O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Zapraszamy do zapoznania się z cotygodniową porcją najciekawszych plotek z branży.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł, które publikowane są w portalach:
Canon
PowerShot V1
Po blisko 2 latach od premiery modelu PowerShot V10, Canon ma ponoć w planach wypuścić na rynek model V1. Pojawiła się jego częściowa specyfikacja:- 24-megapikselowa matryca CMOS o wielkości zbliżonej do sensora Mikro 4/3 (który ma 17.3x13 mm),
- obiektyw 16-50 mm (ekwiwalent),
- Dual Pixel RAW,
- nagrywanie 4K (H.265 / HEVC) z minimalnym cropem,
- C-Log3 / HDR PQ,
- tryb zdjęć z cropem 1.4x, przypuszczalnie dla szybkich zdjęć seryjnych,
- 3-calowy ekran o rozdzielczości miliona punktów i 170-stopniowym kącie widzenia.
Osoba odpowiedzialna za źródło powyższej plotki nie chcąc ponoć ryzykować większego wycieku, udostępniła także grafikę wygenerowaną przez algorytmy AI, która ma z grubsza pokazywać jak będzie wyglądał PowerShot V1.
![]() |
Coś dla miłośników patentów
W sieci pojawiło się kilka patentów od Canona, opisujących następujące konstrukcje:- ultraszerokokątne obiektywy typu Power Zoom: RF 16-30 mm f/2.8, RF 16-30 mm f/2.8, RF 15-35 mm f/2.8, RF 14-28 mm f/2.8,
- ultraszerokokątne obiektywy z korekcją dystorsji: RF 8-14 mm f/4 Fisheye LC, RF 16 mm f/2.8 LC,
- szerokokątne obiektywy RF 20 mm f/1.4L VCM, RF 21 mm f/1.4L VCM, RF 28 mm f/1.4L VCM (dwie wersje).
DJI
Osmo Action 6
Do sieci wyciekło zdjęcie przedstawiające pudełko niezaprezentowanej jeszcze kamerki sportowej DJI Osmo Action 6.![]() |
Fujifilm
Instax Mini 41
Podobno już wkrótce, na rynek wejdzie kolejny Instax. Będzie to następca modelu Mini 40, oznaczony kolejnym numerem, mianowicie 41.Nikon
Rok 2025
Plotka głosi, że bieżący rok nie będzie szczególnie obfity jeśli chodzi o premiery od Nikona. Oprócz obiektywu Nikkor Z 35 mm f/1.2 S i następcy Coolpiksa P1000, mówi się o premierze zoom-a Nikkor Z 28-135 mm f/4 PZ.OM Digital Solutions
OM-3
Jeszcze przed oficjalną premierą, w sieci pojawiają się rzekome opinie na temat OM-3. U niektórych budzi on pozytywne emocje, inni natomiast stwierdzają, że to nic nadzwyczajnego. Zwraca się natomiast uwagę na pewne udoskonalenia autofokusa względem OM-1 II oraz rozmiar większy niż OM-5.Panasonic
Lumix S1R II
Podobno jeszcze w lutym br. Panasonic pokaże Lumiksa S1R II, z 60-megapikselowym sensorem, jak w Leice SL3.Mówi się także o innym aparacie, który może pojawić się w kwietniu br. Nie wiadomo jednak, jaki to może być model, mało prawdopodobne natomiast by chodziło o S1H II.
Phase One
Nowy produkt
W sieci pojawiła się plotka, wg której w pierwszej połowie br. pojawi się nowy produkt firmy Phase One. Może to być aparat oraz/lub cyfrowa ścianka o rozdzielczości co najmniej 200 megapikseli.Sigma
Nowe obiektywy
1 marca odbędzie się konferencja prasowa Sigmy, na której prawdopodobnie zostanie zaprezentowana filmowa wersja obiektywu 28-45 mm f/1.8, czyli 28-45 mm T2.0. Przypomnijmy również, że podczas trwania targów CP+ przypuszczalnie pojawi się inny obiektyw o nieznanych parametrach, w wolnym tłumaczeniu "który nie został opracowany nigdy wcześniej".Sony
FE 400-800 mm f/6.3-8G OSS
Do sieci wyciekły dwa zdjęcia obiektywu FE 400-800 mm f/6.3-8.G OSS. Oto one:![]() |
![]() |
Viltrox
Obiektywy w 2025 r.
W serwisach plotkarskich pojawiła się pełna lista obiektywów, które rzekomo Viltrox ma zaprezentować w 2025 roku:- instrumenty LAB:
- 35 mm f/1.2,
- 50 mm f/1.2,
- 85 mm f/1.2,
- 135 mm f/1.8, mocowania Fujifilm X i Nikon Z,
- instrumenty PRO:
- 35 mm f/1.4,
- 50 mm f/1.4,
- 85 mm f/1.4,
- inne:
- 28 mm f/4.5, mocowanie Nikon Z,
- obiektyw o nieznanej jeszcze ogniskowej, ale o światłosile f/1.2, dla matryc APS-C.
Voigtlander
Nokton 28 mm f/1.5
Wygląda na to, że 20 lutego światło dzienne ujrzy obiektyw Voigtlander Nokton 28 mm f/1.5 z mocowaniem Nikon Z.![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
:)
wygląda, że Canon chce przegrać ze wszystkimi.... z μ43 też
Ten powershot v1, to bez sens totalny xD to juz 100 razy lepiej kupic jakiegos olympusa, przynajmniej mamy dobra stabilizacje, mozliwosc wymiany obiektywow, uszczelnienia i rozne funkcje typu highress z reki czy liveND, livecomposite itp. Gdyby to mialo aps-c, to wiecej byloby w tym sensu.
@molon_ … Taki beznadziejny ten Canon… Tym czasem na całym świecie Canon sprzedaje jak na razie najwięcej aparatów ze wszystkich producentów. Sony w ub roku na drugiej pozycji, ale daleko jeszcze żeby wyrównać ilość sprzedanych aparatów z Canonem. Nikon nie sprzedał nawet połowy tego co Canon… Co za upadek marki, jak można tyle sprzedawać i staczać się w dół zarazem.
Faktycznie totalnie bez sensu wprowadzać aparat w kategorii, w której popyt obecnie wielokrotnie przewyższa podaż i ceny sprzętu rosną do absurdalnych wielkości. Biznesowy samobój. Ludzie z Canona powinni się douczyć, bo nawet losowi ludzie w internecie wiedzą, że to głupie posunięcie.
"Canon V1
obiektyw 16-50 mm (ekwiwalent)"
-M.Zuiko 8-254 kosztuje 4000
Canon już produkował kompakt z tej wielkości matrycą, tylko obiektyw miał zakres mocno przesunięty w górę: G1 X.
