W końcu Nikon coś ciekawego prócz obiektywów wymyślił - przecież to się prosiło żeby matryce zakrzywić

Bardzo logiczny ten pomysł ze sferyczną matrycą.
A Pentax znów nic..... :(

Może to lepiej, że Olympus wraca do Kodaka - matryce CCD Kodaka z pierwszych lustrzanek Olka dawały piękne zdjęcia, i to chyba były jedne z najlepszych matryc w historii fotografii cyfrowej. Poza tym mam dziwne wrażenie, że z CMOS-ów wychodzą jakieś takie plastikowe zdjęcia.

Taak, bardzo logiczne - zwłaszcza w sferze finansowej - wszystkie obiektywy nowe dla takiej matrycy

@ andrstac

"...obiektywy nowe dla takiej matrycy..."

Dlaczego? Przecież obiektyw "rzuca" światło tak jak zwykle, a to matryca się dostosowuje... Nie potrzeba nowego obiektywu (przynajmniej wg mnie). Jestem przekonany, ze żaden duży producent o długiej historii bagnetu i bogatej optyce (jakim Nikon jest) nie zmieniłby ot tak sobie matrycy gdyby nie był pewien, że będzie to z tą wspomnianą optyką działało.

Pozdrawiam!

hehe... te najbardziej nieostre będą teraz żyleciaste, więc nie trzeba wszystkich robić od nowa ;)

"Dowiedzieliśmy się jednak, że finalna wersja, być może z nowymi obiektywami, pojawi się już na wrześniowej Photokinie. Wtedy też powinniśmy ujrzeć dwie nowe lustrzanki Pentaxa – następców K-7 i K-x."

Przeczytalem na optycznych ...

Bez komentarza!

szum - skoro juz przeczytales, podobnie jak kilka tysiecy innych osob, to oczekiawles, ze w kazdym newsie bedziemy o tym przypominac?

Ale kaczka z tą matrycą! Buhaha! To oznacza, że nie będzie można robić tych matryc z wafla (klasyczna produkcja chipów), tylko będzie trzeba robić po jednej sztuce. Oj, będzie drogo! No i ciekawe jak? Krzem to nie arbuz i nie da się go wybrać łyżką. A może będą napylać krzem na zwierciadło a potem kolejne maski?

@ciekawus

Zapewne nie będzie to produkcja pojedyncza, a raczej na podobnej zasadzie jak kiedyś produkowano telewizory z kulistym ekranem (Unitra, Rubin i te sprawy :)).
Wtedy ekrany były wycinkami z wielkiej, kulistej tafli.

Nie sądzę, aby ten pomysł ze sferyczną matrycą był realny. Z tego co pamiętam jak red. Kokosa pisał o panoramach, płaszczyzna obrazowa obiektywu znajduje się ok. 1 cm za soczewką frontową. I jest to płaszczyzna a nie sfera obrazowa. Zatem obraz musi być rzucany na płaską matrycę a nie wklęsłą, inaczej trzeba by zmieniać konstrukcję obiektywów. Poza tym co z technologią krzemu? Nanoszony na modne ostatnio folie? A klisze litograficzne? - też zakrzywione? W obecnych warunkach technologicznych to absurd ale w przyszłości wszystko jest możliwe. Bardziej sensowne jest pochylenie osi optycznych mikrosoczewek w narożach matrycy, ale także ograniczone do jakieś konkretnej ogniskowej z tolerancją +/-. Może okrągła wirująca matryca? To by załatwiło Bayera na amen.

Też mnie ciekawią te matryce od Kodaka dla Olympusa. Stare CCD z E-1, E-500, E-300 dawały piękne kolory prosto z puszek, a w zakresie ISO 100-200 zjadały Panasłonikowe jeśli chodzi o czystość obrazu. Teraz mam D90 z CMOSem i to już nie to samo ;).

Sci-Clone :
andrstac ma racje. Wszystkie stworzone seryjnie obiektywy ogniskują CAŁY obraz na powierzchni płaskiej. Zmiania powierzchni obrazowania z płaskiej na wklęsłą to świetny pomysł.
Jednak taka matryca spełniałaby swoje założenia tylko dla konkretnej ogniskowej. Musiałyby powstać moduły wklęsłej matrycy połączone z konkretnym obiektywem stałoogniskowym.
Oczywiście można pobudzić swoją fantazję i wymarzyć matryce elastyczną (np. osadzoną na piezoelemencie), która będzie zmieniała swoj kształt w zależności od obiektywu :p. Wtedy na przykład dla obiektywów stworzonych do tej pory matryca byłaby płaska, a dla tych nowych już dostosowywałaby kształt. Taka matryca chyba jednak szumiałaby jak nic do tej pory.
Wg mnie Nikon opatentowuje taki sensor tylko dlatego, by nikt inny go nie wprowadził.

