Sony Cyber-shot TX5 - nota serwisowa
Firma Sony opublikowała notę serwisową dotyczącą aparatu Cyber-shot TX5. W niedużej liczbie egzemplarzy tego modelu, które weszły na rynek w marcu 2010 roku, występuje wada przylegania powłoki pokrywy obiektywu i może dojść do jej złuszczania się.
Producent dość późno zdał sobie sprawę z wady, o której pisaliśmy prawie roku temu w naszym „Teście aparatów podwodnych 2010”.
![]() Tak wyglądała powłoka na pokrywie obiektywu aparatu Sony Cyber-shot TX5 po 4 tygodniach użytkowania. Zdjęcie opublikowaliśmy w maju 2010 r. |
W przypadku wykrycia przez użytkownika niniejszej wady w używanym aparacie firma Sony oferuje bezpłatną naprawę pokrywy obiektywu. Można tego dokonać do 31 marca 2013 r.
Więcej informacji znaleźć można na tej stronie.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
I tanim kosztem logo firmy Sony pojawi się we wszystkich serwisach fotograficznych, jako firmy dbającej o klientów. A w roku 2012 i 2013 pewnie ludzie już zapomną, że mają te aparaty ;-)
Rolech, Sony mogło już wiedzieć wcześniej, nawet przed Wami. Tylko dopiero dziś okazuje się, że połowa aparatów się łuszczy w okresie gwarancyjnym, więc smrodowi medialnemu czas przeciwdziałać :-)
Ciekawe jaki procent (a może promil) użytkowników się o tym dowie i jaka część faktycznie odda sprzet do serwisu.
Bo większość pewnie będzie myślała, że to zużycie wynikające z ich winy i do serwisu nie pójdą, a przecież taki przeciętny właściciel TX5 nie czyta takich portali ;)
Dokładnie. Taki odprysk ma charakter kosmetyczny i jest istotny tylko wtedy, jak chcesz odsprzedać komuś używany egzemplarz. Jednak smród musiał powstać, skoro SONY reaguje... Może konkurencja zadziałała? :-)
Listy do urzędu konsumenta z podpisem "życzliwy"? ;)
Ludzie też nie są głupi, nawet jak nie czytają optyczne.pl Taki aparaciki kupują zwykle kobiety zwracające uwagę na design i szczegóły. Jak zobaczą, że pomimo tego iż cacuszko noszone jest w futerale i używane od święta a schodzi z niego lakier to drugiej szansy już firmie Sony nie dadzą.
Kobieta pierwsza przyjdzie z reklamacją - co Ty, życia nie znasz? ;))
Ciekawus - odklejajaca się guma w lustrzankach nikona tez ma charakter kosmetyczny, a mimo to smród był jeszcze większy
:-) Prawda. Może użytkownicy bali się bez gumki :-)
Wężom też się skóra łuszczy i nie narzekają:)
Jezu przecież to tragedia dla różowych lasek w białych kozaczkach.
No jak to będzie wyglądać przy świeżo odmalowanych pazurach :)
Borat, one akurat fotografują telefonami.
One fotografują w lustrze, tak żeby aparat było widać. Więc aparat musi być idealny bo inaczej fotka zepsuta...
Ale aparat nie może być gładszy od twarzy... :D
Naprawdę bardzo to pouczające poczytać sobie komentarze pod takim newsem. Wtedy dowiesz się, że:
-jesteś kobietą
-różową laską w białych kozaczkach
-robisz głównie sweet focie w lustrze
-no i oczywiście jesteś za głupi żeby czytać takie portale.
Wiele się o sobie dowiedziałem :) A ja głupi myślałem po prostu, żeby kupić mały lekki aparat, który można mieć zawsze ze sobą i który można wziąć na plażę zamiast lustrzanki i nie martwić się o piach i słoną wodę.
Ale jak widzę tutaj same mastachy, którzy mają uszczelnione korpusy i obiektywy i co im tam piach i woda...
@ limes_inferior
Przynajmniej wyprowadziłem cię z błędu bo to na pewno nie jest aparat na plażę a tym bardziej nie jest odporny na słoną wodę. To typowy mały aparacik do damskiej torebki o czym świadczą jego wymiary, budowa i dostępne wersje kolorystyczne.
To jest aparat na każde warunki, więc na plażę również. :)
A do damskiej torebki pasuje idealnie, bo jest mały i ładny. :D
@Borat - tak tak, rozumiem wiec, ze te zdjecia do 3m glebokosci to tylko w rzekach i jeziorach, a odpornosc na upadek, pyl i piasek to sobie dopisali, zeby ladnie wygladalo...
Sprawdz chociaz specyfikacje urzadzenia o ktorym sie wypowiadasz...