Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Pentax 645D w sklepach od 20 maja

Pentax 645D w sklepach od 20 maja
29 marca
2010 10:38

Niektóre sklepy internetowe zaczęły już przyjmować zamówienia na średnioformatową lustrzankę Pentax 645D. Dostawy aparatu mają rozpocząć się 20 maja br., a jego cena wynosi ok. 10 300 USD. Przypominamy, że w pierwszym okresie produkt ma trafić tylko na rynek japoński, jednak sklepy bez problemów wysyłają towar za granicę. W Polsce aparat powinien pojawić się w lipcu.


Komentarze czytelników (40)
  1. archangelgabrys
    archangelgabrys 29 marca 2010, 10:43

    A jaka jest szansa że jeszcze w wakacje pojawi się test na optycznych?

  2. tomitom
    tomitom 29 marca 2010, 10:45

    17 czerwca

  3. 29 marca 2010, 11:31

    Lepiej przed wakacjami, przecież trzeba czymś robić zdjęcia na plaży

  4. MC
    MC 29 marca 2010, 11:42

    I koniecznie w kilkudziesięciu kolorach...

  5. Artka
    Artka 29 marca 2010, 12:14

    Jesli 10.300 USD poza EC, to w Polsce po doliczeniu cla, VATu i marzy wyjdzie okolo 50.000PLN, czyli ponad dwa razy drozej niz 1Ds. To moze byc klasa sama dla siebie, ale na pewno nie bedzie konkurencja dla FF i nie wplynie na ich ceny.

  6. Major
    Major 29 marca 2010, 12:15

    Martwi mnie, że w notce nie ma odpowiedzi na nurtujące wszystkich fotografów pytanie - czy będzie wersja z kryształkami Svarovskiego???

    ;)

  7. DOTL
    DOTL 29 marca 2010, 12:21

    Z kryształkami Swarovskiego to banał - czekam na wersje Lego ;-)

  8. tomek__
    tomek__ 29 marca 2010, 12:55

    sampli jeszcze nie ma

  9. efrem1
    efrem1 29 marca 2010, 12:56

    Jakiś czas temu niektórzy na forum wieszczyli schyłek FF, bo MF Pentaxa miał kosztować o kilka tysi więcej i co... Miało być tak wspaniale, a wyszło jak zawsze... Może ta cena spadnie nieco, ale nie na tyle, aby ludzie stosujący w pracy FF przerzucili się na Pentaxa. Inni producenci MF nadal mogą spać spokojnie, ich pozycja raczej jest nie zagrożona...

  10. thorgal
    thorgal 29 marca 2010, 13:07

    znajac "POLSKIE REALIA" to ten aparat w Polsce bedzie najdrozszy na swiecie, jak zwykle:]

    @efrem1
    komentarzami o schylku FF to sie niezle ubawilem:)

  11. lennykrawiec
    lennykrawiec 29 marca 2010, 13:09

    efrem1, ja mówiłem, że tak nie będzie, to mało mnie nie zjedli :P Nawet pomijając cenę - MF pod wieloma względami będzie ustępował FF jeszcze przez długi czas. I w tej formie nie ma on większej przyszłości niż dziś.

  12. sigmiarz
    sigmiarz 29 marca 2010, 14:15

    zeby byla jakas konkurencja z ff musiałby kosztować 6k $ :D

  13. +++
    +++ 29 marca 2010, 16:17

    Run, run Pentax, pokaż wszystkim na co cię stać !!

  14. cyrylo
    cyrylo 29 marca 2010, 16:28

    Cena najnowszego Pentaxa w Europie bedzie wyższa niż 50 tys. zł.

