OM System OM-5 II
OM System OM-5 II to następca zaprezentowanego w październiku 2022 modelu OM-5. Wyposażono go w stabilizowany sensor rozmiaru 4/3'' o rozdzielczości 20.4 megapiksela.
Jest to zresztą dokładnie ten sam sensor, co w pierwszej generacji OM-5, a zatem do tego niżej pozycjonowanego korpusu nie trafiła szybsza warstwowa matryca znana z linii OM-1 czy z zaprezentowanego w tym roku OM-3. Zmianie w porównaniu z OM-5 nie uległ także procesor TruePic IX.
![]() |
Obudowa nowego OM-5 również mocno przypomina to, co oferował poprzednik, choć należy wyróżnić tu obecność złącza USB-C pozwalającego także ładować aparat oraz pojawienie się na górnej ściance dedykowanego przycisku CP przywołującego na ekran filtry i efekty związane z fotografią obliczeniową (zastąpił on przycisk kompensacji ekspozycji). Znajdziemy wśród nich m.in. tryby wysokiej rozdzielczości, symulacje filtrów szarych, tryb HDR, stackowanie ostrości czy znaną i lubianą funkcję Live Composite. Do listy tej dodano tryb „Night Vision” rozjaśnaijący mocno obraz i ułatwiający tym samym np. ręczne ustawianie ostrości na gwiazdy.
Bez zmian pozostały natomiast wizjer (2.36 mln punktów), ekran (3'', 1.04 mln punktów) oraz akumulator BLS-50.
![]() |
Ze zmian w porównaniu do modelu OM-5 należy wymienić ograniczenie trybu zdjęć seryjnych do 6 kl/s z migawką mechaniczną – poprzednik oferował do 10 kl/s, ale przy tej prędkości nie działał śledzący autofokus. Ten ostatni jest dostępny w 10 kl/s przy zdjęciach z migawką elektroniczną. Wyższe klatkaże niestety działają już z zablokowaną ostrością. W OM-5 II zabrakło też wykrywania i śledzenia obiektów (np. ptaków czy pojazdów) oferowanego przez wyższe modele OM Digital Solutions.
![]() |
Niewiele zmieniło się też w kwestii filmowania. OM-5 II nadal nie oferuje 10-bitowych kodeków ani klatkaży powyżej 30 kl/s w 4K. Na pocieszenie filmowcy dostali dwa nowe profile obrazu. Zapis zarówno zdjęć jak i filmów odbywa się na kartę SD (pojedyncze gniazdo zgodne ze standardem UHS-II).
![]() |
Na polskiej stronie marki OM System aparat OM-5 II wyceniono na 5590 zł za samo body. Dostępne są także zestawy z obiektywami 12-45 mm f/4.0 Pro lub 14-150 mm f/4.0-5.6 II.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Pierwszy :) niewiele zmienili, a w video prawie nic ;(
USB 2.0
😆
Do wszystkich dotychczasowych zalet dopisujemy USB-C, niską cenę, nowy kolor i nowy grip, pozdrawiamy wszystkie 3-letnie aparaty grzecznie sprzedawane bez jakiegokolwiek przypudrowania i czekamy na nudziarzy.
Drobne usprawnienia, całkiem ładny beżowy kolor, rozsądna cena. Na pewno nie daje powodu, by wymieniać poprzednika, ale E-M10 IV już tak. Na tle konkurencji Canona, Fujifilm, Nikona też jest ciekawą opcją dla nowych klientów. Teraz czas na ulepszenie PENa, czyli przede wszystkim fazowy AF.
> niewiele zmienili, a w video prawie nic ;(
zmienili soft, więc może lepiej poczekać na testy; 6 fps w trybie mechanicznym było też w znacznie kosztowniejszym OM-3, zatem to jakaś optymalizacja w zakupach podzespołów;
ale trzeba przyznać, że polityka firmy raczej nie nastraja optymizmem, można zrozumieć, że w OM-3 jest tylko jedna karta pamięci (dotąd nie zdarzyło mi się, żeby back up był konieczny), ale czemu poskąpiono mu joysticka?
w OM-5 II ten konserwatyzm objawia się w jeszcze większym stopniu, na szczęście cena niezbyt wielka (co ciekawe stary OM-5 kosztuje na Ceneo 4,4 tys. PLN a jeszcze parę dni temu było to 5,2 tys.);
po wprowadzeniu OM-3 ta premiera to chyba kolejny przejaw zmiany pozycji tego modelu w ofercie firmy - w dół, co ma swoje zalety, bo to przecież wciąż dobry aparat;
modyfikacja gripa jakby wzięta z E-M10 IV, ciekawe zatem co z tym modelem, który w sprzedaży firmy musi być bardziej znaczący i tworzy "dolną półkę" w ofercie? a w sklepach najwyraźniej się kończy (a OM-5 do woli).
