Sony liderem sprzedaży aparatów pełnoklatkowych w USA
Japoński producent pochwalił się dosyć nieoczekiwanie, że w Stanach Zjednoczonych zajął pierwsze miejsce, jeśli chodzi o sprzedaż aparatów wyposażonych w matryce pełnoklatkowe.
Informacje na temat wyników firmy Sony pojawiły się przy okazji startu w USA nowej kampanii „Be Alpha”. Powołując się na dane NPD Group (dotyczące pierwszych sześciu miesięcy 2018 r.), japoński producent pochwalił się, że zajął w USA pierwsze miejsce - jeśli chodzi o pełnoklatkowe aparaty z wymiennymi obiektywami - zarówno pod kątem liczby sprzedanych sztuk, jak i osiągniętych przychodów.
ANNOUNCEMENT: We are proud to announce that we have taken over as No.1 in the U.S. for full-frame cameras! #SonyAlpha #BeAlpha https://t.co/q4Ya15WGlj
— Sony Alpha (@SonyAlpha) 15 sierpnia 2018
Chodzi tutaj o lustrzanki i bezlusterkowce (w przypadku tych drugich Sony także jest na pierwszym miejscu w USA). Japońska firma dodaje, że cztery na dziesięć aparatów pełnoklatkowych sprzedanych w badanym okresie, pochodzi właśnie od niej. Na sukces sprzedażowy miały zapracować m.in. modele A7 III i A7R III, a także zwiększająca się popularność Sony A9 wśród profesjonalistów.
Dodatkowe informacje można znaleźć tutaj.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Sony się pochwaliło??... A jest jakieś inne, niezależne źródło?
Nikon wchodzi z bezlusterkowcem. Sony PR w pełnym natarciu...
Bardzo DOBRA wiadomość ! Również w kontekście premiery Nikona - Sony pewnie obniży ceny zwłaszcza starszych modeli co jeszcze bardziej przyciśnie Canona - i zacznie się ruch.
PS. Już ponad 5 lat temu gotów byłem na zakład że po roku 2020 lustrzanki APS-C nie będą produkowane. Wygląda na to że równie szybko ( oczywiście ciut później) znikną też te FF ...
@magix: strasznie ciężko znaleźć było tę informację, aż na dole strony.
Source: The NPD Group, Inc., U.S. Retail Tracking Service, Detachable Lens Camera, Sensor Size: Full Frame, Based on dollar and unit sales, Jan. - June 2018.
link
Za chwilę wpadnie tu baron i powie że dane z USA są nieistotne. Albo że idą święta Bożego Narodzenia i sprzedaż odpustowych zabawek rośnie jak zwykle. A Prawdziwe Aparaty z Jedynym Słusznym Wizjerem i tak są bardziejsze...
Pytanie czy to Sony tak wzrosła sprzedaż czy innym tak spadała.
W zeszłym roku przez chwilę (chyba jeden miesiąc) liderował Nikon. W tym roku użytkownicy N i C raczej odłożyli zakupy na później więc S został praktycznie bez konkurencji.
@focjusz
To samo mówiono o kliszakach. Canon swoją jedynkę przestał sprzedawać dopiero wiosną tego roku. Czyli "śmierć" nie trwała kilka lat tylko kilkanaście.
W systemie C masz od dawna bezlusterkowe APS-C z wszystkimi obiektywami wymaganymi przez amatora. A jednak w Europie (w przeciwieństwie do Japonii) użytkownicy decydujący się na pierwszy "prawdziwy" (nie telefon) aparat firmy C wybierają najtańsze lustrzanki zamiast ich odpowiedników EF-M.
System u4/3 jest bezlusterkowy "od zawsze" wielu wieszczyło mu sukces a on ciągle nie może przekroczyć kilku procent rynku.
@focjusz, *wtedy mówiłeś że "lustrzanki w ogóle". Jeszcze się nic nie zaczęło a ty znowu jak wróżka opowiaddasz te brednie.
*wtedy to nie było 5 lat temu :P
Gratulacje dla SONY:)
No, nie tylko w USA. W większości krajów europejskich również.
TA informacja Sony mówi chyba znowu o wartości sprzedanych aparatów FF
a nie ilości.
in both dollars and units
Zobacz, w 3 minuty dałeś radę :P
@focjusz
"Sony pewnie obniży ceny zwłaszcza starszych modeli"
Jak zwykle twoja analiza w punkt... tylko nie ten co trzeba. Starsze modele kosztują odpowiednio $800 i $1100 za A7 i A7 II.
