Raport o podziale rynku fotograficznego
Na stronie Nikkei Asian Review pojawił się raport dotyczący sprzedaży aparatów fotograficznych w 2019 roku oraz procentowego udziału poszczególnych firm w rynku.
Według raportu podział wygląda następująco:
- Canon: 45.4% (+2.4% w porównaniu z poprzednim rokiem)
- Sony: 20.2% (+0.9% w porównaniu z poprzednim rokiem)
- Nikon: 18.6% (–1.6% w porównaniu z poprzednim rokiem)
- Fujifilm: 4.7% (–0.4% w porównaniu z poprzednim rokiem)
- Panasonic: 4.7% (bez zmian w porównaniu z poprzednim rokiem)
Sumaryczna sprzedaż aparatów spadła w porównaniu z rokiem poprzedzającym o 22.4% i wyniosła 14.83 miliona sprzedanych urządzeń.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Nikon za bardzo uzależnił się od Sony. Nie ma możliwości, aby korzystając z identycznej technologii znacząco mógł się odróżnić od produktów swojego dostawcy. W podobnej sytuacji może być Fujifilm
Z drugiej strony kurczący się rynek aparatów nie oznacza kurczącego się rynku sensorów (tu SONY jest liderem) co może oznaczać, że projektowanie całych aparatów przestanie się im opłacać i przestaną to robić.
Że Sony przestanie robić aparaty? Mają całkiem sporą ofertę i wygryźli wicelidera z pozycji. To jest sytuacja, w której mieliby rezygnować? Mając do tego przewagę technologiczną, no i cenową w postaci pionowej integracji?
Też uważam że wycofanie się Sony z rynku aparatów jest trochę wątpliwie. Chociaż nie wiadomo jaką strategie przyjmą firmy, kiedy rynek się całkiem załamie - a to może się wydarzyć - to jednak wycofanie się Sony lub Canona jest chyba najmniej prawdopodobne, to aktualnie dwie najbardziej "bezpieczne" marki, z różnych względów. Chociaż nikt nie wie co (kto) będzie za 2-3 lata.
Sytuacja Fujifilm jest o tyle inna, że ich oferta foto nie ogranicza się do sprzętu cyfrowego. Chyba w zeszłym roku czytałem wieści, że większość przychodów lub dochodów (nie pamiętam dokładnie) ich działu foto generują Instaxy (i wkłady do nich zapewne).
Sony udało się na paru rynkach popłynąć.
-tv link
-smartfony link
i pewnie coś jeszcze.
[Vaio też marnie skończyło.]
...już się nie wyświetla
-tv link Sony to fioletowy
Z drugiej strony Sony dominuje i to bardzo na rynku kamer broadcastowych. A to jest w miarę pokrewna technologia do aparatów.
@Amadi
Znasz rynek, to pewnie będziesz wiedział: jak jest z obiektywami do tych kamer?
Jak kiedyś patrzyłem, to wszędzie były Fujinony i Canony, ale nigdy nie szukałem dokładnie...
Olympus spadł na własne życzenie, błędy w polityce firmy prowadzą do marginalizacji ich sprzętu foto.
A to gdzie wylądowali z przenośnymi odtwarzaczami audio [jeszcze zanim zastąpiły je telefony] -czyli po mocnych na rynku grupach produktów: kasetowych Walkman, Discman, MiniDisc -gdzie się znaleźli ze swoimi odtwarzaczami cyfrowymi "MP3" to ciężka porażka.
@ryszardo - nie znam dokładnych statystyk, ale najczęściej widuję Fujinony.
@deel77
"Nikon za bardzo uzależnił się od Sony. Nie ma możliwości, aby korzystając z identycznej technologii znacząco mógł się odróżnić od produktów swojego dostawcy."
Wybacz, ale to jakaś głupota. To, że Nikon korzysta z matryc Sony nie oznacza, że nie ma czym się wyróżnić. Przecież popularność Canona nie wynika z matryc (którymi nota bene odstaje od Sony), tylko z całej reszty związanej z budowaniem systemu aparatów z wymienną optyką.
