Pod koniec listopada w Wiedniu odbyła się kolejna edycja Leitz Photographica, czyli jednej z najsłynniejszych aukcji, na której można kupić stare aparaty i obiektywy. Najwyższe ceny osiągają oczywiście produkty firmy Leica, a tym razem cena jednego z aparatów przekroczyła milion euro.
Mowa tu o modelu Leica MP wykończonym w czarnym kolorze. Aparat ten został zaprezentowany na Photokinie w 1956 i należy do jednych z najrzadszych dalmierzy niemieckiego producenta. Łącznie fabrykę opuściło zaledwie 412 egzemplarzy Leiki MP, a każdy z nich został oznaczony kolejnym, indywidualnym numerem. Unikatowość tego sprzedawanego na aukcji polegała na tym, iż widnieje na nim cyfra 2.
Aukcja rozpoczęła się od 200 tys. euro i szacowano, iż zakończy się na poziomie 400-500 tys. Kupujący jednak zaszaleli i cena poszybowała do 850 tys., co w połączeniu z wynagrodzeniem dla organizatora aukcji daje niebotyczne 1.020.000 euro.
Kolejnym ciekawym produktem był zestaw składający się z aparatu Leica IIIa, obiektywu Telyt 4.5/20cm, wizjera optycznego z unikatowym grawerem "E.LEITZ INC. NEW YORK, PATENT PENDING" oraz nietypowego uchwytu w kształcie kolby karabinu, tzw. "RIFLE”. Szacuje się, że wyprodukowano zaledwie 12-14 sztuk tego akcesorium, zatem nie dziwi fakt, iż cena młotkowa wraz z premią dla organizatora wyniosła 264 tys. euro.
Kolejnym produktem, który cieszył się dużą popularnością i osiągnął 156 tys. euro (licytacja zaczynała się od "zaledwie" 50 tys.) była Leica MD Gray Hammertone, która wyróżnia się pięknym wykończeniem w kolorze szarym.
Również obiektywy potrafią osiągać ceny, niewyobrażalne dla zwykłych amatorów fotografii. Jeden z kupujących zapłacił 84 000 euro za model Elcan 2/66 mm. To podobno jeden z rzadszych obiektywów Leica. Był on produkowany w zakładach Ernst Leitz Canada dla U.S. Navy.
i jak tu nie kupować limitek?
I jak tu nie kupować chińskich obiektywów ?
@buran
Tylko te dzisiejsze limitowane edycje za ponad pól wieku będą jedynie przyciskiem do papieru w kształcie apartu.
@Paździoch
Wątpię, czy wówczas jeszcze ktokolwiek będzie używał papieru (poza 3-warstwowym :)
@buran
Tylko że obecne limitki są bardziej popularne i wychodzą z większą częstotliwością niż nielimitki, więc ja bym szedł w te drugie :)
Z tymi aparatami to trochę jak z monetami kolekcjonerskimi. Niektóre osiągają bardzo wysokie ceny (w stosunku do wartości nominalnej), inne nieco niższe ale ciągle powyżej nominału.
A że jakiś tam aparat za kilkanaście lat nie będzie działał - może nie mieć znaczenia, bo możliwe że nawet nigdy nie zostanie wyjęty z pudełka :)
@tempor
Nie ma obawy papier przeżyje nas wszystkich i dalej będzie w użyciu.
No to tradycyjnie - LEICA MP TO NIE JEST DALMIERZ!
:)
goornik - link
@rolech
Nie zrozumiałeś. To są dalmierze:
link
Ale taka leica nie w stanie kolekcjonerskim i odpakowana?? Kto to kupił...:p
Niektórzy termin "dalmierz" stosują na wzór "lustro" lub "szkło". Wyjaśnię "dalmierz" - aparat dalmierzowy, "lustro" - lustrzanka, "szkło" - obiektyw. W opisach technicznych powinno się stosować poprawne nazwy, nie będzie wtedy niepotrzebnych nieporozumień.
A czym fotografujesz? Lustrem, nie dalmierzem. Wszystko zależy od kontekstu. Wjadomo że jak się rozmawia aparatach to nie musimy dodawać za każdym razem słowo aparat, już wiadomo że fotografuje się aparatem a nie teodolitem. Poprostu lakoniczna gadka zamiast masło maślane.
wiadomo że wiadomo. typo
@Paździoch
"Tylko te dzisiejsze limitowane edycje za ponad pól wieku będą jedynie przyciskiem do papieru w kształcie apartu."