> Teraz czas na ulepszenie PENa, czyli przede wszystkim fazowy AF.
czyli przede wszystkim wizjer; po co mu fazowy AF? przecież nikt takiego sprzętu nie będzie stosował do fotografowaniu sportu na olimpiadach, czy wyścigów motorowych.
Myślałem, że ten nowy kolor to będzie szampański*
jak kiedyś link
a to kolor rur od kaloryferów w sklepach GS.
*siuśków [-jakbyś Jarek nie wiedział]
@PDamian
Piękno jest tylko tu:
link
link
Nie dziel się z nami swoimi skojarzeniami. Taki rym się udał.
Uśmiech politowania.
Większe zmiany to wprowadzają min. Panasonic, Sony itp. za pomocą aktualizacji firmware i to za … darmo.
@JdG
"po co mu fazowy AF? przecież nikt takiego sprzętu nie będzie stosował do fotografowaniu sportu na olimpiadach, czy wyścigów motorowych."
Np. po to, żeby na rodzinnymi spacerze AF miał szansę nadążyć ze śledzeniem bawiącego się dziecka czy biegającego psa, nie trzeba jechać na igrzyska. Cały świat już dawno poszedł w fazowy AF, w najtańszych modelach również, a ty dalej będziesz zaklinać rzeczywistość?
> Cały świat już dawno poszedł w fazowy AF, w najtańszych modelach również, a ty dalej będziesz zaklinać rzeczywistość?
ale przecież te tryby ze śledzeniem w kontrastowym AF też działały dość dobrze; ich sprawność zależy raczej od szybkości i oprogramowania komputera.
@vulkanwawa
To prawda, nie raz i nie dwa widziałem darmowe zestawy do montażu gripa i wlutowania gniazda USB. Pozdrowienia zasyła Panas G100D oraz mądrość ludowa o braku obowiązku kupowania :-) To może być sensacją rynkową, że są na świecie ludzie nieposiadający OM-5 i oni sprytnie kupią od razu OM-5 II.
I tu wchodzi świstak, cały na biało. :D
@JdG
"ale przecież te tryby ze śledzeniem w kontrastowym AF też działały dość dobrze"
Tak tak, oczywiście, a te testy Optycznych gdzie nawet topowe puszki m4/3 z CDAF gubią się w filmowaniu niewymagajacych tematów to oczywiście nieprawda? Sam Panasonic zauważył że kontrastowy to jednak ślepy zaułek, ale ty dalej będziesz iść w zaparte.
Jest i USB-C. To dobrze. Nie to co w starszym modelu - tam było gorzej, a teraz jest lepiej. Mam elektryczna łapkę na owady i tam też jest USB-C. Kiedyś miałem taką starszą wersje łapki i tak to nie było USB. Przepraszam :)
Sorry, ale oczy przecieram ze zdumienia. Dzisiejszy model z górnej półki OM z parametrami jak amatorskie modele C N i S sprzed 4 lat. OM zachowuje się jak Pentax, na własne życzenie będzie tracił klientów.
@JarekB
Po pierwsze to gniazdo USB (notabene archaiczne USB2.0 😂)nie ma wpływu na jakość zdjęć autofokus itd.
Po drugie to jedna z bardzo nielicznych korzyści UE to to że wymusiła to gniazdo.
…oczywiście samo złącze USB-C
Zapytałem AI czy poprawiono gniazdo statywowe w OM-5 II
i czy będzie się wyłamywać.