@PDamian
Eee tam, życzeniowe pitolenie. To co wytwarzali 20 lat temu, nie ma to absolutnie żadnego znaczenia dla pozycji i struktury dochodów jaką dzisiaj ma Sony. W konsolach jest jedynym liczącym sie graczem na świecie, słuchawki z ANC ma najlepsze na świecie, absolutnie dominuje na rynku produkcji matryc i podejrzewam że juz samo to daje im spokój finansowy. Dodajmy do tego wspomniane kamery broadcastowe, pokrewny dział mobile, jedno gniazdo na wszystkie linie aparatow, niezależną produkcje co ważniejszych podzespolów i już sie okaże że mają dużo "łatwiej" niż konkurencja. Nikon raczej nie ma takiego spokoju, czy ten tysiąc razy wymieniany Pentax.
Upaść może każda potęga (jak Nokia czy Kodak) ale to nie dzieje się z roku na rok, nawet mimo kurczącego sie rynku. Szczególnie jeśli rośniesz a nie malejesz.
@Wojt_wro
Nokia nigdy nie upadała do dzisiaj jest jednym z największy producentów infrastruktury telekomunikacyjnej. Sprzedali jedynie dział teflonów komórkowych.
@Paździoch
"teflonów"?:) Kurczę, nie wiedziałem że robili też w gastronomii... :)
A poważniej - ok, masz rację, chociaż tu mam na myśli "upadek" ich pozycji w dziale telefonów, który dawniej aktywnie kreowali. Może za kilka lat Olympus będzie potentatem w endoskopach, co nie zmienia faktu że dział obrazowania rozłożyli swoją polityką...
W kontekście rynku smartfonów i zysków -> link
@Szabla, czy to taka delikatna sugestia, że Sony pomimo trzeciego miejsca w sprzedaży może mieć pierwsze miejsce w zyskach? :) Nie zdziwiłoby mnie to wcale…
@komor: na pewno nie ma pierwszego miejsca, ale procentowy profit może mieć większy od Xiaomi...
Absolutnie subiektywnie, więc dyskusja na ten temat będzie bezcelowa. Może to kwestia przyzwyczajenia, bo Canonami fotografuję od 25 lat, ale aparaty Sony są dla mnie jakieś niestrawne. Doceniam jakość ich matryc, szybkość systemu AF, jednak pomimo kilku podejść, nie jestem z stanie się z nimi zaprzyjaźnić. Kompletnie nie odpowiada mi specyfika obsługi. Za to muszę pochwalić w tej kwestii Fuji. Jakiś czas temu kupiłem w bdb cenie X-T20 jako aparat plecakowo - spacerowy. Od razu zagrało! Kawał dobrej roboty, a to, co Fuji wyciska z APS-C jest naprawdę godne uznania.
Niestety, nie widziałem zestawienia profitowości producentów aparatów, a szkoda...
Ciekawe jak to policzyć,
jak w ofercie Sony wciąż są modele z 2014 roku: A6000, A5100 i A7 II.
@Szabla, w sumie to Twój link o profitach na rynku mobilnym ekstrapolowałem sobie do kwestii aparatów foto, więc moje pytanie w sumie było, czy może być tak, że Sony ma wyższe miejsce w kategorii zysków na aparatach foto niż Canon, lub odpowiednio więcej zarabia niż Nikon, niż wynikałoby to z procentów sprzedaży, które widzimy powyżej.
@komor: "czy może być tak..."
Można porównać brzuchy marketingowców S, C i N i ekstrapolować na zyski.
-chyba tak jest.
skoro w każdym canonie czy nikonie są części sony to chyba logiczne że sony zarabia podwójnie.
O czym ta dyskusja ? Przecież to dane za ZESZŁY rok ! Myślę że przetasowania będą radykalne - nie wiem czy Nikon utrzyma 10% rynku a to prosta droga do konieczności integracji z kimś mocniejszym. Było by ironią losu gdyby kolejny bagnet bezlusterkowca Nikona zniknął po paru latach ...
jest i nostradamus
Obecnie mam Fuji i Sony i w ogolnym zastosowaniu foto i filmowanie najczesciej siegam po A6000. Glownym powodem jest wieksza funkcjonalnosc. Na wyjazd w tym roku na wczasy bralem A6000 i RX100 III a Fuji ktory daje nieco lepszej jakosci obraz zostal w szafie.
