Pixii Max
Francuska firma Pixii zaprezentowała pierwszy w swojej ofercie pełnoklatkowy aparat dalmierzowy Pixii Max. Znajdziemy w nim sensor o rozdzielczości 24.5 megapiksela
Pixii to startup, który ma już na swoim koncie kilka aparatów, aczkolwiek do tej pory nie oferował modeli z matrycami większymi od APS-C. Matryca w Pixii Max ma według producenta zapewnić "wybitną" jakość zdjęć i "wyjątkowy" zakres dynamiczny.
Mamy tu do czynienia z konstrukcją dalmierzową i podobnie jak we wcześniejszych modelach, aparat wyposażono w bagnet Leica M. Wizjer optyczny zapewnia kąt widzenia jak obiektyw 28 mm, posiada także ramkę kadrowania dla ogniskowej 35 mm. Wyświetlane są w nim także podstawowe nastawy aparatu.
![]() |
Aparat zachował kształt bryły poprzednika, producentowi udało się natomiast lekko zredukować głębokość urządzenia. System operacyjny zbudowano na nowoczesnej, 64-bitowe platformie, która ma oferować świetną wydajność i bezproblemową łączność bezprzewodową.
Pixii Max będzie dostępny w dwóch wersjach:
- 32 GB pamięci wewnętrznej w cenie 3999 Euro,
- 128 GB pamięci wewnętrznej w cenie 4249 Euro.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
inicjatywa fajna... lubie takie zewnętrzne projekty, ale obawiam się trochę o działanie. Jak nie są w stanie nagrać filmu promocyjnego z ustawionym AF na twarzy mówiącego kolesia w stałej odległości... Ostrość pływa powodując irytację w trakcie oglądania, no i sam promujący, lepiej sie ubrać nie mogł. pachnie frajerstwem i robotą w garażu na kolanie...
- Pixii Max oferuje także tzw. "natywny tryb monochromatyczny", pozwalający rejestrować "prawdziwe" czarnobiałe zdjęcia za pomocą matrycy z siatką Bayera.
Pixii robi klienta w "konia" czy Pixii "robi klienta w konia"? ;-)
Cytaty są po to żeby nie przegrać sprawy w Komisji Etyki Reklamy.
Art. 8
Reklama nie może nadużywać zaufania odbiorcy, ani też wykorzystywać jego braku doświadczenia lub wiedzy.
Art. 10
1. Ponadto reklamy nie mogą wprowadzać w błąd jej odbiorców, w szczególności w odniesieniu do:
a) istotnych cech, w tym właściwości /.../
link
"Pixii Max" prawie rymuje się z "Pixie Dust"!
Więc próbuję uwierzyć, że za tymi czterema cyframi przy €€ stoi jakaś głębsza, oryginalna myśl ♪♫ but it's so hard to believe, I try, but I can't see what you see ♫♪...
Trzymam kciuki
I nikt nie krytykuje ceny? Dla mnie, no ... absurdalna, choć rozumiem wysokie koszty przy takim nakładzie.
@cyberant
Ten aparat ma w ogóle AF?
Wzornictwo tez nie jest mocna strona tego projektu.
Pixie i Dixie.
Natomiast w tym wypadku trudno nie pochwalić przejścia na matryce - ujmując neutrealnie - 35 mm;
@Maciox
"I nikt nie krytykuje ceny? Dla mnie, no ... absurdalna"
Toć one kosztują mniej więcej 1/3 tego, co Leica M, to prawie jak za darmo ;)
Jakość wizjera / dalmierza Pixii
to też namiastka tego z Leica
-więc wszystko się zgadza,
ale nie jest to jakaś okazja.
link
Szkoda, że nie ma mechanicznej migawki.
Maciox - ja wątpię czy oni nagrywali to tym aparatem, chodzi mi bardziej o ich pojęcie o jakimkolwiek sprzęcie skoro ostrości nie potrafią ustawić w trakcie nagrywania... to jak im zaufać że ich sprzęt będzie naprawdę dobrze działał?
I to jest TO! Jadeeee zbierać szparagi może uda się odłożyć na Pixi Max;
"natywny tryb monochromatyczny" na filtrze bayera, dlatego potrzebujemy nowoczesnych odkrywców nie bojących się niemożliwych wyzwań :) :)
Symptomy zbiorowego szaleństwa? :
-aplikacja Leica LUX
-SwitchLens
-Panasonic Lumix FZ80D
-Pixii Max
To się dzieje naprawdę...?