-Jak jest, to będzie się wyłamywać.
link
> gdzie nawet topowe puszki m4/3 z CDAF gubią się w filmowaniu niewymagajacych tematów to oczywiście nieprawda? Sam Panasonic zauważył że kontrastowy to jednak ślepy zaułek, ale ty dalej będziesz iść w zaparte. [lord13]
rozumiem, że chodzi o urządzenia firmy Panasonic? nigdy żadnego nie miałem okazji używać, więc temat pominę, choć rzeczona słabość CDAF wynikać mogła z różnych przyczyn; teraz dodali fazowy, bo klienci bardzo chcieli; no to mają;
natomiast co do tych z firmy Olympus i OMDS, to problemy z CDAF miałem zasadniczo tylko w kiepskim świetle i to z ciemnymi obiektywami, co w połączeniu z tanim korpusem o przeciętnej specyfikacji (Pen E-PL8) nie powinno dziwić;
ale w takich warunkach, jak kontrastu prawie nie ma, nie ma co oczekiwać, że kontrastowy AF będzie działał poprawnie; zresztą fazowy AF działał w tych okolicznościach niewiele lepiej i chyba głównie dlatego, że był to E-M1, czyli model od wyżej wspomnianego chyba z 7 razy droższy;
> Jest i USB-C. To dobrze. Nie to co w starszym modelu - tam było gorzej [deel77]
ale się kolega wysilił, wszystkim opadły uszy ze zdumienia; każdy z grubsza rozgarnięty użytkownik sprzętu z USB wie, że jest do tego wiele gniazd i wiele wtyczek; istotne, że ten sam kontroler, najwyraźniej wystarczający dla tego urządzenia;
> Sorry, ale oczy przecieram ze zdumienia. Dzisiejszy model z górnej półki OM z parametrami jak amatorskie modele C N i S sprzed 4 lat. [Jacek_Z]
to jest model zdecydowanie ze średniej półki (jak na OMDS) a biorąc ceny konkurencji z fufu, to wychodzi, że to nawet realnie dolna półka; zresztą najdroższe aparaty m4/3 kosztują ca 9 tys. PLN, czyli tyle ile raczej amatorskie konstrukcje konkurencji z fufu, a OM-1, czy 3 amatorskie zdecydowanie nie jest;
zresztą, ten OM-5 to też nie we wszystkim amatorska konstrukcja, bo jednak raczej mocnej budowy i porządnie uszczelniony (na DPR jest nawet uwieczniony moment, jak autor relacji o tym przyrządzie zanurzył go w wodzie wodospadu)
> Zapytałem AI czy poprawiono gniazdo statywowe w OM-5 II [PDamian]
na to pewnie wszyscy fani tego forum czekali: kanoniczny tutaj problem; ale zaskoczenia wielkiego nie ma;
nb. każde gniazdo statywowe jest wyłamywalne, wszystkie aparaty na tym forum omawiane to przecież dość filigranowe urządzenia, nawet te z "1" w nazwie; może jakieś wielokilogramowe konstrukcje z grubego metalu byłyby odporne, np. jakaś stal hartowana, płyta 5 mm grubości z takim gwintem; choć i takie pewnie da się wyrwać, kwestia przyłożonej siły.
Jakoś nie mogę się zorientować, ten korpus to metalowy, czy też plastikowa badziew?
@JdG
"ale się kolega wysilił, wszystkim opadły uszy ze zdumienia; każdy z grubsza rozgarnięty użytkownik sprzętu z USB wie, że jest do tego wiele gniazd i wiele wtyczek; istotne, że ten sam kontroler, najwyraźniej wystarczający dla tego urządzenia; "
Rozumiem, że zaliczasz się do tej grupy "z grubsza rozgarniętych" co wiedzą, że są różne gniazda i wtyczki. To bardzo dobrze.
PS. Zdradzę Ci sekret większość użytkowników wie też dlaczego jest "wiele gniazd i wiele wtyczek".
@teta
Wątpię by był to metal. Gdyby tak było to by pewnie trąbili o tym przynajmniej tak jak o dodatkowym przycisku.
Nie ma stopniowego filtra ND, śmieszne jest takie przymuszanie do zakupu OM-3
Pożałowali procesora z OM-1 [z lutego 2022]
[oraz wyświetlacza 1.62 mln punktów]
i do tego można mieć największy zarzut.
A będzie musiał konkurować z Panasonic G97
link
oj...
Spodziewałem się czegoś lepszego, ale to co zaprezentowano jest dla mnie ok. Cena też nie jest dramatyczna. Przyszedł więc czas na zmianę mojego wysłużonego Olka.
> (na DPR jest nawet uwieczniony moment, jak autor relacji o tym przyrządzie zanurzył go w wodzie wodospadu)
pomyliłem źródło, to chodziło o materiał na PetaPixel.
