LeicaStore otwarty
LeicaStore to nowo otwarty polski sklep internetowy z produktami marki Leica. W jego ofercie znaleźć można niemal cały asortyment tej legendarnej niemieckiej firmy, a fakt, że operatorem sklepu jest oficjalny dealer Leica w Polsce, ma gwarantować profesjonalną obsługę.
Na stronie sklepu możemy przeczytać:
LeicaStore to sklep dla fanów Leiki, prowadzony przez fanów Leiki. Jesteśmy autoryzowanym dealerem tej marki w Polsce, ale dla nas jest to coś więcej niż tylko handel. Magiczna czerwona kropka jest naszą pasją. To ponad 150 lat historii, przełomowe wynalazki, techniczna doskonałość produktów, ale przede wszystkim ludzie - ci którzy tworzyli kultowe aparaty i ci, którzy nimi fotografowali.
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
juz zamowilem sobie egzemplarz bialej limitowanej Leici :P
inwestycja na przyszlosc
rzuccie okiem na to co jest w linku a co w opisie :D
link
wreszcie sklep dla mnie!
jak zobaczyłem białą leikę i jej cenę, to nic, tylko kupować czarne, przefarbować i opychać za 20k na allegro :D
biala M8 jest w zestawie ELMARIT-M 28mm ktory 6400zl kosztuje i daltego az taka roznica w cenie
To jedna z nielicznych firm która klientom (naiwnym i z grubym portfelem) zdołała wmómić że zwykłe przedmioty użytkowe to kolekcjonerskie cacka. Za tą cenę to można na średni format wskoczyć, Hasselblad serii 500 też za kolekcjonerski sprzęt może uchodzic
Jestem portrecistą. Czy fotografując Nikonem D700 + 105 f/2.0 DC odczuję jakąkolwiek różnicę na plus po przesiadce na Leica M 8.2 + LEICA 90 f/2.0 APO-SUMMICRON-M ASPH? Jakość zdjęć będzie lepsza? Komfort obsługi lepszy? Pomijamy wagę zestawów.
Ot choćby to
link
link ten pewnie jest bardzo naiwny i pewnie z bardzo grubym portfelem...
Fotograf jako taki jest biedny - ciagle ktos chce go na cos naciagnac. A to Leica z pudelkiem na film z dalmierzem, a to Alpa z aluminiowa ramka, a to Rolleiflex z ciezkim pryzmatem ...
Leica nigdy nie była aparatem dla portrecistow. S2 moze to zmieni teraz...
rolech - zauważyłem to zaraz po napisaniu 2 posta pod rząd, ale kurde.. nie chciałem pisać już trzeciego :D
Moonbeam - będzie Ci gorzej, raz - Crop Factor 1.3, dwa - nie ma podglądu głębi ostrości. Leica jest bardziej dla niedzielnych pstrykaczy (chciałbym takim być) i zawodowych reporterów.
No i ja przykładowo wolalbym leike od średniego, cyfrowego formatu (z względu na wielkość)
Jakoś mnie nie pociąga ten aparat, mam swojego Canona i pare obiektywow i to mi pasi. Czy uważacie że Leicą będziecie lepsze zdjęcia robić? Może technicznie tak, ale czy wasze zdjęcia maja taka duszę jak zdjęcia Tonaszewskiego ? Podejrzewam że czymkolwiek taki gośc nie robi to robi TO SAMO !!!
Powyżej pewnego poziomu dostaje się +5% jakości za +150% ceny. Jak kogoś stać i mu się tym wygodnie fotografuje to jest szansa, że kupi. W Polsce raczej nie znajdą te aparaty zbyt wielu nabywców.
Daję temu przybytkowi 10 miesięcy istnienia w Polsce.
Heheh...ale widać "polską" zawiść....
Nie stać mnie? Nie rozumiem potrzeby używania/posiadania? Znaczy się, jest to złe ;)
@jagular - brawo :)
ja juz nie zabieram glosu w takich dyskusjach...wystarczy mi na codzien tlumaczenia czemu jezdze Saabem a nie Volkswagenem.
