Zestawy marzeń od Leica
"A Dream Combination" i "The Dream Team" - takimi hasłami firma Leica reklamuje swoje najnowsze, limitowane zestawy systemu M. W skład pierwszego zestawu wchodzi aparat Leica M8 oraz obiektyw Leica Summicron-M 28mm f/2.0 Asph. , natomiast drugi zestaw to Leica M8 z obiektywem Leica Apo Summicron-M 75mm f/2.0 Asph.
Kąty widzenia proponowanych zestawów odpowiadają obiektywom o ogniskowych 35mm i 100mm stosowanych z filmem małoobrazkowym. Kupujący może zatem wybierać między klasyczną, uniwersalną ogniskową stosowaną w codziennej fotografii, a zestawem idealnym do fotografii portretowej.
![]() |
Producent zapowiada, że zestawy będą dostępne w bardzo atrakcyjnych cenach, lecz tylko do 30 czerwca 2008 r.
Według polskiego dystrybutora (sklepu
Pstryk.pl) zestawy w Polsce będą dostępne na początku kwietnia. Ich cena nie jest jeszcze znana, ale 15 marca ma pojawić się nowy cennik produktów Leica, w którym można spodziewać się sporych obniżek.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
"...podobnej klasy zdjęcia da się zrobić najtańszą dostępną cyfrową DSLR!"
To jest argument którzy najczęściej wytaczają posiadacze taniejących z dnia na dzień pulp-plastikowych szpanpstrykadeł.
Posiadacze metalowych kloców z uśmieszkiem lekceważenia i nerwowym tikiem w oku udawadniają że w tej cenie można skompletować parukilowy komplet złomu (z 2 letnim servisem inclusive regulacja FF/BF) o nieporównywalnie lepszych parametrach technicznych i większemu ISO (DPreview -pozdrawia).
Wszyscy chcieliby sobie leice choćby potrzymać -by móc o tym opowiadać wnukom...
Zgadzam sie z tobę o tyle, że ..........to nie aparat tylko fotograf robi zdjęcie, a dobry fotograf zrobi dobre zdjęcie każdym aparatem. Natomiast sprzęt wysokiej klasy, szczególnie optyka to zupełnie inna bajka. Pozwala na duzo więcej, daje autorowi zdjęcia nowe mozliwości (o ile wie jak je wykorzystać). Pisanie o metalowym złomie świadczy raczej o tym że nigdy nie miałeś w rekach tej klasy sprzętu, nie mówiąc juz o fotografowaniu. Zresztą żeby dyskutować na ten temat musielibyśmy najpierw ustalić co masz dokładnie na myśli pisząc że : "podobnej klasy zdjęcia da się zrobić najtańszą dostępną cyfrową ". Co dla ciebie oznacza słowo "klasa" w tym przypadku.
"metalowy złom" -zestaw aparat/obiektyw o wadze&wielkości ograniczającej operatorowi znacznie mobilność i swobodę poruszania oraz zwracające podczas użytkowania szczególnie uwagę otoczenia.
Osobiście to czego nie da się nosić ze sobą w kieszeni kurtki...
Co miałem w rękach to moja sprawa - wnioski zawarłem w zdaniu powyżej.
Oczywiście może też być plastykowy "złom" bo nie o materiał mi tutaj chodzi.
Kaziq, niepotrzebnie patrzysz na to wszystko przez pryzmat naszej polskiej biedy. Kiedyś jechałem w londyńskim metrze i zauważyłem grupę nastolatków dość rozbawioną. Jeden z nich miał na szyi Leicę M8 i zachowywał się z nią tak, jak pewnie ty zachowujesz się w tramwaju z komórką - czyli normalnie, bez podniecania się. W końcu co w tym złego?
kaziq, wszędzie Cię pełno i wygłaszasz ogólne do wszystkiego niezadowolenie,....wyluzuj
pozdrawiam
ps. a kawa ci smakuje....?
ekhmmmm... kaziq tutaj chodzi o obiektywy jakie mozna do tej puszki podlaczyc, dla mnie to ona mogla by byc nawet rozowa i ważyć 3 kilko, byle by optyka była dobra. Dzisiaj jak już technologia cyfrowa zagościła na dobre fotografia sie zmienia, coraz mniej jest ludzi ktorzy widza w niej sztukę, powstaja serwisy typu optyczne.pl na ktorych ludzie tak naprawde nie dyskutuja na temat fotografii, tylko na temat tak ulotnych rzeczy jak nowy stabilizator obrazu Sony lub nowa matryca. Prawdziwa fotografia to fotografia analogowa. Niewielkim nakładem pieniędzy masz całkowicie manualny aparat z trzema stałkami, uczysz sie systemu strefowego i wiesz ze za zdjecie odpowiedzialny jestes ty a nie twoj pomiar matrycowy w aparacie za 10 tys zl i tak naprawde nie jestes tylko potrzebny by przenosic aparat z miejsca na miejsce, kupujesz koreks (proces E-6 również da się wykonać), powiększalnik lub opcjonalnie skaner i jakością przebijasz najlepsze DSLR (film na skanerze daje 25 mgpx i odwzorowuje kolory z najlepsza dokladnoscia, nie potrzeba zadnego PS`a), a to wszystko za mniej niz 3000 zl (niektorzy wola wydac 25 tys zl na najnowsza DSLR ktora za 3 lata bedzie do wywalenia), i prosze niech nikt nie chrzani ze to sie nie oplaca ze wzgledu na koszty materiałów, prawdziwy fotograf potrafi stworzyć poruszającą historię na jednej rolce filmu, ja zużywam góra 3 rolki na miesiąc. Zanim cyfrówka, która da lepszą jakość niż film zwróci koszty jakie byly by wydane na material bedzie potrzeba zmiany sprzetu. Przeklinam świat za fotografię cyfrową. Poza tym co to jest sensor formatu APS, pffff..