Cena 2500/4900 zł (w zależności od wersji) byłaby atrakcyjna jeszcze kilka lat temu. Nawet pomijając wersje abonamentowe (Adobe Premiere) to konkurenci mają atrakcyjniejsze ceny: FinalCutX ok 1300 zł, a DaVinci Resolve jest za darmo lub też około 1500 zł (wersja Studio i nie pamiętam czy nie jest dołączany w tej wersji do klawiatury też za 1495zł). Ponadto Edius działa tylko pod Windows (FCX tylko pod MacOSem).

Ktoś korzysta z tego? Jak to się ma np. do DaVinci?

@deel77

Nie wiem jak ze stabilnością Premiere obecnie, ale kiedyś ten UWIELBIAŁ wykrzaczać się z błędem "Nie bo nie" i elo, radź sobie sam (AAE to samo). Z Ediusem nigdy nie miałem żadnych problemów (używam od 8 lat, obecnie siedzę na Edius 8.5 i nie widze powodów do przesiadki). Chwilę tylko musi pomyśleć jeśli na 2 godzinny materiał nakładam na raz jakąś koloryzacje ale nigdy przy takiej akcji Edius mi nie zawisł.

Premiere to padaka jeśli chodzi o optymalizację. W przypadku Ediusa w zasadzie nie musisz kupować GPU bo ten nie akceleruje totalnie nic z grafiki (jakieś efekty przejść i Primary Color Correction, coś jak Lumetri w PP ale sprawa nieistotna). Kiedy ja sobie montuje na luzaku 3 źródła w multicamie 4k/30p z a6300 na i7 4790k/16gb ram to ludzie na facebooku zastanawiają się, czy pod Premiere muszą wydać 10 czy 15k by w ogóle płynnie działać na timeline.

@komor

Ma się tak, że Edius jest miliard razy czytelniejszy. Interfejs jest bardzo prosty. Nie wiem jak ze stabilnością Davinci ale Edius przez 8 lat nigdy nie sprawiał mi problemów. To po prostu działa. Czy warto za te przyjemność tyle płacić? To już musisz odpowiedzieć sobie sam. Dla mnie game changerem jest to, że do Ediusa możesz wsadzić byle jakie GPU a nie odczujesz różnicy czy te GPU masz czy nie bo ten na timeline nic z niego nie akceleruje.

@komor
DaVinci jest bardziej rozbudowane w kwestii efektów specjalnych i kompozycji (coś a`la AfterEffects u Adoba) i ma też spore możliwości edycji dźwięku. Edius jest prostszy przy podstawowych działaniach (typowy montaż).

@michasacuer Nie korzystam z Adobe (po za Photoshopem), ba jak sam zauważyłeś Premiere stabilny nigdy nie był (nie wiem jak obecnie ale ja zakończyłem współpracę na wersji 6.0 - nie CS). Z Ediusa korzystam na codziennie i jestem zadowolony, ale na upgrady się nie łapię (wersja 7) a dodatkowo 2500 to stanowczo za dużo, więc oglądam się za czymś innym. Oglądam się, bo Edius nie obsługuje plików z Fujifilm X-T3 (a z X-pro3 tak).

Testuję triala Edius X od kilku tygodni i jestem na tak. W stosunku do Adobe Premiere: lepszy interfejs (o wiele) , stabilność (rewelacja). To jest jeden z niewielu programów, które obecnie obsługują ProRes RAW, Adobe Premiere wiadomo zwiecha za zwiechą, Avid Media odrzucił mnie na początku interfejs, DaVinci nie obługuje ProRes RAW bo to konkurent Black Magic (obsługuje swoje RAWy i wszystkie inne tylko nie ProRes RAW). Do mojego typowego montażu Edius sprawuje się wyśmienicie. Jakby jeszcze była promocja to biorę go. Jeszcze mam kilkanaście dni testów. Dziwi mnie tylko taka popularność Adobe Premiere. Program, który nie ukrywajmy nie jest dobrym programem na tle innych a zyskał taką popularność.

razor1911

Premiere zdobył popularność bo jest w pakietach Adobe razem z Photoshopem, Ilustratorem, Affter Efectem, Audition itp.

@Paździoch
Premiere zdobył popularność BY BYŁ w pakietach, teraz to już zupełnie inna historia...

@Paździoch Adobe Premiere (Photoshopa i reszty) nie możesz kupić !!! Możesz tylko wynająć na określony czas, płacąc tyle ile Adobe sobie zażyczy za najem, jak zmieni stawki możesz zrezygnować lub płacić więcej.

Próbowałem wielu programów do edycji, także Edius ale zawsze wracam do Vegas. Bardzo miło mi się pracuje z tym programem, zwłaszcza jeśli chodzi o stronę dźwiękową, grading też ma niezły.

Najnowszy Davinci jest całkowicie stabilny, a w darmowej wersji brakuje mi tylko renderu z H.265 i korekcji dystorsji.