Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Inne testy

Canon EOS 1D X Mark III - test trybu filmowego

Canon EOS 1D X Mark III - test trybu filmowego
6 kwietnia 2020
Amadeusz Andrzejewski Komentarze: 48

1. Wstęp

Jeśli chodzi o implementację trybu filmowego w swoich aparatach, różni producenci stosują różne strategie. Część, jak Panasonic, a wcześniej Sony, ma wydzielone osobne linie modeli przeznaczonych głównie dla filmowców. Część traktuje filmowanie po macoszemu, ewidentnie uznając, że „aparaty są do robienia zdjęć”. A część, jak Fujifilm, czy właśnie Canon, stara się dopasowywać poziom zaawansowania trybu filmowego do segmentu, w którym pozycjonowany jest dany model. A nie ma bardziej profesjonalnych aparatów w portfolio Canona niż seria 1D.

Pierwszą filmującą „jedynką” był model EOS 1D Mark IV. W porównaniu do innych modeli z tamtego okresu, jak choćby EOS 5D Mark II, EOS 7D czy korpusy amatorskie, oferował on głównie nieco większy zakres użytecznych czułości. Kolejny model, EOS 1D X, doczekał się osobnego filmowego odgałęzienia oznaczonego jako 1D C. Ten ostatni był pierwszym w historii aparatem fotograficznym oferującym wewnętrzny zapis filmów w 4K. Niestety monstrualna cena sprawiła, że w pierwszych latach swojej obecności na rynku nie skusiło się nań zbyt wielu filmowców. Kolejna „jedynka” – 1D X Mark II, była z kolei pierwszym aparatem w historii oferującym wewnętrzny zapis materiału 4K w 50/60 kl/s, do tego z dobrze działającym autofokusem. Niestety robił to z cropem powodującym, że efektywny rozmiar matrycy był mniej więcej wielkości APS-C. Krytykowany był także za archaiczny kodek Motion JPEG stosowany w 4K. Twórcy EOS-a 1D X Mark III ewidentnie przychylili ucha malkonentom, bowiem tym razem kodeki są nowoczesne, cropa nie ma, a do tego mamy możliwość wewnętrznego nagrywania w RAW-ach o rozdzielczości 5.5 K z szybkością do 60 kl/s. To wszystko powoduje, że pod kątem filmowym nowej „jedynce” bliżej do profesjonalnych kamer typu C500 Mark II, niż amatorskich lustrzanek i bezlusterkowców.

Spójrzmy zatem, jak ten aparat poradzi sobie w naszym teście trybu filmowego.


----- R E K L A M A -----

Aparat do testu wypożyczyła firma Canon Polska, za co serdecznie dziękujemy.



Poprzedni rozdział