Arku, pod linkiem nie znalazłem ani uzasadnienia ceny ,ani info o tym że foty robione były białą m8
Głosy o zawiści po prostu głupie, w dyskusji chodziło o realną wartość produktu...
dadan.mafak; a gdyby ktoś wypuścił limitowaną serie saaba jakim jeździsz (pomalowana w jakiś tam kolor) i sprzedawał za milion euro ?
Ptasiarz, po raz kolejny wypowiadasz się nieściśle. Nic nie pisałeś o białej M8.
Panowie...dzieci...
Oj, Leica na przekór kryzysowi i ogarniającej wszystko bylejakości, produkuje sobie produkty w obłędnych cenach. I...co z tego?
Tak bardzo to kole w oczy, że można sobie wydać 20000zł na body?
Komuś to przeszkadza, Leica komuś zrobiła krzywdę?
Niech sobie sprzedają korpusy w limitowanej serii po 20kg złota/szt. Ich sprawa. I prywatna sprawa kupujących, czy chcą wydać te 20K zł (czy więcej) na tą zabawkę, czy też nie...Czy wszystko należy przeliczać na plugawe i jakże zaściankowo polskie się "się opłaca, lub się nie opłaca"?
Bo to w końcu zabawki sprawiające radość są. Takie same, jak wasze. Tylko ceny są z innej półki.
Moim zdaniem mówienie o opłacalności białej M8 mija się z celem. Nikt tego nie kupuje z rozsądku tylko z serca, do kolekcji lub innych irracjonalnych powodów. To jest tak jak z zegarkami, bardzo dokładny zegarek można kupić za pareset złotych, a jednak kupują ludzie Omega, Patek, IWC itp. i powodem nie jest "lepsze wskazanie czasu", tak jak tutaj nie chodzi o lepsze zdjęcia.
Patrzajcie tylko, Leica c-lux 3 kosztuje w tym sklepie 1300 zł, a normalnie około 2000...
Adams77 - bredzisz chłopie bredzisz.....
Kaleb_82 - aparaty leica na polskim rynku sprzedawane są znacznie dłużej niż 10 miesięcy - leicastore jest pierwszym takim sklepem internetowym w Polsce w którym można kupić praktycznie wszystkie produkty Leici więc wątpię aby twoje "przepowiednie" się sprawdziły ;P.
jagular - chyba nigdy nie miałeś okazji robić zdjęć Leicą serii M... gdybyś nią robił - nie pisałbyś że to zabawka... to najlepsze dalmierze na świecie a do tego masz zajeb... jakości szkła.
Ciekawy sklep. Właściwie to jestem zawiedziony - mogliby wypuścić karty pamięci z napisem Leica ;)
A tak serio to czekam na M9 z pełną klatką. Jeśli moje zdjęcia potrafiłyby zarobić na zakup takiego aparatu to czemu nie?
Szkoda, że nie mają już w ofercie rzutnika slajdów. Był naprawdę świetny.
@arseniq...tak...piszesz o tym, jakby to był sprzęt do ratowania życia :P
To jest specyficzny, bardzo dobrej jakości aparat fotograficzny. Ale nic poza tym.
Jak widać teraz będziemy przechodzić w drugą skrajność ;)
jagular - racja to jest specyficzny aparat ale nie zabawka. Pod zabawkę można bardziej podpiąć C-luxa3
Nie pisałem o białej ale to co napisałem śmiało można przełożyc na inne produkty.
Leiki serii m nie są w niczym lepsze od ikony Zeissa, podobnie obiektywy, a niektóre szkła zeissa są nawet lepsze i kilka razy tańsze. To sprzęt dla snobów i nuworyszy ze słomą w butach, którzy sobie i całemu światu muszą zamanifestować swój stan posiadania,kupuja leiki,patki i tenisówki za1000 pln, nie dlatego że najlepsze tylko najdroższe,gdyby sprzedawano tabanty w cenie bentleya też cieszyły by się uznaniem. Zwykły nielimitowany sprzet tej firmy kosztuje jak kolekcjonerski. Mnie nie przeszkadza że takie coś sobie na rynku funkcjonuje, ale mówienie że to ma jakieś racjonalne uzasadnienie już tak, po prostu takie firmy żerują na osobnikach z ww osobowością.