Nawet nie wiesz jak się mylisz.
Goornik: "No to tradycyjnie - LEICA MP TO NIE JEST DALMIERZ! :)"
Jak ludzie zaczną (znów?) mówić "standardyzacja" zamiast "standaryzacja", to ja Kolegę w jego wysiłkach poprę... ;)
@thorgal
W czym się mylę? Jedyna obecnie produkowana elektronika, która będzie wstanie wytrzymać sprawna więcej niż pół wieku to sprzęt wojskowy.
Lol, lustro, dalmierz, na pewno nie da sie domyslic, to takie trudne.
Musimy o wszystko sie klocic ? A jaki mamy wybor skoro ktos powiedzal: dalmierz, a TLR. Ja sie domysle, zakladam ze i 90% tez.
Poza pierwsza ktora nie do konca mi sie podoba(ale to tylko moja opinia, bo z drugiej strony, zwlaszcza z gory jest piekna), reszta to pezja, zwlaszcza kolbiata i ze srubka zamiast spustu :)
Moze w tym szalenstwie jest i metoda, po 150szt modelu, to nic na Swiat, a za 50 lat znajdzie sie zawsze 10 takich co beda chciec Leice w takiej to a takiej skorze.
Na pewno to nie to samo co to, ale to sa wyjatkowe wyjatki.
@TRI-X
"A czym fotografujesz? Lustrem, nie dalmierzem. Wszystko zależy od kontekstu. Wjadomo że jak się rozmawia aparatach to nie musimy dodawać za każdym razem słowo aparat, już wiadomo że fotografuje się aparatem a nie teodolitem."
@BlindClick
"Lol, lustro, dalmierz, na pewno nie da sie domyslic, to takie trudne."
------------------------------------------------------------------------------
@TRI-X, raczej od Ciebie nikt nie będzie wymagał prawidłowej terminologii, zwłaszcza, że z tego co piszesz to nie masz pojęcia co to jest dalmierz fotograficzny i czym się różni od aparatu fotograficznego dalmierzowego. Za moich czasów dalmierz fotograficzny był w powszechnym użyciu przez fotografów, posiadam taki stary dalmierz fotograficzny z mocowaniem na sanki zwykle służące do zamocowania lampy błyskowej. Jednak od Redaktora wymaga się trochę więcej.
może jeszcze napiszcie że powinno być aparat fotograficzny,bo ktoś może pomyśleć że chodzi o słuchowy albo telefoniczny.dramat...
@buran
Od redakcji portalu technologicznego wypadałoby wymagać prawidłowej terminologii.
@buran
"może jeszcze napiszcie że powinno być aparat fotograficzny,bo ktoś może pomyśleć że chodzi o słuchowy albo telefoniczny.dramat…"
------------------------------------------------------------------------------
Następny, który nie widzi różnicy między "aparatem" a "dalmierzem". "Aparat" może być aparatem fotograficznym a dalmierz nie jest i nie może być aparatem fotograficznym bo jest to inne urządzenie. Jak ktoś pisze, że Leica MP-2 to dalmierz, to tak samo jakby napisał, że Leica MP-2 to hulajnoga.
To tak jakby Canona 6D nazywać GPSem :)
@Negatyw
Masz racje, Ci co wiedza sobie poradza, ale Ci ktorzy sie dopiero ucza maja problem.
Dalmierz czy lustro to element aparatu, ale niektorzy takie uproszczenia moga zle rozwinac.
btw. Leica jest dokladnie dalmierzem, a potem aparatem :) hehe.
Lubie uzywac SLR jako metrowki, zarabiascie mozna ludzi zaskoczyc.
ja się dopiero uczę i dopiero dzięki kolegom z optyczne zrozumiałem że jak ktoś mówi że bierze lustro i dwa słoiki to nie znaczy że jest narcystycznym łakomczuszkiem.
taki MP-666 poszedłby za lepszą cenę :D
OK. Życie mogę układać inaczej. Leica to fotograficzny aparat dalmierzowy.
