Promocja na aparaty Fujifilm X-T2 oraz X100F
Firma Fujifilm wystartowała z nową akcją promocyjną. Można liczyć na rabaty przy zakupie aparatów X100F i X-T2 lub zestawu X-T2 z obiektywami. Promocja trwa do 28 marca.
Informacja prasowa
430 zł rabatu na aparat X100F
1 lutego rozpoczyna się promocja dotycząca aparatów Fujifilm X-T2 oraz X100F. W momencie zakupu aparatu Fujifilm X-T2 lub zestawu X-T2+Fujinon XF18-55f/2.8-4 OIS wraz z dowolnym obiektywem Fujinon XF (wyjątkiem są model XF80 i XF90) w jednym z partnerskich sklepów, klient otrzymuje rabat 1290zł. Akcja trwa do 28 marca.
Kupując aparat X100F w jednym z partnerskich sklepów w dniach 1 lutego-30 kwietnia, klient przy kasie otrzymuje rabat 430zł. Akcja trwa do 30 kwietnia.
![]() |
Lista partnerskich sklepów: www.fujifilm.eu.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Fuji się będzie z Olympusem na promocje ścigało? Może coś dobrego z tego wyniknie :)
Zaczęła się sraczka? Do oferty Sony i ich pełnej klatki z kitowym obiektywem za 3.5tys zl po rabatach, to raczej i tak jeszcze daleko. A marne 1300zl na korpus i aparat to i tak smiech na sali przy cenach szkiel dla systemu Fuji, choc dobre i to. Dla samego uroku korpusów Fuji, trudno jednak sie przemóc i wydać 7tys zł na sam aparat. No cóż, moze jak by Canon i Nikon mocno weszły w rynek bezlusterkowców, skończyło by się to sra%^ po krzakach i ceny by znormalniały. Na razie duży puls dla Sony, za ich realna promocję i przeniesienie segmentu pro bliżej zwykłego konsumenta.
@Mirkowaty
"No cóż, moze jak by Canon i Nikon mocno weszły w rynek bezlusterkowców, skończyło by się to sra%^ po krzakach i ceny by znormalniały."
Tak tak, na pewno. Po tym jak Nikon wypuścił lustrzankę za prawie 10 tys. zł, a Canon bezlusterkowca na poziomie A6000, tylko z ceną ponad 5 tys. zł, to faktycznie reszta będzie sra%^ po krzakach. Ochłoń chłopie.
@ Mirkowaty
Oferta Sony na linię A7 zaiste zacna, ale warto by się zastanowić, może nawet eksperymentalnie zagadnienie zbadać, czy lepszy jest Fuji APS-c czy też Sony, wprawdzie FF ale gdzie 2/3 matrycy zacienione jest winietowaniem.
Do tego ten najtańszy A7 ma 12 bitowe RAWy które w obróbce nie są zbyt przyjemne.
Fuji wydaje się lepiej pomyślane, a i system w szkła bogatszy. Tyle że drogi, bardzo drogi.
@Zgred37
"czy lepszy jest Fuji APS-c czy też Sony, wprawdzie FF ale gdzie 2/3 matrycy zacienione jest winietowaniem."
Yhy, bo obiektywy Fuji nie winietują, co nie?
@ mate
Winietują, a jakże, ale w NEX-FF skala zjawiska jest chyba nie do pobicia.
Swoją drogą, tak jak napisałem, warto by się temu zjawisku przyjrzeć i w miarę możliwości pomierzyć i policzyć. Bo jeśli obiektyw od A7 ma winietowanie o 1eV większe od obiektywu z Fuji X to chcąc wyrównać ekspozycję trzeba pociągnąć. Wtedy rozjaśniane obszary pokażą większy szum. Czy jego oddziaływanie będzie degradowało jakość obrazu poniżej jakości możliwej do uzyskania z mniejszej matrycy z Fuji? A może jeszcze lepszy okaże się Olympus m4/3 który kiedyś przykładał dużą wagę do telecentryczności. Wyniki mogą być wcale nie takie oczywiste, jeśli się uwzględni że wg DxOMark matryca z E-M1 II jest ledwie o około 1 eV słabsza od matrycy z A7 II a matryca z X-T2 powinna być odrobinkę lepsza.