Jak plotki są o Lumix S1H II w kwietniu ... to wielce prawdopodobne gdyż NAB SHOW jest właśnie 5-9 kwietnia a to doskonała okazja do zaprezentowania nowego Lumixa dla filmowców. Nie sądzę by Panasonic zwlekał kolejny rok... konkurencja nie śpi.
Ostatnio premier kompaktów jakoś wiele nie było. Fajna seria RX100 w wersji VII miała premierę w 2019 roku, Canon z serią G też śpi. Ricoh GR, Fuji X100 czy Leica Q to fajne, drogie i nieco "specjalistyczne" aparaty. Ja bym nie skreślał tego pomysłu Canona.
Canon PowerShot V1 - zapowiada się fajny kompakt.
Czekam z niecierpliwością.
Czy 10 lat temu takich parametrów jak ten V1 nie miał mieć Nikon DL? [ link ]?
MPress
"...jak można tyle sprzedawać i staczać się w dół zarazem."
ee...nie można się "staczać do góry" to fakt. :)
9 lat temu,
ale tam matryca była 1".
Canon link
MPress
"..na całym świecie Canon sprzedaje jak na razie najwięcej aparatów ze wszystkich producentów."..
ale musisz przyznać, że pozo nim,... na przykład w kosmosie to.."Nikon rules"
"Phase One. Może to być aparat oraz/lub cyfrowa ścianka o rozdzielczości co najmniej 200 megapikseli."
Łomadko, ...raczej na pewno jeden będzie w Polsce...znam jednego naukowca z muzeum, który właśnie w tej chwili pewnie już pisze wniosek po granta.
...no a teraz moje przeznaczenie ..Panasonic Lumix S1R II...
to akcja jak w dobrym serialu, tylko dla ludzi o mocnych nerwach......jak szklanka ze stołu zaczęła spadać w 3657 odcinku, to 7537 dało się słyszeć brzęk tłuczonego szkła.
Jeszce jeden miesiąc poczekam na premierę...a potem jeszcze jeden na realizacje zamówienia w przedsprzedaży...no to są powody żeby cieszyć się ....życiem.
Ktoś jeszcze czeka na swój aparat / obiektyw ❓
[poza Bahrdem, bo RF 22/2 to przegrana sprawa 😉 ]
Ja czekam.
Dobry kompakt by mnie ucieszył, a nic dostępnego mnie nie satysfakcjonuje.
Do tego chciałbym następcę OM-5 z ekranem odchylanym jak w X-T5, AF OM-1 i 14-bitowym odczytem z matrycy.
ryszardo
Domyśliłem się, że choć nie wprost skomentowałeś, to moja ironię.
więc tak
"Ludzie z Canona powinni się douczyć, bo nawet losowi ludzie w internecie wiedzą, że to głupie posunięcie."
bo , to kompletna aberracja posługiwać się generowaną grafika w pi-arze nakręcającym zainteresowanie aparatem.
@molon_labe
To było chyba bardziej do boa
Ale teraz zapytam Ciebie: czy uważasz, że ta grafika to dzieło marketingu Canona?
Damian: "9 lat temu, ale tam matryca była 1"."
Tak tak, ale niezbadane są "voces populi", skoro zasadniczo współczesny im Canon G1 X III (z matrycą APS-C i DP AF) w łaski się nie zdołał wkraść...
Molon, zaprawdę powiadam Ci, że "wierzgasz przeciwko ościeniowi"! ;)
PS
Ja po prostu od czasu rezurekcji winyli przestałem (próbować) rozumieć i ♪♫ dobrze mi z tym bez dwóch zdań!♫♪ :D
@ryszardo
W OM-3 będzie "w bok" link
..............
Fajnie że coś drgnęło w kompaktach z większą matrycą z zoomem.
Sony chyba położyło laskę na RX1 i RX100
link -trzeba zjechać w dół
@PDamian
Wiem. Poza tym wszystko wskazuje na to, że będzie to kloc z beznadziejną ergonomią i ten model jest już dla mnie skreślony (zakładając, że dotychczasowe informacje się potwierdzą).
PR zawsze robi się na zlecenie.
Kiedy Leica wypuściła "Tank Men' a" to przestała istnieć , odpowiedzialna za tę akcję marketingowa firma.
Ktoś kto zatwierdził piar apartu w oparcie o generowana grafikę, powinien się chwile zastanowić, nad możliwymi skutkami ..We mnie wzbudziło litość.
Moim zdaniem twierdzenie, że to PR canona jest co najmniej odważne i jakoś nie widzę na to dowodów. Ale upierał się nie będę. Każdy ma prawo być w błędzie.
Bahrd
" zaprawdę powiadam Ci, że "wierzgasz przeciwko ościeniowi"! ;)
;D
Zmieniłem slogan, swojej działalności..miałem
"usługi apartem" dodałem ...."wolne od AI"
A co Leica ma do Tank Men'a?
-Te zdjęcia zostały zrobione Nikonami link
"All four photographers confirmed to Spiegel that they were shooting Japanese Nikon cameras"
Teraz znalazłem ten film link
link
Nowy eM.Zujek 17/1.8 link
-będzie metalowawy pierścień
PDamian
to była historia opisywana, na przykład ...właśnie na PP (oni często podejmują takie tematy "koło sprzętowe")
Chodziło mi raczej o refleksję, że nie zawsze "cel powinien uświęcać środki".
Czy Canon miał coś wspólnego czy nie z tym "viralem", to spekulacja.
Faktem jest tylko, że użyto generowanego obrazu i marki Canon w kontekście wywołania zainteresowania aparatem.
Mnie takie połączenie nie pasuje.
No zgoda, ale ten sztuczny obraz - jak donoszą na CR - został wygenerowany celowo przez źródło plotki, żeby chronić jego anonimowość (poza tym idea "zdjęcia poglądowego/ilustracyjnego" to już klasyk, a gdzieniegdzie nawet standard)?
Ale tu link
przynajmniej wiemy że to nie prawdziwy Canon.
[jak się przyjrzymy napisom]
Trzeba będzie zaprządz AI
do oznaczania treści generowanych przez AI.