    W Budapeszcie powstaje Europejskie Zagłębie Intelektualno-Mechaniczno-Cybernetyczno-Technologiczne (EZIMCT), którego produkty - zgodnie z najnowszym planem Komisji Europejskiej - mają do 2020r. zdominować światowy rynek urządzeń audio-wizualnych. EZIMCT ma kosztować 890 mld euro, a środki będą pochodzić z Europejskiego Funduszu Spójności, Planowania i Uszczęśliwiania.
    Projekt zakłada ponadto walkę z produktami pochodzącymi z krajów znajdujących się na tzw. czarnej liście rajów technologicznych (stasujących zbyt nowoczesne technologie - co jest niezgodne z zasadami wolnej konkurencji - dyrektywa XJDMKO 521487/265/EE).
    W związku z tym cena wielu produktów, zwłaszcza lustrzanek japońskich, wzrośnie - za co winę ponoszą azjatyccy producenci.

    Dziękuję za uwagę.

  15. bezeder
    bezeder 29 marca 2010, 16:37

    Jejku, po niektórych komentarzach można sądzić, że faktycznie jest strach przed tym, że 645 może zagrozić FF, szczególnie widać to po dowodzeniu na wszelkie karkołomne sposoby jaki on to będzie drogi :)

    Mnie naprawdę nie dziwi, że jeśli coś ma być przełomowe, to będzie początkowo dostępne tylko w Japonii :)

  16. 29 marca 2010, 17:25

    @Artka
    Mi wychodzi ok. 38 tys zł (VAT+cło), akurat taka kwota jest na granicy opłacalności osobistej wyprawy do Japonii (Loty w obie strony ok. 9000 zł, plus hotel) żeby nie płacić VAT. Ale taki aparat kupią tylko Ci co płacą i odliczają VAT :), więc chyba wszystko jedno.
    Spokojnie, poczekaj do druzgoczącego testu na optycznych- brak stabilizacji w body, brak niskich i wysokich ISO, brak wbudowanej lampy, jedna wersja kolorystyczna- cena spadnie co najmniej o połowę.

  17. 29 marca 2010, 17:40

    ussi, uszczypliwie piszesz, ale zgadzam sie w 100%. kryteria niektorych skladowych nie do konca sa racjonalne/sensowne.. a podales bardzo trafne przyklady.

  18. Adam.B
    Adam.B 29 marca 2010, 18:25

    A czy macie na prawdę duży problem z zamówieniem czegoś z UK? Albo przez znajomego albo przez kogoś. Na Ebay Można zamawiać też prosto z Japonii od porządnych sprzedawców. Albo B&H z tego co wiem to wysyła na cały świat też. Dolar stoi 2,9, sugerowana cena 10000usd, to jak troszkę spadnie to 25tys zł.

  19. lennykrawiec
    lennykrawiec 29 marca 2010, 18:59

    Adam.B, masz rację, MF dla ludu...
    Ha! Ha! Ha!

  20. 29 marca 2010, 19:47

    10 tys USD za 645D to drogo? W realiach tzw. zachodniego świata to nie jest drogo, nawet dla amatora a co dopiero studyjnego profesjonalisty. 645D nie jest konkurencją dla małego obrazka tak jak i mały obrazek nie jest konkurencją dla MF. To całkiem odmienne sprzęty, podobnie jak auto dostawcze i seicento z kratką. A że u nas mały obrazek często robi za studyjny profi-sprzęt, a seicento-van niejednokrotnie zastępuje transita, cóż taki lokalny koloryt. ;)

  21. campanelli
    campanelli 29 marca 2010, 20:21

    Nie rozumiem porównywania Średniego Formatu do Małego Obrazka, zwłaszcza na kliszy, a cenowo na matrycy. Nie znam nikogo, kto mógłby sobie pozwolić na MF. Tak samo nie potrafię sobie wyobrazić, że kiedyś na ulicy ludzie będą chodzić ze średnioformatowcami i ot tak cykać zdjęcia. Nigdy nie zobaczę ojca w czasie spaceru robiącego dziecku w piaskownicy zdjęcia Hasselbladem, tak samo jak w studio nikt nie zrobi mi zdjęcia Nikonem D40.
    @janek_wu porównanie w dziesiątkę!

