażni mnie, że co model pojawiają się nowe "cudowne" rozwiązania, a testujący i tak muszą powtórzyć: "brak ISO 50", "brak uszczelnien" itp. Jak już mówiłem funkcje nagrywania oddałbym nawet za szmatkę do optyki. Koszt na pewno mniejszy, a dla mnie jest to rzecz o niebo przydatniejsza.

    Pozdrawiam ;)

  59. jaad75
    jaad75 1 lutego 2009, 21:02

    Ja prawie nie korzystam z AF-a, praktycznie nie używam innych trybów niż M i A, może 3x skorzystałem z trybu seryjnego - i co? Może mam zacząć ujadać, że producenci marnują czas na rozwijanie funkcji, których nie używam?

  60. 1 lutego 2009, 21:32

    jaad75 pozwolę sobie zapytać a czy rozwijają to czego potrzebujesz ty ?

  61. Szturmowiec
    Szturmowiec 1 lutego 2009, 21:33

    Jaad75, Ujadać możesz w dowoli, jeśli lubisz, ale to o czym piszesz dotyczy niewątpliwie fotografowania. Kręcenie filmów zaś nie. I taka jest różnica.

  62. Marek B
    Marek B 1 lutego 2009, 21:49

    Baylon słusznie prawi. Panowie ... postęp jest nieunikniony, czy nam się to podoba czy nie. Wczoraj pokazałem znajomemu dwie foty 21x30 z których jedna była wydrukiem z pliku cyfrowego zapisanego wcale nie w "profesjonalnym" sprzęcie. I co ??? ... ano, ... nie potrafił wskazać która fota jest lepsza technicznie i która jest dzieckiem technologii cyfrowej. O wymowę profesjonalną nie pytałem. Mowa, że wykonując foty analogiem i cyfrą w pierwszym przypadku trzeba jakoby więcej i bardziej twórczo mysleć nie brzmi przekonująco. Nie wykonamy niczego wartościowego nie wkładając w to wysiłku intelektualnego i nie ważne jest czy będziemy pracować cyfrowo czy analogowo. Istotny bedzie zawsze efekt końcowy. Natomiast preferencji innych ludzi nie oceniajmy, każdy ma wolne prawo wyboru ... i niech tak zostanie.

  63. jaad75
    jaad75 1 lutego 2009, 21:58

    Ja się bardzo cieszę, że zaimplementowano kręcenie filmów w aparatach z wymiennymi obiektywami i dużą matrycą. Uważam, że "kręcenie" filmów jest naturalnym rozwinięciem fotografii, a jednocześnie nie stać mnie na zakup kamery pozwalającej uzyskać efekty zbliżone do tego, co można osiągnąć lustrzanką i nie uważam nawet, by zakup takiej kamery był sensowny, dla nakręcenia kilku małych impresji od czasu do czasu.
    A co do innych "bajerów" - WiFi jest pozwala na szybki transfer zdjęć bezpośrednio do stojącego w studiu komputera lub przesył zdjęć ze zdalnego aparatu do stanowiska fotografa, ewentualnie bezpośredni upload do agencji. Nie widzisz zalet?
    GPS, pozwala na tagowanie zdjęć i szybką ich segregację - nieocenione zarówno dla agencji, jak i fotografów-podróżników. Też bajer?
    Moje marzenie, czyli wbudowany nadajnik-odbiornik radiowy pozwalający na zdalne odpalenie dowolnej liczby lamp, kodowany, tak by lampy i aparaty można było odpalać mimo użytkowania podobnych systemów w tym samym miejscu. Myślisz, że dzisiejsi użytkownicy systemu MultiMax nie powitaliby takiego rozwiązania z radością?

  64. Marek B
    Marek B 1 lutego 2009, 22:04

    P.S. ... a jeśli mowa o tym, że analog wyprze cyfrę, śmiało należy stwierdzić, że nie ... Tak jak powóz konny nie wyparł samochodu ...

  65. kris75
    kris75 1 lutego 2009, 22:45

    a lokomotywa elektrowozu ;) mimo nostalgii...

  66. tomek__
    tomek__ 1 lutego 2009, 22:53

    do Szturmowiec:

    rozumiem, że gdybyś mieszkał w Norwegii i kupując auto w salonie zaproponowaliby klimatyzację gratis to odmówisz, bo nie będziesz używał? (pomijam aspekt osuszania powietrza)
    pewnie tak, bo nie chcesz mieć czegoś, co nie jest Ci potrzebne;

    wyjazd samochodem do cieplejszego kraju porównam do porównam do nakręcenia filmu raz na czas;
    trudno, będziesz się męczył, ale Twoje ego niechcenia tej funkcji będzie zaspokojone;
    dziwna ideologia;

    mam dla Ciebie niepocieszającą wiadomość:
    niedługo wszystkie lustrzanki będą tę opcję zawierać; a Ty cierp - bo, by nie mieć tej funkcji, będziesz musiał pozostać na starym sprzęcie; cóż, tradycjonalizm i konserwatyzm bywa pełen wyrzeczeń;



    do matemaciek:

    trzeba opłacić programistów? a gdyby nie ta funkcja to softy pisałyby panie sekretarki, tak?
    opłacenie beta-testerów? no tak, jedni przetestują wszystko, ci dodatkowi tylko wideo...
    jaki hardware?
    zaaplikowanie opcji nagrywania wideo nie jest żadnym kosztem;

  67. tomek__
    tomek__ 1 lutego 2009, 23:01

    swoją drogą jeszcze nie widziałem na optycznych pod żadnym newsem takiej debaty :D

  68. matemaciek
    matemaciek 1 lutego 2009, 23:16

    tomek__:

    Tak się składa, że pracuję w branży informatycznej, i trochę wiem jak to działa: software wymaga pracy, praca to osobodni, osobodni to pieniądze... Każda dodatkowa funkcjonalność to dodatkowy narzut (dużo większy, niż to wygląda z perspektywy użyszkodników), dodatkowy koszt. Pewnie, że prawdopodobnie nie zatrudniają nowych programistów, ale ci, którzy są, pracują nad tą funkcjonalnością zamiast nad czymś innym.

    A hardware... Nie znam szczegółów, ale chociażby głupie buforowanie: inaczej buforuje się obrazy, inaczej strumień. Nie zawsze wszystko da się załatwić softwarem. Ale czy w tym przypadku tak jest, to trzeba by kogoś z Canona zapytać (;

  69. Bilbo
    Bilbo 1 lutego 2009, 23:58

    Szturmowiec ("NIE. Nie chcę wideo, bo mi to niepotrzebne.")

    ok, napiszmy petycję do producentów że Szturmowiec nie chce wideo, może się ustosunkują do tego ? No skoro nie chce ... bo mu niepotrzebne.

    czy nie ma aparatów z lepszym AF ? ze świetnym uszczelnieniem ? Piszecie tak jakby ich w ogóle nie było :D Macie pieniądze ? to sobie je kupcie !
    W ogóle nie rozumiem tej dyskusji. Sorry ale to wygląda jak bełkot chorych ludzi. (Nie obrażam tutaj tych ludzi ale głośno wyśmiewam ich wypowiedzi) :D
    Aż wstyd mi to czytać.

  70. palindrom
    palindrom 2 lutego 2009, 00:03

    Zanim Admin tu wpadnie zamknąć dyskusję (całkiem słusznie - od tego jest Forum), pozwolę się sprowokować ;]

    Dzemus,
    kto Ci naopowiadał, że pierwszym zadaniem fotografii był reportaż? Nie wypowiadaj się w tonie nauczania jeżeli prezentujesz swoje poglądy a nie wiedzę! Niestety nie znasz historii fotografii. Przejrzyj choć tą historię, poczynając od Niepce'go i Daguerre'a, dowiesz się że najpierw możnowładcy uwieczniali swoje portrety a fotografowie poza tym robili jeszcze "landszafty", które można było potem drogo sprzedać jakiejś baronowej na ścianę.
    Reporterka zaczęła się dziesięciolecia później, gdy materiały były dostatecznie czułe i zaczęto używać magnezji (mimo że pierwszy fotoreportaż pochodzi już z połowy XIXw, o inną reporterkę chodzi!)

    jarekzon,
    no co Ty? Tak jak napisał 120_typ, Zenity (niektóre) potrzebowały baterii tylko do światłomierza. Podobnie ogromna większość lustrzanek "analogowych". Tylko niektóre nie mogły żyć bez baterii. Chyba wszystkie profesjonalne lustrzanki klasyczne działają bez baterii bo mają migawki hybrydowe. Popatrz choćby na Nikony FM. Jeżeli masz ultra miękką kliszę, możesz iść na wojnę bez baterii i zrobisz dobre zdjęcia "na oko", bez światłomierza.

    Szturmowiec,
    zgadzam się z Tobą jeżeli chodzi o ścieżkę jaką podąża dziś "postęp" na rynku aparatów. Ja bym jednak nie nazywał jaad'a w ten sposób, w szczególności że swoją poniekąd ostrą wypowiedzią, wyraził jednak tylko swoje zdanie. Trudno też nie odnieść wrażenia że niektórzy jednak nie wiedzą do końca o czym piszą ;)

    jaad75,
    ja wiem że Ty tak zawsze z mostu ale nie wszystkim się to musi podobać.

    Marek B, kris75,
    ciekawe porównania. Szkoda że zupełnie tu nie pasują.
    Powóz konny nie pozwala podróżować lepiej, lokomotywa też nie, natomiast analog pozwala robić lepsze zdjęcia, zarówno pod względem technicznym (rozdzielczość, kolorystyka, rozpiętość tonalna), jak i zmusza do myślenia. tak, jak pisze o tym crazy. Masz 36 (no! 40 ;) ) ekspozycji. Pomyśl dobrze zanim naświetlisz klatkę... To właśnie sprawia że analogiem robi się lepsze zdjęcia. Trzeba myśleć a o to chodzi.

    Baylon,
    widać krótko miałeś tą ciemnię. Czy Ty wiesz, co to jest gradacja? Dla tych co nie chcą tego wszystkiego studiować, powiem że jest to pochodna gęstości optycznej po EV, czyli kontrastowość. Wystarczy wziąć troszkę bardziej miękką kliszę i można wyciągnąć wszystko:
    link

    Poza tym naprawdę warto zainteresować się teorią addytywnego i substraktywnego tworzenia obrazu (o to w fotografii chodzi).
    Napiszę to jeszcze raz głośno i wyraźnie - na chwilę obecną gamut żadnej cyfry nie zbliża się do dobrych klisz. Sorry. Przestrzeń barw o której piszesz to już postprocessing. Równie dobrze mogę powiedzieć że EOS 1D jest kiepski, bo po wywołaniu RAW'a do JPEG'a mam tylko 8 bitów na kanał.