Zerknąłem na ich stronę [ link ]. Twierdzą, że: "Our unique - patent-pending - algorithm computes the raw monochrome sensor values. We measure the influence of the Bayer filter to find the actual quantity of light received by each pixel. This restitutes the whole gamut of intensities recorded into a single monochromatic plane."
Twierdzą, że wszyscy inni robią B&W na etapie JPEG-a, a oni za to w RAW-ach, a ich sensor ma piksele o pojemności ok. 50ke- i dlatego wolno im chwalić się szesnastobitowymi szarościami w DNG.
To dlaczego to piszą w cudzysłowach?
Co to za cudowna matryca aps-c 26MP BSI-CMOS 6244x4168 active pixels ?
Number of active pixels 6244 (H) × 4168 (V) approx. link
"It’s interesting to note that from our tests the Pixii has noticeably lower measured ISO values than those set on-camera (manufacturer settings) when compared to rivals. Many manufacturers implement this as a strategy to protect highlights, but the measured values are significantly lower. Our measurements reveal the measured values are 1 to 1.5 stops lower over the range of ISO 200 to 25600. At ISO 80 and ISO 100, however, the measured values are very close to the manufacturer’s settings." link
Piszą w "uszach", bo cokolwiek nie byłoby patent-pending, to będzie to jakaś forma demozaikowania/interpolacji. Nie piszą wszak, że robią pixel-shift.
Nie wiem co to za matryca - ale w Grenoble jest sporo firm i ośrodków zajmujących się matrycami. Kiedyś też któraś Leica miała belgijskie matryce?
PS
O właśnie: [ link ] - tu piszą o STM i o CMOSIS.
Molon, a co się ma nie dziać? Filozoficznie patrząc: w ewolucji zawsze pojawiają się dziwactwa, a gdy masz chwilowo i lokalnie nadmiar zasobów, to naturalna selekcja działa jakby z opóźnieniem.
Zresztą, to są waciki Ryszardy w porównaniu: [ link ] i [ link ]! (o zegarkach nie wspominam, bo czasem mają fajną kopertę [ link ] ;)
Ten projekt miałby sens tylko w przypadku współpracy z N, C lub Sony. Aparat powinien być całkowicie manualny z prostym oprogramowaniem pozwalającym generować RAWy i jpg. Taki aparat dla artystów, uczniów i pasjonatów klasycznego podejścia do foto. Mocowanie leica może być. Cena, adekwatna w porównaniu do Z5, Rp, czyli ok 4 tys. Zł. Tak to widzę
Nikon, Canon i Sony aż się palą do współpracy z firmą Pixii.
@1backspace65
"Ten projekt miałby sens tylko w przypadku współpracy z N, C lub Sony."
I na czym ta współpraca miałaby polegać? Co C, N lub S miałyby z tego mieć? Co by to wniosło do projektu Pixii?
"Aparat powinien być całkowicie manualny z prostym oprogramowaniem pozwalającym generować RAWy i jpg.
No przecież praktycznie każde bezlustro pozwala na pracę w trybie manualnym oraz generuje rawy i jpegi.
"Cena, adekwatna w porównaniu do Z5, Rp, czyli ok 4 tys. Zł. Tak to widzę"
Jakby zrobili niszową (a byłaby niszowa), wykastrowaną ze wszystkiego, puszkę, to nie miałaby prawa być tania, bo grupa docelowa, a co za tym idzie również i podaż, byłaby tak mała że miałbyś wysokie koszty wdrożenia i produkcji takiego aparatu.
" Jakby zrobili niszową (a byłaby niszowa), wykastrowaną ze wszystkiego, puszkę,...to nie miałaby prawa być tania, bo grupa docelowa, a co za tym idzie również i podaż, byłaby tak mała że miałbyś wysokie koszty wdrożenia i produkcji takiego aparatu."
Dobierasz uzasadnienie do udowadniania z góry założonej tezy...ekonomia produkcji...tak działa.....
= NIE działa...
Podsumowując: ten aparat nikomu nie jest potrzebny.