Ciekawy temat na felieton / artykuł dla Optycznych. Pewnie rozwiałoby niektóre wątpliwości.
"Do tego ten najtańszy A7 ma 12 bitowe RAWy które w obróbce nie są zbyt przyjemne."
-w aparatach m4/3 to za jednym wyjątkiem wyłącznie 12-bitowe.
Przy tej wielkości matrycy powinno to stanowić większy problem.
"Fuji wydaje się lepiej pomyślane, a i system w szkła bogatszy."
33 [20 Fujinon] link vs 78 [25 Sony] link
"A może jeszcze lepszy okaże się Olympus m4/3 który kiedyś przykładał dużą wagę do telecentryczności."
- obiektywy m4/3 telecentryczne?
Ciekawe. ;)
"Swoją drogą, tak jak napisałem, warto by się temu zjawisku przyjrzeć i w miarę możliwości pomierzyć i policzyć."
-prostowanie monstrualnych dystorsji z obiektywów m4/3 też ujmie z jakości.
Nie ma drugiego takiego systemu, który (podobno z założenia) ma tak dużą tą wadę i pozostawia jej korygowanie oprogramowaniu.
@ PDamian
1) Ale Fuji-rawy są 14 bitowe i dosyć podatne
2) Liście obiektywów sony FE muszę się przyjrzeć. Być może rzeczywiście da się z tego jakiś system poskładać.
3) tak, pamiętam, telecentryczność to było hasło z dużego 4/3 ale chyba nie do końca zostało zarzucone w m4/3
Co zaś się tyczy korekty programowej dystorsja vs winietowanie to uważam że warto by podejść do zagadnienia "naukowo", bo to co my tu piszemy to takie gdybanie oparte o widzimisię
i jeszcze jedno,
Piszesz o monstrualnych dystorsjach w obiektywach m4/3 a to nie zawsze tak jest. Np stałki Olympusa 25/1,2 i 25/1,8 a także Fuji 35/1,4 (i ine pewnie też ale nie chce mi się sprawdzać) wypadają zarówno pod względem dystorsji jak i winietowania lepiej niż np. Sony FE 55/1.8 czy FE 50/1,8
"Co zaś się tyczy korekty programowej dystorsja vs winietowanie to uważam że warto by podejść do zagadnienia "naukowo", bo to co my tu piszemy to takie gdybanie oparte o widzimisię"
-prostowanie dystorsji zmniejsza finalną rozdzielczość -to jest fakt a nie gdybanie.
"telecentryczność to było hasło z dużego 4/3 ale chyba nie do końca zostało zarzucone w m4/3 "
-a to jest właśnie gdybanie.
Możesz podać źródło na podstawie którego snujesz takie domysły?
"Piszesz o monstrualnych dystorsjach w obiektywach m4/3 a to nie zawsze tak jest."