Doprawdy nie wiem skąd u ciebie to przeświadczenie, że ten bezlustrowy Nikon to "deus ex machina" i spowoduje rewolucję cenową puszek, szkieł i czego tam jeszcze.
Nic wielkiego się nie zmieni, ceny puszek i szkieł będą zbliżone do odpowiedników Sony i nie będzie żadnych skoków cenowych.
@mate
Ale przynajmniej wybór będzie większy.
Gratulacje dla Sony :) Mimo tego, że nie jestem użytkownikiem ich systemu, to cieszy mnie, że rozruszali rynek swoimi innowacjami.
Nic dziwnego, że Nikon pośpiesznie stara się teraz sprzedać swojego własnego "bezlusterkowca" (debilna nazwa, BTW). Nikona D850 nawet na rok nie starczyło. Gratulacje dla Sony, jednak ratunek dla branży foto (tj. szansa na masową klientelę) jest raczej w kamerach mniejszych rozmiarów niż FF.
@RobKoz
"A jednak w Europie (w przeciwieństwie do Japonii) użytkownicy decydujący się na pierwszy "prawdziwy" (nie telefon) aparat firmy C wybierają najtańsze lustrzanki zamiast ich odpowiedników EF-M."
A wiesz czemu? Bo usłyszeli od znajomego, że najlepsze aparaty to lustrzanki, a w lustrzankach najlepszy jest Canon. Więc idą do sklepu i kupują najtańszą lustrzankę Canona. Tak wygląda kanon zakupowy kowalskiego który umyślił sobie, że będzie "photography" bo mu lajkują foty z telefonu na instagramie. I kompletnie nic z tego nie wynika, że kupują akurat najgorszy z możliwych sprzęt bo nigdy się o tym nie dowiedzą ;)
"System u4/3 jest bezlusterkowy "od zawsze" wielu wieszczyło mu sukces a on ciągle nie może przekroczyć kilku procent rynku."
Kto mu wieszczył sukces? Ambasadorzy marki? To chyba oczywiste. Plus kilkunastu łosi którzy dali się nabrać na ten marketingowy bełkot. To mógłby być fajny system gdyby nie całkowicie odjechana od rzeczywistości cena. A ta jest zbyt blisko aparatów z dużą matrycą, żeby dało się na to nabrać więcej niż kilka procent.
Ale to nic dziwnego. Patrząc choćby na ofertę Canona gdzie poza 1DXII nie ma puszki FF z sensownym 4K, a Canon 6DII zamiast być koniem pociągowym sprzedaży okazał się bardzo przecięty ze specyfikacją spóźnioną o dobre 2 lata zrozumiałe że ludzie wolą spróbować coś nowego dającego większe możliwości, przynajmniej na papierze.
Nikon niema camer teoretycznie więc może narozrabiać ale to tylko teoria praktyka jest jaka jest.. ja czekam na canona tak tylko z ciekawości
Miała na to wpływ ilość modeli w sprzedaży -chyba 8 (bo A7r jak się nie mylę wyprzedał się wcześniej) i oferowanie ich w szerokim zakresie cen.
A ile (w ostatnim półroczu) modeli FF miały w sprzedaży Canon i Nikon?
Ta, i dobrze, robia powoli super sprzet to i ludzie kupuja. Powoli, tak by 5 wersja juz sie nadawala do uzycia, niestety, :(.
Jabkym mial wolna kase bam bym kupil A7 albo A7R, ergonomia narazie odrzuca, i ceny.
u4/3 - super, ale maly - lekki, wiec ergonomia lezy. matryca mala, malo pixeli, marketing nie daje rady...
Zalety - tani i lekki. Choc nie tani bo klasa uber-premium, hhehhe.
wiec kto to kupi ?
bezlustrowce, a moze: Direct, Osiowe ?
@PDamian
"A ile (w ostatnim półroczu) modeli FF miały w sprzedaży Canon i Nikon?"
