Sfotografuj całkowite zaćmienie Księżyca!
W nocy z 27 na 28 września dojdzie do całkowitego zaćmienia Księżyca. Zjawisko to, prawie w całości, będzie można obserwować i fotografować z terenu naszego kraju, do czego oczywiście zachęcamy!
Do zaćmienia Księżyca dochodzi wtedy, gdy nasz naturalny satelita chowa się w cień lub/i półcień rzucany przez Ziemię. Ponieważ Księżyc świeci światłem odbitym od Słońca, wejście w cień naszej planety powoduje, że do jego tarczy prawie nie docierają promienie naszej dziennej gwiazdy.
![]() Schemat zaćmienia Księżyca. Źródło: Wikipedia. |
Gdy Księżyc chowa się całkowicie w cień naszej planety mamy do czynienia z zaćmieniem całkowitym, w którym tarcza Srebrnego Globu świeci czerwonawo tylko dzięki promieniom ugiętym w ziemskiej atmosferze. Gdy Księżyc chowa się częściowo w cień Ziemi, mamy do czynienia z zaćmieniem częściowym. Gdy Księżyc chowa się w półcień, występuje zaćmienie półcieniowe, które objawia się tylko lekkim osłabieniem blasku tarczy naszego naturalnego satelity.
Do najbliższego zaćmienia całkowitego dojdzie już w drugiej połowie nocy z 27 na 28 września. Zjawisko to będzie widoczne prawie w całości z terenu naszego kraju. Oprócz tego dojrzą je także obserwatorzy znajdujący się w całej Ameryce Południowej i Środkowej, Grenlandii, większej części Ameryki Północnej, na Pacyfiku, w zachodniej Afryce i zachodniej Europie.
![]() Przebieg zaćmienia całkowitego Księżyca z dnia 28 września 2015 roku. Żródło: F. Espenak, NASA |
Zjawisko rozpocznie się mało efektowną fazą półcieniową dnia 28 września o godz. 2:12 naszego czasu. Faza częściowa rozpocznie się o godz. 3:07, w momencie gdy Księżyc będzie znajdował się 28 stopni nad zachodnim horyzontem. Początek, środek i koniec fazy całkowitej będą miały miejsce odpowiednio o 4:11, 4:48 i 5:43. W tym ostatnim momencie Księżyc będzie świecił 10 stopni nad horyzontem. Zaćmienie częściowe skończy się o 6:27 kiedy Srebrny Glob znajdziemy tylko 1 stopień nad horyzontem. Nie dane nam więc będzie obejrzenie fazy półcieniowej, która skończy się o 7:22 i która jest najmniej efektowną fazą zaćmienia.
Warto dodać tutaj, że do sfotografowania zjawiska nie jest potrzebny wyjątkowo wyrafinowany sprzęt. Swoje pierwsze zaćmienie Księżyca, jeszcze w latach 80-tych XX wieku, fotografowałem aparatem Zenit 11 z Heliosem 2/58. Księżyc miał na kliszy średnicę mniejszą niż 1 mm ale i tak dało się go powiększyć do takich rozmiarów, żeby było widać poszczególne fazy zaćmienia.
![]() Rozmiary tarczy Księżyca na pełnej klatce w zależności od użytej ogniskowej. |
Najbliższe zjawisko stwarza pole do popisu zarówno dla posiadaczy obiektywów standardowych jak i dłuższych instrumentów. Srebrny Glob będzie zachodził więc obiektywy klasy kilkudziesięciu milimetrów mogą pozwolić na wykonanie interesujących pejzaży zachodzącego i zaćmionego Księżyca. Można pokusić się o wykonanie kilku czy kilkunastu ekspozycji oddzielonych od siebie okresem kilkunastu minut, a potem złożenie ich do jednego zdjęcia, by pokazać ruch naszego naturalnego satelity na tle sfery niebieskiej, a także zmienne fazy zaćmienia.
Posiadacze dłuższych teleobiektywów mogą spróbować uwiecznić dokładnie poszczególne fazy zaćmienia wraz ze szczegółami tarczy Księżyca. Wystarczą do tego już obiektywy o ogniskowej 200-400 mm. Księżyc jest jasny, dlatego warto nasze obiektywy trochę przymknąć, aby nie pracować na maksymalnym otworze względnym. Nie warto szaleć też z czułościami - poziom ISO 200-400 wydaje się być optymalny. Dysponując solidnym statywem, wężykiem spustowym lub pilotem oraz używając wstępnego podnoszenia lustra uzyskamy na pewno ostre i satysfakcjonujące nas zdjęcia. Pamiętajmy tylko, że na początku zjawiska czasy ekspozycji będą krótkie (powiedzmy rzędu 1/500 sekundy, choć dokładna wartość będzie przecież zależała od użytej czułości i wartości przysłony), natomiast w fazie całkowitej długie (mogą dochodzić nawet do sekund).
