Leica Ultravid HD-Plus - kolejna odmiana Ultravidów
Pośród zalewu fotograficznych nowości związanych z Photokiną zaniedbaliśmy trochę lornetkowe. A takie też były o czym świadczy wprowadzenie na rynek kolejnej odsłony flagowej serii firmy Leica czyli modeli Ultravid HD-Plus o parametrach 7x42, 8x42 i 10x42.
![]() |
Główna poprawa w stosunku do starszych modeli ma dotyczyć transmisji. Jej polepszenie mamy zawdzięczać nowym powłokom, a także nowemu rodzajowi szkła Schott HT (od High Transmission), które znacznie mniej pochłania światło niż w przypadku poprzednio stosowanego.
Ceny modeli 7x42, 8x42 i 10x42 mają wynosić odpowiednio 2000, 2050 i 2100 Euro.
Przypomnijmy, że lornetki Ultravid zadebiutowały na rynku w roku 2003. Główną ideą ich powstania było zagwarantowanie tak samo dobrych własności jak w produkowanych dotychczas Trinovidach, ale przy zastosowaniu mniejszych gabarytów i zredukowanej wagi. W roku 2007 na rynku pojawiła się seria Ultravid HD, która miała charakteryzować się lepszą transmisją i zastosowaniem powłok hydrofobowych AquaDura.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Odpowiedzcie mi na jedno pytanie. Czy te lornetki po 2000 euro są aż tak o wiele lepsze od mojego Bynolyta za 80 euro? Czy tam prześwietla szmaty i widzę kobietę rozebraną? Bo nie wierzę że jest aż taka różnica w obrazowaniu. Dla mnie to chore. Ale ja się nie znam dlatego pytam
Ja też się nie znam, ale firma ma ledwie ponad 1000 pracowników produkujących aparaty, obiektywy i lornetki. Więc może cena jest też taka, żeby nie musieli produkować więcej niż mogą?
PS
Póki co, to amatorom "prześwietlania szmat" najlepiej będzie szukać fuchy na bramkach na lotniskach. Ale w miarę postępu w rozwoju skanerów terahercowych... ;)
link
bzdunek
Prawdą jest, że kupując lornetkę Leiza, ZEISSa czy Swarowskiego płacisz spory podatek od luksusu / snobizmu. Trochę jak z zegarkiem Omegi, Breilinga czy Pateka
Z drugiej strony: tak, te lornetki są ZNAAAACZNIE lepsze niż twoja za 80 czy 180 euro....
bzdunek - możesz kupić Samyanga 1.4/85 i możesz kupić Zeissa Otusa 1.4/85. Parametry te same. Czy Otus będzie o tyle lepszy od Samyanga na ile wskazuje różnica w cenie? Jedni odpowiadają na te pytanie twierdząco i kupują Otusa, inni nie.
Jeśli zaś chodzi o Leikę, uważam że jest zdecydowanie przewartościowana. Ultravidy są po pierwsze gorsze optycznie od innych topowych lornetek Zeissa, Swarovskiego czy Nikona. Po drugie, jak pokazał nasz test wytrzymałościowy, pomiędzy bajki można włożyć twierdzenia o tym jak wytrzymały jest to sprzęt i z jaką dokładnością składany i sprawdzany.
goornik
Zdaję sobie sprawę, że jest lepsza. Ale czy aż ntyle żeby bulić taką kasę? Przez moją patrzy mi się bardzo fajnie. Biorę do. ręki przykładam do oka i jest ok. Nie mam wymagań koneserskich. I nie potrzebuję najlepszych parametrów na świecie. Chyba rozumiesz o co mi chodzi? W porównaniu do lornetki kolegi ze Składnicy Harcerskiej to niebo a ziemia. A kiedyś mu zazdrościłem
bzdunek - kwestia wyborów. Obecnie w klasie cenowej 2000-4000 zł można znaleźć świetne lornetki, które zaspokoją nawet wybrednych koneserów. Sprzęt za 8000-10000 zł będzie od nich lepszy, ale o jakieś 5%. Czy warto dopłacać tyle za te 5%? Niektórzy dopłacą, inni nie.