I to nie jest prima aprilis link
> Nowy eM.Zujek 17/1.8 link -będzie metalowawy pierścień [PDamian]
stary M.Zuiko 17/1.8 jest chyba w całości metalowy (albo przynajmniej tak się go odczuwa); w nowym, zewnętrznie, jedyne różnice to zniknięcie logo "Olympus" i nowe mocowanie dla osłony przeciwsłonecznej (więc pewnie będzie i sama osłona); w starym było to gwint, zatem zmiana godna uwagi, bo jednak założenie tej osłony to teraz będzie szybka operacja;
> wszystko wskazuje na to, że będzie to kloc z beznadziejną ergonomią i ten model jest już dla mnie skreślony [ryszardo]
rozumiem, że chodzi o OM-3? (tak wynikałoby z kontekstu) otóż już ktoś to pomierzył i wyszło mu, ze będzie on faktycznie nieco szerszy od OM-5, o parę mm; no, ale OM-5 to nie jest przesadnie duży aparat;
problemem może być faktycznie ergonomia, bo jak faktycznie nie będzie joysticka, to trochę szkoda; no i gibany ekranik, też średnia atrakcja; aparat może pomyślany jak PEN-F, tylko w "dizajnie" OM, czyli z wczesnych lat 70-tych (Nikon tak sobie zrobił model Zf), czyli pewnie urządzenie ozdobne; wersji czarnej w związku z powyższym raczej nie będzie;
no, ale wnętrzności ma mieć ponoć z OM-1 II, czyli nawet 14-bitowy zapis RAW-ów tam będzie (co prawda tylko w trybie HighRes);
> w lutym br. Panasonic pokaże Lumiksa S1R II, z 60-megapikselowym sensorem [Autor]
to jeszcze raz pokazuje, że fufu to raczej duży format obecnie; i tak trzeba by do tego podchodzić a nie wmawiać ludziom, że to format optymalny.
> w sieci pojawiają się rzekome opinie na temat OM-3 [Autor]
opinie wcale nie są rzekome, one akurat są faktem łatwo stwierdzalnym
Bahrd
chwileczkę...poukładajmy...
ja widzę to tak:
Jest obraz wygenerowany przez AI, na nim logo firmy Canon, w kontekście nowego apartu. Nie ma znaczenia wygląd apart, chodzi o to, że "Canon" użyto w generowanej treści i zaznaczono to w opisie. Przekaz jest.
Generowane obrazy wypychają fotografię z obrotu i to jest fakt.
Jeśli ktoś użył generowanego obrazu w reklamie apartu , to to jest beznadziejne.
@JdG
Brak joysticka w OM-3 dla mnie nie byłby większym problemem. Dyskwalifikująca ergonomicznie będzie za to płaska przednia ścianka aparatu. W nowszych E-M10 i E-M5/OM-5 wypracowali naprawdę niezłe profilowanie nie poświęcając przesadnie wyglądu. Kompletny brak uchwytu dla mnie skreśla aparat całkowicie i żadne dokręcane wynalazki tego nie zmienią.
Ale OM-1 link
i inne link
były w czerni.
A co do 14-bitowego zapisu, to w trybie Hi-Res mnie mało interesuje, bo w większości przypadków nie ma możliwości jego użycia ze względu na poruszające się obiekty w kadrze.
co do M.Zuiko 17/1.8 II to przyjrzałem się uważniej i różnic jest, niestety, więcej - zniknęła mianowicie podziałka GO, co może znaczyć, że nie będzie już przełącznika AF/MF (tzw. "clutch") i możliwości ustawiania ostrości na skalę odległości :(( to byłaby kiepska zmiana; choć obiektyw, przynajmniej ten stary, jest bardzo dobry optycznie, więc słusznie się go wskrzesza.
Dla mnie ten PowerShot V1 ma jedną wadę, a mianowicie brak wizjera optycznego. Może w V2 taki będzie.
> Dyskwalifikująca ergonomicznie będzie za to płaska przednia ścianka aparatu. W nowszych E-M10 i E-M5/OM-5 wypracowali naprawdę niezłe profilowanie [ryszardo]
w zupełności się zgadzam, zwłaszcza, że te modele i tak nawiązują wzornictwem do lustrzanek OM; no, ale widać firma uległa w końcu namowom, że by wyprodukować następcę PENa F (który też nie miał żadnego "zaczepu" dla palców) i zrobili to w formie OM; trudno powiedzieć, czy zachwyci to tych, którzy czekali na PENa F II, osobiście byłbym raczej za takim PEN E-P7 z wizjerem, nawet takim, jaki miał pierwszy OMD;
> A co do 14-bitowego zapisu, to w trybie Hi-Res mnie mało interesuje, bo w większości przypadków nie ma możliwości jego użycia ze względu na poruszające się obiekty w kadrze
tylko do fotografowania obiektów ruchomych w zupełności wystarcza matryca 20 Mpx, a nawet 12 Mpx i może nawet o połowę mniejsza by wystarczyła; takie duże matryce jak 50, 80, czy 100 MPx służą raczej do fotografii takich motywów, gdzie właśnie odtworzenie szczegółów jest ważne i w przypadku drobnych szczegółów lepiej, żeby motyw był nieruchomy lub poruszał się (jak nieboskłon np.) w sposób przewidywalny i w takich wypadkach tryb HighRes powinien sobie radzić;
zaś jak motyw jest w mało przewidywalnym ruchu i jest to, dajmy, taki sam motyw dla matrycy 20 i 60 Mpx to zależności od kątowej szybkości motywu ów ruch skonsumuje w nieostrości po prostu więcej pikseli gęstszego sensora (*baron13* kiedyś chyba to tłumaczył tutaj) i efekt będzi w sumie zbliżony, a jak kto sprawnie rozmyje tło, to może i żadnej różnicy nie będzie.
Być może z powodów wyłuszczonych powyżej reporterskie aparaty zwykle matryce 20-24 Mpx.
Z tym Action 6 - to raczej ładny FAKE!
1. Minęło trochę mało czasu od premiery Action 5 Pro.
2. Nie ma sensu wypuszczanie model niższy (niż Action 5 Pro) w tej samej obudowie gdy możesz kupić taniej modele 3 oraz 4.
3. Brak mikrofonu z przodu jak w modelach 4 i 5. Jest za to sensor "wysokości"
4. Czy ktoś z was widział tak beznadziejny obrazek w przednim ekranie kamery jak ten?
5. "Mówi" się, że Action 6 wyjdzie ale będzie następcą modelu Mini czyli Action 2.
Molon: "Generowane obrazy wypychają fotografię z obrotu i to jest fakt.
Jeśli ktoś użył generowanego obrazu w reklamie aparatu, to to jest beznadziejne."
Wypychają tam, gdzie fotografia nie jest niezbędna albo jest droższa. Na tej samej zasadzie radio, kino, telewizor i YT "wypchnęły" teatr, operę czy inną filharmonię. Przecież jak taki film jest odtwarzany, to w nim już aktorów nie ma tylko ich wizerunki. A skoro tę sztuczność uważamy teraz za naturalną, to równie naturalnym następnym etapem jest pozbycie się aktorów już na w trakcie nagrywania filmów (co zresztą zaakceptowaliśmy też jakieś sto lat temu w filmach animowanych).
Np. czy tutaj potrzebne są żywe modelki: [ link ]?
To twoje odosobnione zdanie
link
Iiiii tam Panie, takiego kwiatu to pół Internetu [ link ]!
I na czym polega różnica dla oglądającego? Tym bardziej, że te "sztuczne" to mogą zagadać do człowieka, przepisem na pizzę się wymienić - a i zgrabnie pokazać nawet jak się robi ciasto!