To "okragłe" na rysunku z patentu to wcale nie musi być matryca, tylko jakaś forma filtra, czy nawet soczewki wspólpracującej z mikrosoczewkami w calu korygowania obrazu przy brzegach. Bez opisu tego nie wyjaśnimy. Poza tym, jak w wielu wnisokach patentowych, rysunek może być "przejakrwawiony".
Gdyby to jednak była matryca... W krzemie to się da zrobić, ale nie na obecnych liniach produkcyjnych. No i taki kształt powierzchni, na ktorą pada światło, zniekształcał by obraz ze współczesnycvh obiktywów... Stawiam jednak na to, że ten patent przedstawia jakąś formę elementu optycznego NAŁOŻONEGO na klasyczną, płaską matrycę w celu poprawy własnoci optycznych układu...

@Cloudbuster - z tego co wiem istnieją teleskopy astronomiczne z adaptacyjnymi lustrami, których "odkształcenia" kompensują drgania atmosfery... Tu jednak koledzy optyczni będą wiedzieć więcej - czy to tylko technologia prototypowa, czy jest już wdrożona. Zatem teoretycznie matryca mogłaby się odkształcać, ale... Musiałaby być elastyczna, technologia jest droga i zapewne była by awaryjna (im więcej ruchomych części, tym większe prawdopodobienstwo padaczki...). Albo więc filtr, albo rzeczywście patent dla patentu, co też się zdarza i to często ;-)

a czy obraz nie będzie przypadkiem na rogach rozciągnięty?

@MisiekMAA - będzie.I do tego będzie nieostry, jesli "rogi" będcą bardzo odstawały od powierzchni. Chyba, że - jak pisałem - jest to tylko "korekcja" a płaska klasyczna matryca jest pod spodem, wtedy może mozna uniknąc problemów.

Kaleb_82 - Dokładnie to samo miałem na myśli.

nie wiem czy dobrze myslę ale podobno aby wyeliminować efekt padania śwaitła pod duzym kątem wystarczy obiektyw o konstrukcji symetrycznej
swoją droga jak to jest ze w apratach z pokłonami takie zjawisko jest mniej widoczne ? przeciez jesli przechylamy ktorys ze standardów aparatu zmieniamy kąt pod jakim pada swaitło diametralnie ..czy sa tam az takie straty jakosci?

Przypuszczam, że w następnych konstrukcjach aparatów cyfrowych najpierw pojawi się więcej korekcji aberracji w aparacie, gdy tylko pozwoli na to wciąż rosnąca moc procesorów. Winietowanie i aberracja chromatyczna, przynajmniej w ograniczonym zakresie, powinny pójść na pierwszy ogień. To mi pasuje do nowej filozofii związanej z optyką do NEX-ów Sonego. Gorsze optycznie obiektywy ale za to znacznie tańsze, byłyby korygowane na miejscu w puszce: jawnie lub niejawnie. W trybie jawnym fotograf decydowałby o parametrach i zakresie korekcji, natomiast tryb niejawny znalazłby zastosowanie w automatyce. Potrzebne są jeszcze sprawniejsze algorytmy do korekty aberracji, gdyż te stosowane obecnie nie tylko wymagają charakterystyk obiektywu ale do tego działają bardzo długo. Przykładem niech będzie DPP.
Wg mojego wyobrażenia aparat powinien sam wykonać charakterystykę dowolnego obiektywu, nie tylko systemowego, na zasadzie Plug & Play -- najpierw zgrubną a następnie w miarę używania obiektywu coraz dokładniejszą, odpowiadającą profilowi użycia obiektywu przez konkretnego fotografa. Można powiedzieć, że baza danych tego aparatu byłaby uczona, tak jak jest w wyszukiwarce Googla. Ta sama baza mogłaby się przydać do ustalania precyzyjnego pomiaru światła, predykcji ekspozycji w warunkach zmiennego oświetlenia, WB oraz w innych zastosowaniach. Można byłoby ją wyprowadzić na kartę i przenieść do innego aparatu tego samego użytkownika lub innego o podobnym zakresie aktywności.