    Niektórzy widzą chyba tylko sferę techniczną, podczas gdy fotografia jest sztuką. Nie piszę tego jako jakiś autorytet, bo nim nie jestem, tylko jako entuzjasta który poznał historię i masę aspektów technicznych tej dziedziny.
    "Dystans nie czyni Cię mniejszym. Stajesz się po prostu częścią większego obrazka" :]

  71. Dzemus
    Dzemus 2 lutego 2009, 00:05

    Szturmowiec i wielu innych - a co jeśli zaoferują Wam możliwość robienia zdjęć w lustrzance z prędkością 30 fps, rozdzielczością 1920x1080 i możliwością nagrania do tego dźwięku?

  72. palindrom
    palindrom 2 lutego 2009, 00:06

    Aaa... Jeszcze coś na temat... :D

    Rozwiązaniem problemów Was wszystkich jest budowa modułowa - jak w PeCetach, gdzie sami sobie wybieracie, czy chcecie Bluetooth, WiFi, dysk twardy, czy może lepszą grafikę. Gdyby producenci nam coś takiego zaserwowali - wszyscy byliby zadowoleni...
    Ehhh, marzyciel ze mnie ;]

  73. Dzemus
    Dzemus 2 lutego 2009, 00:07

    palindrom - skrót myślowy. chodziło mi o to, że początkowo fotografia była alternatywą dla malarstwa, o to, że można było "uwieczniać chwilę" bez miesięcznego malowania. Ale trochę racji masz.

  74. tomek__
    tomek__ 2 lutego 2009, 00:18

    Dzemus - nawet jeśli szturmowcowi dorzucą nagrywanie o parametrach lepszych niż w najlepszych kamerach, to i tak tego nie będzie chciał ;)


    a generalnie to podzielam wypowiedź Bilbo;

  75. matemaciek
    matemaciek 2 lutego 2009, 00:19

    palindrom: a ja? Mi też coś wytknij! (; A co do modułowej budowy, to jest Red (;

  76. tomek__
    tomek__ 2 lutego 2009, 00:19

    *z wyjątkiem pisania petycji - tego nie podzielam ;)

  77. Baylon
    Baylon 2 lutego 2009, 08:04

    palindrom :)
    O pojęciu gradacji uświadomi Cię nawet pani w sklepie foto gdy pójdziesz pierwszy raz kupić papierek do swojego powiększalnika. Idź, kup, zobaczysz, że w praktyce to jest o wiele ciekawsze:)
    Jeśli to co pokazujesz swoim linkiem to wg. Ciebie wszystko co można wyciągnąć z kliszy to widać że znasz temat tylko z teorii:) Można i dużo więcej:)
    Kiedy przejdziesz już przez pkt.1 programu rekrutacji dla "praktyków", idź i kup/pożycz lustrzankę Fuji:)
    Po zrealizowaniu powyższego programu, wypowiedz się:)

  78. jarekzon
    jarekzon 2 lutego 2009, 08:06

    palindrom - racja mam w domu kilka starych aparatów bez baterii, no ale nie przesadzajmy, nie jesteśmy na bezludnej wyspie, w razie potrzeby baterie można dokupić w każdym kiosku. Poza tym wartość tego co się robi zupełnie nie zależy od tego, czy się fotografuje analogiem czy cyfrą, tylko od tego czy wiesz jak to robić i w końcowym efekcie, czy zdjęcia przekazują jakąś treść i czy wywierają zamierzoną reakcję u widza. Jeżeli chciałeś tak skonstruować zdjęcie, żeby widz oglądał je długo i tak się stało, to odniosłeś sukces itd. co tu do rzeczy ma cyfra czy analog.

  79. kris75
    kris75 2 lutego 2009, 08:35

    palindrom mniemam iz robisz analogiem i tak naprawde to cyfrowkami nie skaziles sobie nigdy reki, wiec zamiast szerzyc tutaj jakies zaszlyszane albo przeczytane kiedys "madrosci" idz i zrob dobre zdjecia cyfrowka a najlepiej to jeszcze komorka - to sam zobaczysz czy cyfrowki to az tak wcale nie zwalaniaja od myslenia tak jak myslisz. W ogole nie bardzo rozumiem Twoj tok rozumowania - bo powinno byc raczej odwrotnie - cyfrowka ze swoimi ograniczeniami jest o wiele bardziej wymajaca od fotografa niz klisza analogowa. Czy to zmuszac do myslania ma znaczyc ze klisza droga i wywolanie? A jak ktos ma pieniadze na filmy i chemie?
    pozdr i zycze Wam duzo udanych kadrow

  80. Titanium
    Titanium 2 lutego 2009, 08:43

    szum

    człowieku, ochłoń, pomyśl i daruj sobie takie bzdury :) Brakuje Ci gamutu, to używaj przestrzeni ProPhoto - problem jakiś? Przecież to więcej niż ludzkie oko widzi, nie wspominając o tym, że i tak nigdzie tego nie wyświetlisz ani nie naświetlisz. Postprocessing? Chyba preprocessing jak już, całkiem ładnie subtraktywnego CMYKa pokrywający zresztą, liczy się efekt a nie pojęcia. Kto Ci każe w cyfrze używać sRGB? Tonalność? 12EV to mało niby? Te całe cudowne slajdy barwne mają mniej. Rozdzielczość? bez jaj, matryce już są ograniczone optyką w 99% sytuacji... Myślenie? Załaduj kartę 128mb włącz RAW i będziesz lepiej myślał niż w analogu, bo jeszcze mniej wejdzie.
    Dusza? A to nie przypadkiem to samo co cudowna "plastyka", Twór abstrakcyjny, którego nikt nigdy nie potrafi uzasadnić, ale każdy "czuje" lol... Duszę to ma w sobie człowiek a nie technika rejestracji obrazu. Fotografię postrzega się sercem i okiem, nie matrycą/ kliszą. choć chyba niektórzy duszę dawno ją zagubili, tudzież utopili w smrodach analogowej chemii.
    Co mówię jako świadomy analog owiec i cyfrowiec, nie stroniący ani od ciemni ani od PS.

    Analog trzyma niby cenę? Owszem, bo snobów-oszołomów nigdy nie brakło. A cyfrowa Leica czy Hassel to ceny niby nie trzymają?

    Podobnie ludzie krytykujący filmy, dobrze się czujecie? Jaka kamera da możliwości takiego aparatu? Taką GO i tak szeroki zakres optyki? ŻADNA. Który będzie kupował kamerę by kilka razy w życiu filmik nakręcić? To doskonałe, nie zastapione i bardzo praktyczne narzędzie, tylko trzeba do sprzętu podchodzić świadomie a nie onanistyczno-snobistycznie załamywać skostniałe ręce, że to zdrada bzdurnych idei. Pseudofotografowie, co im już nie tyle zły aparat przeszkadza, co teraz za doby, lol. Bardziej ****** tez nie da się wymyślić.

    Bardzo dobra, praktyczna i przydatna funkcja, która nic kompletnie nie kosztuje jakościowo. :) Że niby koszty opracowania? Przecież to rozwinięcie piekielnie przydatnego w fotografii LV, więc jakie koszty?
    Ponadto, tryb video można doskonale wykorzystać jako super-szybki tryb seryjny, w pełni użyteczny pod względem rozdzielczości.

    palindrom
    Zarzucasz linkami z gradacją, super - ale kto rozumny używa takiego badziewia jak DPP i to jeszcze na deafult (z gorszym efektem niż jpg) i robi takie porównania? Otóż nikt rozumny. Ok, kawałek niżej już jest korygowana krzywa, ale dalej to jest DPP który ma się nijak do jakości matrycy. Poza tym to jest aps-c. Porównaj sobie FF w ten sposób FF albo fuji SCCD w porządnym konwerterze. Wyjdzie sporo więcej niż na filmie. Zresztą, przenieś te cuda z fimu na papier.

    Bateria? ROTFL. MontyPhyton zdaje się lata temu zakończyli, ludzie... A o ręcznych ładowarkach mechanicznych to nie słyszeli? Otóż są i działają. Ale wygodniej nosi się zapasową baterię. 2000 zdjęc mało wam? Tym którzy więcej niż 36 zdjęć w jednej sesji nei robią? LOL!

  81. 2 lutego 2009, 09:01

    ja się zastanawiam kto z was widział dobrze naświetlony slajd ? może to was zniechęca trudność pracy na slajdzie ... ale efekt slajdu w porównaniu do tego co rejestruje matryca sRGB różni się cyfrą da się zrobić dobre zdjęcie nawet komórkami co nie zmieni faktu że zarejestrowanie tego samego poprawnie na chemii będzie jakościowo lepsze . najlepiej jeżeli fotografuje się szary głaz gdzie widać skalę szarości gdy by zobaczyć efekty slajdu a to co robi cyfra jest zubożenie nawet negatyw pozwala dostrzec różnicę . nikt nie krytykuje tu cyfry nikt nie mówi że użycie cyfry to plama na honorze każdy kto wypowiada się bardziej sceptycznie ma na myśli pewne kwestie , idź cie do elektrowni i tam róbcie fotki .... kto wie to wie , a ciekaw jestem, idąc za palindromem kto kto miał do czynienia tylko z cyfrą zrobi na oko fotę bez światłomierza albo z tymi selenowymi jak masz skalę w din-ach , w zenitach jest bodaj gostach i co wtedy jak ustawić by światłomierz działał? a jak go za przeproszeniem olać i robić na oko intuicyjnie , fotografia Tradycyjna jest jak mleko prosto od krowy pełne surowe i prawdziwe . a cyfra To karton mleka ze sklepu dla tych wrażliwszych co lubią zapominać gdzie początek ...

  82. rakken
    rakken 2 lutego 2009, 09:06

    szum - to może do kamienia łupanego trzeba się wrócić?

    W dzisiejszych czasach nikogo nie interesuje czy to cyfra czy analog - tylko efekt końcowy się liczy.

  83. Titanium
    Titanium 2 lutego 2009, 09:15

    szum

    a bzdura, naświetlałem XXX najlepszych slajdów średnio, czy wielkoformatowych (Cambo) na XXX sposobów asystując w reprodukcjach obrazów malarskich i owszem pewne różnice w barwach były, istotne przy reprodukcjach, ale kompletnie nieistotne w 99,999% normalnych zdjęć. Poza tym już potem podliczając niezbędny dzisiaj skan, nawet bębnowy, to efekt prosto z Hassela H2D był O NIEBO lepszy. Zresztą, pod pewnymi względami slajd wygrywał, pod innymi przegrywał. Szczególnie właśnie w skali szarości analizowanej pod katem systemu strefowego. Oczywiście gdy cyfrę porządnie wywołać.