Ta liczba modeli nie ma aż takiego znaczenia, bo i tak u każdego producenta są 2-3 modele które napędzają sprzedaż, a reszta to margines pod względem wolumenu sprzedaży. U Sony to będzie A7 III i A7r III, u Canona 6D MkII i 5D MkIV, a u Nikona pewnie D850 i może jeszcze D750.
akurat u Sony to sprzedaz napedza A7 (pierwsza wersja), z prostego powodu - jest tania
dgal
"akurat u Sony to sprzedaz napedza A7 (pierwsza wersja), z prostego powodu - jest tania"
Taa. To może było prawdą jak wchodziło A7 II i ludzie zastanawiali się, czy warto dopłacać do stabilizacji (i wielu uważało że warto). Obecnie między wersją I a III jest przepaść technologiczna, a w cywilizowanym świecie dołożenie $1000 do znacznie lepszego korpusu naprawdę nie jest problemem.
Jak wejdziesz sobie chociażby na bh photo i weźmiesz aparaty ff, uporządkujesz je wg. sprzedaży, to A7 jest pod koniec drugiej dziesiątki, więc nie opowiadaj bajek.
No tak ale to przecież nie żadne przywiązanie do marki tylko kwestia tego ,ze amerykanie mają swoje preferencje - oni po prostu lubia wygodę . przykładem był przecież Polaroid ; Pewnie jeśli jest tak że dołożenie iluś tam dolarów to pikuś to za dwa trzy lata będziemy czytali ,ze Nikon pokonał Sony ;
Tak jak napisał SKamil, amerykanie mają pragmatyczne podejście i nie przywiazuja się za bardzo do danej marki. Tak bylo w latach 50-tych kiedy lustrzanki Nikona "wyparły" z rynku USA dalmierzowe Leiki, teraz historia zatoczyła kolo i bezlusterkowce wypierają lustrzanki bowiem za podobna cenę oferują wiecej.
oj zabolało hejterów :)
Cóż za dwoistość opinii. Jak wygoda może skłaniać kogoś do zakupu "niewygodnego" (ergonomia) body? Ludzie kupują A7III bo brak mu konkurencji z zbliżonej cenie. U nas tego tak nie widać, bo wiekszość ludzi liczy każdą złotówkę przed zakupem. Poza tym biorąc pod uwagę zdolność nabywczą w Polsce dla nas taki sprzęt jest 3/4 krotnie droższy w przeliczeniu na zarobki niż w stanach. To ma ogromne znaczenie w kwestii przywiązania do marki bo głównym problemem są posiadane szkła + rynek wtórny który w Sony jest radykalnie mniejszy. Wejście w system Sony jest drogie szczególnie kiedy ktoś przewiduje komplet zoomów F2.8. Dla zasobniejszych rynków to nie jest tak duży problem i tam wygrywa realne porównanie możliwości. A te mimo zaklinania rzeczywistości są na korzyść Sony.
A wracając do ergonomii to jest ona kwestią przyzwyczajenia. Dla mnie w Sony nawet bez gripa jest ona bardzo dobra a jak wezmę w rękę pełnoklatkowe monstra CiN które są uznawane za ergonomiczne mistrzostwo nie potrafię zrozumieć jak ktoś może chcieć męczyć się z takimi klockami. Argument o wyważeniu jest dla mnie z dupy bo trzymanie tego jedną ręka na dłuższą metę jest dla mnie niepojęte z racji wagi. Z małym szkłem Soniakiem mogę focić cały dzień jedną ręką (np FE55 1.8) a z dużym szkłem i tak używam obydwu rąk. I oskar dla miszcza który cały dzień foci Nikonem D5 z podpiętym 24-70 F2.8 za pomocą jednej ręki (bo lepiej wyważony niż Sony) Są tu tacy?
dARTI@
Dobrze umotywowana analiza, ładnie wyłożone argumenty, tylko jedno się nie zgadza. W Polsce też Sony z serii A7 znakomicie się sprzedaje. Owszem szkla do Sony nie są tanie bowiem kosztują mniej wiecej tyle samo co nowe obiektywy do Canona i Nikona. Owszem, rynek wtórny C i N jest bogatszy niz Sony ale to chyba zrozumiałe, poza tym spora grupa fotografów " czuje pismo nosem" i woli już inwestować w systemy mające przyszłość (bezlusterkowce). Mimo droższych czyli w cenie nowoczesnych szkieł Canona i Nikona (jaki sens kupować stary złom do sprzetu majacego matryce czesto 50 mln pikseli?) Zyskujemy zarazem wysokiej klasy kamerę wideo 4K. Biorąc to wszystko do kupy, mamy wysokiej klasy aparat fotograficzny i kamerę wideo, inwestujemy w sprzęt który powoli ale skutecznie wypiera lustrzanki.