Także owszem - zdanie moje, ale czy odosobnione? ;)
'Dyskwalifikująca ergonomicznie będzie za to płaska przednia ścianka aparatu.'
Nie trzeba się specjalnie wysilać, żeby znaleźć całe zastępy aparatów z płaską ścianką (Leica, Nikon, zaskakująco dużo korpusów Panasonica), więc nie tworzyłbym wokół tego nadmiernej dramy, choć to oczywiście kwestia indywidualnych preferencji. Olek E-M10 mark 1 ma uchwyt symboliczny, od pierwszego dnia używam do z dodatkowym uchwytem (ECG-1) i sprawa rozwiązania.
Dla mnie dramą jest gibanie monitora w złą stronę i to jest (dla mnie) element dyskwalifikujący.
Wiele razy dyskutowaliśmy o tym jak daleko można posunąć się w edycji fotografii. Na ile można retuszować zdjęcia modelek, aby finalny obrazek był jeszcze zdjęciem. Wiele rozmów dotyczyło też jak wiele złego może robić publikacja tak zmodyfikowanych zdjęć (np. w magazynach dla kobiet). Jak nierealne wzorce piękna są tworzone w komputerze i jak mało mają one wspólnego z rzeczywistością. Wielu oburzało się gdy zamiast zdjęć rzeczywistych produktów otrzymywaliśmy rendery z programów do projektowania. Mam wrażenie, że na razie AI to kumulacja wszystkich negatywnych aspektów tych problemów.
Trudno się nie zgodzić - AI posuwa się zbyt daleko.
link
> AI posuwa się zbyt daleko [JarekB]:
to oficjalny portret - jak koronacyjne portrety władców - nikt nie oczekuje, że tak jest w naturze, to tylko oficjalna, teoretyczna wersja; nb. w czasie "wstąpienia na tron" ta pani w jakimś takim wielkim kapeluszu występowała, skutecznie ją zasłaniającym;
co do Olympusa E-M10, to już od wersji III ma on całkiem wygodny, choć dyskretny uchwyt; taki uchwyt nie jest oczywiście niezbędny, jednak w praktyce fajnie jest mieć na czym zaczepić palce, jak się go trzyma w ręku w fazie transportowej; dobrze wspominam Praktikę L, aparat też z płaskim korpusem ale jednak z taką masywną konsolką z przodu, pod spust migawki, za którą można było bezpiecznie zaczepić palce;
Deel: "Mam wrażenie, że na razie AI to kumulacja wszystkich negatywnych aspektów tych problemów."
Ale jeśli od początku wiadomo i nikt tego nie ukrywa, że to postacie sztuczne - jak np. Jessica Rabbit - to czy rzeczywiście będą miały porównywalnie negatywny wpływ? Więcej osób będzie chciało je naśladować?
Bahrd
"jeśli od początku wiadomo i nikt tego nie ukrywa, że to postacie sztuczne..."
W Europie od 2017 roku we Francji, a teraz w kilku już innych krajach obowiązuje tzw. ustawa o retuszu.mniej więcej jest tak.....
"każde zdjęcie przedstawiające ludzką sylwetkę, które zostanie przerobione graficznie w sposób udoskonalający lub wysmuklający kształty, będzie musiało mieć oznaczenie "photographie retouchée". Za złamanie nowego prawa reklamodawca zapłaci od 37,5 tys.euro..."
Zdarza mi się szukać w google images
jakichś rzeczy, które nie wiem jak wyglądają
-najczęściej jakichś starych modeli aparatów [100+ letnich]
No i w przyszłości szukający tak jak ja na co może trafić?
link
AI to zaśmiecanie rzeczywistości.
@JarekB
Zgadza się. Moim zdaniem Nikony Zf i Zfc oraz wszystkie modele Leica M mają beznadzieją ergonomię. Do tej listy dołożyłbym jeszcze całą serię Sony RX100 (chyba najgorszy przypadek) oraz Panasoniki GM1, GM5, GF7, GF8, GX800 i S9.
Pierwszy E-M10 jest już dużo lepszy, a każda kolejna generacja była pod tym względem lepsza od poprzedniej.
Uchwyt ECG-1 to jakaś pomyłka jest, bo zamiast zrobić wycięcie dające dostęp do komory baterii dali jakoś dziwny mechanizm 'szybkiego' odczepiania.
Nie zmienia to faktu, że takie dokładanie masy do małego i lekkiego aparatu jest absurdem.
Sporo! Związki zawodowe makijażystów i medycyny plastycznej mają tam szczwanych lobbystów...
To było do kol. Molona.
Damian - dlatego powstała inicjatywa, dzięki której będziesz mógł sprawdzić, czy zdjęcie zostało zrobione i czy i jak obrobione.
I wtedy zaznaczysz sobie taką opcję w wyszukiwarce.
Ten OM-3 to pewnie OM-1 w innej obudowie. Stąd i cena > 2k EUR.
Pewnie będzie miał te same dziwactwa, np. miękki obraz w filmie 8-bit.
'Uchwyt ECG-1 to jakaś pomyłka jest, bo zamiast zrobić wycięcie dające dostęp do komory baterii dali jakoś dziwny mechanizm 'szybkiego' odczepiania.'
Cóż złego w tym mechanizmie, który wypinasz w ciągu sekundy i to zupełnie intuicyjnie? Zwiększa wagę całości o 10g?
No dobra - nie taka w końcu AI straszna jak ją chcą malować niektórzy naturalni inteligenci... ;)
A to super tele od Sony wygląda zacnie! Mam nadzieję, że nie tylko wyglądem, ale i ceną będzie podobne do 200-600!
Panas potrafił robić małe chwyty link
i Samsung link
i Canon link
@JarekB
To, że musisz go wypiąć (dodatkowa czynność) i coś z nim zrobić podczas wkładania akumulatora i istnieje lepsze, prostsze i bardziej trwałe rozwiązanie bez żadnych ruchomych części. To rozwiązanie nie ma absolutnie żadnych zalet względem zwykłego otworu.
Ważniejsze jest jednak to, że dodatkowy uchwyt zwiększający masę aparatu o ponad 20% jest kompletną pomyłką, szczególnie w przypadku sprzętu małego i lekkiego. Jakby dali jeszcze nacięcia w standardzie arca-swiss (najlepiej z możliwością przykręcenia dodatkowej szyny bocznej do ujęć pionowych), to przynajmniej zwiększałoby to funkcjonalność, ale nawet tego nie ma. Próba naprawiania 'problemu', który w ogóle nie powinien istnieć.
Novoflex miał MiniConnect link
Komentujący hipotetycznego Canona V1 zdają się nie zauważać, że prawdopodobnie chodzi tu o "vlog camera" O tym świadczyłby zakres obiektywu (pewnie nie przesadnie jasnego) brak wizjera i nawet nazewnictwo. Widzę analogię do Sony ZV1II
@PDamian
Większość się zgadza, tylko czemu w tym zestawieniu znalazł się Panasonic S9, który absolutnie żadnego uchwytu na przedniej ściance nie ma?
