Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Nie wiem czy będę się cofał, ale postaram się wziąć jakąś nową stałkę Sigmy jednocześnie na FE oraz L-mount i wtedy porównać, robiąc pełnoprawny test dwóch egzemplarzy na dwóch mocowaniach.
Swoją drogą nie zauważyłem, ILE tych obiektywów pod bagnet Panasonica się już zebrało. Imponujące.
Wygląda na to, że Panasonic wbił się w niełatwy segment FuFu, podczas gdy jakiś czas temu Samsungowi nie udało się wbić nawet w segment aps-C, mimo bardzo obiecujących (technicznie) początków.
Obiektyw 50mm, f1.4. Ogromny i ciężki jak niegdysiejsze konstrukcje 180/2.8 pod Pentacona Sixa. Czy producent sprzedaje to na wagę? Prosty przelicznik: cena obiektywu 10pln za gram?
"Zalety: potężna, bardzo solidna i uszczelniona obudowa,"
To dość kuriozalne, żeby uznawać gabaryty tego obiektywu za zaletę, zwłaszcza gdy niemal połowę lżejszy i niemal połowę tańszy 50/1.4 GM go deklasuje na przyslonach do f/2. Przecież na f/1.4 Sony na brzegu jest ostrzejsze niż to szkło w centrum! Szczerze mówiąc to właśnie w okolicach pełnego otworu spodziewałem się więcej po tym szkle, bo że maksymalnie będzie dobre to było wiadome od dawna.
Choć upłynęło 6 i...pół roku od premiery, ale to ciągle rewelacyjny obiektyw, który ma DNA starej optycznej arystokracji Leica. To widać, że to nie kolejna „pięćdziesiątka” produkowana, bo "trzeba mieć w systemie" , ale starannie zaprojektowane narzędzie do fotografii na poważnie.
W systemie L- mount jest tylko 5 obiektywów z czerwonym "S" PRO, wszystkie miały premierę w 2019 r. : Zoom szerokokątny 16–35 f/4 Zoom standardowy 24–70 f/2.8 Ten, stałoogniskowy 50 f/1.4 Zoom tele 70–200 f/4 (O.I.S.) Zoom tele 70–200 f/2.8 (O.I.S.) .... Sigmy L-mount są świetne, ale każdy z tych 5 obiektywów ma wyjątkowy "charakter" i moim zdaniem wybór wcale nie jest ani łatwy, ani oczywisty. Mam i czerwone "S" i obiektywy Sigmy, bo nie chcę wybierać jednej wersji.
W podsumowaniu obiektyw jest mocno ganiony za dystorsje (slusznie), ktora po korekcji powoduje utrate 14 % pikseli wykorzystywanej matrycy. Mysle ze ta wartosc nalezaloby podawac przy okazji testow kazdego obiektywu. Wiele, jesli nie wiekszosc, wspolczesnych konstrukcji odpuszcza korekcje dystorsji zupelnie, jednak redakcja zgrabnie omija ta wade w wielu testach jak naprzyklad Sony 20-70mm f4. Moze byloby sprawiedliwie podawac zawsze procentowa wartosc utraconej rozdzielczosci?
Będę obserwował. Chętnie zobaczę testy 24-70mm f2.8, bo pomimo tego, ze tez chyba jeden z wiekszych obiektywow tego typu, ale slyszalem, ze ludzie bardzo go chwala za magie trojwymiarowosci xD ze obiektyw swietnie rysuje, daje taka glebie przestrzenna itd. No ciekawy jestem... ale tez interesuje mnie seria stalek f1.8 jak 18mm, 24 , 35 czy 85.. chetnie poczytam. Jakbym dzisiai mial kupic jakis aparat, to pewnie bylby to lumix s5IIX... reszta komercyjnych, przereklamowanych systemow mnie nie interesuje.. Lumix chyba dzisiaj jako jedyny daje duzo, za malo hajsu. Widac, ze nie chca tak doic klientow z pegi jak robi to canon czy sony. Taki s1RII, to wg mnie zjada na sniadanie np canona r5 II, ktory jest o Wiele drozszy i prozno do niego szukac tanich obiektywow.. Wiec gratki Panasonic , pozdro
133bert - redakcja Optyczne.pl chyba jako jedyna na świecie wywołuje rawy producenta niezależnym oprogramowaniem i konsekwentnie mówi o rzeczywistej dystorsji jaką generuje optyka oraz podaje rzeczywiste pola widzenia. Dokładnie tak było we wspomnianym przez Ciebie teście Sony 20-70 f/4. Co więcej w podsumowaniu tego testu, w wadach znalazło się sformułowanie "monstrualna dystorsja na plikach RAW".
Więc jeżeli wg Ciebie jest to "zgrabne omijanie wady", to chyba nie mamy po co dyskutować.
"Nawet na maksymalnym otworze względnym i w dalekich nieostrościach trudno dojrzeć jakikolwiek ślad zabarwień obrazu." [ link ]
Ja cały czas widzę zielone przebarwienia krawędzi za płaszczyzną ostrości i magentowe przed nią - ale to może dlatego, że jakąś dekadę temu mieliśmy robić "fazowy" AF w oparciu właśnie o tę aberrację (taką bieda-wersję Panasonikowego DFD ;).
(aparat A7R IV 61 MP był w lipcu 2019, więc po premierze Lumix S1r i tego obiektywu, wiec się ..( chwilowo) , nie liczy).
Obrachowana przez Ciebie "pozostałość" 38 mpix jest zatem 3, i to realnym wynikiem.
Emocjonalny wpis , że to "wpadka" Panasonika, jest dyskusyjny, ponieważ nie można wykluczyć, że było to zamierzone działanie, polegające na korygowaniu dystorsji programowo.
Potem wszystkie firmy włączyły w sposób nie do wyłączenia, korygowanie dystorsji i były z tego dumne.
Mam pytanie, jak można stwierdzić, czy dystorsja była/nie była korygowana "locie" przed zapisem RAW-u?
Szabla: "Jak to w arystokracji. Wady genetyczne spowodowane związkami w bliskiej rodzinie. ;))"
Wspomnienie o wadach obiektywu przenoszonych z generacji na generację oceniam (i doceniam!) - w kontekście premiery trzeciego 1R z królewskiej dynastii RX (rex?) - jako zagrywkę zgoła brawurową! Ɑ: :D
Molon: "Mam pytanie, jak można stwierdzić, czy dystorsja była/nie była korygowana "locie" przed zapisem RAW-u?"
Zrobić sobie "camerę obscurę" z tym obiektywem i ocenić obraz siatki?
A propos: "... redakcja Optyczne.pl chyba jako jedyna na świecie wywołuje rawy producenta niezależnym oprogramowaniem i konsekwentnie mówi o rzeczywistej dystorsji jaką generuje optyka oraz podaje rzeczywiste pola widzenia."
"...rzeczywistej dystorsji.."
O korektach RAW-u przed zapisem, oficjalnie poinformowały:
Panasonic w Lumix : Modele z serii Lumix G i Lumix S stosują automatyczną korekcję dystorsji, winietowania i aberracji chromatycznej w RAW-ach
Olympus / OM System
Sony: A6000, A7, A9
Fujifilm dla obiektywów Fujinon
Canon i Nikon nie odniosły się do takich "szczegółów", informują tylko, że w większości modeli DSLR i bezlusterkowców korekcje są zapisane jako metadane.
@Szabla "Jak to w arystokracji. Wady genetyczne spowodowane związkami w bliskiej rodzinie. ;))" ...you made my day :)
@molon_labe "Choć upłynęło 6 i...pół roku od premiery, ale to ciągle rewelacyjny obiektyw, który ma DNA starej optycznej arystokracji Leica." tak, tak Leica = arystokracja :) Gdzie nam chłopom czy klasie robotniczej jako użytkownikom Sony, Canon czy Nikon do takiej o - Lejki.
Sony nie informowało o korektach rawów przed zapisem. Korekty winietowania, dystorsji i aberracji dostępne w menu, dotyczą głównie JPG. Przy wywoływaniu rawów można je wyłączyć lub włączyć.
a ja głupi przeczytałem test żeby na końcu dowiedzieć ile ten "arystokratyczny" obiektyw kosztuje 🙃 Kibicuje także Panasonicowi ale z takimi cenami to ?!
molon_labe - przecież z mojego opisu korygowania dystorsji w tym teście jasno wynika, że ja wiem iż Panasonic tutaj celowo zrzucił korygowanie na soft. M.in. dlatego na RAWach mamy duży zapas pola widzenia.
Nie zmienia to faktu, że w obiektywie o tej wadze, rozmiarach, komplikacji optyki i cenie, dystorsję zdecydowanie powinno się korygować poprzez optykę, bo zrzucanie tego na oprogramowanie aparatu ma nieprzyjemne konsekwencje, które też dokładnie zostały opisane. I przy tych właśnie parametrach i cenie obiektywu tych konsekwencji kupujący obiektyw nie powinien ponosić. Bo chodzi nie tylko o tracenie 14% pikseli, ale także ich późniejsze pompowanie z niczego, a przez to generowanie obrazów niższej jakości.
Nie mówiąc już o tym, że moja niechęć do dyskusji dotyczyła tylko i wyłącznie dziwnego zarzutu 133bert, że "zgrabnie omijamy" temat wpływu odpuszczenia korygowania dystorsji, podczas gdy jako jedyni na świecie omawiamy to w sposób prawidłowy i rzetelny. O tym czy odpuszczanie korygowania dystorsji jest czy nie jest dobrym pomysłem, możemy dyskutować za to do woli.
Swoją drogą śmieszne jest to, że znacznie mniejszy, prostszy i tańszy Panasonic S 1.8/50 radzi sobie z dystorsją rewelacyjnie korygując ją swoją optyką praktycznie do zera.
