Canon rezygnuje z PMA
Zagraniczne serwisy podały wczoraj, iż na przyszłorocznych targach PMA nie znajdziemy firmy Canon. Choć do tej pory japoński producent mógł pochwalić się zawsze jednym z największych stoisk, to tym razem zamierza on skupić się na targach CES, które odbędą się w Las Vegas w dniach 7-10 stycznia 2010 r.
Jako jeden z powodów podano, że termin PMA (21-23 luty 2010 r.) nie najlepiej wpisuje się w harmonogram japońskiego koncernu dotyczący premier nowych produktów. Zatem jak łatwo się domyślić, nowych aparatów Canona możemy się spodziewać w pierwszych dniach stycznia przyszłego roku.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Cęcia, cięcia... to tyle w temacie...
Ponoć 29 września Canon miał zmienić świat fotografii czy ktoś coś wie na ten temat ? bo nigdzie nic nie mogę doczytać ani znaleźć.
Jak się jest mocnym i przebojowym, to się dostosowuje harmonogram premier do własnie takich najważniejszych imprez.
1. Napewno Canon szykuje się do pokazania czegoś "większego" na CES 2010 (7-10 styczeń) w Las Vegas.
2. Oszczędności, oszczędności i jeszcze raz oszczędności...
może chodzi o [B]24-70 f/2.8 IS [\B] o którym jest tu:
link
jeeee... choć wymieszane tam sa info ze znaną wersją bez IS-a
Udzial w targach to duzy koszt.... wiem, pracuje w firmie organizujacej targi... ale nie przesadzalbym ze z powodu oszczednosci sie nie wystawili. Dla firmy takiej jak Canon taka impreza to jak dla nas paczka papierosow... za darmo nie jest ale masakrycznie drogo tez nie...
Wiec albo maja inny powod albo Canon ma klopoty....
sparky81
"Wiec albo maja inny powód albo Canon ma kłopoty"................ jak mają kłopoty, to niech się wezmą do roboty :)
Kłopoty finansowe ???
A widzieliście czyje logo widnieje od ostatniego wyścigu F1 w Singapurze na bolidach Brown GP obok loga Virgin ???
I to chyba jako znaczącego sponsora biorąc pod uwagę rozmiar i ulokowanie loga.
TAK widziałem to duże logo
skojażyło mi się z kserografem na kółkach :-)
Robert01,
Nic ciekawego, przynajmniej dla mnie. Piszą na ten temat na canorumors:
Press Release
Canon Inc. (Headquarters: Ota-ku, Tokyo, Canon or less) and Adobe Systems Incorporated (Nasdaq: San Jose, Calif., Adobe Systems below) is aiming to achieve a high level of security of electronic documents in an office environment, Document agreed to continue to collaborate in the global sales activities in the field.
Informacja prasowa
Canon Inc. (...) i Adobe Systems Incorporated (...) zmierzaja do osiągnięcia wysokiego poziomu bezpieczeństwa dokumentów elektronicznych w środowisku biurowym. Zgodzono sie współpracować w zakresie sprzedaży globalnej.
ARKADA: skojarzyło
Canon ma kłopoty finansowe od dłuższego czasu. Zmaga się też ze spadkiem zainteresowania produktami.
zdecydowanie maja klopoty finansowe, dlatego przejmuje ich nikon a pozniej pogoni samsungowi za 2 jeny, ha!
Oooo, już się na forum zleciały głodne sępy wieszczące upadek Canona... Prawda jest taka, że targi foto nie przekładają się bezpośrednio na sprzedaż aparatów, a raczej na rozpoznawalność marki. Jeśli jest się firmą dobrze znaną, to nie trzeba się promować na każdej imprezie, zwłaszcza jeśli dwie duże wystawy są organizowane w odstępie miesiąca. Tak więc decyzja Canona o rezygnacji z jednej z nich jest całkiem zrozumiała i nie oznacza rychłego upadku.
