Matryca Sony z wbudowanym polaryzatorem i globalną migawką
Sony kontynuuje prace nad rozwojem matryc światłoczułych. Efektem tych prac jest nowy sensor CMOS o symbolu IMX250MZR/MYR.
Czujnik IMX250 o rozdzielczości 5 Mpix został zaprezentowany w dwóch wersjach - kolorowej (MYR) i monochromatycznej (MZR). Japoński producent podkreśla, że to pierwszy tego typu produkt w jego ofercie stworzony do celów komercyjnych.
![]() |
Nową matrycę wyposażono w poczwórny polaryzator (filtr przepuszczający światło w określonym stanie polaryzacji - pod kątami 0, 45, 90 i 135 stopni). Polaryzator jest tutaj integralną częścią sensora i znalazł się pod mikrosoczewkami czujnika, co pozwoliło m.in. na zmniejszenie rozmiaru całej konstrukcji.
![]() |
Sensor wyposażono także w globalną migawkę, dzięki której eliminowany jest efekt rolling shutter, a także możliwość rejestrowania obrazu przy ponad 160 kl./s. Jest to przydatne m.in. w przemyśle, gdy potrzeba zarejestrować obraz szybko poruszających się obiektów.
![]() |
Dodatkowe informacje można znaleźć tutaj.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Bardzo fajny sensor. Z białych tabletek robi czarne tabletki :)
link
I napisów chińskich(??) nie widzi! ;)
A tymczasem dpreview porównal matryce Z7 z D850 i wyszło że przy rozjaśnieniu cieni na zdjęciach Z6 od +4 pojawia się banding .
link
* chodzi oczywiście o Z7 a nie Z6
@tadeusz69
SZOK!
Canon R też nie lepszy względem 5D IV link
😂
Nie uwierzę w banding jak nie .... zobaczyłem, o kurczaczek !!!
@PDamian jakiś link jest nam niezbędny o wyższości tego bandingu nad bandingiem z m4/3
Już widzę zastosowanie tych matryc. Wszelkie przyrządy do rejestracji wykroczeń np: fotoradary, rejestracja czerwonego światła.... świetny pomysł.
Ja czekam na kamery mikroskopowe z tym wynalazkiem. Mogą być nawet bez GS i pracujące z góra 60 kl/s. Jak weszły do tego segmentu sprzętu Sony Exmor, to była rewolucja w obrazowaniu za całkiem przyzwoite pieniądze.
@staryman
link
link
@PDamian
o to mniej więcej chodziło, to co prawda nie banding, a reklaming, ale co tam :)
Banding od +4EV?! Toż to kompletna dysklafikacja aparatu! Bo ciągnięcie cieni o +4EV to przecież nieodzowny element postprocesu ;)
@espresso
"Już widzę zastosowanie tych matryc. Wszelkie przyrządy do rejestracji wykroczeń np: fotoradary, rejestracja czerwonego światła.... świetny pomysł".
Może będzie to dla Ciebie odkryciem, ale rejestracja wykroczeń to nie najważniejsza funkcja fotoradarów ;-)
@abes
Wygląda na to, że też gorszą reprodukcję kolorów i szczegółów. W porównaniu z D850 czy A7RIII, testowe zdjęcie nie jest zbyt ostre.
link -ciekawsze
@tempor,
"Może będzie to dla Ciebie odkryciem, ale rejestracja wykroczeń to nie najważniejsza funkcja fotoradarów ;-)"
hmm, zdaje się iż nigdzie nie pisałem że najważniejsza... ale pomijając tą okoliczność to nie mam wątpliwości że istotna.
@tempor napisał:
"Może będzie to dla Ciebie odkryciem, ale rejestracja wykroczeń to nie najważniejsza funkcja fotoradarów ;-)"
Wiadomo, że najważniejszą funkcją jest zasilenie kasy miejskiej i Skarbu Państwa.
w moim pojęciu najważniejszą funkcją fotoradarów jest prewencja i dziwię się, że przed paru laty rozpętano burzę jak to kasy miejskie nabijają sobie kiesy wykorzystując biednych kierowców - a wystarczyło nie przekraczać ograniczeń prędkości i kasy miejskie świeciłyby pustką. Widać jednak kierowcy nie mieli sumienia żeby nie zasilić budżetów miejskich i Państwo podjęło za nich decyzję o likwidacji radarów :)
Prewencja - bardzo ogólnikowe określenie. Podam przykład Wejherowa, gdzie do momentu gdy na skrzyżowaniu (przy ul. Orzeszkowej) nie założono kamer było to jedno z najbardziej bezpiecznych skrzyżowań w tym mieście. Ale nie może być tak by było bezpiecznie. Po założeniu kamer ilość kolizji na tym skrzyżowaniu wzrosła pięciokrotnie (wg danych Policji). To się nazywa prewencja. Ważne, że są kary i mandaty i to się opłaca.
@staryman
"w moim pojęciu najważniejszą funkcją fotoradarów jest prewencja"
Gdyby chodziło o prewencję to fotoradary stałyby w miejscach niebezpiecznych a nie takie miejsca tworzyły. Producent nawigacji pokazał kiedyś dane z logów które pokazywały jak niebezpiecznie zachowują się kierowcy gdy nagle za zakrętem widzą fotoradar.