Może i przesada, ale fakt że rok 2020 to będzie totalnie wyjęty z czapy jesli chodzi o wyniki przez ten Covid. 3 miesiące martwe, teraz znowu handel w różnych branżach galopuje do przodu jak nigdy, po drodze jeszcze informacja o Olynpusie, a koniec roku znowu może być martwy. Myślę że dużo więcej powie o rynku to co wyjdzie z tabelek po 2021. A do tego czasu to dużo może sie też zmienić na dole i w środku tabeli...
Pierwsza piątka ma 93.7% - a kto się ciśnie w pozostałych 6,3%? Olympus, Pentax, ktoś jeszcze?
@PanRychu - Leica, Mamiya, Hasselblad, Phase One ;)
@lord13 Co wyróżnia serię Z w porównaniu z serią A7? Te same matryce, te same wizjery, mniejsza liczba obiektywów, gorsze "śledzenie oka". Z mojego punktu widzenia większy bagnet i dostęp do obiektywów Nikkor to za mało. Dlaczego miałbym wybrać Z6 zamiast A7III czy Z7 zamiast A7RIV czy A7RIII ?
Wspomniałem też o Fujifilm. Ten producent przynajmniej ma inne produkty (Instax, X-Pro3, X100V).
@komor: czy więcej niż Canon to nie wiem, ale może mieć więcej niż Nikon.
@deel77: Ta średnica bagnetu to akurat kamień u nogi systemu Sony, który utrudnia tworzenie obiektywów.
Faktycznie, krucho u Sony z obiektywami :P
@Szabla
Prawda?:D Słabo, słabiutko. I same takie standardowe powielacze jak u innych, jak np. SEL12-24 f/2.8, najszerszy zoom pełnoklatkowy MR zaczynający się od 2.8, nowiutka Tokina 9mm f/5.6, najszerszy uwa rektalinerany pełnoklatkowy, czy w ogóle słabiutke Sigmy, Tamrony, Zeissy, Laowy... cholera, nawet te najtańsze Viltroxy, Samyangi to dno totalne;) Ja nie wiem, ile oni tam mają tych obiektywów w systemie, przypomni ktoś? Chociaż z 15 jest? :)
PDamian
Co do starych modeli to nikon trzyma d610 z 2012 i nie zapominaj że aparaty jak a7 i a7II kuszą ceną i wciągają w system. Tak samo mają z konsolami. Zarabiają na grach i obiektywach. Tyle że w fotografii nie jest to aż tak widoczne bo są firmy trzecie i ludzie używający manuali.
Na naszym ubogim rynku to największą zaletą Soniaków A7 są tanie obiektywy INNYCH marek. [+FE: 28, 50, 85 i 28-70]
Stąd chyba najbardziej wyczekiwany jest Samyang/Viltrox 35/1.8.
Sam bardzo sobie cenie i to jest piękno otwartego bagnetu, mimo że biznesowo to pewnie się w dłuższej perspektywie nie będzie tak "spinać" Sony, jak u Canona czy Nikona. No ale jako użytkownik się cieszę, już tak pomijając te złośliwości. Wciąż brakuje jeszcze pewnych zakresów, ale przy tym co już jest w całym systemie, to już naprawdę trzeba być sierotą żeby nie potrafić sobie czegoś dopasować i fajnego workflow zbudować.
Samyang ma bardzo fajną i poręczną 45 f/1.8, nie sądzę aby wydali 35-tkę. Chyba prędzej pójdą w 28, będzie akurat między ich 18 a tą 45tką. Ale prędzej wstawią teraz coś dłuższego z dziwną ogniskową, do tej serii "Tiny" np. jakieś 125 mm zamiast klasycznej 135 mm
@deel77
"Co wyróżnia serię Z w porównaniu z serią A7? Te same matryce, te same wizjery, mniejsza liczba obiektywów, gorsze "śledzenie oka"."