Moze wpadka z dystorsja to efekt "certified by Leica" ;)
Ten obiektyw niestety laczy wady superostrych megaklocow 50mm z konca ery lustrzanek (Sigma dg art, Zeiss Milvus, Pentax DFA/Tokina Opera) z bolaczkami ery bezlusterkowcow (panie, jaka dystorsja i winietowanie, o czym ty do mnie mowisz) i to slabo wyglada w szkle za takie pieniadze
Szanowna Redakcjo. Jeśli ta dystorsja tego Lumixa tak was boli, to nie wiem jak wy przeżyjecie testy obiektywów Canon RF jak nadejdzie wiekopomna chwila :)
Redaktor Arek napisal: "redakcja Optyczne.pl chyba jako jedyna na świecie wywołuje rawy producenta niezależnym oprogramowaniem i konsekwentnie mówi o rzeczywistej dystorsji jaką generuje optyka oraz podaje rzeczywiste pola widzenia. Dokładnie tak było we wspomnianym przez Ciebie teście Sony 20-70 f/4. Co więcej w podsumowaniu tego testu, w wadach znalazło się sformułowanie "monstrualna dystorsja na plikach RAW". Więc jeżeli wg Ciebie jest to "zgrabne omijanie wady", to chyba nie mamy po co dyskutować"
Owszem redakcja od zawsze podaje wartosc dystorsji a od niedawna wprowadzila podawanie pola widzenia. Slusznie, gdyz wspolczesne obiektywy dystorsje maja coraz wieksza i warto wiedziec czy pole widzenia odpowiada ogniskowej. Gorzej jednak ze podawanie pola widzenia sluzy umniejszaniu znaczenia wady jaka jest dystorsja. Pomizej najbardziej jaskrawy przyklad jaki znalazlem, choc ogolna tendencja jest taka sama. Cytaty z testu sony15mm f1.4:
"Optycy Sony nie zdecydowali się jednak na taki krok i korygowanie dystorsji zupełnie sobie odpuścili. W efekcie pliki RAW pokazują ogromną dystorsję beczkową, której poziom zmierzyliśmy na −8.58%."
Dalej pole widzenia:
"Dla plików JPEG uzyskaliśmy wynik 88.0 stopnia z błędem nie przekraczającym 0.3 stopnia. Obiektyw rektalinearny o ogniskowejj 15 mm, na matrycy APS-C, powinien dawać pole widzenia 86.8 stopnia, a więc w przypadku obiektywu Sony mamy nawet minimalny zapas. Nikt więc nas tutaj nie oszukuje i wszystko jest w jak najlepszym porządku."
I najlepsze:
"Bonusem jest jeszcze jedna rzecz. Okazuje się, że używając neutralnych plików RAW możemy mieć obiektyw o jeszcze większym polu widzenia. Owo pole zmierzone na RAW-ach wyniosło bowiem aż 94.4 stopnia z błędem na poziomie 0.3 stopnia."
Brawo redakcja i brawo producent ! taka wada to w sumie zaleta ! Dlatego moze warto rozszerzyc procedure i podawac procentowa utrate rozdzielczosci w wyniku korekcji dystorsji jak w tym tescie ?
'Leica zostawiła swój materiał genetyczny na desce od sedesu, a Panasonic na to usiadł'
Widzę, że koleżka dzisiaj w formie nieco, hmmm, fekalnej.
'Jak genialny Nikkor Z 50/1.4 za 1800 zł...' Tymczasem w teście Optycznych: Wady: - słaba jakość obrazu na brzegu kadru w bliskich okolicach maksymalnego otworu względnego, - zauważalna aberracja sferyczna, - ogromna koma, - wyraźne winietowanie na pełnej klatce.
Dla jednym za drogi, dla drugich za ciężki... Gdyby wszyscy byli zadowoleni, to Panasonic opanowałby cały rynek i do wtedy braku metody badawczej doszedłby również brak potrzeby testowania obiektywów Canona (aka Cwanona lub Kwanona). Mielibyśmy klasyczny win-win.
@PDamian "Proszę o twój równie potrzebny wpis w jaki sposób Panasonic posiadł DNA starej optycznej arystokracji Leica."
Jakbyś odświeżył pamięć, to byś przypomniał sobie jak długo Panasonic i Leica współpracują w dziedzinie optyki i ile obiektywów Pana-Leica powstawło na bagnecie micro4/3. Mieli kiedy i gdzie się tego nauczyć.
133bert "...podawac procentowa utrate rozdzielczosci w wyniku korekcji dystorsji jak w tym tescie ?"
To chyba nie jest dobry pomysł. Trzeba by obliczać też, (no bo dlaczego nie?) utratę rozdzielczości w wyniku korekcji winiety, a wtedy Sony nie byłoby benchmarkiem.
Tak czy inaczej, moim zdaniem, w 2019 roku złożenie combo S1R i tej 50 generowało najbardziej rozdzielczy obraz ze wszystkich złożeń systemowych combo i natywnej 50. Dlatego uważam ten obiektyw za rewelacyjny.
Nie odejmujmy Red-rowi profesjonalizmu, jemu też nie zdarzają mu się wpadki, a jeśli już, to ....też są dobrze przemyślane. :)
Molon: "Nie odejmujmy Red-rowi profesjonalizmu, jemu też nie zdarzają mu się wpadki, a jeśli już, to ....też są dobrze przemyślane. :)"
Nie jestem przekonany do takiej omnipotencji... Firmy pionierskie niejako z definicji eksplorują nie do końca poznane obszary, więc w naturalny sposób nie zawsze im się nowość do końca udaje.
133bert - nie wiem dlaczego tak trudno Ci zrozumieć, że kij ma dwa końce. Świat nie jest czarno biały i takie podejście jak opisane w cytowanym przez Ciebie teście ma właśnie i pewne zalety i wady, a jest to szczególnie istotne w szkłach bardzo szerokich.
W takim standardzie nie jest mocno istotne, że przed korektą mamy 50 stopni, a po korekcie deklarowane 47 stopni, bo to, w ujęciu praktycznym, prawie jedno i to samo.
Natomiast w UWA każdy dodatkowy stopień pola ma znaczenie i warto żeby Czytelnik wiedział, że używając RAWów może mieć, kosztem dużej dystorsji, jeszcze większe pole widzenia. Coś za coś.
Redakcja Ci to rzetelnie opisuje, dostajesz komplet informacji kawa na ławę, z dokładnym wyszczególnieniem co jest zaletą, co wadą. Więc, podsumowując, czepiasz się z czystego czepialstwa.
Arek - napisalem przeciez ze slusznie podajecie rzeczywiste pole widzeni przed i po korekcie. Chwalenie wiekszego pola widzenia dzieki ogromnej dystorsji to troszke co innego, ale niech bedzie. Odisujesz wiec lekko nie na temat.l Postuluje jednak o podawanie procentowej utraty rozdzielczosci. Dlaczego? W czasach lustrzankowych kiedy wizjer nie korygowal wad optycznych dystorsja na poziomie3-4% byla duza wada i testujacy to ganili (podobnie jak winiete rzedu 2ev). Teraz kiedy wad nie widac w wizjerze dystorsja czesto przekracza 5% a w extremalnych przypadkach siega 8% (podobnie z winieta ktorej poziom 2.5- 3 ev juz nikogo nie szokuje). I co sie zmienilo ze teraz to juz nie jest jakas specjalnie duza wada? W lustrzankach tez byla korekcja programowa tych wad i wynikowe jpgi byly "proste i jasne" ;). Producenci po prostu nie czuja presji a pomijanie tego im tylko na reke. Wyliczyliscie 14% utraty rozdzielczosci przy dystorsji rzedu 4.4%. Uwazam ze to duzo. Ile to bedzie dla dystorsji 8% ? Skoro policzyliscie raz, wystepuje korelacja tych wynikow to moze warto je podawac. Albo podajcie wzor z ktorego korzystacie, sam sobie bede liczyl ;) Dziekuje
P.S. Nie wiem na ile trudno skorygowac dystorsje zachowujac pozostale parametry na dobrym poziomie, ale producenci starajacy sie zdobyc rynek jak viltrox czy samyang udowadniaja ze sie da.
Z właściwości optycznych rzuca się w oczy kontrast... Pomiędzy rozmiarem tego słoika a nowymi Samyangami :) No ale dopóki nie ma Viltroxa w zrzeszeniu L-mount, to nie mają się czego obawiać.
133bert - doprawdy nie wiem jak te nasze testy czytasz, bo u nas nic się nie zmieniło w kwestii dystorsji. Niezależnie czy to lustrzanka czy bezlusterkowiec, duża dystorsja jest zawsze bezwzględnie krytykowana.
Zmieniło się natomiast podejście niektórych producentów. W czasach lustrzankowych producent podawał ogniskową i pole widzenia rzeczywistą, taką jaka wynikała z optyki obarczonej mniejszą lub większą dystorsją. W czasach bezluster rzeczywiste (optyczne) pola widzenia i wynikające z ich ogniskowe są inne niż te podane na obudowie i w specyfikacjach, a to co podaje producent to wartości już po programowej korekcie. U nas, poczytasz o jednych i drugich, a jednocześnie dowiesz się o wadach i zaletach takiego rozwiązania.
A jeśli chodzi o podawanie jednego konkretnego wzoru na ubytek pikseli, to nie ma takiego, bo jest tutaj masa zmiennych. W różnych detektorach, o różnych rozdzielczościach ubytki będą różne. Różne też będą wartości w zależności czy dystorsja jest czysto beczkowa lub poduszkowa, czy ewentualnie dorzucą tam falistą. Co więcej, większość producentów nawet po korekcie zostawia pewien poziom dystorsji, a to dodatkowo zmienia wynik.
