Pozew przeciwko Apple - chodzi o podwójny aparat
Pozew został wniesiony do sądu okręgowego USA w Północnej Kalifornii. Z informacji serwisu DPreview wynika, że chodzi o rzekome naruszenie przez Apple patentu z 2003 r.
Branżowe serwisy informują, że sprawa dotyczy podwójnego aparatu, jaki pojawił się w smartfonach iPhone 7 Plus i nowszych modelach.
Powodami są Yanbin Yu i Zhongxuan Zhang. Twierdzą oni, że rozwiązanie w postaci podwójnego aparatu w smartfonach Apple narusza ich patent nr 6.611.289, pt. „Digital cameras using multiple sensors with multiple lenses” („Cyfrowe aparaty wykorzystujące wiele sensorów i obiektywów”), opierający się na wynalazku opracowanym w 1999 r.
Zaproponowane przez nich rozwiązanie skupiało się na konfiguracji, na którą składały się cztery aparaty z monochromatycznymi matrycami, z których finalnie tworzony miał być kolorowy obrazek. Z kolei Apple ma patent nr 8.115.825, pt. „Electronic device with two image sensors” („Urządzenie elektroniczne z dwoma czujnikami obrazu”).
Dodatkowe informacje na temat tej sprawy można znaleźć m.in. tutaj.
Fot. zdjęcie ilustracyjne / aixklusiv; pixabay.com, CC0 Creative Commons
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
patenty... zabezpieczają interesy wynalazcy, tak żeby opłacało się inwestować w nowe technologie.
jak myślicie, ile trzeba zainwestować żeby wymyśleć robienie zdjęć równocześnie dwoma aparatami? wymyśleć, nie wyprodukować takie urządzenie. (tak naprawdę to i tak bzdura bo to już było dawniej, tylko nie w komórce).
jak to porównać do patentu na lek, który powstaje po latach prób albo do patentu na konstrukcję rozwiązującą jakiś problem, nad którym biedziły się pokolenia inżynierów.
Idea nie powinna być patentem, minimum działający prototyp już tak
co to zmienia? biorę dwie komórki, sklejam taśmą i już mam prototyp komórki z dwoma obiektywami - producenci płaćcie mi miliony za bzdurny patent.
To jest przykład przesady w patentach.