'że dodatkowy uchwyt zwiększający masę aparatu o ponad 20% jest kompletną pomyłką, szczególnie w przypadku sprzętu małego i lekkiego'
Skoro sprzęt jest lekko, to wszystko co do niego dołączysz jest % znaczące dla wagi całości. Dla mnie ten uchwyt jest doskonałym uzupełnieniem funkcjonalności aparatu, a możliwość szybkiego wypinania umożliwia szybką i bezproblemową wymianę baterii lub karty. Użytkownik nie ma co z nim, zrobić w czasie wymiany baterii/karty? Podpowiem - niech go odłoży lub trzyma w tej samej ręce w której trzyma aparat.
Uchwyt z otworem i arca-swiss, etc.
link
180g
> AI posuwa się zbyt daleko [JarekB]:
to oficjalny portret - jak koronacyjne portrety władców - nikt nie oczekuje, że tak jest w naturze, to tylko oficjalna, teoretyczna wersja; nb. w czasie "wstąpienia na tron" ta pani w jakimś takim wielkim kapeluszu występowała, skutecznie ją zasłaniającym;
co do Olympusa E-M10, to już od wersji III ma on całkiem wygodny, choć dyskretny uchwyt; taki uchwyt nie jest oczywiście niezbędny, jednak w praktyce fajnie jest mieć na czym zaczepić palce, jak się go trzyma w ręku w fazie transportowej; dobrze wspominam Praktikę L, aparat też z płaskim korpusem ale jednak z taką masywną konsolką z przodu, pod spust migawki, za którą można było bezpiecznie zaczepić palce;
Co ma sprawić, żeby posiadacze poprzednika
kupili te odgrzewane M.Zuiko 17/1.8 pozbawione skali odległości?
-Cena?
link
link
chyba nie
Venus+Optics_Laowa+17mm+f_1.8+MFT+Lens+for+Micro+Four+Thirds_vs_Yongnuo_YN+17mm+f_1.7M+Lens+Micro+Four+Thirds_vs_Sigma_16mm+f_1.4+DC+DN+Contemporary+Lens+Micro+Four+Thirds_vs_Olympus_M.Zuiko+Digital+17mm+f_1.8+Lens+Black/BHitems/1527198-REG_1860797-REG_1369133-REG_971405-REG
Nowi w m4/3?
-Oni przecież nie działają w próżni
link
link
-Cena?
chyba nie
link
Laowa jest większa, z OM-3 nie robi to może dużej różnicy, ale z PENem już tak.
Płaski korpus OM-3 powinien być w miarę znośny ze szkłami o masie do ok 400 g. Używałem analogowego OM-1 (srebrny :)) z Zuiko 28/2.8, 50/1.8, 100/2.8 i 135/3.5. Bardzo wygodny i malutki zestaw (zobaczcie ile waży setka f/2.8 - 250 g - gdzie teraz szklo FF o tych parametrach...). Ten OM-3, jeśli ploty się potwierdza, będzie właśnie jak analogowy OM-1, większy zauważalnie od OM-5
Damian: "Co ma sprawić, żeby posiadacze poprzednika
kupili te odgrzewane M.Zuiko 17/1.8?"
♪♫A gdyby tak†♫♪ Canon tę swoją matrycę z DP AF zaproponował innym producentom aliansu? Byłaby szansa na 3/4, a nawet (a co!) na 4/3 obecnego, tortu?
—
† ♪♫ ... zrobić bez wahań jakiś śmiały krok,
A gdyby tak, a może by zwariować chociaż raz na rok! ♫♪
[ link ]
´Co ma sprawić, żeby posiadacze poprzednika kupili te odgrzewane M.Zuiko 17/1.8 pozbawione skali odległości?´
Będzie dobrze, nie martw się. Ludziska kupuja odgrzewanego Zf, to i OM-3 z odgrzewanym mZuiko 1.8/17 znajdzie swoje miejsce na rynku.
Toto od 20 lat hula po sklepach, jest dobrze, nikt się nie wstydzi kupować i realizować fotograficznych marzen, więc sciskaj kciuki za Zuiko 1.8/17
link
Wszakże:
PDamian 14 grudnia 2024, 15:03
´ "Nie jestem niewolnikiem sprzętu. /.../ Uważam, że dobre zdjęcie można zrobić jakimkolwiek aparatem. Trzeba mieć pomysł. Trzeba mieć pomysł na to co chce się pokazać, jaką chce się historię opowiedzieć. Zawsze powtarzam, że to człowiek robi zdjęcia a nie maszyna." -wykładowca Studium Fotografii ZPAF
Warto gościa posłuchać.´
@_Tomek_
"(zobaczcie ile waży setka f/2.8 - 250 g - gdzie teraz szklo FF o tych parametrach...)"
Np. u Sigmy. 90/2.8 waży 295 g będąc konstrukcja znacznie bardziej skomplikowaną i lepszą optycznie.
Firmy nie dają mi żadnej szansy abym zmienił swojego ulubionego Canona G5X Mark II na inny kompakt, którego będę uwielbiał.
Bo Canona G5X Mark II jest jak żona.
Lord13, tu jest pomierzony Zuiko 100/2.8
link
Sigma o jakiej piszesz jest 70 g cięższa, 0.5 cm szersza i ok. 1 5 cm dluzsza
link
Nie szukaj, bo nie znajdziesz wspolczesnego obiektywu o tych parametrach i gabarytach. Może jakiś manual Voigtlandera czy coś.
Oczywiście pod film, bez AF, no ale o to mi chodzi - współczesny rynek FF nie daje opcji małego, prostego, swietnie wykonanego sprzętu
A co do lepszej jakości to naprawdę warto zobaczyć odbitki A4 z tego Zuiko, gdzie bez żadnych korekcji nie ma dystorsji, nie widać AC, a ostrość pozwala na dalsze kadrowanie.
Prawdopodobnie Sogma jest lepsza, ale w sprzęcie foto nie chodzi o ciągła pogoń za jakością optyczna, bo ona ma luźne przełożenie na jakość zdjecia. W każdym razie nie widziałem zdjęcia, które byłoby słabe z tego powodu, że zrobione zbyt kiepskim obiektywem.
Co innego optyka obserwacyjna, tam każdy ślad AC wali po oczach, kolorystyka zmienia odbiór sceny, i warto za poprawę optyki np. lornetki płacić grube tysiące. A w foto obraz to tylko materiał do dalszej pracy, sprzet musi być wystarczająco dobry, ale dalsza jego poprawa jest zbędna.
234 gramy?
215g link
@_Tomek_
"Sigma o jakiej piszesz jest 70 g cięższa, 0.5 cm szersza i ok. 1 5 cm dluzsza"
No normalnie "przepaść". A to że Sigma jest na rejestrze krótszym o ponad 2 cm, to już nie wziąłeś pod uwagę?