Jeśli nie posiadamy specjalnego montażu paralaktycznego z napędem, nie przesadzajmy z dużymi ogniskowymi. Granicą są okolice 1000 mm. Powyżej tej wartości montaż z prowadzeniem jest już bardzo wskazany, tym bardziej jeśli chcemy zrobić ostre zdjęcia Księżyca całkowicie schowanego w cieniu Ziemi.
Warto pamiętać, że na jasnym Księżycu możemy ustawić ostrość przy pomocy autofokusa, ale potem należy go przełączyć w tryb manualny. Gdy jasność naszego naturalnego satelity zacznie spadać, autofokus może ustawiać się w niewłaściwej pozycji. Zawsze też warto wspomagać się trybem live view. Na powiększonym obrazie tarczy Księżyca łatwo zobaczymy czy ostrość jest ustawiona poprawnie.
Można tutaj wspomnieć o jeszcze jednej ciekawostce. Ponieważ orbita Księżyca jest elipsą, Srebrny Glob zmienia swoją odległość od Ziemi (od 356 tysięcy do 406 tysięcy km). Tak się ciekawie składa, że dnia 28 września, czyli dokładnie w czasie zaćmienia, będzie on najbliżej naszej planety przez co jego tarcza będzie największa (jej rozmiar sięgnie ponad 33 minut kątowych). Ostatnie połączenie zaćmienia Księżyca i jego perygeum miało miejsce ponad 30 lat temu, a do następnego dojdzie dopiero w 2033 roku. Na szczęście na kolejne zaćmienie Księżyca, nie połączone z perygeum, przyjdzie nam poczekać znacznie krócej, bo do marca 2016 roku. Niestety będzie to tylko mało efektowne zaćmienie półcieniowe. Na najbliższe zaćmienie częściowe poczekamy do 7 sierpnia 2017 roku, a na następne zaćmienie całkowite do 31 stycznia 2018 roku.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Oby tylko dopisała pogoda :)
Na razie prognoza jest OK.
P900 już się grzeje :)
@MikołajKrych
podlinkuj jak coś się urodzi
Już nie mogę się doczekać :)
Chociaż godzina 4:11 trochę mnie dobija...
@jausmas podlinkuję. Zastanawiam się jeszcze, czy nie wykorzystać Nikona D7000 z Tamronem 150-600. To body, po wgraniu zmodyfikowanego firmware wykorzystuję głównie do nocnych zdjęć. Oby pogoda dopisała w moim rejonie (Poznań). Prawdopodobnie udam się do Rogalina :)
wzrokowiec
Mnie również, ale chyba się przemogę i ruszę w teren.
D7000 + Tamron 150-600 to bardzo fajny zestaw.
@Arek nie narzekam, ale jeżeli chodzi o Tamrona, to chyba trafiłem na słabą sztukę
link
Oto efekty zmodyfikowanego firmware Nikona D7000. Zdjęcie wykonane w mglistą noc, z delikatną poświatą Księżyca.
Też się szykuję, prognozy pogody wyglądają dobrze. Zestaw D7100 + N 70-300 mm + statyw. Przy okazji pytanie czy pracować ze stabilizacją ?
PERON, w przypadku, kiedy używasz statywu, to stabilizacja musi być obowiązkowo wyłączona ;)
Dzięki, przy szerokim kącie to wiadomo a przy tele to miałem wątpliwości.
@PERON zdjęcia najlepiej robić w trybie Mup z korektą ekspozycji na minus.
MikołajKrych, do tego Rogalin gdzie te słynne dęby ?
Korektą ekspozycji nie zawracałbym sobie głowy. Tryb M i dobrać czas tak, żeby tarcza się nie prześwietlała. Czasu na eksperymenty jest dużo, bo przecież można zacząć jeszcze przed zaćmieniem, a i w trakcie nie trzeba się spieszyć.
Jak ktoś się boi można strzelać z baketingiem i wybierać potem najlepiej naświetlone.
Oczywiście z ponoszeniem i z pilota, tym bardziej że mój statyw to nie jest jakś znana marka :)
@PERON tak, ten Rogalin :)
Jakiś czas temu eksperymentowałem z S 150-600 OS Sport i telekonwerterami i przy ogniskowej 1200 mm i f/13 najkrótszy możliwy czas przy użyciu tylko statywu (i to taki z d...y jak na takie szkło), to 1/50 (bez podniesionego lustra, pojedyncze zdjęcia). Przy 1680 mm i f/20 na cropie udawało się z 1/100, ale ostrość już była słaba. Zdjęcia robiłem w kwietniu i w czerwcu.
link (zjechać na sam dół).
maggotsic - bo do ogniskowej 1200 mm to już raczej prowadzenie potrzebne.
