Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Canon PowerShot G15 - test aparatu

8 kwietnia 2013

7. Podsumowanie

Dotarliśmy do końca opisu poszczególnych kategorii, w których aparat podlegał testom. Pora zatem na podsumowanie wrażeń z użytkowania i uzyskanych wyników.

Canon PowerShot G15 - Podsumowanie


----- R E K L A M A -----

Budowa aparatu i ergonomia nie różni się zbytnio od poprzednich modeli – widać, że konstruktorzy szanują przyzwyczajenia użytkowników. PowerShot G15 jest zdecydowanie godnym następcą G12: zamiana matrycy CCD na CMOS, nowy procesor DIGIC, bardziej kompaktowa obudowa (za cenę uchylnego ekranu) oraz odświeżony i jaśniejszy obiektyw czynią z niego naprawdę dobry aparat, który zaspokoi potrzeby większości zaawansowanych adeptów fotografii.

Budowa i funkcjonalność

Aparat dzięki magnezowemu korpusowi jest lekki i wytrzymały, a konstrukcja zwarta i solidna. Tak jak i w innych modelach serii G, wysoko należy ocenić ergonomię. Menu – typowe dla aparatów tej linii – charakteryzuje się dość czytelnym interfejsem; trochę jednak przeszkadza mozolne przewijanie list opcji w poszukiwaniu konkretnej pozycji. Dodatkowe „Moje menu” to dobry pomysł, warto jednak, by w kolejnym aparacie producent udostępnił możliwość definiowania więcej niż 5 opcji.

Autofokus jest szybki i celny. Dzięki temu możemy wykonywać szybko zdjęcia, jednak nie będą to zdjęcia akcji – seria jest po prostu słaba. Sytuację ratuje tryb tematyczny, ale w naszej ocenie to jak sięganie prawą ręką do lewej kieszeni.

Do dyspozycji mamy ciekawe filtry, które możemy wykorzystywać nie tylko podczas fotografowania, ale i filmowania. Same filmy są bardzo dobrej jakości, a tworzenie klipów odtwarzanych w zwolnionym tempie można kreatywnie wykorzystać. Tryb panoramy to zawód – obecnie brak automatycznego sklejania zdjęć składowych jest przez nas traktowany w teście jako wada. Żeby choć na osłodę producent zaoferował fotografię 3D – niestety, brak jej w tym aparacie.

Najwięcej zastrzeżeń mamy do wizjera optycznego. W czasach, gdy jakość wizjerów elektronicznych stoi już na wysokim poziomie, gdy producenci coraz odważniej proponują wizjery hybrydowe, stosowanie samego „tuneliku” budzi pewien niedosyt – tym bardziej że wizjer ten pozbawiony jest też czujnika zbliżeniowego. Producent może się wstydzić.

Optyka

Duża zmiana w parametrach obiektywu pomiędzy modelem Canon G15 a jego poprzednikiem spowodowała, że to w zasadzie zupełnie inny aparat. Ważne jednak, że jakość tworzonego obrazka nie ucierpiała na tej zmianie. Oczywiście ostrość w centrum w porównaniu do poprzednika jest nieco gorsza i – co ważniejsze – mocno zależna od ogniskowej, ale jasny obiektyw doskonale spisuje się w codziennym użytkowaniu, nie dając powodu do częstego podnoszenia czułości ISO. Można oczywiście narzekać na dość słabą rozdzielczość obrazu w wynikach otrzymanych dla plików RAW – ma to jednak silny związek z filtrem dolnoprzepustowym. Denerwować może winieta, choć trzeba mieć świadomość, że to pewien kompromis pomiędzy jakością obrazu a kompaktowym rozmiarem obiektywu. Natomiast krytyce trzeba poddać astygmatyzm, aberracje chromatyczne i dystorsje. Pod tym względem jest po prostu kiepsko.