A co wyróżniało serie R i RP w porównaniu z serią A7? Gorsze matryce, te same wizjery, mniejsza liczba obiektywów, brak stabilizacji matrycy, gorsze śledzenie oka.
To samo pytanie zresztą można zadać w kontekście Canonów EF-M vs Sony E czy Fuji X.
"Dlaczego miałbym wybrać Z6 zamiast A7III czy Z7 zamiast A7RIV czy A7RIII ?"
A dlaczego ludzie wybierali te Canony zamiast Sony czy Fuji?
@Kmicic
Ilością staroci w ofercie w roku 2020 chyba nikt nie przebije Sony.
2013: A7
2014: A6000, A5100, A7 II
2015: A7R II, A7S II
@Wojt_wro
" Może za kilka lat Olympus będzie potentatem w endoskopach, co nie zmienia faktu że dział obrazowania rozłożyli swoją polityką..."
Już dawno jest jednym z najlepszych, więc skupił się na tym, na czym zarabia.
@PDamian
Nie jedź tak na tą ofertę. Jest dużo ludzi którym ten sprzęt wystarczy, a na nowe modele po prostu nie wystarcza im pieniędzy. Też sposób na przygarnięcie do marki.
@PDamian
No i w czym masz problem? W tym że dzięki trzymaniu tych "staroci" można je kupić za ułamek ceny?
@Amadi, iście doborowe towarzystwo ;-)
@ros28
Nie jadę.
Po prostu policzenie zysku z aparatu wyprodukowanego np. 5 lat temu, a sprzedanego dzisiaj jest skomplikowane.
[sporo części elektronicznych składających się na niego jest dziś tańsza,
no i koszt magazynowania]
"Jest dużo ludzi którym ten sprzęt wystarczy, a na nowe modele po prostu nie wystarcza im pieniędzy. Też sposób na przygarnięcie do marki."
-świetnie to rozumiem.
Z Sony sam używam modelu z 2015 roku.
PDamian: "Można porównać brzuchy marketingowców S, C i N i ekstrapolować na zyski."
Nie obracam się w wielkim świecie marketingu, ale "z Internetu wiem", że (oprócz obowiązkowego zegarka) mierzy się raczej pokonane (biegiem/rowerem) dystanse, nie?
@lord13
To już problem konkurencji Sony, że nie ma u nas takich wyprzedaży link
@PDamian
"To już problem konkurencji Sony, że nie ma u nas takich wyprzedaży link"
Przecież Nikon D610 jest u nas tańszy netto niż w USA, a brutto wychodzi bardzo podobnie:
link
Ok, tam jest jeszcze grip i 50-ka w zestawie, więc brutto nie wyjdzie podobnie, ale netto wciąż nie będzie przepaści.
986.55$ brutto w NY -czyli 3656 zł
z Nikkor50mm f/1.8G, MB-D14 Battery Pack, ładowarką i akumulatorem.
link
link
PDamian. Tyle że te "starocie" są na poziomie obecnych aparatów konkurencji. A7 wygrywa z RP w prawie wszystkim i jest 2 razy tańsze. To samo nikon z7 i a7r2.
@PDamian
"3,661.26zł (986.55$) brutto w NY -czyli 3656 zł"
Tylko, że różnica cen brutto jest wynikiem różnych systemów podatkowych, więc może porównaj ceny netto, a tutaj już różnica nie będzie jakaś duża. Jak się odliczy VAT i zaliczkę na dochodowy to nawet minimalnie taniej jest.
@Kmicic, pierwsze A7 nie ma żadnego 4K, nie ma stabilizacji matrycy, już nie przesadzajmy z tym wygrywaniem…
Komor rp stabilizacji też nie ma. A na upartego w a7 masz 4k z całej matrycy bez kompresji. Wystarczy spliter dekodujący hdcp i komputer do nagrywania. Poza tym lepsza jakość obrazu, w szczególności dymamiks lepszy wizjer bateria ilość szkieł waga i cena niższa o 2000zł chyba to rekompensują
Jakbym mając mały budżet dzisiaj zaczynał zarabianie na zdjęciach to jednak bym zdecydowanie wybrał D610, a nie A7 -z lichym AF, pojedynczym slotem, etc.