    Btw, czystego M używam piekielnie często, bo w wielu sytuacjach inaczej się nie da - światłomeirz na nic. Ale użyty światłomierz jest piekielnie przydatny. Co ma do tego cyfra czy analog? NIC.

    Mleko od krowy? :D W tym przypadku to raczej swojska wódka na polu pod wierzbą :D

  84. 2 lutego 2009, 09:24

    tak Efekt końcowy To najważniejsze . cyfra jest wyśrubowana jest powszechna ale to nie znaczy że grzebać należy analogu i porównywać to są dwie drogi fotografii. są jednak sytuację kiedy człowiek zastanawia się .
    czego lepiej użyć , zresztą tu i tu jest mozolnie a podstawa to dobry kadr i dobre naświetlenie i ciekawy temat . kiedy wy zrozumiecie ,że nie krytykuję cyfry bo jej używam . jednak bardziej niż filmy chciał bym iso 50 czy minimalizację ziarna na6400 i szybszą synchronizację z lampom niż 250 , a filmy niech są tak jak podgląd na żywo oby tylko jakiś przycisk nie przeszkadzał .zdaje sobie sprawę ,że może trudno mnie zrozumieć by nie czuć jakiejś kategoryczność uprzedzeń nie mam ich tak naprwdę ...

  85. tomek__
    tomek__ 2 lutego 2009, 09:24

    szum, zacząłeś pogadankę o analogu, nie wiem czemu, mniejsza o to, w każdym razie po takim mleku od krowy nie przegotowanym istnieje ryzyko rzygania

  86. tomek__
    tomek__ 2 lutego 2009, 09:27

    a czy są jakieś filmy o czułości 6400?
    ISO ma kilka aparatów, np. Canon 5D

  87. tomek__
    tomek__ 2 lutego 2009, 09:27

    *iso 50

  88. jaad75
    jaad75 2 lutego 2009, 09:28

    Szum, brzmisz jak analogowy neofita - oni zawsze mają takie "fachowe" argumenty... Dla Twojej wiadomości - gamut aparatu cyfrowego nie jest zdefiniowany przestrzenią sRGB, ani nawet nie AdobeRGB...:)

  89. 2 lutego 2009, 09:30

    Titanium , wiem rozumiem mnie idze o to o te barwy dla mnie są łagodniejsze lepiej jak dla mnie akceptowalne przez oko , co nie zmienia faktu ,że dobre szkło i idzie wiele wyciągnąć z cyfry . tak że faktycznie różnice się prawie zacierają .

  90. rakken
    rakken 2 lutego 2009, 09:31

    Szum - iso 50 jak najbardziej jest w cyfrze iso 6400 również problem w tym że takie rzeczy mają aparaty Pro które kosztują masę kasy a zenita i klisze ma się prawie za grosze.
    Ale cyfra jest młoda to do czego analog doszedł przez te wszystkie lata cyfra dąży jedyny problem to marketing i upychanie cyferek i gadżetów w aparatach.

  91. 2 lutego 2009, 09:35

    ale o którym piszesz 50? że jest?

  92. 2 lutego 2009, 09:40

    faktycznie Mamiya ma iso 50 ale ja akurat myślałem o dslr ,

  93. rakken
    rakken 2 lutego 2009, 09:52

    Canon 5D ma iso 50, iso 6400 ostatnio mają nowe aparaty od czasu kiedy D3 się pojawił.

  94. matemaciek
    matemaciek 2 lutego 2009, 10:06

    Pojawia się argument "myślenia" przed zrobieniem zdjęcia. Przy robieniu zdjęcia analogiem każda klatka kosztuje, jest nieodwracalna, a efekt widać dopiero po wywołaniu - dzięki temu człowiek (a przynajmniej ja (; ) bardziej się zastanowi, czy na pewno wszystko jest ustawione na tyle idealnie na ile się da. Ale to jedna strona medalu - gotów jestem poświęcić tego rodzaju autosamodyscyplinę dla większych możliwości uczenia się na własnych błędach, własnych nieudanych fotografiach.

  95. rakken
    rakken 2 lutego 2009, 10:22

    To że o wszystkim pomyślisz przed zwolnieniem migawki nie oznacza że nie wkradnie się jakiś błąd, co na cyfrze wychwycisz a na analogu niestety już nie.
    W ogóle argument że się wiecej myśli to bzdura, i tak musisz mieć pomysł na zdjęcie i tak. I w jednej i drugiej fotografii musisz wszystko sobie zaplanować, poobserwować światło, dobrać kadr itp itd..

  96. jarekzon
    jarekzon 2 lutego 2009, 11:11

    Jeżeli chodzi o przestrzenie barw, proponuję Vademecum Profesjonalisty - Dan Margulis (ostatnie wydanie V). W tej świetnej książce Pan Margulis wyjaśnia fachowo zawiłości wspomnianego wyżej problemu i udowadnia, że w ostatecznym rozrachunku nie to jest najważniejsze, z czym się zgadzam w 100%.

  97. 2 lutego 2009, 11:35

    tak , tu spór jest o metodologię uczenia się fotografii na analogu myślisz o kadrze o na świetleniu , cyfra to trochę wypatrzą stwarza swego rodzaju luksus większej skali błędów . bo ich skorygowania staje się o wiele prostsze ot choćby w warunkach polowych zerknę na wyświetlacz i wiem co skorygować jak poprawić kadr jak dopieścić naświetlenie . może to nie problem tak naprwdę tylko efekt styku obu technik cyfrowej i tradycyjnej i o to tyle szumu , rzecz w tym że łatwiej jest uniknąć powtarzania kadru po "szkole" analogowej ona uczy skupienia nie rozprasza . co do stricte technicznych zawiłości nie ma czasu na myślenie zwłaszcza w reporterce gdy jesteś gdzieś na torze F1 musisz ufać sobie . i swoim umiejętnością intuicyjność działań bardziej znamionuje ludzi którzy nie zamykają się .do trendu

  98. jaad75
    jaad75 2 lutego 2009, 11:47

    Cyfra niczego nie wypacza - daje po prostu luksus natychmiastowego podejrzenia wyniku, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Na styl fotografowania znacznie większy wpływ ma np. to, czy ktoś "wychowywał" się na stałkach, czy od początku używał zoomów, niż rodzaj elementu światłoczułego użytego do zarejestrowania zdjęcia...

  99. 2 lutego 2009, 12:22

    to już coś innego stalki a zoom , wypacza bo użyję aktualnej metafory z zakończonych mistrzostw Chorwaci mieli wszystko a nie wygrali ... cyfra uczy nonszalancji sporego zaufania do sprzętu i można się obudzić z ręką w nocniku . a myślę ,że nasz spór powoli staje się jałowy . Bo przestajemy myśleć o fotografii radość fotografa nie płynie z tego czym robi fotki ale że ma tę możliwość . i tak komórka z aparatem jest radością dla kogoś kto robi fotki tak snobistyczny analog w ręku snoba jest jałowy . To firmy podsycają nasz spór wkładają bajery do aparatów by je sprzedać i mieć największy zysk. . jedno nie istnieje bez drugiego . i spory będą zawsze wezmę za przykład nikona d90 - myślę o nim w samych superlatywach ale co ma nas zachęcić do kupna tego aparatu owo filmowanie a nie np bardzo użyteczne niskie iso , jakoś musimy pójść na kompromis . dlatego już nie będę się wypowiadał pewnie ku radości wielu z was życzę tylko owocnej pracy i radości bez względu na metkę i światła w sobie i światła które olśni każdego kto spojrzy na wsze fotografie i dostrzeże ich piękno powodzenia Panowie i Panie:)

  100. Titanium
    Titanium 2 lutego 2009, 12:38

    szum

    To Ty grzebałeś cyfrę, a nikt tu nie grzebie analoga.

    A myśleniu pisałem, argument totalnie chybiony i po prostu bzdurny. Przeszkadza wyświetlacz, to też go sobie wyłącz i już. Przeszkadza karta, to wsadź mniejszą i po problemie.

    Cyfra nie uczy żadnego zaufania do sprzętu, bo dopiero wtedy można się zdrowo przejechać. Dobre zdjęcie niezależnie od techniki wymaga dokładnie tyle samo myślenia i rodzaj aparatu nie ma tu kompletnie NIC do rzeczy.

  101. kijos
    kijos 2 lutego 2009, 12:55

    Jak zobaczyłem "Komentarze (100)" to musiałem zajrzeć.
    Tylko przejrzałem, więc zdawkowo o kilku tematach:

    Budowa modułowa - pozornie dobre rozwiązanie, ale nie dla sprzętu amatorskiego. Obawiam się, że koszty "wymarzonego" aparatu bardzo by wzrosły. Płaciłbyś dodatkowo za każdy bajer, który teraz dostajesz w "gratisie". Podobnie jest z rowerami, konsolami, wspomnianymi komputerami, itd...

    Wi-Fi powinno być standardem i za kilka lat z pewnością będzie. Już teraz nie mogę wyobrazić sobie życia bez Wi-Fi i Bluetooth - wreszcie nie mam pajęczyny w mieszkaniu.

    Analog vs cyfra - mój analog kurzy się, cyfry używam. Z jednego prostego powodu: klisza = dużo pracy i czasu. Pobawić się można, ale są też inne zajęcia. O jakości nie dyskutuję. O sztuce, artyzmie i zaufaniu do sprzętu tym bardziej. Moim zdaniem wygrywa cyfra.

    Wideo w dslr - wielkość matrycy + optyka + 1080p = miodzio :)

  102. KrzysK
    KrzysK 2 lutego 2009, 14:30

    Fajna dyskusja. Typu - moja jest bardziej mojsza niż twojsza. :-) Może to jednak nie aparat robi z nas fotografów? Dla mnie jeden pies jaki materiał będzie rejestrował światło. A czy jak wezmę analoga do ręki to moje zdjęcia będą lepsze? Na pewno nie. A filmy? Fajnie, że są. Nie muszę dźwigać aparatu, obiektwyów, statywu i jeszcze kamery. A filmiki z wygłupów mojego 4-ro letniego chłopaka - bezcenne.
    Pozdrawiam

  103. pinto
    pinto 2 lutego 2009, 15:20

    poczytaj sobie szum
    Canon EOS D30 vs Canon EOS 1V z Fuji Provia 100F
    link

  104. palindrom
    palindrom 2 lutego 2009, 15:31

    Baylon,
    masz Fuji, prawda? xD
    Nie wiem po czym wnioskujesz że jestem "teoretykiem". Z analogami pracuję ładnych kilkanaście lat, ciemnia nie jest mi obca... Właściwie o czym ja mówię, przecież nie dałeś żadnego argumentu na który można by odpowiedzieć. Co chciałeś zawrzeć w swojej wypowiedzi? Zanim zaczniesz dyskutować - pomyśl czy masz coś do powiedzenia. Tyle.

    jarekzon,
    wiem, nie chciałem pójść za argumentem tak daleko, odpowiedziałem tylko na wcześniej podniesiony temat. W szczególności musiałem coś powiedzieć po przeczytaniu tego, że analogiem nie da się zrobić zdjęć bez baterii - to bzdura - o to mi chodziło.

    kris75,
    poco ten sarkazm? Twoja wypowiedź była co najmniej nieprzyjemna i mało merytoryczna.
    Robię zdjęcia czym popadnie. Analogami, cyfrówką (mam ją dopiero niecały rok), komórką, analogową kamerą Hi8 (zdarzyło się), czym popadnie, gdy tylko trzeba uwiecznić chwilę.
    Jeżeli uważasz że strzelanie seriami "a nóż, któreś wyjdzie" jest konsekwencją świadomego kadrowania to muszę Cię rozczarować. Nie o to w tym wszystkim chodzi. Czy widziałeś na zawodach strzeleckich żeby do tarczy strzelano seriami - "a może coś wejdzie"? Chodzi o to by dążyć do tego, by każde zwolnienie migawki pociągało za sobą technicznie i artystycznie dobre zdjęcie. Tak jak pisze Matemaciek.