Miałem kupić ten obiektyw stacjonarnie w BH w NYC za 1700$ w promo, ale odbiłem się od drzwi, bo było jakieś żymskie święto. Polskie ceny body i szkieł Panasa są wzięte z dupy niestety.
@maverick: właśnie też myślę, żeby z zakupem poczekać na Black Friday. Zastanawiam się między OM-SYSTEM OM-3 a obiektywem Panasonic 12/1,4, kryterium wyboru będzie jedno: na co będzie atrakcyjniejsza promocja, to sobie sprawię (najprawdopodobniej) w tym roku, inne rzeczy będą musiały poczekać, zwłaszcza że obiecałem też Mojej Wspaniałej Małżonce coś z biżuterii do kompletu z pierścionkiem, który już ma. Wiem-wiem: 12/1,4 jest o połowę tańszy od OM-3, no ale wszystkiego naraz sobie nie kupię, więc będę czekał na zachętę ze strony sprzedawców. No i nie ukrywam, że pewne wątpliwości mógłby rozwiać - oprócz rabatu cenowego - także test aparatu na Optyczne.pl
@molon_labe "Mam pytanie, jak można stwierdzić, czy dystorsja była/nie była korygowana "locie" przed zapisem RAW-u?"
Np. podpinając obiektyw przez adapter do niesystemowej puszki, albo na ławie optycznej. Natomiast z praktyki wiemy, że nie ma korekcji przed zapisem rawa.
"O korektach RAW-u przed zapisem, oficjalnie poinformowały:"
Podasz źródło mówiące o korektach przed zapisem? Gdyby tak było, to otwarcie rawa w dcraw dawało by takie same efekty jak w innych wolarkach, a tak nie jest.
"Tak czy inaczej, moim zdaniem, w 2019 roku złożenie combo S1R i tej 50 generowało najbardziej rozdzielczy obraz ze wszystkich złożeń systemowych combo i natywnej 50"
No i? Ten obiektyw jest monstrualny jak na 50/1.4, więc naprawdę trudno było oczekiwać żeby był jakąś padaką, niemniej w okolicach pełnej dziury wcale jakoś wybitny nie jest i 2 lata później Sony pokazało 50/1.2 GM, mniejszy i lżejszy, który na f/1.2 jest o niemal 50% ostrzejszy niż ten Panas na f/1.4. A 2 lata później 50/1.4 GM przypieczętowało tytuł najlepszej obecnie 50-ki na rynku.
@molon_labe "...pytanie jest teoretyczne, a podobieństwo do obiektywów rzeczywistych jest ...nie przypadkowe."
Pytanie jest przede wszystkim bez sensu. Mieszasz dwa parametry niezwiązane ze sobą, w dodatku bierzesz sobie maksymalną rozdzielczość w centrum na f/4 i dokladasz do tego winietę na f/1.4. Tam gdzie GM robi największą robotę to właśnie okolice pełnego otworu, a tutaj mamy 60 lpmm vs 42 lpmm i winietę 2,9 vs 1,3. Biorąc pod uwagę że winietowanie jest najłatwiejszą do korygowania wadą, to zdecydowanie lepiej mieć tę 1,5 EV większą winietę, zwłaszcza jak w bonusie dostajemy taką redukcję gabarytów.
co do ceny to wynikło z promocji w Foto-Plusie. S9 był za 4999. S5D + 18-40 + dodatkowe AKU kosztowało 4299, S5D sprzedałem za 3200 na OLX :) I tak się zrobił zestaw za 6k z dodatkowym AKU :)
"Biorąc pod uwagę że winietowanie jest najłatwiejszą do korygowania wadą, to zdecydowanie lepiej mieć tę 1,5 EV większą winietę, zwłaszcza jak w bonusie dostajemy taką redukcję gabarytów. "
I to jest właśnie relatywizm.
Wada jednego obiektywu korygowana cyfrowo to "WPADKA!!!!!!!!!", wada drugiego obiektywu korygowana cyfrowo, "..to zdecydowanie lepiej mieć.."
:) Przekonanie o tym, że 50 Sony to jakieś wybitne osiągnięcie, to kwestia wiary, a nie nomen, omen obiektywnego testu.
Sony potrafi robić cuda, tylko trzeba w to wierzyć.
@molon_labe "Wada jednego obiektywu korygowana cyfrowo to "WPADKA!!!!!!!!!", wada drugiego obiektywu korygowana cyfrowo, "..to zdecydowanie lepiej mieć.."
Nie rozumiesz co się pisze, prawda? Napisałem, że jeżeli większa winieta jest kosztem za znacznie lepsze osiągi i mniejsze gabaryty, to taki koszt można ponieść biorąc pod uwagę łatwość korekcji winiety. A relatywizmem, czy wręcz manipulacją to Ty się posluzyles zestawiając winietę i rozdzielczość na różnych przyslonach w jedno.
"Przekonanie o tym, że 50 Sony to jakieś wybitne osiągnięcie, to kwestia wiary, a nie nomen, omen obiektywnego testu."
Aha, czyli nawet zestawienie na jednym wykresie osiągów kilku 50-ek w tym teście to kwestia wiary a nie fakty? Tak się składa, że 50/1.4 GM pobił wszelkie rekordy dotychczas testowanych 50-ek, a w zakresie przysłon 1.4-2, wręcz deklasuje konkurencję, to są fakty.
@lord13 "@maverick, boa Teraz bez problemu można mieć taki zestaw w cenie poniżej 6k i bez kombinowania z odsprzedażą. S9 to 4 kpln, a 18-40 to 1,8 kpln."
Teraz to co innego, rozumiem, że Maverick pisał o minionym czasie. Ale przyznam, że zdziwiło mnie iż S5D+18-40 można za 4300 wyrwać.
PS. @maverick, jak oceniałeś S5D? I jak go porównujesz do S9?
".. tylko fakty. Masz testy, których wyników nie akceptujesz. "
Szabla Ja nie kwestionuję wyników, mierzący zmierzył to zmierzył, Ja kwestionuję wnioski.
lord13 ".. 50/1.4 GM pobił wszelkie rekordy dotychczas testowanych 50-ek, a w zakresie przysłon 1.4-2, wręcz deklasuje konkurencję, to są fakty. "
To wynik taniego zabiegu.
Wraz ze zwiększaniem ilości pikseli, na współczesnych matrycach wyskorozdzielczych, powstaje zjawisko zwiększonego odbicia światła od coraz gęstszej siatki krawędzi..mikosoczewek , menzurek pikselowych i czego tam tylko nie umieszczono. To powoduje, że spada mikorokontrast, obraz jest "jakby prześwietlony" i powoduje słabą wydajność obiektywu w odczycie szczegółów czyli ...."ostrość".
Przeciwdziała się temu poprzez stosowanie wysokiej jakości odpowiedniego szkła i powłok, albo poprzez zaprojektowanie winiety, która ogranicza transmisje światła.
To druga metoda została "odkryta" przy projektowaniu obiektywów do mikroskopów...bodajże przez Olympusa :) Pozwala na małe konstrukcje obiektywów mikroskopowych i odejście od uszlachetniających powłok i skomplikowanych konstrukcji z wykorzystaniem wysokiej jakości szkła optycznego.
Jak błyskotliwie zauważyłeś: "... że 50/1.4 GM pobił wszelkie rekordy dotychczas testowanych 50-ek, a w zakresie przysłon 1.4-2, wręcz deklasuje konkurencję" i " Tam gdzie GM robi największą robotę to właśnie okolice pełnego otworu, a tutaj mamy 60 lpmm vs 42 lpmm i winietę 2,9" - to ty napisałeś, prawda? - moim zdaniem wykorzystuje tę metodę. Gdyby nie zastosowano cyfrowego "odwracania" winiety, obraz z tego obiektywu byłby nie do przyjęcia. natomiast gdyby nie zastosowano triku z winietą, obraz nie pobiłby żadnych rekordów.
Tak czy siak, żadnej konkurencji nie deklasuje...a na pewno jeszcze długo nie Panasonika, Sigmy i ..obiektywów Leica. :) Dziękuję za uwagę
@molon_labe Ciach bzdury o zbawiennym wpływie winiety na wysokie wyniki rozdzielczości, bo przykładów obalających tę tezę można podawać na pęczki. W centrum @f/1.4 - 76 lpmm vs 50 lpmm to też wpływ winietowania? Chciałbym jeszcze przypomnieć że ten Panasonic również winietuje ponad 2 EV na brzegu matrycy przed przycięciem.
Niedawno oglądałem film o m.in. następującym eksperymencie [ link ]:
1. Otóż jak wiadomo, mamy trzy rodzaje czopków, które z grubsza odpowiadają za widzenie barw niebieskiej, zielonej i czerwonej. Stety-niestety, nie jest tak, że każdy z rodzajów czopków widzi odrębny zakres barw i światło monochromatyczne pobudza wszystkie trzy (w różnych proporcjach).
2. Wymyślono więc, że należy laserem (np. zielonym) o odpowiedniej mocy wcelować z czopki "zielone" i zobaczyć jak ten zielony wtedy wygląda†.
1 + 2 = 3. Byłaby to całkiem zacna procedura testowa, gdyby tak właśnie laserem RGB omiatać po pojedynczych pikselach. Wyniki testów sprowadziłyby się do liczby fotonów wpadających do każdego z pikseli (okay, okey - z dokładnością do wariancji szumu śrutowego).