Według tutejszych testów:
Olympus M.Zuiko Digital 12 mm f/2.0 ED -Dystorsja: −5.97%
Olympus M.Zuiko Digital 12-40 mm f/2.8 ED PRO -Dystorsja: 12mm: −6.32%, 14mm: −5.11%
Olympus M.Zuiko Digital 12-50 mm f/3.5-6.3 ED EZ -Dystorsja: 12mm: −6.87%
Olympus M.Zuiko ED 12-100 mm f/4 IS PRO -Dystorsja: 12mm: −6.90%
Olympus M.Zuiko Digital 14-42 mm f/3.5-5.6 ED -Dystorsja: 14mm: −5.48%
Olympus M.Zuiko Digital 17 mm f/1.8 -Dystorsja: −5.80%
Olympus M.Zuiko Digital 17 mm f/2.8 -Dystorsja: −5.45%
Panasonic Leica DG Summilux 12 mm f/1.4 ASPH -Dystorsja: −5.39%
Panasonic G X VARIO 12-35 mm f/2.8 ASPH. P.O.I.S -Dystorsja: 12mm: −6.54%
Panasonic Lumix G 12-60 mm f/3.5-5.6 ASPH. POWER O.I.S. -Dystorsja: 12mm: −6.45%
Panasonic G 14 mm f/2.5 ASPH. -Dystorsja: −6.37%
Panasonic Leica DG Summilux 15 mm f/1.7 ASPH -Dystorsja: −6.04%
Panasonic G 20 mm f/1.7 ASPH. -Dystorsja: -3.66%
Panasonic G X VARIO 35-100 mm f/2.8 P.O.I.S. -Dystorsja: 35mm: −4.24%
W ramach wcześniejszej promocji chciałem kupić 55-200 ale okazało się, że nie ma u dystrybutora (telefonowałem do kilku "sklepów partnerskich)". Poprosiłem znajomych o zakup poza Polską. Z podatkiem zapłaciłem mniej niż w Polsce w promocji.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich użytkowników sprzętu FujiFilm oraz Polskiego Dystrybutora :-)
@JBJ
Bo przy ostatniej promocji ceny sprzętu Fuji poszły sporo w górę. Gdy kupowałem XF55-200 w zeszłym roku po casbacku za obiektyw dałem ok. 2k PLN. W między czasie dolar staniał więc powinno przełożyć się to na ceny ale widać ktoś klientów ciągle chce naciągać.
@ PDamian
Próbujesz manipulować, bo dobierasz fakty do założonych z góry tez. Owszem, wymienione przez Ciebie obiektywy mają dystorsję. Niektóre nawet sporą. Ale w systemie m4/3 są też szkła tej wady prawie całkowicie pozbawione. np. makro 60/2,8 czy o znikomej wielkości np portretowe 75/1,8 i 45/1,8. W tych drugich dystorsja jest podobna do Sony FE 85/1,4.
Aż chciałoby się porównać przytoczone przez Ciebie przykłady z odpowiednikami Sony FE, jednak Optyczni jak na razie nie przetestowali żadnego zooma. Myślę (znów gdybanie) że mogą tam być niezłe kwiatki. Wszak, nawet stosunkowo drogi Sony-Zeiss 55/1,8 ma dystorsję aż 1,48% gdy topowy standard Olympusa (25/1,2) tylko 0,18%
@Zgred
"Fuji wydaje się lepiej pomyślane, a i system w szkła bogatszy. Tyle że drogi, bardzo drogi." Ale drogi w kontekście twoich zarobków, czy w kontekście konkurencji? Bo jak porównać do konkurencji to sprawa wygląda tak:
- Body X-T2 jest pod względem ficzerów, wykonania itp. na poziomie topowych body M43 czy topowych lustrzanek APS-C (Nikon d500), a jest w podobnej cenie (Panas G9) lub zauważalnie niższej (Olympus E-M1ii, Nikon d500).
- Obiektywy są cenowo na poziomie nowych obiektywów do DSLR i bezluster (sprawdzić czy nie Sony ;-)): w większości przypadków kosztują tyle co nowe, wykonane na dobrym poziomie, obiektywy firm 3cich (Sigma, Tamron) i mniej niż nowe obiektywy systemowe. Owszem, da się znaleźć stare konstrukcji do DLSR, jeszcze z epoki filmowej, typu Canon 50mm f/1.4, które są zauważalnie tańsze (z tym że optycznie ot inny świat), ew stare kundle do DSLR, jeszcze sprzed okresu kiedy Sigma i Tamron stawiały na jakość (typu Tamron 17-50 f/2.8), tyle że to nie są porównywalne produkty moim zdaniem.
