Nagroda Queen Elizabeth Prize for Engineering dla pionierów fotografii cyfrowej
Wynosząca milion funtów nagroda „Queen Elizabeth Prize for Engineering” trafiła w tym roku do czwórki inżynierów odpowiedzialnych za rozwój fotografii cyfrowej.
„Queen Elizabeth Prize for Engineering” to jedno z najważniejszych naukowych wyróżnień w dziedzinie inżynierii. Tegoroczny tytuł powędrował do czterech osób, których praca przyczyniła się do powstania i rozwoju fotografii cyfrowej. Nagrodzeni to Goerge Smith (USA), Michael Tompsett (Wielka Brytania), Nobukazu Teranishi (Japonia) oraz Eric Fossum (USA).
George Smith był współtwórcą układu CCD (Charge Coupled Device). Za wykorzystanie tej technologii w cyfrowym obrazowaniu odpowiada Michael Tompsett. Nobukazu Teranishi stworzył nowoczesną fotodiodę PPD, dzięki której zredukowano rozmiar pikseli i poprawiono jakość obrazu. Eric Fossum to z kolei twórca matrycy CMOS.
Na zdjęciu: Michael Tompsett, Eric Fossum, Nobukazu Teranishi / qeprize.org
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
I komu te kąpiele chemiczne przeszkadzały?
-pytam się.
Kosmonautom i żołnierzom.
@PDamian: fakt, ci czterej (pancerni i pies?) faceci powinni dostać dożywocie, co najmniej w zawiasach, a nie jakąś Queen Elizabeth Prize. Przez ich bezmyślną harówkę jakość fotografii spadła dramatycznie, co widać nawet wśród prac nagrodzonych na World Press Photo: 95% z tych zdjęć by nie zaistniała w świadomości widzów, gdyby je pozbawić "wzruszających opisów", jakie autorzy do nich popełnili. Np. taka fotka pt
"Mężczyzna sprawdzający swój rower przed bilbordem propagandowym w Keasong (czy jakoś tak), w pobliżu strefy zdemilitaryzowanej, oddzielającej Koreę Północną I Południową".
Kompletna ŻENUA, i za to właśnie odpowiadają ci czterej faceci! DO PIERDLA Z NIMI!
:-)
dcs - mozesz się dalej kąpać...
Jedni opracowali technologię gwarantującą zrobienie dobrego zdjęcia przez każdego. Dobrego technicznie.
Inni wyrzucili z pracy tych którzy potrafili robić dobre (nie tylko technicznie) zdjęcia link i kazali robić je dyletantom choćby smarfonami. link
I te kiepskie pstryki prezentują tysiącom czytelników link
Nagroda Królowej Reptilianki? Nie zazdroszczę :/
Soniak10
link
ma konkurencję w sieci
link
link
link
... link
@PDamian: niestety, sporo winy za taki stan rzeczy leży po stronie odbiorców fotografii i informacji, czyli po stronie widzów i czytelników. Po prostu większość jest nie przygotowana do rzetelnego oceniania prac artystycznych i zadowala się "beleczem". Ta redakcja z Chicago po prostu zauważyła, że jakość zamieszczanych na jej łamach fotografii nie ma dla czytelników żadnego znaczenia - ważne tylko, "żeby był (jakiś) obrazek". Co gorsza: większość czytelników (na całym świecie) nie tylko nie umie ocenić pracy artysty lub chociażby dobrego rzemieślnika, ale nawet NIE ODCZUWA POTRZEBY POSIADANIA TAKIEJ UMIEJĘTNOSCI. Nie potrafi odróżnić dobra od zła, piękna od brzydoty, szlachetności od podłości, w końcu sztuki od kiczu. Patrząc na obrazek zachowuje się na zasadzie psa Pawłowa: "ot - po prostu: patrzę i albo mi się podoba, albo nie". Tak więc niski poziom ogólnej edukacji w świecie skutkuje również obniżaniem poziomu kultury i sztuki. Inaczej być nie może, bo jak zauważył już kanonik warmiński, Mikołaj Kopernik: pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy.
Wynalazcy oczywiście niczemu tu nie są winni.
Ale kto tak naprawdę zyskał?
-pstrykacze, bo mają w szybki sposób poprawne technicznie zdjęcia,
-producenci, bo mogą wciskać co 2-3 lata następcę modelu z np. nową matrycą na ogół z większą ilością pikseli i z możliwością szybszego sczytywania -i to głównie w tych kategoriach lepszą od poprzedniczki.
[Pamiętacie ile lat utrzymywały się na rynku modele lustrzanek cyfrowych zanim zastępowano ich następcami?
link link ]
A najlepiej to było w jaskiniach... :P
...pstrykacze??? tylko, czyli jakieś 5 000 000 000 ludzi.... a kto stracił: fotografikowie dyplomowani, menadzerostwo sklepów fotograficznych, właściciele owczarków na gubałówce, producenci tabliczek: zakaz foto na dworcach pkp, właściciele łóżek składanych na bazarach ze sprzętem od ruskich, no i największa strata to: rzemiosło foto......
Notka przyciągnie nostalgiczny geriatryk.
a teraz poproszę o info o nagrodzie dla wynalazców internetu i psioczenie w komentarzach że Z ICH WINY winy piszemy tu idiotyczne komentarze - a dawniej pisać mogli tylko najmądrzejsi redaktorzy w gazetach :-P
@PDamian:
Winni czy też niewinni
I tak w pierdlu siedzieć powinni!
A teraz Fraszka Na Szablę:
W jaskiniach czy poza nimi
Prym wiodą sprzedawcy rodzimi.
DonYoorando ma rację. Teraz fotografia jest dla wszystkich. Każdy może się sprawdzić. Każdy może się przekonać czy jego fotografowanie ma walor sztuki, użytku czy tam czegokolwiek. Nie ma już laboratoriów prowadzonych przez ludzi którzy nie chcą fotografować. Kogo interesuje czym zrobiłeś zdjęcie, jeżeli jest dobre? Fotografia srebrowa nie zniknęła, i nie zniknie. CCD i CMOS to wolność... Mi takie bla, bla pasuje. Nie będę płakał że wszystko poszło do przodu, tylko będę robił zdjęcia.
Jedyny problem, że masowość fotografii spowodowała wielki zwrot ku jej treści, a nie formie. Mało kto ogląda zdjęcia dla przyjemności estetycznej. Liczy się to co jest na zdjęciu, a nie to czy jest dobrze pokazane.
To dotyczy wszystkich dziedzin życia, które stają się masowe np. kiedyś list pisało się na dwie strony a4, bo mniej nie wypadało. Kto nie umiał- ten się wstydził napisać. Teraz (prawie) każdy, bez żenady, do obcych ludzi pisze jednozdaniowe maile rojące się od błędów.
Nie oznacza to, że należy boleć nad zmianami- tak już jest ze światem. Fotografia jako całość staje się coraz bardziej powszechna. Fotografia skupiająca się na estetyce schodzi do niszy, a nawet staje się elitarna.
@PDamian- dzięki za linki do petapixela- bardzo ciekawe.