Ostatnie dni należały do firmy Canon, która zaprezentowała nowy obiektyw dla systemu EOS M, lampę błyskową oraz aparat kompaktowy. A do kogo należeć będą nadchodzące tygodnie? Odpowiedzi poszukamy w cotygodniowym zestawieniu najciekawszych plotek.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
Canon
Canon EOS 5D Mark IV
Najnowsze plotki wskazują, że nadchodząca lustrzanka Canon EOS 5D Mark IV zostanie wyposażona w matrycę o rozdzielczości 32 Mpix oraz dodatkowy tryb zapisu zdjęć w rozdzielczości 24 Mpix. Premiery aparatu możemy oczekiwać już w sierpniu br., pierwsze testowe egzemplarze mają być zaprezentowane na wrześniowej Photokinie, a nowa "piątka" w sklepach powinna pojawić się w październiku.
Canon EF 16-35 mm f/2.8L III
Być może niebawem doczekamy się premiery obiektywu Canon EF 16-35 mm f/2.8L III, o którym plotkuje się od wielu miesięcy. Podobno produkt ten ma mieć swoją premierę już w przyszłym miesiącu, a w sprzedaży powinien pojawić się w lipcu.
Fujifilm
Fujifilm X200
Mówi się, że Fujifilm usilnie pracuje nad następcą modelu X100T, w którym także ma znaleźć się obiektyw o odpowiedniku ogniskowej 23 mm.
Nowy firmware do X-Pro2
Użytkowników bezlusterkowca Fujifilm X-Pro2 z pewnością ucieszy nieoficjalna wiadomość dotycząca nadchodzącej aktualizacji firmware dla ich aparatu. Oprogramowanie ma naprawiać kilka błędów, a także wprowadzać nowe funkcje.
Fujinon XF 80 mm f/2.8 Macro
Kilka tygodni temu pisaliśmy, że firma Fujifilm wstrzymała prace nad obiektywem Fujinon XF 120 mm f/2.8, gdyż okazało się, iż konstrukcja o takich parametrach jest zbyt duża oraz za ciężka i dlatego zdecydowano się opracować model o znacznie krótszej ogniskowej. Najnowsze plotki wskazują, że będzie to Fujinon XF 80 mm f/2.8 Macro.
Konica Minolta
Coś dla miłośników patentów
Firma Konica Minolta złożyła kolejny wniosek patentowy dotyczący obiektywu przeznaczonego do współpracy z aparatami wyposażonymi w jednocalową matrycę. Tym razem jest to konstrukcja o zakresie ogniskowych 9-90 mm i świetle f/2.8-5.6, która została wyposażona w stabilizację obrazu.
Leica
Summaron-M 28 mm f/5.6
Mówi się, że Leica szykuje się do premiery nowego obiektywu dla systemu M. Podobno będzie to naleśnik Summaron-M 28 mm f/5.6.
Nikon
Coś dla miłośników patentów
Najprawdopodobniej wraz z premierą wyposażonego w 83-krotny zoom optyczny aparatu Coolpix P900 firma Nikon nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w kwestii zakresu ogniskowych. Producent złożył bowiem wniosek patentowy, w którym znaleźć można opis obiektywu dla matryc formatu 1/2.3 cala o zakresie ogniskowych 4.4-440 mm, co daje odpowiednik dla pełnej klatki wynoszący 24-2400 mm i rekordowy zoom 100x. Konstrukcja może pochwalić się światłosiłą z zakresu f/2.8-8.3.
Olympus
Kamera sportowa
Kto śledzi na bieżąco nasze cotygodniowe zestawienia najciekawszych plotek, z pewnością wie, że firma Olympus przygotowuje się do premiery swojej pierwszej kamery sportowej. Nowy produkt może zostać oznaczony jako TG-Tracker, bowiem taką nazwę zarejestrowano w jednym z indonezyjskich urządów, a tym czasem do sieci wyciekło jego pierwsze zdjęcie.
PEN E-PL8 opóźniony
Podobno trzęsienie ziemi w Kumamoto i wstrzymanie produkcji sensorów w fabryce Sony spowodowało podjęcie decyzji o opóźnieniu premiery bezlusterkowca Olympus E-PL8. Na pocieszenie pozostaje nam więc jedynie obejrzenie zdjęć tego produktu, które jakiś czas temu wyciekły do sieci.