Matryca

Osoby fotografujące w formacie JPEG powinny być bardzo zadowolone z użytkowania tego aparatu. Na domyślnych nastawach ostrość zdjęć trzyma wysoki poziom, odszumianie dobrano rozsądnie, a wyostrzanie nie powoduje powstawania nadmiernych efektów „halo”. Balans bieli też pracuje w większości wypadków prawidłowo, choć musimy pogodzić się z lekkim przesyceniem i ociepleniem barw – kolorystyka taka jest typowa dla tego producenta.

Zmiana technologii produkcji matrycy z CCD na CMOS pozwoliła zwiększyć maksymalną czułość, a analiza plików RAW pokazała, że aparat dobrze przetwarza obraz z matrycy. Wyjątkiem jest oczywiście czułość ISO 12800 – uważamy, że jej brak w niczym by nie przeszkadzał. Sumarycznie jednak, gdy nie będziemy wykorzystywać czułości ISO 6400, trudno będzie dostrzec większą poprawę w jakości obrazu między aparatami G12 oraz G15. Czy należy to traktować jako zmarnowaną szansę? W naszej ocenie to może być przykład pozycjonowania produktu, by nie zagrozić pozycji starszego brata – modelu G1 X.

Ocena końcowa

Canon G15 to solidna propozycja będąca dobrym wyborem dla osób poszukujących zaawansowanych aparatów. Czy właściciele poprzedniego modelu (G12) powinni wymieniać sprzęt? W naszym odczuciu niekoniecznie – wolelibyśmy, by różnica w numerach tych dwóch modeli odwzorowywała skok między trzema generacjami, a nie tylko jedną.

Na zakończenie prezentujemy listę najważniejszych zalet i wad testowanego aparatu:

    Zalety:
    • użyteczny zakres ogniskowych,
    • dobra rozdzielczość zdjęć JPEG,
    • niskie szumy w szerokim zakresie czułości dla JPEG,
    • niewielkie winietowanie i koma dla dłuższych ogniskowych,
    • możliwość zapisywania zdjęć w formacie RAW,
    • wygodna i intuicyjna obsługa,
    • duży i czytelny ekran LCD,
    • celny i szybki autofokus,
    • filmy w jakości Full HD,
    • ciekawe filtry cyfrowe,
    • rozbudowane menu,
    • wygodne w obsłudze menu funkcyjne,
    • gniazdo HDMI,
    • solidna obudowa,
    • możliwość zdalnego wyzwolenia migawki,
    • możliwość użycia zewnętrznej lampy błyskowej,
    • współpraca z kartami Eye-Fi,
    • dobra pojemność akumulatora,
    • wizjer optyczny.

    Wady:

    • bardzo wolny zapis danych na kartę pamięci,
    • słabe wyniki fotografowania w serii (za wyjątkiem specjalnego programu tematycznego),
    • dość intensywne odszumianie JPEG-ów na najwyższych czułościach,
    • stosunkowo duża dystorsja na najkrótszej ogniskowej,
    • duże aberracje chromatyczne,
    • niewielka zdolność rozdzielcza obiektywu,
    • zauważalne winietowanie dla szerokiego kąta,
    • wyraźne odblaski przy pracy pod ostre światło,
    • brak czujnika zbliżeniowego przy wizjerze,
    • niezadowalający tryb panoramy,
    • brak trybów fotografii 3D.

Aparat do testów wypożyczył sklep internetowy:

Canon PowerShot G15 - Podsumowanie

W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl
Canon PowerShot G15 - Podsumowanie Canon PowerShot G15 - Podsumowanie

----- R E K L A M A -----

WYMIEŃ STARE NA NOWE Z NIKON!

Nikon Z8

16498 zł 15238 zł

Nikon Z6 III

9997 zł 9157 zł

Nikon Z5 II

7944 zł 7524 zł

Nikon Z8

16498 zł 15238 zł
Kupujemy używany sprzęt za gotówkę. Raty 20x0%!