Czy Apple kupi Sony?
Agencja prasowa Reuters doniosła, iż w dniu dzisiejszym akcje Sony Corporation wzrosły o niemal 3 procent (na zamknięciu odnotowano 0.7-procentowy wzrost). Tak duże zainteresowanie walorami japońskiego giganta było spowodowane spekulacjami mówiącymi o planowanym przejęciu go przez firmę Apple Inc.
Już od zeszłego tygodnia mówiło się, iż posiadający 51 mld USD w gotówce amerykański gigant rozważa nabycie dużej korporacji, a jako potencjalny cel wskazywano Adobe, Disney lub Sony.
Rzecznik prasowy japońskiego koncernu – Sue Tanaka nie odniósł się do tych informacji, stwierdzając, iż „nie może komentować plotek i spekulacji”.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Myślałem, że Sony jest jednak większe.
Ło matko... Już widzę te półki: Apple Alpha / Apple NEX...
Zaraz obok iPodów :)
Bo jest. Nie ma takiej opcji żeby Apple kupiło Sony, no chyba że Apple odkupi od Sony jakiś biznes, np konsolowy.
- kompy Vaio będą z Mac OS
- lustrzanki będą miały białe obudowy
- obiektywy będą z bagnetem I-mount...
ciekawus - raczej iMount :-)
Wartość rynkowa Sony: 33 miliardy. Wartość rynkowa Apple: 275 miliardów. Apple trzyma w gotówce do wydania na przejęcie jakiejś "tajemniczej firmy" ponad 50 miliardów. To tyle w temacie kto jest "większy" ;)
iAlpha :P
Rolech, prawda. Nie mam nic "by Apple" ale teraz to kupię :-)
dadzą do alphy multitoucha i wio!
Ale to tylko wstep! Zaraz lustrzanki Sony zaczna uzywac formatu IPEG, z DRM i otwieralnym tylko w iPhoto lub przez aplikacje z Apple iStore (wydrukowac bedzie mozna albo w iPrinter, albo u autoryzowanych przez Apple producentow). Potem Sony przestana wspolpracowac z obiektywami niezaleznych producentow. Soft trzeba bedzie co roku wymieniac w aparatach, a przy okazji trzeba bedzie podpisac umowe, w ktorej zrzekamy sie wszelkich praw autorskich do wykonanych zdjec na rzecz Apple.
A na koniec obiektywy Sony z przodu, zamiast okraglej soczewki beda mialy ksztalt jabluszka...
...do tej pory to Sony przejmowalo inne biznesy. Niewiarygodne, ze teraz to ta firma jest prawdopodobnie na haczyku, a wedke trzyma ktos inny.
Czy to dobrze, czy zle? Dla nas, maluczkich, to raczej bez znaczenia. Karty pewnie juz sa rozdane, a o efektach rozmow na poziomie prezesow dowiemy sie na koncu. I chocbysmy nie wiem co napisali, nie wiem jak sie starali, to ani tego nie przyspieszymy, ani tego nie zatrzymamy. Jestesmy MY jedynie szara masa, kupujaca to, co koncerny nam wciskaja.
To ze jedna firma kupi (przejmie większościowy pakiet akcji) nie oznacza ze Nastąpią jakieś widoczne zmiany dla nas konsumentów. Prosty przykład czy Ferrari Nazywa się Fiat, jest wiele takich przykładów.
Apfel na pewno wszystko przerobi po swojemu, będzie białe, zabezpieczone przed użytkownikiem i bardzo inteligiętne.
Sun przejął mysql ... potem oracle suna ... zawsze znajdzie się większa ryba ;)
wszystkie produktu iPod / iPhone / iPad / iPen / iMicrowave da się umieścić w iRack ;) link
Czepiacie się apla a ja się czepię Sony: mam PS3. po którymś update firmłeru uznało, ze nie będzie gadać z moim telewizorem LG, bo nie ma pewności czy ten telewizor nie piraci filmów bluray (HDCP). IMHO jedno warte drugiego, choć mój IPod współpracuje przynajmniej z obcymi słuchawkami....