Cóż jestem malkontentem ;-) Jeśli jest tak, że fu-fu stanowią 1-2% sprzedanych aparatów to siłą rzeczy ten segment podlega bardzo silnym wahaniom. przychodzi do sklepu we Wrocku jeden baron13 i w perspektywie tygodnia sprzedaż obiektywów Sigma A skacze o 100% w górę :-) jeśli tego sprzętu nie ma w ruchu, bo jest owszem na stanie w wypożyczalniach to go tak naprawdę nie ma...
No nie wiem czy dwoistość , nie jestem Amerykaninem więc nie musze zachwycać się ergonomia Sony ale dal osób fotografujących komórczakami to zapewne jest to bardzo wygodne rozwiązanie . Oczywiście nie miałem tu na mysli tego ze Nikon będzie zdecydowanie lepszy ..dawniej się mówiło ze lepsze jest wrogiem dobrego teraz mam wrażenie ,że jest to tak napompowane marketingową papką ( każda firma to robi ) ,że przeskoczylismy do etapu nowsze jest wrogiem nowego ,same komentarze wskazują że oczekiwanie jest na coraz to nowsze konstrukcje ;
A ten Nikon jakby pozwał w przyszłości wsadzać tam średni format
Ujęte tutaj statystyki sprzedażowe nie uwzględniają barona13.
dARTI@
Masz rację. Mam w nosie świetną ergonomię Nikona D3 jeżeli po minucie odpadają mi ręce trzymajac 4 kg kloca :)
@zentaurus
"Masz rację. Mam w nosie świetną ergonomię Nikona D3 jeżeli po minucie odpadają mi ręce trzymajac 4 kg kloca :) "
ale to kolejne bezsensowne porównanie, to jak porównać cięzarówkę do suwa. No ale to optyczne w komentarzach, to co się dziwić. Jeden jest wróżbitą a drugi porównuje dwa różne zestawy do kompletnie innych zadań. Już nie wspomnę o durnocie, że ratunek dla branży foto jest tylko w mniejszych kamerach niż FF :P
Z litości pominę że jakość D3 dośc odstaje od bezlustra o którym wspomina dARTI@
@baron13
"Jeśli jest tak, że fu-fu stanowią 1-2% sprzedanych aparatów to siłą rzeczy ten segment podlega bardzo silnym wahaniom. przychodzi do sklepu we Wrocku jeden baron13 i w perspektywie tygodnia sprzedaż obiektywów Sigma A skacze o 100% w górę :-) jeśli tego sprzętu nie ma w ruchu, bo jest owszem na stanie w wypożyczalniach to go tak naprawdę nie ma..."
Jeśli jest tak jak mówisz (nie wiem nie znam statystyk) to trzeba chwalić Pana, że w ogóle ktoś dla nas coś produkuje i że są jeszcze jakieś sklepy z tym czymś ;)
Nie ma dziwne, że cena też jest ekskluzywna..
dArti
Dawno temu fotografowałem klocem i musiałem oprzeć ręce w lokciach o kolana by utrzymać czas ..dwoma rękami zdecydowanie pewniej się fotografuje no chyba ze mało miejsca na dwie ręce ;
sanescobar@
Pisalem trochę z pewną dozą ironii. Użytkownicy aparatow mają różne wymagania, chociażby uzasadnione woelkością dłoni. Nikon D5 może swietnie się sprawdzać w studio ale już nie koniecznie w ulicznym reportażu. Jest to sprawa w duzym stopniu indywidualna.
Przepraszam za błędy językowe, piszę na smartfonie .
@dARTi: Można zrobić mocno oszukany test: kto na tym forum ma fufu, ręka do góry! :-) Nie znam statystyk (pewnie tajemnica handlowa nie do zdobycia), ale przy kupnie mojej Sigmy padło hasło "szósta w Polsce". Do Samyanga 135 mm przyznaje się nas dwóch. Jak kupowałem se (sobie :-)) lampę quadralite Reporter, to się w mieście wrocek dowiedziałem, że to zakup egzotyczny i sprzęt musi przyjechać. Dawno temu wspinałem się w Sokolikach i pewien pan najpierw chwilę się przyglądał jak się męczę, a potem zbulwersowany zawołał " tam są schody!". Przecież można komórką !