Olympus E-M1 Mark II z trybem 4K
Kolejne źródła potwierdzają, że premiera bezlusterkowca Olympus OM-D E-M1 Mark II została zaplanowana na wrzesień przy okazji Photokiny. Co ciekawe, nowy model ma zostać wyposażony w tryb wideo 4K.
M.Zuiko 30 mm Macro
Plotki głoszą, że jeszcze w tym roku czeka nas premiera kolejnego obiektywu M.Zuiko. Ma to być przeznaczony do makrofotografii model o ogniskowej 30 mm.
Sigma
Coś dla miłośników patentów
Być może niebawem rodzina obiektywów Sigma z serii Sport powiększy się o model 70-200 mm f/2.8 DG OS HSM. Wszystko za sprawą wniosku patentowego japońskiego producenta, w którym opisano taką właśnie konstrukcję optyczną.
Sony
Sony A9
Jeden z czytelników serwisu Sony Alpha Rumors twierdzi, iż spotkał na ulicy osobę fotografującą prototypem aparatu Sony A9. Korpus był wyraźnie większy od A7II i został wyposażony w dwa sloty kart pamięci (na pewno SD i być może CFast). Aparat posiadał dżojstik do wyboru punktu AF, a w menu znaleźć można było opcję wykonywania zdjęć w ustawieniu Extra Fine i rozdzielczości 72 Mpix. Osoba fotografująca przyznała, iż jest to jeden z prototypów, a finalny produkt ma zostać zaprezentowany na przełomie lata i jesieni, czyli w okolicach Photokiny.
"Konstrukcja może pochwalić się światłosiłą z zakresu f/2.8-8.3."
f8.3 to chyba może się pożalić, a nie pochwalić...
"Jeden z czytelników serwisu Sony Alpha Rumors twierdzi, iż spotkał na ulicy osobę fotografującą prototypem aparatu Sony A9."
Jasne, i tester pokazał obcej osobie szczegóły prototypu...
Większej bzdury dawno nie czytałem.
Czekan na nową piątkę?
Jasne już to widzę jak koleś spotyka testera i ten mu opowiada i pokazuje aparat o którym mówić nie może...Mało tego pokazuje mu niektóre jego parametry... Raczej mało prawdopodobne.
Ciekawe jaki jest sens patentów minolty? Dziwne, że wydają kase na opracowywanie tego a nie wiadomo czy ktoś to kupi, a sami budować i sprzedawać tego nie będą...
ciszy, MaciekNorth - z tym pokazywaniem prototypów wcale tak źle nie jest. Żeby poznać jeden z aparatów przed jego premierą, wystarczyło być uczestnikiem jednej z naszych Fotomisji :)
Że niby widzieliście potencjalną a9? I jak wrażenia? W sumie dużo to nie powiedział, nie więcej jak do tej pory było powiedziane...Kto wie...
Z nowości ostatnich to same odgrzewane kotlety np Nikon d7200, Canon 80d ,Pentax K-3 II podobnie z bezlusterkowcami Sony A6300 jak i Fuji Pro 2.
Kiedy wiec jakieś przełomowe konstrukcje ?
Kiedy następcy Nikona 610 i Canona 6 ?
Obawiam się że nadchodzący Fujek X T 2 niewiele wniesie dobrego ale cena z pewnością będzie odpowiednia :)
Spory dylemat mają osoby które chciałyby coś kopić , bo nic szczególnego nie widać na rynku nowości ,pozostaje czekać na kolejne nowości ale stanie się to nieprędko .
Nie liczyłbym na jakieś przełomowe konstrukcje...A na pewno w najbliższych kilku latach. Producentom bardziej się to opłaca...
@robii
D500 to prawdziwa nowość.
Do następcy D810 pewnie trafi matryca 42mpix,
a do sukcesora D750 -36mpix.
Sigmy sd Quattro to też nowe konstrukcje -może wreszcie pojawią się w sklepach
...wtedy napiszę: Kiedy test?
ciszy - nie mówię o A9. Mówię o innym aparacie, który już jest na rynku, ale w momencie fotomisji jeszcze na nim nie był.
Nikonie nie idź tą drogą. Wystarczy zoom 20x ale za to 12-240.
^od 12mm to do jakiej matrycy -4/3?
Nikon DL24-500 f/2.8-5.6 ma 21x link
po co dublować na 1/2.3 cala?
