Firma Arri zaprezentowała najnowszą kamerę filmową noszącą nazwę Alexa 35. W jej wnętrzu, po raz pierwszy od 12 lat, znajdziemy zupełnie nową matrycę 4.6 K oferującą 17 EV zakresu tonalnego.

Nowy sensor nosi nazwę Alev IV i pomimo "35" w nazwie kamery ma nieco większe rozmiary niż typowy sensor Super35 - 28 x 19.2 mm. Przy maksymalnej rozdzielczości wynoszącej 4608 x 3164 oznacza to, że pojedynczy piksel ma rozmiar 6.075 um, czyli mniej więcej tyle, co w klasycznych 24-megapikselowych pełnoklatkowych aparatach fotograficznych.

W maksymalnej rozdzielczości najwyższy dostępny klatkaż do 75 kl/s przy korzystaniu z zapisu surowych plików w formacie ARRIRAW oraz do 60 kl/s przy zapisie w kodeku Apple ProRes. Do tego dostępny jest oczywiście szereg innych trybów nagrywania różniących się proporcjami obrazu oraz wykorzystywanym wycinkiem matrycy. Ilustruje to poniższe zestawienie.

Od strony użytkowej, Alexa 35 łączy w sobie najlepsze cechy wcześniejszych modeli Arri. Z jednej strony jest to rozbudowany zestaw funkcji, złącz i mocowań znanych z większych kamer, a z drugiej kompaktowe rozmiary porównywalne z kamerami z linii Mini.

Ceny nowej kamery jeszcze nie ogłoszono, ale jaka by ona nie była, sprzedaż powinna być spora - kamery Arri z rodziny Alexa od lat są preferowanym narzędziem pracy autorów zdjęć filmowych, a najnowszy model oferuje, według deklaracji producenta, jeszcze bardziej naturalnie i filmowo wyglądający obraz. Oferuje przy tym rozdzielczość 4K przy pracy z wycinkiem sensora o rozmiarze Super35, co w ostatnich latach stało się wymogiem przy realizacji materiału na zlecenie platform streamingowych, takich jak choćby Netflix.

Poniżej zamieszczamy szczegółową specyfikację Alexy 35 oraz kilka przykładowych filmów zrealizowanych z jej użyciem.