Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
W nadchodzącym roku życzymy Wam dużo szczęścia, zdrowia i pomyślności, a także realizacji wszystkich planów, spełnienia marzeń oraz wielu udanych zdjęć.
Dzieki za Waszą pasję i ciężką pracę. Aby w przyszłym roku ponownie dawały nam przyjemność czytania stron Waszego portalu. Wszak czytanie "Optycznych" (i dzięki temu bardziej świadome kupowanie coraz to lepszych, nowych foto-szpejów), to sposób na bardziej kolorowe nasze gażeciarskie życie.
@qqrq ten zapomniany wg Ciebie relikt przeszlosci to tzw film. w tym przypadku 135 czyli o wielkosci klatki 36 x 24mm czyli tzw pelna klatka. cos co bylo kiedys standardem dzis sie gloryfikuje.
w kazdym razie jakosc filmow byla generalnie tragiczna. ostatnio zrobilem skany starych filmow typu orwo i kodak i generalnie jest po prostu zle. dpi 2400. na 4800 ilosc szczegolow jest identyczna. nawet gdy zdjecia sa ostre to ich rozdzielczosc i szczegolowosc jest bardzo marna. sredni format sie jeszcze jakos broni ale ff to tragedia.
ale sa tez smaczki. skanowalem film ponad 50!!! letni z roku 1967. taki film w reku to relikwia. zdjecia zza granicy. na jednym troche nieostry napis. odcztuje i wklepuje w googla. i wyskakuje. klikam google maps i jest ta sama restauracja te same okna i drzwi tyle ze 50 lat pozniej.
ale jakosc tych zdjec kiepska. jak z kompakta tylko glebia ostrosci mniejsza.
ale jak bedzie w 2068? czy zdjecia ktore teraz robimy wytrzymaja na dyskach 50 lat? czy dysk trafi szlag albo przez przypadek wszystko zmazemy i ch** bombki strzeli... ???
ostatnio zrobilem sesje na filmie ff. portrety. aparat canon i obiektyw 50mm 1.8. kodak. wywolywanie w labie xxi wiek. skaner epson. portrety jeszcze jakos sie bronia ale szczegolowosci duzej nie ma a film byl iso100. cyfra przy tym jest mega mega ostra nawet ze szla kitowego
@gamma Zapomniałem wystawić wielkiej flagi z napisem "sarkazm", ale wydawało mi się, że mój celowy przekąs jest wyjątkowo oczywisty...
"cos co bylo kiedys standardem" - zależy kiedy, w latach 80-90. pewnie standardem, ale nie bez przyczyny nazywa się to "małym obrazkiem" w porównaniu z innymi formatami :P
"jakosc filmow byla generalnie tragiczna" - nie jeśli używałeś np. ADOXa
"dpi 2400. na 4800 ilosc szczegolow jest identyczna" - zakładam, że nie masz skanera bębnowego, a coś pokroju Epsona V500 albo V700, których realna testowana rozdzielczość to ~1600dpi (V500) i ~2200dpi (V700). Nic dziwnego, że nie widać różnicy w jakości obrazu, bo te skanery nie dźwigają 4800dpi. Film średnioformatowy w takiej rozdzielczości już daje radę, ale mały obrazek to faktycznie porażka. Żeby realnie mieć wysoką rozdzielczość skanu, trzeba by zabulić 10000PLN za wieloletni używany COOLSCAN 9000 ED Nikona (to chyba ten model, ale mogę się mylić), albo obrzydliwie dużo PLN na Hasselblada Flextight X1 albo X5, które pociągną nawet 6400dpi, ale w bardzo specyficznych warunkach.
"zza granicy" - po polsku jest "z zagranicy" :) Ale zazdroszczę wołania filmu tak starego, moje najstarsze to były ORWO z lat 80., wywoływane parę lat temu.