"współczesny rynek FF nie daje opcji małego, prostego, swietnie wykonanego sprzętu"
Ww. Sigma spełnia te wszystkie wymagania.
"gdzie bez żadnych korekcji nie ma dystorsji, nie widać AC, a ostrość pozwala na dalsze kadrowanie"
Serio gołym okiem chcesz zobaczyć dystorsję z obiektywu w okolicach 100 mm?
A co do AC:
link
M.Zuiko 17/1.8 jest faktycznie dobry; co do braku przełącznika AF/MF (clutch) to tylko przypuszczenie (moje w dodatku), okaże się jak obiektyw będzie do wglądu; cenę ma bardzo dobrą;
Warto też wspomnieć o nowej wersji M.Zuiko 100-400mm, który wprawdzie jest raczej nowy, ale teraz dostanie synchronizację stabilizacji optycznej z IBIS; pewnie będzie można robić zdjęcia przy czasie 1" na 400 mm (odpowiednik 800 mm w fufu) z ręki.
Lord13, nigdy nie miałem takich problemów z AC. Albo facet ma kiepską sztukę, albo używa na cyfrowym korpusie. Te szkła były projektowane pod filmy i na cyfrowych matrycach nie muszą wypadać tak dobrze. Pokazują to stare pojedynki obiektywów na Optyczne, gdzie Zuiko 50/1.8 wypadł gorzej niż go kojarzę (głównie mam na myśli ostrość na f/1.8)
link
@_Tomek_
"Te szkła były projektowane pod filmy i na cyfrowych matrycach nie muszą wypadać tak dobrze."
To jest po prostu mit "cudowności" dawnej optyki. Proste konstrukcje optyczne często wypadały bardzo przeciętnie, zwłaszcza w okolicach pełnego otworu przysłony. To że dopiero matryce w pełni obnażyły te wady nie znaczy, że w czasach analoga ich nie było. Wspomniana Sigma przy 60 g różnicy ma ponad 2 razy więcej soczewek, w tym elementy asferyczne i niskodyspersyjne. To jest zupełnie inna liga.
Czasem mit, a czasem to co pisałem, czyli akceptowanie gorszej jakości, jeśli w docelowym sposobie prezentacji nie ma ona znaczenia. Może ktoś spytać: po co w takim razie aparat, a tym bardziej FF. No ale to nie jest takie proste. Żyłowanie ostrości i korekcji AC pokaże efekty dopiero po mocnym kadrowaniu czy oglądaniu 1:1 na ekranie. Różnice w plastyce, bokeh, działka różnicy w głębi ostrości są widoczne na małych wydrukach, a nawet na telefonach.
Może czasem warto produkować obiektywy nieco gorsze jeśli chodzi o osiągi, ale za to mniejsze i jednocześnie bezkompromisowe jeśli chodzi o jakość wykonania, mechanikę i trwałość. Sam fakt, ze mówimy o szkle sprzed 40 lat, ktore mam i nadal dziala wiele mówi.
'Sam fakt, ze mówimy o szkle sprzed 40 lat, które mam i nadal działa wiele mówi.'
Ile z tych 40 lat przeleżało w szufladzie + jaki był przebieg obiektywu w czasach 'analogowych', a jaki jest dzisiaj...
50 lat link
link
'Może czasem warto produkować obiektywy nieco gorsze jeśli chodzi o osiągi, ale za to mniejsze i jednocześnie bezkompromisowe jeśli chodzi o jakość wykonania, mechanikę i trwałość.'
BTW - stałki FF Sigma Contemporary to tego rodzaju obiektywy, @lord13 o jednym z nich wspomniał. O trwałości dowiemy się za 35+ lat ;-)
link
Humanista może tylko dodać, że androidy nie posiadają duszy.
@_Tomek_
"Może czasem warto produkować obiektywy nieco gorsze jeśli chodzi o osiągi, ale za to mniejsze i jednocześnie bezkompromisowe jeśli chodzi o jakość wykonania, mechanikę i trwałość."
No to przecież dostałeś przykład właśnie takiego obiektywu, nieco słabszy optycznie, za to względnie mały i dobrze wykonany, to robisz dramę o 60 g.
"Sam fakt, ze mówimy o szkle sprzed 40 lat, ktore mam i nadal dziala wiele mówi"
Niewiele mówi nie wiedząc jaki ma przebieg i jak intensywnie był używany. Dzisiaj nawet sprzęt amatorski potrafi mieć na liczniku 100 i więcej tysięcy zdjęć i działa.
A na stronie plotek Sony pojawiło się info o cenie 400-800 u Helwetów i... znikło!
Nieładnie z ich strony. ;)
maksiczek: "Humanista może tylko dodać, że androidy nie posiadają duszy."
A inżynier spytać o jej definicję! Bo jeśliby przyjąć, że dusza pozwala nam na wgląd w świat idei (gdzie m.in. istnieje nieskończoność i twierdzenia (czyli prawdy), których nie sposób dowieść), to kto wie, czy kolejne wersje systemów operacyjnych takiej możliwości nie zyskają? Przecież nasi przodkowie na gałęzi też jej jeszcze nie posiadały?
3400 CHF
[3600 EUR; 15300 zł]
link
@Bahrd:
"A inżynier spytać o jej definicję!"
Są też aksjomaty, które przyjmuje się bez dowodu. Dawniej powszechnie uznawane za pewne i niepodważalne. Obecnie w zależności od przyjętych aksjomatów mamy geometrię euklidesową i nieeuklidesową.
@Bahrd
"A inżynier spytać o jej definicję! Bo jeśliby przyjąć, że dusza pozwala nam na wgląd w świat idei (gdzie m.in. istnieje nieskończoność i twierdzenia (czyli prawdy), których nie sposób dowieść), to kto wie, czy kolejne wersje systemów operacyjnych takiej możliwości nie zyskają? Przecież nasi przodkowie na gałęzi też jej jeszcze nie posiadały"
Kilka razy to czytałem 😅
Jednak o obiektywach bym się wypowiedział. Na duszy się nie znam. Żeby mianowicie próbować. Pewne konstrukcje mi nie leżą, inne nie imponują, ale warto próbować.
link
Na przykład. Żadna rewelka 16 mm f/2,8. Miałem wcześniej Samyanga 14 mm f/2,8 i go mam. Raz zapnę to, raz tamto, jakieś focie robię i się uczę. Okoliczności rożne różne nauki. Jestem za robieniem szkieł coraz jaśniejszych, ale może się okazać, że fajnie jest mieć maluśki manual, a coś się da zrobić tylko z Af-em. Niech producenci próbują, ja też będę próbował,
Baronie, te kamieniczki aż proszą o jakieś TS-E 17! Wtedy już koniecznie na statywie!