Eh, panowie językoznawcy... W zależności od tego, jaki chcemy uzyskać efekt, używa się (albo nadużywa) słownictwa, czy nazewnictwa oficjalnego, albo potocznego. Niestety, w komentarzach, w artykułach w internecie aparaty dalmierzowe, to już skrót, z dalmierzowym mechanizmem ustawiania ostrości są nazywane dalmierzami. Tak, Leica bywa nazywana aparatem dalmierzowym, bywa nazywana dalmierzem. To swego rodzaju, jak mówił w słynnym skeczu Kazimierz Brusikiewicz przerzutnia. Za skomplikowane, dla tych co czytali bryki zamiast Trylogi ;-)
@baron13, nie wprowadzaj ludzi w błąd, aparat dalmierzowy to nie jest skrót, tylko oficjalna nazwa. Tak samo jak "krawat" nie jest skrótem od "zwis męski ozdobny".
@baron13 napisał:
"...są nazywane dalmierzami..."
------------------------------------------------
@baron13, może jeszcze wyjaśnij jak są nazywane dalmierze, w tym dalmierze fotograficzne, często używane przez fotografów w okresie z którego pochodzi Leica MP-2.
Wszystkim którzy czepiają się używania słowa dalmierz przypomnę, że coś wspominałem o kontekście rozmowy ale widać niektórym to umknęło.
negatyw pisze - jak ktoś pisze, że Leica MP-2 to dalmierz, to tak samo jakby napisał, że Leica MP-2 to hulajnoga.
Jak bym się upierał to powiedziałbym że Leica M2 to dalmierz, z ekstra opcją możliwości robienia nią zdjęć. Sam kiedyś używałem M3 z Elmarem 135/4 do plus minus odczytu odległości na objektywie. Dalmierz fotograficzny to bzdura, bo każdy dalmierz, fotograficzny czy nie mierzy odległość, którą możesz użyć do czego chcesz. Kiedyś, dawno dawno temu odsługiwałem wojo w artylerii. Tam też używaliśmy dalmierze. Zresztą lornetka ze skalą jest też swojego rodzaju dalmierzem. Laserek pomiarowy to też dalmierz. Zwykły stoper to dalmierz widocznych błysków wybuchów ( czas x szybkość dżwięku). itd itd itd itd.
@Negatyw: Przeczytaj jeszcze raz, co napisałem. Dodam, że jest błąd który nazywa się hiperpoprawnością językową. Zaś my tu posługujemy się faktycznie ŻARGONEM. Fachowy czy nie, ale żargon. I tak na przykład bez zmrużenia oka przechodzi słówko system. Nikt nie pyta co to, a, co to wcale nie oczywiste, jeśli zadam choćby takie pytanie, czy sterownik radiowy do wyzwalania lampy do Canona zaliczamy do systemu Canona? Bo statyw... raczej nie. Statywy są zazwyczaj uniwersalne, no ale gdyby Cwanon produkował statywy z logo Canon to jak? Zaś o jaki dalmierz chodzi, to wiemy z kontekstu. Bo język to system komunikacji kontekstowej.
@baron13
"@Negatyw: Przeczytaj jeszcze raz, co napisałem."
--------------------------------------------
Niestety, bzdura pozostaje bzdurą.
@baron13
"Zaś o jaki dalmierz chodzi, to wiemy z kontekstu."
--------------------------------------------
To o jaki dalmierz chodzi?
@Negatyw: ZA czasów mojej młodości, to odpowiedzi na takie pytania chcieli nauczyciele na polskim :-) Chciałeś skończyć szkoły, musiałeś odpowiedzieć.
Wiadomo, nie ma obowiązku odpowiadania na pytanie.
@baron13
"Zaś o jaki dalmierz chodzi, to wiemy z kontekstu."
Liczba mnoga "wiemy" to przyzwyczajenie bolszewickie czy chodzi, że wszyscy wiedzą?
wszyscy ogarnięci
@Negatyw: Bardzo mi przykro, ale obyczaj chwalenia się brakami w wiedzy pochodzi własnie z minionej epoki i z minionej epoki pochodzi obyczaj przypinania adwersarzom nieodpowiedniego, podówczas marksistowsko-leninowskiego podejścia do rzeczywistości. Jak byś był z oczytaniem oczytany, to byś na ten przykład wiedział, że akurat to używanie liczby mnogiej nie było charakterystyczną cechą stylu tamtych czasów. Oni to przejęli :-) Nie Negatyw, za tamtych czasów, jak nie odpowiedziałeś, to nie dostałeś świadectwa ukończenia.