  105. Baylon
    Baylon 2 lutego 2009, 16:24

    Palindrom
    Gratuluję kilkunastu zmarnowanych lat!
    Przeczytaj co pisał Titanium, od razu widać że wie o co kaman.
    Nadrobisz chociaż część zaległości;)
    Właśnie na jego wpisie zakończyłbym tego tasiemca.
    Żebyś nie mówił że nie znalazłeś...

    "Titanium | 2009-02-02 08:43:28


    szum

    człowieku, ochłoń, pomyśl i daruj sobie takie bzdury :) Brakuje Ci gamutu, to używaj przestrzeni ProPhoto - problem jakiś? Przecież to więcej niż ludzkie oko widzi, nie wspominając o tym, że i tak nigdzie tego nie wyświetlisz ani nie naświetlisz. Postprocessing? Chyba preprocessing jak już, całkiem ładnie subtraktywnego CMYKa pokrywający zresztą, liczy się efekt a nie pojęcia. Kto Ci każe w cyfrze używać sRGB? Tonalność? 12EV to mało niby? Te całe cudowne slajdy barwne mają mniej. Rozdzielczość? bez jaj, matryce już są ograniczone optyką w 99% sytuacji... Myślenie? Załaduj kartę 128mb włącz RAW i będziesz lepiej myślał niż w analogu, bo jeszcze mniej wejdzie.
    Dusza? A to nie przypadkiem to samo co cudowna "plastyka", Twór abstrakcyjny, którego nikt nigdy nie potrafi uzasadnić, ale każdy "czuje" lol... Duszę to ma w sobie człowiek a nie technika rejestracji obrazu. Fotografię postrzega się sercem i okiem, nie matrycą/ kliszą. choć chyba niektórzy duszę dawno ją zagubili, tudzież utopili w smrodach analogowej chemii.
    Co mówię jako świadomy analog owiec i cyfrowiec, nie stroniący ani od ciemni ani od PS.

    Analog trzyma niby cenę? Owszem, bo snobów-oszołomów nigdy nie brakło. A cyfrowa Leica czy Hassel to ceny niby nie trzymają?

    Podobnie ludzie krytykujący filmy, dobrze się czujecie? Jaka kamera da możliwości takiego aparatu? Taką GO i tak szeroki zakres optyki? ŻADNA. Który będzie kupował kamerę by kilka razy w życiu filmik nakręcić? To doskonałe, nie zastapione i bardzo praktyczne narzędzie, tylko trzeba do sprzętu podchodzić świadomie a nie onanistyczno-snobistycznie załamywać skostniałe ręce, że to zdrada bzdurnych idei. Pseudofotografowie, co im już nie tyle zły aparat przeszkadza, co teraz za doby, lol. Bardziej ****** tez nie da się wymyślić.

    Bardzo dobra, praktyczna i przydatna funkcja, która nic kompletnie nie kosztuje jakościowo. :) Że niby koszty opracowania? Przecież to rozwinięcie piekielnie przydatnego w fotografii LV, więc jakie koszty?
    Ponadto, tryb video można doskonale wykorzystać jako super-szybki tryb seryjny, w pełni użyteczny pod względem rozdzielczości.

    palindrom
    Zarzucasz linkami z gradacją, super - ale kto rozumny używa takiego badziewia jak DPP i to jeszcze na deafult (z gorszym efektem niż jpg) i robi takie porównania? Otóż nikt rozumny. Ok, kawałek niżej już jest korygowana krzywa, ale dalej to jest DPP który ma się nijak do jakości matrycy. Poza tym to jest aps-c. Porównaj sobie FF w ten sposób FF albo fuji SCCD w porządnym konwerterze. Wyjdzie sporo więcej niż na filmie. Zresztą, przenieś te cuda z fimu na papier.

    Bateria? ROTFL. MontyPhyton zdaje się lata temu zakończyli, ludzie... A o ręcznych ładowarkach mechanicznych to nie słyszeli? Otóż są i działają. Ale wygodniej nosi się zapasową baterię. 2000 zdjęc mało wam? Tym którzy więcej niż 36 zdjęć w jednej sesji nei robią? LOL! "

  106. tomek__
    tomek__ 2 lutego 2009, 18:08

    jeszcze o jednym aspekcie chyba nikt nie wspomniał: rynek weryfikuje co jest lepsze - wszyscy reporterzy i zdecydowana większość fotografów studyjnych używa cyfry; nawet w średnim formacie co raz częściej;
    o użytkownikach amatorach/hobbystach nie wspomnę;

    wnioski nasuwają się same;
    gdyby cyfra nie był lepsza, to przemysł fotograficzny nie poszedłby w tę stronę;

  107. papierzyna
    papierzyna 2 lutego 2009, 19:11

    Porównywanie fotografii analogowej i cyfrowej to jak porównywanie płyt CD (albo Mp3) do płyt winylowych, lub wzmacniaczy tranzystorowych do wzmacniaczy na lampach. Każde z nich ma swoje zalety i ograniczenia, które trzeba zaakceptować. I swoje charakterystyczne zachowanie. Kto słuchał płyt analogowych (dobrze wytłoczonych) na wzmacniaczu lampowym, wie o czym mówię;).
    PS. Przemysł fotograficzny doskonale wyczuł zmianę warty w materiale światłoczułym i dlatego tak gwałtownie skierował swoje siły na rynek cyfrowy - kilkadziesiąt milionów aparatów do sprzedania to nie łakomy kąsek.

  108. Szturmowiec
    Szturmowiec 2 lutego 2009, 21:37

    Ile komentarzy. Dobrze w sumie jest tak porozmawiać ;-) Oto moje szybkie i w miare krótkie odpowiedzi:

    jaad75 - a ja się nie cieszę ani trochę z tej implementacji. Nie jestem zwolennikiem takiego kierunku rozwoju aparatu, nie interesuje mnie łączenie go z kamerą, bo nie chcę kręcić filmów, a jedynie robić zdjecia. Pozostałe bajery mi odpowiadają, o ile mogą być wykorzystane jako pomoc przy robieniu zdjęć. Kręcenie filmów - dla mnie - w żaden sposób nie jest "rozwinięciem" fotografii. To zupełnie inny temat i na tym opieram swoje zdanie. Jeśli już jednak te całe wideo stanie się standardem, to trudno. Po prostu będzie kolejny obrazek na pokrętle, którego nie użyję. Myślę jednak, że nie ma nic złego w tym, iż upubliczniam swój pogląd. Najwyżej ktoś się z nim nie zgodzi.

    tomek_ Moim zdaniem nie rozumiesz mnie ani trochę. Klimatyzacja jest bez wątpienia czymś, co poprawia komfort jazdy. Kręcenie filmów zaś nie ma żadnego związku z robieniem zdjęć. To nie ideologia, a najnormalniejszy w świecie wybór. Dalej ponownie wykazujesz głębokie niezrozumienie. Cierpieć nie będę, co już wyżej zaznaczyłem. Po prostu chciałbym wreszcie podstawowych i niezbędnych rzeczy w swoim aparacie, a nie łączenia go z kamerą. Przypuszczam, i to mnie smuci, że wideo się faktycznie pojawi wszędzie, ale przykładowe ISO 50 nie. A dlaczego? - Bo dla rzeszy klientów funkcja nagrywania brzmi "czadersko", pozostałe, oczywiste udoskonalenia zaś nieco mniej. I tak oto wyznaczony został nowy kierunek rozwoju fotografii. Niech i tak będzie.

    Bilbo - bądź poważny. Nie chcę, i mam prawo wygłosić swój pogląd. Czy może wszyscy muszą chcieć? Skoro to dla Ciebie "bełkot chorych" ludzi, to wydaje mi się, że zamieszczając swój wpis, sam do nich dołączyłeś. Dyskusja jest jak najbardziej potrzebna i normalna. Moim zdaniem Twoją wypowiedź także można wyśmiać, ale lepiej porozmawiać, więc więcej otwartości, a nie napinka bez uzasadnienia.

    Palindrom - A jak niby nazwałem Jaada75??? Najpierw przeczytaj dokładnie, co było wcześniej napisane. Facet niepotrzebnie się napuszył i przyjął postawę wszystkowiedzącego mędrca, co nie było koniecznie i w żaden sposób nie ułatwiało wymiany opinii. Ostre wypowiedzi też nie są tu jakoś szczególnie potrzebne. Można przecież ze spokojem...

    Dzemus - nic, nie jestem zainteresowany. To nie moja pasja. Ja poświęcam często dużo czasu i pracy jednemu ujęciu. Lubię długo wyczekiwać na dobry moment. Tworzę obrazy, chcę je później wywołać. Chodzi mi jednak o pojedynczą fotografię. Nie widzę tu potrzeby dodawania dźwięku czy robienia filmu. Może w ten sposób się ograniczam, a może specjalizuję. W każdym bądź razie chcę być fotografem, a nie kamerzystą.

    tomek_ Tak samo jak nie będę chciał, żeby mi dorzucali w aparacie gry, lepsze niż na playstation. Dla mnie nie jest wyznacznikiem to, że będę coś miał, co będzie lepsze, niż w innym urządzeniu. Tak trudno to zrozumieć? Argumet "lepiej to mieć, niż nie mieć" też do mnie nie trafia. Wybrałem i pokochałem FOTOGRAFOWANIE i to mnie interesuje. Przy kupnie aparatu nie będę się sugerował "dodatkami". Wolę najmniejszą rzecz pomocną mi przy robieniu zdjęć, niż np. nagrywanie. Dlatego pilnuję swoich potrzeb i chcę, by do perfekcji doprowadzili aparat, a dopiero później robili z niego kamerę. Dobrze wiemy, że nawet w najdroższych modelach (wystarczy poczytać tu testy) wciąż pojawiają się bardzo prozaiczne i oczywiste braki i błędy. Nie lepiej najpierw pomyśleć o ich usunięciu?