"Patent dla patentu"? Ja nie rozumiem, jak można opatentować coś czego nie zrobiono. A jeśli pomysł jest do bani, albo firma nie wie jak go zrealizować, a inna by potrafiła? W patencie dotyczącym wynalazku powinna być dokumentacja (działającego!) prototypu, inaczej nie ma patentu.

Zresztą, można uruchomić produkcję w innym kraju (u nas na przykład nie da się opatentować algorytmu, czego "pracowi" informatycy żałowali).

Co do matrycy o zmiennym kształcie - kiedyś mi przyszło na myśl, by soczewki w obiektywach zrobić z jakiejś półpłynnej substancji, której kształt dostosowuje się na przykład tak, by obiektyw jednakowo dobrze pracował na każdej ogniskowej. Nie znam się na optyce, może to bzdura, ale opatentuję ;).

@TS - prawo patentowe jest niezwykle rozbudowane i do tego różni się znacząco zależnie od kraju. Opatentować mozna zarówno związek chemiczny, jak i proces jego wytwarzania. Opatentować można zarówno projekt, jak i stworzony na jego podstawie prototyp. Istotne w wielu krajach jest już samo zlożenie wniosku patentowego, który moze następnie czekać latami na uznanie, dając jednocześnie wnioskodawcy pewną ochronę planowanego rozwiąznia..
POza tym dokumentacja patentowa winna zawierać dane biograficzne, opis i rysunek (jeśli jest konieczny) oraz przykład zastosowania (to też może być rysunek). O działającym prototypie nie ma mowy w polskich przepisach. Na przykład Einstein opracował i opatentował układ cicho działającej chłodziarki, zanim zbudował prototyp (i zrobił to rozmyślając nad szczególna teorią względności!).

No tak, może pomysły Einsteina już nie wymagały dalszej weryfikacji; bardzo możliwe ;). Generalnie jednak problemem w R&D nie jest brak pomysłów, ale to, by faktycznie dawały oczekiwane efekty i to jeszcze niskim kosztem. Obawiam się, że patentowanie rozwiązań, co do których nie wiadomo czy mają w ogóle jakąś wartość, albo patentowanie banalnych rozwiązań (typu automatyczna zasłonka na tylną soczewkę obiektywu, takie usprawnienia, które każdy może powymyślać na pęczki), może hamować rozwój... No ale skoro prawo jest aż tak rozbudowane, to pewnie pomyślano i o tym :).

Istniejące systemy ochrony patentowej mają niestety negatywny wpływ na postęp techniczny, głównie przez jego spowalnianie. Ochrona patentowa jest kosztowna, wymaga utrzymywania licznej rzeszy wyspecjalizowanych prawników. Utrzymywanie patentu w stanie "pending' kosztuje również. Spory sądowe nie tylko bywają długotrwałe, co wiąże się z wysokimi odszkodowaniami, a ich orzeczenia trudno przewidzieć z punktu widzenia strategii rozwojowej firmy. To powoduje kurczowe trzymanie się bezpiecznych rozwiązań, które nie mają luk możliwych do wykorzystania przez konkurencję. Przypomina to układ równowagi hakerzy kontra przeglądarka Windows. Nikt nie zabrania Canonowi zwiększać liczby Mpx, więc zwiększają. Sigma musi tkwić przy swoim Foveonie, bo nie ma innego wyjścia, zakładając że sepuku to nie jest wyjście. Itd, itp. Dlatego aparaty cyfrowe są takie prymitywne i dlatego jesteśmy z nich niezadowoleni, przynajmniej ja jestem.

Swego czasu miałem w głowie taki głupi pomysł jak by się sprawowało matryca o podobnej budowie jak oko . A tu proszę, nie tylko ja doznałem takiego twórczego olśnienia :D Sądzę że taka konstrukcja może dużo pomóc dzisiejszym obiektywom o "klasycznej" konstrukcji, bo padający na matrycę obraz też jest "przestrzennie" sferyczny więc obraz w narożach naprawdę będzie ostry, to raz, a po drugie wyeliminuje to zapewne aberrację link Idealnie prostopadły obraz dają tylko obiektywy 4/3 Olympus Zuiko.