Też kiedyś widziałem testera aparatu - jakiegoś Nikona, ale był cały oklejony czarnymi taśmami i nic nie dojrzałem. Ale że wyglądał na nowy, to myślę, że to był aparat testowy.
Taki cały oklejony czarnymi taśmami tester może mieć problemy z opowiadaniem o aparacie. ;)
@ciszy
Myślę podobnie w przeciągu 2-3 lat nic szczególnego nie pojawi się na rynku pomijając najdroższe modele Sony
@fides
Celowo nie porównywałem aparatów z górnej półki .
Bo co z tego że jest Sony A7R II jak to aparat dla nielicznych koszt ok 15.000zł , na pewno nie amatorów, podobnie jak piszesz o Nikonie D500 to nowość i kosztuje 10.000zł , zresztą to zupełnie nowa konstrukcja i wstępne oceny to co najwyżej możemy poznać od marketingowców :)
Osoby czekające na ciekawy aparat muszą uzbroić się w cierpliwość szczególnie te które czekały na coś więcej jak : Nikon d7200, Canon 80d ,Pentax K-3 II
"Kiedy wiec jakieś przełomowe konstrukcje ?"
"Spory dylemat mają osoby które chciałyby coś kopić , bo nic szczególnego nie widać na rynku"
Żyjemy w czasach, w których możliwości sprzętu fotograficznego są największe w historii, a niektórym wciąż mało. KAŻDY z obecnie produkowanych aparatów systemowych daje lepszą techniczna jakość obrazka niż dowolny aparat tego samego formatu jeszcze 10-15 lat temu. Rozwój cyfrowego sprzętu foto osiągnął szczyt, co widać po spadku tempa pojawiania się nowości. Dużego postępu już nie będzie. Trzeba kupować co jest na rynku i robić zdjęcia, a nie czekać w nieskończoność na nowe modele, które nie będą dużo lepsze.
robii
Szybciej D500 stanieje (jak 7D II) do bardziej akceptowalnego poziomu
niż w tych seriach zobaczysz coś przełomowego.
Olympus to ma refleks. Rynek kamer sportowych nasycił się do takiego stopnia, że główny gracz z kury znoszącej złote jaja w oczach zmienia się w bezdomnego. Ta Olkowa kamera naprawdę musi być rewolucyjna. Albo przynajmniej bardzo tania. Inaczej nie widzę sensu.
Pozostałe plotki o Olku to chyba jakieś żarty. 4K w następcy E-M1? Chyba w trybie timelapse :-) Będzie sukces, jak będzie wreszcie porządne FullHD. No i makro 30mm? Bo jedno makro 30mm w systemie to za mało? Nie wiem, co oni musieliby wrzucić do tego obiektywu, żeby uzasadnić jego istnienie. Dadzą uszczelki, PRO w nazwie i cenę z kosmosu może?
Postep zalezy od firmy. Taka nvidia potrafi pokazac cos nowego, Intel juz nie. Nikon i Canon tna koszty, produkcja w chinach, powolne dawkowanie nowosci. Gdzies czytalem ze w Japonii wiekszosc spoleczenstwa to dziadki. Bywaja przypadki gdy 75 latki opiekuja sie 100'u letnimi rodzicami! Ciekawe jaka jest srednia wieku pracownikow w Canonie odpowiedzialnych za nowe technologie.
7D II i D500 wyznaczyły, przynajmniej do czasu "chwilę przed" pojawieniem się ich następców poziom szklanego sufitu do którego modele niższe w swoich specyfikacjach nie będą się mogły za bardzo zbliżyć.
Na pół dnia wziąłem modnisia Olympus PEN-F. -Nic ciekawego w porównaniu do E-M5 II.
Ergonomia słaba -już z 12-40 jest bardzo kiepsko (a to obiektyw który jest ciekawszy od systemowych stałek w tym zakresie i jakby nie patrzeć tańszy od ich zestawu).
Powiększenie wizjera w PEN-F gorsze od E-M5 II.
-taka stacja jpeg link
No ale on nie może być lepszy od nowych E-M5 (III) i E-M1 z 20mpix matrycą.
Mogli do niego dodać tylko pierdółki.
To samo z następcami 80D i D7200.
W Fuji X100T jest obiektyw nie będącym odpowiednikiem 23mm, ale faktycznie mający ogniskową 23mm, co jest odpowiednikiem 35 mm
Brawo Nikon! zoom 100x to jest to!