A, i jeszcze jedno: parę lat temu, chyba na dpreview, ktoś trzeźwo zauważył, że na targach foto największe stoiska mają dwa rodzaje firm: te, które stosunkowo niedawno weszły na ten rynek i chcą się wypromować (np. Sony, Samsung, Panasonic) oraz te, które mają kłopoty i próbują się jakoś ratować (swojego czasu ś.p. Agfa, Konica Minolta i parę innych).
otwierajac ten cite ,mozna byloby oczekiwac info. w temacie a tu caly szereg postow pisanych przez frustatych czytelnikow z bzdetnymi uwagami, chcialo by sie dorzucic ,jak pisal gustawgustaw,nie macie co pisac to wezcie sie do roboty co poprawi finanse kraju i obnizy ceny sprzetu foto.
ceny sprzętu się nie obniżą bo sa manipulowane przez producentów.
komarr - jesteś udziałowcem firmy Canona, że masz takie informacje ?? To, że firma rezygnuje z jednych targów a skupia się na innych nie jest niczym nadzwyczajnym. Każda firma stara się wybrać odpowiedni sposób reklamy, który z ich punktu widzenia jest bardziej opłacalny. Nie doszukiwałbym się tu jakichś teorii spiskowych. Nie można przecież wystawiać się na wszystkich możliwych targach.
Poza tym jak się zaprezentuje nowości w styczniu to trudno oczekiwać kolejnych już w następnym miesiącu. Lepiej na jednych targach zaprezentować sporo nowości niż rozdrobnić i pokazywać po produkcie na każdej kolejnej imprezie.
jeszcze trochę i lustrzane cyfraki będą ukazywały się co kwartał ;)
Myślę, że to już zmierzch- jakże zasłużonych kiedyś lustrzanek (ostatni zgasi światło)!
Canon rezygnuje z PMA - no i co z tego, zapytam Autorów ? ... jeśli maja jakieś informacje głbirj dotykające tematugłownego, to poproszę o szczegóły. Jeśli nie to takie informacje należy włożyć między mało znaczące plotki, bez względu na to czy się sprawdzą, czy nie ...
Ciekawe, że mówi się o zmierzchu lustrzanek gdy ich produkcja i popyt na nie osiągnęły poziom nie spotykany do tej pory
ewentualnie FF przejmie rolę obecnego średniego formatu.
A co do tempa zmian modeli to narzuca je Sony - bezpardonowo zamierzając zjeść największą część lustrzankowego torta!
I jeszcze pytanie dla myślących:
Po co w cyfrowych lustrzankach lusto? czy przypadkiem nie blokuje ono rozwoju aparatów?
CD: oczywiście można dodać , że z perspektywy U4/3 i pot.podobnych systemów
rodzyn - nudzisz się? :)
właśnie w tym roku G1 zakończyłem moje 40 letnie intensywne przygody z lustrem.
Po co lustro? A czemu mimo zanieczyszczenia srodowiska nie wszyscy jezdza na prad i na paliwach ekologicznych?
KASA!
Koncerny chca jak najdluzej czerpac zyski z istniejacych linii pordukcyjnych, w ktore kiedys inwestowaly. Chca jeszcze podoic krowe, dodajac troche bajerow co model, albo Mpixe'li ;-)
Na szczescie mamy Sony, Panasonica ;-) Spodziewalem sie wiecej po Samsungu, ale ten na chwile przysiadl z boku.
Póki co układ luster czy lustro z pryzmatem pobiera mniej energii niż wyświetlacz lcd, daje lepszej jakości podgląd sceny choćby przy dużym słońcu. Na dzisiaj lustrzanki są nieco szybsze. Ale kiedyś, kiedyś... kto wie?
Euzebiusz, po czesci masz racje. Sek w tym, ze juz nie ma rozwoju lester, lecz powolna ewolucja. Choc i z tym mozna polemizowac, sa aspekty, ktore blokuja wrecz.