Inna sprawa to materiał - przyszłość należy do nanorurek. Odpowiednie domieszkowane, tak jak klisze kiedyś, mogłyby "łapać" fotony i na zasadzie pomiaru prąd/napięcie - intensywność koloru / rodzaj koloru, generować jedną wyliczoną wartość punktu, a nie jak do tej pory z trzy. Taki materiał byłby idealny do RAW'ów, które mogły by mieć w rzeczywistości, powiedzmy na to, 24-ro lub dowolną bitową wartość tylko jednego koloru :)

No ale wystarczy, bo znów się rozmarzyłem :))))

@merti:
"bo padający na matrycę obraz też jest "przestrzennie" sferyczny więc obraz w narożach naprawdę będzie ostry,"
-Nieprawda. Obiektywy posiadają taką konstrukcję, żeby właśnie powierzchnia ogniskowania nie była sferą. To, co pokazali na nikonrumors nie dotyczy obiektywów obecnie produkowanych.

" Idealnie prostopadły obraz dają tylko obiektywy 4/3"
- Też nieprawda. Promienie nie mogą padać prostopadle na matrycę ponieważ nie powstanie obraz.

"...przyszłość należy do nanorurek. Odpowiednie domieszkowane, tak jak klisze kiedyś, mogłyby "łapać" fotony i na zasadzie pomiaru prąd/napięcie - intensywność koloru / rodzaj koloru"
- Pojedyncze fotony nie mają żadnego koloru. Strumień fotonów zachowuje się jak fala elektromagnetyczna. Jej częstotliwość determinuje barwę światła.
-A nanorurki zwiększą tylko czułość matryc. Podobnie jak tzw "Czarny krzem".

4/3 nie tylko daje lepszą ostrośc na brzegach kadru z tego powodu, że promienie światła padają pod mniejszym kątem na matrycę. Równie istotną rolę odgrywają kąty załamania promieni na soczewkach. Im jest mniejszy, tym promień światła (który posiada swoją szerokość) mniej się rozszerza i zarazem "rozmywa" na powierzchni obrazowej.

Informacja o Tamronie jest prawdopodobnie najistotniejsza dla większości fotografujących. Przydało by się, żeby wreszcie zrobili coś z największą wadą swoich szkieł - czyli kiepskim ustawianiem ostrości.

lennykrawiec, ta informacja jest też ważna dla użytkowników Sony gdzie sporo obiektywów to przebrandowane Tamrony - najwyższa pora odchodzić od silnika w korpusie.

Prawdopodobnie sporo nowych szkieł Tamrona dostanie niepełnowartościowy silnik USD - coś jak SAM w 28-75 vs SSM w 24-70

Samyang ma również szkła do NX10,
14mm
link
8mm
link
85mm
link

Co ciekawe polski dystrybutor napisał mi że nie pasują :)

TAMRON! TAMRON! TAMRON :D
jak nie podwyższą cen( odświeżając obiektywy) o 50% i więcej ;) to tylko czekam na 28-75 i 70-200 :) no... mogą jeszcze coś szerokiego poprawić bo 10-24 cudem techniki nie jest :D

Nie ma nic o Sony i jak mało komentarzy :)

Sony może coś wypuści przed końcem mistrzostw :) a najciekawsza teraz u Sony jest propozycja A450, z kitem kosztuje to poniżej 1750zł, więc jak dla mnie jest to ze średniaków najciekawsza propozycja na rynku cena - jakość fotek.

co do patentu nikona to chyba kanapka z serem, którą ktoś przypala soczewką... nie wiem czy takie udziwnienie ma sens, w sumie obraz może padać na matrycę owalny i procesor aparatu go wyprostuje, tworząc niepożądane efekty jak przy matrycy tak zrolowanej dziwnie :D

@kamyszek:
pokłony można stosować też tylko w pewnym zakresie i do używania bardzo mocnej korekcji perspektywy pokłonami musisz zmniejszać rozmiar błony, której używasz. obiektywy wielkoformatowe dają bardzo dużą powierzchnię obrazu, dlatego z odpowiednio mniejszą błoną można bardzo kombinować.

Wiecie taka matryca w sumie została już dawno temu wynaleziona i stosowana jest w sprzęcie amatorskim jak i profi. Perfekcyjnie odwzorowuje kolory (czasem są usterki w odwzorowaniu kolorów ale to marginalne przypadki) AF też działa perfekcyjnie (czasem zawodzi ale to operator sprzętu ma raczej winę bo nadużył niektórych filtrów, albo jest to egzemplarz który już po prostu wyszedł z taką wadą albo rozstroił się w czasie eksploatacji).
Proszę Państwa firma Natura prezentuje aparat Oko procesorem obrazu Mózg sterujący kamerą za pomocą 6-ciu mięśni zewnętrznych i odpowiednim systemem pt źrenica.
Matryca ma 130MP elementów światłoczułych reagujących na barwy i 7MP odpowiedzialnych za obrazy typu B/W
Czyli co to za news, nic nowego, to już było...
Chcę opatentować manipulator pt Ręka, gdzie to mogę zrobić?

