Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Nowości Quadralite na targach FVF 2016
5 kwietnia
2016 16:46

Firma Next77 informuje o wprowadzeniu do sprzedaży nowych lamp marki Quadralite wyposażonych w automatykę TTL - modeli Atlas 600 TTL, Reporter 360 TTL i Stroboss 60 oraz sterownika radiowego Navigator X. Sprzęt będzie można zobaczyć na targach FILM VIDEO FOTO w Łodzi.

Informacja prasowa

Quadralite na targach FVF 2016.

Wyłączny dystrybutor produktów Quadralite - firma Next 77 - informuje o wprowadzeniu do sprzedaży nowych lamp wyposażonych w automatykę TTL – Atlas 600 TTL, Reporter 360 TTL i Stroboss 60 oraz sterownika radiowego – Navigator X.

Mamy przyjemność poinformować, że na zbliżających się łódzkich Targach Film Video Foto 2016 zaprezentujemy szeroką gamę nowych produktów, które znacząco rozbudują ofertę Quadralite. Ich wspólną cechą jest kompatybilność z automatycznymi systemami pomiaru światła błyskowego TTL aparatów Canon i Nikon. Dzięki temu nowe lampy błyskowe można synchronizować z krótkimi czasami migawki nawet do poziomu 1/8000 s. Jest to cecha niezwykle istotna dla osób, które zamierzają pracować z oświetleniem błyskowym w plenerze. Ponadto lampy są zasilane z akumulatorów co dodatkowo podnosi ich użyteczność poza studiem. Oprócz nowych lamp pojawi się także sterownik radiowy, który pozwoli na bezprzewodowe kontrolowanie i wyzwalanie lamp także z wykorzystaniem automatycznego trybu TTL.

Quadralite Atlas 600 TTL

Linię nowych produktów otwiera Atlas 600 TTL, który jest pierwszą kompaktową lampą studyjną marki Quadralite, która współpracuje z aparatami w systemem TTL* i jest zasilana z akumulatora. Lampa ta pozwalająca na wygodne fotografowanie scen z dynamicznie zmieniającymi się warunkami oświetleniowymi. Ponadto Atlas 600 zasilany jest z akumulatora co sprzyja jego wykorzystaniu poza studiem.

Maksymalna energia błysku jest równa 600 Ws z możliwością niezwykle szerokiej jej regulacji w zakresie 8 stopni przysłony (1/1 – 1/256). Możliwość synchronizacji błysku z krótkimi czasami otwarcia migawki (HSS) pozwala używać dużych otworów przysłony i płytkiej głębi ostrości także przy silnym świetle zastanym.

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Lampy Atlas 600 są wyposażone we wbudowany odbiornik systemu radiowego sterowania Quadralite Navigator X. Możliwe jest również wykorzystanie gniazda Jack 3.5mm lub gniazda dla odbiorników systemu Quadralite Navigator.

Lampa jest zasilana z litowo-jonowego akumulatora Atlas PowerPack o pojemności aż 8700 mAh. W pełni naładowany wystarcza on na wykonanie do 500 błysków z pełną mocą. Jednostkę można wymieniać, a ładowanie akumulatora trwa ok. 4 godzin.

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Dzięki zastosowaniu mocowania do akcesoriów typu Bowens lampę można połączyć z szeroką gamą modyfikatorów światła takich jak: czasze, softboxy i parasole. Mocowanie statywowe pozwala na regulację kąta nachylenia lampy i może być wykorzystywane z niemal wszystkimi statywami studyjnymi.

Lampa Atlas 600 dostępna będzie również w wersji bez automatyki TTL. W lecie bieżącego roku do oferty Quadralite dołączy adapter, który pozwoli podłączyć korpus lampy do gniazda sieciowego. Da to możliwość wykorzystywania Atlasów w studiu bez użycia akumulatora. Oprócz tego dostępne będą głowice błyskowe o mocy 600 i 1200Ws, które rozszerzą użyteczność lamp.

Najważniejsze cechy produktu:

  • maksymalna energia błysku to aż 600 Ws,
  • kompatybilność z aparatami Canon/Nikon wykorzystującymi E-TTL II/i-TTL* (HSS, korekta ekspozycji światła błyskowego, bracketing światła błyskowego, blokada ekspozycji, itd.),
  • regulacja mocy błysku w przedziale 8 EV w 25 krokach (od 1/1 do 1/256),
  • zasilana z akumulatora 8700 mAh, do 500 błysków z pełną mocą lampy,
  • stabilna temperatura barwowa błysku (5600 K ± 200 K),
  • wbudowany odbiornik systemu Quadralite Navigator X,
  • oświetlenie modelujące LED o mocy 10 W,
  • mocowanie akcesoriów typu Bowens.

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Quadralite Reporter 360 TTL

Drugą nowością jest lampa Reporter 360 TTL. Jest to kolejny model w znanej i cenionej serii lamp mobilnych Reporter, które zdążyły zaskarbić sobie zaufanie wielu użytkowników. Najnowsza odsłona Reportera będzie wyposażona w system TTL oraz wbudowany odbiornik Quadralite Navigator X. Reporter 360 TTL zapewni jakość światła lampy studyjnej przy zachowaniu ogromnej mobilności. Dzięki zastosowaniu automatyki TTL pozwali na szybką i wygodną pracę ze światłem błyskowym nawet w gwałtownie zmieniających się warunkach oświetleniowych. Reporter 360 TTL to kompletne narzędzie, które charakteryzuje się wydajnym akumulatorem, bezprzewodowym zdalnym sterowaniem oraz możliwością zastosowania szerokiej gamy modyfikatorów światła. Lampa jest kilkukrotnie mocniejsza od typowych lamp typu speedlite, przy jednoczesnym zachowaniu podobnych rozmiarów i masy.

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Quadralite Reporter 360 TTL posiada odsłonięty, duży palnik błyskowy. Tego rodzaju konstrukcja pozwala na efektywne wykorzystywanie modyfikatorów światła takich jak softboxy czy czasze. Do zasilania lampy zastosowano litowo- jonowy akumulator Quadralite PowerPack 45 o dużej pojemności – 4500 mAh, przy zachowaniu niewielkich rozmiarów i masy. Sam moduł akumulatora można wymieniać, a ładowanie wyczerpanej jednostki zajmuje ok. 3 godzin.