I szlus - bo cała reszta magii to już tylko interpretacja wyników? ;)
"Summiluxy r do leicowych lustrzanek wcale nie byly takie lekkie Do systemu dalmierzowego obiektywy musza byc male bo inaczej przeslaniaja wizjer"
-No błysnąłeś. Obiektywy do bezlusterkowców nie wymagają wydłużonej odległości zbiegowej [na lustro] -TAK SAMO jak do dalmierzowych apararatów Leica. [Co mają technicznie lustrzanki Leica -nie wiem.]
Napisales ze dziedzictwem leica sa male i jasne obiektywy i ten panas z racji swoich gabarytow nie ma nic z leici
Ja mowie ze leica robila takze duze i ciezkie do systemu r ktory tez jest jej dziedzictwem wiec to gadanie ze duzy obiektyw nie moze miec nic wspolnego z filozofia leica (cokolwiek sie pod tym kryje) jest bez sensu
W bezlusterkowcu tak jak w lustrzance nie masz problemu z przeslanianiem wizjera wiec mozesz dowolnych gabarytow sloik podpiac zamiast sie glowic jak go optymalizowac pod prace z dalmierzem z zachowaniem osiagow i w efekcie dostawac stalke 50mm za 17k PLN bez autofocusa co ostrzy od 0.7m
Panas pewnie mogl zrobic mniejszy obiektyw, ale albo sobie totalnie odpuscil uznajac np. ze filmowcy i tak lubia kloce, albo moze to cena jakiegos je ne sais quoi co testom wszelakim umyka, cholera ich tam wie
Mnie to szklo specjalnie nie interesuje, nie moj system
@Boa Przetestowałem dosyć dokładnie S5 II w porównaniu z S5D i najważniejsze różnice jakie rzucają się w oczy to znacznie lepsza stabilizacja oraz Autofokus S5II co ciekawe minimalnie lepsze zdjęcia są S5D. Jak ktoś nie ma za dużych wymagań i nie za duży budżet to S5D jest świetnym wyborem tym bardziej że jest tańszy od wielu aparatów z mniejszymi matrycami które nie mają nawet startu do obrazka z Panasonica.
Mam powazne pytanie do Pana Arka: Mysle o tym aparacie ale to obcinanie rawow i pozniejsze ich upscalowanie to jest jaka masakra. Mysle glownie o krajobrazach dlatego cos takiego jest nieakceptowalne. Z 2 strony udalo sie Panu to wywolac bez tego procesu wiec czy jest to az tak uciazliwe? Rozumiem,ze do tego dochodzi juz w oprogramowaniu na kompie a nie w samym aparacie ( mowie o rawach ) czy normalny uzytkownik ma sie czego obawiac. Czy lightroom mi to juz przerobi jak oprogramowanie panasonica czy dostane normalne prawdziwe zdjecie bez ingenrencji? Bo tylko takie mnie interesuja, sa przeciez obiektywy poprawnie skorygowane. Mam nadzieje ze jakos zrozumiale to przekazalem.
@Jonson "Czy lightroom mi to juz przerobi jak oprogramowanie panasonica czy dostane normalne prawdziwe zdjecie bez ingenrencji?"
Przerobi. Jeżeli w rawie są metadane do korekcji, a są, to znakomita większość wołarek aplikuje je automatycznie na etapie wczytywania rawa. Jak chciałbyś bez korekcji, to pozostaje właściwie czysty dcraw, bo on jako bodajże jedyny ignoruje te metadane.
Korekta dystorsji w obrazie i jak nazwałeś "upscalowanie" jest związana z obiektywem, a nie z aparatem.
Cyfrowa korekta obrazu, każdej optycznej wady obiektywu, w każdym systemie czy to Canona, Nikona, Sony czy Panasonica....., spowoduje takie same skutki dla obrazu.
Nawiasem mówiąc, obiektyw 50mm, choć to obiektyw "standardowy" nie jest obiektywem pierwszego wyboru do fotografii krajobrazowej. — ale oczywiście wybór ogniskowej zależy też od efektu, jaki chcesz osiągnąć.
Już wiem, ten obiektyw nie musi być doskonały technicznie, od tego jest Sigma. To też jej natywne mocowanie. Panas ładnie wszedł, postawil na "klasyczne" zachowanie, wiec możemy się doszukiwać specjalnego "looku". Jakby zrobił super poprawny obiektyw byłoby porównywanie z Sigma. A tak kazdy ma swoje miejsce.
Dziekuje Panowie Lord 13 i molon_labe za odp. Lord 13 - tak troche myslalem ale wolałem się dopytać molon - upscalowaniem nazywam powrot z tego co zostalo po odcieciu do 44MP czy ile on tam ma. I to jest bardzo zła wiadomość.Nie chce tego obiektywu,bardziej chodzi mi o to jak zachowuje sie aparat. A czy w innych markach rawy sa na sile korygowane, chyba nie? Dzieki za odp, pozdr.
Praktycznie wszędzie RAW-y są „korygowane na siłę”, zwłaszcza w systemach bezlustrowych. Niektóre, mam wrażenie, wręcz z założenia sobie odpuściły korygowanie dystorsji optyką. Dlatego warto sprawdzać testy obiektywów, z których wynika, czy jest co korygować, czy nie. Ewentualnie szukaj oprogramowania do obróbki, które pozwala pominąć tzw. wbudowany profil obiektywu. Albo pracuj na manualnych szkłach bez styków, ich się nie da automatycznie skorygować.
Kill with fire. Taka dystorsja w stałce 50 mm za taką kasę, to bez sensu. Właściwie to w ogóle po co obiektyw? Niech to od razu AI renderuje, jak to ma być prostowane i rozciągane. Ciężko tu w ogóle mówić o jakości obrazu.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Pierwszy i ale fajnie nareszcie Lumixy :) Czy będzie można liczyć również na jakiś test szkła, które było już testowane dla FE?
Nie wiem czy będę się cofał, ale postaram się wziąć jakąś nową stałkę Sigmy jednocześnie na FE oraz L-mount i wtedy porównać, robiąc pełnoprawny test dwóch egzemplarzy na dwóch mocowaniach.
Bardzo fajnie. Dzięki.
Też z ciekawością obejrzę takie porównanie.
Swoją drogą nie zauważyłem, ILE tych obiektywów pod bagnet Panasonica się już zebrało. Imponujące.
Wygląda na to, że Panasonic wbił się w niełatwy segment FuFu, podczas gdy jakiś czas temu Samsungowi nie udało się wbić nawet w segment aps-C, mimo bardzo obiecujących (technicznie) początków.
Obiektyw 50mm, f1.4. Ogromny i ciężki jak niegdysiejsze konstrukcje 180/2.8 pod Pentacona Sixa. Czy producent sprzedaje to na wagę? Prosty przelicznik: cena obiektywu 10pln za gram?
Nikkor Z 50 mm f/1.8 S 5 razy tańszy i nie ma się czego wstydzić.
"Zalety:
potężna, bardzo solidna i uszczelniona obudowa,"
To dość kuriozalne, żeby uznawać gabaryty tego obiektywu za zaletę, zwłaszcza gdy niemal połowę lżejszy i niemal połowę tańszy 50/1.4 GM go deklasuje na przyslonach do f/2. Przecież na f/1.4 Sony na brzegu jest ostrzejsze niż to szkło w centrum! Szczerze mówiąc to właśnie w okolicach pełnego otworu spodziewałem się więcej po tym szkle, bo że maksymalnie będzie dobre to było wiadome od dawna.
Mój Hasselblad 27 1/3 razy droższy i też niczego sobie.
Kto da więcej?
lord13 - słusznie, niepotrzebnie pojawiło się tam słowo "potężna", bo bardziej chodziło mi o jej pancerność i pełny metalowy korpus. Poprawię.
Choć upłynęło 6 i...pół roku od premiery, ale to ciągle rewelacyjny obiektyw, który ma DNA starej optycznej arystokracji Leica.
To widać, że to nie kolejna „pięćdziesiątka” produkowana, bo "trzeba mieć w systemie" , ale starannie zaprojektowane narzędzie do fotografii na poważnie.
W systemie L- mount jest tylko 5 obiektywów z czerwonym "S" PRO,
wszystkie miały premierę w 2019 r. :
Zoom szerokokątny 16–35 f/4
Zoom standardowy 24–70 f/2.8
Ten, stałoogniskowy 50 f/1.4
Zoom tele 70–200 f/4 (O.I.S.)
Zoom tele 70–200 f/2.8 (O.I.S.)
....
Sigmy L-mount są świetne, ale każdy z tych 5 obiektywów ma wyjątkowy "charakter" i moim zdaniem wybór wcale nie jest ani łatwy, ani oczywisty.
Mam i czerwone "S" i obiektywy Sigmy, bo nie chcę wybierać jednej wersji.
W końcu L-mount. Lepiej późno niż wcale.
W podsumowaniu obiektyw jest mocno ganiony za dystorsje (slusznie), ktora po korekcji powoduje utrate 14 % pikseli wykorzystywanej matrycy. Mysle ze ta wartosc nalezaloby podawac przy okazji testow kazdego obiektywu. Wiele, jesli nie wiekszosc, wspolczesnych konstrukcji odpuszcza korekcje dystorsji zupelnie, jednak redakcja zgrabnie omija ta wade w wielu testach jak naprzyklad Sony 20-70mm f4. Moze byloby sprawiedliwie podawac zawsze procentowa wartosc utraconej rozdzielczosci?
