Koniec usługi Lumix Pro w Europie
Na stronach firmy Panasonic pojawił się komunikat informujący o zakończeniu programu Lumix Pro gwarantującego szybszy dostęp do usług serwisowych.
Usługa Lumix Pro była dostępna dla każdego posiadacza pełnoklatkowego korpusu Panasonic Lumix S. Wprowadzono ją przy okazji premiery modeli S1 i S1R w 2019 roku. W jej ramach nieodpłatnie gwarantowano obsługę serwisową aparatów w czasie do 7 dni.
W ramach wygaszania usługi od 18 września nie są już przyjmowane nowe zgłoszenia, a zakończenie planowane jest na 30 listopada. Użytkownicy posiadający konta w systemie będą mieli czas do końca roku na ewentualne wydobycie stamtąd swoich danych serwisowych. Co ciekawe, wygaszenie usługi dotyczy tylko Europy, w USA analogiczny program (obejmujący także płatną opcję z 2-dniowym serwisem) nadal będzie funkcjonować.
Jak możemy przeczytać w komunikacie firmy, krok ten ma pozwolić na reorganizację działań i jeszcze lepszą obsługą klientów i twórców. Możliwe zatem, że 7-dniowy serwis po prostu stanie się standardem. Choć to oczywiście jedynie nasza spekulacja.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.











Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Jak na razie nie zaproponowali niczego w zamian.
W Stanach jest też poziom platynowy i naprawa w 2 dni robocze link
Masz szansę, aby pisać o tym po raz trzeci. Przeterminowane nowości na Optycznych i … do boju!
Z wiedzy z używania od 2019r apartu Lumix S1R, powiem tak...ten program serwisowy nie miał racji bytu.
W ciągu 6 lat nie wytarły się nawet pod palcami wybiałkowane oznaczenia przycisków ...
To świetny aparat , nie tylko dla tego, że przyciski ma podświetlane.
Sam projekt pod względem komfortu używania, materiałów , odporności na starzenie się i jakości zdjęć pokonywał i pokonuje inne aparaty również dzisiaj.
Pod względem technicznym Panasonic niepotrzebnie uległ w kwestii AF....gdyby wówczas do kontrastowego zastosował wspomaganie "AI"...
Dni fazowego są i tak już policzone...
Dobre hasło. "Nasze aparaty/samochody/pralki są tak niezawodne, że nie potrzebują serwisu'. :D
A jakież to zagrożenie wisi nad detekcją fazy?
Też jestem ciekawy.
Może LiDAR DJI.
link
🤣
Masz rację, to nie jest właściwe hasło w przypadku aparatów kilku niektórych producentów....- - tu oczywiście pełna zgoda.
AF fazowy wymusza stosowanie pikseli detekcji fazy na matrycy...
np Canon umieszcza ich w R1 - Dual Pixel Intelligent AF 4368 punktów
a w starszym technologicznie, choć nowszym R6III - Dual Pixel CMOS AF II - 6097 punktów.
Te "puste" miejsca trzeba "wykreować", ..odszumić itd...
Jak z powyższego zestawienia widać AF "inteligent" zredukował tę wadę.
Są już produkcyjne inne technologie, hybrydowy Lidar, Quad Pixel Autofocus ...generalnie wspomaganie "Inteligent" eliminuje pixele AF na sensorze z tendencja do "0".
i jeszcze jedna sprawa..
...ta tandetna dioda doświetlająca.... Asystent AF, kompletny absurd.
Nie tylko, że nie działa z nowymi obiektywami, to dodatkowo oświetla fotografowaną scenę....groteska.
Dioda doświetlająca jest najczęściej zbędna. Wyłączam ją od razu.
no właśnie ..słowo klucz "najczęściej"... a Lidar ... śledzi obiekt bez w ciemności - w rozumieniu warunków działania AF fazowego.
Ale w ciemności nie robi się zdjęć, a DOBRY fazowy AF ustawia bez problemu ostrość nawet w bardzo słabym świetle, bez świecenia laserem.
Lidar też ma swoje ograniczenia, na przykład totalnie głupieje przy odbiciach. No i nie odróżnia gdzie jest twarz, gdzie oko, a gdzie inne części ciała. Ale Hasselblad pokazał ostatnio, że można go połączyć z fazowym AF i mieć korzyści obu systemów.
napisałem w ....w ciemności w rozumieniu warunków dla możliwości działania fazowego -
Laser Lidar nie świeci - system LIDAR używa światła podczerwonego (IR), które jest niewidoczne dla ludzkiego oka.