    Sprawa życia i śmierci to nie jest, więc luz. Skoro już jednak robią te aparaty i biorą za nie niemały pieniądz, to jako klient mam prawo ponarzekać. Czy może powinienem oklaskiwać wbrew sobie każde nowe rozwiązanie, bo jest nowe? Suma wszystkich głosów przełoży się na kształt nowego modelu. Być może faktycznie ogólnodostępne aparaty przerodzą się w urządzenia wielofunkcyjne, konkurujące śmiało z kamerami. Może też wielu nakręci dzięki nim filmy życia. Wydaje mi się jednak, że aparat, jako narzędzie tylko i wyłącznie do wykonywania zdjęć, także przetrwa. Ciekawe tylko, czy nie będzie tak, że za ten luksus trzeba będzie zapłacić najwięcej?

    Pozdrawiam wszystkich ;-)

  109. tomek__
    tomek__ 2 lutego 2009, 22:10

    szturmowiec, wiem co masz na myśli i rozumiem Cię; ale kręcenie filmików nie dostajesz kosztem innych niedoróbek; jest absolutnie niezależne od tego jakie zdjęcia robi aparat; to jak rozwija się jakość matryc i aparatu nie idzie w parze z dodawaniem kolejnych bajerów; one są tylko po to, by skusić laików;
    nawet jeśliby nie było nagrywania, to nic więcej z tego tytułu od producenta nie dostaniesz;
    nie rozumiem tylko dlaczego wolisz nie mieć niż mieć, jeżeli "manie" tego nie odbiera niczego innego;
    na północy Norwegii klimatyzacji byś nie używał;

    a to, że nie ma ISO 50 to dlatego, że konsumenci wolą dobre działanie na wysokim iso, a dobrego 50 i 12800 nie da się pogodzić przy dzisiejszej technologii;
    i to, że zakres jest taki, a nie taki nie jest winą niedopatrzenia, którego rekompensatą jest wideo;

    jeśli mam wybór -wideo lub ISO 50 -wybieram iso; jeśli mam wybór -ISO 100 i wideo lub samo ISO 100 bez wideo;
    wybieram to pierwsze;

    i tym akcentem pragnę skończyć polemikę, bo wszystko co miałem do powiedzenia już napisałem;

    [w kwestii wideo w lustrzankach] :)

  110. kris75
    kris75 2 lutego 2009, 22:23

    Palindrom > a w analogu nie uzywa sie serii? W ogole po co ta dyskusja, jesli jestes tak jak piszesz od kilkunastu lat fotografem to masz nadem mna przewage conajmniej 10 lat i troche sie dziwie ze wypisujesz jakies teksty ze cyfrowkami to seriami sie robi i ze nikt przy tym nie mysli itp. zauwaz ze osoby na tym forum to nie sa raczej niedzielni pstrykacze ze trzeba im uswiadamic ze nad zdjeciem nalezy sie w ogole zastanowic itp. ;)

  111. palindrom
    palindrom 2 lutego 2009, 23:38

    kris75,
    reporterzy zawsze robili serie - taka specyfika zawodu. Nie nazywam siebie fotografem lecz raczej entuzjastą. Żeby być fotografem trzeba mieć lepsze ode mnie pomysły.
    A wracając do tych nieszczęsnych serii, na Forum pojawił się temat - ile zdjęć robimy miesięcznie. Trzeba było zmienić na "tygodniowo" i zwiększyć liczby o rząd wielkości. Ile z tych zdjęć faktycznie zostało wyodrębnionych i umieszczonych w jakiejś galerii czy może nawet powiększonych i oprawionych? Chodzi mi o to, że z analoga dużo większy odsetek zdjęć jest udany technicznie i kompozycyjnie. Jest większa presja ze względu na to że mamy te 36-40 klatek i nie możemy zrobić "del".
    "Po co wciskać spust migawki, jeżeli zdjęcie ma wyjść kiepskie"?

  112. ag
    ag 3 lutego 2009, 00:35

    Witam drogich Fociarzy. Przeczytałem spór zwabiony ilością komentarzy. Nie wiem, czy jestem w tym towarzystwie najstarszy, ale fotografowałem na większości sprzętu "analogowego" w dyskusji wymienionego. Do tej pory mam Zorki 4k - proponuję spróbować robić tym aparatem zdjęcia, a potem się wypowiadać o analogach. Fakt. Jest pancerny, można nim wbijać gwoździe, po utopieniu i wysuszeniu nadal działa. Żadna elektronika czegoś takiego nie wytrzyma. Ale zastąpiłem Zorki innymi aparatami, bo wykonywanie zdjęć było łatwiejsze. Lustrzanki zastąpiły lunetkowce ze względu na ograniczenia tych pierwszych i to nie w fotoreportażu, ale w makro, portrecie itd, a więc w dziedzinach specjalistycznych. Lustrzanki analogowe zostały wyparte przez cyfrowe, ale konstruktorzy pozostali na etapie analogów, a koncerny bazując na przyzwyczajeniach ludzi zbijały kasę na dodatkowych obiektywach. W dobie elektroniki przewaga lustrzanek wg mnie jest utrzymywana sztucznie, celowo przez odpowiednie działania koncernów. Nie znaczy to, że sprzęt jest do niczego, ale znikły powody, aby ciagnąc w nieskończoność przebrzmiałe rozwiązania. Czy chcemy, czy nie, lustrzanki, kompakty i kamery zleją sie kiedyś w jedno urzadzenie uniwersalne i nie ma w tym nic złego - cały czas o filmie i zdjęciu bedzie decydować człowiek a nie sprzęt. Co do jakości zdjęć - proponuję wykonać jedno zdjęcie w kilku labach i porównać efekty. Wnioski będą pouczające. Przy okazji - gdy na nasz rynek około 20 lat temu wchodziły laby, odbitki wykonywane przeze mnie na Opemusie (czeski powiększalnik) były o niebo ostrzejsze, miały lepszy kontrast itd. Efekt: od 15-tu lat wywołuję w labie. Teraz też chciałbym mieć sprzęt uniwersalny, dający wysoką jakość obrazu, bo filmy znakomicie uzupełniają zdjęcia, zwłaszcza udźwiękowione. I jeszcze jedno: mimo kiepskiej jakości niedawno zobaczyłem na "8" (film) mojego psa sprzed 35-ciu lat. Żadna fotografia nie zachowała w sobie jego ruchu, czy szczekania. I dlatego jestem za zapisem filmów w lustrzankach i tymi wszystkimi nowościami, które ułatwiają fotografowanie, nagrywanie i komunikację. Pozdrawiam

  113. kijos
    kijos 3 lutego 2009, 09:04

    Palindrom, sorry mocno naciągana teoria. Mniej znaczy lepiej? Jak bierzesz cyfrowy aparat to masz kłopoty ze zrobieniem 40 zdjęć, z których wszystkie będą dobre? Poza tym jaki problem dokupić więcej rolek? Jak ktoś się skubie to rzeczywiście ma presję.

  114. 3 lutego 2009, 09:57

    Kurcze nikt nie jest chyba tak naprwdę za tym by nie było filmów w lustrzance. Moje ale dotyczy innej kwestii.
    bo oki dostajemy funkcję filmowania ale tak nadal brak ISO 50 , 6400 -np w moim jest ale jakość fatalna . owszem niech firmy dają jak najlepsze opcje filmowania ale pod warunkiem że zakres tonalny na każdej czułości będzie maksymalnie dopracowany tak samo jak ziarno cyfrowe . a propos bo ktoś pisał o rynku ,że on weryfikuje to ja przewrotnie powiem tak porsche to chyba dobre samochody a udział ich na polskich drogach świadczyć ma iż w myśl zasady że rynek weryfikuje co dobre że no kiepska sprawa . musi mieć kiepskie hamulce kiepski silnik właściwości jezdne no porostu aparat analogowy .rynek niczego nie weryfikuje a już nie świadczy o jakości jak za tym idzie raczej o tym co najłatwiej dostać i sprzedać . ja nie wiem czy nawet największy zwolennik cyfry nie marzy a cześć pewnie ma leice mp z noctiluxem czy zeiss ikona ,contaxa . chyba nikt by nie wzgardził gdy by ktoś ofiarował by mu nikona F6 czy canona 1v. a tak myślę ,że to tak naprwdę nie chodzi o to czy filmowanie jest czy jeszcze go nie ma , pytanie jest inne czy możliwości fotograficzne jakie daje cyfra nas już w pełni zadowala? by mieć czas na zabawę. owszem jak ktoś pracuje w AFP czy gdzieś tam gdzieś to ma co che w zasadzie i dla takich ludzi robi się dslr-y sprzedając masę rewelacyjnych nikonów d60 ... a jeżeli UEFA ,FIFA powiedzą nie wolno mieć tej opcji to nie będziecie mieć bo to czy yxiniskii chce mało ich to obchodzi stracić kontrakt na tam 2000 modeli topowych strata większa niż zadowolenie jednego z nas .