  22. Artka
    Artka 29 marca 2010, 20:50

    @Adam.B - nie ma najmniejszego problemu z zamawianiem w UK, ja np. tu mieszkam i pracuje, ale problem polega na czym innym; na wszystkie towary spoza EC sa cla, a w Polsce dodatkowo najwyzszy na swiecie podatek VAT, wiec ta cena bedzie w okolicach 50.00PLN. W UK ceny sprzetu sa z tego powodu nizsze niz w Polsce, ale i tak sporo wyzsze niz w USA. Tego problemu nie przeskoczysz jesli prowadzisz normalny biznes i chcesz zakupy sprzetu wrzucic w koszty. Chyba, ze chcesz kupic taki sprzet tylko na wlasne potrzeby :).

  23. tomato
    tomato 29 marca 2010, 21:09

    > campanelli
    a ja niest znam takich co nazywaja sie fotografami i kosza sluby czy studio portretowe nikonem d40 :) i do tego sarkaja na 'po co to komu takie barachlo toporne i nieostre' jak c5d ... niesty takie cuda sie zdarzaja na co dzien w realu. sam bylem swiadkiem...

    swoja droga ja rowniez nie rozumiem porownywania FF do MF a juz tym bdziej APSC do MF. choc sam mam ulubiony aparat analogowy, ktory sposobem pracy oraz jakoscia obrazu plasowalbym najblizej analogowego MF.

    robielm niegdys z kolega test: FF analog, FF cyfra i MF analog [ze zrozumialych wzgledow nie mielismy do dyspozu MF w cyfrze :) ]. test mial polegac na wykonaniu odbitek 30x40 i ich ocenie przez postronne osoby.

    domyslacie sie chyba co dalo najbardziej naturalny i przyjemny obraz?

    za to wszystkich krytykow sprzetowych poprosilbym najpierw o pokazanie zdjec z tego czym dysponuja [aparat, oprogramowanie do obrobki, osprzet terenowy, studyjny]... to dopiero bylby test!!!

  24. paman
    paman 29 marca 2010, 23:52

    @ussi - Samolot do Tokio z Wawy na lipiec tego roku Aeroflotem (spokojnie, latają nowymi Airbusami) kosztuje 2200zł w obie strony.
    Nocleg w Tokio da się załatwić za 150-200zł.
    Do tego kilka porcji sushi żeby nie paść z głodu i ja nie wiem gdzie ci tu wyszło 9000 za wyprawę. No, chyba, że na 2 miesiące.

    Ale jest też HK, gdzie samolot kosztuje podobnie, nocleg znajdziesz za 60zł a ceny samego sprzętu potrafią być niższe niż w Japonii bo HK ma niższe podatki.

    Ponadto należy pamiętać, że ta japońska cena jest na start, na pewno spadnie z czasem chociaż trochę.

  25. jaad75
    jaad75 30 marca 2010, 06:37

    Narazie mówimy o cenie w przedsprzedaży, więc cena poniżej $10.000 jest całkowicie realna, a to jest jak na cyfrowy MF bardzo tanio, choć nie tak blisko cen studyjnych FF, jak pisano wcześniej. A porównanie "studyjnych" FF i MF jest jak najbardziej uzasadnione, co więcej bardzo popularne i często dyskutowane, wystarczy czytać trochę więcej niż polskie fora... Zresztą sam cyfrowy MF nie jest aż tak ekstremalnie niszowy, jak się niektórym wydaje - widywałem np. Hasselblady H3D w rękach ślubnych fotografów kilkukrotnie, a nie jest to typowy sprzęt z przeznaczeniem dla ślubnych pstrykaczy...

  26. archangelgabrys
    archangelgabrys 30 marca 2010, 08:31

    @tomato
    "a ja niest znam takich co nazywaja sie fotografami i kosza sluby czy studio portretowe nikonem d40(...)"

    Też znam taką osobę i powiem Ci że całkiem ładne zdjęcia z tego D40 była ta osoba w stanie wyciągnąć. Chyba ważniejsze jest, czy umie się odpowiednio wykorzystać posiadany sprzęt, niż klasa jakiej jest.
    Poza tym, jak ktoś decyduje się na fotografa ślubnego, to najpierw ogląda jego zdjęcia, a sam sprzęt ma wtedy drugorzędne znaczenie.