Co do meritum, to moglibyśmy się spierać, czy w danym portalu, danym tekście WYPADA pisać w takim, czy innym stylu. A z "wypada", są takie kłopoty, że nie ma twardych argumentów i wskazań. Na co warto zwrócić uwagę, że język techniczny, niestety nie jest, o zgrozo, poprawną polszczyzną. On jest dopuszczalny jedynie. Musimy się nim posługiwać np w instrukcjach, bo czasami jest krócej czasami jest jednoznaczniej, (ale nie jednoznacznie :-) ) dopuszczamy koszmarki językowe produkowane przez inżynierów i księgowych ze względu na komunikatywność. Lecz jedynie dopuszczamy. I jak widać to na tym portalu, każdy użytkownik ucieka na bliższe ścieżki od tego sformalizowanego języka technicznego jak tylko może, bo zgrzyta i przeszkadza jak cholera.
Jeszcze jedna rzecz. Miewam bezpośredni kontakt z ludźmi, którzy się znają na języku polskim. Ja się nie znam, aby była jasność. Jednak zdążyłem się właśnie tego nauczyć, że się nie znam i zabierając głos najczęściej robię z siebie durnia, zwłaszcza gardłując za restrykcyjnym stosowaniem zasad. Bo na przykład dowiaduję się, że zasad nie ma :-)
Ja nie widzę żadnej sprzeczności języka technicznego i poprawnej polszczyzny. Jestem zdania, że pisząc artykuły jednak należy pisać poprawną polszczyzną i poprawnym językiem technicznym. Jedno nie przeczy drugiemu, wręcz przeciwnie. Dalmierz nie jest aparatem fotograficznym i nawet jeżeli "wszyscy ogarnięci" o tym wiedzą, to pozostają ci nieogarnięci.
@Negatyw: Przemyśl to: Sienkiewicz, czy niejaki Andrzej Sapkowski nagminnie używają (czas teraźniejszy kontrowersyjny) słowka "żelazo" na określenie miecza, szabli, rapiera, i wielu wielu innych. I co powinni precyzyjnie bez przenośni i metafor pisać "szabla polska pojedynkowa"? Czy też straszliwie kaleczą język polski mając czelność wsadzać nazwę pierwiastka w miejsce nazwy przedmiotu?
Myślisz, że jak będziesz pisał, że dalmierz to aparat fotograficzny to dostaniesz Nagrodę Nobla jak Sienkiewicz?
@Negatyw: I cóż z tego jak by nie było, pytania retorycznego ma wynikać? Wystarczy zadać po prostu pytanie, nie retoryczne. Spieramy się o to jakie mianowicie środki wyrazu są dopuszczalne w tekście publicystycznym? Jaki styl? Jesteś jedną osób, której coś-tam zgrzyta, coś nie pasuje. Niestety, z literaturą i wszelkimi sztukami nie do końca pięknymi tak właśnie jest. Jednym pasi, innym nie, zgrzyta i się buntują. A autor zazwyczaj ma to w nosie. Tekst publicystyczny nie podlega żadnym spisanym regułom, jak np teksty prac naukowych. Ma przyciągnąć czytelnika, ewentualnie wywołać jakąś reakcję, czasami piszemy oddźwięk. To ostatnie słówko, to także środek wyrazu, jak łatwo zauważyć, powszechnie stosowane, także w publicystyce. Nikt się nie buntuje, każdy (???) wie o co chodzi.
@baron13
"Spieramy się o to jakie mianowicie środki wyrazu są dopuszczalne w tekście publicystycznym? Jaki styl?"
------------------------------------------------------
Pisanie, że aparat dalmierzowy to dalmierz to nie są środki wyrazu na miarę Sienkiewicza co starasz się dowodzić. Trzeba też rozróżnić teksty techniczne i nie techniczne bo naukowe też mogą być techniczne i nie techniczne.
