Eh... nudy...

Pełnoklatkowe RF 11-55 mm

-o tak, na pewno. ;)

Niewątpliwie ruchy we właściwym kierunku, czyli pokonywanie przez firmy kolejnych barier instrumentów optycznych. Oczywiście 135 mm f/1,4 jest urządzeniem karkołomnym dla fotografa, ale jestem jak najbardziej za. Tym bardziej jestem za 200 mm f/2.0. Czekam na rozwój wypadków

11-55mm f8.6-11.3

@baron13
Rozwój wypadków związanych z dźwiganiem kloca ?

bardzo ciekawe tele od canona

rf300-600 będzie spóźnioną o dekadę odpowiedzią na Sony 200-600, za to trzykrotnie droższą. Brzmi rozsądnie.

Bardzo interesujące domysły dot. A7v.

Problem w tym, że kamera od DJI nie będzie kamerą od DJI! Niemniej jednak fajnie, że coś w świecie L-Mount powstaje!

Podobają mi się obie premiery Viltrox Air, bo jestem użytkownikiem zarówno systemów małoobrazkowych jak i formatu APS-C. I małe, nie zawsze perfekcyjne obiektywy przemawiają do mnie. Dlatego mimo że uważam i tę plotkę za ciekawą, nieco mniej mi się podoba domniemana premiera Sigmy 20-200. Wolałbym nieco mniejszy zakres, 20-100 (120) i mniejsze gabaryty. No i gdzie jest moja 135 f/2.8? Nikt nie wyprodukuje? ;-)

baron, wobec znakomitości 135/1.8 nie widzę istotnego powodu do zainteresowania 135/1.4. Marginalnie lepszy bokeh za cenę ceny, wielkości, masy i filtra w dzikim wymiarze?

mig, Sony dało ognia ze swoimi f/2.0. Sigma oferując 28-105/2.8 niestety nie sprostała moim oczekiwaniom, zwłaszcza w tym kontekście; o wiele ciekawiej wypada Samyang 35-150/2.0-2.8. Sony 20-70/4 (4!!) nie daje rady być porządnym szkłem na brzegach. Czego w takim razie można oczekiwać od 20-200?

Jeśli OM-System 50-200mm nie będzie pozwalało na współpracę z telekonwerterami, to czarno widzę jego przyszłość. Chciałoby się, aby w tej cenie zastąpił zarówno 40-150, jak i 100-400. A tak to dupa!

Do m43 jest już obiektyw 50-200. To Leica 50-200 2.8-4. Jest tak dobra (oczywiście ze stabilizacją), że powątpiewam w konkurencyjność OMDS. No może ceną...

@leszek3 od mojej szklarni nie oczekuję rekordów rozdzielczości i klinicznej doskonałości od narożnika do narożnika przy maksymalnym otworze przysłony. Wystarczy mi jeden - dwa, które się będą do tego ideału zbliżać. Jeden już mam :-) Dlatego też na wakacjach miałem m.in. PZ 16-50 OSS. A Sony 20-70 przewyższa moje standardy, niestety finansowe również. I wolałbym nieco dłuższą "górę"

Krisss, zgadza się, co wiecej istnieje TC 1.4x do tej Panaleiki. Ale nie skreślałbym swietnego optycznie 50-200/2.8. Panas bardziej pod przyrodę w dobrym swietle, Olek - imprezy, zawody w halach.

> Chciałoby się, aby w tej cenie zastąpił zarówno 40-150, jak i 100-400. A tak to dupa! [przybylskipawel]

też mi się wydaje, że nie poprawi specjalnie sprzedaży OMDS; teoretycznie mógłby z telekonwerterem 2x zastąpić M.Z.100-400, ale tak sądząc po zdjęciach, to raczej nie w wadze i cenie; no i ponoć nie kooperuje z telekonwerterem (co dość dziwne w wypadku optyki Zuiko), więc choćby z tego powodu;

M.Z. 40-150/2,8 też raczej nie, bo ten "widzi" na szerokim końcu jednak 30 stopni, czyli 5 więcej, co w tym zakresie (tele, ale bliski standardowi) jest istotną przewagą; poza tym jest dobry, jasny i dość tani; i kooperuje z telekonwerterem;

mig, a ja akurat lubię kliniczność, z tym że nie zawsze jest potrzebna (już nie mówiąc o tym, że niekiedy wręcz szkodliwa), a środki wyrazu dobiera się adekwatnie do zamysłu artystycznego (lub innego, np. dokumentacyjnego!). W tym duchu wyraziłem swoją opinię, ale miała ona przede wszystkim osadzić w kontekście przekonanie, że 20-200 nie da rady być dobrym optycznie obiektywem... Co nie znaczy, że ludzie nie wezmą...

