Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Podczas targów CP+ firma Olympus udostępniła na swoim stoisku obiektyw typu dekielek M.Zuiko Digital 9 mm f/8.0 Fisheye. Dlatego też mogliśmy podpiąć go do OM-D E-M1 i wykonać kilka przykładowych zdjęć, do których oglądania serdecznie zapraszamy.
Fotografie zostały zrobione przy minimalnym wyostrzaniu i wyłączonej redukcji szumów. Warto też zaznaczyć, że obiektyw ma stałą przysłonę f/8.
Przykładowe zdjęcia
Aparat: Olympus E-M1 + M.Zuiko 9mm Parametry: 0 mm, f/1.0, exp. 1/100 sek., ISO 5000 Plik: JPEG, 4608 x 3456 pix, 8 MB
Aparat: Olympus E-M1 + M.Zuiko 9mm Parametry: 0 mm, f/1.0, exp. 1/60 sek., ISO 6400 Plik: JPEG, 4608 x 3456 pix, 7.57 MB
Aparat: Olympus E-M1 + M.Zuiko 9mm Parametry: 0 mm, f/1.0, exp. 1/10 sek., ISO 800 Plik: JPEG, 4608 x 3456 pix, 6.02 MB
Aparat: Olympus E-M1 + M.Zuiko 9mm Parametry: 0 mm, f/1.0, exp. 1/13 sek., ISO 800 Plik: JPEG, 4608 x 3456 pix, 6.82 MB
Aparat: Olympus E-M1 + M.Zuiko 9mm Parametry: 0 mm, f/1.0, exp. 1/20 sek., ISO 800 Plik: JPEG, 4608 x 3456 pix, 6.41 MB
Aparat: Olympus E-M1 + M.Zuiko 9mm Parametry: 0 mm, f/1.0, exp. 1/13 sek., ISO 800 Plik: JPEG, 4608 x 3456 pix, 7.08 MB
Aparat: Olympus E-M1 + M.Zuiko 9mm Parametry: 0 mm, f/1.0, exp. 1/3 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 4608 x 3456 pix, 6.95 MB
Aparat: Olympus E-M1 + M.Zuiko 9mm Parametry: 0 mm, f/1.0, exp. 1/4 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 4608 x 3456 pix, 6.53 MB
Aparat: Olympus E-M1 + M.Zuiko 9mm Parametry: 0 mm, f/1.0, exp. 1/4 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 4608 x 3456 pix, 5.92 MB
No właśnie! Nie można było zrobić ich na jakimś statywie? Miarodajne są dopiero 3 ostatnie gdzie aparat leży. I tu widać, że szkło jest lepsze niż poprzedni lenscap.
dcs, apropos, Fuji X Lens Cap - pasuje tu takie powiedzonko: "Jaki korpus taki Lens Cap". Fuji jeszcze dużo się będzie musiało nauczyć, bo na razie Lens Caps robią wielkości naleśników z m43 (20mm1.7 czy 17mm2.8).
Poza tym jak korpus wielki, to i używanie Lens Cap bez sensu.
Olkowe Lens Caps bardzo fajnie wyglądają z body typu E-PM2 lub GM1 - tworzą zestaw do kieszonki (nawet kieszeni nie potrzeba, wystarczy kieszonka).
@snuffi dopadli człowieka z taką cokolwiek niekonwencjonalną portretówką to i się zdziwił ;)
@ dcs "Lens cap" od fuji też ciekawy, ale wydaje się być gabarytowo porównywalny raczej do panasonica 14/2.5 niż dekielka. Znając do tego politykę cenową fuji pewnie i tu będzie podobieństwo...
Zauważ jakie nazwiska mają inżynierowie i naukowcy pracujących w amerykańskich koncernach i instytutach. Zdecydowana większość to Azjaci, Europejczycy, Hindusi etc. Obecnie połowa amerykańskich obywateli to czarni a ci potrafią jedynie wymyślać sposoby na branie zasiłku i dilowanie prochów :)
Potęgę militarną USA stworzyli naukowcy z Niemiec potajemnie wywiezieni wraz z ich wynalazkami z upadłej III Rzeszy za ocean.