Szczególnie że obiektywy
link
link
link
@lord13
"A co wyróżniało serie R i RP w porównaniu z serią A7? Gorsze matryce, te same wizjery, mniejsza liczba obiektywów, brak stabilizacji matrycy, gorsze śledzenie oka.
To samo pytanie zresztą można zadać w kontekście Canonów EF-M vs Sony E czy Fuji X."
Rozumiem, że wg. Ciebie problemy Nikona leżą gdzieś indziej niż u Nikona? U Canona i Fuji? Moim zdaniem Fuji mimo, że też za chwilę może mieć ten problem (X-T4 na razie nie ma konkurencyjnego modelu Sony, ale sam jest źle wyceniony) to stara się robić oryginalne sprzęty X-Pro3 (sam uważam że X-Pro2 był lepszy) czy X100V - nie wspominając od serii GFX (Sony nie robi aparatów "MF"). Canon to inna bajka, bo ma dużą bazę klientów, bardzo dobre obiektywy - często tańsze niż odpowiedniki Sony i świetnie pracujące z bezlusterkowcami - w tym bezluterkowcami Sony.
"A dlaczego ludzie wybierali te Canony zamiast Sony czy Fuji? "
Zdradzę Ci sekret - Canony to bardzo dobre sprzęty - dlatego ludzie wybierają je zamiast Sony, Fuji czy Nikona i Olympusa. Po za tym duża część kanoniarzy może mieć kilka systemów (ja np. Fuji i Sony) i wie że w torbie się nie pogryzą .
@deel77
"Rozumiem, że wg. Ciebie problemy Nikona leżą gdzieś indziej niż u Nikona?"
??? Nie wiem na podstawie czego to wydedukowałeś, ale ja twierdzę, że problemem Nikona nie są matryce czy inne komponenty od Sony, co uparcie tu lansujesz.
"Canon to inna bajka, bo ma dużą bazę klientów, bardzo dobre obiektywy"
No widzisz, czyli w przypadku aparatów z wymienną optyką to nie dostawca poszczególnych komponentów jest problemem i innymi środkami się buduje popularność systemu. Czy myślisz, że jak Canon by miał matryce Sony (co w sumie wyszłoby mu na dobre :) to by się gorzej sprzedawał, bo za mało by się odróżniał od Sony?
@PDamian, serio uważasz że Tokina 17-35 f4 i Tamron 17-28 F2,8 to PORÓWNYWALNE obiektywy? Inny zakres, jasność i waga. Jaśniejszy Tamron waży 2/3 tego co ciemniejsza Tokina. No, szacun. Można też wybrać nieco droższego Sony a7II z lepszym AF i stabilizacją, której w Nikonie brak. Co kto lubi...
@lord13
"To samo pytanie zresztą można zadać w kontekście Canonów EF-M vs Sony E czy Fuji X."
Tu sprawa jest jasna. EF-M wygrywa ceną. Za korpus wraz z kompletem szkieł o ekwiwalencie 17-300mm. Zapłacimy mniej niż u Sony i dużo mniej niż u Fuji.
@RobKoz
"Tu sprawa jest jasna. EF-M wygrywa ceną."
Ja to wiem, to było pytanie retoryczne do deel77, który się zastanawiał jak Nikon może budować popularność systemu, skoro ma komponenty od Sony.
@lord13
Ja tylko "lansuję" twierdzenie, że uzależnienie się producenta (w tym wypadku Nikona, a w mniejszym stopniu Fuji, ale ogólnie dotyczyć to może wszystkich producentów kroczących tą ścieżką) od jednego dostawcy kluczowych komponentów, który ponadto produkuje konkurencyjne modele (i bliższe produktom Nikona niż Fuji) nie jest dobrym rozwiązaniem i fundamentem budowy nowego systemu. Dziś perspektywa dla nowego klienta jest taka: nowy Nikon Z z dosyć małym portfolio obiektywów, na komponentach SONY lub 3 lub 4 generacja aparatu Sony z dużą ilością obiektywów ze wsparciem firm trzecich. Jeżeli dodamy do tego historie z wycofanymi systemami Nikona, sytuację na kurczącym się rynku i wypadaniem kolejnych producentów (Olympus) to wybór między Sony a Nikonem może być bardzo prosty - SONY (oczywiście nie dotyczy to obecnych nikoniarzy, bo obiektywy, bo przyzwyczajenia, bo lojalność wobec marki itd). Kolejnym kamyczkiem może być wspominany przez Ciebie Canon, który dość szybko "dogonił" Sony w kwestii "śledzenia oka" i goni w kwestii wideo (tu Nikon też był od zawsze w tyle - ale rozumiem że nie każdy tego potrzebuje).