Będę obserwował. Chętnie zobaczę testy 24-70mm f2.8, bo pomimo tego, ze tez chyba jeden z wiekszych obiektywow tego typu, ale slyszalem, ze ludzie bardzo go chwala za magie trojwymiarowosci xD ze obiektyw swietnie rysuje, daje taka glebie przestrzenna itd. No ciekawy jestem... ale tez interesuje mnie seria stalek f1.8 jak 18mm, 24 , 35 czy 85.. chetnie poczytam. Jakbym dzisiai mial kupic jakis aparat, to pewnie bylby to lumix s5IIX... reszta komercyjnych, przereklamowanych systemow mnie nie interesuje.. Lumix chyba dzisiaj jako jedyny daje duzo, za malo hajsu. Widac, ze nie chca tak doic klientow z pegi jak robi to canon czy sony. Taki s1RII, to wg mnie zjada na sniadanie np canona r5 II, ktory jest o
Wiele drozszy i prozno do niego szukac tanich obiektywow.. Wiec gratki Panasonic , pozdro
133bert - redakcja Optyczne.pl chyba jako jedyna na świecie wywołuje rawy producenta niezależnym oprogramowaniem i konsekwentnie mówi o rzeczywistej dystorsji jaką generuje optyka oraz podaje rzeczywiste pola widzenia. Dokładnie tak było we wspomnianym przez Ciebie teście Sony 20-70 f/4. Co więcej w podsumowaniu tego testu, w wadach znalazło się sformułowanie "monstrualna dystorsja na plikach RAW".
Więc jeżeli wg Ciebie jest to "zgrabne omijanie wady", to chyba nie mamy po co dyskutować.
"Nawet na maksymalnym otworze względnym i w dalekich nieostrościach trudno dojrzeć jakikolwiek ślad zabarwień obrazu." [ link ]
Ja cały czas widzę zielone przebarwienia krawędzi za płaszczyzną ostrości i magentowe przed nią - ale to może dlatego, że jakąś dekadę temu mieliśmy robić "fazowy" AF w oparciu właśnie o tę aberrację (taką bieda-wersję Panasonikowego DFD ;).
@molon_labe
"ale to ciągle rewelacyjny obiektyw, który ma DNA starej optycznej arystokracji Leica."
A ta arystokracja czym się objawia? Tą bardzo dużą, jak na 50-kę, dystorsją?
Jak to w arystokracji. Wady genetyczne spowodowane związkami w bliskiej rodzinie. ;))
"Więc jeżeli wg Ciebie jest to "zgrabne omijanie wady", to chyba nie mamy po co dyskutować."
eee..możemy podyskutować,
w lutym 2019 roku apartami o matrycach > niż 24 mpix były:
A7R III 42.4 MP Październik 2017
Z7 45.7 MP Sierpień 2018
(aparat A7R IV 61 MP był w lipcu 2019, więc po premierze Lumix S1r i tego obiektywu, wiec się ..( chwilowo) , nie liczy).
Obrachowana przez Ciebie "pozostałość" 38 mpix jest zatem 3, i to realnym wynikiem.
Emocjonalny wpis , że to "wpadka" Panasonika, jest dyskusyjny, ponieważ nie można wykluczyć, że było to zamierzone działanie, polegające na korygowaniu dystorsji programowo.
Potem wszystkie firmy włączyły w sposób nie do wyłączenia, korygowanie dystorsji i były z tego dumne.
Mam pytanie, jak można stwierdzić, czy dystorsja była/nie była korygowana "locie" przed zapisem RAW-u?
Szabla: "Jak to w arystokracji. Wady genetyczne spowodowane związkami w bliskiej rodzinie. ;))"
Wspomnienie o wadach obiektywu przenoszonych z generacji na generację oceniam (i doceniam!) - w kontekście premiery trzeciego 1R z królewskiej dynastii RX (rex?) - jako zagrywkę zgoła brawurową!
Ɑ: :D
Molon: "Mam pytanie, jak można stwierdzić, czy dystorsja była/nie była korygowana "locie" przed zapisem RAW-u?"
Zrobić sobie "camerę obscurę" z tym obiektywem i ocenić obraz siatki?
@Bahrd
Ale w RX nie było innej generacji. :P
10500 zł to q...a jakiś żart.
90% użytkowników l-mount nie kupi go przez cenę,
85% nie kupi go przez klocowatość
[zbiory częściowo wspólne]
No i dlaczego tylko 4 sklepy to mają ?
link
-Jak genialny Nikkor Z 50/1.4 za 1800 zł...
A propos:
"... redakcja Optyczne.pl chyba jako jedyna na świecie wywołuje rawy producenta niezależnym oprogramowaniem i konsekwentnie mówi o rzeczywistej dystorsji jaką generuje optyka oraz podaje rzeczywiste pola widzenia."
"...rzeczywistej dystorsji.."
O korektach RAW-u przed zapisem, oficjalnie poinformowały:
Panasonic w Lumix : Modele z serii Lumix G i Lumix S stosują automatyczną korekcję dystorsji, winietowania i aberracji chromatycznej w RAW-ach
Olympus / OM System
Sony: A6000, A7, A9
Fujifilm dla obiektywów Fujinon
Canon i Nikon nie odniosły się do takich "szczegółów", informują tylko, że w większości modeli DSLR i bezlusterkowców korekcje są zapisane jako metadane.
@Szabla
"Jak to w arystokracji. Wady genetyczne spowodowane związkami w bliskiej rodzinie. ;))"
...you made my day :)
@molon_labe
"Choć upłynęło 6 i...pół roku od premiery, ale to ciągle rewelacyjny obiektyw, który ma DNA starej optycznej arystokracji Leica."
tak, tak Leica = arystokracja :)
Gdzie nam chłopom czy klasie robotniczej jako użytkownikom Sony, Canon czy Nikon do takiej o - Lejki.
Sony nie informowało o korektach rawów przed zapisem. Korekty winietowania, dystorsji i aberracji dostępne w menu, dotyczą głównie JPG. Przy wywoływaniu rawów można je wyłączyć lub włączyć.
Szabla
..okej , oficjalnie zaprzecz, że SONY nie stosuje korekt "w locie"
:)
Szabla
aha ..muszę Cię o tym przedtem, poinformować, że istnieje odpowiedzialność karna za fałszywe oświadczenie (art. 233 KK),
:)
a ja głupi przeczytałem test żeby na końcu dowiedzieć ile ten "arystokratyczny" obiektyw kosztuje 🙃
Kibicuje także Panasonicowi ale z takimi cenami to ?!
@molon_labe
Nie odkręcaj kota ogonem I nie wprowadzaj w błąd, bo jeszcze ktoś uwierzy.
@Szabla
Odkręcić to można np. śrubę, a kota ogonem się odwraca ;) .
@Vendeur
Słuszna uwaga. Mam dwa koty, ale nigdy ich nie odwracałem i nie odkręcałem. :)
molon_labe - przecież z mojego opisu korygowania dystorsji w tym teście jasno wynika, że ja wiem iż Panasonic tutaj celowo zrzucił korygowanie na soft. M.in. dlatego na RAWach mamy duży zapas pola widzenia.
Nie zmienia to faktu, że w obiektywie o tej wadze, rozmiarach, komplikacji optyki i cenie, dystorsję zdecydowanie powinno się korygować poprzez optykę, bo zrzucanie tego na oprogramowanie aparatu ma nieprzyjemne konsekwencje, które też dokładnie zostały opisane. I przy tych właśnie parametrach i cenie obiektywu tych konsekwencji kupujący obiektyw nie powinien ponosić. Bo chodzi nie tylko o tracenie 14% pikseli, ale także ich późniejsze pompowanie z niczego, a przez to generowanie obrazów niższej jakości.
Nie mówiąc już o tym, że moja niechęć do dyskusji dotyczyła tylko i wyłącznie dziwnego zarzutu 133bert, że "zgrabnie omijamy" temat wpływu odpuszczenia korygowania dystorsji, podczas gdy jako jedyni na świecie omawiamy to w sposób prawidłowy i rzetelny. O tym czy odpuszczanie korygowania dystorsji jest czy nie jest dobrym pomysłem, możemy dyskutować za to do woli.
Swoją drogą śmieszne jest to, że znacznie mniejszy, prostszy i tańszy Panasonic S 1.8/50 radzi sobie z dystorsją rewelacyjnie korygując ją swoją optyką praktycznie do zera.
Moze wpadka z dystorsja to efekt "certified by Leica" ;)
Ten obiektyw niestety laczy wady superostrych megaklocow 50mm z konca ery lustrzanek (Sigma dg art, Zeiss Milvus, Pentax DFA/Tokina Opera) z bolaczkami ery bezlusterkowcow (panie, jaka dystorsja i winietowanie, o czym ty do mnie mowisz) i to slabo wyglada w szkle za takie pieniadze
Bradford - akurat o duże winietowanie nie można go oskarżać. Lustrzankowy, także wielki i drogi Carl Zeiss Otus 55 mm f/1.4 winietował mocniej.
this is yuuuuge
"to ciągle rewelacyjny obiektyw, który ma DNA starej optycznej arystokracji Leica."
-A co z Summilux-SL 50 mm f/1.4 ASPH ?
Leica zostawiła swój materiał genetyczny na desce od sedesu,
a Panasonic na to usiadł
i w ten sposób zyskał DNA starej optycznej arystokracji Leica -?
Zacny obiektyw ..choc jak ktoś słusznie zauważył dzieci raczej będą garbate lub z krzywym kończynami ;
Szanowna Redakcjo. Jeśli ta dystorsja tego Lumixa tak was boli, to nie wiem jak wy przeżyjecie testy obiektywów Canon RF jak nadejdzie wiekopomna chwila :)
Red-r Arek
Ten uzupełniający wpis był potrzebny.
W takich firmach jak Leica, Panasonic, Sigma, DJI, nie ma wpadek, a jeśli się już zdarzyły, to były bardzo dobrze zaplanowane.
@molon_labe
Proszę o twój równie potrzebny wpis
w jaki sposób Panasonic posiadł DNA starej optycznej arystokracji Leica.