Jak nie masz montażu lepiej pozostać przy 600 mm (ewentualnie z TC 1.4x).
Przy 600mm Księżyc wychodzi już naprawdę fajnie.
A na czym polega ta modyfikacja firmware
Ja mam tylko gienka 70-300 i zastanawia się nad podlaczeniem tc2x.Będę musial dzisiaj potestować i zobaczyć jaki to daje efekt.
@ MikołajKrych
Co daje ten zmodyfikowany soft?
Fajna fotka tak na marginesie.
Przy 600mm jaki musi być minimalny czas aby nie bylo widac ruchu księżyca?
@rasterus, ciszy - modyfikacja polega na wyłączeniu cyfrowego filtra, który odpowiedzialny jest za redukcję zakłóceń matrycy podczas długiego czasu naświetlania. RAWy nie są już kompresowane, a plik wyjściowy ma większą pojemność, niż w przypadku oryginalnego firmware Nikona. Ponadto matryca jest bardziej czuła na światło. W większości przypadków zdjęcia robione w nocy sprawiają wrażenie, jakby były robione w dzień.
Tutaj masz dwa zdjęcia wykonane aparatem ze zmodyfikowanym firmware:
link
link (tutaj nawet widać z daleka diodę LED, która świeci na zielono)
A tutaj zdjęcie wykonane co prawda innym body (też ze stajni Nikona) z oryginalnym oprogramowaniem. W przypadku tego zdjęcia trzeba było jeszcze dość mocno wyciągać cienie:
link
Google: "Nikon Star Eater" :)
@Arek, szybkie pytanie, jaki max czas naświetlania dla 500mm? Przy fazie całkowitej, jeśli będzie bardzo ciemna, pewnie 4-6 s. trzeba będzie liczyć na normalnym iso.... Do tej pory wszystkie zaćmienia załatwiał mi właśnie brak montażu astro ale z drugiej strony kupować tylko na 1 zaćmienie... fantazja :)
Na fazę całkowitą lepiej wejść na ISO 3200-6400 niż poruszyć.
UWAGA! A sprawdźcie sobie najpierw odsłonięte stanowisko na tę imprezę, bo końcówka będzie naprawdę nisko. Jak ktoś nie mieszka wysoko w samotnym wieżowcu z wystawą balkonu SW-W albo na wsi w szczerym polu, to się może zdziwić.
Kompas w łapę i obczajać w polu azymuty :-)
Przykładowo u mnie, 160km na SE od W-wy (wysokość/azymut):
U1 28*/230*
U2 19*/244*
max 15*/252*
U3 9*/259* (koniec fazy całkowitej i już może włazić za drzewa/budynki!!!)
U4 0.5*/271*
Tego się właśnie obawiałem...
@Jar
Dzięki za koordynaty. Tego mi w artykule brakowało.
@MikołajKrych
A masz może jakieś zdjęcie zrobione drodze mlecznej z udziałem tego softu? Powinna pięknie wyciągać szczegóły. Ciekawa modyfikacja. Ale aparat chyba średnio się nadaję wtedy do robienia fotek w dzień...
@ciszy niestety nie posiadam ze względu na brak odpowiedniego szkła. Nikkor 50 za wąski, a Tamrona 17-50 muszę przymykać do 5,6 (to już za dużo jak na astrofotografię). Co do samej modyfikacji: W ciągu dnia nie ma różnicy w działaniu lustrzanki, aparat działa tak samo, jak przed wgraniem zmodyfikowanego firmware. Jedyna zmiana polega na tym, że mogę w końcu pracować na nieskompresowanych NEFach a w przypadku ujęć nocnych nie "zjada" mi gwiazd. Samych gwiazd nie fotografuję, ale nocne pejzaże z drzewami w roli głównej już tak :)
Na optycznych pisali kiedyś o tym firmware: link
@MikołajKrych
To w D7000 nie ma bezstratnej kompresji NEF???
Jestem w szoku!
A czy w następcach dodali tę opcję, czy D7200 też kompresuje stratnie?
mkol, współrzędne Ksieżyca w poszczególnych momentach czasu zależą od Twojej pozycji. Najkorzystniej będzie w okolicach Zgorzelca, najgorzej na samym wschodzie. Np dla mieszkańców Białegostoku zaćmienie częściowe kończy się już po zachodzie Księżyca, a na Odrą jest w tym samym momencie 4 stopnie nad horyzontem
@wzrokowiec, bezstratna kompresja NEF w D7000 jest, i owszem, ale mimo wszystko aparat i tak w jakimś (niewielkim) stopniu przetwarza RAWa przed zapisaniem na kartę. Na stronie Nikon Hack jest wszystko opisane :)
Dlaczego notorycznie powtarzacie, że Księżyc świeci? Księżyc NIE JEST gwiazdą. Nawet jeśli to brzmi prościej i jest bardziej zrozumiałe dla ociemniałej części społeczeństwa, na tak profesjonalnym portalu takie błędy chyba nie przystoją.