Najważniejsze cechy produktu:

  • kompatybilność z aparatami marki Canon E-TTL II/Nikon i-TTL (korekta ekspozycji dla światła błyskowego, synchronizacja z krótkimi czasami otwarcia migawki HSS, synchronizacja na pierwszą lub drugą kurtynę migawki, itd.)*,
  • współpraca z systemem zdalnego wyzwalania i sterowania lampami Canon E-TTL Wireless Flash/ Nikon CLS,
  • wbudowany nadajnik i odbiornik radiowy 2.4 GHz do systemu zdalnego sterowania i wyzwalania Quadralite Navigator X (lampa może pracować jako MASTER lub SLAVE),
  • maksymalna moc błysku wynosząca aż 360 Ws/GN 80 (100 ISO)
  • akumulator litowo-jonowy o pojemności 4500 mAh zapewniający nawet do 450 błysków pełną mocą oraz krótki czas ładowania (0.05 – 4.5 s),
  • szeroka regulacja energii błysku w zakresie 7 przysłon (7 EV) w 22 krokach (1/1 – 1/128) co 1/3 EV,
  • krótki czas błysku 1/10000 s (t0.5, przy minimalnej mocy),
  • stabilna temperatura barwowa (5600 K ± 200 K).

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Quadralite Stroboss 60

Trzecia nowość to Stroboss 60 czyli klasyczny, niewielki, reporterski speedlite o liczbie przewodniej 60m i wbudowanym systemie sterowania radiowego Navigator X. Lampa może współpracować z automatycznym pomiarem światła błyskowego Canon E-TTL lub Nikon i-TTL*.

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Dzięki temu może być z powodzeniem wykorzystywana z automatycznymi i półautomatycznymi trybami fotografowania. Ponadto możliwa jest w pełni manualna kontrola nad mocą błysku i zoomem. Stroboss 60 wyróżnia się wbudowanym nadajnikiem/odbiornikiem systemu bezprzewodowego wyzwalania i sterowania lampami błyskowymi. Pracuje on na radiowej częstotliwości 2.4 GHz i zapewnia skuteczny zasięg komunikacji wynoszący 100m. Z tego powodu Stroboss 60 może pracować zarówno jako lampa MASTER jak i SLAVE w systemie Quadralite Navigator X. Ponadto może być też wykorzystywana w bezprzewodowych systemach sterowania i wyzwalania lamp Canon E-TTL Wireless Flash/Nikon Creative Lightning System*.

Najważniejsze cechy produktu:

  • kompatybilność z aparatami marki Canon E-TTL II/Nikon i-TTL (korekta ekspozycji światła błyskowego, synchronizacja z krótkimi czasami otwarcia migawki HSS, bracketing światła błyskowego, blokada ekspozycji światła błyskowego, synchronizacja na pierwszą lub drugą kurtynę migawki)*,
  • współpraca z systemem zdalnego wyzwalania i sterowania lampami Canon E-TTL Wireless Flash/Nikon Creative Lightning System (MASTER, SLAVE)*,
  • wbudowany nadajnik i odbiornik radiowy 2.4 GHz do systemu zdalnego sterowania i wyzwalania Quadralite Navigator X (lampa może pracować jako MASTER lub SLAVE),
  • możliwość wyzwalania za pomocą fotoceli lub poprzez złącze Jack 2.5 mm,
  • duża siła błysku (GN 60) i stabilna temperatura barwowa (5600 K ± 200 K),
  • pełna kontrola nad mocą błysku w trybie manualnym (regulacja od 1/1-1/128 mocy w krokach co 1/3 EV),
  • ruchoma głowica palnika (od 0° do 360° w poziomie, od -7° do 90° w pionie),
  • zoom 20-200 mm oraz wbudowany panel rozpraszający do 14 mm,
  • możliwość aktualizacji firmware poprzez złącze USB.

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Quadralite Navigator X

Quadralite Navigator X to czwarta nowość jaką zaprezentujemy na targach FVF 2016. Jest to niezwykle użyteczne narzędzie, które może pracować zarówno jako: zdalny wyzwalacz i sterownik lamp reporterskich jak i studyjnych oraz służyć jako bezprzewodowy wężyk spustowy do aparatu. Pozwala pracować z wykorzystaniem wielu kanałów transmisji, zapewnia stabilny sygnał oraz dużą szybkość reakcji i pełną kontrolę nad lampami. Wyzwalacz może być używany ze wszystkimi aparatami marki Canon/Nikon* wyposażonymi w standardową gorącą stopkę lamp typu ISO lub złącze synchronizacyjne typu PC.

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Synchronizacja błysku z krótkimi czasami otwarcia migawki może być wykorzystywana z większością lamp dostępnych obecnie na rynku, które są zgodne ze standardem E-TTL II/i-TTL*. Maksymalny czas synchronizacji wynosi 1/8000 s.

Najważniejsze cechy produktu:

  • zgodny z Canon E-TTL II/Nikon i-TTL* – umożliwia pracę zautomatyzowaną, daje pełną kontrolę manualną w tym: regulację energii błysku, synchronizację z krótkimi czasami otwarcia migawki (do 1/8000 s), korektę ekspozycji dla światła błyskowego, itd.
  • transmisja radiowa 2,4 GHz – zapewnia stabilną pracę na dłuższych dystansach zarówno w studiu jak i poza nim,
  • 32 kanały komunikacji i 5 grup – szybka konfiguracja i sterowanie wieloma lampami lub ich grupami,
  • wielofunkcyjność – może pracować jako sterownik lamp reporterskich, studyjnych lub jako zdalny wężyk spustowy migawki.

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Wszystkie wyżej opisane nowości będzie można obejrzeć i przetestować na stoisku Quadralite podczas XIX Targów Sprzętu Fotograficznego, Filmowego, Audio-Video oraz Technologii Multimedialnych Film Video Foto 2016 w Łodzi, między 7 a 9 kwietnia (na stoisko nr 72).

Nowości Quadralite na targach FVF 2016

Nowe produkty pojawią się w sklepach tuż po zakończeniu targów. Sugerowane przez dystrybutora ceny detaliczne zawarte są w poniższej tabeli:

  • Quadralite Atlas 600 TTL - 3375,- zł
  • Quadralite Atlas 600 - 2495,- zł
  • Quadralite Reporter 360 TTL - 2395,- zł
  • Quadralite Stroboss 60 - 599,- zł
  • Quadralite Navigator X (zestaw nadajnik+odbiornik) - 415,- zł

Jeżeli macie Państwo pytania związane ze sprzętem oświetleniowym Quadralite, zapraszamy do kontaktu poprzez skrzynkę e-mail: info@quadralite.pl lub telefonicznego pod numerem +48 500 833 242.