"Obiektywy są cenowo na poziomie nowych obiektywów do DSLR i bezluster (sprawdzić czy nie Sony ;-)): w większości przypadków kosztują tyle co nowe, wykonane na dobrym poziomie, obiektywy firm 3cich (Sigma, Tamron)"
-w jakich przypadkach?
bo w tych nie kosztują yle co nowe, wykonane na dobrym poziomie, obiektywy firm 3cich (Sigma, Tamron):
link
link
link
Sigma 50-150/2.8 OS kosztowała poniżej 4tys zł,
a Fujifilm XF 50-140mm f/2.8 link
@PDamian
Nie pisałem, że w KAŻDYM przypadku odpowiednik Fuji jest na tym samym poziomie cenowym. Aczkolwiek uczciwie byłoby zaznaczyć, że w pierwszym podanym przez Ciebie przykładzie tylko Fuji ma jednocześnie stabilizację oraz stałą przysłonę. Te inne kundelki to trochę inna klasa sprzętu. Co do 2 pozostałych przypadków: zgadzam się z tobą, akurat te 2 obiektywy są przeszacowane. Sigma 50-150 to obiektyw sprzed 10 lat, te ceny Sigmy i Tamrona nie wrócą, co widać po nowszych obiektywach (Nowe 24-70 f/2.8 obu tych firm kosztują prawie 2x więcej niż poprzednie wypusty).
Niedawno kupiłem X-T2 z 18-55 f/2.8-4, 35 f/1.4 i 56 f/1.2. Mam jeszcze zamiar kupić 23 f/1.4 i 40-150 f/2.8. To dosyć typowe ogniskowe i tutaj Fuji wcale nie wypada drożej niż konkurencja. W niektórych przypadkach jest wręcz taniej: 18-55 f/2.8-4 to z body super okazja cenowa. 56 f/1.2 jest o ponad 2k PLN tańszy niż najbliższy odpowiednik Olympusa, jest tańszy od Sony (czy to 55 1.4 pod cropa czy tym bardziej 85 1.4 pod FF), także tańszy od nowej 85-ki Sigmy - ok, jest sporo droższy niż 85 1.8 Canona ale nie róbmy sobie jaj :-)
Fujinon 50-140 jest tańszy niż systemowe szkła do lustrzanek i na poziomie nowych kundli (70-200G2 Tamrona) oraz tańszy niż Olympus i Sony, nawet ten ciemniejszy (chociaż trzeba przyznać, że Olympus ma dość unikalny zakres, porównanie nie jest do końca fair).
Jak dla mnie: nie jest najtaniej na rynku, oczywiście, ale nie jest jakoś szczególnie drogo - ot, po prostu na całym runku taniej już było, porównania nowych obiektywów do tych sprzed 10 lat nie mają sensu. Aczkolwiek nie zaprzeczę, jeżeli dla kogoś niska cena jest absolutnym priorytetem, to ma duży wybór starych kundelków... jeszcze, bo niektóre już niedostępne, jak ta Sigma 50-150 chociażby.
Acha, jeszcze: Macro Fujinon 80 mm jest także zdecydowanie przeszacowany, żeby nie było że nie dostrzegam ;-) Ale do macro to wolę 60-tkę Olympusa z hi res shot i focus stackingiem w puszce.
1.Trzy zalinkowane przeze mnie obiektywy Fujifilm kosztują w sumie 2000$ więcej od konkurencji.
2. "Sigma 50-150 to obiektyw sprzed 10 lat"
-Sigma jest z 2011 roku, a Fujinon z 2014 link
3. "Mam jeszcze zamiar kupić 23 f/1.4 i 40-150 f/2.8. To dosyć typowe ogniskowe i tutaj Fuji wcale nie wypada drożej niż konkurencja. W niektórych przypadkach jest wręcz taniej:"
-ostatnia jak mi się wyświetla cena Sigmy 50-150 OS to 3200 zł.
Przy 6000zł za Fujinon 50-150/2.8...
Szczególnie że Sigma jest lepsza optycznie.
4. Fujinon 100-400mm
Sigma C 100-400 mm f/5-6.3 DG OS HSM jest lepsza optycznie.
Fujinon na brzegu, ogniskowa 400mm osiąga 45lpmm (f/8) przy rekordzie matrycy 81lpmm
a Sigma na brzegu aps-c, ogniskowa 400mm: 37lpmm przy rekordzie na matrycy 51lpmm.
Sigma kosztuje 3700 link , a Fujinon 7600zł link . Masakra!
5. "18-55 f/2.8-4 to z body super okazja cenowa"
Sigma 18-50/2.8-4.5 link kosztowała chyba z 600zł.