Zgadzam się z Tobą, że inne kwestie, a według mnie: cena, popularność na jakimś rynku, wsparcie techniczne może mieć kluczowe znaczenie dla dużej grupy klientów (w dodatku cenę łatwiej zmienić niż matrycę).
Na koniec napiszę tylko to, że szczerze życzę Nikonowi (i pozostałym producentom) aby nie wycofywali się z rynku i dalej konkurowali.
Właśnie wpadła mi w oko cena nowego akumulatora LP-E6NH do Canonów R5/R6. Pięćset złotych… Niech by ich zczyściło na miękko…
"Jeżeli dodamy do tego historie z wycofanymi systemami Nikona"
-Sony wycofało się lub rozłożyło się na łopatki w paru branżach: odtwarzacze muzyki, telewizory, laptopy, smartfony.
Lustrzankowo-celofankowy system z mocowaniem obiektywów Sony A/Minolta AF
też jest już chyba ŚWIĘTEJ PAMIĘCI?
A co do obiektywów stałoogniskowych klasy średniej to w Nikon Z jest komplecik:
20, 24, 35, 50 i 85mm f/1.8 lepszy i tańszy od Sony Zeiss i Batis.
Parami
link
link
...i akumulator do A7III wypada dość tanio... ;)
@komor Cena tego akumulatorka to typowe januszowanie, bo cena za oceanem to 79$ (starsza wersja 63$) a u nas 520 zł / 319 zł, więc zachowując proporcję powinno być około 400 zł - taka promocja
@deel77
"Dziś perspektywa dla nowego klienta jest taka: nowy Nikon Z z dosyć małym portfolio obiektywów, na komponentach SONY"
No i jaki związek z matrycami Sony ma to małe portfolio obiektywów? Nie widzisz tu kompletnego braku związku przyczynowo-skutkowego? Czy gdyby Nikon brał matryce od Canona, albo Canon od Sony to nastąpiłyby jakieś gwałtowne przetasowania w udziałach rynkowych (ok, gdyby Canon brał od Sony to pewnie jeszcze by zwiększył swój udział w 2019 r.)? Już pisałem, że Canon wyraźnie odstaje od Sony w matrycach, a jednak nie przeszkadza mu to być liderem rynku, bo o popularności decyduje wiele czynników, a dostawca matryc jest gdzieś daleko w tyle. W czasach analogowych aparaty w ogóle nie miały wbudowanej "matrycy" i do każdej puszki małoobrazkowej można było założyć ten sam film, a jednak poszczególne systemy miały różną popularność.
"tu Nikon też był od zawsze w tyle - ale rozumiem że nie każdy tego potrzebuje"
A to akurat nieprawda, bo w zakresie wideo taki Z6 daje więcej niż jego ówcześni konkurenci, czyli A7 III i R.
@Szabla „Faktycznie, krucho u Sony z obiektywami :P” - swego czasu szef Sigmy się skarżył, że ten mały bagnet sprawia im pewne kłopoty.
Następny problem to IBIS - Canon, Nikon, czy Panasonic/Leica zwyczajnie może przesunąć matrycę dalej.
Ciekawostka: mocowanie Canon EF-M ma nieco większy throat diameter od Sony E (47 mm vs 46.1 mm). Canon pewnie mógłby upchnąć w EF-M pełną klatkę, ale jednak wprowadził na rynek niekompatybilny bagnet RF - jak myślisz, dlaczego?