Komentarze czytelników (45)
  1. Wurcel
    Wurcel 5 kwietnia 2016, 18:08

    gdybym nie kupił nicefoto RQ 800 mocno bym się zastanowił nad Quadralite Atlas 600, zapowiada się świetnie

  2. JERONIMO
    JERONIMO 5 kwietnia 2016, 18:19

    Quadralite= godox

  3. Marquez
    Marquez 5 kwietnia 2016, 20:47

    @ Jeronimo - ja bym znaku równości nie stawiał, bo jest jeszcze coś takiego jak gwarancja, serwis i obsługa po sprzedażowa, której w przypadku Godoxa w Polsce nie uświadczysz.

  4. Jacek_Z
    Jacek_Z 5 kwietnia 2016, 23:02

    TTL w studyjnych wchodzi coraz szerszą ławą.

  5. cube
    cube 5 kwietnia 2016, 23:20

    ja się zastanawiam na jakiej zasadzie działa ten TTL?? Jeżeli lampa stoi gdzieś z boku to skąd wie jaką ma odległość od fotografowanego obiektu i z jaką mocą błysnąć??? A jak jeszcze ma założony np. softbox albo odbija się od parasolki to skąd wie jaką wziąć poprawkę na moc? Nie mogę zrozumieć jak to działa, bo logika podpowiada że nie ma prawa działać...

    swoją drogą Atlas baardzo mi się podoba. Przy swoich parametrach ma bardzo niewielkie wymiary i wagę.

  6. ryszardo
    ryszardo 5 kwietnia 2016, 23:33

    @cube
    A jak działa zwykły TTL? Robi błysk pomiarowy i na tej podstawie wyznacza potrzebną moc błysku. Nie sądzę, żeby tu było inaczej.

    Inną kwestią jest użyteczność tego trybu przy pracy na kilka lamp, ale pewnie tez się da.

  7. obserwator16
    obserwator16 6 kwietnia 2016, 00:10

    Myslalem wlasnie o jakiegos czasu nad dp 600 ale teraz ten atlas wyglada bardziej sensownie...

  8. Jacek_Z
    Jacek_Z 6 kwietnia 2016, 01:53

    cube - to nie lampa decyduje o błysku, lampa nic nie wie, miernikiem jest body. I body nic nie obchodzą odbicia i straty. Uwzględnia je - bo mniej światła dochodzi do body. To bardzo cwane. Body steruje błyskiem lampy. Lampa wykonuje polecenia. @ryszardo - kilka lamp to nie problem. Mozna im w dodatku zadać różną moc - przedbłysków może być kilka, każdy dla innej lampy

  9. cube
    cube 6 kwietnia 2016, 02:31

    okej, jak są błyski pomiarowe to już rozumiem. Jak dla mnie TTL w studyjnej akurat nie jest potrzebny, ale przenośność i wbudowany akumulator to jest coś! HSS i wbudowany odbiornik oraz bezprzewodowe sterowanie mocą to też bardzo wygodne opcje. Od prawie roku rozważam zakup kompletu lamp studyjnych i ten Atlas właśnie mi namieszał w wyborze. ;-)

  10. MatthiasWro
    MatthiasWro 6 kwietnia 2016, 14:55

    Wow, po prostu wow. Jeżeli nie będzie problemów ze stabilnością temperatury błysku jak to się zdarzało w Phottiksach Indra, to mamy naprawdę świetną propozycję. Czas błysku jest super:

    1/220 przy maks. mocy
    1/10000s przy min. mocy

    Patrząc na parametry, cena 3.375 PLN jest rewelacyjna.

  11. baron13
    baron13 6 kwietnia 2016, 15:35

    @cube: Nie wiem czy sobie jaja robicie, ale TTL działa jak nazwa wskazuje za pomocą światłomierza w aparacie mierzącego światło padające przez obiektyw. W pierwszych systemach (Minolta?) było tak, ze fotoelement mierzył światło odbite od filmu. Przedbłysk pomiarowy jest potrzebny dopiero w systemach z pomiarem w punktach ostrzenia.

  12. cube
    cube 6 kwietnia 2016, 16:07

    baron tak też na początku myślałem, tylko że to ma sens jak lampa jest na aparacie a więc aparat zna odległość lampy od punktu ostrości. W przypadku studyjnej to nie działa bo lampa może być w dowolnej odległości i jak wtedy niby ustawić moc bez przedbłysku?

  13. jaad75
    jaad75 6 kwietnia 2016, 17:24

    Odległość lampy od obiektu jest mało istotna, bo aparat i tak mierzy ile światła odbiło się w jego kierunku przy przedbłysku. A przedbłysk pomiarowy potrzebny jest dlatego, że nie montuje się już dodatkowych czujników TTL, które mierzyły ilość światła odbitego od filmu/matrycy, tak, by na tej podstawie ocenić ekspozycję światła błyskowego w czasie rzeczywistym. Z kwestią pomiarów w punktach ostrzenia ma to niewiele wspólnego.

  14. baron13
    baron13 6 kwietnia 2016, 18:27

    W tej chwili nie ma już trybu TTL w lampach pracujących z nowymi korpusami. Jest tryb ETTL. To się trochę różni. TTL kalkuluje tylko światło, ETTL kalkuluje ilość światła i odległość od powierzchni. To ma być ratunkiem na sytuację gdy się pstryka parę młodą on w czarnym gangu, ona w śnieżnobiałej sukni. czujnik TTL sterowany światłem odbitym od sukni ustawi ekspozycję na 18 czy 13% na neutralną szarość i suknia będzie w tonie szarej kartki a gang jak czarna dziura. ETTL wie na jakiej odległości jest motyw i stara się dobrać do tego siłę światła, żeby suknia była biała, a gang cokolwiek widoczny. Informację o odległości układ bierze z AF. Dlatego trzeba mierzyć w punkcie ustawienia ostrości. Teoretycznie lepiej.

  15. baron13
    baron13 6 kwietnia 2016, 18:31

    Trzeba chyba dodać, że decyduje TYLKO odległość lampa obiekt, zaś odległość obiekt aparat nie ma nic do ustawienia ekspozycji. Dlatego na niektórych lampach jest czujnik światła i można wyzwalać je zdalnie. Ilość światła jest ustalana poprzez porównanie tego, co zmierzył czujnik i wartości przesłony i czułości, które ustawia się na lampie.