A co do dywagacji kto większy, to zdaje się, że na zamknięciu zeszłego roku finansowego wyszło że jabol jest wyżej wyceniony nawet od małego-miekkiego
Uff, a to podobno MS jest (był?) tym wstrętnym monopolistą.
To że Apple jest teraz wart ponad 250mld ( i jest większy mi od MS) to rzeczywiście jest jakaś abberacja. Wszytko oparte na rynkowym sukcesie 2 produktów - wcale nie tak masowych a raczej ekskluzywnych.
Myślę że skończy się jak z Porsche (też producent dobrych lecz niszowych produktów) + ktróry 2 lata temu omal nie przejął VW a teraz sam prawdopodobnie zostanie przezeń przejęty.
Wspomnicie moje słowa ;)
Ale jeśli mu się to uda - to rzeczywiście jest pomysł. PS4 będzie kosztowało 1$ a A1000 tyle co 1Ds+D1 ;)
BTW: pamiętacie jak Compaq łyknął DECa, a to potem łyknęło HP.? Kryzys to czas konsolidacji rynku. Pewnie jeszcze kilka takich "fuzji" uświadczymy.
oby nigdy się to nie wydarzyło - apple ma popapraną politykę, dzięki której
mało inteligentne osoby zamieniają się z zapropgramowanych fanatyków marki.
Oczywiście i4 to swietny produkt. Ale we wszystkim należy zachować umiar.
Szpinak w nadmiarze też jest szkodliwy.
jesli Apple wyda na jakas firme taka gore kasy zarobionej iphone'ach i ipadach, to na pewno bedzie to mialo wplyw na ta nieszczęsną firmę, obawiam się że to Adobe moze byc na celowniku Szarlotkowców. TO ich największy konkurent na rynku software. Microsoft się nie liczy, idzie głównie siłą rozpędu :)
Z tego co mi wiadomo Apple warte ok 60 mld:
link
link
Zbudowanie Wembley kosztowało 1,5 mld a wahadłowiec kosztuje 1,7 mld - tak więc suma ponad 60 mld brzmi mi bardziej realnie niż 250...
@focjusz: w USA gdzie jest rodzimy rynek apple'a ich produkty wcale nie uchodzą za ekskluzywne, a raczej za niezbędne. Laptopy z jabłuszkiem częściej widać niż normalne pc. iphony to też codzienność. Ludzie nie bardzo się znają na aspektach technicznych, ale każdy chce mieć to co jest "ładne", "fajne" i "na topie"...
Ciekawe, czy do takiego iDSLR tez by dali jeden przycisk
Jeśli się to potwierdzi, będę używał swojego A700 póki się nie zepsuje, albo niestety sprzedam całość i zmienię system. Szkoda; przywykłem.
bzdura @cube, pc w stanach jest gora tak jak w reszcie świata, tyle ze pc to moze byc no name składak, dell, hp, ibm, srem.. itd.. a komputery pod osx robi tylko Apple, inni nie moga, tak jest umowie licencyjnej na ktora zgadzasz sie odpalajac osx :)
Jesli chodzi o cene Appla, to jest to naprawde smiesznostka... bo akcje tej firmy nie placa dywidendy :) czyli - ludzie je kupuja z wielka nadzieja, ze "jak Apple sie juz dorobi" to zacznie placic TAAAAKIE dywidendy, a teraz nie moze, no bo inwestuje. Kolko sie co prawda poki co zamyka: apple idzie w gore, wiec ludzie go kupuja, wiec apple idzie w gore itd. Ale jak nagle do ludzi dojdzie, ze kupili cos, z czego nic nie maja (poza 0.03% glosow na walnym, ktore i tak jest na innym kontynencie) to banka peknie. Ale Applowi to wszystko akurat na reke :D
sigmiarz, w biurach sa pecety, ale ja mowie o laptopach ktore ludzie kupuja sobie na wlasny uzytek i nosza po starbucksach i innych kafejkach. Tu widac przewage jablek, no chyba ze takie biale i sie bardziej w oczy rzucaja...