Chciał sprzedać więcej? :)
Tak się targujecie a nie wyhaczyliście najważniejszej informacji. W zwyczajnym roku spadek sprzedaży o 22%. To jak będzie w obecnym i kolejnych, skoro podróże wstrzymano? Jeśli przy produkcji 15M odejmiemy kolejne 20% to po 10 latach już nie będzie z czego odejmować. Zastanówcie się dziś w jaki system wchodzić zanim ugotujecie się tak jak mnie ugotował cefalon bagnetu A. No chyba, że stać was na skakanie między bagnetami co 10 lat.
Zwiększając sobie koszty (2 podobne, ale różne bagnety, które trzeba utrzymywać) i odcinając użytkowników APS-C od potencjalnie interesujących ich szkieł?
To raczej rezultat nieprzemyślanego do końca pierwszego bezlusterkowego bagnetu - prawdopodobnie bezlusterkowce miały być początkowo małymi aparatami, funkcjonującymi obok lustrzanek - a po latach koncepcja się zmieniła.
"To raczej rezultat nieprzemyślanego do końca pierwszego bezlusterkowego bagnetu" - chyba że ceniących sobie małe rozmiary jest istotnie więcej niż tych, dla których kluczowa jest możliwość okazyjnego podpięcia szkła-behemota do puszki wielkości papierośnicy.
@handlowiecupc
"Tak się targujecie a nie wyhaczyliście najważniejszej informacji. W zwyczajnym roku spadek sprzedaży o 22%."
No ale przecież tak jest praktycznie co roku od około 2011 r.
"Jeśli przy produkcji 15M odejmiemy kolejne 20% to po 10 latach już nie będzie z czego odejmować."
A nie przyszło ci do głowy, że rynek się po prostu zatrzyma i ustabilizuje na pewnym (niskim w porównaniu do niedawnych wartości) poziomie? Że te spadki to jest efekt chwilowego boomu w latach 2008-2010 i teraz schodzimy do wartości, które utrzymywały się przez długie lata przed tym boomem?
@Bahrd - Tylko w ten sposób system staje się w przyszłości mało atrakcyjny dla np. fotografujących przyrodę, którzy często podpinają behemoty typu 500mm do puszek APS-C, a rezultat jeszcze i tak przycinają. A taki ptasiarz wyda na sprzęt duuuuużo więcej kasy, niż typowy nabywca aparatu z bagnetem EOS-M.
@lord13:
"Czy myślisz, że jak Canon by miał matryce Sony (co w sumie wyszłoby mu na dobre :) t"
Tego nie wiesz.
Nie wiesz ile trzeba zapłacić za taką matrycę u Sony. Własna produkcja jest na pewno tańsza niż płacenie innej firmie.
Mogli by zarobkowo wyjść na tym gorzej jakby kupowali od Sony. Sprzedaż ich aparatów nie wzrosła by aż tyle by pokryć różnice w cenie matryc.
A te matryce Canona to już nie to co kiedyś. Aktualnie Canon dynamiką już tak nie odstaje bardzo od konkurencji. W takim 5D Mark IV, 80D, 90D, itp matrycę są całkiem ok.
Taka mała anegdota...
Wczoraj widziałem słuchawki od... Kodaka ;)
Odwracalne? ;)
@mgkiler
"Tego nie wiesz.
Nie wiesz ile trzeba zapłacić za taką matrycę u Sony. "
Ale ja nic nie pisałem o kosztach, tylko o jakości. Nawet jeszcze w 2019 r. (którego to roku dotyczy powyższy raport, jakbyś nie zauważył) ludzie brali Sony do swoich szkieł Canona ze względu właśnie na znacznie lepsze właściwości matryc i stabilizację. Poza tym to była tylko poboczna dygresja.
DlaZabawy, gdyby ptasiarzy/samolociarzy było tak wielu, to dawno mielibyśmy jakąś nową 7D. A przy tym w Canonie, oprócz EF 100-400L (i RF 100-500L) nie ma dla nas innych sensownych, systemowych szkieł do podpięcia.
Widać, że coś się nie kalkuluje... Bo jak to inaczej wytłumaczyć?