  115. tomek__
    tomek__ 3 lutego 2009, 13:00

    szum, napisałeś: "bo oki dostajemy funkcję filmowania ale tak nadal brak ISO 50 (...) niech firmy dają jak najlepsze opcje filmowania ale pod warunkiem że zakres tonalny na każdej czułości będzie maksymalnie dopracowany tak samo jak ziarno cyfrowe"

    nie wiem czy przeczytałeś mój ostatni komentarz, ale prosi się przytoczyć znane porzekadło "mów do słupa, słup jak dupa"

    przepraszam

  116. 3 lutego 2009, 13:39

    tomek__ - PR-owiec z ciebie marnego lotu lub zwykły gazeciarz Tyle powiem . chłopie na nic mi wideo w aparacie konkretnie w Dslr jeśli braknie mi podstawowych funkcji fotograficznych .... ktoś kto robi zdjęcia a nie bawi się swoim małym bez względu na wielkość gadżetem bezie : o jakie ja mam fajne funkcje filmy kręcę i wifi mam zobacz jak śmiga nawet GPS jest Woww i wysokie iso 12 tysięcy coś tam coś aTy ale dlaczego na tym iso masz te foty takie jak z komórki bo to wysokie ISO ahi . czyli film se nakręcę super aparatem ale w trudnych warunkach będzie jak jest tzn , źle nie jest ale czy nie może być lepiej ..... powiedziała szumiąca dup... idąc za myśleniem pewnego pana . ja wiem że filmy nic nie przeszkadzają.
    ale jeżeli mam mieć filmy i bezużyteczne iso wysokie do tego wolne synchro jasny obiektyw to i tak wysokiego nie użyję to już tak hipotetycznie piszę nie czepiajcie się . ale serio o to mi chodzi ze śmiercią cyfry o to że dostajemy nadal coś niedopracowanego firmy chwalą się tym wysokim ISO a tam kaszana niskie iso z kolei faktycznie nie zdarza się zawsze zresztą czy ja się mylę czy w d700 iso100 jest rozszerzeniem? tam wiadome gazeciarza zachwyci byle co lśniło ale ja wole mieć aparat z zakresem iso 50-1600 matryce z odpowiednią rozdzielczością tak by podpinając dobry obiektyw człowiek miał swobodę pracy i zadowolenie a nie iso 6400 i no oki jest ale no po co z koro kiepskie ...
    no dobra lepiej mieć to wideo jasna sprawa nagram sobie jak przeklinam jak mnie sprzęt zawiedzie . oczywiście jestem szum i podsycam bezmyślne i nie racjonalne dyskusje tylko jak zrozumieć was którzy ulegacie ???? w biblii pisze nie rozmawiaj z głupim bo cię pomylą ... u Syracha a w tonie autorytarnego stwierdzenia ,że należę do nie za mądrych było , ja porostu pytam czy śmiercią nie jest to że nie rozwija się stabilizacji , ISO kto fotografuje zwierzęta dzikie wieczorami chyba wolał by dobrą stabilizację użyteczne ISO a filmik no oki , przepraszam za dyskusję video jest tym co najważniejsze w aparacie fotograficznym zrozumiałem spój błąd przepraszam

  117. phife99
    phife99 3 lutego 2009, 14:07

    Wiesz co szum? Tak sobie czytam te twoje komentarze i zauważyłem jedną ciekawą rzecz. Bardzo dobrze sobie dobrałeś ksywkę! Idealnie pasuje do tego pozbawionego wielkich liter z niedbale powstawianymi znakami interpunkcyjnymi tekstu. Po prostu SZUM informacyjny. Wierz mi - naprawdę bardzo ciężko się to czyta. Czy ktoś Cię goni, że nie masz czasu po napisaniu przeczytać swojego komentarza?
    Taki mały off-topic.
    Pozdrawiam wszystkich.

  118. Titanium
    Titanium 3 lutego 2009, 15:20

    szum

    Iso 50 w tej klasie sprzętu nie ma sensu, za duży byłby koszt takiej implementacji, za małe zyski. Sam bym chciał mieć i to bardzo, ale jednak Iso 100 jest w tej klasie kompromisem obiektywnie idealnym. I tak jest bardzo dobrze, względem cyrków Nikona z iso 200 które są ostrym przegięciem.

    A to jak wygląda ziarno cyfrowe zależy od umiejętności wowołującego, może nie wiele analogowemu ustępować obecnie. Rozdzielasz kanały, Luminancję zostawiasz, chrominancję ścinasz, osobno dla tła i dla obiektu głównego i viola. Podobnie wysokie iso. 6400 umiejętnie wywołane jest w pełni używalne.

    Stabilizacji się niby nie rozwija? Stabilizacje wyciągają już 1s naswietlania w obiektywach za grosze i mało Ci? Jest ogromny skok w tej kwestii. Z iso mógłby być dużo większy, ale w takim Nikonie D700 mamy rozwój i rekord jakiego nie było nigdy, i który lata świetlne przebija analogi.

    Jak cyfra umiera to analogi co, już dawno chyba zgniły i rozłożyły w myśl Twojego toku rozumowania?

    Przywoływanie tych akurat faktów jest bardzo mocno naciągane. Wypowiadasz się, jakbyś realnie cyfry w ręku nie miał, względnie używał jpg i nie wiedział nawet z grubsza co to RAW.

    Jest natomiast wiele innych ważniejszych spraw do których można się przyczepić, błędy producentów są na kompletnie innym poziomie, nie mającym NIC wspólnego z filmami realnie rozwijającymi aparat fotograficzny jako aparat fotograficzny właśnie (jako pochodna LV) itp, a tego jakoś nikt nie zauważa, ciekawe. Ba, wszyscy radośnie tylko podkręcają producentów do dalszego biegu w prawdziwie ślepe uliczki, i to nawet na tym wydawało by się bardziej świadomym forum. Lament kompletnie nie tam, gdzie jest potrzebny.

  119. 3 lutego 2009, 16:32

    widzę ,że moje argument już stały się bardziej karykaturą , bo istotnie się da wiele zrobić w w obróbce na pc .
    tylko dla mnie to grzech że w analogu masz materiał tej czułości wkładasz gdzie chcesz . ja wiem że rozwój filmowania w lustrzance zadziwia jako szybki postęp i ja nie mam nic przeciwko ja porostu nawet LV nie włączam . Ale trafiło do mnie to co piszesz bo świetnie argumentujesz wiesz i dziękuje za wyrozumiałość i cierpliwość Titanium po prostu chce mieć iso 50 muszę zapłacić odpowiednio więcej . zresztą bez różnicy a z cyfrą wygodniejsza praca . podliczając cenę slajdu dobrych negatywów całej pracy przy obróbce to i tak się kalkuluje kupić droższą puszkę , zwłaszcza gdy spojrzeć na wygodę pracy przekonałaś mnie siłą rozsądnych i realnych argumentów. a video nie mam nic przeciw poza tym ,że nie jest mi konieczne . no cóż pozostaje wymiana puszki i wielkie dzięki .

  120. Dzemus
    Dzemus 3 lutego 2009, 17:44

    Takie pytanie: po co Ci ISO50?
    Ok, włóż do analoga kliszę o czułości 12 800 ISO. Nie ma takiej? Jaka szkoda...

  121. Titanium
    Titanium 3 lutego 2009, 18:22

    szum

    Wywołanie nie powinno się nazywać obróbką, bo to bardziej preprocessing niż postprocessing. Nie tyle obróbka co właśnie wywołanie. Tak jak czym innym jest wywołanie filmu a naświetlanie odbitki. Zalety LV natomiast są gigantyczne i nie do przecenienia w całym szeregu dziedzin fotografii (wystarczy wspomnieć o studio, dokumencie, makrofotografii, fotografii manualnej itp), ale to nie miejsce by taki wątek rozwijać. A cierpliwości mi właśnie niestety bardzo brak i sam jej muszę się uczyć i to ostro :P Ale dzisiaj czasem ciężko jej nie tracić.

    Dzemus
    Chociażby do studia, gdzie bez minimum iso 100 często nie da się w ogóle pracować (i rzeczone Nikony po prostu wysiadają), a iso 50 było by bardzo przydatne. Lub też często w sytuacjach silnego słońca w plenerze, gdzie nie chcesz przymykać przysłony by nie stracić bokeh, a migawki brakuje nawet przy 1/8000. Podobnie, gdy chcesz rozmywać obiekty długimi czasami, a nie chcesz wychodzić poza przysłonę krytyczną. Poza ym teoretycznie dawało by znacząco wyższą jakość choćby pod względem dynamiki.

  122. comatus
    comatus 3 lutego 2009, 18:28

    Dzemus, jedni chcą iso 12800 a inni 50. Taka natura. Ja chciałbym iso 50 w plener, bo iso 100 to często dla mnie dużo i musze się ratować filtrami szarymi.

  123. Dzemus
    Dzemus 3 lutego 2009, 19:14

    Właśnie chciałem zaproponować filtry szare.

  124. 3 lutego 2009, 19:19

    dziękuję jeszcze raz titanium umiesz przemówić do rozsądku .

  125. danp
    danp 3 lutego 2009, 20:38

    Zataniawia mnie używanie przez Was terminów pre i post processing. Jestem DTPowcem. Wszystko co zrobię przed drukiem to preprocess, a to co się robi z wydrukowanym materiałem to postporcess. Druk jest tutaj właściwym procesem. Właśnie - skoro piszecie, że np. wywołanie to pre czy postporcessing to może najpierw określcie co jest właściwym procesem bo jeżeli zrobienie zdjęcia (zarejestrowanie na mat. światłoczułym) to wywołanie jest postprocesem, a jeżeli np. zrobienie odbitki to wywołanie jest preprocesem. Równie dobrze możemy przyjąć, że wywołanie to właściwy proces. Wszystko zależy od tego jak się umówimy. Więc każdy ma rację i nikt nie ma racji :)

  126. Dzemus
    Dzemus 3 lutego 2009, 20:42

    Tu chodzi o przejście z sygnału pochodzącego z matrycy (lub pliku RAW) na obraz jpg, tif, dowolną bitmapę.

  127. danp
    danp 3 lutego 2009, 20:44

    Skoro tak, to wywołanie (pliku RAW) jest częścią właściwego procesu. Proste.

  128. Dzemus
    Dzemus 3 lutego 2009, 21:04

    Nie takie proste, ponieważ sam sygnał też się modyfikuje ;).
    Z ciekawości: co można robić z wydrukowanym materiałem, poza wysuszeniem i przycięciem? Możliwe, że to bardzo glupie pytanie, z góry przepraszam.

  129. Titanium
    Titanium 3 lutego 2009, 21:18

    Dzemus

    Filtr to utrata jakosci, więc to rozwiązanie nie wchodzi w grę.

    danp

    Wiele zależy od kontekstu i pewnej umowności. To nie jest żaden sztywny termin. Tu chodzi o rozróżnienie prac na zrzucie zbioru danych z matrycy przed interpolacją, demozaikowaniem, oraz prac na powstałym widzialnym, konkretnym obrazie rastrowym już po tych operacjach. Niby prace w swej naturze podobne, a jednak kompletnie inne. Przykładowo, odszumiać można i tu i tu, regulować balans bieli podobnie, a jednak rezultaty przed i po wywołaniu będą zupełnie innej jakości bowiem natura danych wejściowych jest zupełnie inna.Toteż zachodzi tu pewne sztywne rozgraniczenie, a nazwać możesz je jak chcesz.

  130. phife99
    phife99 3 lutego 2009, 21:20

    Cała introligatornia to tzw. post-press. Poza wysuszeniem i przycięciem (co jest nota bene jedną z ostatnich rzeczy) można np. selektywne lakierować, foliować, stosować różne formy uszlachetniania. Można też materiał różnorodnie oprawić (szycie, klejenie, bindowanie, itd.) na "miękko" lub "twardo". Pakowanie, personalizacja przy masowych wysyłkach, etykietowanie to również post-press.