A jeśli chcesz dłuższą górę, to może ten 20-200 akurat ci się nada, bo załóżmy będzie miał nędzne 200, ale akceptowalne 150 i niezłe 20-100... Ja w to nie wierze, patrząc na prostsze przypadki 35-150/2-2.8... ale...

W Chinach cena OM-3 spadła o 25%
w ciągu zaledwie sześciu miesięcy.
link
-bo pewnie tak się dobrze sprzedaje 🤣

Kto z tutejszych czytelników kupi OM 50-200/2.8 ...za 5-6 tys $ ❓

20-200 nie kupuje się dla jakości, kupują to ludzie którzy nie mogą się zdecydować, którzy chcą mieć duża możliwość zmiany, którzy nie wiedzą albo myślą że będą mieli wszystko.
Jakosc ma znaczenie trzeciorzedne.

Jak czytam, to moja radość, że technologia optyczna się rozwija, jest trochę niezrozumiała :-) Czemu podoba mi się 135 mm w wersji f/1,4? Po pierwsze, producenci się nauczyli czegoś nowego. Domyślam się, że limitowana wersja takiego szkła zrobiona przez Mitakona miała taką sobie jakość na przesłonie f/1,4. I dlatego seria była limitowana. Więc, spodziewam się, że Sigma zrobiła coś, co na pełnej dziurze daje dobrze użyteczny obrazek. Opanowano załamanie promieni pod dużymi kątami, jaki wynika z przesłony f/1,4. Inżynierowie wiedzą więcej i mogą więcej.
Dyskusja o sensowności samego obiektywu. Po pierwsze, strach przed "noszeniem kloca". To rzeczywiście robi się kłopotliwe, jeśli zakładamy focenie przy okazji, od niechcenia, dla zabawy. Jeśli to jest tak jak jest dziś, że nawet, gdy jest jakieś wydarzenie, to stoimy w tłumie ludzi z komórczakami i nikt nie powie ani dobrego, ani złego słowa, nie zależnie od tego, czy przyniesiemy jakieś focie czy nie. Otóż, wyobraźcie sobie, że czasami...
link
Czasami mniej kłopotliwe jest przyniesienie "kloca" i zrobienie zdjęć, niż tłumaczenie się, czemu mamy wszystko gdzieś. Czasami człowiek musi coś zrobić... Zaskakujące, ale mogą być to focie.
Powtórzę, co już wiele razy pisałem. Że artefakty produkowane przez wysokie iso potrafią wyłazić "progowo", to wynika ze skali EV, która jest naprawdę eksponentą z wykładnikiem 2. Jeśli podnosimy iso o 2 EV ze 100 to dostajemy iso 400. We współczesnych korpusach pewnie będzie dobrze gdzieś do iso 6400. Ale podniesienie o 1 EV z tej wartości to już 12800 i na apsc zaczynają się problemy, na fufu przymykać oko można jeszcze (nie zawsze) o kolejne 1 EV wyżej. Problem zwłaszcza z agresywną korekcją kolorów przy powszechnym dziś oświetleniu LED. No i tu klasyczny obrazek z dawnych lat: mam sprzęt, mam focie, nie ma sprzętu, nie ma foci. Kiedyś, gdy za focie niektórzy płacili i to po kilka stów, a było to za czasów gdy pln był ponad 2 razy więcej warty, to "manie sprzętu" czyniło niejednego focistę. I nikt podówczaas nie przejmował się dźwiganiem. Byle było co.
Oczywiście, zwłaszcza, gdy się posiada wersję 135 mm f/1,8, zwłaszcza gdy wersja nowa wymaga zmiany korpusu, to lepiej dać sobie na wstrzymanie. Pomyśleć, pokombinować, poczekać, bo może problem rozwiążą producenci. Ale, jak już wiele razy pisałem, nawet zmiana o 1/3 EV przez wykładniczość problemu, jest czasami wyraźnie widzialna. To dotyczy na przykład poruszeń. Powtórzę raz któryś. Współczesna technologia rozwiązała na wiele sposobów problem transportu o wiele cięższych ładunków niż obiektyw. To się jakoś załatwi. Trzeba sobie tylko odpowiedzieć, czy chcemy i jak bardzo coś sfocić. Bo jak nie chcemy, to ajfon wystarczy :-)

Znacznie bardziej spodobałby mi się nowoczesny 135/2,8 zamiast tych wszystkich kloców. :P

@Szabla Samyang 85/1.8 P FE w trybie APS-C?

Po co mi APS-C?