A podczerwień nie świeci?
Oczywiście, ale Lidar działa w anatomicznych taksówkach w Ameryce, może być wspomagany "scanowaniem 3D" to tylko kwestia ilości przetwarzanych danych, więc coprocesora i energii.
Szabla ogarnij się bo zamulamy forum..."które jest niewidoczne dla ludzkiego oka".
@molon_labe
Niewidocznne, ale jest wysyłane - ogarnij się.
Laser również jest niewidoczny - prawdę mówiąc.
Szabla
Tak IR świeci i Ty IR widzisz...Sony wie że fazowy jest najlepszy, ale na wszelki wypadek dodaje diodę, którą następnie Ty wyłączasz bo jest zbędna....no konsekwentny ciąg logiczny.
Panasonic miał dokonać cięć w nierentownych działach
przed początkiem roku fiskalnego 2026.
Zobaczymy czy będą jakieś nowe obiektywy S,
bo jest ich raptem 20 link
@moln_labe,widzę że strasznie się zaktywizowałeś, ale logiczne myślenie zostaje w tyle. Skoro nie ogarniasz pewnych wyrażeń, to od razu podpowiem, że określenie "świecić oczami" również nie jest dosłowne.
Jak obiektywy są dobre, to nie musi ich być dużo
Wystarczy jeden.
Jak jeden to "świecić gołą dupą"
:)
HCB wystarczyła jedna ogniskowa 50mm, że by przejść do historii fotografii...ale to była Leica, To kwestia jakości.
Tobie to się wszystko spina? :P
Szabla
......to zależy.. czy sobie gawędzimy, żeby przekazać sobie nawzajem co widzimy? - bo wtedy obraz jest bardziej szczegółowy, czy chcemy udowodnić, kto jest samcem alfa, ..nie mylić oczywiście z Sony Alpha.
Była ostatnio jakaś promka na Nikona?
Nie, ale Panas podgrzewa temperaturę.
Tak, Panasonic podgrzewa temperaturę. Aparat, który się nie psuje, serwis tych aparatów nie ma sensu, zwłaszcza serwis gwarancyjny. Nie wiedzieć czemu nie ma gwarancji dożywotniej.
O ile da się podgrzać temperaturę, ale w przypadku Panasonica pewnie da się.
Może i się nie psuje, ale pewnie jest w tym trzecie dno, bo Nikon już trzeci raz linkuje.
Negatyw
Panasonic daje użytkownikowi możliwość dobrowolnego, nieodpłatnego rozszerzenia gwarancji na okres 5 lat.
link
To zwyczajowy okres zawodowej eksploatacji narzędzi fotograficznych, po których następuje wymiana na udoskonalone produkty.
To jednak nie to samo co naprawa w dwa dni
i sprzęt zastępczy gdy będzie trwała dłużej.
Może faktycznie profesjonaliści w Europie nie używają aparatów Panasonic.
tak
PDamian
nie używają... wypowiedziałeś się.
Mnie u Panasa najbardziej interesuje jak będzie on chciał nawiązać rywalizację z Z6III, R6III i nadchodzącym A7V - skoro ich odpowiednikiem jest S1II.
Czym będzie S5III? S1II bez jakiejś jednej funkcji - 4000 zł?
Marek_N
...mnie też kilka rzeczy interesuj w kontekście Aliansu L-mocowania.
Pomysł dołączenia Viltrox' a uważam za absurdalnie nieracjonalny.
To dobre dla Leica bo oni mieli nieporozumienie z chińską ....racją, ale dla Sigmy czy Pansonic'a to otwarcie konfliktu.
> a DOBRY fazowy AF ustawia bez problemu ostrość nawet w bardzo słabym świetle
zresztą, DOBRY kontrastowy AF też ustawia bez problemu ostrość nawet w bardzo słabym świetle - o ile obiektyw jest w miarę jasny (nb. dotyczy to też fazowego, bo w sumie oba wymagają odrobiny kontrastu w miejscu, gdzie mierzą);
też jestem zdania, że Panasonic niepotrzebnie uległ presji fanów fazowego AF.