  131. danp
    danp 3 lutego 2009, 21:27

    Dzemus :Jak w tym nie siedzisz to nie głupie. Czynności związane z tzw. uszlachetnianiem druku - lakiery, folie i ogół czynności introligatorskich - docinanie, zszywanie, bigowanie, falcowanie, sztancowanie i wiele innych :)

  132. danp
    danp 3 lutego 2009, 21:30

    Titanium: i o to mi chodzi. Sprawa jest umowna, więc spory czy coś jest pre czy post w tym wypadku chyba sa akademickie. Odpośnie post pressu widzę, że phife99 mnie ubiegł :)

  133. Dzemus
    Dzemus 3 lutego 2009, 21:38

    danp i phife99 - dzięki za odpowiedź :)
    Titanium - masz rację.

  134. palindrom
    palindrom 3 lutego 2009, 22:49

    Titanium,
    "Filtr to utrata jakosci, więc to rozwiązanie nie wchodzi w grę."

    Jeżeli filtr ma grubość ~2mm, strata rozdzielczości wywołana wniesieniem dodatkowej aberracji sferochromatycznej i komy jest rzędu limitu dyfrakcyjnego (przyjąłem aperturę 67mm!). Filtr może zdegradować obraz tylko gdy jest kiepski optycznie (np. smużysty).

  135. Titanium
    Titanium 4 lutego 2009, 10:06

    palindrom

    Jak już raz wyraźnie było ukazane wyżej (gdzie przywołujesz "mądre" teorie bez rzeczywistego ich nawet elementarnego zrozumienia), Twoja teoria ma się kompletnie nijak do rzeczywistości :) Są teorie i jest praktyka.

  136. 4 lutego 2009, 10:57

    titanium to skoro tak piszesz ,że jest teoria i praktyka to ja się odwołam do linka podanego przez pinto no i powiem tak jak oglądam na sRGB i porównuje oba zdjęcia i tak minimalnie bardziej podoba mi się zdjęci z provi przeskanowane już mniejsza z jakim profilem barwowym skanera . ale jeżeli już włączę sobie kodak_dc to jak dla mnie to co widzę już znacznie się różni na korzyść provii jedna sprawa to czerń i biel ich granice , inna to nasycenie kolorów gdzie fotka z d30 jest płytka i nie idzie dostrzec cieni i tego jak rozkłada się się światło na budynkach. czyli do czego zmierzam jeżeli palindromowi szary filtr odpowiada Oki tak jak ja uważam że fotka z linku pinto patrząc na całokształt z provii lepsza . a ,że gdy by by było iso 50 było by korzystniej niż się ratować filtrem nie ma co dyskutować ,bo jak dla mnie rozumie się to samo przez się . bo jasna sprawa że w przy slaby świetle wydłużenie naświetlania na iso 100 da efekt tylko proste ,że utracisz jakość i tak samo z filtrem efekt będzie no ale nie zastąpi jakości z iso50 co najwyżej troszkę poudaje tak ,że se skompensujemy brak iso 50.

  137. 4 lutego 2009, 11:10

    poza tym nie zgodzę się by miarodajne było użycie tego samego czasu dla naświetlania slajdu i użycie go tak samo w cyfrówce ale mogę się mylić ...?

  138. palindrom
    palindrom 4 lutego 2009, 11:21

    Titanium,
    powiedz o jakie teorie Ci chodzi bo nie mam się do czego odnieść... Chyba że tylko tak sobie pisze bo piszesz...
    Pokaż "stratę jakości" po założeniu filtra. Jeżeli o teorię (której tak bardzo nie lubisz) chodzi, to mogę łatwo pokazać że ze względów fizycznych nie ma podstaw żeby starannie wykonany filtr w sposób zauważalny zaburzył obraz.
    Jedyny argument, który możesz podać, napisał już szum - na czułości 50 uzyskamy minimalnie lepszą dynamikę i mniejsze szumy. Poza tym łatwiej i szybciej jest przerzucić ISO na 50 niż zakładać filtr.
    To jednak nie o to mi chodzi, tylko o to że z kapelusza wyciągnąłeś stwierdzenie, że filtr zepsuje zdjęcie. Pokaż zdjęcie przed i po czy coś. I nie ograniczaj się do atakowania innych wypowiedzi bez żadnych argumentów.

    Dlaczego na polskich forach i grupach dyskusyjnych zawsze rozmowa kończy się osobistymi wycieczkami bez żadnych wartości merytorycznych - nie wiem. To smutne.

  139. 4 lutego 2009, 11:52

    bo ja nie wiem czy dobrze rozumuję dlatego pytam jeżeli weźmiemy uczulenie slajdu na światło to jest ono większe niż negatywu bez względu na fakt ,że iso jest to samo . co za tym idzie ja zawsze skracam czas naświetlania slajdu względem negatywu jak i względem matrycy a jeżeli weźmiemy do tego COMS-a który jednak o ile się nie mylę jest mniej uczulony światło czule niż CCD to tu wypada wydłużyć czas naświetlania . i suma summarum tak mi się wydaje nie da rady obiektywnie porównać tego samego czasu i przysłony na slajdzie i w cyfrówce . i teraz pytam czy ja pobłądziłem w moich myślach?

  140. rakken
    rakken 4 lutego 2009, 12:26

    Szum - iso nie zależy od tego czy jest to CCD czy CMOS.
    Zależy od skalibrowania czułości przez producenta, ostatnio zauważyełem że np iso400 na 400D było w rzeczywistości większe gdyż na kliszy z tym samym iso i parametrami ekspozycji dostałem ciemniejszy obraz.
    W zasadzie można zgadywać czy producent ustawił czułość trochę powyżej czy trochę poniżej.
    Podobno w Canonach jest nieco więcej niż nominalnie ale nie wiem na pewno i jak ktoś wie mógłby napisać.

  141. 4 lutego 2009, 12:43

    tak rozumiem ,jednak wydaje mi się bo tak gdzieś czytałem że sama technologia CCD jest bardziej uczulona na światło przez co wraz zw wzmocnieniem sygnału pojawiają się większe szumy niż na CMOS , no ale faktycznie kalibracja też odgrywa rolę ale ja akurat nie w tym sensie chciałem użyć tej myśli bardziej chodziło mi na skupieniu się na fakcie , że pozytyw jest materiałem czulszym od negatywu ,przez co parametry naświetlania wydaje mi się wypada ustawić względem prawidłowego ustawienia go dla slajdu a nie kierując się tą samą wartością ISO na pudełku slajdu czy ustawionego w cyfrze . czy ja dalej błądzę pisząc wam że trudno na przykładzie zdjęć z linku trudno o porównanie ich do siebie przy tych samych parametrach ?

  142. rakken
    rakken 4 lutego 2009, 13:15

    Pewnie chodzi Ci o to żeby wyciągnąć max z jednego jak i drugiego nośnika, bo np klisza mogła być zbyt krótko naświetlana itp itd..

    Tylko pytanie kto będzie z lupą nad tym ślęczał, fotografia ma być dobra, ma poruszać trafiać do odbiorce.
    A to że w cieniach jest mniej informacji to interesuje naprawdę niewielu.

  143. 4 lutego 2009, 13:24

    tak dokładnie o to chodzi rakken , tylko wiesz nie nazwał bym tego ślęczenia z lupą bo jeżeli mam cyfrę a mam to robię wszystko co potrafię by robiąc fotkę wyciągnąć max i tak samo działa to z kliszą i op to chyba chodzi , dla mnie nawet po skanowaniu bardziej podoba się zdjęcie z provii no po prostu lepiej mi się ogląda te kolory choć tak jak piszę kiedy oglądam w sRGB to jeden piernik ale już w Kodak_dc obraz na monitorze który widzę jeszcze bardziej przemawia dla mnie za slajdem fuji . no ale spoko rozumiem ,że nie dla wielu musi być to istotne ale ja paczę na całość obrazu-zdjęcia tego i tego i opowiadam się za slajdem .

  144. Titanium
    Titanium 4 lutego 2009, 14:07

    szum

    ale d30 ma chyba z 9 lat... Poza tym, wiele zależy od techniki wywoływania, jak wcześniej powiedziane było.
    Z filtrem - dokładnie :)
    A czasy rzeczywiście często się nie pokrywają. Choć akurat CMOS zawsze był bardziej czuły względem CCD, a przy zestawianiu z negatywami / pozytywami to już w ogóle cyrki. Co jest pewnym problemem, bo w studio, do światłomierzy zewnętrznych trzeba wgrywać profile konkretnych matryc i potem je przełączać :/ w każdym razie myślisz słusznie.

    palindrom

    dobrze wiadomo o czym piszę i nie udawaj teraz nagle że nie wiesz o co chodzi. Zarówno wcześniej, gdzie odniosłem się konkretnie do bardzo konkretnego linka którego podałeś bez grama sensu jak i zrozumienia, jak i teraz. A wzory chcesz podawać, co w tym kontekście po prostu jest komiczne.

    Nie obchodzą mnie względy fizyczne i wydumane z wzorów teorie a praktyka. Wzory zazwyczaj nie wszystkie czynniki rzeczywistego świata obejmują. Czasem trzeba wyjść z laboratorium i porobić trochę prawdziwych zdjęć. Filtr nie jest tu żadnym rozwiązaniem lecz półśrodkiem, a straty na nim, to nie tylko rozdzielczość. Mam, użyłem parę razy i o parę razy za dużo. Jest to konkretny element szklany i i wpływa na zachowanie obiektywu. Już choćby dodatkowe refleksy, od lamp studyjnych / słońca dyskwalifikują takie rozwiązania. Może mam je potem niby stemplować? Filtry szare często bywają też mimo wszystko niejednorodne. Zresztą, poprzeglądaj testy choćby na tym portalu. Na tej stronie nawet masz odnośnik do jednego.

  145. Titanium
    Titanium 4 lutego 2009, 14:32

    Zresztą, proszę bardzo konkret. Mniejsza o to jaki to aparat i obiektyw, wziąłem co akurat mi na biurku leży, nie mniej zdjęcie bez filtra i z filtrem. No nie kurcze, nie ma żadnej różnicy, nawet malutkiej...

    link

    Nie muszę chyba wspominać, że w studio używa się nie raz i po 10 źródeł światła z różnych stron i kątów, że o słońcu w plenerze nie wspomnę. Z blikami można sobie jeszcze poradzić a z tym?