6. 56 f/1.2
link
7. 23 f/1.4
link
@mate,
nie wiem, czy muszę dodatkowo tłumaczyć znaczenie słowa "mocno", bo na razie ich oferta jest taka jaką opisałeś, a to raczej "słabo".
@zgred37
Co do kwestii Sony i Fuji to tak się składa, że jestem posiadaczem obu korpusów (X-E1 i A7) więc mam porównanie bezpośrednie. Co do jednego sie zgodzę, że Fuji góruje swoją matrycą odnośnie zachowania w światłach ale tu zalety sie kończą, w Fuji kończą się prawdę mówiąc na iso 800, w ich 14 bitowych rawach, Bo iso 1600 już jak dla mnie jest nieużyteczne. Fuji poczarowało wszstkich dobrze odszumionymi jpg-ami ale rawy mialo/ma slabiutkie. W Sony A7 spokojnie do iso 2000 można focic w rawach. Nie sadze, zeby nowe generacje Fuji znacząco zmienily sie pod tym względem, zagęszczając matryce do 24MPx i windujac cene do poziomu aparatow pelnoklatkowych Sony (A7II, A7R) i Nikona (D650, D750).
Co do winietowania to owszem jest ale nie ma z tym tragedii jak to ludzi pisza. Patrzac na oferte to w tej chwili z czystym sumieniem mógł bym polecic w cenie X-T2, Sony A7 II i jakis obiektyw, na pewno lepiej to bedzie sie spisywac niz Fuji.
@PDamian
Jeżeli chodzi o Fujinony 100-400 czy 18-135 to już się wypowiedziałem - uważam, że akurat te obiektywy są przewartościowane. Sigma 50-150 jest niedostępna, więc nie ma o czym gadać.
A co do porównania stałek to widzę, że jesteś zwolennikiem "ekwiwalentu przysłony", bo same plasticzane 1.8 przytaczasz. No to żeśmy sobie pogadali :-)
@Mirkowaty
"Co do kwestii Sony i Fuji to tak się składa, że jestem posiadaczem obu korpusów (X-E1 i A7) więc mam porównanie bezpośrednie. Co do jednego sie zgodzę, że Fuji góruje swoją matrycą odnośnie zachowania w światłach ale tu zalety sie kończą, w Fuji kończą się prawdę mówiąc na iso 800, w ich 14 bitowych rawach, Bo iso 1600 już jak dla mnie jest nieużyteczne. Fuji poczarowało wszstkich dobrze odszumionymi jpg-ami ale rawy mialo/ma slabiutkie."
Ja, "tak się składa", jestem posiadaczem E-M1, XT2 (od niedawna) i d750. Fakt, że XT2 zrobiłem póki co, 20 zdjęć na ISO3200 i większym, ale póki co dla mnie wygląda to tak, że wartości graniczne ISO, dla których subiektywnie stwierdzam, że zdjęcie jest używalne to SO2500/ISO3200 w E-M1, ISO6400 w XT2 i ISO10000/12800 w d750.
Wyciągając z Olympusa cokolwiek z cienia na takim poziomie ISO b. szybko pojawia się ciapka i różowy zafarb, dlatego w pewnych warunkach, już nawet to ISO2500 ledwo daje radę. W Fuji zafarb się praktycznie nie pojawia, szum jest monochromatyczny nawet na wysokim ISO. Oczywiście, d750 ma RAWy z gumy, przy czym przy mocnym wyciąganiu leciutki zafarb się pojawia - jak nie trzeba ciągnąć, to nawet 12800 się nada.
Jak sam napisałem, to moja subiektywna ocena, ale bardzo trudno mi zrozumieć, jak ktoś mógłby uznać, że RAWy z X-transa III kończą się na ISO800. Wtedy musiałbym powiedzieć, że w takim razie, RAWy z d750 kończą się na 1250/1600, trochę absurdalnie by to brzmiało :-)
PS: X-E1 nie używałem, to jest ogólnie aparat, jak na obecne czasy, mocno "eksperymentalny", od paru lat na rynku dostępna jest już nowa matryca X-trans III, 2 generacje nowsza od tej z X-E1, przytaczanie tego aparatu jako argument za czymkolwiek w 2018 roku jest trochę dziwne.