"czy zdjecia ktore teraz robimy wytrzymaja na dyskach 50 lat?" - nie ma mowy, żeby tyle wytrzymały. Trzeba robić backupy co parę lat, i to na kilku różnych nośnikach najlepiej... Niestety film ma to do siebie, że jest łatwopalny i raz porysowany już się nie odrysuje. No i zajmuje trochę miejsca :D
"ostatnio zrobilem sesje na filmie ff. (...) portrety jeszcze jakos sie bronia ale szczegolowosci duzej nie ma (...) cyfra przy tym jest mega mega ostra nawet ze szla kitowego" - bo to skaner Epson i mały obrazek :D Tak jak wyżej pisałem, tylko średni format się nadaje do skanowania tanim skanerem, żeby mieć jakąkolwiek sensowną rozdzielczość.
Mimo tej badziewności małoobrazkowego filmu i starych szkieł ciągle polecam młodym ludziom zacząć od tego, jeśli chcą uprawiać fotografię jako sztukę albo na tym zarabiać. Lubię jak ludzie wiedzą skąd coś się wzięło i rozwijają wiele punktów widzenia. Nawet w cyfrze ciągle pełna klatka i jasna 50-tka to dla mnie najfajniejsze narzędzie do robienia zdjęć ludzi jeśli chodzi o balans między jakością a ergonomią :)
Obawiam się, że jeśli zaczniemy porównywać rozdzielczość, to filmom matryce najwyżej ledwo dorównują. Jeśli chodzi o realne rozdzielczości to Nikon Ls 50 ma 4000 dpi jak drut. Ponad 4000 dpi ma bardzo kiepski Plustek. Plustek pada na dynamice i przez to zdjęcia wychodzą słabo. Skanery Epsona mają przynajmnie 3200 dpi. Dowip w tym, że film daje w każdym miejscy 3 składowe koloru i nie ma tu żadnego demozaikowania. Czyli jak mamy 20 mpikseli z Ls 50 z małego obrazka, to aby dostać to samo z matrycy Bayera potrzeba by 80 megapikseli. To wyłazi przy zdjęciach ze szczegółami w kolorach np łąka z kwiatami, czy dalekie panoramy miasta. Na cyfrowym fufu szczegół ginie, na filmie np są widoczne dalekie neony oczywiście na tym samym obiektywie i podobnej rozdzielczości matrycy.
@baron13 "Skanery Epsona mają przynajmnie 3200 dpi"
Które? V500/V550/V600 ma realnie 1600dpi, V700/V750 ma realnie 2200dpi, podejrzewam, że V800/V850 mają raczej podobnie, bo tam jest po prostu inna lampa wsadzona, żeby stabilizacja światła następowała szybciej (o ile dobrze pamiętam).
Ponad 4000 dpi mają Hasselblady ale tylko do małego obrazka, pod średni i wielki już nie są takie fajne, niestety producent tego nigdzie jasno nie wspomina, a szkoda, bo kiedyś się bardzo jarałem tymi skanerami pod średni/wielki format. Okazuje się, że V700 z przystawką do mokrego skanu jest ciągle nie do pobicia jeśli chodzi o wielki. W średnim jest chyba kilka Coolscanów, które są lepsze, ale też 4-5x droższe i dostępne tylko z drugiej ręki.
@qqrq ten opis, ze to cos po lewej to jest film 135 to ja tak dla jaj napisalem, zapomnialem buzki na koncu dodac ;-) oczywiscie wyczulem "sarkazm" w twoim pierwotnym mailu ;-)
jezeli chodzi o skaner to mam epsona v600. ale tez nie wydaje mi sie, by te slajdy wygladaly duzo lepiej z lepszego skanera, dlatego ze czesc z tych zdjec jest ostra i tam jest troche wiecej szczegolow, a inne sa mniej ostre i tam szczegolowosci zbytniej nie ma. no coz... z tego co wiem, to wiekszosc tych zdjec bylo robione zenitem 3m, i pozniej zenit e. oczywiscie ta szczegolowosc nie jest az tak wazna - bardziej liczy sie, ze cos w ogole jest na tych zdjeciach i ze mozna zobaczyc jak kiedys swiat wygladal.
