Apple na drugim miejscu wśród użytkowników serwisu Flickr
Z ostatnich informacji odnośnie fotograficznego serwisu społecznościowego Flickr wynika, że produkty marki Apple wskoczyły na drugie miejsce, jeśli idzie o popularność urządzeń do fotografowania wśród użytkowników tej strony. Przegoniły tym samym aparaty Nikona. Na pierwszym miejscu pozostaje Canon.
Według danych Flickra za 2014 r. w pierwszej piątce najpopularniejszych marek wśród użytkowników serwisu znalazły się odpowiednio:
- Canon - 13.4 proc.
- Apple - 9.6 proc.
- Nikon - 9.3 proc. (w 2013 r. Nikon, z wynikiem 8.8 proc., był drugi)
- Samsung - 5.6 proc.
- Sony - 4.2 proc.
W przypadku urządzeń Apple w rankingu uwzględniono najprawdopodobniej fotografie wykonywane zarówno smartfonami, jak i tabletami. Dodatkowo na wynik mogła mieć wpływ integracja serwisu Flickr z systemem iOS, chociażby dzięki dedykowanej aplikacji dla użytkowników - ułatwiającej dzielenie się zdjęciami.
Jeśli chodzi o najpopularniejsze aparaty (już jako konkretne urządzenia) to w tym zestawieniu różne modele iPhone'a zajęły cztery pierwsze miejsca. Piąty był Canon 600D (w rankingu lustrzanek na 1. miejscu), a na ósmej pozycji Nikon D7000. W przypadku bezlusterkowców prym w 2014 r. wiódł Olympus E-M5.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Tak jest przecież od dość dawna.
A obecnie apple jest na 1 miejscu. Swoją drogą daje to sporo do myślenia.
... to w odniesieniu do liczby urządzeń używanych we flickrze.
Sens polemik o wielkości matrycy powoli odchodzi w niepamięć.
To dobitnie pokazuje, jak wiele śmieci trafia do sieci.
@ espresso
- dla fotografujacych wielkosc matrycy raczej nie miala wiekszego znaczenia- dla robiacych zdjecia wrecz przeciwnie.
Po prostu: jakość z ajfona jest wystarczająca, a zawsze się go ma pod ręką.
Jak mam do wyboru taszczyć ze sobą lustro, albo smartfona, to wolę smartfona.
Lustro taszczę tylko na zlecenia.
Zdjęcie zrobione nawet nie ajfonem, tylko jakimś starym zardzewiałym Soniaczem sprzed ery smartfonów, za którego w komisie chcieli mi dać symboliczną złotówkę:
link
A tu już ajfon:
link
Cóż, jak ktoś umie robić zdjęcia, to zrobi ajfonem, jak ktoś nie umie, to nie zrobi lustrem za 20 tys. zł.
I potem jest masa takich śmieci zrobionych lustrami, a pomiędzy nimi perełki z ajfonów :-)
Karolt, ladna konwersja do cz-b z ajfona. Jaki program jak moge zapytac (ustawienia)?
Ciekaw jestem zestawienia - najlepiej oceniane zdjęcia, jakimi aparatami.
polecam:
link
czasami w sieciowych rozdzielczościach nie widać czy zdjęci było robione na średnim formacie, apsc, 1", czy iphone...
karolt - jakim cudem w iphonie masz taki bokeh?
karolt
ja bym napisał inaczej:
Cóż, jak ktoś nie umie robić zdjęć, to wystarcza mu iPhone.
jak ktoś umie robić zdjęcia to wystarcza smartfon, kompakt czy m43, jak ktoś jest zapatrzony w magię pełnej klatki to nie wystarczy nic, a pokażcie takiemu średni format...
kazziz,
Ale żeby się nauczyć robić zdjęcia nie należy zaczynać od smartfona lub komórki. Żeby się nauczyć telefonować wystarczy telefon stacjonarny, może być dowolnie dużych rozmiarów.
"karolt - jakim cudem w iphonie masz taki bokeh? "
zapewne sie mu kolejność zdjec pomylila albo to jakis filtr programowy
link
Nowe smartfony pozwalają juz kontrolować głębie ostrości, ISO etc. Zdjęcie to kadry telefonem też można powalczyć spokojne, lepiej tak się uczyć niż w ogóle to właśnie najłatwiejszy wstęp do fotografii, jeśli kogoś to wciągnie kupi aparat.
@Werwik,
Jeśli ktoś zaczyna od smartfona lub komórki to przede wszystkim pstryka foty -- dużo i bezmyślnie, bo to nic nie kosztuje. Jak to potrwa dłużej to się przyzwyczaja i d.. blada, potrzebny byłby jakiś odwyk...
Zupełnie co innego jeśli jakość fotek ze smartfona lub prostego kompaktu nie jest zadawalająca w porównaniu ze znajomymi, którzy używają dedykowanego sprzętu. Człowiek jest istotą silnie społeczną, więc będzie szukał informacji co zrobić, żeby zdjęcia były lepsze. Wszystko zależy od potrzeb, zasobów finansowych i doradcy, czy potrafi zainteresować pytającego sztuką prawdziwego fotografowania. Młodzi ludzie są teraz leniwi i zbyt dużo czasu tracą na obsługę serwisów społecznościowych. Po co takiemu nabijać sobie głowę jakimiś terminami technicznymi czy robieniem rawów, skoro wystarczą jotpegi zrobione na zielonym prostokąciku. Jakość wystarczy do fejsa albo Instagrama.
Focący smartfonami to mz. fotograficzne tło, czarna materia. Jeśli młody, dajmy na to, bierze na raty wypasionego smartfona, aby przebić "wypasa" kumpla to nie zastanawia się jak długo będzie się nim mógł pochwalić. Prawdopodobnie krwiożeczy marketing zniszczy jego samozadowolenie jeszcze zanim go spłaci. Z tej pozycji nie ma już startu do czegoś ambitniejszego, szczególnie że ambicji brak a jest tylko zwykłe współzawodnictwo typu "zdechnę albo wygram".
Ciekawe kiedy bedzie apka w ktorej bedzie mozna wybrac zdenerwowany bokeh zeissa czy spokojny sigmy
o nowym iPhone 6s pisza : oraz aparatu fotograficznego z dwoma obiektywami, który ma pozwolić na wykonywanie zdjęć porównywalnych z tymi z lustrzanki.
Chyba tez bedzie chodzilo o glebie ostrosci ktora w 3d latwo kreslic?