BARDZO DŁUUUUUUGO, jeżeli W OGÓLE. :)
Ale nikt nie narzekał na działanie AF kontrastowego w Lumixach (prędzej że DFD działało tylko z ich obiektywami) w trybie Foto.
Problemem było słabe zachowanie w trybie Video - gdzie taki S5 wyróżniał się jakością obrazka, a wszystko niweczył nieprzewidywalny AF.
A.. właśnie.
Pomysł hybrydowych aparatów, który na papierze wyglądał świetnie, moim zdaniem zastopował ich efektywność. Dziś już wszyscy maja świadomość, że na poziomie profesjonalnym, rośnie rozbieżność miedzy fotografią a video.
Nie tylko kompromis miedzy DR czy RS, ale sens wydawania pięniędzy na apart po to, żeby dokupić mnóstwo szpeju, żeby był kamerą i odwrotnie wydawanie pieniędzy na apart z funkcjami video, których przycisk w S1R II szczęśliwie da się zablokować.
...
Jaka koncepcja stoi w Panasonic za tym,
że wersje II zostały pozbawione wyświetlacza
i wpakowano je w korpusy serii 5 podobne ❓
link
link
@PDamian – brak wyświetlacza na górze wyjaśniłbym tym, że filmowcy go nie używają. A mniejsze korpusy tym, że poprawili wydajność procesorów i nie potrzebują już wielkiej baterii, wystarczy porównywalna z konkurencją.
Gdyby nie świetny jakościowo (i ze świetnym AF począwszy od S5II) tryb Video - to pies z kulawą nogą by się nie zainteresował ofertą aparatów FF od Panasa.
I ogólnie widać, że cala para idzie tam w tryb Video (fotograficznie S1II jest słabszy od Z6III) - np. seria stałek f/1.8 S, ujednoliconych pod względem rozmiaru i wagi. Czy funkcjonalności korpusów, które u S i C są wyłącznie w "kamerkach" typu FX.
To chybiony pomysł wchodzić w alians bagnetowy z taką firmą jak Sigma.
Stałoogniskowych f/1.2 i f/1.4 Panasowi nie warto robić -bo już tam jest Sigma,
a gdzie się oferty pokrywają
link
link
link
link
link
link
Już jednego producenta korpusów do obiektywów Sigma mamy
-nazywa się Sony.
Lepiej wchodzić w alians z Tamronem i zgarniać resztki.
Z Panasem jest gorzej - nawet po Olku nie kopiuje.
Molon: "Dni fazowego są i tak już policzone..."
Nie są - w poważnych zastosowaniach, w których zależy nam na wyznaczeniu odległości (a do tego sprowadza się ustawianie ostrości) żwawo poruszających się obiektów, a mniej na ogłoszeniu wszem i wobec, że "my tu jesteśmy, patrzcie i podziwiajcie!", to precyzyjny, szybki i pasywny pomiar fazy pozostaje niezastąpiony.
To trochę tak jakby powiedzieć, że «dni dwuocznych ssaków naczelnych są i tak już policzone» - może i są, ale raczej to nie jednookie (s)twory po nich nastaną... ;)
PS
Z zasady działania Dual Pixel wynika, że można mieć tyle punktów AF, ile ma matryca, np. 32 mln w R6 Mk III. Więc te tysiące razy to ukłon w stronę czasów, gdy np. 45 to było "mnóstwo dużo bardzo".
Popatrz na te porównania w linkach
i napisz które modele obiektywów Panasonic
mają szanse w konkurencji z Sigma.
-Tylko te, które nie mają dokładnych [co do ogniskowej i światła] odpowiedników.
Panasonic obiektywów L-mount ma 20,
a Sigma [tylko pełnoklatkowych] 42.
Bahrd
Dual Pixel to przeszłość i to sprzed kilku lat. Technologia została wprowadzona w 2013 roku w aparacie Canon EOS 70D i jego 2 kierunkowa koncepcja jest modyfikowana, ale precyzja i działanie w pionie i poziomie ciągle się różni.
Produkcyjnie jest już stosowany Quad Pixel, nota bene opatentowany przez Canona, Dzięki temu autofokus może analizować światło w czterech kierunkach (pion, poziom, ukośnie) i większą precyzję przy ustawianiu ostrości na małych detalach. Kłopotem jest obsługa ilości danych, więc są wstępnie uproszczone przez "ejaj" i ilość ich jest tysiącami zmniejszana. Wkrótce może ich przy wspomaganiu Inteligent wystarczyć.... 45.