zza granicy vs z zagranicy - dzieki! rzeczywiscie ;-) asymetria jezykowa w tym przypadku (jade za granice, wracam z zagranicy).
moze zle sie wyrazilem, ale nie wywolywalem teraz zadnego filmu naswietlanego w latach 60. tylko skanowalem filmy, ktore byly naswietlone w 67-69 i wtedy wywolane.
ale po ostatnim "boomie" na film, mnie sie wydaje, ze chyba jednak zacznie na dobre odchodzic w zapomnienie. nowych aparatow na film chyba teraz nikt nie robi, wiec pozostaje kupno jakiegos starego. do tego skaner. razem bedzie ze 500 eur z nowym obiektywem. film i wywolanie ok 15 eur, czyli mozna naswietlic 33 filmy, zeby lacznie dobic do 1000 eur. a w tej cenie mozna kupic sony a7 i rowniez zalozyc na to jakies szklo (+-). 33 filmy to nieduzo.
sredni format na film jeszcze przetrwa bo ceny cyfrowych scianek sa duze.
@qqrq: Prawdopodobnie powołujesz się na próby zmierzenia MTF 50 dla skanera. Moim zdaniem. ponieważ skaner nie produkuje niczego podobnego do rawa, jedynie sensowne jest szukanie rozdzielczości w sensie Abbego. Próbowałem określić rozdzielczości min skanując siatki dyfrakcyjne, dlatego wiem, jak wygląda to "nie mniej niż". Akurat obmierzałem Epsona 4990 photo, poprzednika V700. Do średniego formatu był (jest?) LS 9000. O ile pamiętam to kitem jest podawana jako "sprzętowa" rozdzielczość 4800 dpi dla Epsona, natomiast dla 3200 dpi są dobrze rozróżnialne szczegóły o rozmiarach dwóch pikseli. Przy średnim formacie 6x6 (w przybliżeniu) dostajesz jakieś 57 megapikseli i o ile się nie sknoci czegoś na dobrych materiałach żadna cyfra nie podskoczy. Oczywiście, o ile masz obiektyw typu Mamyia Sekkor. I oczywiście o ile się oglada te zdjęcia 1:1. Czyli w praktyce cała ta jakość jest zawracaniem d... i to moim zdaniem jest przyczyną, że pies z kulawą nogą się dziś średnim formatem przejmuje. Jeśli chodzi o LF mam doświadczenia jedynie z dość średnimi obiektywami, ale moim zdaniem rozmiar zabija wszystkie optyczne wady. Robisz zdjęcia z f/16 i więcej, nie zobaczysz żadnej CA. Nie widać ziarna nawet na filmach typu Foma źle wywołanych, nawet zadrapań. Moim zdaniem, gdyby chodziło o jakość, to dalej jechalibyśmy na filmach.
@gamma Z tymi cenami to też bardzo zależy od tego a) jaki film kupujesz, kolorowy, czarnobiały, slajd; b) jakiej firmy, bo ceny różnych marek są zastraszająco różne; c) czy samemu je wywołujesz; d) jakiej chemii używasz, jeśli wołasz w domu.
Ja przez długi czas kupowałem pod średni format filmy Shanghai GP3, które miały darmową wysyłkę z Chin, jeśli kupowałeś w porcjach po 20 rolek, celnicy się nie przyczepiali z cłem, i wychodziło 8.5-9PLN za rolkę w zależności od kursu EUR. Film miał czułość 100ASA, nie miał samoprzylepnej taśmy na końcu, papier pod nim był tragicznej jakości, strasznie się zwijał, ale sam materiał był w porządku będąc 2x tańszy niż Ilford czy Kodak.