A wracając do sklepu to oferta obszerna tylko jeśli chodzi o aparaty , ze sprzętem do obserwacji cieniutko, dwie lunetki i cztery lornetki.
Chetnie poznam bardziej szczegolowa opinie na temat "leica m vs zeiss ikon".
@ptasiarz
Jak rozumiem, w twoim świecie, każdy kogo stać na Leicę, od razu musi być snobem i mieć słomę w butach. Jakie głębokie i dojrzałe...
A ja uważam, że słomę w butach mają ci, którzy tak piszą. Normalnie aż się chce przypomnieć sobie "poprzednią epokę" - zapomniałeś dodać coś o "zgniłych burżujach i imperialistach" ;)
Leica to tylko przykład z dużej rodziny bardzo drogich przedmiotów użytkowych, które są o wiele droższe, niż lepsze. Jak widać, ktoś, kto ma np. hopla na punkcie dalmierzy, nie może sobie kupić Leicy, bo go zaraz wyzwą od snobów i nuworyszy.
Oto Polska właśnie.Spróbuj mieć cokolwiek więcej, to cię od razu rozdrapią jak hieny, powyzywają itp.Będą ci mówili, co masz kupować, a czego nie, bo im się nie podoba.
This is Poland!!!
ptasiarz - jak można przeczytać na stronie leicastore nowe produkty są cały czas wprowadzane więc przypuszczam że jak odwiedzisz stronę za ok tydzień - zobaczysz więcej lornetek zwłaszcza że leica ma ich dosyć dużo w swojej ofercie. Widocznie sklep skupił się na aparatach i akcesoriach do nich i przez to mają tylko 4 lornetki.....
AM - zeiss ikon to analog więc można go porównać do Leici M7 cenowo ikon stoi za 6200zł, M7 - 14350. co do parametrów to nie wiem bo nie porównywałem...
Jagular, a gdzie ja napisałem że każdy kogo stać, wycisz emocje i przeczytaj ze zrozumieniem, to jednak nie mnie coś w butach kłuje...
ps. udeż w stół.....
Aha, to co piszesz Jagular, dowodzi że "this is Poland" , niestety
arseniq - wiem, mam stycznosc z tymi aparatami, wiec jestem ciekaw opini ptasiarza. Moze dotre dzieki niemu do swojej psychiki i zrozumiem co czyni mnie snobem, ze cenie m7 bardziej od zi.
Do Moonbeam. Piszesz, cytuję: "Jestem portrecistą. Czy fotografując Nikonem D700 + 105 f/2.0 DC odczuję jakąkolwiek różnicę na plus po przesiadce na Leica M 8.2 + LEICA 90 f/2.0 APO-SUMMICRON-M ASPH? Jakość zdjęć będzie lepsza? Komfort obsługi lepszy? Pomijamy wagę zestawów", oj kochany chybiony przykład, no chyba, że Twoją wypowiedź potraktować dosłownie czyli jako pytanie, a nie pytanie retoryczne... Zapewniam Cię, że w takim zestawieniu D700 nie ma żadnych szans... Gdybyś zapytał 5D ewentualnie 5DMKII + Canon EF 85 f/1,2 L USM vs Leica M 8.2 + LEICA 90 f/2.0 APO-SUMMICRON-M ASPH to moglibyśmy podyskutować... Powiedzmy sobie szczerze matryca D700 w porównaniu z Kodakowską w M8 to po prostu badziew i żeby było jasne nie piszę tu o poziomie szumów wszak rozmawiamy o portrecie, a nie reportażu... D3 i D700 to obecnie sprzęt nr 1 dla reportażystów, ale w temacie jakości zdjęć nr 1 to matryce Canon'a, Kodak'a Sigmy, a wkrótce pewnie powróci Fuji... Co do obiektywów - 105DC to świetne szkło, znacznie lepsze niż N85/1,4D, ale do wspomnianego Summicron'a tak mu daleko jak Lexus'owi do Maybacha :) Inna sprawa, że dalmierz jako dalmierz średnio nadaje się do portretów, trzeba mieć b. dużą wyobraźnię i kontrolę nad tym co w wizjerze. Mój ulubiony zestaw do portretu do wspomniany przez Ciebie Summicron tyle, że w wersji R + Leica R9 + Ilford Delta 100 i póki co nic lepszego nie wymyśliłem, w cyfrze zaś 5D lub 5D MKII + Canon EF 85 f/1,2 L USM ewentualnie wspomniany wyżej Summicron przez przejściówkę. Pozdrawiam, photolo.