  16. jaad75
    jaad75 6 kwietnia 2016, 19:29

    baron bredzisz, jak zwykle.
    Po pierwsze, rozgraniczenie między "zwykłym" TTL, a E, i, P (itd.) TTL-em tyczy właśnie kwestii przedbłysku i używaniu głównego układu pomiarowego aparatów, a używaniu dodatkowego czujnika w aparacie mierzącego odbite już w trakce ekspozycji.
    Po drugie, odległość lampa-powierzchnia zasadniczo nie ma wpływu na informacje przetwarzane przez czujnik światła w aparacie - czy lampa jest na stopce, czy poza nią, automatyka aparatu zinterpretuje informację tak samo, jeśli o logikę tej interpretacji chodzi i jeśli o zasadę idzie, tak samo jak, zinterpretuje informację o odbitym świetle zastanym ("czarny garnitur i biała sukienka").
    Po trzecie, informacja o odległości, pozyskiwana z układu AF, tyczy odległości aparat-obiekt, a nie obiekt-lampa(y) i służy do określania priorytetu naświetlania sceny (np. ignorowania prześwietleń/niedoświetleń pierwszego planu, tła itp.).
    Po czwarte, czujnik światła, który znajduje się w niektórych lampach działa w trybie A (zwanym też "tyrystorowym") lampy, w którym to trybie to ona sama mierzy światło i w czasie rzeczywistym dobiera kiedy przerwać swój własny błysk w zależności od ustawionych ręcznie lub pozyskanych automatycznie parametrów ekspozycji aparatu - ten tryb pracy lampy nie ma kompletnie nic wspólnego z "przedbłyskowym" x-TTL i czujnikiem pomiaru światła aparatu.

  17. Jacek_Z
    Jacek_Z 6 kwietnia 2016, 20:15

    @MatthiasWro - wszystkie lampy z krótkim błyskiem mają większy lub mniejszy kłopot z temperatura barwową. Sa konstrukcje (profi) gdzie możesz wybrac - albo krótki czas, albo stabilność barwy światła. Co dobitnie świadczy o problemie.

  18. jaad75
    jaad75 6 kwietnia 2016, 20:41

    Wszystkie lampy, w których zmniejszanie ilości światła odbywa się wyłącznie przez coraz szybsze odcinanie błysku. Ale w sumie tanie napięciówki też mają problem z trzymaniem temperatury barwowej, tyle, że idą w przeciwnym kierunku z zafarbem... ;)

  19. baron13
    baron13 6 kwietnia 2016, 23:46

    @jaad75: Zamiast czytać internetowe strony, radziłbym jednak coś porządniejszego:-) Brak podstaw wyraźnie wadzi, kolego :-) Jeszcze raz: czysty TTL i ETTL i wszystkie firmowe odmiany działają inaczej. TTL zwyczajnie mierzy ilość światła która dotarła do aparatu. I przez to można się przewieźć. E TTL stara się być mądrzejszy i też może nieźle w maliny wpuścić, dlatego najlepiej ustawić na sztywno leszmiarką na światło padające. Ale to insza inszość :-) Po to drugie, o odległości lampa przedmiot fotografowany, chodzi mi o to, że jedynie ona decyduje o ekspozycji. To jak ustawiamy, mierzymy ekspozycję, to co innego. Można leszmiarką, aparatem, byle nie sknocić :-)
    W sytuacji, gdy lampa nie znajduje się na stopce tryb ETTL nie ma skąd wziąć informacji o odległości lampa przedmiot. Jak to chodzi w tych okolicznościach przyrody, można się domyślać, kiedy automatyka zaczyna się kompletnie gubić. I to jest powód dla którego po zdjęciu aparatu ze stopki najlepiej powyłączać wszelkie automatyki.
    To co owej "logiki".
    W przypadku gdy lampa znajduje się poza aparatem to nic nie pomoże informacja z układu AF. Komputer może tylko kombinować, że focista chce zrobić zdjęcie temu na co nastawił ostrość więc ignorujemy inne czujniki. Albo nie :-) Słodka tajemnica firmy jak chodzi algorytm. Tak czy inaczej lampa poza aparatem ETTL chodzi mocno nie bardzo, bo nie ma zasadniczej informacji która do obliczenia energii błysku pozwala użyć liczby przewodniej, czyli odległości. Nie ma sposobu by odróżnić powierzchnię blisko, czy daleko od lampy jako czarną, czy białą.
    To, czy mamy przedbłysk pomiarowy, czy nie, to jest tylko metoda pomiaru energii odbitego światła. Natomiast to, czy można użyć informacji o odległości lampa-przedmiot, decyduje o skuteczności wyznaczenia ekspozycji.
    Tak, masz rację, lampa pracująca z własnym pomiarem światła nie pracuje w trybie TTL :-) Obiektyw jest zupełnie gdzie indziej . Nie wiem czy zauważyłeś, ale to właśnie napisałem :-) A napisałem dla ilustracji, że dla ekspozycji nie ma znaczenia, raz jeszcze przypomnę, odległość do aparatu, tylko odległość lampa- przedmiot.
    Oczywiście producent może udawać, że automatyka zawsze chodzi w trybie ETTL czy cóś temu podobnego, ale to, czy aparat wie, jaka jest odległość lampa-przedmiot, czy nie ma niestety zasadnicze znaczenie, czy to chodzi dobrze czy tak sobie. Jeśli lampa siedzi na aparacie, można wyliczyć na podstawie ustawienia układu AF potrzebną energię błysku na zasadzie wyliczeń z pomocą liczby przewodniej. Wówczas właśnie uzyskamy białą suknię i czarny gang. Jeśli nie wiemy nic o odległości to można tylko zgadywać, że histogram powinien być taki i aby to uzyskać ustawiamy takie światło. I jest dobrze chyba, że przy lampie siedzi murzyn w czarnym gangu.
    Tak na marginesie, zaczyna mi się wyjaśniać z czego się bierze nieodparta potrzeba posiadania automatyki w lampach: z nieznajomości jak to może działać :-)
    Ja niestety wiem, dlaczego dobrze nie może i mam tę przykrą świadomość, kiedy te wszystkie firmowe wynalazki muszą zawieść. Dlatego nie ma we mnie entuzjazmu dla niezwykle zautomatyzowanych lamp.

  20. dawidmm
    dawidmm 7 kwietnia 2016, 14:21

    Ciekawe czy Quadralite Navigator X obsługuje synchronizację z drugą kurtyną w Canonie bo Godox nie obsługuje. Może dostali już lepszy firmware, ale pewnie nie.

  21. Dżozef
    Dżozef 7 kwietnia 2016, 18:31

    Oj baron tak z całym szacunkiem dla twojej wytrwałej obecności na forum muszę powtórzyć za jadem że bredzisz chłopie.

  22. baron13
    baron13 7 kwietnia 2016, 20:19

    @Dżozef: Bredzę? :-) A może spróbujesz sprecyzować gdzież popełniam błąd? :-) Nie wiem czy zauważyłeś, że ja się staram dokładnie wyłożyć gdzie są różnice w pojmowaniu spraw i czym skutkują. Jaad coś mi się zdaje wie tak, mniej więcej...