Do tego wywoływanie w Caffenolu, który jest tani jak barszcz, ale trochę się trzeba nacackać, żeby go zrobić... no i wychodzi, że rolka z wywołaniem kosztuje poniżej 10PLN.
Shanghai już nie jest produkowany, więc teraz opcją jest Foma prosto z fabryki w Czechach, kupując dziesięciopaki w dużej ilości (zrzuta w kilku znajomych) masz darmową wysyłkę i ceny w okolicy 10-13PLN zależnie czy chcesz film 100/200/400ASA.
Tanio jest tylko z czarnobiałym filmem, C41 i E6 to już inna bajka, nawet przy wywoływaniu w domu koszt jest dość wysoki.
Największa bolączka przy robieniu zdjęć 6x7 jest taka, że skanuje się pojedyncze klatki, przynajmniej w tanich skanerach. 6x6 można chyba 2 na raz, a 645 wchodzą bodaj 3 na raz, więc leci dużo szybciej.
@baron13, Nie pamiętam metolodogii jaką mierzono te rozdzielczości. Mój Epson V500 rzekomo ma 6400x9600dpi, co można wsadzić między wiersze. Ale skan w 2400dpi klatki 6x7 jest IMHO w zupełności wystarczający dając ~5300x6600pix.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Wzajemnie wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim udanych Fotomisji!!!
2017 to był dobry rok (jeszcze przez kilka godzin - jest i będzie dobry). Z niecierpliwością czekam na 2018, bo zapowiada się równie dobrze.
Najlepsze życzenia dla optycznych. W 2018 kolejna Fotomisja :)
Wam również najlepszego i duuuużo testów Wam i Nam!!!!!
@deel77
Po co ta polityka?
Wzajemnie, wszystkim udanych fotek.
Do siego roku! :-)
Jw
Jakie to sweetaśne :)
Najlepszego!
Tak trzymać w kolejnym roku.
Lubię ten portal
Życzę kolejnych gorących dyskusji i wspaniałych testów. :)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Wszystkiego co najlepsze!
"the year we are going to tell more people to fuck (off)"
Zdrówka wszystkim!
Szczesliwego Nowego 🥂🥂🥂
Wasze zdrowie!
Dzieki za Waszą pasję i ciężką pracę. Aby w przyszłym roku ponownie dawały nam przyjemność czytania stron Waszego portalu. Wszak czytanie "Optycznych" (i dzięki temu bardziej świadome kupowanie coraz to lepszych, nowych foto-szpejów), to sposób na bardziej kolorowe nasze gażeciarskie życie.
:-)
Wielkie Dzięki i wzajemnie!
P.S. Obrazek nagłówkowy bardzo mi się podoba :)
Wszystkiego dobrego! :)
A co to za zapomniany i bezużyteczny relikt minionej epoki po lewej na zdjęciu? ;)
@qqrq
ten zapomniany wg Ciebie relikt przeszlosci to tzw film. w tym przypadku 135 czyli o wielkosci klatki 36 x 24mm czyli tzw pelna klatka. cos co bylo kiedys standardem dzis sie gloryfikuje.
w kazdym razie jakosc filmow byla generalnie tragiczna. ostatnio zrobilem skany starych filmow typu orwo i kodak i generalnie jest po prostu zle. dpi 2400. na 4800 ilosc szczegolow jest identyczna. nawet gdy zdjecia sa ostre to ich rozdzielczosc i szczegolowosc jest bardzo marna. sredni format sie jeszcze jakos broni ale ff to tragedia.
ale sa tez smaczki. skanowalem film ponad 50!!! letni z roku 1967. taki film w reku to relikwia. zdjecia zza granicy. na jednym troche nieostry napis. odcztuje i wklepuje w googla. i wyskakuje. klikam google maps i jest ta sama restauracja te same okna i drzwi tyle ze 50 lat pozniej.
ale jakosc tych zdjec kiepska. jak z kompakta tylko glebia ostrosci mniejsza.
