_1663272818.jpg)
Gudsen Moza Mini-MI - gimbal z bezprzewodowym ładowaniem smartfonów
W ofercie firmy Gudsen pojawił się nowy gimbal Moza Mini-MI. Urządzenie wyposażono m.in. w osiem różnych trybów działania, akumulator pozwalający na pracę do 10 godzin oraz funkcję bezprzewodowego ładowania smartfonów.
Informacja prasowa
Gudsen, producent innowacyjnego gimbala do bezlusterkowców Moza Aircross, zapowiada nowego gimbala do smartfonów o nazwie Moza Mini-MI. Mini-MI to pierwszy gimbal na świecie wyposażony w funkcję bezprzewodowego ładowania smartfonów.
Mini-Mi oferuje aż 8 różnych trybów pracy, a odświeżona aplikacja MOZA oferuje szereg nowych funkcji, niedostępnych dotychczas w gimbalach do smarfonów.
 |
Najważniejsze z nich to:
- Motion timelapse / hyperlapse;
- Śledzenie położenia gimbala, wyświetlanie kątów nachylenia każdej z osi i trybu działania gimbala w czasie rzeczywistym;
- Ustawienie parametrów filmowania z poziomu gimbala: czas naświetlania, ISO, balans bieli, korekta ekspozycji, ręczna kontrola ostrzenia obrazu, ustawienie RGB przez balans bieli, indywidualne ustawienie tendencji koloru obrazu, korekta ekspozycji w zakresie -8 / +8, zmiana trybów z manualnego na automatyczny za pomocą jednego przycisku;
- Asystent kompozycji obrazu, wraz ze wskaźnikiem poziomów i pomocniczą siatką;
- Funkcja podążania za filmowanym obiektem;
- Interfejs "na żywo" do mediów społecznościowych;
- Gimbal został dodatkowo wyposażony w cztery przyciski z pokrętłem na panelu sterującym, dzięki którym nie będzie już potrzeby dotykania telefonu w trakcie filmowania.
Mini-MI jest kompatybilny z większością smartfonów obecnych na rynku - szeroki rozstaw uchwytu pozwala na montaż telefonów o przekątnej do 6 cali. Ponadto, dzięki czterem wbudowanym gwintom 1/4, Mini-MI oferuje możliwość montażu dodatkowych sprzętów, takich jak mikrofon, czy statyw, a specjalnie zaprojektowane etui pozwoli na umieszczenie w nim urządzenia, niezależnie od jego ułożenia, co redukuje to potrzebę wyważania urządzenia przy każdorazowym uruchomieniu.
 |
Cechy:
- zakres ruchu: 360º na wszystkich osiach
- hyperlapse / motion timelapse
- automatyczne śledzenie filmowanego obiektu
- ładowanie bezprzewodowe (w określonych modelach)
- zaawansowane sterowanie smartfonem z poziomu gimbala
- interfejs "na żywo" do mediów społecznościowych
- montaż telefonu z osią pitch po lewej, lub prawej stronie
- czas pracy wbudowanej baterii: 10 godzin
- ładowanie w czasie rzeczywistym
 |
Przewidywana cena detaliczna to 519 zł brutto. W tej chwili gimbal jest dostępny w przedsprzedaży. W Polsce już w kwietniu 2018.
Więcej informacji na stronie dystrybutora: mitoya.pl.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
To jest cos nowego ! zapowiada sie dobrze, bardzo dobrze porownujac z DJI, zhiyun i feiyu. Jesli cena bedzie taka to biore :P
Epokowy wynalazek. Nobel pewny..
A mnie ciekawi jedno: co jest w srodku czyli na ile Alex Mos a raczej jego oprogramowanie tuataj zastosowano? Jesli kazdy ma to samo jadro systemu to roznice w dzialaniu beda raczej znikome...
Nie liczcie, że będzie stabilizować lepiej niż dji osmo czy feiyu spg, bo waga całości jest bardzo mała w porównaniu do bezlustra z gimbalem. Po prostu Osmo2 nie ma pełnego obrotu głowicą, a mi się to przyda do kamerki sportowej, tłumaczą tym, że silniki się od tego psują. Zobaczymy jakie to będzie bo żadnej recenzji na razie.
Pomijając kwestie stabilizacji, samo ładowanie bezprzewodowe ma szereg wad. Sam z niego korzystam na co dzień od paru ładnych lat, ale w porównaniu do standardowego kablowego jest znacznie mniej wydajne - ciągnie dużo energii, ładuje powoli, a dodatkowo mocno nagrzewa telefon, który tylko leży i nic nie robi. W przypadku kręcenia 4K telefon grzeje się na tyle, że dokładanie mu ładowania bezprzewodowego to proszenie się o kłopoty. Taki bajer do wpisania w ulotce, a w rzeczywistości użytek pewnie będzie żaden.
Zgadzam się z corckie. Też używałem ładowania bezprzewodowego w samochodzie, ale zrezygnowałem - telefon w najlepszym wypadku utrzymywał +/- naładowanie przy włączonej nawigacji. Po kilku godzinach jazdy nie był w stanie się naładować. Przy ustawionym podświetleniu ekranu na maks.po prostu powoli się rozładowywał.
Druga sprawa to straty energii przy ładowaniu bezprzewodowym. O ile można je pominąć przy ładowaniu z sieci, to przy ładowaniu z powerbanku chyba istotne jest, ile razy uda się naładować/jak długo podtrzymać działanie telefonu?
Mam Samsung S4. Aby ładował bezprzewodowo, trzeba zakupić specjalną tylną ściankę. Na niej naniesione jest drobnym drukiem, że maksymalne ładowanie wynosi 650mA. To starcza na sensowne ładowanie telefonu w stanie czuwania, a nie pracującego. Może w nowszych telefonach zwiększono ten parametr, ale nie sądzę, żeby mogli go zwiększyć w znacznym stopniu ze względu na ciepło wydzielane podczas ładowania bezprzewodowego.