@MatthiasWro
Mości Panie, nie każdego stać na wydanie 10tys na aparat, zeby sobie nim popstrykać od niedzieli, 20 fotek cyknietych na wysokim iso plus świadomość, że wydało się na sprzęt "300 baniek" czyni z takiego apartu, super sprzęt o nieporównywalnych parametrach z niczym innym we wszechświecie i chyba na tym polega "subiektywna" ocena większości użytkowników tego forum.
PS Fuji X-E1 pochodzi z czasów gdy premierę miały Olympus E-M1 i Fuji X-T1 i cały rok przed premierą Sony A7 i Nikona D750!! Był ulepszoną wersją bardzo cenionego Fuji X-Pro1 Pro więc nie rozumiem co w tym dziwnego, że go tu przytaczam?!
Acha zapomniałem, że była to odpowiedz na post innego użytkownika odnośnie porównania z Fuji ale co to kogo obchodzi jak ma 3 wypasione aparaty na stanie :)
@Mirkowaty
"nie wiem, czy muszę dodatkowo tłumaczyć znaczenie słowa "mocno", bo na razie ich oferta jest taka jaką opisałeś, a to raczej "słabo"."
W kontekście Nikona to pisałem o lustrzankach, skoro wypuszczają puszkę aps-c za prawie 10 tyś. zł, to liczenie na to, iż po wejściu w bezlustra nastąpi jakiś zauważalny spadek cen, jest mocno infantylna. Bezlustra Canona też mają mocno przestrzelone ceny względem puszek konkurencji.
"PS Fuji X-E1 pochodzi z czasów gdy premierę miały Olympus E-M1 i Fuji X-T1 i cały rok przed premierą Sony A7 i Nikona D750!!"
No nie bardzo z czasów E-M1 i X-T1, zwłaszcza że ten drugi miał premierę po A7, a taki D750 2 lata po X-E1. Najpierw sprawdź daty, potem pisz.
"Był ulepszoną wersją bardzo cenionego Fuji X-Pro1"
A to już jakaś kompletna bzdura.
@Mirkowaty
"Mości Panie, nie każdego stać na wydanie 10tys na aparat, zeby sobie nim popstrykać od niedzieli, 20 fotek cyknietych na wysokim iso plus świadomość, że wydało się na sprzęt "300 baniek" czyni z takiego apartu, super sprzęt o nieporównywalnych parametrach z niczym innym we wszechświecie i chyba na tym polega "subiektywna" ocena większości użytkowników tego forum."
Nie wiem chłopie (no skoro ja mości Pan ;-)) czy do mnie pijesz, bo trudno mi sobie wyobrazić jak w kontekście tego co napisałem o posiadanych sprzętach można wyciągnąć wniosek, że Fuji oceniam "na podjarce", ale:
Najwięcej kasy mam obecnie zamrożone w Nikonie, potem po równo w Olympusie i Fuji (a niedawno Olympus był w ogóle na 1. miejscu pod tym względem). Więc to absolutnie nie jest tak, że wydałem na Fuji jakąś niewyobrażalną dla mnie ilość hajsów i muszę sobie dysonans redukować.
Po drugie aparat kosztował z uwzgl. cashbacka 7.800 PLN (w komplecie z 18-55). Czy to dużo za taki sprzęt? Nie sądzę.
Po trzecie: to że zrobiłem tych zdjęć 20 na ISO3200 i większym NIE OZNACZA, że zrobiłem w sumie tylko 20 zdjęć. W moim przypadku ISO3200 i więcej to w ogóle margines, d750 zrobiłem 117 takich, na ok. 20 tysięcy ogółem. Wniosek o niedzielnym pstrykaniu na podst. liczby zdjęć na ISO>=3200 jest więc całkiem z dupy (chyba że wszystko oprócz tysiąca zdjęć w ciągu 1,5h meczu piłkarskiego jest dla ciebie niedzielnym pstrykaniem, to spoko).