ale jak bedzie w 2068? czy zdjecia ktore teraz robimy wytrzymaja na dyskach 50 lat? czy dysk trafi szlag albo przez przypadek wszystko zmazemy i ch** bombki strzeli... ???
ostatnio zrobilem sesje na filmie ff. portrety. aparat canon i obiektyw 50mm 1.8. kodak. wywolywanie w labie xxi wiek. skaner epson. portrety jeszcze jakos sie bronia ale szczegolowosci duzej nie ma a film byl iso100. cyfra przy tym jest mega mega ostra nawet ze szla kitowego
Uwaga, życzenia zawierają "product placment"!
Wszystkim Życzę Powodzenia w Nowym Roku , i aby bezlusterkowce nie wymarły 😉
@gamma
Zapomniałem wystawić wielkiej flagi z napisem "sarkazm", ale wydawało mi się, że mój celowy przekąs jest wyjątkowo oczywisty...
"cos co bylo kiedys standardem" - zależy kiedy, w latach 80-90. pewnie standardem, ale nie bez przyczyny nazywa się to "małym obrazkiem" w porównaniu z innymi formatami :P
"jakosc filmow byla generalnie tragiczna" - nie jeśli używałeś np. ADOXa
"dpi 2400. na 4800 ilosc szczegolow jest identyczna" - zakładam, że nie masz skanera bębnowego, a coś pokroju Epsona V500 albo V700, których realna testowana rozdzielczość to ~1600dpi (V500) i ~2200dpi (V700). Nic dziwnego, że nie widać różnicy w jakości obrazu, bo te skanery nie dźwigają 4800dpi. Film średnioformatowy w takiej rozdzielczości już daje radę, ale mały obrazek to faktycznie porażka. Żeby realnie mieć wysoką rozdzielczość skanu, trzeba by zabulić 10000PLN za wieloletni używany COOLSCAN 9000 ED Nikona (to chyba ten model, ale mogę się mylić), albo obrzydliwie dużo PLN na Hasselblada Flextight X1 albo X5, które pociągną nawet 6400dpi, ale w bardzo specyficznych warunkach.
"zza granicy" - po polsku jest "z zagranicy" :) Ale zazdroszczę wołania filmu tak starego, moje najstarsze to były ORWO z lat 80., wywoływane parę lat temu.
"czy zdjecia ktore teraz robimy wytrzymaja na dyskach 50 lat?" - nie ma mowy, żeby tyle wytrzymały. Trzeba robić backupy co parę lat, i to na kilku różnych nośnikach najlepiej... Niestety film ma to do siebie, że jest łatwopalny i raz porysowany już się nie odrysuje. No i zajmuje trochę miejsca :D
"ostatnio zrobilem sesje na filmie ff. (...) portrety jeszcze jakos sie bronia ale szczegolowosci duzej nie ma (...) cyfra przy tym jest mega mega ostra nawet ze szla kitowego" - bo to skaner Epson i mały obrazek :D Tak jak wyżej pisałem, tylko średni format się nadaje do skanowania tanim skanerem, żeby mieć jakąkolwiek sensowną rozdzielczość.