  27. maser
    maser 30 marca 2010, 10:27

    archangelgabrys, z tą teorią że nie patrzą na sprzęt to bym polemizował. Do tego jeszcze cena czyni cuda (CCC)
    Mi to nie przeszkadza, ja już po ślubie ładnych kilkanaście lat i nawet nie pomnę co pisało na puszce, bo może się okazać że to była cyrylica...

  28. Artka
    Artka 30 marca 2010, 11:03

    @paman - a jak proponujesz zaksiegowac sprzet kupiony na takiej turystycznej wycieczce? Chyba, ze jestes tak bogaty, ze kupilbys taki aparat do celow poza zarobkowych, czyli do zabawy, ale wtedy co za roznica 10 czy 15 tys. PLN? Ja jednak wolalbym kupic w normalny sposob i odliczyc sobie 30% od podatku co uczyni ten sprzet tanszym od tego szmuglowanego przez Ciebie z Japonii. Tyle tylko, ze proporcje cenowe do innego sprzetu pozostana nadal takie same. Niestety gdy prowadzi sie jakikolwiek biznes, to czasami trzeba pomyslec jak ksiegowy.

  29. paman
    paman 30 marca 2010, 11:36

    @Artka - pomyślałem o tym już po napisaniu posta, że pewnie na firmę są inne realia.
    No ale wtedy ten vat, który w Polsce dochodzi i tak sobie odliczasz więc nie ma płaczu. Wrzucasz w koszta i schodzisz poniżej tych 10000$.
    Poza tym, jeśli sprzęt w Azji kosztuje około 10000$ to doliczając cło i vat mamy około 37000 jako cenę legalną, i początkową do odliczeń na firmę, a kupując w PL masz 50000 które wszyscy prognozują.

    Druga żecz, że od jakiegoś czasu sprzęt foto (mówię tu o sprzęcie popularnym) wczle nie jest droższy w Polsce niż w Europie. Wystarczy sprawdzić na ebayu ile kosztuje w niemieckim czy włoskim sklepie jakiś produkt i okaże się że w polskich sklepach (głównie małych, specjalistycznych sklepach foto, a nie o Media Markcie) jest nieco tańszy. Więc problem jest głółnie taki, że w całej Europie jest generalnie drożej niż USA czy Azji.

    A moje słowa były głównie polemiką z Ussi-m który wyolbrzymił koszty podrózy do Japonii do niebotycznych rozmiarów.

  30. Sci-Clone
    Sci-Clone 30 marca 2010, 12:29

    Bardzo fajny sprzęt!

    Zamówię go gdy wyjdzie wersja różowa "Hello Kitty" link , albo jakaś kolorowa "Hannah Montana". Kryształki Svarovskiego by się przydały też, ale na bank będę chciał puchaty, futrzasty pasek na szyję...

    Choćbym miał kredyt wziąć...

    Pozdrawiam!

  31. tomato
    tomato 30 marca 2010, 14:37

    > archangelgabrys
    'Też znam taką osobę i powiem Ci że całkiem ładne zdjęcia z tego D40 była ta osoba w stanie wyciągnąć. Chyba ważniejsze jest, czy umie się odpowiednio wykorzystać posiadany sprzęt, niż klasa jakiej jest.'

    tak, zgadzam sie w zupelnosci. niepotrzebne bylo to 'niestety' w mojej wypowiedzi. niemniej im bdziej skomplikowany sprzet tym mozliwosci i jakosc wieksze. dlatego polemika nad MF po co to komu i czy ma on sens wydaje mi sie jalowa.

    a na stronie hasselblada prezentuje sie rowniez zdjecia kategorii 'slubne' ;)

  32. archangelgabrys
    archangelgabrys 30 marca 2010, 15:06

    @tomato
    "(...)skomplikowany sprzet tym mozliwosci i jakosc wieksze."