W większości to co piszesz to prawda. Tylko nie wyjaśnia to do końca fenomenu dominacji firm japońskich na rynku foto. Równie dobrze mogłyby być to USA ze swoimi Azjatami.
Przecenianie roli Niemców w rozwoju techniki militarnej USA i ZSRR po wojnie jest dość powszechne wśród laików. Pojawia się dużo sensacyjnych książek typu Tajne bronie III Rzeszy, niektórych na pograniczu fantastyki. Na przykładzie samolotów odrzutowych. USA i Wielka Brytania też miały własne konstrukcje już na początku wojny. Np. pierwsze powojenne samoloty odrzutowe ZSRR (np. Jak-23) miały silniki, które były kopiami niemieckich konstrukcji (Junkers, BMW). Silniki te były słabe i miały krótką żywotność (na początku ok. 25 godzin lotu) a samoloty praktycznie nie nadawały się do użycia bojowego. Dopiero zakup i skopiowanie brytyjskich silników Rolls Royce, które miały znacznie większy ciąg i większą niezawodność pozwoliło stworzyć bardzo dobre samoloty np. MiG-15, które odegrały znaczącą rolę np. w wojnie koreańskiej.
Odniósł wielką rolę w tworzeniu programu kosmicznego USA. Ale Borat sugerował, że Niemcy stworzyli potęgę militarną USA i do tego się odniosłem. A potęga ta to nie tylko program lotów kosmicznych. Potęga militarna USA to głównie flota samolotów bojowych stanowiąca 24% ogólnoświatowej floty (druga na liście Rosja to o ile pamiętam 7%), zaawansowane drony, lotniskowce, łodzie podwodne, broń pancerna, broń jądrowa (stworzona w USA) itp. itd. To ok. 14 razy większy od całej Europy budżet na prace badawczo-rozwojowe w obszarze lotnictwa wojskowego. USA były już potęgą w trakcie wojny, bez pomocy Niemców i żółtków.
Oczywiście Niemcy stworzyli pierwszy pocisk balistyczny V-2, ale nie stworzyli tej techniki od zera. Czerpali z dorobku innych państw, które również pracowały nad techniką rakietową. Przykładem tu może być chociażby patent USA z 1917 r. na zastosowanie dyszy de Lavala w silniku rakietowym.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Nie ma to jak zdjęcia ze szkłem f8 w pomieszczeniach, z ręki :D
No właśnie! Nie można było zrobić ich na jakimś statywie? Miarodajne są dopiero 3 ostatnie gdzie aparat leży. I tu widać, że szkło jest lepsze niż poprzedni lenscap.
Akurat przy rybim oku to raczej mały "problem" :)
MZ jakość super jak na taki wynalazek - całkiem użyteczny gadżet.
Biorąc pod uwagę cenę 499 i wielkość, to zajefajna zabawka dla amatora na spacer do Penów PL czy Panasów GF
p.s. Mina Japończyka na drugim zdjęciu jest rozwalająca ;)
obiektyw Fuji X -kapsel link
link
Dalibyście ściągnąć jakieś RAWy.
Bez rewelacji ale nie jest źle. Ciekawe jaka cena u nas
dcs, apropos, Fuji X Lens Cap - pasuje tu takie powiedzonko: "Jaki korpus taki Lens Cap". Fuji jeszcze dużo się będzie musiało nauczyć, bo na razie Lens Caps robią wielkości naleśników z m43 (20mm1.7 czy 17mm2.8).
Poza tym jak korpus wielki, to i używanie Lens Cap bez sensu.
Olkowe Lens Caps bardzo fajnie wyglądają z body typu E-PM2 lub GM1 - tworzą zestaw do kieszonki (nawet kieszeni nie potrzeba, wystarczy kieszonka).
@snuffi
dopadli człowieka z taką cokolwiek niekonwencjonalną portretówką to i się zdziwił ;)
@ dcs
"Lens cap" od fuji też ciekawy, ale wydaje się być gabarytowo porównywalny raczej do panasonica 14/2.5 niż dekielka. Znając do tego politykę cenową fuji pewnie i tu będzie podobieństwo...