Mimo tej badziewności małoobrazkowego filmu i starych szkieł ciągle polecam młodym ludziom zacząć od tego, jeśli chcą uprawiać fotografię jako sztukę albo na tym zarabiać. Lubię jak ludzie wiedzą skąd coś się wzięło i rozwijają wiele punktów widzenia. Nawet w cyfrze ciągle pełna klatka i jasna 50-tka to dla mnie najfajniejsze narzędzie do robienia zdjęć ludzi jeśli chodzi o balans między jakością a ergonomią :)
Obawiam się, że jeśli zaczniemy porównywać rozdzielczość, to filmom matryce najwyżej ledwo dorównują. Jeśli chodzi o realne rozdzielczości to Nikon Ls 50 ma 4000 dpi jak drut. Ponad 4000 dpi ma bardzo kiepski Plustek. Plustek pada na dynamice i przez to zdjęcia wychodzą słabo. Skanery Epsona mają przynajmnie 3200 dpi. Dowip w tym, że film daje w każdym miejscy 3 składowe koloru i nie ma tu żadnego demozaikowania. Czyli jak mamy 20 mpikseli z Ls 50 z małego obrazka, to aby dostać to samo z matrycy Bayera potrzeba by 80 megapikseli. To wyłazi przy zdjęciach ze szczegółami w kolorach np łąka z kwiatami, czy dalekie panoramy miasta. Na cyfrowym fufu szczegół ginie, na filmie np są widoczne dalekie neony oczywiście na tym samym obiektywie i podobnej rozdzielczości matrycy.
@baron13
"Skanery Epsona mają przynajmnie 3200 dpi"
Które? V500/V550/V600 ma realnie 1600dpi, V700/V750 ma realnie 2200dpi, podejrzewam, że V800/V850 mają raczej podobnie, bo tam jest po prostu inna lampa wsadzona, żeby stabilizacja światła następowała szybciej (o ile dobrze pamiętam).
Ponad 4000 dpi mają Hasselblady ale tylko do małego obrazka, pod średni i wielki już nie są takie fajne, niestety producent tego nigdzie jasno nie wspomina, a szkoda, bo kiedyś się bardzo jarałem tymi skanerami pod średni/wielki format. Okazuje się, że V700 z przystawką do mokrego skanu jest ciągle nie do pobicia jeśli chodzi o wielki. W średnim jest chyba kilka Coolscanów, które są lepsze, ale też 4-5x droższe i dostępne tylko z drugiej ręki.
@qqrq
ten opis, ze to cos po lewej to jest film 135 to ja tak dla jaj napisalem, zapomnialem buzki na koncu dodac ;-) oczywiscie wyczulem "sarkazm" w twoim pierwotnym mailu ;-)
jezeli chodzi o skaner to mam epsona v600. ale tez nie wydaje mi sie, by te slajdy wygladaly duzo lepiej z lepszego skanera, dlatego ze czesc z tych zdjec jest ostra i tam jest troche wiecej szczegolow, a inne sa mniej ostre i tam szczegolowosci zbytniej nie ma. no coz... z tego co wiem, to wiekszosc tych zdjec bylo robione zenitem 3m, i pozniej zenit e. oczywiscie ta szczegolowosc nie jest az tak wazna - bardziej liczy sie, ze cos w ogole jest na tych zdjeciach i ze mozna zobaczyc jak kiedys swiat wygladal.
zza granicy vs z zagranicy - dzieki! rzeczywiscie ;-) asymetria jezykowa w tym przypadku (jade za granice, wracam z zagranicy).
moze zle sie wyrazilem, ale nie wywolywalem teraz zadnego filmu naswietlanego w latach 60. tylko skanowalem filmy, ktore byly naswietlone w 67-69 i wtedy wywolane.
ale po ostatnim "boomie" na film, mnie sie wydaje, ze chyba jednak zacznie na dobre odchodzic w zapomnienie. nowych aparatow na film chyba teraz nikt nie robi, wiec pozostaje kupno jakiegos starego. do tego skaner. razem bedzie ze 500 eur z nowym obiektywem. film i wywolanie ok 15 eur, czyli mozna naswietlic 33 filmy, zeby lacznie dobic do 1000 eur. a w tej cenie mozna kupic sony a7 i rowniez zalozyc na to jakies szklo (+-). 33 filmy to nieduzo.
sredni format na film jeszcze przetrwa bo ceny cyfrowych scianek sa duze.