Damian - zgodnie z maksymą, że "nie ufamy niezdementowanym plotkom", przyjmuję, że tyle mniej więcej będzie kosztował. Czyli musi być znacznie lepszy od 200-600 z TC. Chyba... ;)
Negatywie, ale zgodzisz się, że nie wszystkim podoba się opcja, że nie wszystko można niezbicie wykazać?
Maciox, żeby nie było wątpliwości: to nie jest mój pomysł, że człowiek nie musi być wyjątkowy [ link ] :D
@Bahrd: pewnie masz rację, ale ja mam takie krzywe spojrzenie :-)
co do OM-3, to przeciekły już specyfikacje i dobre zdjęcia, nawet press info;
ładny aparat - taka hispsterska "lustrzanka" OM (stąd może wymiary); w środku zaś chyba rzeczywiście są "wnętrzności" z OM-1 II, zatem specyfikacja w sumie podobna, aczkolwiek z różnymi usprawnieniami - np. AF-C do 120 fps (OM-1 chyba miał 50 fps);
z OM-1 zabrakło wizjera - OM-3 ma mieć tradycyjny dla Olympusa 2,36 Mpx; nie ma też joysticka, niestety; za to kółko trybu pracy (foto-video-video specjalne) i to z PEN-F (tryby kolorystyczne); kółka nastawcze zgodne z estetyką OM (l. 70-te), na szczęście z wszystkim co na kółku OM-1 (-film);
coś jak PEN F, tylko w formie lustrzanki OM; ale w odróżnieniu od PEN F są uszczelnienia i chyba będzie relatywnie tańszy; nie znalazłem info nt. kart pamięci; co do rozmiarów, to waga jak OM-5, tylko wyraźnie szerszy (o ca 14 mm), wyższy może o niecałe 4 mm, bardziej płaski za to;
w każdym razie ciekawy pomysł, specyfikacja raczej PRO, ergonomia & look jak entuzjastów mających drobne nadwyżki gotówki.
Bahrd
Myślę, że Apulejusz z Madaury umiałby podać definicję duszy. Ale żył dawno temu, nie wiem kto dzisiaj potrafiłby to zrobić.
Straszna strata. ;)
Maksiczek, a jak ta jego definicja dała radę (przed)ostać się przez osła?
Wybaczcie dociekliwość nie w temacie foto, ale zachęcony literackim opisem JdG zerknąłem do stronę 43r i... nie potrafię inaczej - jak właśnie zmieniając temat - wyrazić rozczarowania tą premierą.
Oczywiście, dopuszczam ewentualność, że nie potrafię jej docenić... ;)
Co konkretnie Cię rozczarowało?
Jak dla mnie to ten aparacik ma niemal wszystko (łącznie z ceną), aby go spiąć z jakąś stałką i śmigać po ulicach, niestety sposób wychylania ekranu jest dla mnie czynnikiem dyskwalifikującym. Nie jestem w stanie ogarnąć niemocy większości producentów foto, którzy nie są w stanie dołożyć 3 euro do kosztów produkcji i wychylać to w stylu A7RV czy S1.
Aparat naprawdę efektowny (to o OM-3), chociaż szkoda, że to nie PEN F II albo OM-5 II; w obu wypadkach byłby bardziej praktyczny, przypuszczam; wszystko zależy od ceny.
Bahrd
On jest autorem tego "osła", Apulejusz był nie tylko pisarzem, ale i kapłanem egipskim. A jego powieść aż ocieka duszami.
Powiedzmy, że mówiąc dusza ludzie dzisiaj mają na myśli świadomość. Czy AI posiada już świadomość samej siebie ? Co z testem Turinga ?
Gdyby ktoś był ciekaw to jest to najlepsza starożytna powieść. W polskim tłumaczeniu " Metamorfozy albo Złoty osioł". Apulejusza z Madaury. II w. ne. Nic lepszego nie znajdziecie, aż do powstania "Don Kichota" Cervantesa.
Negatywie, w tym cały ambaras, że nie potrafię odpowiedzieć, co konkretnie. Po prostu mnie nie ujął - tak "po inżyniersku" patrząc.
Maksiczek, ale test Turinga to rodzaj testu porównawczego, który pozwala co najwyżej odpowiedzieć na pytanie w rodzaju, czy zdjęcie z OM-3 jest do odróżnienia (i to nawet dla konkretnej osoby, a nie dla wszystkich!) od zdjęcia z OM-1. I jeśliby nawet zdarzyło się, że nikt i nigdy tych zdjęć nie będzie potrafił rozróżnić, to nadal nie można wnioskować, że są to takie same aparaty - bo jeden zdjęcie mógł zrobić czysto "sprzętowo", a drugi wspomóc się fotografią obliczeniową.
Ale faktycznie, są tacy, dla których zarówno dusza, jak i świadomość to (te same) iluzje - no bo skoro jesteśmy w stanie uwierzyć (albo przynajmniej nie odróżniać), że "sztuczny" ChatGPT myśli - patrząc tylko na wyniki, które nam przedstawia, to przecież taki nasz "naturalny" ChatGPT też może je generować i na nam przedstawiać - tak jak to robi we śnie.
PS
Dlatego pytam, skoro Apulejusz potrafił zdefiniować pojęcie duszy, to czy ta jego definicja "przechodziło" przez test jego osła?
To człowiek zamieniony w osła, który nadal posiada swoją świadomość. Skoro nadal żyje, posiada więc i duszę. Dla Apulejusza nawet kamienie mają dusze, wszystko co żyje posiada duszę. To świat na poły fantastyczny, ale kryjący w sobie coś więcej, tak jak później u Szekspira w Śnie nocy letniej i Burzy.
Ale czy obecna AI posiada świadomość ? Aktorzy grający w filmach ją posiadają. Z moich rozmów z ChatGPT i DeepSeek wynika, że AI albo nauczyła się kłamać, bo powiedzmy nie lubi rozmówcy, albo nie wyryfikuje w żaden sposób podawanych przez siebie danych i wciąż jest maszyną bez świadomości. Trudno to ocenić.
Maksiczek: "Trudno to ocenić."
Nie jest (aż tak) trudno. W znacznym uproszczeniu można powiedzieć (za - moim zdaniem - jednym z najlepszych wyjaśnień na poziomie popularnonaukowym [ link ]), że generuje losową, ale najbardziej prawdopodobną† kontynuację zdania.
To, czym się wyróżnia, to tzw. "embeddings", czyli dodatkowymi (i to w liczbie dziesiątek tysięcy!) znaczeniami przypisywanymi każdemu ze słów. W rezultacie udało się uzyskać coś naprawdę fascynującego: słowa grupują się w trakcie uczenia na podstawie podobieństwa tych znaczeń (które odpowiadają znanym nam znaczeniom [ link ])!
Jak widać wystarcza to, żeby uznać w testach, że zachowuje się to "inteligentnie", ale czy to już jest świadomość/dusza/jaźń?