OM-5 Mark II Silver with 14-150mm F4.0-5.6 II: 7390,00 zł
link
Panasonic DC-G97H Lumix + obiektyw 14–140mm, F3.5–5.6: 4409.53zł
link
Co poradzić. Zarówno OM jak i Fuji są absurdalnie wycenione w stosunku do swoich możliwości i oferowanej jakości obrazu.
Skoro radził sobie w wersji mark I, to i poradzi sobie w wersji mark II...
> Panasonic DC-G97H Lumix + obiektyw 14–140mm, F3.5–5.6: 4409.53zł [PDamian]
sam obiektyw wyceniany jest na 2,7 tys. PLN (choć na Allegro taniej), więc z korpusem o z grubsza porównywalnych możliwościach jak OM-5, faktycznie jak za darmo; bo obiektyw jest niczego sobie, jeśli idzie o jakość optyczną, może "stałek" Sigma z serii Art nie zastąpi do końca, ale i tak sporo może;
a to jest rewelacyjne: "Co poradzić. Zarówno OM jak i Fuji są absurdalnie wycenione w stosunku do swoich możliwości i oferowanej jakości obrazu"
kol. *brt* nas tym uszczęśliwił, nawet trudno to skomentować, bo przecież "zdjęcia przykładowe" to jedna z głównych rubryk na Optycznych i każdy, jak chce, może sobie w kwestii "oferowanej jakości obrazu" porównać; ale obecnie mało co już dziwi;
zwłaszcza fani Fuji będą tym uszczęśliwieni, bo m4/3 to wiadomo, sprawa z góry przegrana.
Ta specyfikacja powinna się była pojawić w pierwotnym OM-5. Nie zmienili matrycy ani procesora, więc wydaje się, że w pierwszej wersji mogli dać nowe menu, oraz oczywiście usb-c.
Nie poprawili też systemu AF. Niestety nadal nie ma 10-bitów w video, a przecież to mógłby być bardzo fajny aparat do video. I tak jak mówi petapixel, video 8-bit jest miękkie (może z wyjątkiem C4K).
Aparat sam z siebie nie jest zły. Zdjęcia oczywiście da się spoko robić, z video gorzej. Ale niestety firma OM SYSTEM po raz kolejny pokazała, że niewiele potrafi/ chce dodać.
Mogli dać nowszy procesor, poprawić AF do tego z OM1/3, i dać video 10 bit i byłby fajny sprzęt...
Ciekawe czy zrobili coś z jakością wideo w Full HD przy korzystaniu z funkcji cyfrowego telekonwertera 2x. To co wychodziło z Olympusów w tym trybie (zwłaszcza w 100/120 kl/s) do dziś jest jednym z najgorszych jakościowo Full HD jakie w życiu widziałem, a widziałem sporo.
@JdG
Specjalnie dla Ciebie model ten powinien się nazywać
OM-G PEN-IS
OM od nazwy firmy
G aby podkreślić możliwości wideo podobne jak w aparatach Panasonic G
PEN bo wiemy jak JdG czeka na następcę Olympus PEN
IS no jak JdG sam potwierdza mft bije na głowę inne systemy w stabilizacji obrazu (IS)
E-P7 już miał USB C więc w następcy wystarczyłoby wymienić procek
na taki jak w OM-5 [TruePic IX] -czyli nie najnowszy
... + nowe menu
i KONIECZNIE guzik CP
i mamy ulubioną nowość OM
-czyli taką której nie widać na pierwszy rzut oka
[na drugi, czwarty, piąty też nie]
...no i cena z 4800 za takiego E-P8 bez wizjera
[żeby nie najtaniej]
@cefaloid
Jeden tu o siuśkach pisze, Ty o […], jest fajnie.
"E-P7 już miał USB C " EP 7 nie posiada USB C
Micro USB Type-B z ładowaniem.
'i mamy ulubioną nowość OM - czyli taką której nie widać na pierwszy rzut oka'
To znane rozwiązanie w branży foto - jeżeli coś jest dobre, to nie ma powodu, aby zmieniać. Niech przykładem będzie choćby Nikon Z6II i nieistniejące wizualnie różnice wobec Z6 - nie marnuje się środków na R&D, można zoptymalizować koszty produkcyjne, akcjonariusze zadowoleni, klienci zadowoleni, komentatorzy z internetów mają pole do 'popisu'.
BTW - skoro komentarzy jest tak strasznie mało, to i nie dziwota, że nikt ne wspomniał jeszcze o odgrzewanym kotlecie...
Fajny aparacik.
