Fujifilm Fujinon GF 100-200 mm f/5.6 R LM OIS WR
Zapowiadany w ostatnich plotkach, a także we wcześniejszym komunikacie Fujifilm obiektyw Fujinon GF 100-200 mm f/5.6 R LM OIS WR został właśnie oficjalnie zaprezentowany przez producenta.
Nowy teleobiektyw zoom dla średnioformatowego systemu GFX dysponuje zakresem ogniskowych 100-200 mm (ekwiwalent ogniskowych 79-158 mm przy formacie 35 mm). Na jego budowę optyczną składa się 20 soczewek ułożonych w 13 grupach. Znajdziemy tutaj dwa elementy Super ED oraz jedną soczewkę asferyczną. Pole widzenia mieści się w przedziale 30.6-15.6 stopnia, a minimalny dystans ostrzenia to 0.6 m.
Obiektyw może współpracować z telekonwerterem GF1.4X TC WR, dzięki czemu możliwe jest pokrycie ogniskowych w zakresie 140-280 mm. Jest też stabilizacja o deklarowanej przez producenta wydajności do 5 EV. Z kolei uszczelniona obudowa chroni wnętrze obiektywu przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi.
Specyfikacja obiektywu jest dostępna w naszej bazie:
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Nie wiem czy to dobry kierunek - zakres ogniskowych ujdzie ale po co robić zoomy na średni które są tak ciemne i będą automatycznie zestawiane ( nie bez racji) z tanimin 70-200/F4 ?
Ciekawe jak w praktyce obiektyw się sprawdzi, ale nie widzę specjalnie by miał kogoś przyciągnąć do średniego formatu. f/5.6 to ciemny obiektyw, w cenie zbliżonej raczej do obiektywów 2.8 na FF, które przy tym są dłuższe. Jeżeli chodzi o głębię ostrości, to jak sprawdzam w kalkulatorze, będzie odpowiednik f/4.4 na FF. Tak więc osiągami GO (a o to przecież głównie w MF chodzi) otrzymamy odpowiednik 79-158 mm f/4.4... Tak więc ciężko nie zgodzić się z Focjuszem.
@celerrimus
"Tak więc osiągami GO (a o to przecież głównie w MF chodzi)"
serio? to ja źle używałem średni format już nie mówiąc o wielkim tym bardziej że większosć to zastosowania studyjne :(
Teoria super, a praktyka swoje.
Naprawdę bardzo wątpię, żeby zdjęcie z 70-400/4 podpiętego pod 5Ds R było jakościowo zbliżone do Fuji z tym nowym zoomem. Jak wejdzie Fujik ze 100mp to już w ogóle nie będzie czego porównywać.
No ale dla mistrzów excela to pewnie nie ma znaczenia.
Oczywiście mogę się mylić i Fuji wypuści bubel o jakości plastikowego chińczyka. ;-)
@tripper
"Naprawdę bardzo wątpię, żeby zdjęcie z 70-400/4 podpiętego pod 5Ds R było jakościowo zbliżone do Fuji z tym nowym zoomem."
Gdyż? W czym niby to z Fuji będzie miało przewagę?
Waży tylko 1050g. Całkiem kulturalny przyrząd na średni format.
@JdG
"Waży tylko 1050g."
A co tam ma więcej ważyć, skoro to nie są jakieś ekstremalne ogniskowe, światło tez przeciętne?
Ale tylko 2000$. ;)
@celerrimus,
"Tak więc osiągami GO (a o to przecież głównie w MF chodzi)"
Ciągle się czegoś nowego uczę... o co w tym wszystkim chodzi.
@espresso, tripper, PeterLeonard:
Drodzy koledzy, może wyjaśnicie mi więc po co mi taki GFX? Nie, nie miałem i nie testowałem go, więc oświecenie na mnie nie spłynęło.
Czym się różni GFX od topowych FF, jak Nikon D850 czy Sony A7RIII? Gdy przeglądałem i przeglądam dziś publicznie dostępne testy i porównania to widzę że:
- Rozpiętość tonalna? Nie sądzę, przewaga jest minimalna lub żadna.
- Rozdzielczość - przewaga jest minimalna lub żadna.
- Szumy - powyżej ISO3200 zdjęcia z GFX wyglądają słabiej.
No więc mamy sprzęt z 2 razy droższy, znacznie większy i cięższy, który specjalnie niczym się nie wyróżnia. Prócz plastyki obrazu, która przecież wynika bezpośrednio z GO, o której wspominałem. Tam nie ma jakiś cudów i innej fizyki.
Oczywiście wszystko inaczej wygląda przy MF na filmie analogowym. Tam przy tej samej liniowej rozdzielczości filmu, przewaga większych formatów staje się gigantyczna.