Obie technologie są ściśle związane z konstrukcją matrycy CMOS, a która ...odejdzie do lamusa...tak jak ...na przykład CCD.
Kiedyś wszystko odejdzie do lamusa, nawet Leica.
aha..Quad Pixel został zastosowany w OM 5 II na matrycy micro43 w ilości 120 punktów, to na FF byłoby ...480?
Szabla
:)
z chwilą ....podpięcia pierwszego L- Viltrox' a
Czyli niedługo.
ano...
- Trudno, co robić...
'Popatrz na te porównania w linkach'
Chyba żartujesz... Mi w zupełności wystarczy, że sam tracisz czas na udowadnianie, ze czarne jest białe. Do swojej tabelozy możesz dołączyć analizę jakimże cudem Nikon sprzedaje rebrandowanego Tamrona złożonego ze zmiotków po G1, skoro Tamron wersję G2 oferuje ponad 20% taniej. Podpowiem - Nikon to sprzedaje i to całkiem skutecznie.
link
@molon_labe
"Obie technologie są ściśle związane z konstrukcją matrycy CMOS, a która ...odejdzie do lamusa...tak jak ...na przykład CCD."
-----
CCD odeszła do lamusa, bo miała zbyt wysoki szum odczytu, zbyt długi czas odczytu i była zbyt prądożerna.
Obecne CMOS'y dotykają już z kolei fizycznych ograniczeń materii - QE ~90%, szum odczytu ~1.0 e-. Nikt poważnie nawet nie pracuje nad jakąś nową technologią, bo nie pozostało wiele do ugrania, ponad "dopicowanego" CMOS'a (BSI, stacked itp.)
Marek_N
dlaczego twierdzisz, że " fotograficznie S1II jest słabszy od Z6III "?
To jest ten sam sensor i :
Panasonic Lumix DC-S1II Nikon Z6III
Max burst rate 10fps mech. (continuous AF) 14 fps mech.
70fps e-shutter (continuous AF) 20fps e-shutter
60fps e-shutter JPEG only
Pre-burst capture Up to 1.5 sec Up to 1 sec JPEG-only
DR 11,7 EV przy ISO 100 10,44 EV przy ISO 100
W trybie Dynamic
Range Boost wyniki
zbliżają się do 14 EV.
Rear screen 3.2" 2.1M dot Tilt 3.2" 2.1M dot fully artic
+ Fully Artic.
to jakby nie daje podstaw do takiej opinii.
jeszcze raz sformatuję:
Panasonic Lumix DC-S1II:
Max burst rate 10fps mech. (continuous AF)
70fps e-shutter (continuous AF)
Pre-burst capture Up to 1.5 sec
DR 11,7 EV przy ISO 100
W trybie Dynamic
Range Boost wyniki
zbliżają się do 14 EV.
Rear screen 3.2" 2.1M dot Tilt
+ Fully Artic.
Nikon Z6III:
Max burst rate 14 fps mech.
20fps e-shutter
60fps e-shutter JPEG only
Pre-burst capture Up to 1 sec JPEG-only
DR 10,44 EV przy ISO 100
Rear screen 3.2" 2.1M dot Tilt
Molonie - nie...
Dual Pixel jest jedynie sprytną implementacją sprzętową ogólnego algorytmu fazowego (tak jak są nim nasze oczy). Pierwsze było zdaje się Omnivision z pomysłem połowicznego maskowania pikseli.
Zasada jest prosta - im więcej masz informacji z jednego pomiaru, tym mniej musisz zgadywać albo mniej dodatkowych pomiarów wykonać. Panasonic długi czas nie chciał/nie umiał ingerować w budowę matrycy, więc próbował korzystać ze zmyślnej protezy DFD, gdzie (jak można się domyślać) korzystał ze znajomości wszelakich aberracji swoich obiektywów do lepszego zgadywania/śledzenia kierunku w którym ma podążać płaszczyzna ostrości.
Skądinąd domyślam się też, że w poważnych zastosowaniach podobne triki stosował Zeiss.
PS
Jeśli przysłonisz sobie jedno oko, to możesz - na podobieństwo spieszonego gołębia - gibać głową przód-tył i - z pomocą aparatu mózgowego - odgadnąć odległości i względne położenie obiektów na scenie. Podobnie, np. jeśli dron się porusza, to - porównując położenie i ułożenie obiektów na kolejnych klatkach - może się obyć bez matrycy implementującej PD AF. Ale to sporo liczenia, więc z punktu widzenia pojemności baterii/chłodzenia (w końcu drony latają też nad pustyniami), to niezbyt dobry pomysł.