  23. jaad75
    jaad75 8 kwietnia 2016, 02:04

    I znowu Ci się coś zdaje. Nie wiesz - nie pisz. To takie proste.

  24. baron13
    baron13 8 kwietnia 2016, 08:40

    @jaad75: Jak wyżej :-) Napisz gdzie się mylę, staniemy na twardym gruncie. Jak do tej pory to ja staram się pokazać detalicznie gdzie tkwią różnice i czym grożą. Ty natomiast masz internetową wiedzę i nie widzisz że się w pewnym momencie zaczyna kłócić sama ze sobą. To jak z tym mnożeniem odczytów z matrycy. Co prawda łatwo sprawdzić, że nie dostanie się tego samego co aparatu przeprowadzając operacje na komputerze, ale tym gorzej dla faktów. Ważniejsze jest by powtarzać smaczny urban legend.

  25. jaad75
    jaad75 8 kwietnia 2016, 11:09

    baron, napisałem wyżej nie mam ochoty się powtarzać. Dużo Ci się wydaje, mało wiesz, a do tego mylisz podstawowe pojęcia i masz szczątkową praktykę w temacie, a wydaje Ci się, że coś "detalicznie pokazujesz" i "wskazujesz zagrożenia". :P

    A co do innych rzekomych "urban legend" - są testy, które pokazują wyraźnie, że w przypadku jednych konstrukcji dostaje się to samo, w przypadku innych nie. Testy znacznie dokładniejsze niż to, co wyczytałeś na Optycznych, choćby tu:
    link
    Polecam zwłaszcza zapoznanie się z tym wykresem i porównanie różnych sensorów:
    link

    Choć jak znam, życie, to stwierdzisz, że nie rozumiesz o czym mowa, nie masz ochoty się wgłębiać, metodologia Ci nie leży, Optyczni nie znaleźli, a przecież musieli, "producenci oszuści" itp, itd... :P

  26. baron13
    baron13 8 kwietnia 2016, 13:07

    @jaad75: Sam fakt, że linkujesz takie rzeczy świadczy, że to co napisałem wcześniej jest prawdą :-) Zamiast przysiąść i uzupełnić dziury w wiedzy, zajmujesz się poszukiwaniem w internecie informacji pasujących do wyobrażeń o świecie. To się już dziś nazywa "życie w bańce informacyjnej". Mam bardzo krytyczny stosunek do tego co mi wywala gugiel. Choćby z tego powodu, że jak raz chciałem zweryfikować jakieś dane to mi wywaliło na pierwszym miejscu mój własny felieton. A chodziło o ciepło spalania nitrogliceryny ;-) Net tak działa, że się robi ctrl c , ctrl v i za chwilę masz sto źródeł powtarzających tę samą bzdurę.
    Wiesz dlaczego nie chce mi się wierzyć w "cyfrowe iso"? Bo zrobienie "prawdziwego" oznacza tylko zmianę wzmocnienie toru analogowego. Zawsze trzeba dopasować poziom sygnału do przetwornika.. Zmiana odbywa się w najtrudniejszym przypadku poprzez przełączenie jakiego opornika. Nie znam żadnego powodu by nie zrobić tej zmiany, bo to może oznaczaj tak naprawdę linijkę programie, albo wręcz dodanie jednej wartości do rejestru.

  27. jaad75
    jaad75 8 kwietnia 2016, 14:24

    Taa, różne źródła, różnymi metodami, pokazują te same z grubsza wyniki, które dodatkowo pokrywają się z praktyką, ale to przecież kompletnie nieistotne, bo kłóci się to z Twoimi teoretycznymi wyobrażeniami, zbudowanymi na bazie szczątkowej wiedzy i nie "wykryły" tego bardzo pobieżne de facto testy Optycznych... :P
    Dobrze byłoby po prostu, żebyś przynajmniej na tym portaly przestał bredzić o rzeczach, o których nie masz pojęcia lub znasz bardzo wycinkowo. Tak weszło Ci to w krew, że stałeś się swoją własną karykaturą. O ile kiedykolwiek byłeś czymś więcej...

  28. baron13
    baron13 8 kwietnia 2016, 15:14

    @jaad75: No niestety, Twoje argumenty w dyskusji są takie, że masz rację bo masz, ze ja bredzę bo bredzę. Zadałem proste chyba pytanie: a jeśli wypowiadam się o pomiarze światła błyskowego, to co mianowicie źle powiedziałem?

  29. jaad75
    jaad75 8 kwietnia 2016, 16:02

    "Przedbłysk pomiarowy jest potrzebny dopiero w systemach z pomiarem w punktach ostrzenia"
    Nie. Potrzebny jest w systemach, gdzie nie ma osobnego czujnika pomiaru światła w trakcie ekspozycji. Pomiar w punktach ostrości nie ma tu nic do rzeczy.

    "TTL kalkuluje tylko światło, ETTL kalkuluje ilość światła i odległość od powierzchni."
    Nie. W przypadku lampy poza stopką lub palnika w pozycji innej niż na wprost, odległość od powierzchni nie jest kalkulowana i nie na tym polega różnica między klasycznym TTL-em, a TTL-em przedbłyskowym.

    "Dlatego na niektórych lampach jest czujnik światła i można wyzwalać je zdalnie. Ilość światła jest ustalana poprzez porównanie tego, co zmierzył czujnik i wartości przesłony i czułości, które ustawia się na lampie. "
    Tryb A lampy nie ma nic do rzeczy w dyskusji o lampach TTL.

    "Jeśli nie wiemy nic o odległości to można tylko zgadywać, że histogram powinien być taki i aby to uzyskać ustawiamy takie światło. I jest dobrze chyba, że przy lampie siedzi murzyn w czarnym gangu."
    Dlatego właśnie nowoczesne systemy pomiaru światła (odbitego) są takie "zawodne"...:P To nie jest proste równanie do 18/12% szarości, chyba, że wybierzesz sobie taki tryb pomiaru.

    "Ja niestety wiem, dlaczego dobrze nie może i mam tę przykrą świadomość, kiedy te wszystkie firmowe wynalazki muszą zawieść. Dlatego nie ma we mnie entuzjazmu dla niezwykle zautomatyzowanych lamp."
    Otóż nie "muszą" i zazwyczaj działają wystarczająco dobrze. Zwłaszcza w typowych schematach, gdy w TTL-u są jedna-dwie, góra trzy lampy, a reszta pracuje w M, tyle tylko, że kontrolowana i wyzwalana jest przez system TTL.
    Entuzjazm entuzjazmem, ale opowiadanie, że nie działa, bo nie może, ma się tak do rzeczywistości, jak opowieści, że w trybie półatomatycznym, czy wręcz P nie da się zrobić zdjęcia współczesnym aparatem. Da się i to całkiem poprawne, do tego wbrew pozorom nie tylko w typowych sytuacjach.
    A to, że zazwyczaj łatwiej i uniwersalniej opanować zasady manualnego błyskania, niż uczyć się logiki automatu to zupełnie inny temat.

