Limitowana edycja obiektywu Leica Summilux-M 35 mm f/1.4
Firma Leica zaprezentowała limitowaną edycję przeznaczonego do współpracy z aparatami dalmierzowymi systemu M obiektywu Summilux-M 35 mm f/1.4.
Inspiracją do stworzenia tej limitowanej edycji był pierwowzór omawianego obiektywu, który swoją premierę miał w 1961 roku. Jeden z oferowanych wówczas wariantów łączył w sobie srebrny pierścień ze stali nierdzewnej umieszczony na przodzie z wykończoną na czarno anodyzowaną resztą obiektywu. Analogicznie wykończono dzisiejszą nowość. By jeszcze mocniej nawiązać do tradycji, wokół przedniej soczewki limitowanej edycji umieszczono napis „Leitz Wetzlar”. Całość uzupełnia osłona przeciwsłoneczna w stylu retro.
![]() |
![]() |
Limitowana edycja powstanie w liczbie 200 egzemplarzy. Jej oficjalna cena to 9950 euro.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.













Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Jak zwykle. Ładny, mały i drogi. Ja na razie pozostanę przy Tamronie SP 35/1.4, który kosztował dziesięciokrotnie mniej.
@deel77
Twój komentarz też - 'jak zwykle' ;-)
Pomimo dużej jasności - mały. Jednak Leica potrafi...
Chyba każda ogarnięta firma potrafi.
Świta mi, że kiedyś był wywiad z gościem z Sigmy, który twierdził, chwalipięta jeden, że są w stanie robić obiektywy o bardzo wyśrubowanych parametrach, ale wówczas i cena będzie wyśrubowana, a kto zapłaci za Sigmę np. 2/3 ceny analogicznej Leiki?
ciekawe jak z winieta i ostrością w rogach...
@JarekB
;-)
@krisss - (Cosina) Voigtlander 35 1.4 jest podobnych rozmiarów, tak więc Japończycy też potrafią :)
Wiadomo, magia czerwonej kropki to priorytet na ostrym obrazie w centrum na odległościach 2-5 metrów, a reszta to ojtam, winieta, mydło, bez znaczenia, do landszaftów nikt tego nie będzie używał.
To jest szkło dla kolekcjonerów. Wznowienie tego starego modelu. Współczesny Summilux 35/1.4 z soczewkami asferycznymi, który jest dużo lepszy optycznie, kosztuje połowę mniej (co nie znaczy, że to tanio).
Co do Voigtlandera to Nokton Classic 35/1.4 ma się nijak do Summiluxa. Nowy Nokton 35/1.5, który miał niedawno premierę, będzie miał jakość obrazowania bliższą Summiluxowi.
Ale cudo.
Objektyw dla kolekcjonerów. Oryginalny chrom kosztuje 15k a czarny do 40k. Doje super poświatę na pełnej dziurze ale przymknięty do 2,8 poświata znika a szkło tnie. Przy f8 nie ma praktycznie różnicy od innych.
Po staremu file:///C:/Users/USER/Downloads/pm-83814-EN_Datenblatt%20Summilux%2035%20-%20Classic.pdf
jak pre-apsh link
link