@Vendeur
To oświetlanie światłem odbitym nie jest świeceniem?
Czyli kontrolki w nowoczesnym samochodzie też nie świecą, skoro źródło światła jest na drugim końcu światłowodu?
@MikołajKrych
Dla mnie kompresja albo jest bezstratna albo stratna. Jeżeli kompresję stratną (nawet w niewielkim stopniu) nazywa się bezstratną, to to jest oszustwo!
Vendeur - nie warto być świętszym od papieża. Świeci światłem odbitym.
Warunki pogodowe jak na razie są mało optymistyczne, na czyste niebo raczej nie ma co liczyć
Arek,
nie dasz rady przesunąć to zaćmienie na jakąś ludzką godzinę? Ty się na tym znasz :)
Bo o trzeciej-czwartej, to ja się kładę spać.
Zrób foty i połóż się spać :)
A od kiedy to papież jest święty? Odbijanie światła to co innego niż świecenie a obecne dopuszczanie zwrotu "świecenia światłem odbitym" jest językową i logiczną bzdurą. Świecić może jedynie coś, co jest źródłem światła, a nie tylko jego odbiciem.
wzrokowiec, nie doszukuj się głupich przykładów. Potoczne nazewnictwo nie ma tu żadnego znaczenia. Oczywistym jest, że w takich przypadkach nie świeci kontrolka, a jedynie źródło, którym może być np. dioda na początku układu. A to w jaki sposób światło jest dalej kierowane jest osobną kwestią.
@Vendeur
A zatem sam udowodniłeś bezsens takiego pojmowania.
Odbijanie światła również nazywamy świeceniem. Przy czym trzeba rozumieć, o którym świeceniu jest mowa.
Podaj lepszy wyraz i przekonaj mnie, że warto używać innej nazwy.
Vendeur ma rację, lampy w samochodzie nie świecą.
chciałbym spróbować zdobić zdjęcia z użyciem interwałometru, aparat robi z nich później film. Jest sens? Jak ustawić ekspozycję?
"Mamo, firanki się świecą"
Świecą to świece, lampy lampią, a księżyc luni. Poza tym pozwolę sobie przypomnieć,że księżyc jest poptrzebniejszy od słońca bo świeci, sorry luni, kiedy jest ciemno, a słońce słoni ( heli ) kiedy i tak jest jasno.
@Piniol
No i luńło nie przeszkadza tak bardzo jak słońło przy obserwacji gwiazd.
U mnie piękne bezchmurne niebo, niedługo biorę sprzęt i jadziem, myślę tylko które z dwóch miejsc wybrać, czy nieco bliżej miasta czy jednak nad przedmieściami, choć moje miasto to w zasadzie przedmieścia. :D
..."brzmi prościej i jest bardziej zrozumiałe dla ociemniałej części społeczeństwa"...
proponuję językoznawcy sprawdzić w słowniku, co znaczy "ociemniały"
PS
niestety nie miałem możliwości choćby ujrzenia , jak ŚWIECI superksiężyc, więc mam nadzieję, że powstanie temat/galeria z Państwa dokonaniami :)
Pięknie było.
No i pogoda pokazała mi gigantycznego wała. Dokładnie w momencie kiedy rozstawiłem się ze sprzętem i byłem gotowy do focenia, naszły chmury i już tak zostały. Tyle tylko, że zdążyłem sobie spojrzeć przez teleskop na początek zjawiska.
Jak już stało się jasne, że ich nie przewieje, to wsiadłem w auto i po prawie godzinie jazdy udało mi się wyjechać z pod chmur, także przynajmniej coś zobaczyłem, chociaż tylko przez lornetkę.
U mnie było czyściutkie rozgwieżdżone niebo. Efekt zaćmienia niesamowity.
Zdjęcia też :)
U mnie też pogoda spłatała niezłego figla obserwatorom (Gdańsk). Było piękne bezchmurne niebo pięknie było widać jak powoli tarcza księżyca się zaciemnia i w momencie kiedy już prawie całkowicie miało być zasłonięte przez cień naszło całe stado chmur. Na szczęście po kilku minutach pojawiła się drobna dziurka i jeżeli ktoś był przygotowany to miał kilkanaście sekund na pstryknięcie fotki i się udało:)
U mnie było super do momentu aż była całkowita faza zaćmienia - pojawiła się mgła i trochę chmur, więc przy 600/6.3 - iso 12800 i 1/20. A jak było częściowe, to 1200/13, iso 250 i 1/200. Szkoda.
Niek to ślak trafi , obudziłem się o 2.30 i nic nie było, to się na chwileczkę położyłem , no i żem porobił pikne zdjęcia , jak już zaszedł.:-)