Miałem kupić OM-5, a kupię OM-5 II.
Skoro już o niewidocznych zmianach...
link
link
Tu przez 7 lat nie zmienione niczego poza (tak, słusznie się domyślacie) złączem USB. ta sama stareńka matryca, przedpotopowy procesor, jedynie kontrastowy AF (w 2025!!!). I co? I nic! Sprzęt ma swoje miejsce na rynku, robi swoją robotę, klienci kupują i wszystko gra.
@JarekB
Tylko, że Nikon w międzyczasie pokazał, że ma potencjał i pokazał sporo realnych nowości.
A OM System nic nie pokazało. Jak im 3 lata zajęło zmienienie USB to po prostu średnio to wygląda...
@JarekB
Kilka dni temu natknąłem się w mieście na sporą grupę osób ze sprzętem foto zadzierających w górę głowy. Wzbudzili niemałe zaciekawienie na ulicy, bo nikt nie wiedział o co właściwie chodzi. Okazało się, że na wysokości dziesiątego pietra, na ścianie bloku, jest zainstalowana budka sokoła. Ornitolodzy przyszli podejrzeć, czy w budce jest jakiś lęg. Większość z nich miała właśnie takie Nikony.
Dla ornitologów super sprzęt.
Z perspektywy człowieka czekającego na sprzęt, który ma zastąpić starego E-M10 II kolejne rozczarowanie.
Mam poważne wątpliwości, czy kolejna generacja w ogóle powstanie.
Jeśli będzie OM-10, to też nie ma co liczyć na sprzęt zauważalnie lepszy od E-M10 IV.
Może jakimś cudem zrobią PENa F2, który będzie sensowny?
Kiepskie perspektywy w tym systemie. Nie porzucę go całkiem, bo część obiektywów jest nie do zastąpienia (45/1.8 i 60 macro na przykład), ale o rozwoju też nie ma co myśleć :-(
To jest aparat entry level. Z całkiem fajnymi funkcjami, szczególnie fotografii obliczeniowej.
Obiektywów w m4/3 jest do wyboru, w zależności od potrzeb i kieszeni.
Jak na entry level to trochę drogi.
Topowy R7 kosztuje 5800 zł,
G9 II: 6300,
X-S20, 40Mpix X-T50: 5400 ,
X-T5: 6750,
@Jarun @gamma
Mój komentarz nie był o tym, że nieczęste aktualizacje sprzętu są wadą. Mój komentarz był o tym, że takie aktualizacje są cechą sprzętu. Czytajcie komentarze do końca. Nie ma powodu, aby czepiać się małej aktualizacji OM-5, skoro jest to cechą tego rynku - vide Nikon P1100, który technicznie ma 7,5 roku, a nadal robi swoją robotę i jeszcze przez wiele lat ja robił będzie.
@gamma
Musiałbyś naprawdę pogadać z kimś 'kumatym' w marketingu i technikach sprzedaży, aby Tobie wyjaśnił jakie znaczenie w sprzedaży ma słowo 'nowy'. Świat fotograficzny nie składa się jedynie z gości, którzy rozbierają każdy parametr na czynniki pierwsze i narzekają na wszystko.
OM System niczego nie pokazało... Dla Ciebie nie, dla sporej grupy fotografów - tak. Nie byłoby OM-3 i OM-5II, gdyby nie było na to popytu.
'Jak na entry level to trochę drogi.'
Przypominam obowiązującą definicję poziomu akceptowalności ceny 'Potencjalny klient zna przecież ową cenę przed zakupem i nikt nie zmusza go do nabycia instrumentu, który uważa za przewartościowany.'
> Jeśli będzie OM-10, to też nie ma co liczyć na sprzęt zauważalnie lepszy od E-M10 IV.[ryszardo]
a dlaczego miałby być zauważalnie lepszy, skoro to jest najtańszy obecnie aparat OMDS i chyba w ogóle spośród nowych konstrukcji najtańszy; kosztuje ca 2.7 tys. PLN; np. jedyny dostępny PEN - E-P7 - jest zarówno droższy od niego o kilka stówek PLN jak i też lepszy jeśli idzie o osiągi;
ale E-M10 IV nie jest czymś takim jak Cwanon D 2000/4000 (czyli nosicielem logo), to całkiem sprawny aparat fotograficzny; używam wcześniejszej wersji, ze starszą matrycą (E-M10 IIIs, 16 MP) i mogę stwierdzić, że to całkiem sprawne urządzenie; w dodatku ma wbudowany flash, za co Optyczni liczą plus w testach (czasem użyteczny); wadą jest zaś kiepskie w stosunku do czołówki video; a tu obecnie chyba przewodzi Nikon po zakupie firmy od zaawansowanych kamer i patenty z tej firmy aplikuje w swoich aparatach; ale mimo to, wciąż jest akceptowalne, jak kto używa tylko czerwonego guziczka;
zarzuty Amadiego o te "telekonwertery 2x" są trochę śmieszne, bo kto czegoś takiego i po co miałby używać?