    To prawda. Biorąc jednak pod uwagę nasze zarobki i realia, to często okazuje się że sprzęt amatorski robi za ten profesjonalny i na nim się zarabia, a na sprzęt profesjonalny mogą sobie pozwoli tylko bogaci fascynaci, albo bardzo dobrze prosperujące firmy, a nie fotografowie dorabiający sobie na boku.

    Co do MF & FF... Cóż, jeśli chodzi o kwestie studyjne, to myślę że FF do studia trafia tylko dlatego, że fotografów nie stać na Hasselle czy Sinary. Tak samo jak latają fotografowie po weselach ze sprzętem amatorskim zamiast D3s. Niestety, w Polsce są takie realia, że nie mamy co lubimy, tylko lubimy co mamy :) U nas z 4-5 wesel mógłbym sobie odłożyć na Sony-Zeiss 135/1.8 (mój upragniony obiektyw), a w Anglii jest do nabycia po 1, góra 2. To jest spora różnica, dlatego mnie nie dziwi że na zachodzie wszyscy fotografowie mają sprzęt profi i jest wielkie zdziwienie że w Polsce tylko co poniektórzy.

  33. wojcias
    wojcias 30 marca 2010, 15:26

    Nie wiem jak dlugo ten stan rzeczy sie utrzyma ale dzis w Chicago Zeiss 135 to 0.75 wesela , a z dodatkami typu foto-ksiazki dodatkowe zdjecia wybierane przez gosci ze strony www po $5.95 czy $7.95 nawet 0.5 wesela.
    Co jeszcze ciekawsze - wcale nie jest tak ze pod fontanna w Chicago w sobote widac samych posiadaczy MF. Zadziwiajaco duzo jest nawet APSC. Widzialem goscia z Sony 350 + kit. Poprosilem o wizytowke - sprawdzilem i ... gosciu nie schodzi z 1000$ za wesele.
    Czy tu czy tam sa ludzie ktorzy jakosc lepsza niz z kompaktu uwazaja za swietna.

  34. Artka
    Artka 30 marca 2010, 16:06

    @archangelgabrys i @wojcias - wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma.
    Rzeczywiscie stawki za uslugi fotograficzne sa w UK wyzsze niz w Polsce, ceny na sprzet nizsze, ale nie jest to az taka przepasc jak sie wydaje. Przede wszystkim jest duza konkurencja i trzeba stosowac roznego rodzaju promocje, zeby zachecic klientow. Wcale nie jest tez tak, ze wszyscy fotografowie maja najdrozszy sprzet, widzialem juz kogos robiacego zdjecia slubne 350D. Najwieksza roznica jest w opodatkowaniu, tutaj naprawde oplaca sie inwestowac w sprzet, bo mozna sobie sporo odpisac od podatkow.
    Te 1000$, a w UK nawet ponad 1000£ to wcale nie jest az tak duzo, jesli chodzi o kwote na rachunku, ktory daje sie klientowi. Po odliczeniu podatkow i kosztow pozostaje polowa, czyli 1/5 polprofesjonalnego body. Jak wiec widac trzeba tez 5 slubow, zeby taka puszke kupic. Tak naprawde, to dobry sprzet maja tylko ludzie, ktorzy powaznie podchodza swojej tej pracy, a poza tym ja lubia. Pozostali staraja sie pracowac byle czym, byle taniej. Tak jest chyba na calym swiecie.

  35. j-z
    j-z 30 marca 2010, 17:10

    @Artka.
    "Tak naprawde, to dobry sprzet maja tylko ludzie, ktorzy powaznie podchodza swojej tej pracy, a poza tym ja lubia. Pozostali staraja sie pracowac byle czym, byle taniej. Tak jest chyba na calym swiecie."

    Widzialem zaledwie u jednej pary (na przyjmijmy ca. 34 znane mi malzenstwa) moim zdaniem swietne zdjecie ze slubu 100x70 cm (u innych wielkosc max odbitki 30x40). Nie zgadlbys nigdy czym bylo robione, ale to nie jest wazne.