  30. baron13
    baron13 8 kwietnia 2016, 19:54

    @jaad75: Przeczytaj, co sam napisałeś " ... "Przedbłysk pomiarowy jest potrzebny dopiero w systemach z pomiarem w punktach ostrzenia"
    Nie. Potrzebny jest w systemach, gdzie nie ma osobnego czujnika pomiaru światła w trakcie ekspozycji. Pomiar w punktach ostrości nie ma tu nic do rzeczy. " Oraz "W przypadku lampy poza stopką lub palnika w pozycji innej niż na wprost, odległość od powierzchni nie jest kalkulowana i nie na tym polega różnica między klasycznym TTL-em, a TTL-em przedbłyskowym"
    Acha, czyli jak lampę zdejmiemy ze stopki to jest inaczej niż gdy siedzi ona na aparacie. A inaczej oznacza, że raz, gdy jest na korpusie, to najwyraźniej bierzemy pod uwagę odległość od lampy do oświetlanego przedmiotu. Czy pamiętasz jak się posługujemy liczbą przewodnią? :-)
    To się bierze z tego, że ilość światła docierająca od lampy do przedmiotu zależy bardzo silnie od odległości bo maleje proporcjonalnie do jej kwadratu. Jeśli kiedyś posługiwałeś się liczba przewodnią, to może pamiętasz, że był to, mawet w czasach filmu bardzo skuteczny i niezawodny sposób, ale to dalsza sprawa. Mianowicie zacząłeś od tego, że "Pomiar w punktach ostrości nie ma tu nic do rzeczy". Chyba, że nasza lampa siedzi na stopce. Jak siedzi, to w przeciwieństwie do tego gdy nie siedzi bierzemy pod uwagę odległość lampa przedmiot. :-) No najwyraźniej tak :-) skoro nie bierzemy gdy nie siedzi. A skąd możemy wziąć odległość? Z układu AF. Czyli dokładnie jest to tak, że musimy zmierzyć światło w tym punkcie który wyostrzył. Obok może być nieskończoność. Tak punkt wyostrzenia nie ma nic do ekspozycji. Myślę jaad75 że chciałeś być za a nawet przeciw i udało się ponieważ sprawę działania ETTL i TTL starego masz tak sobie przemyślaną. Warto się zastanowić dlaczego inżynierowie postanowili zmienić coś, co dobrze chodzi. Czyli ten piekielnie dokładny TTL który, jak na początku reklamowano uwzględnia wszystko, co tylko można łącznie ze światłem zastanym. I dlaczego okazało się, że i tak najlepiej latać z leszmiarką po staremu i lepiej liczyć wedle liczby przewodniej :-)

  31. sloma_p
    sloma_p 8 kwietnia 2016, 20:29

    Baron przestań się kompromitować. Odległość jest wykorzystywana jak masz lampę na stopce i skierowaną na wprost. Tyle. Punkt ostrości ma to do całości w innych przypadkach,ze matrycowy pomiar w mniejszym lub większym stopniu (zależnie od systemu i nawet konkretnego modelu) przypisuje większa wagę do obszaru na który jest ustawiony punkt AF (nie zawsze i nie wszędzie, algorytmy są skomplikowane).

  32. sloma_p
    sloma_p 8 kwietnia 2016, 20:32

    Aha, system Godoxa jest bardzo fajny. Speedlitey za masterem, mocniejszy AD360 z TTLem i lampy studyjne z aku i opcją na głowicę na kablu. Bardzo modularny, łatwy do skonfigurowania pod siebie, elastyczny, dość tani i w miarę sprawdzony. Wiadomo, stabilność i powtarzalność nie jest na poziomie Brona czy Profoto, ale do małych robótek wystarczy.

  33. jaad75
    jaad75 8 kwietnia 2016, 20:59

    "Acha, czyli jak lampę zdejmiemy ze stopki to jest inaczej niż gdy siedzi ona na aparacie. A inaczej oznacza, że raz, gdy jest na korpusie, to najwyraźniej bierzemy pod uwagę odległość od lampy do oświetlanego przedmiotu."
    Nie zawsze, zależy od systemu sterowania - niektóre działają dokładnie tak samo, jak prosty kabel x-TTL i system zmienia nawet kąt świecenia lampy ze zmianą ogniskowej. ale przede wszystkim, to nie kwestia uwzględniania (bądź nie) odległości w kalkulacjach jest istotą różnicy między klasycznym TTL-em, a TTL-em przedbłyskowym.

    "lampa siedzi na stopce. Jak siedzi, to w przeciwieństwie do tego gdy nie siedzi bierzemy pod uwagę odległość lampa przedmiot. :-) No najwyraźniej tak :-) skoro nie bierzemy gdy nie siedzi. A skąd możemy wziąć odległość? Z układu AF. Czyli dokładnie jest to tak, że musimy zmierzyć światło w tym punkcie który wyostrzył."
    Mierzymy światło odbite i to jest podstawą działania systemu, a nie pomiar odległości (jak w Minoltowskim ADI). Pomiar odległości jest istotny przede wszystkim, jeśli fotografujemy obiekty odbijające dużo światła (jasne powierzchnie lustra itp.) z palnikiem na wprost.
    Poza tym odległość informuje o tym, który plan fotografowanej sceny jest dla fotografa priorytetem, co pozwala dobrać energię błysku adekwatniej do sytuacji.
    I nie, pomiar odległości w systemach przedbłyskowych nie służy wyliczeniu potrzebnej ilości światła z GN. Do tego w ogóle nie potrzeba przedbłysku. :P