Ani nie pisałem, że "na miarę", ani też nie ma żadnego znaczenia. No i teraz sam piszesz, że trzeba by rozróżnić... Ano, czy notatka prasowa jest tekstem technicznym? Sprawa sprowadza się do tego, że ktoś tam upiera się, że jemu PASOWAŁO, żeby tak. Jak kobieta, apaszka czerwona czy niebieska? Jak nie ma faktycznie sztywnych reguł ubierania się, tak nie ma sztywnych reguł pisania notatek prasowych. Tekst pisany językiem technicznym, radziłbym spróbować, będzie zgrzytał i nie da się przeczytać więcej jak trzy akapity. Na tym polega sztuka, że trzeba z gustem i wyczuciem łamać zasady.
@baron13
"Jak kobieta, apaszka czerwona czy niebieska?"
-------------------------------------------
Ja jednak uważam, że artykuł jest artykułem technicznym a nie notatką prasową, gdzie autor tej notatki niekoniecznie wie o czym pisze, nie odróżnia aparatu fotograficznego od dalmierza. Stosuje terminy zaczerpnięte gdzieś z forów plotkarskich dla blondynek.
@Negatyw: nie widzę cech artykuły technicznego :-) To informacja w stylu sezonu ogórkowego. Nie sądzę, żeby ktoś z tego portalu emocjonował się wynikami aukcji i raczej chyba prawie wszyscy traktują tu kolekcjonerów, którzy wydaja takie pieniądze, jako takich trochę dziwaków. Padające kwoty są tak naprawdę ilustracją stopnia zdziwaczenia, może nie koniecznie ludzi, nie koniecznie z jakąkolwiek oceną moralną, ale jednak z dużym dystansem. To jest socjologia, lekka publicystyka służąca jedynie zabawieniu czytelnika, a nie tekst jak np testy, które mają poinformować o konkretnych technicznych kwestiach. Ja to oceniam tak :-) Na dodatek mam argumenty. Nie widzę powodu by opowieść o szalonej aukcji była pisana technicznym żargonem. Oczytałbym to jako dość żenującą nieporadność.
Może inaczej, ten portal jest portalem technicznym a nie plotkarskim. Ci co piszą znają się na sprzęcie. Oczywiście umieszcza się tu również nowinki i ciekawostki ze świata. Termin "dalmierz" jest jednoznaczny i określenie tym terminem aparatu fotograficznego jest niefortunne, bardziej niż określenie obiektywu "szkłem" lub "słoikiem", przy czym nie przypominam sobie by te określenia były w jakimś artykule. Co innego w komentarzach i dyskusjach forumowiczów, tam się spotykało.
@Negatyw: "optyczne" to portal hobbystyczny, na szczęście :-) Są tu bardzo porządne testy z bardzo porządnymi pomiarami o obyczaje techniczne, z którymi hobbyści nie potrafią się pogodzić, jak choćby zamieszczanie przykładowych zdjęć z ustawionymi najniższymi parametrami wyostrzania i odszumiania.
Portali technicznych nikt nie chce czytać, jeśli ktoś czyta, to znaczy, że musi. zazwyczaj tam piszą ludzie, którzy nie potrafią pisać i dlatego muszą się posługiwać sformalizowanym żargonem technicznym. Jak napiszą "dalmierz" to może się okazać, że faktycznie nie wiadomo o co chodzi i z kontekstu tego nie zrekonstruujemy. Własnie dlatego, że autorzy Optycznych trochę potrafią pisać, to pojawiają się tu ludzie, którzy nie muszą, czytają teksty dla przyjemności, a przyjemność bierze miedzy innymi z barwności języka. Nie, Optyczne to nie jest zbiornica technicznych tekstów i bardzo bym sobie życzył, by nigdy się czymś takim nie stała, bo wówczas pies z kulawą nogą tu zajrzy. Stanowczo sobie nie życzę by bez potrzeby pisać "aparat dalmierzowy" gdy wystarczy dalmierz. :-)
@baron13
"@Negatyw: "optyczne" to portal hobbystyczny, na szczęście :-)"
---------------------------------------
Niestety, nie jest to cała prawda. To portal nie tylko dla hobbystów ale również dla profesjonalistów, dla firm z branży foto i nie tylko foto bo również tych związanych z szeroko rozumianą optyką. Oczywiście najliczniejszą grupą odwiedzającą to Forum będą hobbyści, chociażby przez fakt, że jest ich najwięcej.