    Niekoniecznie slabszy sprzet to slabsze wyniki. APSC ma swoje ograniczenia ale nie przesadzajmy. W Polsce jest sporo swietnych fotografow amatorow, ktorzy braki sprzetowe nadrabiaja wiedza, fantazja i pomyslowoscia. 350D, D40, A350, nie sa nawet najmniejszym wykladnikiem jakosci uslug (choc niektorych moga zaniepokoic). Wykladnikiem jakosci sa tylko i wylacznie efekty koncowe pracy.

    Sam bylem swiadkiem jak facet na komunii walil lampionem z d3 po oczach ludzi po pionowym ustawieniu korpusu (a odbijal wczesniej swiatlo od sufitu kosciola; zreszta ani razu nie zmienil jej ustawienia). Z efektow nie byl chyba do konca zadowolony bo cos tam kasowal i kasowal...

  36. tomato
    tomato 30 marca 2010, 19:13

    >j-z
    'Wykladnikiem jakosci sa tylko i wylacznie efekty koncowe pracy.'

    absolutnie sie zgadzam. rowniez w kwestii 'kady pracuje tym na co go stac'. nie mowiac o tych proporcjach ile slubow przeklada sie na zaplecze sprzetowe. zauwazcie ze w ogole moda na foto slubne pozwala masie ludzi zgromadzic w ogole jako taki sprzet! stad moje postulaty aby pokazywac wlasne foto i podpisywac - mialem do dyspozycji to i tamto. wyszlo mi to i to... wowczas mielibysmy piekny przeglad tego co mozna z danego zaplecza wyciagnac. to dla mnie rownie intrygujaca informacja co nowosci sprzetowe na stronach mamii czy hassla. :)

    a co do pracy zarobkowej, MF na slubach nie trzeba daleko szukac. znam ludzi ktorzy takim czyms obrabiaja sluby chocby i w wawie.

  37. tomato
    tomato 30 marca 2010, 19:15

    inna rzecz ze 'Polak potrafi' :) skoro na naszym bidnym podworku sprzetem amatorskim opekuje sie zlecenia profi z jako takim pozytywnym skutkiem... :) nie jest wiec zle :)

  38. emgieb
    emgieb 31 marca 2010, 11:36

    Nie jarze dwoch rzeczy:
    1. Pentax wypuscil roznokolorowe aparaty - i co z tego? To zle? To taki powod do drwin i natrzasania sie? I co to ma wspolnego z 645D i w ogole z czymkolwiek innym? Poszerzenie palety kolorystycznej to cos zlego?

    2. sprzet profesjonalny, to taki, ktory sluzy do zarabiania pieniedzy. U jednego bedzie to Hassel u innego D40. Moze mi ktos objasnic, po co na przyklad do headshotow dokumentowych cos wiecej niz D40? Moze mi ktos tez objasnic jakie ma znaczenie CZEGO uzywa fotograf, skoro efekt jest zgodny z oczekiwaniami? Z 6 Mpix z poprawnie naswietlonego zdjecia, robionego sredniej jakosci obiektywem mozna wydrukowac ladne A3, ktore nie traci na wygladzie, nawet ogladane z odleglosci 30 cm...

    3. znow, jak w kazdej dyskusji, na kazdym forum, wiekszosc glosow, to frustraci-eksperci, ktorzy mieli w dloniach ze dwa aparaty, nasteone trzy macali w MM i juz wiedza WSZYSTKO. Nie dosc, ze wiedza WSZYSTKO o KAZDYM sprzecie, to jeszcze sa jasnowidzami. Na dodatek czytaja w myslach przyszlych ewentualnych uzytkownikow... ZE-NA-DA :( Ken Rockwell, ktorego nie trawie, wymyslil piekna klasyyfikacje fotografow wszelakich. Konczyla sie na sprzetowych onanistach, ale czas jakis temu doszla jeszcze nizsza pozycja na drabince - internetowi specjalisci z forow ^^

  39. qbic
    qbic 31 marca 2010, 16:53

    Polska to biedny kraj wiec każda cena będzie zła.

  40. debil
    debil 31 marca 2010, 19:12

    a ja czekam na wersję w różową panterkę :D

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.