@qqrq: Prawdopodobnie powołujesz się na próby zmierzenia MTF 50 dla skanera. Moim zdaniem. ponieważ skaner nie produkuje niczego podobnego do rawa, jedynie sensowne jest szukanie rozdzielczości w sensie Abbego. Próbowałem określić rozdzielczości min skanując siatki dyfrakcyjne, dlatego wiem, jak wygląda to "nie mniej niż". Akurat obmierzałem Epsona 4990 photo, poprzednika V700. Do średniego formatu był (jest?) LS 9000. O ile pamiętam to kitem jest podawana jako "sprzętowa" rozdzielczość 4800 dpi dla Epsona, natomiast dla 3200 dpi są dobrze rozróżnialne szczegóły o rozmiarach dwóch pikseli. Przy średnim formacie 6x6 (w przybliżeniu) dostajesz jakieś 57 megapikseli i o ile się nie sknoci czegoś na dobrych materiałach żadna cyfra nie podskoczy. Oczywiście, o ile masz obiektyw typu Mamyia Sekkor. I oczywiście o ile się oglada te zdjęcia 1:1. Czyli w praktyce cała ta jakość jest zawracaniem d... i to moim zdaniem jest przyczyną, że pies z kulawą nogą się dziś średnim formatem przejmuje. Jeśli chodzi o LF mam doświadczenia jedynie z dość średnimi obiektywami, ale moim zdaniem rozmiar zabija wszystkie optyczne wady. Robisz zdjęcia z f/16 i więcej, nie zobaczysz żadnej CA. Nie widać ziarna nawet na filmach typu Foma źle wywołanych, nawet zadrapań. Moim zdaniem, gdyby chodziło o jakość, to dalej jechalibyśmy na filmach.
@gamma
Z tymi cenami to też bardzo zależy od tego a) jaki film kupujesz, kolorowy, czarnobiały, slajd; b) jakiej firmy, bo ceny różnych marek są zastraszająco różne; c) czy samemu je wywołujesz; d) jakiej chemii używasz, jeśli wołasz w domu.
Ja przez długi czas kupowałem pod średni format filmy Shanghai GP3, które miały darmową wysyłkę z Chin, jeśli kupowałeś w porcjach po 20 rolek, celnicy się nie przyczepiali z cłem, i wychodziło 8.5-9PLN za rolkę w zależności od kursu EUR. Film miał czułość 100ASA, nie miał samoprzylepnej taśmy na końcu, papier pod nim był tragicznej jakości, strasznie się zwijał, ale sam materiał był w porządku będąc 2x tańszy niż Ilford czy Kodak.
Do tego wywoływanie w Caffenolu, który jest tani jak barszcz, ale trochę się trzeba nacackać, żeby go zrobić... no i wychodzi, że rolka z wywołaniem kosztuje poniżej 10PLN.
Shanghai już nie jest produkowany, więc teraz opcją jest Foma prosto z fabryki w Czechach, kupując dziesięciopaki w dużej ilości (zrzuta w kilku znajomych) masz darmową wysyłkę i ceny w okolicy 10-13PLN zależnie czy chcesz film 100/200/400ASA.
Tanio jest tylko z czarnobiałym filmem, C41 i E6 to już inna bajka, nawet przy wywoływaniu w domu koszt jest dość wysoki.
Największa bolączka przy robieniu zdjęć 6x7 jest taka, że skanuje się pojedyncze klatki, przynajmniej w tanich skanerach. 6x6 można chyba 2 na raz, a 645 wchodzą bodaj 3 na raz, więc leci dużo szybciej.
@baron13,
Nie pamiętam metolodogii jaką mierzono te rozdzielczości. Mój Epson V500 rzekomo ma 6400x9600dpi, co można wsadzić między wiersze. Ale skan w 2400dpi klatki 6x7 jest IMHO w zupełności wystarczający dając ~5300x6600pix.
Też żWszystkiego Najlepszego! - jeszcze zdążyłem. :)
A tak przy okazji: czy coś wiadomo o XI zlocie? Odbedzie się czy nie i ew. gdzie?