To pokazuje, ze innowacyjnosc jest w cenie bo za tym idzie wysoka marza. A nie paleta produktow decyduje o wartosci firmy.. Powyzej we wpisach widac, ze wszyscy maja wypasione lustrzanki a jablecznik malo kto. W Polsce innowacyjnosc jest slowem malo znanym, gospodarka opiera sie na modelu chinskim: zlozyc cos na zamowienie a dac zarobic zamawiajacemu.
Watpie w te plotki, po co Apple taki przestarzaly gigant. Odkupic jakis maly biznes i go rozwinac to tak. Ale telewizory i lustrzanki skladac, to nie biznes dla apple.
focjusz | 2010-10-26 21:41:39 ........Wszytko oparte na rynkowym sukcesie 2 produktów - wcale nie tak masowych a raczej ekskluzywnych
Apple w USA JEST masowy i wcale nie ekskluzywny bo kazdy moze sobie kupic Appla czy iPhona.
U nas w biurze na 15 wspolpracownikow ... 15 ma iPhony i ja niestety tez (mimo ze jestem beradzo zle nastawiony do jablek) musialem kupic iPhona bo zaczelo byc ciezko nadazac. Wszystko bylo dostosowane do iPhona , lacznie z potrzebnymi aplikacjami. Monopole na dluzsza mete nie sa dobrym rozwiazaniem ale napewno ulatwiaja zycie jak wszystko jest znormalizowane i cale biurio dziala na takich samych aplikacjach.
Wracajac do "optyki" -gdyby iAlfa byla tak dopracowana softwarowo to Nikon i Canon moglby powoli wygaszac swiatlka w fabrykach. My jednak musielbysmy zapomniej o jpegach czy raw bo jedynie sluszny system do zgrywania zdjec na kompa bylby iTune ktory za kazde zdjecie przegrane ze SWOJEGo aparatu na SWOJ dysk pobieralby symboliczna cene 0.0001centa za fotke.
@kivirovi
W cenie są rzeczy modne, nie muszą być wcale innowacyjne. O chińskim modelu w Polsce nie pisz już lepiej nic więcej bo nie masz za bardzo o tym pojęcia.
Przejęcie przez Apple Adobe lub Sony mogłoby nie wyjść za dobrze rynkowi fotograficznemu. W pierwszym przypadku szlag mógłby trafić Lightrooma i Photoshopa (zostałyby zastąpione icośtam), natomiast w przypadku Sonego mogło by się to odbić na rozwoju matryc większych niż kawałek paznokcia,
Apple najwyżej może pomyśleć o kupieniu jakiegoś działu Sony , a nie całej korporacji. Nie ta liga.
Już nie wspominam o tym że obca firma przejmująca Japońska korporacje, była by nie do pomyślenia dla rządu tego kraju.
A co do przejęcie Adobe, też "ciekawa" plotka szczególnie że na lini Adobe-Apple jest bardzo duże napięcie, głównie przez podejście Apple do flasha.
To że Apple chce coś przejąc nie znaczy że będzie w stanie :) no ale pomarzyć zawsze można.
MS chciał kupić Yahooo ... i nie kupił ... bo się nie dali - co do Apple - imo to jakiś rynek gier albo www społecznościowe kupi - im to bardziej pasi.
P.
Ale zaroiło się nam od ekspertów, jestem pod wrażeniem. Z pięć lat temu mało ludzi słyszało o Apple, teraz nagle wszyscy stają się ekspertami tej marki. Z mojej obserwacji Apple zajmowało się niszowym klientem i zdało sobie w 1998 roku sprawę, że kasa leży w innej kopalni czyli u klienta masowego, więc zrobili próbne odwierty i trafili w dychę, dzisiaj kasa płynie strumieniami, zawodowcy mają swoją działkę, a zwykli konsumenci znudzeni, zmęczeni, zniesmaczeni ciągłymi problemami sprzętowo programowymi dostali to na co czekali, mobilność i prostotę. Zastanawia jeden fakt, mianowicie dlaczego większość gigantów tak wkurza taka mała firemka i dlaczego wszyscy wybierają drogę, którą Apple wyznaczyło? Apple na dzień dzisiejszy nie potrzebuje niczego kupować, myśl techniczną i zaplecze technologiczne mają ogromne, reszte poskładają im inne firmy.