Jeżeli się mylę, to proszę o naprostowanie najlepiej z przykładami :)
@celerrimus
"Czym się różni GFX od topowych FF, jak Nikon D850 czy Sony A7RIII?"
Obecnie tym, że w kilku kwestiach wypada od nich gorzej :)
"- Rozpiętość tonalna? Nie sądzę, przewaga jest minimalna lub żadna."
Rzecz w tym, że na dziś to ff ma przewagę w tym względzie, te matryce w GFX są dość leciwe już.
GFX 50S w teście Optycznych miał dynamikę o 1EV NIŻSZĄ niż wysokorozdzielcze ff.
"- Rozdzielczość - przewaga jest minimalna lub żadna."
Realna przewaga jest. Przykładowo GFX 50S to 26,9 mln LW/PI, obecne wysokorozdzielcze ff to wyniki w granicach 23,8 mln LW/PI. Czy to jest dla kogoś istotne i warte dopłaty to już sam musi sobie odpowiedzieć.
"Oczywiście wszystko inaczej wygląda przy MF na filmie analogowym. Tam przy tej samej liniowej rozdzielczości filmu, przewaga większych formatów staje się gigantyczna. "
Przede wszystkim na filmie mało kto używał 44x33 mm, jak już to 6x4.5, 6x6 albo 6x7.
W cyfrze jak weźmiemy sobie jakąś ściankę z matrycą 54x40, to też przewaga rośnie, no ale to już zupełnie inny pułap cenowy.
@mate, Tu wlasnie poruszyles temat co mnie gryzie,
Bo taki GFX mi jest blizszy FF a nie MF. Nie wiem czemu ludzie wmawiaja sobie ze to MF. Tak samo czesc wmawia ze nie widzi roznicy miedzy FF a m43.
Mi MF to 6x6, a jeszcze cyfrowek z takimi sciankami malo.
Cos co jest 1.7x wieksze od FF to moze byc MF-c, ale nie MF.
I za to tez slabo widac roznice, pare lat ma matryca, wieksza o 70% i roznice sa na granicy, gdyby taka matryce od Sony miec w rozmiarze 6x7 to by bylo co innego.
@BlindClick
"Nie wiem czemu ludzie wmawiaja sobie ze to MF"
Bo formalnie rzecz biorąc wszystko pomiędzy FF a LF to MF, taka definicja jest od dawna.
"Mi MF to 6x6, a jeszcze cyfrowek z takimi sciankami malo."
Ścianek 6x6 nie ma w ogóle (przynajmniej nie powszechnie dostępne, rozwiązania z pracowni projektowych pomijam). 6x4.5 to obecnie największe dostępne formaty.
"Cos co jest 1.7x wieksze od FF to moze byc MF-c, ale nie MF."
Patrząc powierzchniowo, co jest korzystne dla Fuji ze względu na proporcje 4:3. Jak porównać po przekątnej, to matryca w GFX jest raptem 1,27x większa od ff. To jest mniej więcej taka sama różnica jak między m4/3 a aps-c.
Nie krytykuję formatu jako takiego, tylko patrzę co daje i za ile, a ten stosunek możliwości do ceny w przypadku GFX jest mocno niekorzystny, przynajmniej jeszcze.
Gdyby przenieść analogię do mniejszych formatów, to jakby najtańszy korpus z wizjerem w systemie Fuji X (taki X-T100) kosztował 50% więcej niż najdroższy korpus m4/3 (E-M1 II), to przecież każdy by się w głowę popukał i mało kto by wybrał X-T100, tymczasem przy tych GFX-ach jest sikanie w majty przez niektórych jak to tanio za średni format, schodzenie pod strzechy itd.
Fotografowanie czymkolwiek innym niż smartfon to ekstrawagancja od wielu lat. Średni format to już w ogóle jest nisza w niszy, której nikt nie chce zagospodarować, bo prędzej dołoży się do interesu, niż zyska.
Cieszmy się, że nie płacimy za APS-C 15 tys. , chociaż wszystko przed nami ;)
@celerrimus
"Drodzy koledzy, może wyjaśnicie mi więc po co mi taki GFX? Nie, nie miałem i nie testowałem go, więc oświecenie na mnie nie spłynęło"
Pytanie kogokolwiek tutaj o takie kwestie nie ma sensu. Odpowiedzi udzielić mógłby tylko utalentowany fotograf który używa zarówno FF jak i tego GFXa, potrafi poprzeć konkretnymi przykładami swoje opinie, pokaząć zdjęcia i różnice bądź ich brak wynikający z zastosowania tych dwóch rozmiarów matrycy. A tak to sobie można teoretycznie gdybyć wedle własnego widzimi się, jak zresztą zwykle ma to miejsce pod każdym wątkiem na tym forum.
Proponuję pooglądać zdjęcia w pełnej rozdzielczości na brzegach kadru, wątpliwości się rozwieją
@LR
Śmiało, daj linka.