> Może jakimś cudem zrobią PENa F2, który będzie sensowny? [ryszardo]
Sam PEN F był już bardzo sensowny - wielu chciałoby go mieć, tylko został przesadnie przez firmę wyceniony, stąd jego porażka rynkowa (E-M5/OM-5 był tańszy, a w sumie lepszy); jednak PEN F II ciągle jest oczekiwany, ale raczej nie w cenie OM-3, jak było na początku, tylko bardziej przystępnej;
> To jest aparat entry level. [Koriolan]
OM-5 II??!! specyfikacją (wyjąwszy rozmiar sensora w mm) jakoś wiele nie odbiega od reszty konstrukcji dla ambitnych fotoamatorów, kosztujących kilka razy więcej; entry level w m4/3 to niewątpliwie E-M 10 IV, wciąż jeszcze osiągalny w sklepach.
Żałosne. Naprawdę OM system stać tylko na tyle, żeby w nowej wersji dać tylko usb-c i jakiś nowy zje*^%#Y kolor sraczki? Bleeeh... Niech chciałbym go za darmo, bo wstyd mi by było wyciągać to coś publicznie. Serio, wygląda jak jakiś paździerz z bazaru, jak zabawka ze straganu na odpuście w Pierdziszewicach. Oesus... ci ludzie od marketingu w OM, powinni zostać natychmiastowo wyrzuceni z roboty. Btw. Po premierze om3 już miałem nadzieje, ze OM poszlo po rozum do glowy i wrocilo na wlasciwe tory, ale po tym OM5ii, to chyba byl fail start z oczekiwaniami.
@JdG
E-M10 III i IV mają w porównaniu z wersją II jedną kluczową wadę: mocno ograniczony focus bracketing. Szkoda, bo bardzo chętnie przesiadłbym się na IV z noszą matrycą i lepszą ergonomią.
PEN F2 dla mnie mógłby kosztować nawet tyle co OM-3, gdyby spełnił wszystkie moje oczekiwania. OM-3 był naprawdę bliski temu, ale niestety ma tak beznadziejną ergonomię, że nawet się nad nim nie zastanawiam.
Zaprezentowany tu OM-5 II idealny nie jest, ale ma swoje zalety i pewnie bym kupił, gdyby nowy kosztował 3-3.5 k. Przy obecnej cenie to jest jakiś mało śmieszny żart, bo technicznie jest strasznie przestarzały i naprawdę nie widzę powodu, żeby go kupić zamiast używanego E-M5 III za dużo mniejsze pieniądze.
Btw. Wolalbym juz w kolorze "tytanowym" jak mialo fujifilm, bo ten zolty, to serio xD ostatnio taka kupe robilem po melanzu
Mamy dziś silny wątek anatomiczny, rzec można - rynsztokowy.
> kolor sraczki? [boa ksztusiciel]
to miara emocji, jakimi tu darzą P.M. Olympusa; kolor może faktycznie nieszczególny, ale zwróciłbym uwagę na obrazek reklamowy firmy, prowadzający ten przyrząd - na tle gruntu w kolorze sobie właściwym w zasadzie się nie wyróżnia i może o to w nim chodzi (tak przypuszczam), bo przecież firma widzi go w pracy w terenie a w takich zastosowaniach lepiej, żeby się nie wyróżniał, a wersja srebrna z pewnością się wyróżnia, wersja czarna, oczywiście, sporo mniej, ale widać taka ziemista firmie wydała się pożyteczna; ostatecznie, jak kto chce, może ją jako złotą interpretować, aczkolwiek będzie to naciągane; ale przecież każdy może wybrać co chce, przymusu nie ma;
> OM-3 był naprawdę bliski temu, ale niestety ma tak beznadziejną ergonomię, że nawet się nad nim nie zastanawiam.[ryszardo]
różnice między OM-3 a PEN F istnieją głównie w wymiarach, no we wnętrznościach, jednak w OM-3 mocno bardziej zaawansowanych technologicznie; jednak ogólna koncepcja (wyjąwszy wymiary) nie jest wcale tak bardzo różna a ergonomia (wyjąwszy wymiary) w zasadzie taka sama;
> Zaprezentowany tu OM-5 II idealny nie jest, ale ma swoje zalety i pewnie bym kupił, gdyby nowy kosztował 3-3.5 k.