Też mi się wydaję, że te przejęcie Sony przez Apple, to bardziej czyjeś myślenie życzeniowe.
Sony to zbyt potężny konglomerat. Sorry ale co takiego te całe Apple robi, oprócz kolorowego softu i kolorowych zabawek typu maci i iphony?
Sony to wszystkie filmy z Columbia Pictures, Sony to w ogóle wszystko co znajduje się po drugiej stronie kamery kiedy oglądamy telewizję i nie chodzi tylko o jakieś tam kamery, tylko o hektary studiów telewizyjnych wyposażonych w ich sprzęt, o wozach transmisyjnych niewspominając.
Sony to 1/4 światowego rynku fonograficznego. Elektronika konsumencka Sony, to nie tylko lustrzanki, telewizory i telefony komórkowe, to też sprzęt hi-fi, jest jednym z naprawdę niewielu producentów, którzy produkują płyty CD, DVD i BD (reszta tylko swoje nazwy nakleja).
Sony, to kanały telewizyjne (m.in. AXN), rynek gier na konsole.
No i na koniec, Sony to ubezpieczenia i bankowość (Sony Financial)
"Apple kupuje Sony" - wybaczcie ale takie bajki to sobie można wsadzić wiecie gdzie :)
@Yura
Apple robi to co jest zadaniem każdej firmy czyli wypracowuje zysk. W dodatku zarabia na tych swoich kolorowych zabawkach więcej niż Sony na wszystkich polach swojej działalności.
Apple oczywiście mogło by przejąć Sony, bo mają na to dostateczną ilość gotówki. Jest to jednak mało prawdopodobne, bo nikt przy zdrowych zmysłach by nie przejmował takiego kolosa na glinianych nogach. Może więc jedynie chodzić o technologie związane np. z grami, czy prawa do utworów muzycznych i filmowych, które posiada Sony.
Same plotki o tym, że Apple kogoś przejmie są dosyć częste, bo jest to dobry sposób na chwilową manipulację rynkiem akcji danej firmy. Po takiej wiadomości zawsze ich ceny idą w górę.
A potem się okaże że mój sony bravia współpracuje tylko z białymi kablami Apple i wogóle to nazywa się Apple iBravia i trzeba łączyć sie z kablówka poprzez Apple iStore o płacić dodatkowo z tego tytułu a zamiast pilota trzeba używać złotej renety... :)
@pchelek: Nie zapominaj, że pieniądze w dzisiejszych czasach to walor czysto wirtualny...
@kolouker - "Apple robi to co jest zadaniem każdej firmy czyli wypracowuje zysk"
i z tym zgoda.
"W dodatku zarabia na tych swoich kolorowych zabawkach więcej niż Sony na wszystkich polach swojej działalności."
Ale z tym można już ostro polemizować :)
Dla mnie to bomba jeśli Apple kupi Sony. W końcu poprawi się jakość badziewia, które tysiące Polaków uważają za szczyt jakości i postępu a z kolei taka wtopa zmusi apple do bardziej rynkowego nastawienia. Wciąż jednak dla mnie apple to synonim postępu, że przypomnę : link
@Yura
Kwartalne wyniki finansowe ogłoszone pod koniec czerwca br.
Zysk operacyjny w milionach dolarów:
Apple Ltd. 4234, Sony Corp. 753.
No, polemizuj.
Co tu polemizować - sony ma raczej straty w 2010 niż jakiekolwiek zyski.
@kolouker - wybacz, ale to co podajesz to są naprawdę śmieszne liczby :)
Oglądałeś film 2012? Tyle co podałeś, to Sony sobie ciachnie jednym filmem link :)
A teraz przejdź się do sklepu z płytami audio - co czwarta kupowana, jest koniec końców wydana przez Sony.
Ludzie mają po kilkanaście, kilkadziesiąt, kilkaset płyt w domu - wątpię czy ktoś w takich ilościach kupuje ipody :) A to jest tylko ułamek tego czym jest Sony. To nie ta skala. Naprawdę nie ma do czego porównywać :)
mniej bym się zdziwił, gdyby to Sony miało kupować Apple...
Poza tym co mają zyski wspólnego z wartością całej korporacji...