  34. baron13
    baron13 8 kwietnia 2016, 21:37

    @jaad75: Problem dyskusji z kimś kto nie rozumie :-) Widzisz powiedziałeś, że AF nie ma nic do rzeczy , aliści gdy lampę zdejmiemy ze stopki to wówczas jest inaczej :-) Inaczej jest dla tego, że nie znamy odległości lampa - oświetlany przedmiot. Czyli, jednak gdzieś dzwoni, że do czegoś ta odległość się przydaje :-)
    Zapytałem dlaczegóż to rozwalono genialny system TTL, który miał być panaceum? Otóż dlatego, że działał od czasu do czasu katastrofalnie źle dając efekt np szarej sukni panny młodej. Dużo gorzej od posługiwania się GN. Aliści także liczenie z GN było metodą mocno ograniczoną. Bo to działa tylko wówczas, gdy palimy na wprost i np nie siedzimy w pomieszczeniu pomalowanym na biało. Dlatego wprowadzono TTL :-) Ponieważ jedno i drugie kiepsko działało wprowadzono ETTL. Niestety, ani jedno ani drugie nie jest tak dobre, jak lesz miarka i dla tego są one jeszcze ciągle w handlu. A lesz miarka jest niezawodna, bo właśnie zabezpiecza przed takimi wtopami, jak szara suknia albo szary gang, który jest czarny. Obawiam się, że jak działa pomiar ekspozycji i dlaczego czasami coś się dzieje dziwnego, nie rozumiesz i będziesz opowiadał, że nie to tylko tamto :-) Rzecz jest bardzo prosta: jeśli wiemy ile światła pada na fotografowany kadr, to mając iso matrycy możemy dopasować ekspozycję tak by nikt nam nie musiał tłumaczyć co miało być białe o co czarne, wyszło jak wyszło :-) Czyli reguła f/16, albo nie darmo tak zwane ustawienia na guru, wedle tabelki na opakowaniu filmu. Pod warunkiem, że wiemy ile tego światła jest. Rzecz w tym, że najmocniej natężenie światła zmienia się z odległością od lampy. I dlatego można stosować GN. Dlatego, mimo różnych okoliczności gdy GN potrafi zawieść, jest to metoda tylko kłopotliwa, ale mniej zawodna od TTL. Bo TTL w określonych okolicznościach leży i kwiczy. Dlatego jesli możemy, to mierzymy odległość lampa-przedmiot, wprowadzamy dane do komputera, wykonujemy przedbłysk pomiarowy. Tak, bo GN może się zmienić choćby dla tego, że obróciliśmy lampę ku sufitowi. Albo dla tego, że fotografujemy na śniegu. Przedbłysk pomiarowy daje nam korektę GN. No i z odległości odczytanej z AF i GN można wyliczyć ekspozycję, albo czas błysku, zależy, jak ustawimy aparat.
    Dowcip w tym by wiedzieć ile światła padnie, tu jest klucz. A ile padnie zależy od kwadratu odległości. Że jeden przez, to już mniejsza, lecz niestety taką mamy dziś fizykę, że natężenie światła źródła prawie punktowego zmienia się dramatycznie z odległością. :-) Sprawą zasadniczą w posługiwaniu się lampami błyskowymi jest właśnie, że chodzi o odległość i ewentualnie jak się pozbyć tego bardzo mocnego efektu.
    Innym standardowym tematem, bardzo miłym dla technologów fotografii, są ograniczenia jakie daje pomiar światła odbitego. Są poważne powody, że do dnia dzisiejszego produkuje się szare kartki, oraz światłomierze z kopułką. Są nawet tacy, którzy ich używają :-)

  35. sloma_p
    sloma_p 8 kwietnia 2016, 21:55

    Baronie, żaden aparat nie liczy GN. System wykonuje przedbłysk, matryca pomiarowa sprawdza na tej podstawie ile światła ma dać lampa, żeby przy wybranych parametrach "scena" (tu w zależności od zaawansowania system pomiaru ekspozycji możemy mieć mniej lub bardziej skomplikowane algorytmy wybierające co jest w scenie ważne) była poprawnie naświetlona, przekazuje info do lmapy i voila. Żadnej GN tu nie się nie liczy.

    ETTL i przedbłyski wprowadzono z zupełnie innego powodu. Z powodu zastosowania w aparacie matrycy krzemowej i w związku z tym filtra AA/. A dlaczego to się dokształć i nie pisz więcej tych pełnych bredni elaboratów.

  36. sloma_p
    sloma_p 8 kwietnia 2016, 21:57

    Sorry miało być iTTL. Jak było w Canonie nie wiem.

  37. baron13
    baron13 8 kwietnia 2016, 22:33

    @sloma_p: Zastanów się po kiego tryb ETTL zastosowano już w aparatach na film. Jest na przykład w Canonie Eos 30 i chyba Eos 300V . Żadnego AA tam nie było :-) Oczywiście dyskusja co algorytm liczy jest dość próżna. Istotne jest czy znając odległość do przedmiotu i ilość odbitego światła mogę wyliczyć GN. Właśnie tak się GN wylicza :-) Zwróć uwagę na to, że w drugą stronę, gdy znam ilość światła padającego na scenę nikt nie wmówi mi że czarne jest białe a białe jest czarne :-) Wiem że jeśli odbiło się 5% światła to czarne i inaczej być nie może.

  38. sloma_p
    sloma_p 8 kwietnia 2016, 22:57

    Świat się na Canonie nie kończy. ETTL zadebiutował chyba w jakiejś amatorskiej lustrzance, zapewne chodziło o koszty - istotne dla niższego segmentu. wywalili dodatkowy czujnik i wszystko mierzyła matryca pomiaru światła. Przy okazji mogli to trochę powiązać w punktem AF i w marketingu ładnie wyglądało.

    Co do liczenia GN - i jak niby system liczy GN jak masz 3 lampy na statywach? Nie liczy, mierzy tylko to co się odbiło z przebłysku i na tej podstawie ustawia moc lamp. Jak się GN liczy to ja wiem, zaczynałem od lamp ładowanych z gniazda 220V (tyle wtedy było), z których po naładowaniu kondensatora można było zrobić jeden błysk ;) GN potrafiłem pewnie wyliczyć obudzony w środku nocy ;)

  39. baron13
    baron13 9 kwietnia 2016, 09:05

    @sloma_p: Mógłbym wygrzebać jaka była historia ETTL. Ważne jest to, jakie są problemy przy pomiarze światła odbitego. Jeśli masz zrobić reprodukcję obrazu Biały kwadrat na białym tle
    link
    albo zwyczajnie fotografujesz białego kota na śniegu, to automatyka nie ma skąd wziąć informacji o tym jaką ustawić ekspozycję. Może to czarny kot na sadzy, nie wiemy. Jeśli masz dodatkowo dane z układu AF to aparat może postąpić wedle reguły "f16". Przywalimy tyle światła, żeby na obiekt padało go tyle ile daje pełne słońce. Wtedy ustawiamy wedle reguły i co czarne musi być czarne a co białe musi być białe.
    A, co się dzieje, jak masz lampy poza aparatem? Jedna trzy, nawet lampa na stopce, ale skierowana w sufit. No to automatyka źle działa. Zwróć uwagę, że lampy wbudowane Canona walą tylko na wprost. To gwarantuje, że nie będzie koszmarnych pomyłek. To rozwiązanie mnie irytuje np chyba w Panasonicu widziałem lampę wbudowaną obracaną, ale dzięki temu czarny kot na sadzy będzie czarny a nie szary. Rzecz w tym, że pomiar światła odbitego jest zawodny. Gwarancję daje tylko leszmiarka z białą kopułką :-)