@dARTI
"Z małym szkłem Soniakiem mogę focić cały dzień jedną ręką (np FE55 1.8) a z dużym szkłem i tak używam obydwu rąk."
Byłeś dzisiaj u kosmetyczki? Wyprasowałeś skarpetki na jutro?
Kto jest na drugim miejscu?
@thorgal
Noo widzę jest pierwszy twardziel co foci jedną ręką takim zestawem. Moje gratulacje. Ja mimo, ze kosmetyczki nie odwiedzam i nie prasuje skarpetek nie miałbym siły zbyt długo utrzymać takiego zestawu w jednej ręce bez drżenia. Podziwiam kolegę! Pełen szacunek. Warto jednak pamiętać, że nie każdy jest supermenem i wspomaganie się drugą ręką nie jest powodem do wstydu ;)
> Nikon D5 może swietnie się sprawdzać w studio ale już nie koniecznie w ulicznym reportażu. ( by zentaurus)
Nikon D5 najlepiej się sprawdza na stadionie, zamocowany solidnie na statywie. No, w studio może też. To sprzęt dla Wybranych.
Baronie jak że by inaczej. No bo jak canon miał 63% rynku w Japonii to powtarzasz to d tej pory. N ale jak się okazało że sony ma największy udział na rynku USA no to już to olewasz. Bardzo ciekawe podejście dodam że rynek Amerykański jest troszku większy. Gadasz że FF to jakiś egzotyczny produkt. Kiedyś za aps-c musiałem dać 3tys teraz za tą cenę mogę mieć nowe FF. I to jest egzotyka? Dodam że w USA, Niemczech czy innym normalnym kraju aparat za np 10-15tys zł to wydatek rzędu jednej pensji i taki np canon 5dsr czy sony a9 to żadna egzotyka. Wychyl czasem nos poza nasze granice, świat nie kończy się na Polsce. Mało tego jest ona uważana za marginesowy rynek jeżeli chodzi o zyski z takich rzeczy. Sory ale taka jest prawa...
@dARTi
Ale dlaczego jedną ręką?
To ja Canona 760D trzymam dwoma rękami (jedna na gripie, a druga za obiektyw, nawet jeśli to mały Tamron 17-50).
Owszem - dla mnie te Nikony FF ważące ponad 1kg za body też są za cieżkie.
Ale z drugiej strony 760D - jest trochę za mały. Ręka się w nim mieści całą na gripie, ale przez to grip się ostro kończy i wrzyna się w palec. Jak miałem 40D kiedyś to był idealny - pod względem wagi i wielkości.
@dARTi:
Tutaj 40D do Sony jak się ma:
link
A tutaj 40D do Nikona D3:
link
O ile Sony jest troszkę za mały (to mój Canon 760D jest nawet większy od Sony A7) to Nikon D3 jest dla mnie klocem już. 40D dla mnie był ideałem - trochę większy od Sony A7, ale dużo mniejszy od Nikona D3.
O to jest zabawne.
Amatorska lustrzanka APS-C większa od pół-profesjonalnego FF:
link
"Gdy tylu ludzi pochwala to samo, wtedy łatwo jest dojść do wniosku: jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić!" Waldemar Łysiak
link
@ciszy: Ja niczego nie olewam nie bronię ani nie atakuję żadnej firmy tylko pokazuję, jak się może tworzyć propagandę :-) Jeśli jakaś firma ma prawie 50% rynku i okazuje się, że wyprzedza ją inna firma, to trzeba się zastanowić co to może oznaczać w sytuacji gdy ta firma wyprzedzająca ma coś około 1/8 sprzedaży w danej kategorii. Nie wiem, czy jest dokładnie tak, jak mówię, ale... Powtórzę pytanie ile osób na forum nazwijmy to entuzjastów sprzętu ma fufu? Czy bardzo się mylę, że licząc na sztuki, to aparaty fufu to mniej niż 2% tego, co ludność zakupiła? Ile tego "poważnego" sprzętu naprawdę się sprzedaje? Idę do dużej sieci i chcę relatywnie w porównaniu do reszty sprzętu tanią lampę błyskową: trzeba sprowadzić. Co to oznacza? Czy to, że sprzedają tego tyle, że towaru w sklepie zabrakło? :-)
Mam pytanie.
