Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test obiektywu

Olympus Zuiko Digital 35 mm f/3.5 Macro - test obiektywu

23 lipca 2007

3. Budowa i jakość wykonania

Dla fotografujących wcześniej lustrzankami i obiektywami innych producentów, pierwsze zetknięcie z Olympusem 3.5/35 wiązać się będzie z poszukiwaniem jakiejkolwiek skali ostrości, a potem przełącznika trybu AF/MF. Poszukiwania będą daremne, bo czegoś takiego nie znajdziemy. Co więcej, poszukiwania przełącznika AF/MF nie znajdziemy też na korpusach E-410 czy E-510. Olympus stosuje swoje własne rozwiązanie, gdzie tryb pracy autofokusa ustawia się z poziomu menu w aparacie. Choć da się do tego przyzwyczaić, wiąże się to z kilkoma niedogodnościami. Przykładowo, model 3.5/35, jak wiele obiektywów makro, wysuwa znacznie przedni układ soczewek w trakcie przechodzenia do skali 1:1. Gdy taki wysunięty obiektyw ściągniemy z korpusu chcąc szybko sfotografować jakąś scenę innym sprzętem, potem aby go złożyć musimy znów podpiąć obiektyw do aparatu, przejść do poziomu menu, ustawić odpowiednią opcję i dopiero wtedy schować obiektyw.

Dla odmiany, trzeba wyraźnie powiedzieć, że pierścień do manualnego ustawienia ostrości chodzi płynnie, prawidłowo i pozwala na bardzo precyzyjne ruchy. Jak na razie jego wysokie osiągi niweczą jednak kiepskie wizjery najnowszych lustrzanek Olympusa, które nie pozwalają wykorzystać potencjału manualnego ustawiania ostrości dawanego przez obiektyw, co przy fotografiach makro jest bardzo ważne. Jednak nie wizjery aparatów przyszło nam tu oceniać, bo to jednak test obiektywu, a poza tym, trzeba mieć nadzieję, że już niedługo testowany obiektyw będzie można podpiąć do takiej lustrzanki, która w pełni wykorzysta jego możliwości.

Olympus Zuiko Digital 35 mm f/3.5 Macro - Budowa i jakość wykonania


----- R E K L A M A -----


Pod względem jakości wykonania, biorąc jeszcze pod uwagę cenę obiektywu, modelowi 3.5/35 trudno cokolwiek zarzucić. Korpus jest solidny, nic w nim nie trzeszczy, ani się nie ugina, a bagnet jest metalowy. Obiektyw ma też przyjemne rozmiary i niewielką wagę, co widać na jednym ze zdjęć, na którym stoi obok kitowego 14-42 mm oraz ZD 2.0/50 ED Macro.

Olympus Zuiko Digital 35 mm f/3.5 Macro - Budowa i jakość wykonania


Jeśli chodzi o konstrukcję wewnętrzną, to mamy tutaj do czynienia z 6 elementami ustawionymi w 6 grupach. Obiektyw wyposażono dodatkowo w 7mio listkową przysłonę i nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 52 mm.

Olympus Zuiko Digital 35 mm f/3.5 Macro - Budowa i jakość wykonania


W specyfikacjach producent podaje minimalną odległość ogniskowania dla skali 1:1 wynoszącą 14.6 cm. Warto jednak uwzględnić, że w tym przypadku mamy do czynienia z odległością od płaszczyzny ogniskowej, a nie od krańca obiektywu. W przypadku pracy w skali 1:1, odległość fotografowanego obiektu od przedniej soczewki wynosi w okolicach tylko 1-1.5 cm. Warto brać to pod uwagę planując zakup tego obiektywu do fotografii małej przyrody ożywionej. Mówiąc prościej, tutaj trzeba wyposażyć się albo w obiektyw o dłuższej ogniskowej, albo fotografować przy skali np. 1:2, bo każdy owad ucieknie, gdy zbliżymy do niego obiektyw na odległość 1.5 centymetra. A nawet gdy nie ucieknie, problemem może stać się uzyskanie odpowiedniej głębi ostrości i prawidłowego naświetlenia ujęcia.