To, że jestem biznesmenem i mam straty w danym roku, to nie oznacza, że wszystkie moje Ferrari, dwie prywatne wyspy nagle tracą wartość :)
Yura, po co się wysliasz, do makówek zazwyczaj nic nie trafia.
He - ogłaszam akcję "Zabij giganta" - nie kupujmy produktów "S" - niech przynajmniej w Polsce padnie :-)
juree , to przestań też chodzić do kin i oglądać telewizje.
@Yura
Sam się gubisz w tym co piszesz. Chciałeś polemizować z twierdzeniem, że Apple zarabia więcej niż Sony. Te śmieszne wg. Ciebie liczby to dane z oficjalnych bilansów publikowanych przez obie firmy.
Wartość giełdowa Apple też jest wielokrotnie wyższa niż wartość Sony, nie wspominając, że Apple ma w kieszeni dostatecznie dużo gotówki, żeby wykupić Sony z dnia na dzień, abstrahując już od sensowności takiego posunięcia.
No ale jak już zdążyłem zauważyć i tak będziesz wiedział lepiej. Pozdrawiam, żyj dalej swoimi mitami.
@ Xan - wolę teatr, radio i FOTOGRAFIĘ (tutaj cenię minoltę ;-). Zapewniam Cię, że filmy bez Sony też będą powstawały i będą w kinach wyświetlane - Natura abhorret vacuum, my dear friend. A o co z tą telewizjąć chodziło?
'dzień dzisiejszy' - pls link
Ja myślę że nie ma o co tutaj się kłócić. Kto jest większy? Z liczbami się nie wygra.
Apple - 367 pozycja (2007 rok)
link
Sony - 69 pozycja (2007 rok)
link
Apple - 253 pozycja (2009 rok)
link
Sony - 81 pozycja (2009 rok)
link
Apple - 197 pozycja (2010 rok)
link
Sony - 69 pozycja (2010 rok)
link
Cóż, liczby nie kłamią. Trzeba przyznać, że Apple pnie się w górę, a Sony krąży na pewnym obszarze.
Najpierw Apple kupi Optyczne.pl :)
A potem to już pestka :)))))
O ile zostanie im jeszcze ta kasiora, o której piszą :)))))))))))))))))))))))
Kurde! Znowu nabijam tu ruch - kompletnie bez sensu.
@Szabla- no właśnie, zamiast prezentować nowe produkty Sony, zwiększać wartość rynkową koncernu, trawisz czas na jałowych dysputach na temat firmy sadowniczej Apple ;)
Życzę wszystkim użytkownikom systemu MicroSoft, by kolejna wersja ich systemu nie wymuszała kupna całkowicie nowego kompa, a w najlepszej sytuacji płyty głównej, procesora, nowej karty graficznej oraz kości pamięci (co pół roku nowych). Wtedy może się okazać, że na kupionym trzy lata temu sprzęcie z nadgryzionym jabłuszkiem nowy system OS X zakupiony za gigantyczne pieniądze 129 zł (!) hula bez kłopotów, a Wasze okienka na podobnie wiekowym pececie (kupionym za "rozsądną cenę"), nie są w stanie się zainstalować bo mają mało miejsca... Niech programiści z firmy MS wreszcie Was uszczęśliwią systemem operacyjnym, który nie będzie pożerał gigantycznych zasobów pamięci i będzie go można odpalać z płyty bez konieczności instalacji (dostępne dla posiadaczy niektórych dystrybucji Linux'a)- choć w to ostatnie śmiem wątpić. Życzę Wam miłego dnia.
Posiadacz trzyletniego jabłka, z aktualnym Snow Leopardem kupionym za ogromnie zawyżoną cenę 129 złotych.
@efrem1
Po co łykać te nowości, ja XP nie mam zamiaru w najbliższym czasie zmieniać, mimo że po nim pojawiły się Vista i 7.
Od 3 lat zainstalowany (wtedy kompa złożyłem), bez żadnej reinstalacji, działa bezproblemowo.
Dla potrzeb akademickich oraz awaryjnych mam też Debiana.