PPS
Molon: "Dual Pixel to przeszłość i to sprzed kilku lat. Technologia została wprowadzona w 2013 roku w aparacie Canon EOS 70D"
Gdyby Heraklit niejaki mieszkał nad jeziorem a nie nad rzeką, to może nie wciskałby każdemu, że "πάντα ῥεῖ"?
@molon_labe
Mówię o opiniach użytkowników z realnych zastosowań tych aparatów. Szybkość i precyzja AF (podkreślam - w trybie foto) jest lepsza w Nikonie Z6III.
PS. To że aparaty za 14,5 tys. i 8,5 tys. dzielą ta samą matrycę, też nie jest szczególnie chwalebne dla Panasa.
Nie tylko S1II.
"specyfikacja S1RII jest konkurencyjna pod każdym względem. I choć jego wideo charakteryzuje się znacznie większym efektem rolling shutter niż modele Nikon i Canon z matrycą warstwową, to znacząco przewyższa Sony.
Czas rolling shutter a7R V wynoszący 38 ms oznacza, że nie jest on w stanie nagrywać w rozdzielczości 8K/30, podczas gdy Panasonic może nagrywać w rozdzielczości 8K/30 z prędkością zaledwie 24 ms. To przyzwoity czas, ale nie tak imponujący, jak ~13 i 14 ms, które oferują odpowiednio EOS R5 II i Z8 z ich znacznie droższych matryc." -dpreview link
tyle że nie koniecznie drożsi
link
link
niekoniecznie
Znowu jakaś promka na Nikona, czy coś mnie omnięło? Tych linków panie tyle... Z8 tańszy od A7RV? Od kiedy?
Z drugiej strony - sprzedawać tanio, ale za to niedużo? To trzeba umieć!
Marek_N
raczej dokładnie odwrotnie, to że dzielą tę sama matrycę a Panasonic lepiej ją wykorzystuje, oferuje więcej ...JEST "szczególnie chwalebne" dla Panasonica. To świadczy o klasie.
link
Panasonic S1II ma większy rolling shutter przy filmowaniu od Nikon Z6 III.
link
PDamian
Tak, bo Panasonic takiego dokonał wyboru.
Zależność DR i RS jest odwrotnie proporcjonalna, wzrost jednej wartości nieuchronnie oznacza spadek drugiej.
Jeśli ktoś tego nie rozumie, to znaczy, że nie jest jeszcze gotowy wybrać dla siebie odpowiedniego apartu.
Molon_labe,
"Jeśli ktoś tego nie rozumie, to znaczy, że nie jest jeszcze gotowy wybrać dla siebie odpowiedniego apartu."
Ja powiem ze wierzy w cuda, niestety fizyka rządzi a nie PR, i można wybrać co jest a jeśli to nie zgadza się z tym czego się chce, ale cóż można płakać :) :)
Fotografia to bardzo dziwna dziedzina, magiczna w wielu aspektach, od obsługi po przywiązania do marki, im więcej o niej wiem tym bardziej jest po prostu magiczna.
PRO po dzień dzisiejszy obliczają większość w głowie więc wielu z nich bi dalej w M, wykorzystując dodatki do pójścia na łatwiznę brzydko mówiąc.
Zakładam że zawodowcy widzą dystans z dokładnością do cm/mm, są w stanie podać trójkąt naswietlen z głowy, a automatyka służy do tego by już nie musieć tego robić non stop a moc się nieco wyluzować.
Tak samo jest z wyborem loga, jakoś to jest z czymś powiązane i Nikon czy Canon olewając ML przez 10 lat, to przy kosmicznych staraniach Sony odczuli to średnio bądź wcale.
Panasonic wchodząc w FF wykazał się wielka odwaga, widać wzięli już swoje i teraz będą się z tym trzymać.
A ze biznesowo lepiej i wyjdzie bez usługi Pro więc ja zmieniają na inny system.
W czasach lustrzanek, Nikon i Canon mieli 80% rynku. Teraz, 80% rynku mają Canon i Sony, więc niektórzy jednak odczuli zmiany.