Czy jak do Sony FE podepne obiektyw E (APS-C) to ten auto-crop zrobi mi mniejszego Rawa, czy to działa tylko dla Jpeg?
Czyli np taki Sony A7 ma 24Mpix. Jak podepne do niego obiektyw APS-C to zdjęcie będzie mieć około 10Mpix z trybem auto-crop. Ale czy raw też będzie mieć 10Mpix? Czy to tylko w jpeg działa?
@mgkiller
Gdy podlaczysz obiektyw apsc pod sony a7 (lub gdy wlaczysz funkcje manualnie, ze ma cropowac - nawet ze szkla FF), to zarowno JPG i RAW bede wykropowane.
JPG i RAW ma wtedy rozdzielczosc: 3936 x 2624.
Raw FF ma wielkosc ok 24MB, natomiast wykropowany ok 11MB.
@zentaurus
"Pisalem trochę z pewną dozą ironii. Użytkownicy aparatow mają różne wymagania, chociażby uzasadnione woelkością dłoni. Nikon D5 może swietnie się sprawdzać w studio ale już nie koniecznie w ulicznym reportażu. Jest to sprawa w duzym stopniu indywidualna."
Co to jest uliczny reportaż? To sytuacja w której zawodowiec wykonuje zdjęcia na miejskim evencie? Bo w takim reportażu nikon D3 sprawdzał się znakomicie.
@zentaurus, czy masz raczej na myśli, niedzielnego pstrykacza, który ostatkiem sił targa bezlustro z jednym szkłem i z ukrycia fotografuje sytuacje uliczne?
@JdG
"Nikon D5 najlepiej się sprawdza na stadionie, zamocowany solidnie na statywie. No, w studio może też. To sprzęt dla Wybranych. "
Nastepny specjalista :P Miałes to w rękach, chociaż raz?
W studio to akurat lepiej wypadnie A7rII/III :P
@JdG
"Gratulacje dla Sony, jednak ratunek dla branży foto (tj. szansa na masową klientelę) jest raczej w kamerach mniejszych rozmiarów niż FF. "
dla branży foto wiadomo gdzie jest ratunek, co pokazuje większość statystyk związanych ze sprzedażą, dla głupot które wypisujesz już nie ma ratunku:)
sanescobar@
Oczywiście taki Nikon D5 jest idealny so street foto. Nie rzuca się w oczy i nie ploszy swoją wielkością fotografowanej osoby. Daj sobie spokój ze swoimi pseudoprofesjonalnymi uwagami. Tak się sklada że mam trochę doswiadczen na tym polu.
@gamma
OK. Thx.
Czyli fajnie to działa.
@zentaurus
Nigdy nie rozumiałem argumentu o płoszeniu osób.
Czy ty fotografujesz ludzi za pomocą UWA?
Jeśli masz tele obiektyw to możesz kogoś sfotografować z 10-30m i ta osoba Cie nie zauważy.
Więc gdzie tu płoszenie?
@mgkiler
Dokładnie, mój ulubiony zestaw do streeta to FF Nikona i Nikkor f2.8/180.
Nikon mógłby zaprezentować nową wersję tego świetnego - ale starzejącego się szkła.
mgkiler@
To ze nie rozumiesz to już Twój problem.
thorgal@
A moze lepiej 300/2,8?
@zentaurus
No to może wyjaśnisz mi jak mogę spłoszyć osobę, która jest od 10 do 30 metrów ode mnie i nawet mnie nie widzi?
Robie jej zdjęcie teleobiektywem.
Jak Ty podchodzisz do ludzi z obiektywem UWA i robisz im zdjęcia z 30cm no to nic dziwnego, że się płoszą.
mgkiler@
Zdjecia street foto teleobiektywem? Toż to podglądactwo a nie zdjęcia uliczne. Dla mnie idealna ogniskowa w tym przypadku to 28 mm lub 35mm.
@mgkiler
"No to może wyjaśnisz mi jak mogę spłoszyć osobę, która jest od 10 do 30 metrów ode mnie i nawet mnie nie widzi?
Robie jej zdjęcie teleobiektywem."