Arek
Pisząc tekst do goornika pojawił się Twój. Powiedz mi czy jest sens wydawania tyle kasy na lornetkę? Może jakbym wygrał w totka i miał kaprys, to tak. Czy świat widziany przez te drogie lornetki będzie o tyle piękniejszy, żeby wydać tyle kasy? Chyba, że tam widać jak młodzi Polacy wracają do kraju i zakładają firmy. Ale to mrzonka
Jeśli budżet jest kluczowy, jest sens kupować perełki. Np. za 1600 zł możesz kupić Nikona 8x30 EII. Jak popatrzysz przez niego, to żadna lornetka nawet za 8000 zł nie będzie Cię jakoś mocno kusić. Ogólnie rzecz biorąc mając budżet około 2000 zł możemy kupić bardzo dobrą lornetkę na lata. I jeśli nie będziemy jej 1 do 1 porównywać z najlepszymi, nie będziemy czuli, że mamy coś gorszego.
W cenach poniżej 1500-2000 zł mamy już kompromisy. Raz większe, raz mniejsze, ale zawsze jakieś są.
Dzięki za odpowiedź. Nigdy nie patrzyłem nawet przez lornetki za 1500-2000 i dlatego nie mogę nic na ten temat powiedzieć
A pierwszą moją lornetką był Druh z komunii )) Patrząc odwrotnie powiększał i cieszyliśmy z kuzynem jak końska pi..da do bata ))
bzdunek
W każdej kategorii sprzętu (optycznego, fotograficznego, audio, astro itp) dobrze jest od czasu do czasu poznać coś zupełnie spoza zasięgu cenowego i jednocześnie topowego, by poprawnie zdefiniować sobie poziom odniesienia. I w górę i w dół. To samo w motoryzacji: jednemu wystarczy Fabia, inny przesiada się z Porsche na Astona. Kwestia oczekiwań, potrzeb, możliwości finansowych i zdolności wyczucia różnic. Jeśli ktoś nie odczuje różnicy w brzmieniu sprzętu audio za 600 zł i 60 000 euro, to nie ma co pchać się w klocki za 20000/szt. To samo w lornetkach. Wielokrotnie słyszałem od ludzi, że "ja przez swoją ruską lornetkę widzę tak samo jak przez tę EDG".
Ale właśnie dlatego cały ten świat, pełeń niuansów jest taki ciekawy....
...jedziesz odwiedzić znajomych mieszkających nad oceanem, z rodziną, więc zabierasz żony Range Rovera, czy tam Q7, po drodze stajesz na obiad: 130euro, sobotnie kieszonkowe dla dzieciaków : 150, za hotel 3 noce 200euro, trzeba coś zjeść, gdzieś się przejść i tak przez długi weekend pęka tysiaczek euro....
...siedzisz nad oceanem i patrzysz przez lornetkę Leicy....
link
... rodzina się zajmuje sobą, a ty oszczędzasz pieniądze....na canona 15x50 ze stabilizacją
:)
....2000euro za lornetkę???
....prawie darmo....
czego wszystkim życzę
Ciekawe, czy znalazł by się ktoś, kto po możliwości wyboru bez płacenia za sprzęt optyczny wybrał by ten za 80 zł a nie za 8 tys.... :)
@DonYoorando "...siedzisz nad oceanem i patrzysz przez lornetkę Leicy...."
Zamiast wyczyścić matrycę i przeczytać jakiś poradnik obróbki zdjęć... :P
....zdjęcia/sprzęt są dla zabawy.... a stara 5d pasuje mi do starej leicy :)
Czekamy na plotki po Photokinie :))
Dla mnie ceny tych lornetek to szalenstwo, ale ja sie nie znam. Mam stara lornetke (ukrainska lub rosyjska) 12x45, ktora daje ladny obraz i jestem zadowolony. Kupiona wiele lat temu na bazarze.