Nie wspominajac o back focus\front focus... 9, 11 punktow AF (nie licytyjmy sie), nawet nie w mocnych punktach...
Ja nie narzekam w EVF w pelnym sloncu w G1\GH1. A jesli chodzi o reczne ostrzenie - wizjer optyczny wysiada po prostu. Nawet kupilem kiedys specjalne matowke, do 5D, ale to jest rozwiazanie slabsze od aktywowanego jednym dotknieciem powiekszenia w EVF. I wcale nie koniecznie w centrum kadru.
Jery - nie licytuję się. Nie jestem wrogiem postępu. Ale jest jeszcze kilkadziesiąt milionów ludzi na świecie którzy mają doskonałe obiektywy do swoich lustrzanek (niektórzy po kilkanaście) i może nie chcą ich wyrzucać. Lustrzanki są więc może i dla nich. Ale rośnie młode pokolenie fotografów. Moja siostrzenica ma obecnie 7 lat. Być może gdy jej kupię pierwszy "poważny" aparat to już nie będzie to lustro.
Oczywiscie nie zamierzam negowac stajni szkiel, jak i przyzyczajen, woli posiadania ciezszego wagowo sprzetu.
Dla kazdego wg woli i potrzeb.
Dla sympatykow wagi ciezkiej ;-)
link
"jest jeszcze kilkadziesiąt milionów ludzi na świecie którzy mają doskonałe obiektywy do swoich lustrzanek (niektórzy po kilkanaście) i może nie chcą ich wyrzucać"
Moze zainteresuje Cie ten watek Euzebiusz, jednak czesc sprzedaje:
link
link
A czesc nie.
Kwestia rozwoju lustrzanek to świetny temat, ale wydaje mi się, że na razie nic poważnego im nie zagraża. Obiektywy, owszem, bywają bardzo drogie, niektóre kosztują tyle co dobra terenówka, ale gdyby nie było na nie popytu to i nie byłoby podaży. A popyt jest, i to jaki! Również ruch w interesie jest niezły. Wystarczy poczytać pobożne życzenia użytkowników. Z drugiej strony równolegle wprowadza się aparaty bez lustra, ale z wymienną optyką, natomiast w lustrzankach jak 7D, coraz sprawniejsze systemy AF. Czytając posty na canonrumors śmieję się, jak użytkownicy MarkaII nie mogą uzyskać zadawalających rezultatów na 7D i odkryli, że jest coś takiego jak pomiar punktowy. Nikomu natomiast nie przyszło do głowy przetestowanie jak pomagają owe 4 punkty w pobliżu centralnego we wspomaganiu AI Servo. Również pogłoska, że niezbędny z "świętej trójcy" 24-70/2.8L USM ma być wyposażony w HIS, wskazuje na spokojną przyszłość producentów optyki. Wprowadzenie filmowania do aparatów także przyczyni się do rozpowszechnienia tej techniki i wzrostu zapotrzebowania na dobre obiektywy. To są naczynia połączone.
Euzebiusz - "Ale jest jeszcze kilkadziesiąt milionów ludzi na świecie którzy mają doskonałe obiektywy do swoich lustrzanek (niektórzy po kilkanaście) i może nie chcą ich wyrzucać." - dlatego czekam na systemy, które zaadoptują istniejące obiektywy. Coś w stylu aparatu, który prponował kiedyś Pentax. Ludzie zakładają, że lustrzanka jest lepsza, a ja zupełnie nie wiem dlaczego?