To już chyba fotografia detektywistyczna a nie street foto ;)
podobnie jak @zantaurus uważam że optymalna ogniskowa do streeta to 35mm :)
Streeta na upartego można robić każdą ogniskową ale nie da się zaprzeczyć, że 35mm jest rozwiązaniem optymalnym. Mistrzowie streeta najczęściej walczyli leicą właśnie z 35mm nierzadko strzelając z biodra dla niepoznaki. Mieli bezbłędnie opanowane ustawianie ostrości przy użyciu przesuwki na obiektywie. Właśnie ta cecha dalmierza była dla nich najważniejsza. Teleobiektywem można wyciąć postać ale to inna bajka. Nie o to chodzi w streecie. Tam ważna postać w kontekście a im mocniejszy kontekst tym lepiej. Ciężko o to strzelając teleobiektywem. Myślę (gdybam), że m4/3 świetnie się czują w tej akurat kategorii ale to wg mnie bardzo trudny kawałek fotografii.
dARTI, m4/3 sprawdza się idealnie, choć akurat tego typu zdjęcia robię rzadko. Zapinam 17/1.8 do E-M5 II, aparat w jednej ręce z paskiem na nadgarstku, ostrość ręcznie według skali odległości na obiektywie (albo - rzadziej - autofokus z wykrywaniem twarzy), tryb manualny z auto ISO i w każdych warunkach (także na ulicy wieczorem) wyjdą porządne zdjęcia. Telefon jest poręczniejszy, ale wysiada pod względem szybkości ostrzenia oraz wieczorem. Czasem tak wyłażę na spacer, choć głównie w tej konfiguracji robię zdjęcia synkowi na placu zabaw. W życiu nie zamieniłbym się na lustrzankę, bo albo duże, albo nie będzie małej stałki ze skalą odległości...
OK. A czy ze streetowej fotografii da się zarobić pieniądze?
Trzeba liczyć na pasjonatów. To niezwykły gatunek fotografii. Często bardzo wzruszający i dający do myślenia. Wymaga wielkiego zaangażowania, czasu i niezwykłych umiejętności. Refleks to mało powiedziane - tam najlepiej umieć przewidywać przyszłość. Podziwiam twórców mając nadzieję, że gatunek nie umrze całkowicie bo chyba nikt nie chce za takie zdjęcia płacić...
Aha, żeby nie było - nie mam na myśli zdjęć z ustawek czy innych marszów. Tamto w moim rozumieniu jest reportażem nie streetem.
Gość od którego kupowałem Bronice Gs1 się w tym specjalizował * byłem na jego stronie i robił spor o zdjeć migawkowych , zakładał negatyw i pewnie nawet nie mierzył światła ze względu na tolerancję , mnie się czasem zdarzyło zrobić jakieś zdjecie tego typu ale do głowy mi nie przyszło ze do tego trzeba specjalnego sprzętu , to jakby zaprzeczenie idei naturalnego podejścia do tematu , po prostu robisz zdjecie migawkowe tym co masz pod ręką co praktycznie wyklucza mozliwość ustawek i tp
Pewnie, że nie trzeba specjalnego. Zapewne i komórka świetnie się sprawdzi. Mowa raczej o idei używania tele, żeby nie płoszyć ludzi. A teraz to w ogóle rodo i tym podobne klimaty więc generalnie pod górę.
@zentaurus
"Zdjecia street foto teleobiektywem? Toż to podglądactwo a nie zdjęcia uliczne. Dla mnie idealna ogniskowa w tym przypadku to 28 mm lub 35mm. "
Czym się różni podglądactwo na 180mm od tego na 35mm? To na krótszej ogniskowej jest bardziej szlachetne?
Mistrzowei fotografii ulicznej z epoki analogowej potrafili to robić w dość subtelny sposób a i aparaty potrafiły być różnej wielkości, nikt wtedy nie biadolił tak jak ty i wcale nie były to same dalmierze.
W ujęciu wartościowym:
Sony 40%
Canon 33%
Nikon 26%
link
Oho, Sony serii A7(x) sprzedaje się bardzo dobrze, nawet w niektórych krajach lepiej od konkurencji z podobnej wielkości matrycą i Baronowi już coś nie pasuje :)
Gdyby to Canon 6D był liderem, to byłyby ohy i ahy.
A tak, jest doszukiwanie się drugiego dna, przez co jest zabawnie :)