Sytuacja znana z wielu polskich gmin gdy jest zakręt w lecie następnie tabliczka teren zabudowany i zaraz za nią fotoradar nie miała nic wspólnego z prewencją. Bezpieczna jazda to nie jest zaskakiwanie kierowcy. Po tym jak kierowca zobaczy tabliczkę teren zabudowany powinien móc spokojnie zwolnić do 50km/h a nie być zmuszany do gwałtownego hamowania.
Podobnie z kamerami łapiącymi na "czerwony". Wiele było tak ustawionych (bardzo krótkie żółte) że gdy byłeś w odpowiedniej odległości to nie było dobrego rozwiązania gdy pojawiało się żółte bo jak zacząłeś hamować kończyłeś już na pasach a jak nie hamowałeś to przejeżdżałeś na czerwonym. Miejscowi wiedzieli że jak pojawia od pewnego miejsca gdy pojawia się żółte to trzeba dać gaz do dechy - bo to jedyny sposób by uniknąć mandatu.
Takich historii jest wiele. Naprawdę mało było gminnych radarów które podnosiły bezpieczeństwo. Natomiast nie mam nic przeciwko radarom ustawianym przez ITD. Te które przetrwały weryfikację stoją tam gdzie rzeczywiście powinny (np. na zakopiance).
Mam przyjaciół w Szczecinku (Zachodniopomorskie), gdy założono tam fotoradary, prędkość poruszania się pojazdów zmalała do 40 na godzinę, zgodnie z założeniami władz miasta, nikt nie śmiał jej przekroczyć, bo mandat był pewny. Znajomi byli bardzo zadowoleni, można było spokojnie poruszać się po mieście. Uważam, że do tego powinno się dążyć.
Były wynaturzenia, ale generalnie fotoradary spełniały swoja rolę i mam wrażenie, że komuś bardzo zależało aby kontroli prędkości u nas w kraju nie było, bo co to za pomysł zakażmy wszystkich fotoradarów bo gminy się dorabiają. Tłumaczenie dla maluczkich przez "mądrą" władzę.
Prewencja to jest wtedy, jak nie pozwala się nadal na potęgę budować nowych domków jednorodzinnych i osiedli wzdłuż istniejących od dawna dróg wyjazdowych z miasta lub przelotowych. Po jakimś czasie nowi mieszkańcy chcą ograniczeń, a czasem nawet dochodzi do zakładania progów zwalniających w miejscach, gdzie dotychczas jechało się 90, potem 50 (bo się nagle zrobił teren zabudowany), potem 40 (bo duży ruch i się mieszkańcy skarżą że dzieci nie mają jak przejść), a potem są progi i człowiek jedzie przez 15 km takim niby terenem zabudowanym, który ma status drogi powiatowej i który przenosi ogromny ruch osobowy i ciężarowy.
@komor
to jest kolejny problem, mianowicie rozlewanie się miast. Zamiast iść w górę, miasta rozlewają się na terenach podmiejskich. Można o tym poczytać - suburbanizacja.
Tak, jasne. "Kierowca jest zmuszony do gwałtownego hamowania."
Jeśli nie zapierdzielałby 100km/h w terenie zabudowanym to nie musiałby "gwałtownie hamować".
@staryman
A w Niemczech wszelkie wsie i małe miejscowości są oddalone od głównych dróg.
Da się? Da.
I mieszkańcy mają spokój i kierowcy mogą jechać 90 bez jakiś glupich terenów zabudowanych.
Co za debilizm budować dom, przy głównej drodze. Hałas i duży ruch. Po co tak się budować? W niemczech jest zakaz i koniec. I nie ma "teren zabudowany" gdy jedziesz z miasta do miasta.
W Polsce prosta droga, widoczność na kilometr, pogoda super i JEDEN do przy drodze i zamiast jechać 100-120kmh to masz jechać 50kmh...
masakra.
I stawiamy tu fotoradar.... na złość.
Bo przecież co tutaj daje fotoradar?
Dodałbym, że jeśli droga była pierwsza, a Ty łaskawie budujesz się przy głównej drodze to nie powinieneś mieć prawa rządać terenu zabudowanego bo chcesz małego ruchu. sam wybrałeś takie miejsce na swój dom
Sprawa jest nie do rozwiązania - wszyscy mają rację :)
Dodam, że przy drodze takiej gdzie zwykle stają domy, to nie można grzać 100-120 a 90 km/h.
Miejsca ustawiania fotoradarów można byłoby ucywilizować, a nie pójść po całości likwidując możliwość ich stawiania gminom.
Tak dla informacji, nie jestem panem w kapeluszu jadącym 50-tką max, staram się tylko spojrzeć tak z boku na sprawę radarów.
@RobKoz,
Powtarzasz slogany wyczytane w necie. Wg wiarygodnych statystyk 3/4 kierujących nagminnie przekracza dopuszczalną prędkość o przynajmniej 11km/h. Problem jest większy jak myślisz.