Canon rzeczywiście odrobił swoje zadanie w przejściu z lustrzanek na ML i nie jest prawdą, że olał ML. Canon bardzo szybko wszedł w ML, przerzucił tam swój segment dla początkujących i małym wysiłkiem zachował swoje udziały rynkowe. Gdy ów system przestał być potrzebny, to bez sentymentu (i bez oglądania się na klientów) go porzucił, przeszedł na R i pociągnął tam swoich klientów. W tym segmencie rynku to Canon rozdaje karty, a nie jego klienci.
Nikon sprawę koncertowo zawalił - zainwestował w system, który bardzo szybko upadł (system 1, choć - de facto '-1'), potem wyrzucił mnóstwo kasy w R&D kompaktów DL z których nie odzyskał załamanego jena i wszedł na poważnie w ML nie mając żadnego argumentu technicznego w ręku poza dawną sławą i renomą. Dał się wyprzedzić Sony, które weszło na ML na całego. Teraz jest (w udziałach rynkowych) bardzo, bardzo daleko za Sony, aczkolwiek powoli zwiększa sprzedaż sprytną polityką techniczno-cenową. Sęk w tym, że Sony nie będzie się temu bezczynnie przyglądać, bo ma w ręku zarówno rozwiązania techniczne, bardzo duży zapas marży oraz bazę klientów.
Trochę to przydługi wywód - w formie skrótowej przekazał to Szabla.
Kiedy odbywała się "rewolucja bezlusterkowa" Nikon był zajęty ważniejszymi sprawami, zmagał się z największym w swojej historii kryzysem spowodowanym zerwanym kontraktem na maszyny litograficzne do produkcji procesorów. To było bodajże 60% przychodów firmy.
"Mówiło się", że brany był nawet pod uwagę podział firmy i wyodrębnienie działu "obrazowania"- jako osobnej firmy, a nawet nowej spółki z Sony, bo Sony produkowała w kredycie pierwsze matryce ML dla Nikona.
U Nikona nie było po prostu pieniędzy, dlatego pierwsze aparty ML Nikona odstawały trochę od Canona i Sony, a w dodatku ich nie było ich w sklepach.
Nikt specjalnie nie odbierał mu rynku, powstała luka w ciągłości premier i zaopatrzeniu i klienci przeszli do dostępnych ofert.
Szabla: "W czasach lustrzanek, Nikon i Canon mieli 80% rynku. Teraz, 80% rynku mają Canon i Sony, więc niektórzy jednak odczuli zmiany."
Czy Nikon nie zaczął słabować już w czasach, gdy zaczęły pojawiać się pierwsze DSLR?
To znaczy.... w strukturze przychodów Nikona, zaczął maleć udział przychodów z "obrazowania" a dynamicznie rósł udział działu maszyn litograficznych, bo rosło zapotrzebowanie na procesory PC.
Nikon był pierwszym japońskim producentem takich maszyn, dzięki nim Japonia mogła produkować coraz bardziej zaawansowane układy scalone, co wspierało rozwój firm takich jak NEC, Toshiba czy Hitachi.
Nikon stał się jednym z globalnych liderów w produkcji systemów litograficznych, obok ASML i Canona.
'klienci przeszli do dostępnych ofert.'
To jest właśnie przykład na odbierania rynku, a - jak wiadomo - raz utraconego klienta trudno jest odzyskać, bo przecież nie będzie skakał z kwiatka na kwiatek przy okazji każdej premiery nowego aparatu/obiektywu.
O maszynach litograficznych już kiedyś pisałeś, brak pieniędzy jest czynnikiem obiektywnym, tak samo jak chybione decyzje systemowe - vide system 1 i seria DL.
BTW - swego czasu Sony było również udziałowcem Olympusa, podratowało ich na okoliczność skandalu finansowego, zaczerpnęło nieco technologii (stabilizacja?), wzięło pieniądze i poszło dalej. Konkurencja konkurencją, ale nie trzeba jej zabijać ;-)
"..nie trzeba jej zabijać ;-) "..ależ oczywiście..."obrazowanie" to japoński biznes narodowy i nie ma mowy o zrobieniu sobie "kuku".
To że Sony ma "otwarty bagnet" a Canon absolutnie zamknięty..to znaczy tylko tyle, że Sony ma kontrolować rozwój chińskiej optyki, bo Canon jest zajęty czymś innym.
To dobre podsumowanie :-)