@ziggy
Jakoś zgodzić się z Tobą nie mogę , piszesz wręcz o rewolucji fotograficznej ale wystarczy przypomnieć ile można wyciągnąć z analoga a ile z cyfry .Wykonywałeś zdjęcia analogowe czarno białe i wiesz jaka jest rozpiętość tonalna ? wykonywałeś zdjęcia na slajdach ?
Te historyczne zmiany to pełna klatka czy dodawany ostatnio masowo do nowych konstrukcji Wifi , Gps czy 4K , a jak z autofokusem ?
Tak się składa że niektóre osoby cofnęły się z cyfry z powrotem do analoga , taki masz teraz historyczny przełom :)
"Aparat posiadał dżojstik do wyboru punktu AF" - jeżeli to prawda, to Sony zamiast wreszcie dać oczywisty ekran dotykowy, wciąż wymyśla na nowo koło.
@fides
"Taki cały oklejony czarnymi taśmami tester może mieć problemy z opowiadaniem o aparacie. ;)" - dobre, zwłaszcza że skoro aparat wyglądał na nowy, to widocznie oklejony nie był :)
Minęło kilka lat od mojego zakupu D5100 + SB700+Nikkora 18-105 + niedawno Nikkor 50 1.8.
Tak patrzę raz na ruski rok w to co rynek oferuje i.... nic ciekawego w kwotach nie zabijających Polaka nie widzę.
Co by przykuło moją uwagę?
1. Gabaryt pokroju D5100, któremu można dopiąć pełnowartościową lampę (SB700 mi wystarcza i kilka razy uratowała 4 litery na rodzinnych uroczystościach).
2. Wyższe używalne ISO, w moim aparacie 1600ISO uważam za próg bólu.
3. Chętnie bezlusterkowiec w obudowie lusterkowca (ergonomia uchwytu, wizjera - tutaj D5100 jest tragiczny) gdzie nie martwiłbym się już o BackFocus/FrontFocus...
4. Możliwość kupienia sensownych szkieł za rozsądne pieniądze, 1 stałka + 1 jasny spacer-zoom.
5. Matryca nie mniejsza od ASPC....
Coś cenowo porównywalnego do D5x00 jest z powyższymi wymaganiami co by dało mi zauważalną poprawę zdjęć/wygody użytkowania? Bezlusterkowce typu małą małpka gdzie sie nei da sensownej lampy podłączyć lub obiektywu mnie nie interesują.
Jak ten rynek ma się rozwijać jak nie ma nowinek które rozpalają wyobraźnię fotoamatora takiego jak ja? ;)
te ciebie nie rozpalają?
link
@fides, dzięki za linka popatrzę dogłębniej.
@poziomek
Polecam Nikona D5500 albo D5300!
Ergonomia lepsza, iso 10000 daje radę.
Do tego lampa SB-500.
Od czasu Nikona D5100 technologia matryc naprawdę poszła do przodu!
Kiedy "eye control" ?
@wzrokowiec
Suche liczby jakoś nie pokazują, że D5100 został daleko w tyle w stos. do nowszych braci: link
Hmmm, no nic na razie teoretyzuję, bo sprzęt swoje kosztował i jeszcze trochę go pomęczę aby się "zamortyzował" :)
@poziomek
Na co dzień obrabiam zdjęcia z D300s i D5300 i widzę dużą różnicę na korzyść nowszej matrycy.
@poziomek
Ale D5100 ma nowszą matrycę od D300s, więc różnica na pewno mniejsza...
Od D300s (rok 2009) matryce rzeczywiście poszły do przodu, ale D5100 (rok 2011) od D5300 odstaje już nieznacznie. link
Chyba za dużo miejsca do poprawy w kwestii wysokich ISO już nie ma. Szumy przetwarzania są niewielkie, wydajność kwantowa obecnych matryc wysoka. Wie ktoś może ile mniej więcej światła jest traconego na filtrach kolorów?
Fuji ma makro 60/2.4, a teraz będzie makro 80/2.8...? A kiedy jakaś w miarę tania portretówka w tym zakresie ze światłem f/2? Bo pod tym względem system kuleje.
@michalm
Znacznie, znacznie. D5300 nie ma takiego skokowego spadku jakości przy ISO1600 i wyżej, poza tym obraz przeskalowany z 24mp do 16 czy 12mp wygląda znacznie lepiej niż bazowe 16mp w D5100. Bardzo pomocna jest też funkcja auto-ISO z uwzględnieniem ogniskowej w nowszych Nikonach.
tripper 15 maja 2016, 18:59 Olympus to ma refleks. Rynek kamer sportowych nasycił się do takiego stopnia, że główny gracz z kury znoszącej złote jaja w oczach zmienia się w bezdomnego.