szum - skoro juz przeczytales, podobnie jak kilka tysiecy innych osob, to oczekiawles, ze w kazdym newsie bedziemy o tym przypominac? Tak, napisaliscie plote a w dzale o plotach o niej zero nowe obiektywy do MF dwie nowe puszki troche materialu do powyszego artykulu moze mozna bylo by znalesc. No ale ja nie mam pretensji wasza sprawa moim zdaniem taka niekonsekwencia jest troche apsurdalna jesli macie z pierwszej reki news o jakichs planach to dlaczego nie droazyc glebiej?lub chocby nie spekulowac?

PS:szum - skoro juz przeczytales, podobnie jak kilka tysiecy innych osob, to oczekiawles, ze w kazdym newsie bedziemy o tym przypominac?- A moze ja wogule mam byc wdzieczny ,ze bawiac na jakiejs imprezie... piszac o niej relacje laskawie wspomnieliscie o pewnych slowach ,planach itd?Bo mogliscie tylko bawic na imprezie...Jezel tak To jestem wdzieczny!!!!Tej nad wyraz solidnej pracy i dobrodusznosci ,ze dlaiscie mi laske i moglem przeczytac o plotkach choc nie w plotkach.Rozumiem ,ze szkla do MF, i plany dwoch nowych puszek nie sa az tak istotnym fakem jak jaks fotka z jakies strony. I nie odwiesze juz tej strony.

Szum, błagam Cię! Pisz najpierw w Wordzie z włączoną autokorektą a potem przeklejaj do Optycznych. Twoje pismo jest Twoją wizytówką!

Optyczni, błagam Was! Czy możecie zamienić przycisk "Wyczyść" na znacznie bardziej użyteczny "Popraw błędy"?

@maser niestety nie jest to 130Mpix. To interpolacja. W dodatku zdarzają się egzemplarze wadliwe, których nie można naprawić, ani wymienić.

Co do matrycy wklęsłej. Ma to wiele zalet, ale nie przy dzisiejszych obiektywach. Jeszcze matryca wielowarstwowa, co eliminuje aberacje chromatyczne. Z punktu widzenia użytkownika to rozwiązanie byłoby dobre, bo aparat jest droższy o 3 tys., ale za to obiektywy są prostsze i tańsze w budowie. Co przekłada się na ich cenę.

@Maser - nie mozesz opatentować czegoś, czego sam nie wymyśliłeś. Jeśli wymyślisz manipulator zastępujący rękę, proszę bardzo.
Ludzkie oko to dość kiepski układ optyczny. Dużo ważniejszy jest procesor obrazu - mózg. Oko widzi kolory w centrum kadru,ale ma tam małą rozdzielczość. Na brzegach rozdzielczość jest wysoka, ale kolorów nie rozróżniamy. A to, że wydaje nam sie, iż widzimy ostro i kolorowo całym kadrem, to interpolacja, jak słusznie napisał Wercio.

O aberracjach i dystorsjach spowodowanych tym czym jest oko, czyli układem jednosoczewkowym już nie mówiąc.

Widać natura mądrzejsza - łatwiej software'owo nadrobić (mózgiem), niż stworzyć doskonały hardware (oko).
Heh, tylko my jak te błazny, się bulwersujemy kiedy jakiś soft w aparacie trochę naprostuje wady jakiegoś szkła :)

Yura, bo marzymy o szkłach klasy Leica, tylko mało kto się przyzna. W nich wiele nie trzeba prostować.

Najciekawszą wiadomością mająca związek z matrycami przyszłości przeczytałem dzisiaj na Interii w dziale Nowe Technologie -- fotony można wyhamować do zera! Co prawda temperatury są dość niskie ale nie 0.00°K. Jakie by to było super ISO...

Panowie, coś na temat układu oko - mózg wiem.
Siedzę w tym temacie kilku lat.

Nie-płaski detektor światła to nic nowego (o czym dobrze wie Wielebny A. Olech) - W astronomii zawodowej jest pewien typ instrumentów, gdzie obraz powstaje na powierzchni obrotowej - materiał światłoczuły umieszczało się w specjalnych kasetach.
I nie piszcie "zakrzywiona płaszczyzna". Jesli jest zakrzywiona, to już nie jest płaszczyzna..

proponuję lepsze, tańsze rozwiązanie problemu mydła w rogach - okrągłe zdjęcia ;) winietowanie też pójdzie do lamusa