Znamy zwycięzców Nikon Photo Contest 2016-2017
Do tegorocznej edycji konkursu Nikon Photo Contest swoje prace zgłosiło łącznie ponad 20 tys. osób ze 170 krajów i regionów.
Informacja prasowa
Nikon ma zaszczyt ogłosić zwycięzców konkursu fotograficznego Nikon Photo Contest 2016–2017. Organizowany od 1969 r., jest jednym z najważniejszych wydarzeń tego typu dla międzynarodowej społeczności fotograficznej. W tym roku, aby uczcić setną rocznicę istnienia firmy Nikon, przyznano specjalną Nagrodę z okazji 100. jubileuszu w kategorii Uroczystość. Łącznie 21 511 fotografów ze 170 krajów i regionów nadesłało w sumie 76 356 prac. Tym samym padł nowy rekord zgłoszeń.
Zwycięzcy konkursu fotograficznego Nikon Photo Contest 2016–2017:
Nagroda z okazji 100. jubileuszu: Greeting to the Sun (Powitanie Słońca) fot. Annamaria Bruni (Włochy) |
Nagroda główna: 休 (Przerwa) fot. Yuanyuan Tian (Chiny) |
Nagroda dla najpopularniejszej pracy: Disappearing fishing method by Moken (Ginący sposób połowu ryb w społeczności Mokenów) fot. Dorte Verner (Stany Zjednoczone) |
W jury zasiedli pochodzący z różnych krajów profesjonaliści z wielu dziedzin, a funkcję przewodniczącego sprawował uznany grafik i scenograf Neville Brody, który podsumował zakończoną edycję konkursu następująco:
Tematyka i stopień zaangażowania prac były niezmiernie zróżnicowane: zdarzały się zdjęcia radosne, pełne wnikliwości, ale w większości przypadków dominowało przesłanie polityczne lub motyw filozoficznej zadumy nad kształtem świata. Zwycięzcy zdołali wykazać się w równym stopniu zmysłem artystycznym, co umiejętnością przekazu. Nagrodzone prace przedstawiają ogólnoświatowe problemy zawarte w obrazach z codzienności – pomagają nam zrozumieć samych siebie, a jednocześnie ukazują głębsze prawdy na temat otaczającej nas rzeczywistości.
Poza wskazaniem pracy, której przyznano Nagrodę z okazji 100. jubileuszu, oraz zwycięzcy Nagrody Głównej, z prac nadesłanych w pozostałych dwóch kategoriach jury przyznało też 1., 2. i 3. miejsca w każdej z kategorii i dla każdego z formatów (pojedyncze zdjęcie/seria zdjęć/nagranie wideo). Na podstawie głosów oddanych przez uczestników konkursu przyznano także Nagrodę dla najpopularniejszej pracy.
Wszystkie nagrodzone zdjęcia oraz informacje o nich można znaleźć na stronie internetowej konkursu Nikon Photo Contest 2016–2017.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Świat poszedł w kiepskim kierunku - nie rozumiem "Powitania słońca"
Qbass71 powitanie słońca to jest jak powiesz do słońca dzień . 😀
A tak na serio to też tego nie rozumiem.
Dzień dobry miało być.
A mnie się nie podoba "doklejony wędkarz". Wygląda co najmniej sztucznie.
dlaczego wygrało to zdjęcie? nie wiesz?
"otóż to, nikt nie wie, więc nie musisz się obawiać że ktoś zapyta" ;-)
a swoja drogą, "znamy zwycięzców xxx" piszą netowe szmatławce, żeby nie napisać wprost "wygrał adam małysz" bo statystyki kliknięć muszą się zgadzać.
ale tutaj przecież nikt ich nie "zna", to tylko przypadkowe dzieła wybrane przez przypadkowe jury, których nazwiska zapomnimy jeszcze przed zamknięciem strony i chodzi tylko o rzut oka na fotki.
spokojnie mogliście użyć staromodnego tytułu "ogłoszono wyniki konkursu xxx", ludzie i tak by zajrzeli.
Obejrzałem wszystkie docenione prace. Powiem szczerze - nie wiem co napisać. Bo jestem załamany.
Ale jedno wiem na 100%. Nie ma wśród tych fotograficznych prac ani jednej, o której będzie pamiętać się choćby w następnym roku.
Pozdrawiam.
Podsumowanie, jakiego dokonał przewodniczący jury, Neville Brody, sprawia wrażenie, jakby było napisane za pomocą "generatora przemówień": same ogólniki, pasujące na każda okazję.