  40. jaad75
    jaad75 9 kwietnia 2016, 16:38

    Pomiar odbitego jest tak samo zawodny, jak w przypadku światła zastanego. Gwarancję daje tylko światłomierz padającego z wysuniętą kopułką - to dlatego są tak powszechne wśród współczesnych fotografów... :P

  41. baron13
    baron13 9 kwietnia 2016, 19:34

    @jaad75: typ argumentacji stosowany powszechnie dla udowodnienia smiesznosci tezy, jakoby ziemia była kulą :-) Kiedyś niejaki Rafał ziemkiewicz napisał, że bezpieczna prędkość w mieście to 80 km/h bo wszyscy tak jeżdżą. Niestety, dlatego pomiar światła padającego jest w znanej anegdocie ostatnim przed najwyższym stopniem wtajemniczenia w fotografię i ekspozycję (czyli tym jak naswietla guru). Nie na darmo jest to prawie najwyższy stopień, bo zrozumienie, że trzeba i co to daje, pozwala wejść na ten stopień najwyższy, czyli naświetlanie za pomocą tabelki z opakowania po filmie. :-)

  42. Dżozef
    Dżozef 9 kwietnia 2016, 20:07

    Baronie - weź się w garść i oszczędź sobie wstydu.

    Dawno temu czytałem o tym że E-TTL jest taki mądry i bierze pod uwagę odległość od lampy. Niestety po latach z E-TTLem stwierdzam że jest to tylko marketingowy bełkot. Jedyny związek lampy z odległością to symboliczna kreska pokazująca na skali lampy (od 0,5-18 m) teoretycznie wyliczony zasięg błysku przy aktualnie ustawionych parametrach a AF nie ma żadnego wpływu na tą skalę. Skala ta działa tylko na wprost i znika jeśli tylko chociaż trochę odchylimy palnik.
    Biorę lampę na radio(ustawioną na wprost) -a korpus widzi ją tak jak by była w stopce więc bezczelnie oszukuję system:
    ustawiam lampę daleko za plecami i naświetla prawidłowo
    ustawiam lampę przed samym nosem dla modela i naświetla prawidłowo
    ustawiam lampę prosto w obiektyw i też jest ok.
    Teraz to samo z różnymi dyfuzorami i jest prawidłowo.
    Cały czas trwa teoretyczne wyliczanie granicznych odległości na skali lampy (chociaż w tej sytuacji są to wartości absurdalne) nie widzę tu żadnego związku z błyskiem. Naświetlanie zależy od prawidłowego pomiaru przed błysku i niczego więcej. Zresztą nic więcej nie jest tu potrzebne, proste jak budowa cepa.

  43. baron13
    baron13 9 kwietnia 2016, 20:32

    @Dżozef: Tłumaczysz mi mniej więcej tak jak studenci, którzy muszą się uczyć rachunku błędów. Po co biedaki mają się uczyć liczenia pochodnych skoro 99% ludzkości nie umie a żyje? :-) Podobnie po co Ty masz wiedzieć jak to działa skoro prawie zawsze dział, jak się zdaje, prawie dobrze. Jak byśmy się spotkali, to bym pokazał parę eksperymentów w których widać, że z naciskiem na "prawie".
    Za namową ludzi z tego forum nabyłem różne akcesoria i mam dwa kompletne systemy sterowania lampami w ETTL. A owszem, jakoś działa. Tyle, że działa to tak mniej więcej, że faktycznie, nigdy nie ma katastrofy. Ale jak bym się miał zabawić w fotografię produktową, gdzie zleceniodawca chce by jego cenny towar miał na przykład swoje kolory, to trzeba te wszystkie automaty powyłączać i zrobić po staremu. Łatwo się o tym przekonać, jak się ma na planie np szarą kartkę.
    Inna sprawa, że producenci nigdy się nie przyznają jak działają algorytmy tego "inteligentnego obliczania ekspozycji". Jakkolwiek we wszystkich starych instrukcjach informacja o powiązaniu pomiaru światła z punktami AF jest. Tego, że faktycznie jest to powrót do archaicznej metody, przyznać nie chcą, ale zwróć uwagę, jeszcze raz przypomnę, że lampy wbudowane Canona, którymi często pali się na małe odległości (to ważne) nie mają żadnych dyfuzorów itp i praktycznie w każdych warunkach działają perfekcyjnie jeśli chodzi o ekspozycję. Światło jest fatalne, ale ekspozycja idealna. Dlaczego? Bo lampa jest sterowana informacją o odległości. Wystarczy postawić przed lampą folię kierującą błysk w sufit i czarowna precyzja znika.

  44. Dżozef
    Dżozef 10 kwietnia 2016, 10:08

    Wbudowana lampa działa też z obiektywami manualnymi, soczewkami od okularów, filtrami na obiektywie, dyfuzorami czy też owinięta chusteczką do nosa co kiedyś zdarzało mi się stosować. Działa prawidłowo do momentu aż zabraknie jej mocy a to nic dziwnego bo jest bardzo słaba w porównaniu do zewnętrznej lampy.
    Powiem Ci więcej -lampa prawidłowo naświetli nawet bez obiektywu. Odkręć więc obiektyw i śmiało pstryknij korpusem, i nie bądź już niedowiarkiem powtarzającym jakieś legendy o cudach inteligentnych błysków.

  45. baron13
    baron13 10 kwietnia 2016, 13:14

    @Dżozef: Tłumaczysz mi, że system pomiaru światła we współczesnym aparacie działa dość dobrze :-) Działa, bo wszyscy z tego korzystamy. Mówię o takich sytuacjach jakie mamy w studio gdzie np potrzebne jest by tło znalazło się na progu przepału, ale się nie przepaliło. Taka precyzja jest do uzyskania właściwie tylko z pomocą leszmiarki.Zauważ, że pomiar światła zastanego (obojętnie jaki tryb) nie różni się od pomiaru światła błyskowego o ile nie ma informacji o odległości. W tym trybie zdjęcie białej ściany będzie zawsze szare o ile nie ma na tej ścianie jakiś szczegółów choćby gwoździa.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.