Lomography Neptune Convertible Art Lens
Firma Lomography zaprezentowała nowy system obiektywowy o nazwie Neptune Convertible Art Lens. W tej chwili w jego skład wchodzą trzy moduły - 35 mm f/3.5, 50 mm f/2.8 oraz 80 mm f/4, a także adapter kompatybilny z mocowaniami Canon EF, Nikon F lub Pentax K.
Lomography określa system Neptune jako konwertowalny. Wszystko dzięki temu, że do jednego adaptera (wyposażonego w 3 soczewki ułożone w 3 grupach) można zamontować któryś z dostępnych, stałoogniskowych modułów - 35 mm f/3.5 (Thalassa), 50 mm f/2.8 (Despina) lub 80 mm f/4 (Proteus). Co ciekawe, oprócz wbudowanych w obiektywy przysłon, można stosować dodatkowe płytki pozwalające na uzyskanie ciekawego efektu bokeh.
![]() |
Ostrzenie odbywa się poprzez mechanizm helikoidalny. Na budowę optyczną modułów składają się 4 soczewki ułożone w 4 grupach. Minimalny dystans ostrzenia dla poszczególnych modułów wynosi odpowiednio - 35 mm: 0.25 m, 50 mm: 0.4 m, 80 mm: 0.8 m. Średnica mocowania filtra to 52 mm.
![]() |
Projekt Lomography Neptune Convertible Art Lens można wesprzeć na platformie finansowania społecznościowego Kickstarter. Trzeba wpłacić minimum 545 dolarów, aby otrzymać zestaw. Dostawy rozpoczną się na początku przyszłego roku.
Dodatkowe informacje można znaleźć tutaj.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Jak do tej pory ta firma nic, ale to nic wartościowego do techniki fotograficznej nie wniosła. Zarej zamęt i "kultowe nieostrości". Zupełnie nie wiem po co miałbym takie wynalazki podpinać do mojego nikona. I to za ekstra 500 dol...
Raczej zamęt... miało być.
Odświeżony pomysł ze starych lustrzanek z lat 50/60 z migawką centralną, Kodak Retina Reflex, bessa itp. gdzie wymienne były przednie człony obiektywów....
Bessamatic
link
link
nawet jasności obiektywów mniej więcej pasują. Ciekawe ile wspólnego mają pod względem konstrukcji....Zamiast migawki wkłada się płytkę do "crazy bokeh" :-)
Nie widzę płytki z wyciętym sercem. To poważne niedopatrzenie.
Ja bym kupił same takie płytki i wsadził je do Heliosa
@Dżozef
Za kilkadziesiąt złotych można sobie wyciąć laserem cały zestaw z dowolnego materiału. Nawet możesz sobie zaprojektować kilkanaście własnych wzorów. Kwestia kilku minut roboty w Corelu, Ilustratorze czy darmowym Inkscape.
Wkładane płytki ma też obiektyw Mamiya SOFT (VSF) 4/180 mm D/L.
Wyglądają mniej więcej tak jak ta dziurkowana, pierwsza z lewej na dolnej fotce. Są 3 dyski w komplecie zapewniające różny stopień zmiękczenia
link
Chyba lepiej kupić konwerter i wsadzić pomiędzy ( łatwość montażu );
Jest jedna rzecz, którą wszyscy producenci konwerterów jak Fuji do X100 i X70, Ricoha do GR czy nasadek do telefonów powinni skopiować od Lomo, . Mocowanie bagnetowe. Wkręcanie wykręcanie konwerterów to pain in the ass.
Dynax- gwoli poprawności historycznej, lustrzanki Bessa i Retina miały na stał wbudowaną migawkę centralną wspólną dla wszystkich obiektywów. Wymienne szkła były kompletną optyką. Coś podobnego do idei Lomo był Zeiss Contaflex ze stałym obiektywem do którego można było montować konwertery. Z tą małą róznicą, że dla polepszenia jakości, przed zamontowniem konwetera trzeba było usunąć przednią soczewkę stałego obiektywu, co nie był trudne z powodu wspomnianego mocowania bagnetowego. Podobny system Mutar, bez usuwania przedniego elementu miał Rollei w miniaturowym Rollei 16 i do swoich Rolleiflexów 6x6 udowodniając że jest możliwe zrobienie konwerterów o wysokiej jakości. A propos, mój GW-3 do Ricoha GR jest wcale, wcale skromnie mówiąc. Dodam że Lomo wspomina o dodatkowym 15mm ( chyba fish-eye) i 400mm co wydaje się bzdurą. Ale w każdym szaleństwie jest metoda. Otóż Zeiss robił do Contaflexa monocular 30x8B używany jako lornetka albo zamontowany na normalnym obiektywie dając 8x50mm czyli 400mm. Przysłonę obliczcie sami.
Odkryłem że nie jestem całkiem pewien czy element mocujący siedzący na korpusie zawiera jakiś element optyczny. Jeżeli tak to jest system Contaflexa z modyfikacją, jeżeli zaś jest użwany tylko jako wspólny pierścień do nastawiania ostrości wymiennych elementów to był kiedyś taki niemiecki pomysł z lat 60-tych , nazywał się Enna Sockel.
Sorry, Alzheimer.
Wszystko dzięki temu, że do jednego adaptera (wyposażonego w 3 soczewki ułożone w 3 grupach) .
A wiec system Contaflexa z modyfikacją.
Były jeszcze długie szkła Leiki do systemu R w których zmienia się ogniskową poprzez wymianę całej przedniej grupy soczewek (wraz z obudową) - APO-Telyt-R.
link to.