Będzie to samo co z Fuji. Najpierw wszyscy influencerzy twierdzili, że ten aparat nie potrzebuje większego sensora niż APS-C i że w ogóle nie ma różnicy między APS-C a FF, a tak naprawdę to APS-C jest zaletą bla bla bal, a gdy się pojawił pełnoklatkowy model (w przypadku Fuji "średni format"), to wszyscy ruszyli żeby go kupić i sprzedali aparaty z matrycą APS-C, która to przecież niczym się nie różni od FF :)))))))))).
lukzab - bo cię na niego nie stać ? :))))))))))))
jarekzon - podoba mi się ten sposób rozumowania: dojeżdżamy z ceną aparatu do granicy absurdu i każdego, któremu się cokolwiek w nim nie podoba, szufladkujemy jako biedaka. ;)
W sumie to nic nowego - a kolejne "nowe szaty cesarza".
@Bahrd
Ale te 50ke- to piszą o wersji aps-c Pixii+ Model A2572+ link
a nie o FF Pixii Max Model A3410 link
@jarekzon
To prawda.
Z prezentacji Fujifilm X-Pro1 link
Ludzie łykają marketingowe g. jak pelikany.
@molon_labe
"Dobierasz uzasadnienie do udowadniania z góry założonej tezy...ekonomia produkcji...tak działa....."
Zasadniczo tak działa. Większość kosztów wdrozeniowych jest niezależna od skali produkcji. Koszty samej produkcji (komponenty, koszty pracownicze itd.) już są, ale i tutaj to się nie skaluje liniowo względem wolumenu produkcji.
K
Mogliby zrobić open hardware, np dać możliwość wymiany komponentów (bagnet, matryca bez filtra ir), udostępnić API do procka i matrycy i zobaczyć, co ludzie z tego wycisną.
Damian: "Ale te 50ke- to piszą o wersji aps-c Pixii+"
Faktycznie!
Jak X-Trans Fujifilm w aps-c jest takie zaje...
to dlaczego w średnioformatowych aparatach GFX ich nie używają?
lord13
nie bierz absolutni tego do siebie i już na wstępie Cie przepraszam jeśli mimo wszystko poczujesz się dotknięty moją wypowiedzią. , .....ale to jest wiedza jak zabijać smoki. To są dyrdymały,
Ta "wiedza" powstała w socjalizmie, żeby wytłumaczyć kapitalizm i ..wybić ludziom z głowy wszelką przedsiębiorczość. Powstał "model ekonomiczny" którego podstawowym założeniem jest , że "istnieją koszty stałe".
W praktyce zawsze jeśli coś rozważa się w oparciu o ten model...dochodzi się do wniosków...które przedstawiłeś: "NICZEGO NIE WART ROBIĆ"
Cytuję: " Jakby zrobili niszową (a byłaby niszowa), wykastrowaną ze wszystkiego, puszkę,...to nie miałaby prawa być tania, bo grupa docelowa, a co za tym idzie również i podaż, byłaby tak mała że miałbyś wysokie koszty wdrożenia i produkcji takiego aparatu."
A świecie rzeczywistym to ..jest ten aparat: "wykastrowany, niszowy, mała grupa docelowa" ...a niska cena!!!.
Cena jest przecież niższa od apartu z którym ten chce konkurować. Prawda?
PDamian
"Jak X-Trans Fujifilm w aps-c jest takie zaje...
to dlaczego w średnioformatowych aparatach GFX ich nie używają?"
To akurat jest oczywiste...
w X-trans wymagana jest większa moc obliczeniowa, więcej energii, jest droższy...
@molon_labe:
"Ta "wiedza" powstała w socjalizmie"
To nie jest wiedza, która powstała w socjalizmie. To jest wiedza, która powstała na długo wcześniej niż ktokolwiek słyszał o socjalizmie.
Jak dają radę mielić 15 klatek na sekundę z 40 Mpix w X-T5 i X-H2
i 40 klatek na sekundę z 26 Mpix w X-H2s
to daliby radę robić to w mniejszych klatkarzach z większymi rozdzielczościami.
50 Mpix GFX miały 3 klatki na sekundę.
@molon_labe
"nie bierz absolutni tego do siebie i już na wstępie Cie przepraszam jeśli mimo wszystko poczujesz się dotknięty moją wypowiedzią"
Dotknięty? Raczej rozbawiony. No i niestety po raz kolejny udowadniasz że nie za bardzo rozumiesz co czytasz oraz nie za bardzo wiesz o czym piszesz.