Dalmierze, lustrzanki dwuobiektywowe, lustrzanki jednoobiektywowe to był sposób na podglądanie tego co się fotografuje. To że lustro jest problemem widać było np. po Canonowskich lustrzankach bez ruchomego lustra. Dodatkowo jeżeli z dowolnej lustrzanki wywalisz pryzmat i lustro to będzie ona lżejsza i tańsza, a o to ostatnie nie chodzi chyba producentom. Nie chce im się rozwijać nowych kosztownych rozwiązań skoro marketingowcom udało się wbić ludziom do głowy, że lustrzanka to jest najlepszy aparat. Teraz chcą sprzedać to co już wymyślili, a za jakiś czas sprzedawać nowe systemy. Ile się da wszystko wstrzymują bo chodzi jedynie o zysk. Lustrzanki są teraz modne i producenci chcą z tego wyciągnąć kasę. A wielkie lustrzanki są modne między innymi dlatego, że wbija się ludziom, że wielki i ciężki aparat lepiej się trzyma i jest stabilniejszy. Co za bzdura swoją drogą. Utrzymywanie w powietrzu ciężkiego klamota jest niestabilne bo zwyczajnie prędzej czy później ręce nie dadzą rady. Do karabinów nie dodaje się ciężarków by były bardziej stabilne ich waga wynika z "kalibra", a sportowe są zwyczajnie lekkie.
Dodatkowo przeciętni ludzie zupełnie nie wiedzą jak aparat działa i jaką funkcję pełni lustro. A jakość zdjęć jest z nich lepsza nie dlatego, że jest tam lustro tylko dlatego, że są tam wkładane lepsze matryce, lepsze procesory i lepsze obiektywy.
Anonimus,
Widzę, że sam się uznałeś za przeciętnego człowieka i zastępujesz wiedzę wyobrażeniami. Nie chcę Cię wkurzać z samego rana, niech ktoś z "wyższych sfer" Cię oświeci. Ja ze swojej strony mogę tylko dodać, że lustrzanki już dawno nie są w modzie. To wynalazek, który ma już kilkadziesiąt lat. Powiedz mi po co w 7D dodano większy i cięższy pryzmat? Nie wystarczyłoby dać macany ekran? Byłoby lżej i taniej.
Anonimus,
Mam przed sobą numer "Outdoor Photoraphera" z sierpnia. Jest tam notka o Sigmie DP2. Ma on 14 Mp matrycę Foveon 20.7x13.8 mm, czyli 14x3=42 Mp przeliczając na zwykłą bayerowską CMOS czy CCD. Kosztuje 649$, czyli tyle co tania lustrzanka entry level Canona. Przed tym był model DP1 i co?
Pomyśl, co by zrobili weselnicy jakby Cię zobaczyli z tym aparatem w charakterze fotografa weselnego. Czy chcieliby słuchać jakie to cudeńko? Wyobrażasz to sobie? Wiesz co znaczy słowo atrybut? Z takim atrybutem na szyi zabili by Cię śmiechem na miejscu...
tak, bo przeciez od dawna wiadomo, ze wieksze = lepsze ;)
Anonimus, sam używam małe aparaty: między innymi me super z naleśnikiem 40mm, k-7 z LTD i bardzo kibicuję panasonikowi i olkowi. System bez lustra, mały, poręczny i szybki jest w moich planach, ale jeszcze nie teraz.
Ja osobiście nic nie mam do aparatów bez lustra, ale dla mnie osobiście aparat powinien mieć w miarę duży i poręczny korpus i rasową, profesjonalną migawkę. Oczywiście na pierwszym miejscu są obiektywy i nie można zapominać o tym, że jakikolwiek system (np micro 4/3) bez lustra, ale za to z super-obiektywem i dobrym przetwornikiem obrazu będzie lepszy od aparatu z lustrem, ale z kiepskim obiektywem. Lustro do jakości niezbyt się mocno odnosi... Natomiast jasny WIZJER / dobry pryzmat, to już jest rzecz której również ZAWSZE poszukiwałem we wszystkich kupowanych przezemnie aparatach. Jasny wizjer jest nie do przecenienia...