Wreszcie testy obiektywów Panasonica pod L-Mount :D Super!
Redaktor Arek napisal:
"redakcja Optyczne.pl chyba jako jedyna na świecie wywołuje rawy producenta niezależnym oprogramowaniem i konsekwentnie mówi o rzeczywistej dystorsji jaką generuje optyka oraz podaje rzeczywiste pola widzenia. Dokładnie tak było we wspomnianym przez Ciebie teście Sony 20-70 f/4. Co więcej w podsumowaniu tego testu, w wadach znalazło się sformułowanie "monstrualna dystorsja na plikach RAW".
Więc jeżeli wg Ciebie jest to "zgrabne omijanie wady", to chyba nie mamy po co dyskutować"
Owszem redakcja od zawsze podaje wartosc dystorsji a od niedawna wprowadzila podawanie pola widzenia. Slusznie, gdyz wspolczesne obiektywy dystorsje maja coraz wieksza i warto wiedziec czy pole widzenia odpowiada ogniskowej.
Gorzej jednak ze podawanie pola widzenia sluzy umniejszaniu znaczenia wady jaka jest dystorsja. Pomizej najbardziej jaskrawy przyklad jaki znalazlem, choc ogolna tendencja jest taka sama.
Cytaty z testu sony15mm f1.4:
"Optycy Sony nie zdecydowali się jednak na taki krok i korygowanie dystorsji zupełnie sobie odpuścili. W efekcie pliki RAW pokazują ogromną dystorsję beczkową, której poziom zmierzyliśmy na −8.58%."
Dalej pole widzenia:
"Dla plików JPEG uzyskaliśmy wynik 88.0 stopnia z błędem nie przekraczającym 0.3 stopnia. Obiektyw rektalinearny o ogniskowejj 15 mm, na matrycy APS-C, powinien dawać pole widzenia 86.8 stopnia, a więc w przypadku obiektywu Sony mamy nawet minimalny zapas. Nikt więc nas tutaj nie oszukuje i wszystko jest w jak najlepszym porządku."
I najlepsze:
"Bonusem jest jeszcze jedna rzecz. Okazuje się, że używając neutralnych plików RAW możemy mieć obiektyw o jeszcze większym polu widzenia. Owo pole zmierzone na RAW-ach wyniosło bowiem aż 94.4 stopnia z błędem na poziomie 0.3 stopnia."
Brawo redakcja i brawo producent ! taka wada to w sumie zaleta !
Dlatego moze warto rozszerzyc procedure i podawac procentowa utrate rozdzielczosci w wyniku korekcji dystorsji jak w tym tescie ?
ok 10 tys. zł.
Cena (jak dla mnie) kosmiczna.
@133bert
link
"Wymówki się więc skończyły – czas rozpocząć testy optyki systemu"
Super! A kiedy test OM-SYSTEM OM-3? Jest szansa? 😉
'Leica zostawiła swój materiał genetyczny na desce od sedesu, a Panasonic na to usiadł'
Widzę, że koleżka dzisiaj w formie nieco, hmmm, fekalnej.
'Jak genialny Nikkor Z 50/1.4 za 1800 zł...'
Tymczasem w teście Optycznych:
Wady:
- słaba jakość obrazu na brzegu kadru w bliskich okolicach maksymalnego otworu względnego,
- zauważalna aberracja sferyczna,
- ogromna koma,
- wyraźne winietowanie na pełnej klatce.
'10500 zł to q...a jakiś żart.'
W dniu premiery (w lutym 2019) kosztował 12.500, dzisiaj (po 45% inflacji) kosztuje 10.500. Można spokojnie uznać, że jest wręcz tani :-)
Nigdy bym takiego kloca nie kupił...
Dla jednym za drogi, dla drugich za ciężki... Gdyby wszyscy byli zadowoleni, to Panasonic opanowałby cały rynek i do wtedy braku metody badawczej doszedłby również brak potrzeby testowania obiektywów Canona (aka Cwanona lub Kwanona). Mielibyśmy klasyczny win-win.
@PDamian
"Proszę o twój równie potrzebny wpis
w jaki sposób Panasonic posiadł DNA starej optycznej arystokracji Leica."
Jakbyś odświeżył pamięć, to byś przypomniał sobie jak długo Panasonic i Leica współpracują w dziedzinie optyki i ile obiektywów Pana-Leica powstawło na bagnecie micro4/3. Mieli kiedy i gdzie się tego nauczyć.
133bert
"...podawac procentowa utrate rozdzielczosci w wyniku korekcji dystorsji jak w tym tescie ?"
To chyba nie jest dobry pomysł.
Trzeba by obliczać też, (no bo dlaczego nie?) utratę rozdzielczości w wyniku korekcji winiety, a wtedy Sony nie byłoby benchmarkiem.
Tak czy inaczej, moim zdaniem, w 2019 roku złożenie combo S1R i tej 50 generowało najbardziej rozdzielczy obraz ze wszystkich złożeń systemowych combo i natywnej 50. Dlatego uważam ten obiektyw za rewelacyjny.
Nie odejmujmy Red-rowi profesjonalizmu, jemu też nie zdarzają mu się wpadki, a jeśli już, to ....też są dobrze przemyślane. :)
W historii ceneo widać, że cena tego obiektywu w tym roku spadała do poziomu ~7k PLN, i za tyle to nie jest aż taki zły wybór.
Molon: "Nie odejmujmy Red-rowi profesjonalizmu, jemu też nie zdarzają mu się wpadki, a jeśli już, to ....też są dobrze przemyślane. :)"
Nie jestem przekonany do takiej omnipotencji... Firmy pionierskie niejako z definicji eksplorują nie do końca poznane obszary, więc w naturalny sposób nie zawsze im się nowość do końca udaje.
133bert - nie wiem dlaczego tak trudno Ci zrozumieć, że kij ma dwa końce. Świat nie jest czarno biały i takie podejście jak opisane w cytowanym przez Ciebie teście ma właśnie i pewne zalety i wady, a jest to szczególnie istotne w szkłach bardzo szerokich.
W takim standardzie nie jest mocno istotne, że przed korektą mamy 50 stopni, a po korekcie deklarowane 47 stopni, bo to, w ujęciu praktycznym, prawie jedno i to samo.
Natomiast w UWA każdy dodatkowy stopień pola ma znaczenie i warto żeby Czytelnik wiedział, że używając RAWów może mieć, kosztem dużej dystorsji, jeszcze większe pole widzenia. Coś za coś.
Redakcja Ci to rzetelnie opisuje, dostajesz komplet informacji kawa na ławę, z dokładnym wyszczególnieniem co jest zaletą, co wadą. Więc, podsumowując, czepiasz się z czystego czepialstwa.
Arek - napisalem przeciez ze slusznie podajecie rzeczywiste pole widzeni przed i po korekcie. Chwalenie wiekszego pola widzenia dzieki ogromnej dystorsji to troszke co innego, ale niech bedzie. Odisujesz wiec lekko nie na temat.l
Postuluje jednak o podawanie procentowej utraty rozdzielczosci. Dlaczego?
W czasach lustrzankowych kiedy wizjer nie korygowal wad optycznych dystorsja na poziomie3-4% byla duza wada i testujacy to ganili (podobnie jak winiete rzedu 2ev). Teraz kiedy wad nie widac w wizjerze dystorsja czesto przekracza 5% a w extremalnych przypadkach siega 8% (podobnie z winieta ktorej poziom 2.5- 3 ev juz nikogo nie szokuje).
I co sie zmienilo ze teraz to juz nie jest jakas specjalnie duza wada?
W lustrzankach tez byla korekcja programowa tych wad i wynikowe jpgi byly "proste i jasne" ;). Producenci po prostu nie czuja presji a pomijanie tego im tylko na reke.
Wyliczyliscie 14% utraty rozdzielczosci przy dystorsji rzedu 4.4%. Uwazam ze to duzo. Ile to bedzie dla dystorsji 8% ?
Skoro policzyliscie raz, wystepuje korelacja tych wynikow to moze warto je podawac.
Albo podajcie wzor z ktorego korzystacie, sam sobie bede liczyl ;)
Dziekuje
P.S. Nie wiem na ile trudno skorygowac dystorsje zachowujac pozostale parametry na dobrym poziomie, ale producenci starajacy sie zdobyc rynek jak viltrox czy samyang udowadniaja ze sie da.
Z właściwości optycznych rzuca się w oczy kontrast... Pomiędzy rozmiarem tego słoika a nowymi Samyangami :) No ale dopóki nie ma Viltroxa w zrzeszeniu L-mount, to nie mają się czego obawiać.
@rhalf
Obawiać? W sensie, że nie są w stanie zaprojektować mniejszego, czy też Sigma 1.4/50 DN nie istnieje?
133bert - doprawdy nie wiem jak te nasze testy czytasz, bo u nas nic się nie zmieniło w kwestii dystorsji. Niezależnie czy to lustrzanka czy bezlusterkowiec, duża dystorsja jest zawsze bezwzględnie krytykowana.
Zmieniło się natomiast podejście niektórych producentów. W czasach lustrzankowych producent podawał ogniskową i pole widzenia rzeczywistą, taką jaka wynikała z optyki obarczonej mniejszą lub większą dystorsją. W czasach bezluster rzeczywiste (optyczne) pola widzenia i wynikające z ich ogniskowe są inne niż te podane na obudowie i w specyfikacjach, a to co podaje producent to wartości już po programowej korekcie. U nas, poczytasz o jednych i drugich, a jednocześnie dowiesz się o wadach i zaletach takiego rozwiązania.