" którego podstawowym założeniem jest , że "istnieją koszty stałe". "
A nie istnieją? Czy koszt stworzenia projektu technicznego danego produktu, testy itd. zależy i jest wprost proporcjonalny do zakladanej skali produkcji?
"dochodzi się do wniosków...które przedstawiłeś: "NICZEGO NIE WART ROBIĆ""
Teraz zwyczajnie kłamiesz, bo nic takiego nie napisałem.
"A świecie rzeczywistym to ..jest ten aparat: "wykastrowany, niszowy, mała grupa docelowa" ...a niska cena!!!.
Cena jest przecież niższa od apartu z którym ten chce konkurować. Prawda?"
To że jest tańszy od innego, jeszcze bardziej absurdalnie wycenionego aparatu, nie znaczy że cena jest niska. To jest wciąż cena dużo bardziej zaawansowanych technicznie puszek w innych systemach.
Poza tym może przeczytaj ze zrozumieniem na co odpowiadałem, bo tam był postulat aby taki aparat kosztował do 4 tys. zł.
lord13
:)
fajnie, że się nie obrażasz, ale to nie zmienia faktu, że
"koszty stałe nie istnieją."
Są tylko dwie składowe w ekonomii, zainwestowany kapitał i zwrot z kapitału.
Koniec całej ekonomii.
Kolego...
...nie ma ceny absurdalnej, albo szczególnie mądrej. Cena to cena. Ponosisz ja jeśli uznajesz że w jakimś stopniu zaspokaja twoją potrzebę. Przykład...woda spod kiszonych ogórków.
Zwykle się ja wylewa ze..wstrętem, ale kiedy kac doskwiera, warta ...sporych pieniędzy. To wszystko.
@jarekzone
A owszem, nie stać mnie. Nie stać mnie bezsensowny zakup :-)
> Cena jest przecież niższa od apartu z którym ten chce konkurować. Prawda?[molon_labe]
wątpię, żeby tu chodziło o konkurencję z Leicą, raczej chodziło o skorzystanie z optyki Leiki za mniejsze pieniądze i po francusku; dlatego w końcu zmienili matrycę na format małoobrazkowy, bo jednak optyka do Leiki nie jest przesadnie "długa", rzadko poza 135 mm wychodzi.
Aps-C z bagnetem M nie miało większego sensu, bo wybór szerokich szkieł, które by dały ekwiwalent np. 28mm czy 35mm jest w zasadzie żaden. Kilka modeli o mocno ograniczonej dostępności na rynku wtórnym.
Poza tym, w cenie tego Pixii Max można kupić Leicę M10 używaną, którą stosunkowo łatwo odsprzedać, która nie straci już zbyt wiele na wartości, i która jest pod każdym względem lepsza.
@molon_labe
"Są tylko dwie składowe w ekonomii, zainwestowany kapitał i zwrot z kapitału."
No i w przypadku wprowadzania jakiegoś modelu aparatu na rynek ten zainwestowany kapitał będzie się składał z wielu pozycji kosztowych, część będzie zależna od wolumenu produkcji/sprzedaży, część nie (to są właśnie te koszty stałe projektu). Więc jaka musi być cena produktu produkowanego na małą skalę, skoro zainwestowany kapitał nie będzie proporcjonalnie mniejszy względem tego produkowanego masowo?
"nie ma ceny absurdalnej, albo szczególnie mądrej. Cena to cena."
I sam fakt, że na rynku istnieje inny, droższy produkt, nie czyni z automatu ceny tego tańszego jako niskiej. Na tej zasadzie to 99,9% dóbr dostępnych na świecie ma niską cenę. A poza tym w tych rozważaniach odnosiłem się do konkretnego progu cenowego.
lukzab - "A owszem, nie stać mnie. Nie stać mnie bezsensowny zakup :-)"
Jak cię nie stać, jeżeli nigdy nie miałeś takiego sprzętu w ręce i nie masz żadnej wiedzy na jego temat, ani bladego pojęcia o co kaman, to się nie wypowiadaj na tematy, w których jesteś kompletnym ignorantem.
jarekzon
Ta ignorancja to lekka przesada , JAAA ..na ten przykład posiadam jedynie prawo jazdy kategorii B , wiec mogę dosiąść jednoślad o pojemności 125 cm; Oczywiście nie zaśpiewam sobie " harley mój.." ; Aczkolwiek jakąś wersje "Pędzę gdzie chcę ..." ...jak najbardziej ;