Znam kilka osób które mają baaaardzo dużo pieniędzy i wydają je pod wpływem opinii "zaufanego znajomego", nagłego impulsu itp. - poczynając od właściciela firmy w której pracuję ;-))). Oni czasem maja bardzo drogie aparaty, ale częściej domy, jachty i samochody. To dla nich są produkowane przedmioty kosztujące ZA dużo w stosunku do faktycznej wartości. Ale po prostu w ten sposób pieniądze wracają do społeczeństwa - przecież ktoś musiał ten aparat/samochód/jacht/dom/każdy inny przedmiot zaprojektować, ktoś inny wykonać, jeszcze ktoś sprzedać. Zarobia na tym mnóstwo ludzi a bogaci są świadomi że mają coś unikatowego, co w pewien sposób wyróżnia ich ze społeczeństwa.
Jeśli w dodatku ten ktoś wykorzystuje ten przedmiot dając coś od siebie - czy tworząc wspaniałe zdjęcia czy też zapraszając na rejsy swym jachtem - to chwała mu.
Pozdrawiam wszystkich zawistnych oraz tych którzy mają dużo i czasem pozwalają otrzeć się o bogactwo maluczkim.
@ptasiarz
Emocje? Heh, no nie podnieca mnie fakt istnienia Leicy w Polsce, ceny też na mnie nie robią wrażenia, zaś dyskusja wywołuje co najwyżej uśmiech politowania. Więc emocje raczej średniej intensywności.
A co dalej? A przeczytaj swoją wypowiedź:
"....To sprzęt dla snobów i nuworyszy ze słomą w butach, którzy sobie i całemu światu muszą zamanifestować swój stan posiadania,kupuja leiki,..."
Jakoś nie mogę zmienić zdania o twoich słowach :)
Przy okazji, słownik ortograficzny jest tańszy od Leicy, do tego przeznaczony jest dla każdej grupy społecznej...Gdyby jednak był problem z kasą, zawsze można znaleźć coś na sieci:
link
Panowie,
Szkoda strzępić języków na udowadnianie lub przekonywanie do sensowności zakupu Leica. W Polsce jak jest to jest, ale na szczęście jest wolny rynek. Jak się komuś nie podoba nie musi kupować.
@ptasiarz
"....To sprzęt dla snobów i nuworyszy ze słomą w butach, którzy sobie i całemu światu muszą zamanifestować swój stan posiadania,kupuja leiki,..."
Sam zakup, czy to Leiki, czy czegokolwiek innego nie czyni z nikogo ani gorszym ani lepszym i to niezależnie od wydanej kwoty. Potrzebę udowadniania to akurat najczęściej mają ludzie, których nie stać na takie rzeczy i w taki sposób próbują sobie to wytłumaczyć jak w powyższym cytacie.
Coś w tym powyżej jest, zgadzam się z Loopikiem.
No bo tak...jak kupujemy Leicę za, powiedzmy, 30K zł (korpus+obiektyw), to jesteśmy snobami ze słomą itp.
Ale jak kupujemy np. Nikona D3x+jakieś 'lepciejsze' szkiełko za podobną cenę, i używamy do dokładnie tych samych celów, to co...to już nie jesteśmy snobami? To tak tylko ograniczając się do produktów fotograficznych....
Brakuje jeszcze tutaj "nie wziąłbym nawet gdyby dawali za darmo" - to częste wypowiedzi w przypadku śliniących się do drogich produktów ludzi ;)
co z tego że nazywasz się jaguar jak w głębi duże jesteś zwykłym kotem:)
Hę? :D
Coś to miało wnieść do dyskusji?
Poza tym, proszę wyczyścić monitor/zmienić okulary na mocniejsze: jaguLar :P