A co do samych zdjęć, to rzeczywiście zdecydowana większość (nagrodzonych!) wzroku nie przykuwa. Weźmy np. taką opowieść pt. "Tulia y Alberto" autorstwa Luis Palacios, Colombia. Technicznie zapewne bez zarzutu, ale ujęcia raczej przypadkowe, tuzinkowe. Raczej przypadkowa zbieranina poprawnych technicznie fotek, niż seria z głębszym zamysłem.
Albo "Hawkers in the darkness", Zay Yar Lin, Myanmar. Wyglądają na cztery, dowolnie wybrane zdjęcia z sesji w atelier, rodzaj etiudy (ćwiczenia nad warsztatem i tematem) niż gotowego dzieła.
Z kolei z działu "Single photo" co niektóre przypominają mi moje wprawki z czasów pierwszych fascynacji fotografią (początek lat 80-tych ub. wieku) z tym tylko, że jak mi coś podobnego wyszło, to wyrzucałem je czym prędzej. W zasadzie z tego działu, to moją uwagę zwrócił jedynie "The Net Maker", Thandar Soe, Myanmar, ale to jest 3-cia nagroda, natomiast nie za bardzo potrafię zrozumieć, czym jury się kierowało, wybierając zwycięzcę. Podobnie "Pink paradise" - znowu raczej rodzaj ćwiczenia w myśl zasady "pstryknijmy coś, a nuż coś z tego wyjdzie".
Nagrodzony rybak skaczący z łodzi - kiczowata kompozycja centralna, w dodatku wygląda, jakby robiona funkcją HDR, której ja po prostu nie cierpię.
Ergo: albo ja się rzeczywiście zestarzałem, albo - jak stwierdził już Andrzej Rosiewicz - "coraz więcej przebierańców, coraz trudniej o oryginał". Wśród fotografów też, niestety. A może to naturalny skutek umasowienia fotografii przez technologię cyfrową? W efekcie w tym natłoku pstryknięć nie jest wcale łatwo, także dla "profesjonalnego jury", wyłapać zdjęcia rzeczywiście wyróżniające się.
A może patrzymy i myślimy. 'Wiem jak to zrobił, też bym taką fotkę zrobił... ' , ale nie zrobiłeś, nie obrobiles, a ostatecznie nie wysłałeś. Nie ma się co mądrzyć.
aaaaaaa teraz do mnie dotarło!
musiała wybrac słaba fotka, bo przecież to konkurs nikona - na wieść o zbliżającym się upadku firmy wszyscy dobrzy fotografowie sprzedali swoje aparaty i przeszli do innych drużyn. dobrych fotek po prostu nie miał kto robić ;-)
Powiem tak, do poprzedniej edycji tego konkursu zgłosiłem kilka "nudnych" krajobrazów z gór i jedno zdjęcie które zrobiłem przypadkiem, ktore sie do niczego nie nadawało bez bardzo silnej "artystycznej" obróbki.
Pół roku później dostałem maila, że to przypadkowe zdjęcie zostało wyróżnione w jednej z kategorii.
Do takich konkursów trzeba mieć najzwyczajniej szczęście.
Ha, wiedziałem!
Wiedziałem, że jak obejrzę komentarze pod wiadomością o wygranych w konkursie, to znajdę narzekanie i jazdę po wygranych pracach.
To jest oczywiste, że tutejsi lokalni geniusze fotografii, znani na całym świecie profesjonaliści, ikony fotografii, w przerwach pomiędzy ocenianiem szumów na plikach a gorącym seksem z modelkami z okładek pism dla pań i panów, znajdą czas na wyrażenie swojej opinii na temat zdjęć konkursowych.
Zdjęć o bardzo niskiej jakości, w porównaniu do prac lokalnych ikon fotografii. Gdyby tylko świat się dowiedział, jakie tutaj miszcze siedzom...konkursy by przestały mieć sens, wszystko by automatycznie szło na poczet uwielbienia komentatorów na Optyczne.pl.
Na szczęście komentatorzy Optyczne.pl, ludzie o skromności większej nawet od własnego geniuszu fotograficznego, powstrzymują się od pokazania światu swojej wartości. Nie chcą uczestniczyć w konkursach, gdyż przecież co to za frajda tak brutalnie wygrywać. I wygrywać. I wygrywać.
Wolą się powstrzymać. Lepiej toczyć dyskusje o szumach. Oraz pianę.
@jagular: toś się nagadał. A teraz gdyby tak "do ad remu", znaczy się: do głównego tematu: jak ty oceniasz te zdjęcia? Co ci się w nich podoba i dlaczego uważasz je za wybitne lub przynajmniej zasługujące na wyróżnienie w tym konkursie?