W ogole: czy jakosc techniczna ma az tak duze znaczenie, np. w fotografii? Czy naprawde potrzebujemy 36 megapikseli, 12 klatek na sekunde i inne duperele, ktore nie maja znaczenia? Jakis czas temu widzialem zdjecia z amerykanskiego playboya z lat 70-tych. Naprawde ladne zdjecia. Moze technicznie nie byly tak dobre jak te dzisiejsze, ale w ogolnym odbiorze byly bardzo fajne. A moze wlasnie podobaja sie dlatego, ze technicznie nie sa doskonale?
Ciekawe czy tak jak poprzedni model równie sprawnie łapie wodę przy zanurzaniu. Za tę kasę (tj.2000euro) mieć trzy przyzwoite lornetki.
gamma, bez obrazy, ale na aparatach chyba także się nie znasz, zadając podobne pytania. Dla ogółu to nie jest potrzebne, ale zapewniam Cię, że każda z cech bywa porządana w zależności od potrzeb / zastosowania aparatu.
@ Vendeur
Moze sie nie znam na fotografii, Ty widze masz drobne problemy z polska ortografia ;-)
gamma, całkowicie Cię rozumiem. Ale zupełnie co innego jest "dobre zdjęcie" - takie które zostaje w pamięci i porusza, a co innego jest absolutna perfakcja techniczna w fotografii. Producenci oferują coraz doskonalsze aparaty ale nie mogą zagwarantować, że zdjęcia nimi zrobione będą dobre. Co najwyżej poprawne technicznie.
Z optyką obserwacyjną jest nieco inaczej - tu wrażenie odbierane okiem jest całkowicie zależne od tego, jak bliski perfekcji jest układ optyczny lornetki / lunety / teleskopu.
Ty swoją lornetkę 12x45 możesz oceniać "10/10" a inni wyjadacze - na cidzień obcujący z Nikonem czy Fujinonem, ocenią ją na "3,5/10". To kwesta skali ocen, pisałem o tym powyżej
...i myślę, że to dobrze, że rynek jest taki szeroki: od 20-2000 euro, i całkiem sporo firm szanowanych za swoje produkty. leica nie ma szczęścia do krytyki, rzadko się ją chwali ale ma się dobrze???
osobiście, gdybym był bogaty to śmiało bym obkupił się w leicowe sprzęciki....
Szczególnie warto zabrać lornetkę Leica np. na nurkowanie, np. do Meksyku. Woda to przecież jej naturalne środowisko :)
Za taką kasę na pewno lepiej wybrać Z, S lub N.
Ja zdecydowanie nie obkupił bym się sprzętem LEICA.
Owszem - gdyby, miał kasy jak lodu, kupiłbym M3 i M4-2 z jakimś 50/2, ale to z powodów sentymentalno-historycznych. We współczesnym sprzęcie optycznym brałbym Nikona, Fujinona, Swarovskiego i Takahashi :)
Nawet topowe dachówki o świetnej optyce da się kupić za pieniądze, które nie są astronomiczne. Przykładem jest seria HG Nikona czy nowe Conquesty HD Zeissa.
Do tej bumerangowej dyskusji dodam tylko, ze do "sporadycznego zeraknia co sie dzieje w kolo" lornetka do 500zl sie nadaje wspaniale. Jak ktos jednak codziennie spedza 8h w terenie i to przez kilka lat juz mowimy o zupelnie innym uzytkowaniu. Oczywiscie taka osoba sie tez z lornetka nie obchodzi bo nie moze jak z jajkiem.
To czy wybrac Zeissa, Leica czy Swarka to juz inna sprawa. Ale ani grosza na tym nie zaoszczedzimy.