Dokladnie. Choc nasycenie rynku jest tylko ostatnim gwozdziem. Firma zaczela byc tak rozwojowa jak Canon czy Nikon. Dawno mieli miec swojego jesli nie drona to choc takie Osmo. A oni tylko cyferki zmieniali. DJI ich wykolegowal z dronow wstawiajac swoje kamerki i bylo po temacie.
Teraz jak patrze na fotki z Galaxy czy iPhona podkolorowane zHDRowane wyostrzone szybkim AF ale tez mocnym procesorem wygladaja na ekranach tych telefonow swietnie a z drugiej strony aparat z niby WiFi a trzeba sie napstrykac malenkimi klawiszami nawklikiwac roznych hasel zeby fotke z aparatu sciagnac do telefonu. Po co sie meczyc? Za kilka lat C N ale tez S doprowadzi do tego ze na wystawach foto bede tylko fotki z iPhonow i Samsungow. Wojna luster z bezlustrami bedzie jedynie wsrod nilicznej grupy apalancow wiedzacych co to bylo body lub obiektyw.
***słodziutki, urzekła mnie twoja historia. jednak inaczej będzie. ;-)
a ja wczoraj robiłem fotki Polaroidem i powiem że dawno nie miałem takiej zabawy , co fotka to klimat - byle jaka w zasadzie ,... szkoda tylko ze te wkłady takie drogie
Dodam tylko że odnoszę wrazenie ze współczesny przemysł foto to juz tylko marketingowa wydmuszka , zdjęcia są na ostatnim miejscu , a rewolucyjne zmiany w kolejnych modelach są w rzeczywistości mozolnym posuwaniem technologii cyfrowej naprzód , wyliczonej na maksymalny drenaż kieszeni i skupieniem myślenia pstrykaczy na formę a nie treść fotek , których miliardy zalegają w odchłani twardych dysków , a czasami pojawiaja sia w sieci w formatach nie wiekszych niż 1000 pix.
Wydaje mi się czasami ze jedno zdjęcie w postaci fizycznej jest warte niezliczonej ilości cyfrowych klików bo ono pozostanie , takie zdjęcia po latach przeważnie uderzają prostotą i klimatem .
Poniżej w linku ciekawy test, jak się okazuje można zrobić coś dobrego i w rozsądnych pieniądzach.
link
@janbezziemi: a ja odnoszę wrażenie, że pora zacząć robić dobre zdjęcia.
@janbezziemi,
Zabawki do zdjęć natychmiastowych to rekord marketingu z zamierzchłych czasów. Moja 8-letnia wnuczka, która mieszka w New Jersey dostała to jako zabawkę do nauki rozumnego fotografowania, gdyż tablet dawno już ją znudził. Może i wkłady są drogie, to rzecz względna, lecz przede wszystkim zdjęcia są nietrwałe.
A te miliardy zdjęć cyfrowych, o których piszesz, nie można wrzucać do jednego worka. Są tam zdjęcia ofertowe przeznaczone do sprzedaży, słit focie do Instagrama i amatorszczyzna dla rodziny w Bułgarii, żeby sobie ściągnęli w pełnej rozdzielczości, co też bułgarski syn na obcej ziemi widział i dla nich sfocił.
To co wypisałeś to są wszystko argumenty skierowane do Ciebie samego, żeby nie kupować. Nie rozumiem tylko po co ta psychologia odwrotna. Nie chcesz to nie kupuj, a klimat jest zawsze jakiś wszędzie - wystarczy lornetka.
Nie zgodzę się - klimat bywa gdzieniegdzie różny - za to ludzie w gruncie rzeczy wszędzie tak samo się zachowują.
PS
A co do dyskusji o wyższości jednego rozwiązania technicznego nad drugim - to typowe problemy ludzi "pierwszego świata". Trzeba się cieszyć, że takie mamy.
Tys prowda...
Na frustrację z nadmiaru zdjęć jednorazowych w sieci dobre by było wbudowanie w standard JPG mechanizmu autodestrukcji, coś na podobieństwo apoptozy w żywych komórkach. Właściciel zdjęcia wstawiałby tylko datę ważności i gotowe. Hakerzy wprawdzie szybko by ją znaleźli, żeby nie wiem jak była zaszyfrowana, ale zdjęć jest tak wiele, że nie daliby rady wszystkim.