To 3200 podałem jako dolną granicę, bo to jest absolutny maks używalności najsłabszego pod względem czułości aparatu jaki mam, czyli E-M1. Zdjęć na ISO 800-1600 zrobiłem Fuji kilkanaście razy więcej, i nijak nie mogę powiedzieć, że 1600 jest "nieużywalne".
"Fuji X-E1 pochodzi z czasów gdy premierę miały Olympus E-M1 i Fuji X-T1 i cały rok przed premierą Sony A7 i Nikona D750!! Był ulepszoną wersją bardzo cenionego Fuji X-Pro1"
Coś ci się kompletnie pomerdało.
X-E1 miał premierę we wrześniu 2012, ale ma sensor ze stycznia 2012 - premiera X-Pro1, który był pierwszym aparatem Fuji z X-transem (I generacja tych sensorów). X-E1 był UPROSZCZONĄ i tańszą wersją X-Pro1. O ulepszeniu, także sensora, możemy mówić w przyp. X-E2, czy później - X-T1 (styczeń 2014), kiedy wsadzono do tych aparatów sensor X-trans II. W X-Pro2/X-T2 mamy już III generację X-transa (ogłoszony w styczniu 2016). Niezależnie od dat premier aparatów konkurencji, ciężko jako wyznacznik obecnej wydajności nowych sensorów Fuji brać sprzęt dla producenta absolutnie premierowy. Tym bardziej nie wystarczy stwierdzenie "ale ten nowy ma więcej megapikseli,to nie może być lepszy". Tjaaa... popatrz chociażby na gigantyczny przeskok w DR i ISO jaki zrobił Canon pomiędzy 70d a 80d (20 vs 24 Mpix, ten nowszy sensor w końcu jest lepszy od M43) czy sensor z pierwszego A7 vs A7Rii, albo Nikon d700 vs d750 (2x więcej pikseli OMG!).
Acha, z kronikarskiego obowiązku: E-M1 miał premierę we wrześniu 2013 (sensor nieco ulepszony w stos. do wcześniejszego E-M5, do tego od innego dostawcy). A7 w październiku 2013, d750 we wrześniu 2014. Czyli wszystko ok. 1,5-2,5 roku po premierze X-E1, przy czym dla całej dyskusji najważniejsze jest to, że samo Fuji ma w X-T2 sensor 2 generacje nowszy.
Dobrze, chylę więc czoła pod mocą tych argumentów i zwracam honor odnośnie dat premier, w sumie to i tak niczego nie zmienia ale skupię się tylko więc na meritum i tym całym zachwytem i gloryfikowaniem nowych konstrukcji. Bo nasze oczekiwania co do jakości obrazka są zgoła różne, ja piszę o jakości produktowej, Pan o "jakości" byle by cos jeszcze było widać.
@MatthiasWro
" przy czym dla całej dyskusji najważniejsze jest to, że samo Fuji ma w X-T2 sensor 2 generacje nowszy. "
Nie mi jednemu chyba wiadomo, że Fuji zrobiło krok wstecz z X-T2 odnośnie jakości. Biorąc za odnośnie ilość szumu w obrazku, to dla mojego progu iso 800 dla X-E1 jest to 2% (wedlug danych z testów na optyczne.pl, z którymi nie dyskutujemy).
więc próg 2% szumu:
X-E1 dla jpg jest to iso 12800, dla raw iso 800
X-T2 dla jpg jest to iso 6400 dla raw... iso 400
z ciekawości jeszcze
OMD E-M1 dla jpg iso 6400 dla raw iso 800
Tak, że bajki fajnie sie pisze i czyta ale trzeba miec jednak jakieś pojęcie czego się wymaga od sprzętu. Opisów jak Pański można znaleźć w sieci tysiące, ludzie podekscytowani drogim sprzętem, zawyżają użyteczne iso do kosmicznych wartosci (czytaj odszumionych i wyprutych ze szczegółów jpegach) No ale w dobie zdjec ze smartfonów i muzyki z yotuba, ludziom to po prostu wystarcza do wszystkiego.