jest kilka dobrych czy nawet świetnych kadrów z ciekawych sytuacji.. skromna część średnia-przeciętna biorąc pod uwagę "najciekawsze z miesiąca".. reszta to nudna słabizna.

nie jest najgorzej... ale czasami po prostu z nawet bardzo ważnego wydarzenia ciężko zrobić dobre zdjecie pozostając reporterem a nie kreatorem rzeczywistosci... a umiescic cos trzeba... chociaz z drugiej strony.. fotografia to nie tylko sfera wizualna ale takze merytoryczna ... a głownie dokumentalny jej wymiar - prawdopodobnie pierwszy jaki był używany przy tym medium na początku jego zaistnienia

46 - naprawdę wyśmienite
51 - śmiech na sali

semimatt, wszytko wporzadku z tym co napsiales.. w rzeczywistosci nie kazde wydarzenie daje wysmienite i ciekawe kadry a dokumantowac tzreba.. natomiast nijak sie ma to do "najciekawszych" zdjec.

Moje typy to: 7, 21, 59 i najciekawsze 16. 51 - no śmiech na sali, rzeczywiście...

Jak dla mnie to 7, 32 39 43... 53. Kompletna padaka 36 - zarówno zdjecie jak i obiekt. Jeśli chodzi o 46, to za duże szumy!

ciekawe ilu z was rozumie co jest napisane na samochodzie na zdjęciu 'tak śmiesznym" wg was, czyli 51, ja tam nic śmiesznego nie widze - wręcz przeciwnie.

marcinku jeśli rajcuje Cię fotografia liter to może porób do reutersa zdjęcia okładek faktu, na pewno mają jeszcze nieco miejsca na tego typu szajs w "najciekawszych zdjęciach miesiąca". póki co wygląda to na zdjęcie głowy z karku. a z naszą nieznajomością angielskiego też dowaliłeś, nie ma co.

nie znam cię człowieku i jak nie pasują Ci moje komentarze to nie czytaj. To że, że ktoś tu pisze komentarze, nie gwarantuje że zna angielski. Skoro tak Cię to dotknęło to moze faktycznie go nie znasz, a twoim ulubionym tematem jest Lady Gaga ubrana w padlinę.

Fotografie Reutersa uwazam za jedne z gorszych, biorac pod uwage inne agencje, chcoby AP, czy AFP, ze o mniej newsowych nie wspomne.
Przewaga Reuters'a polega na dobrym PeeRze i bardzo niskich cenach. Sprzedaja duzo g... za bardzo male pieniadze, jak markety produkty kielbasopodobne, ktore kupuje gawiedz zachwycona tablica Mendelejeewa, ktora zjadaja.
Niektorzy pocztwokowi fotografowie czepiaja sie szumom na zdjeciach. Reporterka, to nie fotografia pejzazowa, czy pocztowkowa, drodzy amatorzy fotografii.

Odwiedzając Optyczne można być ante portas pewnym dwóch rzeczy:
1. że na głównej reklamy zaleją oczy w natężeniu przyprawiającym o oczopląs,
2. że pod artykułami jakaś załoga dla sportu obrzuca się błotem, bo ktoś ośmielił się mieć inne zdanie od kogoś innego, w dowolnej sprawie.
To się chyba entropia nazywało...

ech, nawet nie ma z kim się pokłócić. wyjechałeś panie z lady gagą jak czołg spod pachy na pewnym słynnym zdjęciu epoki PRL-u. nawet nie wiadomo do czego do przypiąć. wracaj do zachwycania się zdjęciami liternictwa.

panowie o co chodzi z tym zdjeciem 51....? Całkiem nośny kawałek przekazu - we wszystkich tych zdjęciach zresztą jak się wezmie w nawias kontekst to zadne nie pretenduje do miana arcydzieła

juree - ale to nie są sample testowe aparatów.

To nie jest konkurs piękności ani fotografii artystycznej. Zdjęcie 51 dotyczy bardzo ważnego zdarzenia. Chodzi więc o przekaz. Być może żaden z artystów brzydzących się "fotografią liternictwa" nie przymierzył się do strzału i stąd najlepszym zdjęciem z tego wydarzenia jest akurat to. Proponuję jak zwykle krytykę konstruktywną, czyli o przykład, jak należało to zrobić. A także o refleksję, że to jest realne wydarzenie, a nie klocki w studio.