@cedrys - za wielka masz wiare w hakerow. Zwykly AES256 stosowany praktycznie wszedzie jest nie do zlamania bez kompa z NASA i CIA. A co mowic o mocniejszych kluczach i dodatkowych algorytmach (oferowanych np przez truecrypta).
@cedrys
Może jeszcze wybuchające aparaty? Mamy coraz więcej nieistniejących problemów, które ludzie sami sobie wymyślają.
Widocznie myślenie PRZED zrobieniem zdjęcia jest dużo trudniejsze :)
@Szabla,
ale ty jesteś staroświecki...
@michalm: "Wie ktoś może ile mniej więcej światła jest traconego na filtrach kolorów?"
Tak mniej więcej to 75% dla światła czerwonego i niebieskiego i 50% dla zielonego ;-)
Wyrzucić filtry kolorów! ;)
Jeśli nie potrzebujemy kolorowej fotografii to jak najbardziej tak. Niektórzy tak właśnie robią: link
@Grzenio, tjaa ruskie eksperymenty. Tak na prawdę to filtr kolorów jest bardzo potrzebny do fotografii cz-b, bo zdjęcie kolorowe daje dużo większą swobodę w postprocesie i konwersji do cz-b. Jedyną modyfikacją którą się opłacało robić to było usunięcie filtra AA żeby mieć więcej detali. Ale w tej chwili można już po prostu kupić modele aparatów bez tego filtra.
Co do dyskusji nad postępem w cyfrze to MZ się dawno zatrzymał. Wystarczy porównać udane modele sprzed 10lat do tych najnowszych. Te "dramatyczne" różnice w jakości, niskoszumności, zakresie tonalnym i czym tam jeszcze pomiędzy starymi "rupieciami" a najnowszymi "cudami technologii" sięgają obecnie kilkunastu procent.... jedyne co się faktycznie zwiększyło to liczba pikseli i sztucznie nadymane iso. Kiedyś też było można nadymać iso tylko po prostu producenci tego nie robili. Sam zrobiłem kiedyś test z podbiciem czułości w 5d (zakres natywny do 1600+programowe 3200) przez ciągnięcie niedoświetlonego rawa i wyszło że do sztucznego iso25'600 dawał b.dobrą jakość, bez potrzeby żadnego odszumiania... No to jaki jest postęp? Że w nowszym modelu odblokowali taką opcję w menu aparatu? wow... genialne...
Żeby był faktyczny postęp potrzebna jest nowa technologia. Sensory z nowych materiałów, może organiczne? O nowej konstrukcji, np. 3-warstwowe? Z CMOSa i siatki bayera wiele się już nie wyciśnie.
@Grzenio,
Przy takiej technologii warstwowej nietrudno sobie wyobrazić, że matryce mogą znacznie różnić się jakością wykonania. Swoją drogą cały czas myślałem, że Canon wprowadził mikrosoczewki później. Mam taką matrycę z rozbiórki 350D, usunąłem z niej tylko filtry zewnętrzne, lecz skrobanie nie przyszło mi do głowy jako technika adaptacyjna. Ponadto trzeba by zmienić soft aparatu, by nie "myślał", że ma kolor.
@cube, ta swoboda w postprocesie to nic innego jak naginanie rzeczywistości. Jeśli fotografia czarno-biała ma odzwierciedlać rzeczywistą luminancję to filtr kolorów jest tylko zawadą. Ale oczywiście masz rację, że w postprocesie z kolorowej fotografii można czasem wyciągnąć ciekawsze zdjęcia B&W niż z tradycyjnej fotografii czarno-białej.
Co do postępu w niskoszumności to rzeczywiście są ograniczone możliwości bo szumów śrutowych światła się nie zredukuje a to one są najbardziej dokuczliwe. Tutaj poprawić można jeszcze ewentualnie efektywność kwantową materiałów oraz zwiększyć powierzchnię światłoczułą ale już chyba dużo do ewentualnego poprawienia nie zostało. Moim zdaniem szansą na sporą poprawę mogłoby być wykorzystanie cyfrowej obróbki obrazów. Np. wykonanie szybkiej serii kilkunastu zdjęć i inteligentne wyrównanie ich łącznie z transformacją przemieszczających się obiektów, a następnie złożenie w jedno zdjęcie z uśrednianiem. Tak chyba działa nasz mózg bo widzimy w sposób ciągły i nie dostrzegamy, że natężenie strumienia światła podlega nieustannym fluktuacjom w czasie więc nie dostrzegamy tych szumów.