Pozdrawiam!
cedrys - "zastępujesz wiedzę wyobrażeniami" - nie wiem o co Ci chodzi. 7D nie znam więc nic na ten temat nie odpowiem. Pewnie jacyś fotografowie lubia w pracy pakować ;)
Jeżeli chodzi o wesela, to jest to kluczowy argument miłośników cegieł. Ja z mojej stony zapytam czy próbowałes być niewidoczny w tłumie z lustrem z gripem, wielkim obiektywem i zapasowym body w plecaku? Czy próbowałeś fotografować modlących się w kościołach, robić zdjęcia w filharmonii wielkim aparatem z trzaskającym lustrem i głośną migawką. Robiłeś zdjęcia 1D trzymanym jedną ręką w kajaku, chodziłeś po górach obwieszony sprzętem. Wesele to jest jeden z wielu tematów jakimi zajmują się fotografowie. Dlaczego na weselu nie biegasz z wielkoformatowym Sinarem. Wiesz jaką wtedy byś wzbudzał powagę? No dobra, wystarczy jakiś średnioformatowy Hasselbladzik.
A lustro nie pełni w procesie powstawania obrazu nawet najmniejszej funkcji. Tak jest również w dalmierzach, gdzie wizjer służy jedynie do kadrowania. Przystawianie aparatu do oka to tylko nawyk. Kiedys myślałem, że odchylany ekranik to gadżet bez znaczenia. Przez 20 lat robiłem prawie tylko lustrem. Po krótkim czasie doceniłem odchylany ekranik bo pozwala mi fotografować w ten sam sposób jak lustrzanką dwuobiektywową. I przypomniało mi się, że jest to rozwiązanie całkiem praktyczne pozwalające uwolnić aparat od oka.
Pomijam funkcję ustawiania ostrości w dalmierzach - to taka uwaga do poprzedniej mojej wypowiedzi. Uparcie nie wsadzaja LV. Ale w lustrach gdzie nie ma matówki do MF to wizjer jest tylko do kadrowania.
Olympus i Panasonic już siedzą w "lustrach bez lustra" - micro4/3. Są już plotki (podobnoe potwierdzone) że Fuji wypuści jakieś micro4/3. Samsung najpóźniej w pierwszej połowie 2010 pokaże swoje microAPS. Sony oświadczyło oficjalnie, że pracuje nad swoją wersją micro. Ricoh też coś takiego opracowuje. Leica wypuściła kompakt z dużą matrycą - co prawda bez wymiennej optyki - a la Sigma DP-1. Po sieci chodzą plotki, że Nikon też myśli o swoim micro.
Tylko Canon nic nie pobąkuje o tym by planował jakiś EVIL, a ostatnie jego lustra niewiele wnosiły nowego prócz bardziej zagęszczonej matrycy (vide 5D i 5DmkII).
Chyba nie ma co ciekawego pokazać na PMA... zastój?
Anonimus,
Zrozumiałem Twoją argumentację, faktycznie fotografia to bardzo obszerny temat. Są gusta i guściki, a o te nie warto się spierać. Będziemy się uważnie przyglądać ku czemu to wszystko zmierza, ale czekać nie ma co. A więc szable w dłoń Panowie i na dzikie pola. Idzie jesień.
smiac mi sie chce z takich ludzi jak anonimus. co ty czlowieku wiesz o czuciu miesniowym ? ze takie bzdury wypisujesz na temat ciezkich aparatow.. nie bede pisal teraz o fizjologi, poczytaj, doedukuj sie.
pozatym jestes herlakiem czy anorektykiem ?
bo bez jaj, smieszy mnie pisanie/gadanie "fotografow mezczyzn" o tym jak to ich aparaty sa ciezkie.. trzymajac nawet 4h 2kg w rece nie jest jakims specjalnym wyczynem. wystarczy troche zadbac o swoje cialo.
i jako przyklad dodam ze ja chodze po gorach z calym sprzetem i nie sprawia mi to najmiejszego problemu !