@Negatyw: Sam dajesz sobie odpowiedź, czemu takie dyskusje nie mają za wielkiego sensu. Jak się ma to, kto wchodzi i w jakiej liczbie na tę stronę, do tego, jak ma być pisana? Czy profesjonalista nie czyta Sienkiewicza? Zapewne także chce sobie czasem poczytać trochę jajcarskich tekstów o szalonych aukcjach i wariactwach bogaczy pisanych lekkim językiem, więc całkiem prawdopodobne, że jakiś fachman zatrudniony w koncernie optycznym porzuci Optycznych, jak zaczną go karmić suchymi technicznymi terminami. Publicystyka, to jest niestety, także sztuka. Wychodzisz na scenę i coś-tam proponujesz publiczności. Jedni klaszczą inni gwiżdżą i nawet trudno się domyślić, czy z entuzjazmu czy zaraz zaczną walić pomidorami. W rzeczywistości, jak w fotografii, nie ma reguł, jest tylko dobry, albo zły gust :-)
@baron13
"Jak się ma to, kto wchodzi i w jakiej liczbie na tę stronę, do tego, jak ma być pisana? "
---------------------------------------------------
Ja tylko napisałem o hipotetycznej statystyce (badań nie robiłem), a nie to, że ma się do tego: "jak strona ma być pisana". Wiadomo, że nie ma tu żadnego związku.
@baron13
"Czy profesjonalista nie czyta Sienkiewicza?"
----------------------------------------------------------
Skąd się w Twojej głowie biorą takie idiotyczne pytania? Pewnie statystyczny profesjonalista na świecie nie tylko nie czytał Sienkiewicza ale o nim nie słyszał.
@Negatyw: To "Czy profesjonalista nie czyta Sienkiewicza?" to przenośnia, to pytanie, czy nie czyta w ogóle literatury pięknej. Raczej czyta. Raczej ma ochotę, co jakiś czas udać się w jakieś lekkie lektury (udać się w lektury, to także" przenosnia :-)). "Dalmierz" jest powszechnie stosowanym skrótem, powszechną tendencją językową. Zabronisz tego? Złapiesz się w końcu, że sam używasz.
To jest jeszcze puryzm, czy już defekt ? ;-)
@Negatyw: " jak choćby zamieszczanie przykładowych zdjęć z ustawionymi najniższymi parametrami wyostrzania i odszumiania.
Czyli mam rozumiec ze to wlasciwa i wartosciowa metoda porownywania zdjec ?
Oki, moge zalozyc ze z jednej puszki porownam kilka obiektywow i bede mogl temu zaufac, ale porownywac pomiedzy roznymi puszaki i systemami ?
Duzo wolnosci zostaje autorowi, On musi dobrac ustawienia silnika jpg tak by to co on widzi bylo porownywalne.
A co do przyjemnosci czytania, baron ma racje, ja duzo czytalem inny polski portal o foto, super sie czytalo, super fotki, niestety zabraklo nieco "strony technicznej" tak to nazwijmy. I wyladowalem tu.
Naprawde takie to ma znaczenie, ze dalmierz to chodzi o oparat a nie o dalmierz.
wg wiki:
Dalmierz (odległościomierz) – przyrząd służący do pomiaru odległości bez potrzeby jej przebywania.
I co ? Byl dalmierz czy dalmierz optyczny ?
@baron13
""Dalmierz" jest powszechnie stosowanym skrótem, powszechną tendencją językową. Zabronisz tego? Złapiesz się w końcu, że sam używasz."
-------------------------------------------------
Dalmierz nie jest żadnym skrótem, a tym bardziej powszechnie stosowanym. Wykaż tą powszechność. Oczywiście wykaż oprócz powszechności na Optycznych, gdzie z uporem maniaka dalmierzem nazywa się wszystko. Nawet czytałem, że stoper to też dalmierz. Na Optycznych dalmierz to skrót oznaczający wszystko i nic.
@BlindClick, patrz kogo cytujesz, bo tego ja nie napisałem.
@ Przepraszam, podwojne cytowanie w poscie barona zasugerowalo mi ze to moze byc Twoje, i sie pomylilem.
Proponuje ugodne bo Swieta sie zblizaja
Wesolych Swiat. :)
@Negatyw
Przepraszam, podwojne cytowanie w poscie barona zasugerowalo mi ze to moze byc Twoje, i sie pomylilem.
Proponuje ugodne bo Swieta sie zblizaja
Wesolych Swiat. :)
ps. Ach, goraczka swiateczna.