@cedrys, chyba wtedy trzeba korzystać z RAW-ów i wywoływać je bez demozaikowania np dcrawem. Jednak nie bawiłem się tym więc nie wiem na 100%.
@cube,
Postęp techniczny trzeba stopniowo dozować. Wielu ludzi kupiłoby sprzęt ogólnie gorszy, byleby tylko był "nowocześniejszy". Nie będę dawał przykładów, żeby nie trollować niepotrzebnie.
Co do rosnącej rozdzielczości matryc to kiedyś byłem sceptyczny, ale obecnie uważam 20Mpx za minimum. Nie chodzi o to czy to jest koniecznie potrzebne konkretnemu użytkownikowi, lecz o to, że taki trend zmusza producenta do ciągłego doskonalenia procesu technologicznego - np. po to, by zmniejszyć pobór energii (a tym samym gabaryty korpusu) oraz poprawić wybrane parametry ważne marketingowo. Weźmy np. smarfony, które są szpicą technologiczną. Obecnie robi się matryce do nich w technologii 10 nm, ale trwają już od pewnego czasu prace by przejść na technologię 7 nm. Jak nie będzie postępu to klienci nie kupią nowych. Być może wkrótce będę mógł dodać brakującą literkę "t".
Co do drapania sensora probowalem, dziala tyle ze bawilem się na starej komórce... trzeba tylko uważać na przewody do okola sensora sa bardzo delikatne
@Grzenio " ta swoboda w postprocesie to nic innego jak naginanie rzeczywistości."
a czy istnieje fotografia która nie nagina rzeczywistości? Sama istota fotografii czarno-białej jest nierzeczywista, w końcu każdy człowiek widzi rzeczywistość w kolorze. Czy jeśli w procesie analogowym nakręcisz sobie zielony filtr na obiektyw to jest już zafałszowanie rzeczywistości czy technika żeby uwypuklić pewne rzeczy? A przy wywoływaniu odbitki kiedy ręcznie robi się dodge i burn to jest ok czy nie? Konwersja cyfrowa do bw daje swobode stosowania filtrow i dodge/burn w postprocesie.
@cedrys "Postęp techniczny trzeba stopniowo dozować."
tja biznes to biznes. Tylko to dozowanie nie ma nic wspólnego z postępem.
@cube,
Ale faktem jest, że filtr Bayera zabiera sporo światła. To takie trzy filtry założone na stałe czy nam są potrzebne czy nie. Owszem dają sporo możliwość modyfikacji zdjęć czarno-białych ale kosztem zwiększenia szumów i zmniejszenia rozdzielczości czarno-białego zdjęcia.
@Grzenio,
To wszystko prawda co piszesz, jednak z pewną poprawką - w rzeczywistości filtr Bayera nie zabiera aż tyle światła jak napisałeś wcześniej. Składniki RGB tego filtra bardziej próbkują kolor niż go rzeczywiście filtrują. Są to wąskopasmowe filtry o stromych zboczach i raczej słabej gęstości (zależy od producenta i poszczególnych składników). Kolor zbliżony do prawdziwego jest generowany sztucznie za pomocą odpowiednich algorytmów. Im więcej pikseli posiada matryca tym lepsze jest odwzorowanie barw, ale i tak charakterystyka obiektywów jest bardziej zauważalna na zdjęciu nawet przez niewprawnego obserwatora. Cały system jest kompromisowy, lecz przez to że jest tani, rozpowszechnił się bardzo szeroko. W matrycach do smarfonów, gdzie piksel ma obecnie wymiary ok. 1.4 um nie ma technologicznego problemu, by nanieść precyzyjnie siatkę Bayera. Tak więc nie spodziewam się w najbliższych latach odejścia do innych rozwiązań, żeby nie wiem jak ponętne ideowo były. Ludzie i tak wybiorą tańsze, jeśli tylko będzie spełniać ich potrzeby.