tyle to kosztuje PEN E-P7, jednak sporo gorszy pod każdym względem; obecnie OM-5 (I) kosztuje 4,4 tys. PLN i nic nie wskazuje, żeby miał być tańszy; póki nie ma testów, wydaje się on różny tylko w obudowie od OM-5 II, więc takie są realia i nic nie wskazuje, żeby miały być kiedyś korzystniejsze; ja tego z pewnością nie bęðę kupował, bo mam E-M1 III, który być może jest lepszy a i tak potrzebuję czegoś w okolicy najbliższej OM-3, na co mnie na razie nie stać.
> Przy obecnej cenie to jest jakiś mało śmieszny żart, bo technicznie jest strasznie przestarzały i naprawdę nie widzę powodu, żeby go kupić zamiast używanego E-M5 III za dużo mniejsze pieniądze.
idea, że jest taki jak E-M5 III wynika z braku wiedzy - ten aparat ma podzespoły jeszcze z Olympusa E-M1 II (2015?), natomiast OM-5 ma z Olympusa E-M1 III (2020), a to już spora różnica; natomiast OM-5 II ma chociażby zmodernizowany soft (obudowę, która bardziej go wyróżnia pomijam, bo to kwestia gustu);
oczywiście, jak pewne obliczeniowe funkcje nie są ważne, to faktycznie lepiej kupić E-M5 III, bo piszą, że sporo taniej, chyba tyle, jak wspomniany E-P7, który co prawda ani uszczelniony, ani wizjera też nie posiada;
No cóż, jest jak jest, lepsza matryca i różne fajne bajery to jednak OM-1 i OM-3, czyli od 6 do 9 tys. PLN ; czyli nadmiernie fajnie nie jest, ale i tak sporo lepiej niż w fufu;
z pewnością jednak piękne zdjęcia można zrobić i modelem PEN; albo jakimkolwiek innym tanim, może nawet Cwanonem D4000, byle zastosować dobry obiektyw i mieć nieco talentu własnego.
"idea, że jest taki jak E-M5 III wynika z braku wiedzy - ten aparat ma podzespoły jeszcze z Olympusa E-M1 II (2015?), natomiast OM-5 ma z Olympusa E-M1 III (2020), a to już spora różnica;"
Z tym się zgodzić nie mogę. Może i jest to prawda jeśli chodzi o procesor, ale jeśli chodzi o funkcjonalność nie.
E-M1 II nie miał trybu HiRes s ręki, a E-M5 III już miał.
Największe różnice między OM5 II, a E-M5 III to nowe menu, USB-C, gniazdo UHS-II (zamiast UHS-I) i odrobinę zmieniona obudowa.
Matryca ta sama, stabilizacja praktycznie identyczna, bufor i przez to tryb seryjny gorszy w OM mimo teoretycznie szybszego złącza kart (no chyba, że w nowym poprawili względem pierwszej wersji), specyfikacja wideo identyczna, AF wygląda baaardzo podobnie...
Gdzie ta spora różnica?
> E-M1 II nie miał trybu HiRes s ręki, a E-M5 III już miał.
z tego co wiem, to jednak nie miał, dlatego, jak trafiła się okazja to nabyłem E-M1 III, który jako 2. po E-M1X taką funkcjonalność zaposiadł; 1. z serii "5" był w tej konkurencji OM-5.
Poszukałem dokładniej i faktycznie nie miał. Mój błąd.
To teraz wiem jaki jest zysk z nowszego procesora.
@JarekB napisał:
„Mój komentarz nie był o tym, że nieczęste aktualizacje sprzętu są wadą. Mój komentarz był o tym, że takie aktualizacje są cechą sprzętu. Czytajcie komentarze do końca. Nie ma powodu, aby czepiać się małej aktualizacji OM-5, skoro jest to cechą tego rynku - vide Nikon P1100, który technicznie ma 7,5 roku, a nadal robi swoją robotę i jeszcze przez wiele lat ja robił będzie.”
