Hasselblad X1D-50c - firmware 1.17.2
Firma Hasselblad udostępniła kolejną aktualizację oprogramowania dla swojego średnioformatowego bezlusterkowca - modelu X1D-50c.
Firmware oznaczony numerem 1.17.2 przynosi ze sobą dwie zmiany. Pojawiła się możliwość wyboru spośród trzech siatek z punktami autofocusa (35, 63 lub 117 punktów). Oprócz tego elektroniczna migawka może teraz pracować z czasem 1/10000 s., a także w trybie cichym, ułatwiając robienie zdjęć w sytuacjach tego wymagających, np. podczas koncertu.
Aktualizację można pobrać tutaj.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Największą zaletą tego aparatu jest uchwyt - rewelacja.
a ja głupi myślałem że jakość obrazu
@deel77,
Łapałeś może GFX z gripem?
@espresso
Niestety nie, ale robiłem zdjęcia GFX-em i Hasselbladem. Moim zdaniem wygodniejszy jest Hasselblad, ale tylko wygodniejszy. GFX jest szybszy, bardziej uniwersalny.
@eclipsis
Jakość obrazu z tego aparatu jest bardzo dobra, ale rywal (Fuji GFX) robi zdjęcia równie dobre (a może nawet lepsze), robi je szybciej i kosztuje zdecydowanie mniej. Dla mnie jedynym elementem (alb lepiej takim który robi wrażenie od razu) tego aparatu jest bardzo wygodny uchwyt (co też nie oznacza, że uchwyt Fuji jest nie wygodny).
No i centralna migawka.
@espresso
@deel77
Co do Hassela i Fuji to fajne aparaty i mimo, że Fuji bardziej uniwersalny to jednak wybrałbym Hassela.
Co do zdjęć których się naoglądałem z tych dwóch modeli to jednak najbardziej podobają mi się zdjęcia z trzeciego apatratu jakim jest Pentax 645. Są jakby bardziej plastyczne, tak przynajmniej wygląda to na moim monitorze.
@LR,
Zdaje się iż jeśli by Ci ktoś zaprezentował dobrej jakości zdjęcia z tych modeli aparatów to wskazanie na zdjęcia robione konkretnym aparatem będzie tylko dziełem przypadku.
Swoją drogą, to ciekaw jestem ruchu Pentaxa. Zdaje się że od czasu GFX, nikt kto ma możliwość wyboru nie wejdzie w 645Z. Mocno spadły ceny używek, w tym optyki do Pentaxa 645.
Nic tak nie sprzyja użytkownikom jak konkurencja producentów.
@espresso (Swoją drogą, to ciekaw jestem ruchu Pentaxa...):
ja też, zwłaszcza, że akurat w średnim formacie dolegliwość lustrzankowej konstrukcji jest zdecydowanie bardziej dotkliwa niż w tzw. małym obrazku (AKA fufu, FF, FX). Tutaj i masa pryzmatu, samego lustra, i migawki (roletkowej/lamelkowej) są już jednak spore. W skrajnej postaci występowało to w mało udanej konstrukcji, jaką był dederoński Pentacon Six, w którym nawet czuć było całą tą dynamikę wyzwalania migawki (z wszystkimi konsekwencjami). W Pentaksie można przynajmniej wstępnie podnieść lustro, co jednak gorzej sprawdza się w pracy w "terenie".
Jeżeli chcą przeżyć, to muszą się zdobyć na "bezlusterkowca".
A tak przy okazji: przecież w tym formacie jest też Leica, S, zdaje się, też lustrzanka. Oni też mają teraz ten sam problem jak Pentax (czyli Ricoh).