ps. co do przykladu z karabinami by zilustrowac odnosnie aparatow- nie trafiles- zbyt lekki tez bedzie latal na boki, odskakiwal itp.. musi byc odpowiednia waga i odpowiedni rozmiar.
ja jak marudzilem ze aparat ciezki, obiektyw ciezki to mi powiedziano zebym zapisal sie na silownie...
tooshort - a jak Ci za mało to sobie możesz doładować jeszcze dwie cegłówki. Ale niestety, są ludzie którzy nie są masochistami - wypada to zrozumieć. Nie chodzi tu stosunek proporcji masy mózgu do masy mięśni, tylko o zwykłą wygodę. Jeśli chcę zabrać komplet sprzętu np 7kg lub podobnie funkcjonalny ale 10kg to wolę to pierwsze. ;-)
euzebiusz.. sprzet powinien wazyc odpowiednio wywazony (ani za duzo, ani za malo) tak samo byc odpowiednich rozmiarow.. wszytko jest przemyslane i przez tyle lat ile ma fotografia (tym bardziej przy takiej wiedzy, doswiadczeniach, badaniach i mozliwosciach technicznych.. wszytko jest jakie powinno byc) .. to moze jednak z wami jest cos nie tak ?! skoro mezczyzna narzeka na takiej wielkosci i wagi przedmioty.. to nie wrzut, raczej sklaniam ku refleksji nad soba. ps. co do uwag do mnie, nie schodz ironicznie w skrajnosci z tymi ceglowkami, bo sie pograzasz takimi tekstami.
tooshort - ja sobie po prostu cenię wygodę
co kto lubi heh. ja tam wole jednak nosic ciezszy sprzet i miec jakosc robionych prac.. niz biegac z byle kompaktem ograniczajacym moje umiejetnosci. no nic, pozno juz.. a rano jest plan by znowu wstac na focenie, po dzisiejszych udanych lowach nad morzem :) dobrej nocy zycze
tooshort - mam nadzieję, że coś nam pokażesz z tych łowów ;-)
tooshort - kiedyś był taki czchosłowacki "kultowy" serial o szpitalu na zadupiu. Było w nim porównanie wiążące głupotę z gołębicą. Sądzę, że się ono do Ciebie odnosi. No i zadziwiający jest Twój samczy szowinizm. Fotografia = się dziedzina dla prawdziwych, umięśnionych facetów. Jak ci za lekko to proponuję nosić jeszcze w plecaku młotek (le taki samczy kilof, a nie jakiś geodezyjny). Zgadnij do czego? Na wszelki wypadek załaduj jeszcze jakiegoś samczego SUVa.
no tak anonimus, zyjemy w dobie metroseksualistow i babochlopow.. masz racje w takim przypadku byle aparacik robi problem ahahahaaa.. co ty masz raczki jak kije od szczotki? napewno twoja kobieta czuje sie bezpiecznie (o ile masz kobiete.. masz ?)
koncze rozmowe w tym temacie, bo widac ktos sie poczul urazony moim postem. moze mam racje i trafilem w jego babski czuly punkt. a nie mam zamiaru sie sprzeczac i wrzucac komukolwiek na forum.
Tooshort - ja oseskiem nie jestem, ale po tej Twojej autoreklamie wiem, że nie jestem aż takim supermenem jak Ty. Dla Twoich wspaniałych mięśni i umiejętności polecam zatem coś takiego link ;-)
PS. Tylko koniecznie odkręć kółka - bądź twardzielem ;-)
dyskusja odsunela sie od tematu, tak to juz bywa... :/
tooshort - właściwie to powinienem, milczeć albo napisać Ci coś "męskiego". Nie zrobie tego bo portal czytają ludzie. Trzeba niereagować na pewne sprawy.
Napisałeś: "smiac mi sie chce z takich ludzi jak anonimus. co ty czlowieku wiesz o czuciu miesniowym ?"