A jeśli chodzi o podawanie jednego konkretnego wzoru na ubytek pikseli, to nie ma takiego, bo jest tutaj masa zmiennych. W różnych detektorach, o różnych rozdzielczościach ubytki będą różne. Różne też będą wartości w zależności czy dystorsja jest czysto beczkowa lub poduszkowa, czy ewentualnie dorzucą tam falistą. Co więcej, większość producentów nawet po korekcie zostawia pewien poziom dystorsji, a to dodatkowo zmienia wynik.
@JarekB
Mówię o Panasonicu. Sigma na pewno jest bardzo fajna, ale Panas poszedł w innym kierunku, który przywodzi na myśl obiektywy serii LAB.
Miałem kupić ten obiektyw stacjonarnie w BH w NYC za 1700$ w promo, ale odbiłem się od drzwi, bo było jakieś żymskie święto.
Polskie ceny body i szkieł Panasa są wzięte z dupy niestety.
A i dzięki za test Optyczne.PL, czekam na kolejne :)
Można sporo na promocjach dorwać. W Black Friday w zeszłym roku ogarnąłem S9 + 18-40 za 6000 zł.
@Arek,
Planujecie test 18-40 ? To dość wyjątkowe szkło.
@maverick: właśnie też myślę, żeby z zakupem poczekać na Black Friday. Zastanawiam się między OM-SYSTEM OM-3 a obiektywem Panasonic 12/1,4, kryterium wyboru będzie jedno: na co będzie atrakcyjniejsza promocja, to sobie sprawię (najprawdopodobniej) w tym roku, inne rzeczy będą musiały poczekać, zwłaszcza że obiecałem też Mojej Wspaniałej Małżonce coś z biżuterii do kompletu z pierścionkiem, który już ma.
Wiem-wiem: 12/1,4 jest o połowę tańszy od OM-3, no ale wszystkiego naraz sobie nie kupię, więc będę czekał na zachętę ze strony sprzedawców.
No i nie ukrywam, że pewne wątpliwości mógłby rozwiać - oprócz rabatu cenowego - także test aparatu na Optyczne.pl
@maverick20
"@Arek,
Planujecie test 18-40 ? To dość wyjątkowe szkło."
Skoro już masz, to po co Ci test? :D :D :D
Ps. S9+18-40 za 6k, mega cena!!! WOW!!!
@molon_labe
"Mam pytanie, jak można stwierdzić, czy dystorsja była/nie była korygowana "locie" przed zapisem RAW-u?"
Np. podpinając obiektyw przez adapter do niesystemowej puszki, albo na ławie optycznej. Natomiast z praktyki wiemy, że nie ma korekcji przed zapisem rawa.
"O korektach RAW-u przed zapisem, oficjalnie poinformowały:"
Podasz źródło mówiące o korektach przed zapisem?
Gdyby tak było, to otwarcie rawa w dcraw dawało by takie same efekty jak w innych wolarkach, a tak nie jest.
"Tak czy inaczej, moim zdaniem, w 2019 roku złożenie combo S1R i tej 50 generowało najbardziej rozdzielczy obraz ze wszystkich złożeń systemowych combo i natywnej 50"
No i? Ten obiektyw jest monstrualny jak na 50/1.4, więc naprawdę trudno było oczekiwać żeby był jakąś padaką, niemniej w okolicach pełnej dziury wcale jakoś wybitny nie jest i 2 lata później Sony pokazało 50/1.2 GM, mniejszy i lżejszy, który na f/1.2 jest o niemal 50% ostrzejszy niż ten Panas na f/1.4. A 2 lata później 50/1.4 GM przypieczętowało tytuł najlepszej obecnie 50-ki na rynku.
Koniec świata na optycznych test Lumix'a!
Którego obiektywu jakość jest wyższa?:
1. :90l/lpmm i winieta -3 EV
2.: 85l/lpmm i winieta -1,5 EV
...pytanie jest teoretyczne, a podobieństwo do obiektywów rzeczywistych jest ...nie przypadkowe.
@molon_labe
"...pytanie jest teoretyczne, a podobieństwo do obiektywów rzeczywistych jest ...nie przypadkowe."
Pytanie jest przede wszystkim bez sensu. Mieszasz dwa parametry niezwiązane ze sobą, w dodatku bierzesz sobie maksymalną rozdzielczość w centrum na f/4 i dokladasz do tego winietę na f/1.4. Tam gdzie GM robi największą robotę to właśnie okolice pełnego otworu, a tutaj mamy 60 lpmm vs 42 lpmm i winietę 2,9 vs 1,3. Biorąc pod uwagę że winietowanie jest najłatwiejszą do korygowania wadą, to zdecydowanie lepiej mieć tę 1,5 EV większą winietę, zwłaszcza jak w bonusie dostajemy taką redukcję gabarytów.
@Boa - z ciekawości
co do ceny to wynikło z promocji w Foto-Plusie.
S9 był za 4999.
S5D + 18-40 + dodatkowe AKU kosztowało 4299,
S5D sprzedałem za 3200 na OLX :)
I tak się zrobił zestaw za 6k z dodatkowym AKU :)
@maverick, boa
Teraz bez problemu można mieć taki zestaw w cenie poniżej 6k i bez kombinowania z odsprzedażą. S9 to 4 kpln, a 18-40 to 1,8 kpln.
Jakie on ma "DNA starej optycznej arystokracji Leica" ❓
Summiluxy -czyli obiektywy o świetle f/1.4 były małe i lekkie link
a ten Panas to kloc.
Im bardziej TĘPY slogan marketingowy -tym lepiej ❓
"Biorąc pod uwagę że winietowanie jest najłatwiejszą do korygowania wadą, to zdecydowanie lepiej mieć tę 1,5 EV większą winietę, zwłaszcza jak w bonusie dostajemy taką redukcję gabarytów. "
I to jest właśnie relatywizm.
Wada jednego obiektywu korygowana cyfrowo to "WPADKA!!!!!!!!!", wada drugiego obiektywu korygowana cyfrowo, "..to zdecydowanie lepiej mieć.."
:)
Przekonanie o tym, że 50 Sony to jakieś wybitne osiągnięcie, to kwestia wiary, a nie nomen, omen obiektywnego testu.
Sony potrafi robić cuda, tylko trzeba w to wierzyć.
Fakty przeczą teorii, tym gorzej dla faktów?
Szabla
Fakty przeczą tylko teorii...o cudowności Sony 50/1.4 GM
:)
Summiluxy r do leicowych lustrzanek wcale nie byly takie lekkie
Do systemu dalmierzowego obiektywy musza byc male bo inaczej przeslaniaja wizjer
@molon_labe
"Wada jednego obiektywu korygowana cyfrowo to "WPADKA!!!!!!!!!", wada drugiego obiektywu korygowana cyfrowo, "..to zdecydowanie lepiej mieć.."
Nie rozumiesz co się pisze, prawda? Napisałem, że jeżeli większa winieta jest kosztem za znacznie lepsze osiągi i mniejsze gabaryty, to taki koszt można ponieść biorąc pod uwagę łatwość korekcji winiety. A relatywizmem, czy wręcz manipulacją to Ty się posluzyles zestawiając winietę i rozdzielczość na różnych przyslonach w jedno.
"Przekonanie o tym, że 50 Sony to jakieś wybitne osiągnięcie, to kwestia wiary, a nie nomen, omen obiektywnego testu."
Aha, czyli nawet zestawienie na jednym wykresie osiągów kilku 50-ek w tym teście to kwestia wiary a nie fakty? Tak się składa, że 50/1.4 GM pobił wszelkie rekordy dotychczas testowanych 50-ek, a w zakresie przysłon 1.4-2, wręcz deklasuje konkurencję, to są fakty.
@molon_labe
To nie cudowność, tylko fakty. Masz testy, których wyników nie akceptujesz.
@lord13
"@maverick, boa
Teraz bez problemu można mieć taki zestaw w cenie poniżej 6k i bez kombinowania z odsprzedażą. S9 to 4 kpln, a 18-40 to 1,8 kpln."
Teraz to co innego, rozumiem, że Maverick pisał o minionym czasie.
Ale przyznam, że zdziwiło mnie iż S5D+18-40 można za 4300 wyrwać.
PS.
@maverick, jak oceniałeś S5D? I jak go porównujesz do S9?
".. tylko fakty. Masz testy, których wyników nie akceptujesz. "
Szabla
Ja nie kwestionuję wyników, mierzący zmierzył to zmierzył,
Ja kwestionuję wnioski.
lord13
".. 50/1.4 GM pobił wszelkie rekordy dotychczas testowanych 50-ek, a w zakresie przysłon 1.4-2, wręcz deklasuje konkurencję, to są fakty. "
To wynik taniego zabiegu.
Wraz ze zwiększaniem ilości pikseli, na współczesnych matrycach wyskorozdzielczych, powstaje zjawisko zwiększonego odbicia światła od coraz gęstszej siatki krawędzi..mikosoczewek , menzurek pikselowych i czego tam tylko nie umieszczono.
To powoduje, że spada mikorokontrast, obraz jest "jakby prześwietlony" i powoduje słabą wydajność obiektywu w odczycie szczegółów czyli ...."ostrość".
Przeciwdziała się temu poprzez stosowanie wysokiej jakości odpowiedniego szkła i powłok, albo poprzez zaprojektowanie winiety, która ogranicza transmisje światła.
To druga metoda została "odkryta" przy projektowaniu obiektywów do mikroskopów...bodajże przez Olympusa :)
Pozwala na małe konstrukcje obiektywów mikroskopowych i odejście od uszlachetniających powłok i skomplikowanych konstrukcji z wykorzystaniem wysokiej jakości szkła optycznego.