—
† Czyli najczęściej występującą w zbiorze zdań wziętych do uczenia.
PS
Jeśli kamienie (czyli pojedyncze elektrony i kwarki też?! A nawet najnowszy OM-3?!?) mają duszę, to cytując Syndroma z "Iniemamocnych", tym bardziej rozważania nad jej istotą wydają się miałkie, bo "if everyone is special, no one is"? Chyba, że chodzi o to, że sam fakt istnienia wystarcza, żeby "mieć duszę"?
Jak Was czytam, to mam duszę na ramieniu. :D
Ibidem: " AI albo nauczyła się kłamać, bo powiedzmy nie lubi rozmówcy, albo nie weryfikuje w żaden sposób podawanych przez siebie danych"
1. Nie, ponieważ, nie tworzy zdania w oparciu o kategorie prawdy, czy fałszu, tylko wspomnianego prawdopodobieństwa. Można więc powiedzieć, że jeśli skłamie to przez przypadek - podobnie, niechcący może też powiedzieć prawdę.
2. Uważam, że personifikując te programy sami sobie utrudniamy ich właściwą ocenę (być może podobnie będzie z robotami humanoidalnymi, jak będą ładne?).
Jeśli np. AI będzie uczona na przykładach z naszego forum, to zapewne będzie generować zdania, świadczące o tym, że "nie lubi" rozmówcy! :D
3. Nie weryfikuje - ale powoli pojawiają się (zupełnie nieinteligentne, bo formalne) języki programowania, w których można sprawdzić, czy zdanie jest prawdziwe względem wcześniej przyjętych aksjomatów. Więc może się zdarzyć (już się matematykom zdarzyło chyba!), że losowe zdanie wygenerowane przez AI okaże się twierdzeniem, czyli że będzie prawdziwe (dla przyjętych aksjomatów).
Szabla! :D
PS
A właśnie: dusza w żelazkach była kamienna (jak chciałby Apulejusz), czy z żeliwa?
Żeliwo! Nie jakieś eteryczne miazmaty. :D
Ja spytałem kiedyś ChatGPT o rozwiązanie skomplikowanego, inżynierskiego zadania. Uprościł problem do bólu przyjmując szereg założeń. Co najważniejsze - w bardzo dużym przybliżeniu akceptowalnych (sam bym zaczął od takich samych założeń). Poległ na... rachunkach. I to takich szkolnych, pole koła etc.
a nieco inne zadawałem pytania co do treści, pytam się AI gdzie mogę znaleźć jakiś motyw, np. dziecka Bożego w literaturze i proszę o przykłady. I z tym sobie dobrze radzi. Ale ostatnio np. pytałem się w jakim zbiorze tekstów Tadeusza Boya-Żeleńskiego znajdę opis jego kuzyna Kazimierza Przerwy-Tetmajera wygłoszony na pogrzebie poety, który przez ostatnie lata był pogrążony w chorobie psychicznej spowodowanej przez syfilis. Znajoma dziennikarka w swoim wpisie cytowała fragment przemowy żałobnej Boya na pogrzebie Tetmajera. Chciałem znaleźć całość. No i AI jak zwykle w takiej sytuacji poległ. Przytoczył zdaje się na chybi trafił różne zbiorki felietonów Boya. W jednym z tym zbiorków "Ludzie żywi" na pewno nie było tego czego szukałem, każdy rozdział jest o innym twórcy, ale nie o Tetmajerze. link AI po zwróceniu uwagi przeprosił za błąd. Jakiś czas temu ChatGPT upierał się co do daty polskiego wydania jednej z książek Cormaca McCarthy`ego i dopiero za trzecim razem przyznał się do błędu. Miałem te książki w domu. Być może nie miał takich danych jak ja, chodziło o pierwszą dekadę XXI wieku i AI nie interesował się polskim rynkiem wydawniczym ? Trudno powiedzieć. Ale co do Boya, to przecież AI ma chyba takie możliwości, żeby przed podaniem danych je zweryfikować, czy rzeczywiście znajduje się tam to czego szukam. Nie chodzi więc o rozumienie słów, ale moim zdaniem celowe wprowadzanie w błąd !
Maksiczek: "AI ma chyba takie możliwości, żeby przed podaniem danych je zweryfikować, czy rzeczywiście znajduje się tam to czego szukam. Nie chodzi więc o rozumienie słów, ale moim zdaniem celowe wprowadzanie w błąd !"
1. Zdefiniuj "zweryfikować".
2. Nie celowe, ponieważ - powtarzam - celem algorytmu jest wygenerowanie najbardziej prawdopodobnej kontynuacji zdania†. Więc te zdania wyglądają prawdopodobnie. Wyglądają, ale nie są - tak jak na prawdopodobne wyglądają generowane przez AI obrazy.
—
† Przypuśćmy, że nie znam się na niczym. Ale za to dużo czytam - głównie książki z "górnej półki (czyli takie, żeby były poza zasięgiem dzieci), gdzie przeważającej większości przypadków po słowie "zmarł w" następuje "niewyjaśnionych okolicznościach", a tylko w jednej następuje "Panu".
I gdy teraz dociekliwy Maksiczek zada mi pytanie: "Jak zmarł XYZ?" I, widząc, że wiję się jak piskorz (a słyszał być może już o tzw. "inżynierii promptów") podpowiada... "Zmarł w...". To ja oczywiście - nie wiedząc jak zmarł - kończę w najbardziej prawdopodobny dla mnie sposób "niewyjaśnionych okolicznościach".
Jeśli Maksiczek zaoponuje, to co ja zrobię? Przepraszam - oczywiście, bo tak zostałem zaprogramowany (wychowany?) - po czym... wybieram drugie najbardziej prawdopodobne w moich książkach dokończenie "wyniku odniesionych ran".
I tak dalej... aż w końcu może trafię!
I tak powstało życie.
Dla mnie wniosek z Waszych i moich doświadczeń jest póki co dość oczywisty. Warto ChatGPT pytać, ale 1) pytać w tematach, gdzie samemu jest się w miarę kompetentnym, 2) samemu zweryfikować odpowiedź (co i tak jest ułatwieniem, bo kopanie literatury załatwia za nas), 3) odpowiedź jest materiałem do dalszej pracy, nie gotowcem.
Ano - coś jak jeszcze nie tak dawno temu z Wikipedią. Ale przypuszczam, że jeszcze jeden lekki szok nas czeka: AI już pisze naturalnie, a przecież niedługo będzie też do nas naturalnie mówiło i naturalnie wyglądało. Starszaki - takie jak my starsze i te młodsze - tradycyjnie będą szukać dziury w całym (no bo "za analoga, panie, wtedy to była prawdziwa fotografia!"), ale przedszkolaki zasymilują w lot.
Ok, teraz rozumiem, dzięki Bahrd.
Miło mi, że mogłem pomóc.