Japonia uruchamia fundusz zachęcający firmy do powrotu z produkcją
W ramach działań rządu mających wspomóc gospodarkę, władze Japonii uruchomiły specjalny fundusz dla firm, mający je zachęcić do przeniesienia produkcji z Chin.
Na ten konkretny cel przeznaczono równowartość 2.2 miliarda $, przy czym 2 miliardy przewidziano dla firm chcących przenieść produkcję do Japonii, a pozostałe 200 milionów dla tych, którzy wybiorą inny kraj docelowy. Byle tylko opuścili Chiny. Działania te zostały podjęte wskutek istotnych zaburzeń łańcuchów dostaw, jakie miały miejsce w szczytowych miesiącach epidemii COVID-19 w Chinach.
Póki co nie wiadomo, czy na skorzystanie z pomocy zdecydują się jakieś firmy z branży fotograficznej.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Do podobnych działań zachęcały już USA. Teraz Japonia. Ciekawe czy tym tropem pójdzie Europa. Trudność może być w tym, że wyśrubowane normy ekologiczne były spełniane przez przenoszenie "szkodliwej" produkcji do Azji (co miało też takie konsekwencje, że trudno było o rozwój małych, średnich czy nowych firm bo te były obkładane sankcjami, a z drugiej strony były zbyt małe na przenoszenie produkcji).
Brawo Japończycy... Już od jakiegoś czasu ich firmy wracają z produkcją do Japonii, teraz proces przyspieszy. Świetna wiadomość.
patrząc na zapowiedzi to u nas też będą zachęcać do przeniesienia produkcji... poza Polskę ;-) link
@Legoman: „Świetna wiadomość.” – no! Będzie jeszcze drożej! :)
@komor - niekoniecznie, ale... Skoro mamy kretynow twierdzących, że 4, 6 tys za chińskiego bubla od jakiejś firmy krzak to świetna propozycja, to z pewnością chętnie zaplaca 15 tys. za dopracowany obiektyw z renomowanej firmy, świetny optycznie i jakościowo... np 50 1.4.
Drożej od czego? Tego, co jest teraz? Aparat z kompletem obiektywów 50 kilo to taniocha?! @komor - proszę, przetrzyj oczy. Nie będzie drożej, bo po dalszym podniesieniu cen wypadną po kolei inne rynki. A potem pozostaną już tylko smartfony.
Drożej czy taniej jeszcze przez jakiś czas nie będzie wiadomo. Z jednej strony wiele wskazuje, że może być drogo z drugiej strony przy braku imprez (np. sportowych, koncertów itd), przy bardzo ograniczonej turystyce i zwiększonej liczbie ludzi bez pracy, aby sprzedawać trzeba będzie "coś" zrobić z ceną.
Warto spojrzeć na sprzedaż smartfonów - spadła o prawie 40% r/r (nie pamiętam czy z marcem, czy tylko do końca lutego) i nic nie wróży aby to miało szybko się zmienić.
Powrót firm z Chin do Japonii? Czyżby Japonia szykowała się do kolejnej wojny? ;-)
Kochani, moja uwaga o „drożej” dotyczyła ogólnie pomysłu wracania z produkcją do swoich macierzystych krajów, a nie tylko produktów fotograficznych. Jeśli pojawi się jakiś nowy trend, to prędzej zobaczymy przenoszenie produkcji różnych rzeczy z Azji do Afryki, niż powrót do Europy, USA czy Japonii. Te procesy są niestety nieodwracalne, chyba że nastąpi ogólny kolaps cywilizacji, wtedy oczywiście łuki, strzały i siekierki będziemy sobie produkować jak najbardziej lokalnie… :)
@komor Afryka jest chyba zbyt mało rozwinięta i raczej trudno szukać tam zaangażowania w pracy. Kto był ten wie, że my mamy zegarki, a oni mają czas :)
@Pazdzioch - tylko jeśli uznać za fakt dogmat, że wszyscy ludzie są jednakowi. Ja uważam to za totalna bzdurę. Po prostu dusze są różne, może i zależne od koloru, ale po prostu różne. Nie można wszystkich traktować tą samą miarą a siebie uznawać za punkt odniesienia.
Ty o wymyślonych duszach czy o prawdziwych ludziach piszesz?
@Legoman
Nie bez powodu Afryka jest kontynentem nagrzej rozwiniętym mimo posiadania ogromnych zasobów naturalnych.
@Legoman wszyscy ludzie jednakowi ? równi tak, różni jeszcze bardziej.
@deel77 - czytaj że zrozumieniem, później pisz. Nie będziesz się wtedy ośmieszał, albo choć ośmieszał mniej.
....rasiści idą do piekła czy do nieba... do piekła...
@DonYoorando
Ci co wyrośli z bajek mają takich dylematów.
@DonYoorando
A biali pożyteczni idioci to gdzie idą? Do Afryki???
... dobrzy ludzie idą do nieba, a źli do piekła...rasizm to forma nienawiści... piekło na bank... i trochę wiocha...
Wiąże się to z tym iż od 2019 UE z Japonią podpisały umowę na zniesienie ceł w obu kierunkach. i tu nie chodzi już o korona wirus czy szkodliwość produkcji. Po prostu pracownik chiński jest coraz droższy a ponadto zbyt wiele tego uciekło do Chin a po trzecie zmowa pod stołem USA z UE aby ograniczyć potencjał Chin...