Jak błyskotliwie zauważyłeś:
"... że 50/1.4 GM pobił wszelkie rekordy dotychczas testowanych 50-ek, a w zakresie przysłon 1.4-2, wręcz deklasuje konkurencję" i " Tam gdzie GM robi największą robotę to właśnie okolice pełnego otworu, a tutaj mamy 60 lpmm vs 42 lpmm i winietę 2,9" - to ty napisałeś, prawda? - moim zdaniem wykorzystuje tę metodę.
Gdyby nie zastosowano cyfrowego "odwracania" winiety, obraz z tego obiektywu byłby nie do przyjęcia. natomiast gdyby nie zastosowano triku z winietą, obraz nie pobiłby żadnych rekordów.
Tak czy siak, żadnej konkurencji nie deklasuje...a na pewno jeszcze długo nie Panasonika, Sigmy i ..obiektywów Leica.
:)
Dziękuję za uwagę
@molon_labe
Ciach bzdury o zbawiennym wpływie winiety na wysokie wyniki rozdzielczości, bo przykładów obalających tę tezę można podawać na pęczki.
W centrum @f/1.4 - 76 lpmm vs 50 lpmm to też wpływ winietowania? Chciałbym jeszcze przypomnieć że ten Panasonic również winietuje ponad 2 EV na brzegu matrycy przed przycięciem.
@lord13
Ale winietuje arystokratycznie, a nie plebejsko. ;P
lord13
"Ciach bzdury o zbawiennym wpływie winiety na wysokie wyniki rozdzielczości, bo przykładów obalających tę tezę można podawać na pęczki. "
Aha..ktoś chce się jeszcze z lord13 skompromitować, to ostatnia szansa, bo...zaraz podam linka
:)
lord13
..ty też się możesz jeszcze wycofać...
Dam Ci czas na przemyślenie, swoich obraźliwych określeń.
13 minut.
lord13
no tak..może nie masz czasu...może odwagi.
Zrobimy tak: jeszcze raz odniesiesz się do mnie w sposób ubliżający, publicznie udowodnię twoje niekompetencje .
@molon_labe
"Zrobimy tak: jeszcze raz odniesiesz się do mnie w sposób ubliżający, publicznie udowodnię twoje niekompetencje ."
Dobrze się czujesz?
Dawaj śmiało te linki.
Niedawno oglądałem film o m.in. następującym eksperymencie [ link ]:
1. Otóż jak wiadomo, mamy trzy rodzaje czopków, które z grubsza odpowiadają za widzenie barw niebieskiej, zielonej i czerwonej. Stety-niestety, nie jest tak, że każdy z rodzajów czopków widzi odrębny zakres barw i światło monochromatyczne pobudza wszystkie trzy (w różnych proporcjach).
2. Wymyślono więc, że należy laserem (np. zielonym) o odpowiedniej mocy wcelować z czopki "zielone" i zobaczyć jak ten zielony wtedy wygląda†.
1 + 2 = 3. Byłaby to całkiem zacna procedura testowa, gdyby tak właśnie laserem RGB omiatać po pojedynczych pikselach. Wyniki testów sprowadziłyby się do liczby fotonów wpadających do każdego z pikseli (okay, okey - z dokładnością do wariancji szumu śrutowego).
I szlus - bo cała reszta magii to już tylko interpretacja wyników? ;)
—
† Spoiler alert: wyszedł mocno ʎʍosnʞɹnʇ.
Bradford 23 lipca 2025, 09:56
"Summiluxy r do leicowych lustrzanek wcale nie byly takie lekkie
Do systemu dalmierzowego obiektywy musza byc male bo inaczej przeslaniaja wizjer"
-No błysnąłeś.
Obiektywy do bezlusterkowców nie wymagają wydłużonej odległości zbiegowej [na lustro]
-TAK SAMO jak do dalmierzowych apararatów Leica.
[Co mają technicznie lustrzanki Leica -nie wiem.]
Napisales ze dziedzictwem leica sa male i jasne obiektywy i ten panas z racji swoich gabarytow nie ma nic z leici
Ja mowie ze leica robila takze duze i ciezkie do systemu r ktory tez jest jej dziedzictwem wiec to gadanie ze duzy obiektyw nie moze miec nic wspolnego z filozofia leica (cokolwiek sie pod tym kryje) jest bez sensu
W bezlusterkowcu tak jak w lustrzance nie masz problemu z przeslanianiem wizjera wiec mozesz dowolnych gabarytow sloik podpiac zamiast sie glowic jak go optymalizowac pod prace z dalmierzem z zachowaniem osiagow i w efekcie dostawac stalke 50mm za 17k PLN bez autofocusa co ostrzy od 0.7m
Panas pewnie mogl zrobic mniejszy obiektyw, ale albo sobie totalnie odpuscil uznajac np. ze filmowcy i tak lubia kloce, albo moze to cena jakiegos je ne sais quoi co testom wszelakim umyka, cholera ich tam wie
Mnie to szklo specjalnie nie interesuje, nie moj system
@Boa
Przetestowałem dosyć dokładnie S5 II w porównaniu z S5D i najważniejsze różnice jakie rzucają się w oczy to znacznie lepsza stabilizacja oraz Autofokus S5II co ciekawe minimalnie lepsze zdjęcia są S5D.
Jak ktoś nie ma za dużych wymagań i nie za duży budżet to S5D jest świetnym wyborem tym bardziej że jest tańszy od wielu aparatów z mniejszymi matrycami które nie mają nawet startu do obrazka z Panasonica.
Hardwerowo/softowow S9 to praktycznie to samo co S5 II.
@boa
AF w S5D jest dużo gorszy niż w S9.
Nadal są takie ceny.
link
Ale w BF 2024 to była rzeczywiście spora promocja.
Mam powazne pytanie do Pana Arka: Mysle o tym aparacie ale to obcinanie rawow i pozniejsze ich upscalowanie to jest jaka masakra. Mysle glownie o krajobrazach dlatego cos takiego jest nieakceptowalne. Z 2 strony udalo sie Panu to wywolac bez tego procesu wiec czy jest to az tak uciazliwe? Rozumiem,ze do tego dochodzi juz w oprogramowaniu na kompie a nie w samym aparacie ( mowie o rawach ) czy normalny uzytkownik ma sie czego obawiac. Czy lightroom mi to juz przerobi jak oprogramowanie panasonica czy dostane normalne prawdziwe zdjecie bez ingenrencji? Bo tylko takie mnie interesuja, sa przeciez obiektywy poprawnie skorygowane. Mam nadzieje ze jakos zrozumiale to przekazalem.
@Jonson
"Czy lightroom mi to juz przerobi jak oprogramowanie panasonica czy dostane normalne prawdziwe zdjecie bez ingenrencji?"
Przerobi. Jeżeli w rawie są metadane do korekcji, a są, to znakomita większość wołarek aplikuje je automatycznie na etapie wczytywania rawa. Jak chciałbyś bez korekcji, to pozostaje właściwie czysty dcraw, bo on jako bodajże jedyny ignoruje te metadane.
Jonson
Korekta dystorsji w obrazie i jak nazwałeś "upscalowanie" jest związana z obiektywem, a nie z aparatem.
Cyfrowa korekta obrazu, każdej optycznej wady obiektywu, w każdym systemie czy to Canona, Nikona, Sony czy Panasonica....., spowoduje takie same skutki dla obrazu.
Nawiasem mówiąc, obiektyw 50mm, choć to obiektyw "standardowy" nie jest obiektywem pierwszego wyboru do fotografii krajobrazowej. — ale oczywiście wybór ogniskowej zależy też od efektu, jaki chcesz osiągnąć.
Już wiem, ten obiektyw nie musi być doskonały technicznie, od tego jest Sigma. To też jej natywne mocowanie.
Panas ładnie wszedł, postawil na "klasyczne" zachowanie, wiec możemy się doszukiwać specjalnego "looku".
Jakby zrobił super poprawny obiektyw byłoby porównywanie z Sigma. A tak kazdy ma swoje miejsce.
@BlindClick
"Już wiem, ten obiektyw nie musi być doskonały technicznie, od tego jest Sigma."
A dokładnie to która? Bo 50/1.4 DG DN jest nieco słabsza od tego tu Panasa, że o najlepszych 50-kach na rynku nie wspomnę.
Dziekuje Panowie Lord 13 i molon_labe za odp.
Lord 13 - tak troche myslalem ale wolałem się dopytać
molon - upscalowaniem nazywam powrot z tego co zostalo po odcieciu do 44MP czy ile on tam ma. I to jest bardzo zła wiadomość.Nie chce tego obiektywu,bardziej chodzi mi o to jak zachowuje sie aparat. A czy w innych markach rawy sa na sile korygowane, chyba nie? Dzieki za odp, pozdr.
Praktycznie wszędzie RAW-y są „korygowane na siłę”, zwłaszcza w systemach bezlustrowych. Niektóre, mam wrażenie, wręcz z założenia sobie odpuściły korygowanie dystorsji optyką. Dlatego warto sprawdzać testy obiektywów, z których wynika, czy jest co korygować, czy nie.
Ewentualnie szukaj oprogramowania do obróbki, które pozwala pominąć tzw. wbudowany profil obiektywu. Albo pracuj na manualnych szkłach bez styków, ich się nie da automatycznie skorygować.
@Jonson
"A czy w innych markach rawy sa na sile korygowane, chyba nie?"
Praktycznie tak, a zakres tych korekcji zależy od konkretnego obiektywu.
👍
Kill with fire. Taka dystorsja w stałce 50 mm za taką kasę, to bez sensu. Właściwie to w ogóle po co obiektyw? Niech to od razu AI renderuje, jak to ma być prostowane i rozciągane. Ciężko tu w ogóle mówić o jakości obrazu.