Bezuzyteczny gadzet. Mydlane fiseye. nie lepiej nakrecic jakis nalesnik, chociazby takiego nalensika 14mm? 500zl to niemalo za plater plastiku.
komisarz_ryba, Ci co nie lubią Olympusa płacą 500zł, Ci drudzy o wiele mniej :lol:
Wydaje mi się, że ten dekielek to raczej w plenerze się sprawdzi. Zwłaszcza do video sportów.
@Leeb70: jakieś marionetkowe kompleksy? :)
Leeb70 tutaj masz odpowiedź.
link
qbic,
Może ta statystyka być jakimś tropem. Ale zgodnie z nim Mongolia reprezentuje taki sam poziom jak USA. : ).
"Oczywiście poza kilkoma niszowymi wyjątkami (Leica, Hasselblad, Phase One). "
Nie chcę cię martwić ale cyfrowe Hasselblady są z... ekhem, sam sobie poszukaj ;)
Ale chociaż obudowy to ich własny know-how : )
@ Leeb70
Bo reprezentuje.
Zauważ jakie nazwiska mają inżynierowie i naukowcy pracujących w amerykańskich koncernach i instytutach. Zdecydowana większość to Azjaci, Europejczycy, Hindusi etc. Obecnie połowa amerykańskich obywateli to czarni a ci potrafią jedynie wymyślać sposoby na branie zasiłku i dilowanie prochów :)
Potęgę militarną USA stworzyli naukowcy z Niemiec potajemnie wywiezieni wraz z ich wynalazkami z upadłej III Rzeszy za ocean.
Czy tam panowała jakaś pandemia? :)
Borat
W większości to co piszesz to prawda. Tylko nie wyjaśnia to do końca fenomenu dominacji firm japońskich na rynku foto. Równie dobrze mogłyby być to USA ze swoimi Azjatami.
Przecenianie roli Niemców w rozwoju techniki militarnej USA i ZSRR po wojnie jest dość powszechne wśród laików. Pojawia się dużo sensacyjnych książek typu Tajne bronie III Rzeszy, niektórych na pograniczu fantastyki. Na przykładzie samolotów odrzutowych. USA i Wielka Brytania też miały własne konstrukcje już na początku wojny. Np. pierwsze powojenne samoloty odrzutowe ZSRR (np. Jak-23) miały silniki, które były kopiami niemieckich konstrukcji (Junkers, BMW). Silniki te były słabe i miały krótką żywotność (na początku ok. 25 godzin lotu) a samoloty praktycznie nie nadawały się do użycia bojowego. Dopiero zakup i skopiowanie brytyjskich silników Rolls Royce, które miały znacznie większy ciąg i większą niezawodność pozwoliło stworzyć bardzo dobre samoloty np. MiG-15, które odegrały znaczącą rolę np. w wojnie koreańskiej.
Czyli rola Wernhera von Brauna jest niewielka? ;)
Szabla,
Odniósł wielką rolę w tworzeniu programu kosmicznego USA. Ale Borat sugerował, że Niemcy stworzyli potęgę militarną USA i do tego się odniosłem. A potęga ta to nie tylko program lotów kosmicznych. Potęga militarna USA to głównie flota samolotów bojowych stanowiąca 24% ogólnoświatowej floty (druga na liście Rosja to o ile pamiętam 7%), zaawansowane drony, lotniskowce, łodzie podwodne, broń pancerna, broń jądrowa (stworzona w USA) itp. itd. To ok. 14 razy większy od całej Europy budżet na prace badawczo-rozwojowe w obszarze lotnictwa wojskowego. USA były już potęgą w trakcie wojny, bez pomocy Niemców i żółtków.
Oczywiście Niemcy stworzyli pierwszy pocisk balistyczny V-2, ale nie stworzyli tej techniki od zera. Czerpali z dorobku innych państw, które również pracowały nad techniką rakietową. Przykładem tu może być chociażby patent USA z 1917 r. na zastosowanie dyszy de Lavala w silniku rakietowym.
Wiem. Jestem już duży i interesuję się historią. :)
I to by było na tyle, jeśli chodzi o spojrzenie na rozwój techniki militarnej przez rybie oko : )