Leica Null-Serie sprzedana za rekordową kwotę
32. edycja aukcji WestLicht zakończyła się w weekend nowym rekordem. Wszystko za sprawą prywatnego kolekcjonera z Azji, który zdecydował się zapłacić za aparat Leica Null-Serie (0-Serie) sporo pieniędzy.
Aparaty Leica Null-Serie co jakiś czas pojawiają się na aukcjach, a klienci są w stanie płacić za nie zawrotne sumy. Tak było w 2011 i 2012 roku, kiedy to dwie sztuki Leiki Null-Serie zostały sprzedane odpowiednio za 1.3 oraz 2.16 mln euro.
W miniony weekend padł nowy rekord. Wiedeński dom aukcyjny WestLicht sprzedał kolejny egzemplarz Leiki Null-Serie (o numerze seryjnym no. 122). Prywatny kolekcjoner z Azji zdecydował się zapłacić za ten aparat 2.4 mln euro wraz z prowizją, przy cenie wywoławczej wynoszącej „jedynie” 400 tys. euro.
Sprzedany 10 marca egzemplarz był ponoć zachowany w oryginalnym, świetnym stanie, co także miało wpływ na jego cenę. Przypuszcza się, że spośród 25 sztuk tych przedprodukcyjnych aparatów testowych wyprodukowanych w 1923 roku, do dnia dzisiejszego przetrwało 17.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Czemu nie. Jak ma na rachunki, codzienne zakupy, nie chodzi w butach sprzed roku, dzieci wykształcone, to i kupił. Zdjęć tym robił nie będzie, ale na meblościance ładnie wygląda.
Popatrz się na ceny 2012-2mln. teraz 4mln. Czysta inwestycja, jak się ma kapitał rozumie się. A na meblościankę są repliki nul-serie robione prze Leicę za 2 tys.
jakby sie trochę postarać to pewnie da się zrobić taki aparat z jakichś starych rupieci ze strychu i potem sprzedajemy za milion euro - to by dopiero była inwestycja!
taka niby cena... a nie ma slynnej czerwonej kropy... ;)
@TRI-X
Liczyć nie umiesz, czytać ze zrozumieniem, ślepy jesteś? Czy wszystko po trochu?
O co ci chodzi, cytuję ceny z artykułu, więc co? Nie bardzo ltrawię uwagi w stylu / nie musisz pytac o co mi chodzi, ty wiesz najlepiej. Degage, con!
@TRI-X
"Popatrz się na ceny 2012-2mln. teraz 4mln"
Nie 4 mln, tylko 2.4 mln.
barnie- o.k. sorry coś przeoczyłem, i tak zarobił 0.4mln ale plotki chdzą, że tajemniczy miliarder chinski, który przeoczył aukcję. potajemnie odkupił go za 4mln, o czym oczywiście nikt się nie dowie, odemnie też.
w takim przypadku coś jest tyle warte, ile ktoś chce za to zapłacić. Problem z takimi gadżetami jest taki, że w czasach prosperity możesz za nie otrzymać dowolną cenę, ale w czasie kryzysu gdy będziesz zmuszony sprzedać to dla zysku, rynek zareaguje odpowiednio i takie coś idzie za bezcen. Ale nie zrozumiesz miliardera do puki sam nie będziesz miał miliarda na kącie :D