W Polsce ostatnie lata pokazały że mamy we wszystkim wybitnych ekspertów. Od brzóz, od lasów, od sądów, od ruchu drogowego i całkiem sporo z dziedziny sprzętu fotograficznego.... Ze szczególnym uwzględnieniem matryc, optyki i budowy korpusów...
Ja chyba jednak przejde na sony A7Rlll. Ostatnio z ciekawosci poszedlem do sklepu podpialem do A7Rlll mojego canona 35 1.4 ll przez konwerter metabones najnowszej generacji i sie zszokowalem jak dobrze AF dzialal. Jedyny problem to slaby AF przy bardzo bliskim obiekcie ale od jednego metra od obiektu AF dzialal dosyc szybko i sprawnie nawet na przyslonie 1.4 Do reporterki narazie 1DX wystarczy a do portretow bedzie A7Rlll
Wracając do tematu - co niby ma dawać ten wbudowany i nie dający się regulować filtr polaryzacyjny? Filtry polaryzacyjne nakręcane na obiektyw odbierają ok.1EV. Po co mi coś takiego wbudowanego w matrycę? A może też czasami chcę zrobić zdjęcie odbicia czegoś w tafli wody, bo pasuje mi do kompozycji?
@mgkiler
"A w Niemczech wszelkie wsie i małe miejscowości są oddalone od głównych dróg.
Da się? Da. "
Od autostrad. I mylisz przyczynę ze skutkiem, bo to drogi wytyczano przez tereny wolne od zabudowy, a nie na odwrót. Natomiast przy drogach krajowych w Niemczech jak najbardziej są tereny zabudowane i ograniczenia prędkości.
@mate
Nie od autostrad. Zwykłe drogi też.
Mój kumpel co roku spędza 3 miesiące w Niemczech i sporo jeździł.
Pokazywał mi mapy wielu miejsc jak to wygląda - całe miasteczka oddalone od głównej drogi - a główna droga przez puste tereny i od niej odchodzą dopiero dróżki co prowadzą do miasteczek.
Może gdzieś jest jak mówisz, ale raczej tam wszyscy się budują z dala od głównych dróg.
Nie rozumiem sensu budowania się przy głównej drodze, a potem narzekania na hałas i ruch...
A idźcie na "poboczem.pl" dyskutować o fotoradarach!
@mgkiler
"Nie od autostrad. Zwykłe drogi też."
Przestań bajki opowiadać, drogi krajowe (że o niższego rzędu nie wspomnę) prowadzą normalnie przez wsie i miasteczka. Jedynie na odcinkach autostradowych zabudowa jest oddalona.
"Mój kumpel co roku spędza 3 miesiące w Niemczech i sporo jeździł."
Łał, znasz kogoś kto był w Niemczech! Weź może sam pojedź, albo odpal sobie chociażby google maps z widokiem satelitarnym. Przykładowo pierwsza z brzegu B1. Posesje są bezpośrednio przy drodze, a zjazdy na posesje są bezpośrednio z drogi.
Matryca fajna ale ten polaryzator nie podoba mi sie.
Nie chce dodatkowych filtrow pakowanych na matrycy.
przecież całym sensem istnienia tej matrycy jest możliwość wykrywania stopnia i kierunku polaryzacji, co otwiera nowe możliwości analizy obrazu.
pisanie że "polaryzator nie podoba mi się" to jakbyś po prezentacji pierwszego samochodu stwierdził że fajny wóz ale po co ten silnik, przecież można jak dotychczas zaprząc konia :-P
@szuu
Dodatkowe filtry polaryzacyjne przed matryca maja wplyw na jakosc obrazu.
Problem w tym, ze normalny filtr polar zawsze moge odkrecic ze szkla a tutaj
masz na ZAWSZE to wpakowane.
W analogach od zawsze stosowalem polary ale jak przeszedlem
na aparaty cyfrowe szybko sie z polarek i filtow cockin wyleczylem
no dokładnie, silnik pogarsza osiągi przy jeździe w zaprzęgu i trudno go "odkręcić" gdy nie jest potrzebny.
po prostu ta konstrukcja nie jest przeznaczona do cykania fotek - choć w dobie smartfonów z wieloma kamerami mogłby być ciekawie gdyby jedna z nich miała matrycę wykrywajacą polaryzację światła
Ale wiecie, że te sensory to raczej do fotografii mało artystycznej są? Raczej jakieś CCTV, automatyka, badania naukowe.
No fakt ;)
A gdzie BSI? :P
Nadal nie rozumiem idei tego sensora. Załóżmy, że fotografowany jest czerwony obiekt, a polaryzacja światła nie zgadza się z polaryzacją filtra nad czerwonym sensemem. Co uzyskamy? A co uzyskamy, gdy polaryzacja będzie zgodna z czerwonym senselem? Poza tym informacja o polaryzacji będzie dotyczyĺa tylko 4 wartości i ewentualnie wyliczenia, jeśli matryca będzie b&w.
Z tego co ja rozumiem różne czerwone subpixele mają róźne polaryzacje.