No i ja dokładnie w taki sposób zrozumiałem, to co napisałeś i zgadzam się z Tobą w 100%
Ile lepszej technologii daje Panas G9 II
za raptem ➕ 700 zł ❓
link
Ale G9 II jest klocem. Zastanawiałem się nad G9 II jak sam wybierałem aparat, stanęło jednak na OM-1.
Jeśli ktoś chce mniejszy aparat to konkurencja OM-5 II są Fuji XS-20, X-E5, Canon R10.
Ryszardo, wydaje mi się, że E-M5 III jednak powinien mieć UHS-II, bo ten standard był na pewno w E-M5 II. Nie patrzyłem na specyfikacje trójki, ale tak by okroili?
G9II ma dokładnie 57,4 % wagi i technologii więcej, stąd dużo wyższa cena.
BTW - podatek od nowości… Ktoś? Coś?
Jeszcze tak odnośnie ogólnej sytuacji rynkowej. Faktycznie jest stagnacja, ale z drugiej strony jestem całkowicie zadowolony z posiadanego sprzętu i nie wiem co mógłbym chcieć więcej. To czy zdjęcia będą lepsze zależy już tylko ode mnie. Nawet 1-2 EV lepsza dynamika czy izsze szumy, większą rozdzielczość, szybkość, jakość wizjera czy ekranu, jeszcze płytsza glebia ostrości - nie zależy mi na poprawie w tych aspektach.
Co najwyżej coś malutkiego do kieszeni by się przydało, z lepszą jakością i ergonomią od smartfona.
@_Tomek_
Każdy nieco inaczej wyznacza granicę kiedy to zmiana jakiś parametrów powoduje, że dany produkt jest dla niego interesujący lub nie. W przypadku tego aparatu trudno będzie producentowi zachęcić do zmiany obecnych posiadaczy OM-5. Co prawda cena nowego modelu jest tylko o 205 zł wyższa niż OM-5 (nie ma tu szaleństwa jak w przypadku Fujifilm X-E5 i X-E4), ale zakres zmian technologicznych jest delikatnie to ujmując kosmetyczny.
@_Tomek_
Faktycznie jest UHS-II.
Tu zmylił mnie błąd w specyfikacji na optycznych
Deel77,
Liczę na to, że podstawowy sprzęt foto posłuży mi 10 lat (poprzedni 7 lat).
Jeśli chodzi o malucha to na tę chwilę widzę dla siebie tylko 3 możliwości:
1) Ricoh GR IIIx
2) PEN E-P7 + 17/1.8 (tylko na tą okoliczność trzymam to szkło w szufladzie)
3) Fuji X-M5 + jeden z dwóch naleśników f/2.8
Czekam jeszcze rok, bo liczę na Ricoha GR IVx i PEN E-P8, może też Panas coś pokaże Ale na dobrą sprawę mógłbym brać już teraz jeden z ww.
OM-5 II wygląda jak kość bez MOM
przy G9 II.
musiał być bardzo niski budżet, widzę że poza guzikiem cp i usb-c, którego zaistnienie wymusiła UE nie zminiło się prawie nic, nie dopisali nawt do loga mk II :)
@PDamian
I dlatego, OM-5 się dobrze sprzedaje, no i OM-5II będzie się dobrze sprzedawał. Również G9II się dobrze sprzedaje. Z satysfakcją odnotowuję, że chwalisz Panasonica, że chwalisz m4/3. To ciekawa zmiana. Teraz może być tylko lepiej!
Nie ma OM-3.
Maj link
Kwiecień link
@brt
"Co poradzić. Zarówno OM jak i Fuji są absurdalnie wycenione w stosunku do swoich możliwości i oferowanej jakości obrazu"
To zalezy... Korpus Fuji X-T50 z wysorozdzielcza matryca 40 Mpix kosztuje zdecydowanie taniej od wysokorozdzielczej matrycy FF.
Co do jakosci obrazu to Fuji X-T50 z dobrym szklem daje lepszej jakosci obraz niz FF z 24 Mpix sensorem.
Co do MFT to tez zalezy bo sa modele co maja tryb HiRes i mozesz dla pewnych zastosowan uzyskiwac bardzo szczegolowe obrazy o rozdzielczosciach do 80 Mpix.
Jak jade w plener biore Fuji X-T50 i OMD EM-5 wlasnie z uwagi na wysoka jakosc obrazu ;)