@cedrys,
Filtr czerwony wycina wszystko poza światłem czerwonym czyli efektywnie pracuje tylko 1/4 powierzchni matrycy. To oznacza, że 75% światła czerwonego jest marnowana (absorbowana przez filtry zielone i niebieskie). Analogicznie dla światła niebieskiego. Dla światła zielonego jest nieco lepiej bo filtry te zajmują połowę powierzchni matrycy. Stąd wynika to co napisałem o stratach światła na filtrach Bayera. Do tego oczywiście dochodzi jeszcze osłabianie światła w zakresie przepuszczania filtra bo nie ma filtrów idealnych, które przepuszczałyby swój kolor bez żadnego tłumienia.
Weźmy za przykład plamkę światła czerwonego padającą na cztery sensele RGGB. W takiej sytuacji tylko jeden z nich będzie rejestrował sygnał. Gdyby nie było siatki Bayera to wszystkie cztery rejestrowałyby sygnał i mielibyśmy wyższą rozdzielczość lub mniejsze szumy gdybyśmy zsumowali sygnały z tych czterech senseli.
Sygnał czego?
Sygnał czyli inaczej mówiąc informacja. W fotografii sygnałem jest informacja o fotografowanym obrazie.
Ale jak te informacje aparat miałby przełożyć na rekonstrukcję barwnego obrazu?
@Szabla,
Piszemy w kontekście fotografii czarno-białej. Oczywiście, że jak chcemy mieć fotografię kolorową to bez filtra Bayera tego nie da się zrobić bo sam element światłoczuły nie jest w stanie określić koloru światła. Mierzy jedynie jego intensywność. Filtr Bayera daje nam możliwość próbkowania kolorów ale kosztem straty części światła. Tutaj jest przykład ile w praktyce ta strata wynosi: link
@Grzenio, jest trochę porównań np. link
troszkę więcej detalu i DR na sensorze cz-b, różnica w szumie w praktyce trochę ponad 1EV, czyli mniej więcej tyle ile wynika ze straty światła policzonej teoretycznie. To i dużo i mało. Dla mnie o wiele więcej dla odbioru zdjęcia wnosi to co można łatwo zrobić w obróbce z kolorowego rawa niż te parę procent szumu w jedną czy w drugą stronę... Tak na prawdę sprzęt mało się liczy, jeśli już to bardziej rysunek charakterystyczny dla danego obiektywu niż osiągi sensora. Ja swoje najlepsze zdjęcie zeszłego roku zrobiłem dość słabym sprzętem, który akurat miałem pod ręką. Kilkakrotnie próbowałem powtórzyć ten kadr, nie da się... nie te emocje, nie to światło, nie ten klimat. Wychodzi byle co, mimo że miejscówka i osoby te same.
@cube, różnica 1 EV to mniej więcej tyle ile różnica czułości między APS-C a FF przy tych samych szumach. Skoro za korpus FF trzeba nierzadko zapłacić 2-3 razy drożej niż za APS-C to myślę, że można to śmiało nazwać "sporą różnicą". Oczywiście masz rację w tym co piszesz ale to była tylko dyskusja w kontekście tego co jeszcze można byłoby poprawić aby zmniejszyć szumy matrycy. Oczywiście w przypadku fotografii kolorowej nie wyrzucimy filtrów Bayera ale dla fotografii cz-b można się już nad tym zastanowić. Zawsze można nakręcić kolorowy filtr na obiektyw a technikę dodge&burn można przecież stosować dla monochromatycznych zdjęć.
Może ktoś kiedyś skonstruuje filtr Bayera, który można by było włączać i wyłączać. Wtedy można by było zrobić jedno zdjęcie bez tego filtra i niosło by ono informację o luminancji a potem zrobić drugie zdjęcie z filtrem i dodać na jego podstawie informację o kolorze. Informacja o chrominancji nie musi być już tak detaliczna więc można by było ją śmiało odszumiać.
Albo można by było zrobić lustrzankę bez wizjera optycznego ale za to z dwiema matrycami. Główna matryca byłaby bez filtra Bayera a druga matryca z filtrem Bayera byłaby umieszczona zamiast matówki i służyła jako źródło sygnału dla elektronicznego wizjera oraz do robienia drugiego zdjęcia odpowiedzialnego za chrominancję. Problemem byłoby tylko opóźnienie między wykonaniem dwóch fotek - tej monochromatycznej i kolorowej.
Zresztą różne już były pomysły: link
Panowie skoro to dział ploteczek.... wiadomo już coś może kiedy będzie Polska premiera panasonica gx 80?