Jakoś nie czuję się źle, bo nie mam Antonówki :)
Ps. Debian kosztował mnie 29 zł z gazetą :)
@archangelgabrys
A inne dystrybucje Linux'a są darmowe i też jest dobrze :)
Każdy system może działać dobrze, pod warunkiem, że dobierzemy do niego odpowiednie podzespoły i nie będziemy go zaśmiecać. W przypadku MS warto ich produkty kupować wtedy, gdy wypuszczają ich następcę, bo to oznacza, że stary system jest już stabilny ;)
Dla mnie jest to dyskusja z gatunku science fiction. Operowanie liczbami czy wartoscią Sony czy "Jabłka" jest pozbawione sensu, amerykanie już udowodnili ze są specjalistami w sztucznym "pompowaniu" wartości swoich firm, co udowodniła całkiem niedawna zapaść na rynku nieruchomości. Niewielkie zyski czy nawet pewne straty Sony ale oparte na solidnych strukturach gospodarczych mogą być więcej warte niż ogromne zyski "papierówki" na dopalaczach generowane przez amerykańskich spekulantów giełdowych.
@efrem1
Debian też jest darmowy, w tym przypadku płaciłem za wydawnictwo :)
Ja tylko nie widziałem powodu do zachwytu nad Jabłkiem względem pogoni za nowościami M$. Apple ma takie same wady, jak Linux - naszych realiach, znikomy soft względem Windowsa. Co prawda a Linuxa jest GIMP, ale na Windowsa od Photoshopa, po multum komercyjnych i darmowych aplikacji, włączając w to GIMPa.
Jeśli chodzi o Apple, to jest to profesjonalne narzędzie do grafiki i w wielu firmach poligraficznych graficy korzystają z Jabłek. Jednak są to konkretne i drogie zastosowania, więc nie można tutaj mówić o uniwersalności.
Co by o XP nie mówić, do codziennego użytku, jeśli ktoś dba o system, to jest on cholernie dobry.
Pracuję na makach już ładnych parę lat i jakoś nie doświadczyłem tej 'znikomej' ilości softu. Na czym polega ta znikomość?
Mowa o porównaniu z Windowsem. Instalując dystrybucję Linuxa, też ma się na starcie pakiet z 5000 programów, ale jak przyjdzie co do czego, to żeby znaleźć coś funkcjonalnego i user-friendly, to pod Windę jest znacznie łatwiej.
Może 'znikoma' to zbyt pochopnie użyte słowo, ale na pewno mniejsza i gorzej dostępna w Polsce.
Chyba nie liczy się ilość a jakość. A co do dostępności to i tak wszystko można kupić przez Internet więc to żaden argument.
@archangelgabrys
jest taki fajny żart na temat Windy- Jeśli Windows jest user-friendly, to dlaczego instrukcja do niego ma 100 stron? To taka mała złośliwość... Co do ceny Linux'a, domyślam się, że podałeś cenę pisma :)
A do Apple mam pretensje, że systematycznie odchudza zawartość pakietów startowych, wymontowując z nich systematycznie różne programy, może i nie wszystkim potrzebne, ale stanowiące jednak jakiś argument w stosunku do konkurencji (np. iWeb, GarageBand).
@efrem1
Przecież nic takiego nie ma miejsca. iLife jest nadal dodawany do nowych maków, i jest tam zarówno iWeb jak i GarageBand.
właściwie to czemu Sony nie kupi Canona, Nikona i Fuji starczyło by im kasy :D
@Raflus - może dlatego, że połowa elektroniki w Canonach, Nikonach i Fuji, jest produkcji Sony. Kupiliby i mieliby problem: produkuj, zatrudniaj, reklamuj, sprzedawaj - daj spokój, szkoda zachodu, niech kto inny się bawi w mokrą robotę. Ktokolwiek sprzedawałby za kogokolwiek i tak w środku siedzi scalak Sony :D
@Yura
Albo innej firmy, która tylko wyprodukuje go dla Sony, który docelowo trafi do * (sam wstaw :))
Tak jak z autami - jest znaczek konkretnej firmy, ale połowa żelastwa w środku pochodzi o dostawców.
jeśli te plotki się potwierdzą to składam najszczersze kondolencje dla użytkowników systemu Alpha.