Ten oraz następny odcinek przygód z Nikkorami poświęcimy na przedstawienie najważniejszych rozwiązań technicznych, które umożliwiły Nippon Kogaku, a później Nikonowi budowę coraz bardziej różnorodnych i coraz lepszych obiektywów.
Poprzednie trzy odcinki historii Nikkorów ukazały losy praktycznie całej optyki manualnej. W odcinku czwartym – choć nie będzie on poświęcony motoryzacji – często pojawiać się będzie przedrostek „auto-”, gdyż postaram się w nim przedstawić początki optyki Nikona z automatycznym ustawianiem ostrości.
W poprzednich dwóch odcinkach naszego cyklu ("75 lat marki Nikkor – pierwsze kroki w optyce oraz fotograficzna optyka dalmierzowa" oraz "75 lat marki Nikkor – pierwsze obiektywy do lustrzanek") prześledziliśmy początki produkcji obiektywów przez Nippon Kogaku, bardzo udaną serię optyki dalmierzowej z lat 48–64 oraz rozwój optyki przeznaczonej do pierwszych lustrzanek firmy, co miało miejsce w latach 60-tych.
W latach 50-tych sprzęt profesjonalny zdominowany był praktyczne przez dwa rodzaje aparatów: małe i szybkie w pracy małoobrazkowe aparaty dalmierzowe stosowane głównie w reportażu i sporcie, oraz większe i cięższe aparaty średnioformatowe, chętnie używane w fotografii pejzażu, mody, reklamowej i katalogowej.
Sympatycy firmy Nikon zapytani, z czym kojarzy im się ta nazwa, bez wahania odpowiadają: z aparatami fotograficznymi! Czy jest w tym coś dziwnego? W pierwszej chwili wiele osób skłonnych jest powiedzieć, że to aparat robi zdjęcie, to właśnie aparat dumnie wisi na pasku na szyi, to nowe modele aparatów tak bardzo stymulują rynek.