    Po kontraście rozdzielczości i innych rzeczach też leci, ale kolejnych porównań nie zrobię, bo próbując ściągnąć ten nieużywany od wieków filtr obiektywu, aż się zagwintował, rozdarłem sobie skórę na dłoniach, super :P

  146. palindrom
    palindrom 4 lutego 2009, 14:37

    Titanium,
    jestem autorem jednego z tych testów, na który się powołujesz.
    Moja praca polega na operowaniu takimi elementami optycznymi dlatego chciałbym zobaczyć konkretny przykład, na którym widać stratę rozdzielczości po zastosowaniu dobrej klasy filtru.
    Oczywiście że bywają niejednorodne i generują odblaski, jeżeli jednak mierzymy w maksymalną jakość fotografii to nie liczymy się z kosztami. Pokazałem że np. filtry polaryzacyjne B+W w ogóle nie wnoszą dodatkowych odblasków. W teście UVek też takie są. Technologia wytwarzania warstw przeciwodblaskowych jest dość skuteczna. Teraz to tylko kwestia kontroli jakości w fabrykach, czyli ceny finalnego produktu.
    Jeżeli chcesz użyć filtru za 50PLN to trudno żeby jakość zdjęć nie spadła, jednak w ogólności *dobry* filtr nie degraduje obrazu.
    I mówiąc to opieram się na testach praktycznych oraz symulacjach w oprogramowaniu używanym przy projektowaniu układów optycznych.

    Jeszcze jedno:
    "Choć akurat CMOS zawsze był bardziej czuły względem CCD"
    Powinieneś trochę doczytać, bo akurat zawsze było odwrotnie. Dopiero obecna technologia pozwoliła podjechać z czułością matryc CMOS bliżej CCD.
    Szkoda mi czasu żeby szukać większej ilości źródeł:
    link
    link
    itd.
    Jeżeli nie wiesz jak działają matryce CCD i CMOS oraz jakie mają własności, to nie wiem o czym jeszcze rozmawiamy.
    Jak dla mnie EOT. I tak z newsa o plotkach rozpętała się wojna o wszystkim. Ehhh...

  147. 4 lutego 2009, 14:38

    tia i tak się mierzy to światło z czy godziny to światło liczy oblicza .... tralala potem pstryk nie ma nas PSy cuda wianki przygotowania do druku a na końcu klient: nie nie nie pobają mi się :D Co Ty na Titanium?

  148. 4 lutego 2009, 14:48

    dobra panowie bo ja jestem skłony zrozumieć obie strony ale jest to zależne mimo wszystko zależne od ekstremów w jakich się pracuje i tak jak pisze palindrom w niektórych wypadkach idąc za nim dobry filtr da radę ale zdarza się scenerie gdzie no ISO 50 ułatwia sprawę ,rzecz jasna nie umniejszając faktu że filtr pomaga. to zarówno jedno i drugie narzędzie służy słusznej sprawie . a ja mam jeszcze pytanie a propos wspomnianych przeze mnie rozpiętości skali szarości na slajdzie , bo i owszem patrząc na porównanie z d30 z dzisiejszej perspektywy no to trochę śmieszne , ale czy np przy okazji wywołania slajdu w c41 to się bodaj cross -owanie nazywa nie daje to lepszych efektów ?

  149. Titanium
    Titanium 4 lutego 2009, 15:06

    palindrom
    Jakoś mój wnosi a wcale tani nie był, oj nie był. X innych które sprawdzałem też jakoś wnosiło, mniejsze lub większe ale były. Co ciekawe, co egzemplarz tej samej niby marki, i modelu to inne zachowanie wiec automatycznie i testy robione na jednej sztuce biorą w łeb, na czymkolwiek robione. W odsyłaniu bardziej chodziło mi o to, ze takie fakty degradacji obrazu po prostu występują, jak najbardziej i bardzo często występują i sam o tym świetnie wiesz.

    A jak nie liczymy się z kosztami, to nie korzystamy z żadnych filtrów bo to już w ogóle absurd logiczny, tylko z porządnych matryc z iso 50, wiec argument całkiem odpada.

    Z matrycami znowu teoretyzujesz, w praktyce zawsze w realnej czułości ISO Canony na CMOS były nadczułe Do Nikonów na CCD o ok 1/3 EV co banalnie prosto potwierdzić. Mi znów chodzi o praktykę a nie teorie, jak działają obie technologie dobrze wiem. Dopiero w ostatnich modelach ta nadczułość uciekła.

    Twój błąd właśnie polega na "czytaniu", "symulacjach" zamiast na robieniu prawdziwych zdjęć. I to właśnie polecać powinieneś sobie jak i innym.


    szum
    No cóż, na problem klienta nie mam podpowiedzi i chyba nikt nie ma :D "Ale dlaczego ciocia w tle wyszła tak brzydko nieostro? :D "

  150. 4 lutego 2009, 15:42

    klient:na pewno ciocia rozmyta bo zooma masz kiepskiego!!!!
    nie ma jak zoom cyfrowy :P!!!
    fotograf: nie bo ja 50 ą robiłem
    klient: że cooooooooo miała być 5d a nie 50d!!!
    F: ale to obiektyw stało ogniskowy!!!
    K:że co proszę ?
    F:no nie zoom !
    K: a mówiłem!!! że bez zoooma się ciotka rozmywa !!!! Zwalniam pana !!!! chyba że zrobi pan ładne ramki ... to za połowę wezmę ale mają być w fotoszopie ... a i ciocia mam mieć usta jak andzelna żolii jasne !!!!!

  151. jarekzon
    jarekzon 4 lutego 2009, 15:45

    Spotkała się grupka teoretyków i nie wie co ze sobą zrobić.

  152. 4 lutego 2009, 15:47

    jarekzon - zerknij za okno jak dla mnie nie ma światła ... to tak jak piszesz co zrobić ....

  153. 4 lutego 2009, 15:54

    ale jak dla mnie taka prawda jeśli idzie o słowa klucze to u nas Canon i fotoszop otworzy dżiwi pod każdą strzechą nikon już nie a jak byś się pokazał z dalmierzem to by cie zapytali czy wiesz co to komputer i że dzisiaj nikt już nie pamięta kto to Lenin ...

  154. Titanium
    Titanium 4 lutego 2009, 16:32

    szum
    śmieszne jak śmieszne, ale co gorsza, prawdziwe :D

    Ale pod strzechą, w przypadku Canona to też by było: "To Ci od kserokopiarek?" :)

    Nie mniej w każdą pogodę można cudne zdjęcia robić, w taką jak teraz też :P

  155. 4 lutego 2009, 17:27

    szczerze ja się boję tylko jednego by za najlepszy aparat ktoś kiedyś nie odpowiedział telefon nokia , ja już wole nie pisać o co mnie ludzie prosili by było na fotkach.... a ja chory jestem . wyszedłem z aparatem nawet ale po 10 metrach stwierdziłem nie da rady lepiej się wygrzać . tak jak już zreasumuję kiedyś kolega mnie poprosił o pomoc w wyborze aparatu już nie pamiętam o jakie lustro pytał czy ale skończyło się na tym że lustra są beee bo nie kręcą filmów pewnie to dobrze ,że pojawia się ta funkcja bo jest szansa na to ,że dslr stanie się popularniejszy i ktoś otrze się o parę fajnych funkcji , choć czy będzie drążył temat nie wiem . a i jeszcze jedno micro cztery trzecie od Olka zapowiada się interesująco od strony designu spoko to też mnie cieszy bo to ciekawe jak ten segment się rozwinie a to jak dla mnie fajniejsza spraw niż video w Dslr .

  156. jarekzon
    jarekzon 4 lutego 2009, 18:34

    szum - to pół żartem pół serio było.

  157. 4 lutego 2009, 19:07

    jarekzon - no też tak to odebrałem ,stąd dygresja by podejść do okna:)

  158. jaad75
    jaad75 4 lutego 2009, 21:06

    szum, sądząc po składni i logice, to mam wątpliwości, czy te teksty piszesz na trzeźwo... A co do "straszliwego" blikowania w przy filtrze ND w studio, to można po pierwsze - kupić lepsze lampy, z szerszym zakresem regulacji, a po drugie, założyć filtry ND na lampy... Pomijajam już inne sposoby, bo wpływają na rozkład świateł i cieni na obiekcie...

  159. Titanium
    Titanium 4 lutego 2009, 22:23

    jaad75

    Pracuję na jednych z najlepszych lamp na rynku, bardziej zejść się w żaden sposób nie da, to zupełnie odpada. Filtry na lampy też w raczej nie wchodzą w grę, nie sprawdzałem bo nie mam dostępu do takowych, ale podejrzewam, że zmieniały by charakterystykę rozproszenia światła. Nie mówiąc o tym, jak taki układ by się koszmarnie nagrzewał, a już bez filtrów zdarzało mi się w czasie wielogodzinnej sesji przegrzewać lampy.

  160. jaad75
    jaad75 4 lutego 2009, 22:56

    Filtry są zaprojektowane tak, żeby wytrzymymywały temperaturę reflektorów używanych w filmie, czy teatrze, a nie śmiesznej mocy pilocików lampek studyjnych... Poszukaj w ofercie Rosco, czy Lee. A co do regulacji mocy, to nie wiem na czym pracujesz, ale możesz kupić lampy, oparte o przełączanie kondensatorów, które np. mają regulację do 1/32, a oprócz tego mają mozliwość obcięcia mocy do 1/4 z zachowaniem skali, czy też, zachowując sterowanie stopniem naładowania, pozwalają na przełączanie kondensatorów na 750/500/250Ws...

  161. Titanium
    Titanium 4 lutego 2009, 23:48

    jaad75

    Filtry tak, nie wątpię, ale same lampy sie przegrzewają i w tym problem. A filtry im na pewno nie pomogą tutaj. Zresztą, na lampy sceniczne nie zakłada się tubusów. Te które używam mają zejście do 1/32, przy czym mam też dostępne słabsze wersje 600Ws. Ale to wciąż za mało, czy raczej - za dużo czasem nawet dla iso 100 o 200 w ogóle nie wspominając. Tutaj rozwiązaniem była by taka z opisywanym przez Ciebie zejściem do 250Ws z zachowaniem skali regulacji 1/32 (swoją drogą ciekawa idea, nie słyszałem o takiej), ale boje się myśleć ile by kosztowały :P Imho, lepiej inwestować jednak w aparat o porządniejszej matrycy :)

  162. jaad75
    jaad75 5 lutego 2009, 00:10

    Sprawdź np. Bowensa Esprit Digital 750Pro - 750Ws lampę możesz skręcić do 7Ws, a dodatkowo na 250Ws masz t.5 rzędu 1/3250s... Cena też nie jest zła - poniżej $1000, czyli znacznie taniej, niż aparat z ISO50...:)

  163. Titanium
    Titanium 5 lutego 2009, 00:27

    Kurcze, a wiedziałem by zainteresować się w końcu Bowensami :P Toż to naprawdę bardzo ciekawe. Ale w Polsce w sklepach widze po 5tyś za sztukę, niby realatywnie nie wiele wiecej jak moje, ale gdy tą różnicę pomnożyć x 8 sztuk, to hmmm... :/ Choć sprowadzić za 1000$ toż warto. Są one też słabsze w stosunku do 1200Ws, ale pełnej mocy to rzadziej się używa. W każdym razie naprawdę wielkie dzięki za info :)

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.