- już to zdanie świadczy o tym, że nie jesteś fizjologiem, tylko jakimś samoukiem, który naczytał się ulotek w sklepie z paszami lub na siłce. Najważniejsza przy fotografowaniu jest stabilność układu, który można rozważać mechanicznie (fizycznie). W takim przypadku znaczenie ma równowaga, a trzymanie czegoś ciężkiego nie pomaga. Widać to po strzelectwie sportowym, łokieć wspiera się o miednicę by uzyskać stywność układu karabin-sportowiec. Dodawanie wagi nic nie pomaga, dlatego wszyscy sportowcy schodzą z wagą (rowerów, butów - wszystkich niepotrzebnych atrybutów). A w karabinach waga wynika z kalibru (jak to napisałem), czyli odrzutu, wyważenia karabinu i sposobu jego trzymania. Dlatego mnie zwyczajnie denerwuje, że cały czas chodzą idiotyczne obiegowe opinie, że aparat musi być duży i ciężki by był stabilny i by się go dobrze trzymało - to jest zupełny banał, komunał i tyle. A wypisywanie, że jakiś aparat jest zły bo lekki to już zupełna propaganda i przejaw głupoty. Weź lekki młotek (1 kg) i cieżki (5 kg) i potrzymaj go jak aparat i karabin. Nagraj to na kamerze i zobacz jakie będą odchyły, po jakim czasie się zmęczysz.
"pozatym jestes herlakiem czy anorektykiem ?" - a co to ma do rzeczy? Z tego co napisałeś wynika, że liczą się tylko ABSy. Wolę jednak mieć możliwość podrapania się po karku i złączenia stóp.
"bo bez jaj, smieszy mnie pisanie/gadanie "fotografow mezczyzn" o tym jak to ich aparaty sa ciezkie.. trzymajac nawet 4h 2kg w rece nie jest jakims specjalnym wyczynem. wystarczy troche zadbac o swoje cialo." - no tak to już prawie podpis pakera. Poczytaj sobie jednak o fizjologi, ale z podręczników medycznych to zobaczysz, że przełożenie nie jest takie proste. Zupełnie czymś innym jest wysiłek chwilowy, a czymś innym długotrwały. Dlatego zupełnie inaczej wyglądają sprinterzy a inaczej długodystansowcy.
"i jako przyklad dodam ze ja chodze po gorach z calym sprzetem i nie sprawia mi to najmiejszego problemu !" - dokładasz do plecaka jeszcze ciężki namiot bo jest bardziej stabilny, żarcie bierzesz tylko w metalowych puszkach i chodzisz z tym wszystkim miesiącami po górach.
"ps. co do przykladu z karabinami by zilustrowac odnosnie aparatow- nie trafiles- zbyt lekki tez bedzie latal na boki, odskakiwal itp.. musi byc odpowiednia waga i odpowiedni rozmiar." - chodzi o odrzut, w aparacie tego nie masz.
"no tak anonimus, zyjemy w dobie metroseksualistow i babochlopow.. masz racje w takim przypadku byle aparacik robi problem ahahahaaa.. co ty masz raczki jak kije od szczotki? napewno twoja kobieta czuje sie bezpiecznie (o ile masz kobiete.. masz ?)"
- jakoś po paradach gejów zauważyłem, że bardzo często dbają o mięśniowe atrybuty swojej "męskości". Na dodatek wielu napakowanych gości siedząc w pierdlu czerpie przyjemność z odbytolubstwa - ale oni nie są "pedały" tylko ci, którym wkładają. Oni są maczo - to takie południowoamerykańskie. Po drugie z Twojego wpisu wynika, że masz kobietę, posiadasz ją, jest dostawką do aparatu, atrybutem męskośći. A miłość nnie polega na tym, że się kogoś "ma" (posiada), ale zapewne nic nie słyszałeś o społecznej nauce Kościoła. Jesteś maczo. Na koiec jednak Ci powiem, że: (...) (...) (...) (...)