@Bahrd - Ale nie tylko o ptasiarzy chodzi. Jasna 85 nadaje się do portretów zarówno na FF, jak i na APS-C. Jak dla mnie pełnoklatkowy Nikkor 70-300 świetnie się nadaje do fotografowania detali architektonicznych gdzieś tam wysoko, a używałem go z aparatem APS-C.
@mgkiler: „Własna produkcja jest na pewno tańsza niż płacenie innej firmie.” – gdyby tak było zawsze, co do zasady, to każdy producent foto miałby własne matryce. Tymczasem to jest ogromna inwestycja, opłacalna tylko dla największych, którzy potrzebują ogromne ilości. Wszystkim pozostałym bardziej się opłaca kupić gotowy produkt, lub zamówić go według swoich specyfikacji, tak jak to robi/robił Nikon na bazie oferty Sony.
DlaZabawy, zobaczymy. Póki co, chwilowo, Canonowi trzy bagnety się opłacały, więc może w najbliższej przyszłości dwa to też nie będzie za dużo.
"Łatwiej pocieniasić, niżli potem pogrubiasić" - jak mówią wszyscy, którzy nie są na diecie...
"@Bahrd
'To raczej rezultat nieprzemyślanego do końca pierwszego bezlusterkowego bagnetu' - chyba że ceniących sobie małe rozmiary jest istotnie więcej niż tych, dla których kluczowa jest możliwość okazyjnego podpięcia szkła-behemota do puszki wielkości papierośnicy. "
Trafione w punkt. Ten rok nie przyniesie jeszcze wielkich zmian w pierwszej trójce w stosunku do 2019, ale na koniec 2021 widzę Canona z ponad 50% udziałem na rynku (oczywiście z nadal malejącą sprzedażą w foto, aż do +/- poziomu końca lat 90-tych).
Miejmy nadzieję, że Nikon weźmie ten ostry zakręt. Może dryftem, ale powinien.
Widziałbym w problemie tego, co się dzieje na rynku fotograficznym znaczną składową kulturową. Jedna z rzeczy jak się stała na przestrzeni w moim odczuciu jakiś ostatnich 20-30 lat, to zniknięcie mocnego kadru. Moim zdaniem podstawowego sposobu w jaki fotografia potrafi istnieć pomiędzy ludźmi. Nawet w tzw środowiskach artystycznych jeden kadr nie budzi zainteresowania. Cykl, to jest coś! A jedno zdjęcie? Kto to zauważy? Zaś w środowiskach entuzjastów fotografii przeważa zainteresowanie technologią. Nie zaprzeczam, kocham bawić się sprzętem, ale jakieś fotki trzeba też zrobić...
To jest tak, że w fotografii artystycznej technologia jest na marginesie, nie wiadomo właściwie do kogo dzieło jest adresowane, zakładając nawet celową marginalność całej imprezy, to ta fotografia nie produkuje wzorca dla mas. Galerie fotograficzne firmowe są do bólu wtórne.
W powszechnym odczuciu jedyna użytkowa funkcja fotografii, to dokumentacja. A do tego wystarcza smartfon.
Przydało by się troszkę fotek, po których człowiek poczułby się, uczenie mówiąc, zainspirowany. A potem jest wszystko inne, firmy, bagnety takie i wręcz przeciwne, lustra i bezlustra, oraz odbicia. Po pierwsze, moim zdaniem jakieś fotki :-)
Skończą się COVIDowe ograniczenia, będą znowu fotki :) Na razie jest zbyt gorąco nawet na dłuższe spacery po okolicy... więc wykorzystuję czas (i wolne fundusze) na wymianę sprzętu na lepszy.
Tak szybko się nie skończą...
"@Szabla
Tak szybko się nie skończą..."
Paradoks - czarnowidztwo jasnowidza :-)
No ale niestety muszę tu przyznać rację.
Ani ten, ani następny rok nie będą normalne, jeżeli to co było w ostatnich latach można tak wogóle określić. Właściwie to nie.
Szybciej, więcej, dalej, taniej zrobić, drożej sprzedać. Wyścig szczurów położony przez wirusa.